Terapie przeciwtrądzikowe: TETRALYSAL

[Nikita...]

Napisane przez malaczarnakejt

Lepiej późno, niż wcale
Gdybym wiedziała, że to po prostu trądzik, to wcześniej bym się za to zabrała. Niestety w okresie dojrzewania trafiłam do kiepskiego dermatologa, który powiedział, że samo mi przejdzie, że to hormonalne. Później jakoś nie mogłam się zebrać.
Trądzik zawsze mi się kojarzył z wysypem na policzkach i bliznami, ja nie mam czegoś takiego. Po prostu krostki na nosie, brodzie. Nawet nie "wulkany".

Powiedzenie ze tradzik sam przejdzie to ci dermatolodzy maja chyba wyuczone. Tak jak ze ci przejdzie po urodzeniu dziecka.

[martusienka]

Napisane przez Nikita...

Powiedzenie ze tradzik sam przejdzie to ci dermatolodzy maja chyba wyuczone. Tak jak ze ci przejdzie po urodzeniu dziecka.

Akurat z tym po urodzeniu dziecka to akurat może być prawda, bo ciąża to burza hormonalna i może akurat te hormony później unormować, jak było w przypadku koleżanki z pracy mojej mamy, która po ciąży ma już ładną skórę, a miała niezły trądzik.

[Nikita...]

Napisane przez martusienka

Akurat z tym po urodzeniu dziecka to akurat może być prawda, bo ciąża to burza hormonalna i może akurat te hormony później unormować, jak było w przypadku koleżanki z pracy mojej mamy, która po ciąży ma już ładną skórę, a miała niezły trądzik.

Ale to nie jest regula bo z kolei moja kolezanka miala piekna i czysta buzie a po ciazy dopadl ja tradzik (po raz pierwszy w zyciu bo wczesniej nie miala). Wiec lekarze nie powinni bazowac na domyslach i tym, ze byc moze potem sie unormuje. Ja mam hormony w normie a od lak borykam sie z tradzikiem i szczerze watpie, ze po ciazy mi przejdzie. (ale fajnie by bylo oczyscie)

[martusienka]

Napisane przez Nikita...

Ale to nie jest regula bo z kolei moja kolezanka miala piekna i czysta buzie a po ciazy dopadl ja tradzik (po raz pierwszy w zyciu bo wczesniej nie miala). Wiec lekarze nie powinni bazowac na domyslach i tym, ze byc moze potem sie unormuje. Ja mam hormony w normie a od lak borykam sie z tradzikiem i szczerze watpie, ze po ciazy mi przejdzie. (ale fajnie by bylo oczyscie)

Oczywiście, że to nie reguła, zgadzam się.
Moim zdaniem, jeśli trądziku nie wywołuja hormony to najczęściej jest to dieta. Pamiętam, jak kiedyś odstawiłam nagle mleko, a w związku z tym słodycze, bo prawie wszystkie słodkości na nim bazowały i moja cera poprawiła się diametralnie. Poza tym zaczynam jeść znacznie więcej warzyw i owoców, ograniczę mięso, a zamienię większą liczbą ryb i mam nadzieję, że już żadna krosta nie zagości na mojej twarzy. Już jest dobrze, bo mało co mi wyskakuje.

[Nikita...]

Napisane przez martusienka

Oczywiście, że to nie reguła, zgadzam się.
Moim zdaniem, jeśli trądziku nie wywołuja hormony to najczęściej jest to dieta. Pamiętam, jak kiedyś odstawiłam nagle mleko, a w związku z tym słodycze, bo prawie wszystkie słodkości na nim bazowały i moja cera poprawiła się diametralnie. Poza tym zaczynam jeść znacznie więcej warzyw i owoców, ograniczę mięso, a zamienię większą liczbą ryb i mam nadzieję, że już żadna krosta nie zagości na mojej twarzy. Już jest dobrze, bo mało co mi wyskakuje.

ooo podpisuje sie rekami i nogami pod tym co napisalas! Tylko u mnie czasami jest problem z dieta bo bardzo lubie piec ciasta i potem coz, nie moge sie opanowac aby nie sprobowac

[martusienka]

