Czy macie ustalony miesięczny budżet na zakupy odzieżowe?

[kamtumi]

Czy macie ustalony budzet miesieczny na wasze zakuy odziezowe? Jaka to kwota?

[Northpole]

Nie mam.
Potrzebuję czegoś - kupuję.
Nie potrzebuję - nie kupuję.

[lilianna90]

Nie. Jeśli coś jest mi potrzebne to po prostu kupuję.

[khloe]

a czy ty masz miesięczny limit na zakładanie wątków?

[kaja1981]

mam rozpisane planowane wydatki na cały miesiąc, na ciuchy też przewiduję, ale nie wydaję tego na siłę, tylko, jak trafię na coś, co mi się podoba.

[Karinio]

Nie,bo jak chce sobie coś z ciuchów kupić to ide i poprostu kupuje.

[bleuclair]

Też nie mam,w ciągu roku kupuję wtedy, kiedy czegoś potrzebuję albo bardzo mi się coś podoba. Na wyprzedażach bardziej sobie pozwalam, ale to dwa razy do roku

[201605300922]

Miewam dwa miesiące z rzędu, że nie kupię nic, a potem miesiąc, gdy wydam 400-500 zł np. na wyprzedażach.

[201702092106]

Nie mam, raz kupuje raz nie, zależy czy mi się podoba.

[201606270916]

Nie mam, bo nie mam problemu z nadmiernymi zakupami. Czasem przez kilka miesięcy niczego nie kupię, a czasem muszę wydać więcej, bo np. kupuję buty lub kurtkę. Kupując patrzę przede wszystkim, czy potrzebuję danej rzeczy, podoba mi się (będę jej używać) i jest w rozsądnej cenie. Albo są spełnione wszystkie kryteria i kupuję, albo odpuszczam

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Bardziej muszę się przyjrzeć zakupom spożywczym

[Niebieskooka arystokratka]

Nie, nie mam ustalonego takiego budżetu.

[Nameria]

Też nie mam ustalonego miesięcznego budżety. Jak coś chcę to kupuję jak uznam, że niczego nie potrzebuję to nie kupuję. Jednego miesiąca wydam więcej na ciuchy a w innym nic.

[stesia]

nie mam takiego czegoś, jak potrzebuję coś kupić albo sobie coś upatrzę to jak mam kasę to kupuję, nie kupuję w każdym miesiącu ubrań, ostatnio to w grudniu albo styczniu rękawiczki a tak to chyba jeszcze coś w lecie, i nie wyobrażam sobie sytuacji że potrzebuję np nowych butów ale nie kupię bo już przekroczyłam limit na ten miesiąc

[jaksy]

jak coś mi się spodoba albo czegoś potrzebuję to kupuję. są miesiące, że tylko majtki sobie kupię. gorzej jak w jednym miesiącu spodoba mi się wiele rzeczy, to wtedy trzyma mnie po prostu kwota która pozostała na koncie na dany miesiąc (resztę mam na oszczędnościowym, więc nie wypłacam specjalnie na ciuchy... nooo chyba, że to wyjątkowa sytuacja :d )

[kaja1981]

Napisane przez stesia

nie mam takiego czegoś, jak potrzebuję coś kupić albo sobie coś upatrzę to jak mam kasę to kupuję, nie kupuję w każdym miesiącu ubrań, ostatnio to w grudniu albo styczniu rękawiczki a tak to chyba jeszcze coś w lecie, i nie wyobrażam sobie sytuacji że potrzebuję np nowych butów ale nie kupię bo już przekroczyłam limit na ten miesiąc

jasne, że jak potrzeba czegoś, to to kupuję, ale niestety, zarobki mam, jakie mam, rachunki się same nie zapłacą, lodówka nie zapełni, więc niestety, są ograniczenia. jak ktoś się nie musi takimi pierdołami martwić, to ma fajnie.

[stesia]

Napisane przez kaja1981

jasne, że jak potrzeba czegoś, to to kupuję, ale niestety, zarobki mam, jakie mam, rachunki się same nie zapłacą, lodówka nie zapełni, więc niestety, są ograniczenia. jak ktoś się nie musi takimi pierdołami martwić, to ma fajnie.

przecież napisałam że jak mam kasę to kupuję

[annic]

Nie mam ustalonego budżetu na ubrania - jak jest coś potrzebne to kupuję i tyle. Zdarza się, że kupię coś niepotrzebnego bo strasznie mi się podoba i leży w szafie czekając aż będę miała z czym to założyć, ale to sporadycznie. Rekordzistą jest czapka czekająca 4 lata na założenie, bo dopiero po tylu latach kupiłam pasujący do niej płaszcz Ostatnio nie kupuję wcale, bo mam już skompletowaną garderobę i raczej oddaję ubrania w których nie chodzę, robię czystki w szafie.

[chwast]

Nie mam czegoś takiego bo nie jestem jakaś uzależniona żebym musiała sobie ustalać limity.


Wysłane przez tapatalk

[201604130936]

Czy masz ustalony miesięczny limit na kolejne wątasy?

[201607121236]

ale się autorka rozpisała

[PannaCathy]

Ustalonego nie, ale ogólnie staram się bardzo mało wydawać na ubrania.
Jak widzę nawet śliczną bluzkę za 70 złotych to nie kupię i już, bo mi szkoda pieniędzy

[kathiee]

Nie mam rozgraniczonego budżetu na nic.
Staram się nie planować bo i tak nic nie wychodzi.
Kiedyś planowałam, ale co z tego wyszło - nieplanowany przymusowy remont, za duża liczba wizyt u lekarzy i co się z tym wiąże duża ilość $ zostawionych w aptekach.
Jeżeli jestem w sklepie i mi się coś podoba, to po prostu przeliczam, czy w tym miesiącu mogę sobie na to pozwolić, czy nie.

[Hiver]

Nie mam wyznaczonego, ale odkładam. Lubię designerskie rzeczy, więc wolę mieć większą sumę pod ręką, jak coś mi się spodoba.

[SekretnyWachlarz]

Nie mam. Kupuję przede wszystkim wtedy kiedy coś naprawdę potrzebuję i od wielkiego dzwonu, bo przypadkiem zobaczę i mi się spodoba i dobrze leży i jeszcze ma fajną cenę do tego.

[martynusia222]

Nie mam limitu, co mi się podoba, to kupuję.

[MeMyselfAndIOfficial]

Jak chcę/muszę coś kupić to kupuję, a jak nic nie ma to na siłę nie biorę, bo po co? Przeleży tylko w szafie ani razu nietknięte, a pieniądze wywalone w błoto.

[201803290936]

Nie. Czasami 4 miesiące niczego nie kupuję, a potem wydam kilka stów. Ale generalnie ostatnio mnie nie ciągnie na jakieś większe zakupy. Buty by mi się na wiosnę przydały i tyle.

[Sweet_Jelly]

nie mam. I nie musze bo nie kupuje ubran co miesiac to po co mi ''miesieczny limit pieniedzy'' . jak potrzebuje cos to kupuje a jak nie potrzebuje to nie kupuje

[wikisieodchudza]

Na szczęście nie. Kupuję to, co mi się podoba, w granicach rozsądnego budżetu.

[cleopadra]

Moja wyplate dziele na kilka kupek,jest kupka pod nazwa ,,rospusta,, z tej kupki kupuje ciuchy,jak nie wydam kasy w jednym miesiacu to przechodzi na nastepny .Nauczylam sie tego od mamy,wtedy latwiej dysponowac dostepnymi srodkami.