Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

[malaMigotkAaa]

Proszę o pomoc! Nie wiem jak to z tym odciąganiem....


Przykład:

Mały ssie z lewego cycka, odciągam z prawego. Chcę wyjść z domu, może mi być potrzebny. Za 2-3 h mały woła daję butelkę, cycki wiedzą, że pora karmienia nadeszła i co...? Mam mieć laktator ze sobą i odciagać gdzieś? A co jeśli tego nie zrobię? będę tracić pokarm....??

[magnusia]

Napisane przez mengazhu

Magnusia jak przestaje boleć, i śpisz, to moze znak, że tuż tuż się rozpakujesz

o masz... no może i tak ale teraz? w takie zimno?

[lejdi_aga13]

Dobry wlasnie zaprowadziłam Natanielka i spadam na deptak.Musze ładowarke kupic i płyn do soczewek Zajmie mi to z 2-3godziny ale ładna pogoda to mozna isc



Ciekawe jak tam Gosia

Trzymam kciuki za wypisy

[vacuity]

Jestem i ja i zapowiadam, że w tym wątku jeszcze nie rodzę

Napisane przez sweet_vintage

Akkme, chyba pytałas o sesje? Ja płaciłem 300 zł za 20 zdjeć w formie cyfrowej i odbitek. Efekty możesz podejrzec u mnie na blogu. Czekałam na zdjęcia 2 tygodnie.

O, to nawet nieduże pieniądze. Ja nawet nie brałam tego pod uwagę, bo mąż jest taki antyzdjęciowy, że musiałam go namawiać, żeby choć na ślubie był profesjonalny fotograf... Ale pamiętam, że Wasze efekty były bardzo fajne

Napisane przez mala098

Hej Dziewczyny,
serdecznie gratuluję nowym Mamusiom.

Zaraz zacznę Was nadrabiać, a na razie napiszę jak u mnie.
Jestem wykończona, fizycznie, ale głównie psychicznie i emocjonalnie. Od czwartku, tak jak Wam pisałam, jestem w szpitalu, było rozwarcie na 1 cm. Samo z siebie doszło w poniedziałek do 3 cm, przy mało odczuwanych skurczach. Wczoraj było bez zmian, zdecydowano o indukcji. I podano o 10 oksytocynę. A potem zwiększyli przepływ dwukrotnie. I jeszcze raz, i jeszcze raz. Skurcze były na ktg "śliczne"- po 100, co 2 minuty. Ale będąc na leżąco, pod ktg. Gdy tylko zaczynałam chodzić- wszystko się wyciszało. I tak wymęczyli mnie do 22, by stwierdzić, że rozwarcie jest takie jak na samym początku
Leżałam wciąż na porodowce, zza ścian słychać było tylko płacze kolejnych rodzących się dzieci... Ostatecznie o 24 stwierdzili, bym wracała sobie na patologię, dziś dzień przerwy i jutro powtórka z rozrywki. Mam dosyc. Szczerze dosyć. Chcę do domu.

Kurczę no, wkurzyłam się. Po co tak kogoś męczyć? Skoro na kilka dni przed terminem zaczyna się coś dziać samoczynnie, a praktycznie nie boli, skoro idzie swoim trybem, po cholerę indukować poród? Kolejna sytuacja pokazująca, że dla lekarza jest lepiej wywołać i odhaczyć poród, niż po prostu monitorować pacjentkę. Szczerze? Ja bym się w tej sytuacji nie zgodziła na wywoływanie.

[perfuzja]

Gosia w końcu chyba naprawdę rodzi

krolowa_nilu tutaj masz tabelke z czasami, jakie trzeba odczekać miedzy piciem alkoholu a karmieniem, zeby w mlekunnie było ani kropli alkoholu.

Justien mnie tez mamili szybszym wyjściem, ale

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez malaMigotkAaa

Proszę o pomoc! Nie wiem jak to z tym odciąganiem....


Przykład:

Mały ssie z lewego cycka, odciągam z prawego. Chcę wyjść z domu, może mi być potrzebny. Za 2-3 h mały woła daję butelkę, cycki wiedzą, że pora karmienia nadeszła i co...? Mam mieć laktator ze sobą i odciagać gdzieś? A co jeśli tego nie zrobię? będę tracić pokarm....??

Po jednym ominięciu karmienia nie stracisz na pewno, spokojnie
Jesli Ci nie pepkna piersi to możesz spokojnie nie odciagac.

[mengazhu]

Napisane przez malaMigotkAaa

Proszę o pomoc! Nie wiem jak to z tym odciąganiem....