Napisane przez Nikita...

ooo podpisuje sie rekami i nogami pod tym co napisalas! Tylko u mnie czasami jest problem z dieta bo bardzo lubie piec ciasta i potem coz, nie moge sie opanowac aby nie sprobowac

To jest nas dwie. Ja też bardzo lubię pichcić, ale zastanawiam się nad zastąpieniem cukru czymś innym słodkim, np. fruktozą. Mimo wszystko i tak nie przesadzać ze słodkościami, postaram się raz w m-cu na coś, ale oczywiście też bez mleka. Skoro kiedyś potrafiłam odstawić słodycze to teraz też musi mi się udać.

[Villayla]

Ja przez pół roku brałam tetralysal 300... Od stycznia do czerwca. Najpierw dwie dziennie, potem jedną. Już w okolicy czwartego miesiąca zaczęłam niewyrabiać z żołądkiem. Miałam częste biegunki, a próby wątrobowe nie mieściły mi się w normie. I mówiąc szczerze poprawy po tych 6 miesiącach nie miałam zbyt wielkiej. Na twarzy było tylko ciut lepiej, za to zaczęły pojawiać mi się na plecach, ramionach i dekolcie. Stosowałam już różne specyfiki, łykałam hormony, tetralysal... a nasi polscy lekarze na moją prośbę o zlecenie mi badań na hormony, tarczyce, czy co tam jeszcze może mieć wpływ na cere... tylko kiwali głowami i mówili, że to zbędne.

[malaczarnakejt]

Mi też zsypało ramiona. Smaruję punktowo aknemycinem i nie mogą się wyleczyć ;/

[Nikita...]

Napisane przez Villayla

Ja przez pół roku brałam tetralysal 300... Od stycznia do czerwca. Najpierw dwie dziennie, potem jedną. Już w okolicy czwartego miesiąca zaczęłam niewyrabiać z żołądkiem. Miałam częste biegunki, a próby wątrobowe nie mieściły mi się w normie. I mówiąc szczerze poprawy po tych 6 miesiącach nie miałam zbyt wielkiej. Na twarzy było tylko ciut lepiej, za to zaczęły pojawiać mi się na plecach, ramionach i dekolcie. Stosowałam już różne specyfiki, łykałam hormony, tetralysal... a nasi polscy lekarze na moją prośbę o zlecenie mi badań na hormony, tarczyce, czy co tam jeszcze może mieć wpływ na cere... tylko kiwali głowami i mówili, że to zbędne.

ojej wspolczuje przebojow z zoladkiem! Nie kumam czemu lekarze kazdemu prawie na tradzik przepisuja Tetra, naprawde nie znam ani 1 osoby, ktorej by ten specyfik pomogl A wrecz czasem tradzik tylko nasila...
Jak sie teraz leczysz? Co stosujesz? Jaka pielegnacje? Moze cos pomoge.

Napisane przez malaczarnakejt

Mi też zsypało ramiona. Smaruję punktowo aknemycinem i nie mogą się wyleczyć ;/

A tylko ramiona? Dekold i plecy masz czyste?

[dzoana11]

Napisane przez Nikita...

Nie kumam czemu lekarze kazdemu prawie na tradzik przepisuja Tetra, naprawde nie znam ani 1 osoby, ktorej by ten specyfik pomogl A wrecz czasem tradzik tylko nasila...

To już znasz, mnie Tetralysal pomógł bardzo jestem zadowolona z efektów Czasem pojawiają się wypryski to jednak już nie jest to samo i problem z trądzikiem bardzo się zmniejszył po 4-miesięcznym stosowaniu Tetralysalu.

[Villayla]

Napisane przez Nikita...

ojej wspolczuje przebojow z zoladkiem! Nie kumam czemu lekarze kazdemu prawie na tradzik przepisuja Tetra, naprawde nie znam ani 1 osoby, ktorej by ten specyfik pomogl A wrecz czasem tradzik tylko nasila...
Jak sie teraz leczysz? Co stosujesz? Jaka pielegnacje? Moze cos pomoge.