Nie pamiętam jak jest na poczatku. Nigdy nie odciągałam, nie mroziłam mleka.
Wiem, ze jak młody miał ze 4 m-ce i byłam na weselu, to w porze jego karmienia moje cycki same ciekły Ale wtedy to laktacja już unormowana była, wiedziały bestie (cycki ) kiedy mniej więcej dziecko głodne.

Napisane przez magnusia

o masz... no może i tak ale teraz? w takie zimno?

A co Ci szkodzi? Wiesz jak tam ciepło jest Moja mama wczoraj powiedziała mi (żeby mnie odstresować trochę), żebym jak najdłużej w szpitalu pobyła. Ugotują za mnie i dla mnie, popiorą, a ja paniczka tylko leżeć i pierdzieć będę

Napisane przez vacuity

Jestem i ja i zapowiadam, że w tym wątku jeszcze nie rodzę

Ja już chyba muszę Tym bardziej, ze jutro się okaże czy jest dla mnie wolne łóżko

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Biorę się za prasowanie starszakowych ubrań Aby maż ubrał go w czyste, pachnące i poprasowane. By jak dziad nie wyglądał w przedszkolu
Wasi mężowie też wszystko na ostatnią chwilę robią??

[Le La]

Ale mi mąż dzisiaj niespodzianke z rana zrobil. "Uciekl"ze szpitala na 2h i przyjechal do nas Zmienil Alkowi pieluche, ponosil do odbijania, poprzytulal sie z synkiem, zrobil mi sniadanko, ogarnal troche pracy przy komputerze i pojechal z powrotem

[lolita25]

Napisane przez mengazhu

Wasi mężowie też wszystko na ostatnią chwilę robią??

Na ostatnią chwilę albo wcale
Mąż teraz jest na Litwie i wiedział jaka tam jest temperatura, prosiłam go żeby zapakował sobie grube skarpety, stwierdził że zrobi to wieczorem, wieczorem się go pytam czy zapakował, stwierdził że zrobi to rano...jak już wyjechał to się mnie pyta czy zapakowałam mu ciepłe skarpety....no myślałam że szału dostane

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez Le La

Ale mi mąż dzisiaj niespodzianke z rana zrobil. "Uciekl"ze szpitala na 2h i przyjechal do nas Zmienil Alkowi pieluche, ponosil do odbijania, poprzytulal sie z synkiem, zrobil mi sniadanko, ogarnal troche pracy przy komputerze i pojechal z powrotem

No to faktycznie miły poranek Wam zafundował

[cherubinka]

To i ja się melduję w nowym wątku

Demonyianioly, dobrze, że się ogarnął, może coś do niego dotarło i oby tak zostało

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44735619]Melduję się. Właśnie się dowiedziałam że mogą nas wypisać jeszcze dzisiaj. Czekam na decyzję.[/QUOTE]
Za wypis

Napisane przez AgatkaL

Szykuję się na USG...aaa nerwy mną telepią.

za wizytę

Napisane przez katarzyniak

(...) A ja cały czas dzień w dzien budzę się okolice -23-24 godz, następnie 2-3godz i 5-6 godz. (...)

Faktycznie, jakbyś karmiła

Napisane przez mala098

Zaraz zacznę Was nadrabiać, a na razie napiszę jak u mnie (...)

Współczuję ...najgorsza taka niepewność i czekanie.

Dziewczyny, właśnie dotarła do mnie poduszka do karmienia i zastanawiam się czy prać tylko poszewkę czy tez wkład? A Wy jak robiłyście?

[poczatkujaca-dagmara]

Zrobiłam sobie drugą drzemke i trwała aż do teraz
Ciekawe jak tam Gosia i Kacperek
Mąż na zakupach w Lidlu,wiec poczekam w łóżku aż wróci i zrobi mi śniadanko

[vacuity]

Napisane przez Le La

Ale mi mąż dzisiaj niespodzianke z rana zrobil. "Uciekl"ze szpitala na 2h i przyjechal do nas Zmienil Alkowi pieluche, ponosil do odbijania, poprzytulal sie z synkiem, zrobil mi sniadanko, ogarnal troche pracy przy komputerze i pojechal z powrotem

świetna niespodzianka

Napisane przez lolita25

Na ostatnią chwilę albo wcale
Mąż teraz jest na Litwie i wiedział jaka tam jest temperatura, prosiłam go żeby zapakował sobie grube skarpety, stwierdził że zrobi to wieczorem, wieczorem się go pytam czy zapakował, stwierdził że zrobi to rano...jak już wyjechał to się mnie pyta czy zapakowałam mu ciepłe skarpety....no myślałam że szału dostane

i potem się dziwią, jak mówimy, że bez nas by zginęli

Napisane przez cherubinka

Dziewczyny, właśnie dotarła do mnie poduszka do karmienia i zastanawiam się czy prać tylko poszewkę czy tez wkład? A Wy jak robiłyście?

Nie, no wkładu nie trzeba, tylko poszewkę...
Moja ma w środku granulat styropianowy, nawet nie przyszło mi do głowy żeby to prać.

---------------------
Zapomniałam napisać, że zaliczyłam wczoraj pierwszy telefon pt. "Dlaczego wcześniej nie odebrałaś? Już myślałam, że rodzisz!" A dodam, że moja córka jeszcze nawet nie jest donoszona

[Negrid]

Witam się w 11 części

Ale musiałam Was nadrobić... Wszystkie w 9 miesiącu a mkniecie jak strusie pędziwiatry

Agoola Gratuluję

mala098 daj znać co u Ciebie. Biedna się męczysz...

A ja wczoraj dostałam worek ciuszków dla małej. Rozmiary takie od 50 do nawet 2 latek tak na oko. Do tej pory miałam ubranek (szczególnie na początek) w sam raz a teraz będzie o dużo za dużo, ale fajnie że są. Powybieram te co ładniejsze...

Napisane przez mengazhu

Wasi mężowie też wszystko na ostatnią chwilę robią??

Ojjjjj taaaak....

[_Shiloh_]

Wiadomość od Gosi

Dziś o 6:51 urodził się Kacperek. Gdy dojechaliśmy do szpitala było już za późno na ZZO, więc rodziłam bez. Waga 3900 g. Urodziłam bez nacięcia i pęknięcia krocza. Jak będzie dobrze wszystko to dziś do domu.

GRATULUJEMY!!!!!!

[magnusia]

Napisane przez _Shiloh_

Wiadomość od Gosi

Dziś o 6:51 urodził się Kacperek. Gdy dojechaliśmy do szpitala było już za późno na ZZO, więc rodziłam bez. Waga 3900 g. Urodziłam bez nacięcia i pęknięcia krocza. Jak będzie dobrze wszystko to dziś do domu.

GRATULUJEMY!!!!!!

cudownie!!!!! GRATULACJE dla Gosi i witamy Kacperka

[lolita25]

Napisane przez _Shiloh_

Wiadomość od Gosi

Dziś o 6:51 urodził się Kacperek. Gdy dojechaliśmy do szpitala było już za późno na ZZO, więc rodziłam bez. Waga 3900 g. Urodziłam bez nacięcia i pęknięcia krocza. Jak będzie dobrze wszystko to dziś do domu.

GRATULUJEMY!!!!!!

Super nareszcie jest Kacperek!!!!!!!!
Tak myślałam że nie zdążą podać zzo ale byłaś bardzo dzielna....no i jaka szybka akcja

[selena85]

Napisane przez _Shiloh_

Wiadomość od Gosi

Dziś o 6:51 urodził się Kacperek. Gdy dojechaliśmy do szpitala było już za późno na ZZO, więc rodziłam bez. Waga 3900 g. Urodziłam bez nacięcia i pęknięcia krocza. Jak będzie dobrze wszystko to dziś do domu.

GRATULUJEMY!!!!!!

WooooooooW
Bez zzo ,
bez pęknięcia
i bez nacięcia
WoooooW !

Gosia GRATULACJE!

I jeszcze dziś do domu

Czad!

To nagroda od losu za te wielodniowe meczarnie!

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez _Shiloh_

Wiadomość od Gosi

Dziś o 6:51 urodził się Kacperek. Gdy dojechaliśmy do szpitala było już za późno na ZZO, więc rodziłam bez. Waga 3900 g. Urodziłam bez nacięcia i pęknięcia krocza. Jak będzie dobrze wszystko to dziś do domu.

GRATULUJEMY!!!!!!

GRATULACJE!!!!!

Jednak dziś nie wyjdziemy tylko jutro. No trudno. Muszę przeżyć niemiłą polożną ną dyżurze. Że mną wszystko ok i z małą też, mogliby nas wypisać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cherubinka]

Napisane przez vacuity

Nie, no wkładu nie trzeba, tylko poszewkę...
Moja ma w środku granulat styropianowy, nawet nie przyszło mi do głowy żeby to prać.

W mojej nie ma tego granulatu, ale i tak wypiorętylko poszewkę, w sumie z nią tylko dziecko będzie miało styczność

Napisane przez _Shiloh_

Wiadomość od Gosi

Dziś o 6:51 urodził się Kacperek. Gdy dojechaliśmy do szpitala było już za późno na ZZO, więc rodziłam bez. Waga 3900 g. Urodziłam bez nacięcia i pęknięcia krocza. Jak będzie dobrze wszystko to dziś do domu.

GRATULUJEMY!!!!!!