Na ten moment łykam tylko suplementy na wątrobę. A skórę smaruję zapasem epi duo który został mi po wcześniejszej "kuracji".
No i w perspektywie prywatny dermatolog, który nie będzie na mnie patrzył jak na idiotkę, kiedy zapytam o szczegółowe badania. Państwowo najwyraźniej nie mam co liczyć. Jeśli nie znajdzie się żadna konkretna przyczyna to chyba pomyślę nad Izotekiem.

Swoją drogą moja znajoma zaczynała brać tetralysal jakieś cztery miesiące przede mną. I efekty były super. Twarz niemal gładka... i to ona mnie skusiła an pójście do tego samego lekarza (swoją drogą siedząc czesto po godzine w poczekalni udało mi się odkryć, że wszystkim pacjentom przepisuje na cerę tetralysal + zineryt. Na mój gust dostaje jakieś bonusy od tych firm.
W każdym razie koleżanka skończyła kurację jakoś w maju. Czyli minęło półtora miesiąca, a trądzik wrócił u niej z trzykrotną siłą. To co się teraz dzieje na jej twarzy wygląda jak efekt tsunami...
Ja sama nie mam jakichś wielkich zmian. Żadnych wulkanów i zaskórniaków... raczej małe krosty rozsiane po całej twarzy, które wyglądają dosyć znośnie jeśli je ukryć pod makijażem. Jednak nie zmienia to faktu, że nic na nie nie działa.

[Nikita...]

Napisane przez dzoana11

To już znasz, mnie Tetralysal pomógł bardzo jestem zadowolona z efektów Czasem pojawiają się wypryski to jednak już nie jest to samo i problem z trądzikiem bardzo się zmniejszył po 4-miesięcznym stosowaniu Tetralysalu.

No to gratuluje. A ile po odstawieniu jestes? Bo u mnie to efekt byl ale utrzymal sie max do pol roku.

Napisane przez Villayla

Na ten moment łykam tylko suplementy na wątrobę. A skórę smaruję zapasem epi duo który został mi po wcześniejszej "kuracji".
No i w perspektywie prywatny dermatolog, który nie będzie na mnie patrzył jak na idiotkę, kiedy zapytam o szczegółowe badania. Państwowo najwyraźniej nie mam co liczyć. Jeśli nie znajdzie się żadna konkretna przyczyna to chyba pomyślę nad Izotekiem.

Swoją drogą moja znajoma zaczynała brać tetralysal jakieś cztery miesiące przede mną. I efekty były super. Twarz niemal gładka... i to ona mnie skusiła an pójście do tego samego lekarza (swoją drogą siedząc czesto po godzine w poczekalni udało mi się odkryć, że wszystkim pacjentom przepisuje na cerę tetralysal + zineryt. Na mój gust dostaje jakieś bonusy od tych firm.
W każdym razie koleżanka skończyła kurację jakoś w maju. Czyli minęło półtora miesiąca, a trądzik wrócił u niej z trzykrotną siłą. To co się teraz dzieje na jej twarzy wygląda jak efekt tsunami...
Ja sama nie mam jakichś wielkich zmian. Żadnych wulkanów i zaskórniaków... raczej małe krosty rozsiane po całej twarzy, które wyglądają dosyć znośnie jeśli je ukryć pod makijażem. Jednak nie zmienia to faktu, że nic na nie nie działa.

Skoro nie masz wulkanow to moze zamin sie zastanowisz nad izotekiem zastanow sie nad kosmetykami, ktorych uzywasz. Napisz mi cos wiecej o twojej pielegnacji. Ja tez uzywam epi punktowo, uwazam, ze jest bardzo dobry.

[dzoana11]

Napisane przez Nikita...

No to gratuluje. A ile po odstawieniu jestes? Bo u mnie to efekt byl ale utrzymal sie max do pol roku.

3 miesiące. W zeszłym roku było lekkie pogorszenie, tak samo mnie wysypuje przed każdym okresem

[malaczarnakejt]

Napisane przez Nikita...

A tylko ramiona? Dekold i plecy masz czyste?

Na plecach w pierwszym tygodniu miałam 2 bolące krosty, a na dekolcie może ze 2 krostki przez. Ale to nic w porównaniu z tym co było, że mnie zsypywało przed okresem i owulacją.

[Villayla]

Napisane przez Nikita...

Skoro nie masz wulkanow to moze zamin sie zastanowisz nad izotekiem zastanow sie nad kosmetykami, ktorych uzywasz. Napisz mi cos wiecej o twojej pielegnacji. Ja tez uzywam epi punktowo, uwazam, ze jest bardzo dobry.

Nie jestem wierna jednej marce. Próbowałam wiele różnych kosmetyków... Jedne się kończyły to kupowałam jakieś inne. Ale też nie zauważyłam, żeby po którymś było lepiej lub gorzej. Nie mam wrażliwej, ani alergicznej skóry.
Teraz wykorzystuję fakt wakacji i nie maluję się w ogóle, a twarz myję zwykłym mydełkiem (z zieloną glinką ze starej mydlarni) i płukam wodą przegotowaną zamiast kranówki i do tego tylko jeszcze krem nawilżający dla dzieci, a na wieczór epi duo na największe skupiska lada moment minie czwarty tydzień tej próby. Skóra niby przyjemniejsza w dotyku, ale też ogólnej poprawy na razie nie ma.
Czasami mam wrażenie, że to takie bardzo wysuszone i bardzo twarde syfki.. które nie tkwią głeboko pod skórą, ale których niczym nie da rady usunąć. Tkwią tak sobie w jednym miejscu nawet po kilka tygodni, jaby je kto zaczarował. Nie paskudzą się, nie wychodzą na wierzch, nie robią się białe, ani czerwone... i nawet wycisnąć nie za bardzo da rade. Po prostu sobie wystają takie kaszkowate góreczki.
Potrafię je jakoś "zaakceptować". Gorzej z tymi na plecach i ramionach. Te zazwyczaj tkwią głęboko, są czerwone i bolą. I zostawiają przebarwienia mimo, że nie wyciskam.
A tak by się chciało powkładać swoje maxi sukienki bez ramiączek

[Cathe_Elen]

Napisane przez Nikita...

ojej wspolczuje przebojow z zoladkiem! Nie kumam czemu lekarze kazdemu prawie na tradzik przepisuja Tetra, naprawde nie znam ani 1 osoby, ktorej by ten specyfik pomogl A wrecz czasem tradzik tylko nasila...
Jak sie teraz leczysz? Co stosujesz? Jaka pielegnacje? Moze cos pomoge.



A tylko ramiona? Dekold i plecy masz czyste?

Mnie pomógł, brałam go pół roku i trądzik (katastrofalny, chyba największy w całym mieście), który miałam wszędzie (ramiona, plecy, dekolt, szyja, twarz) po prostu zniknął, a wcześniejsze wiele, wiele lat leczenia nie zrobiło nic.

Efekt utrzymuje się dokładnie dwa lata. Fakt, że czasami coś przy miesiączce wyskoczy, ale to już się nie nazywa trądzikiem. Zostały tylko przebarwienia, które ciągle leczę.

[dzoana11]

Napisane przez Cathe_Elen

Mnie pomógł, brałam go pół roku i trądzik (katastrofalny, chyba największy w całym mieście), który miałam wszędzie (ramiona, plecy, dekolt, szyja, twarz) po prostu zniknął, a wcześniejsze wiele, wiele lat leczenia nie zrobiło nic.

Efekt utrzymuje się dokładnie dwa lata. Fakt, że czasami coś przy miesiączce wyskoczy, ale to już się nie nazywa trądzikiem. Zostały tylko przebarwienia, które ciągle leczę.

Co na przebarwienia?

[Nikita...]

Napisane przez dzoana11

3 miesiące. W zeszłym roku było lekkie pogorszenie, tak samo mnie wysypuje przed każdym okresem

No to trzymam kciuki, aby efekt pozostal.
Moj tradzik byl bardzo silny, bolacy oraz wulkanowaty i ten lek po prostu sie z nim do konca nie uporal.

Napisane przez Cathe_Elen

Mnie pomógł, brałam go pół roku i trądzik (katastrofalny, chyba największy w całym mieście), który miałam wszędzie (ramiona, plecy, dekolt, szyja, twarz) po prostu zniknął, a wcześniejsze wiele, wiele lat leczenia nie zrobiło nic.

Efekt utrzymuje się dokładnie dwa lata. Fakt, że czasami coś przy miesiączce wyskoczy, ale to już się nie nazywa trądzikiem. Zostały tylko przebarwienia, które ciągle leczę.

Gratuluje
Ja juz tez doprowadzilam buzie do jako takiego stanu ale to glownie dzieki dobrej pielegnacji oraz diecie.

Napisane przez Villayla

Nie jestem wierna jednej marce. Próbowałam wiele różnych kosmetyków... Jedne się kończyły to kupowałam jakieś inne. Ale też nie zauważyłam, żeby po którymś było lepiej lub gorzej. Nie mam wrażliwej, ani alergicznej skóry.
Teraz wykorzystuję fakt wakacji i nie maluję się w ogóle, a twarz myję zwykłym mydełkiem (z zieloną glinką ze starej mydlarni) i płukam wodą przegotowaną zamiast kranówki i do tego tylko jeszcze krem nawilżający dla dzieci, a na wieczór epi duo na największe skupiska lada moment minie czwarty tydzień tej próby. Skóra niby przyjemniejsza w dotyku, ale też ogólnej poprawy na razie nie ma.
Czasami mam wrażenie, że to takie bardzo wysuszone i bardzo twarde syfki.. które nie tkwią głeboko pod skórą, ale których niczym nie da rady usunąć. Tkwią tak sobie w jednym miejscu nawet po kilka tygodni, jaby je kto zaczarował. Nie paskudzą się, nie wychodzą na wierzch, nie robią się białe, ani czerwone... i nawet wycisnąć nie za bardzo da rade. Po prostu sobie wystają takie kaszkowate góreczki.
Potrafię je jakoś "zaakceptować". Gorzej z tymi na plecach i ramionach. Te zazwyczaj tkwią głęboko, są czerwone i bolą. I zostawiają przebarwienia mimo, że nie wyciskam.
A tak by się chciało powkładać swoje maxi sukienki bez ramiączek

Nie jestem fanka mycia buzi mydlem poniewaz juz sama woda wysusza i do tego mydlo tez wysusza wiec nic dobrego z tego nie wynika...
Nie widze w twojej pielegnacji kremu nawilzajacego? Nakladasz epi i potem nic wiecej? Ja tez mam czasem takiego podskornego pryszcza, ktory sobie potrafi tkwic pod skora 3tyg i nic sie z nim nie dzieje oprocz tego, ze jest. Ale zwykle na to pomaga mi wlasnie epi lub aknemycin+

[Cathe_Elen]

Napisane przez dzoana11

Co na przebarwienia?

Stosowałam już różne cuda na przebarwienia i tylko jedno zasadniczo na nie działa - czas...

[Villayla]

Napisane przez Nikita...

Nie jestem fanka mycia buzi mydlem poniewaz już sama woda wysusza i do tego mydlo tez wysusza wiec nic dobrego z tego nie wynika...
Nie widze w twojej pielegnacji kremu nawilzajacego? Nakladasz epi i potem nic wiecej? Ja tez mam czasem takiego podskornego pryszcza, ktory sobie potrafi tkwic pod skora 3tyg i nic sie z nim nie dzieje oprocz tego, ze jest. Ale zwykle na to pomaga mi wlasnie epi lub aknemycin+

Pisałam o kremie nawilżającym dla dzieci. A dokładniej dodam, że chodzi o emolium. W rankingu dotychczas używanych kremów ma u mnie pierwsze miejsce. Aczkolwiek po tetralysalu i wszystkich specyfikach od dermatologów moja skóra jest w marnym stanie.
Co do wysuszania twarzy mydłem. Ja zauważam raczej, że to nie kwestia mydła lecz twardej i mocno chlorowanej wody. Spróbuj przygotować sobie miskę przegotowanej wody do mycia twarzy, a zobaczysz jak kolosalna jest różnica. A wspomniane przeze mnie mydełko przypasowało mi bardziej niż niejeden żel do mycia.
I ja nie mam podskórnych pryszczy siedzących po kilka tygodni. Ja mam na całej twarzy coś w rodzaju drobnej kaszki (załączam zdjęcie). Męczę się z tym od podstawówki, czyli jakieś 12lat już. Kosmetyków stosowałam niezliczoną ilość, różne diety, maści od dermatologów, których już nawet nie umiałabym wymienić (tyle tego było), były też spcecyfiki robione w aptece, brałam przez ponad dwa lata yasmin, byłam u kosmetyczki, która zastosowała mechaniczne usuwanie (i poskutkowało to tylko tym, że z nosa, czoła i brody rozniosło się to potem na całą twarz - teraz mam te krostki na całych policzkach, pod oczami, na szyi, pod brwiami...), potem był tetralysal...a teraz to już nie wiem co robić... wyglądają jakby tylko czekały na wyciśnięcie, ale prawda jest taka, że nie dość, że każda taka krostka utrzymuje się bardzo długo to jeszcze wszelkie próby rozbabrania choćby jednej kończą się prawdziwym pryszczem już na drugi dzień.

Jeśli macie jakieś rady to będę bardzo wdzięczna. Jak nie na same syfki to chociaż jakiś dobry sposób na zregenerowanie skóry (bo widać jaka jest zniszczona po tych wszystkich eksperymentach).

[Nikita...]

Napisane przez Villayla

Pisałam o kremie nawilżającym dla dzieci. A dokładniej dodam, że chodzi o emolium. W rankingu dotychczas używanych kremów ma u mnie pierwsze miejsce. Aczkolwiek po tetralysalu i wszystkich specyfikach od dermatologów moja skóra jest w marnym stanie.
Co do wysuszania twarzy mydłem. Ja zauważam raczej, że to nie kwestia mydła lecz twardej i mocno chlorowanej wody. Spróbuj przygotować sobie miskę przegotowanej wody do mycia twarzy, a zobaczysz jak kolosalna jest różnica. A wspomniane przeze mnie mydełko przypasowało mi bardziej niż niejeden żel do mycia.
I ja nie mam podskórnych pryszczy siedzących po kilka tygodni. Ja mam na całej twarzy coś w rodzaju drobnej kaszki (załączam zdjęcie). Męczę się z tym od podstawówki, czyli jakieś 12lat już. Kosmetyków stosowałam niezliczoną ilość, różne diety, maści od dermatologów, których już nawet nie umiałabym wymienić (tyle tego było), były też spcecyfiki robione w aptece, brałam przez ponad dwa lata yasmin, byłam u kosmetyczki, która zastosowała mechaniczne usuwanie (i poskutkowało to tylko tym, że z nosa, czoła i brody rozniosło się to potem na całą twarz - teraz mam te krostki na całych policzkach, pod oczami, na szyi, pod brwiami...), potem był tetralysal...a teraz to już nie wiem co robić... wyglądają jakby tylko czekały na wyciśnięcie, ale prawda jest taka, że nie dość, że każda taka krostka utrzymuje się bardzo długo to jeszcze wszelkie próby rozbabrania choćby jednej kończą się prawdziwym pryszczem już na drugi dzień.

Jeśli macie jakieś rady to będę bardzo wdzięczna. Jak nie na same syfki to chociaż jakiś dobry sposób na zregenerowanie skóry (bo widać jaka jest zniszczona po tych wszystkich eksperymentach).

Ja tez kiedys uzywalam przegotowanej wody, zrodlanej, z aglami i cuda wianki, teraz uzywam zwyklej wody i olejku do demakijazu (wieczorem) oraz wody micelarnej rano i jest bardzo dobrze.
Widze, ze twoja skora juz wiele przeszla, twoj organizm to samo. (jeszcze tylko pyt czy hormony masz w normie?).
Masz typowa postac tradzika grudkowatego, ta kosmetyczka co ci rozniosla tradzik... nie bede sie wypowiadac, szkoda slow . A mialas moze zabiegi zluszczania twarzy? Bo kwasy w twoim wypadku moglyby odblokowac te pory i wtedy byc moze udaloby sie oczyscic twoja buzie.
Kremy typu emolium nie sa zle, ja sama wiele lat temu stosowalam Humektan ale z racji tego, ze jestem juz starsza to raczej szukam teraz juz i czegos na zmarszczki wiec dla mnie emolium jest za slaby.
U siebie na blogu mam duzo info na temat pielegnacji, ostatni post dotyczy tez wiesiolka dwuletniego z wit E.
Poczytaj i nie smutaj sie!

[niv_]

Witam

Dziewczyny, dermatolog przepisył mi Tetralysal. Mam zażywać dwie tabletki po 300 mg na dzień. Trochę poczytałam w internecie o skutkach ubocznych oraz o tym, że po kuracji trądzik bardzo często wraca.

Nie wiem, czy zacząć brać tabletki i zobaczyć co będzie, czy też iść do innego lekarza i poproisić o przepisane np. Izoteku.

Z trądzkiem męczę się już od wielu, wileu lat. Aktualnie moja cera nie wygląda źle, moim głównym problem są duże podskórne gule pojawiające się na brodzie i prawej żuchwie. Maści i kremy już na nie działają. Gule bardzo długo schodzą i zostawiają blizny,

U obecnego dermatologa leczę się od listopada najpierw miałam maści i kremy potem przechodziłam kurację Metronidazolem. Cera się na chwilę poprawiła, ale po około miesiącu wypryski zaczęły się na nowo pojawiać. Dermatolog mówił, że po Metronidazolu powinnam mieć spokój i mam przyjść tylko w sytuacji gdyby wypryski wróciły. Tak się niestety stało.

Mam spore wątpliwości co do Tetralysalu. Przede wszystkim nie mam siły znów zażywać antybiotyków (niestety muszę je zażywać z uwagi na problemy ze zdrowiem w przypadku nawet lekkiego przeziębienia) jeżeli jest duże prawdopodobieństwo, że gule znów wrócą po jakimś czasie. Skutki uboczne też nie są za ciekawe.

Zastanawiam się dlaczego lekarz wiedząc, żę moje problemy z wypryskami ciągną się już od lat i prawie nic nie pomaga nie przepisał mi Izoteku, który aktualnie jest chyba najlepszym lekiem na trądzik.

Trochę się boję, że będę chodzić do tego lekarza, a on będzie mi przepisywał coraz to inny antybiotyk i tak się będziemy bawić.

Lekarz ten ma bardzo dobre opinie, ale ja już przerabiałam prawie wszystkie maści, kremy, roztwory i nic (nie tylko u tego dermatologa, ale i u innych). Teraz zaczyna się "okres" leczenia od środka tylko ile można żyć nadzieją i faszerwać się lekami.

Jedno muszę jednak przyznać, żę lekarz stwierdził bez "owijania w bawełnę", że leczenie (tylko) zewnętrzne w mojej sytuacji nie pomoże.

Tylko czy brać ten Tetralysal, czy lepiej od razu uderzyać po np. Izotek?

Tak się jeszcze zastanawiam, czy lekarz nie powinien najpierw zlecić badań, a potem przepisywać anbtybiotyk przecież nie wiadomo, czy w ogóle w moim przypadku ten akurat antybiotyk zadziała

[Villayla]

niv_ na pewno warto spróbować. W końcu na forum jest też sporo osób, którym ten antybiotyk pomógł.
Ja ze skutków ubocznych miałam tylko problemy z trawieiem... i niestety to raczej kwestia tego, że zataiłam przed lekarzem stan zdrowia. Potrzeba piękna wygrała ze zdrowym rozsądkiem...

[niv_]

Możę faktycznie spróbuję z Tetralysalem, ale ostatnio mam dni (np. dzisiaj), że nie wierzę w to, że coś może mi naprawdę pomóc się wyleczyć. Tyle lat już walczę i nic. Z tym, że to będzie dopiero mój pierwszy antybiotyk.

Robiłam sobie spore nadzieje z Metronidazolem, ale mi nie pomógł.

Trądzik zszedł jakby niżej tzn. na szyję i mam większą tendencję do zaskórników niż przed stosowaniem tego leku.

Gule też wróciły i teraz są bardziej odporne na maści np. na Zindaclin.

[Visez]

Napisane przez niv_

Tyle lat już walczę i nic. Z tym, że to będzie dopiero mój pierwszy antybiotyk.

A nie brałaś pod uwage izoteku?

[niv_]

Tak jak już pisałam po Metronidazolu, który mi nie pomógł lekarz zaproponował kurację Tetralysalem.

Nie wiem, czy brać Tetralysal, czy iść do innego dermatologa po np. Izotek.

W innym wątku na moje wątpliwości co do faktu przepisanie antybiotyku, a nie Izoteku dostałam odpowiedź (zresztą chyba słuszną), że Izotek jest przepisywany jako ostateczność gdy kuracja antybiotykami nie przyniesie rezultatu.

Z tym, że lekko mnie przeraża zażywanie antybiotyku (nie miałam robionego antybiogramu) trochę w ciemno gdyż nie wiem, czy w ogóle jest szansa, że zareaguję na to lekarstwo.

Może warto spróbować, niektórym ponoć Tetralysal pomógł. Nie przekonam się jeżeli nie spróbuję

[Visez]

Napisane przez niv_

Z tym, że lekko mnie przeraża zażywanie antybiotyku (nie miałam robionego antybiogramu) trochę w ciemno gdyż nie wiem, czy w ogóle jest szansa, że zareaguję na to lekarstwo.

To może najwyższy czas zrobić Zamiast po raz kolejny leczyć się w ciemno? Około 30zł za takie badanie to chyba nie jest majątek?

[niv_]

Z tym, że jak mnie uświadomiła alkaxy

Cytat:

Z antybiogramem sprawa jest skomplikowana, większość dermatologów uważa, że nie ma sensu. Tu wytłumacznie:
Witam

W procesie powstawania trądziku biorą udział bakterie beztlenowe Propionibacterium acnes - to jest bezsprzecznie udowodnione- i aby doszło do powstania wykwitów trądzikowych musi powstać odpowiednie środowisko. czyli nadmierne wytwarzanie łoju, nadmierne rogowacenie ujść itd. Dlatego wykonywanie tzw. wymazów ze skóry trądzikowej nie ma żadnego sensu. Również dotyczy to autoszczepionek. Gronkowce mogą występować fizjologicznie na skórze.



Przynajmniej wiem dlaczego dermatolog nie zlecił mi zrobienia antybiogramu.

Spróbuję z Tetralysalem, cerę muszę leczyć i tyle.

[Visez]

Napisane przez niv_

Z tym, że jak mnie uświadomiła alkaxy

Cytat:

Z antybiogramem sprawa jest skomplikowana, większość dermatologów uważa, że nie ma sensu. Tu wytłumacznie:
Witam

W procesie powstawania trądziku biorą udział bakterie beztlenowe Propionibacterium acnes - to jest bezsprzecznie udowodnione- i aby doszło do powstania wykwitów trądzikowych musi powstać odpowiednie środowisko. czyli nadmierne wytwarzanie łoju, nadmierne rogowacenie ujść itd. Dlatego wykonywanie tzw. wymazów ze skóry trądzikowej nie ma żadnego sensu. Również dotyczy to autoszczepionek. Gronkowce mogą występować fizjologicznie na skórze.



Przynajmniej wiem dlaczego dermatolog nie zlecił mi zrobienia antybiogramu.

Spróbuję z Tetralysalem, cerę muszę leczyć i tyle.

srele morele Antybiogram pokazuje na jakie leki bakteria u danej osoby jest odporna a jakie ją zabijają. No i na tej podstawie dobera się odpowiednie leki, oszczędzając kupę czasu i nie lecząc się w ciemno (dlatego jednej osobie dany lek pomaga, innej jest nieskuteczny). Większości dermatologów wygodniej zbywać pacjenta i dobierać leki metodą prób i błedów, w końcu więcej się na takim pacjencie zarobi Po takim badaniu leczenie trądziku nie będzie trwało... parę lat

[niv_]

Ja tam nie wiem. Mam różne wątpliwości. Z dermatologami miałam już różne przeboje dlatego piszę, żę co do zażywania poleconego antybiotyku nie jestem do końca przekonana.

Tutaj też każdy pisze coś innego