GRATULACJE Spory chłopak Po prostu Kacperek chciał pięknie zakończyć stary wątek i zrobić wejście smoka w nowy

[lolita25]

Napisane przez cherubinka

GRATULACJE Spory chłopak Po prostu Kacperek chciał pięknie zakończyć stary wątek i zrobić wejście smoka w nowy

Biorąc pod uwagę godzinę o której się urodził to jeszcze wątek zakończony nie był, czyli jak Gosia chciała urodził się w 10 wątku

[patrycjja]

Napisane przez _Shiloh_

Wiadomość od Gosi

Dziś o 6:51 urodził się Kacperek. Gdy dojechaliśmy do szpitala było już za późno na ZZO, więc rodziłam bez. Waga 3900 g. Urodziłam bez nacięcia i pęknięcia krocza. Jak będzie dobrze wszystko to dziś do domu.

Gratulacje!
kawałek Kacperka widać dobrze mu w brzuszku było, że aż tak się nie śpieszył

Trzymam kciuki za dzisiejsze wyjście do domku! I podziwiam za poród w pełni naturalny

[senira666]

Napisane przez _Shiloh_

Wiadomość od Gosi

Dziś o 6:51 urodził się Kacperek. Gdy dojechaliśmy do szpitala było już za późno na ZZO, więc rodziłam bez. Waga 3900 g. Urodziłam bez nacięcia i pęknięcia krocza. Jak będzie dobrze wszystko to dziś do domu.

Gratulacje !!!

[mala098]

Napisane przez _Shiloh_

Wiadomość od Gosi

Dziś o 6:51 urodził się Kacperek. Gdy dojechaliśmy do szpitala było już za późno na ZZO, więc rodziłam bez. Waga 3900 g. Urodziłam bez nacięcia i pęknięcia krocza. Jak będzie dobrze wszystko to dziś do domu.

GRATULUJEMY!!!!!!

Wow, gratuluję serdecznie!!!
Duży chlopak. Gosia zawsze pisała, że Wiki i Eryk byli malutcy, a tu Kacper za nich nadrobił.

Kochane,
bardzo serdecznie Wam dziękuję za słowa wsparcia.
Moja rada dla Mam, które jeszcze nie rodziły jest taka- jeżeli skurcze nie są NAPRAWDĘ bardzo bolesne- nie jedźcie do szpitala, to jeszcze nie to, jeszcze wiele godzin do sedna sprawy.
Taka niepewność, oczekiwanie jest najgorsza ze wszystkiego. I lekarze, położne, gdzie każdy mówi co innego i nie wiadomo jak w końcu się cała sytuacja zakończy.
Na pewno uczę się cierpliwości, choć ze spokojnej stałam się kłębkiem nerwów.

[senira666]

Może komuś się przyda:
Resuscytacja dzieci - PDF

[poczatkujaca-dagmara]

Napisane przez _Shiloh_

Wiadomość od Gosi

Dziś o 6:51 urodził się Kacperek. Gdy dojechaliśmy do szpitala było już za późno na ZZO, więc rodziłam bez. Waga 3900 g. Urodziłam bez nacięcia i pęknięcia krocza. Jak będzie dobrze wszystko to dziś do domu.

GRATULUJEMY!!!!!!

Gratulacje

Moja nowa idolka, bez ZZO bez nacięcia i bez pęknięcia i do tego dziś do domu. No Superwomen!!!!!!!!!!!!!!! !!!

[katarzyniak]

Gratulacje dla Gosi!!! wreszcie Kacperek posłuchał cioć wizażowych i wyszedł


Dziewczyny...masakra! normalnie w ciągu tygodnia wyskoczyło mi masa rozstępów - kreseczek fioletowych .... Masakra... I tylko na lewej stronie brzucha!! Wygląda to okropnie i nie wiem czy kiedykolwiek zniknie???! Do 5 miesiaca smarowalam brzuch owilką bambino, a później zaprzestałam, bo zakazano mi smyrać brzucha i zwyczajnie przestałam smarować brzuch oliwką /a teraz wychodzą tego efekty ( posmarowalam sie teraz próbką ziaja mama na rozstępy, później będe próbować bio oil na zmiane z porządnym nawilżeniem tylko co to da... Pewnie gó*** !

[Le La]

Napisane przez _shiloh_

wiadomość od gosi :d

dziś o 6:51 urodził się kacperek. Gdy dojechaliśmy do szpitala było już za późno na zzo, więc rodziłam bez. Waga 3900 g. Urodziłam bez nacięcia i pęknięcia krocza. Jak będzie dobrze wszystko to dziś do domu.

gratulujemy!!!!!!:d

super, wielkie gratulacje!!!!!

[cherubinka]

Napisane przez lolita25

Biorąc pod uwagę godzinę o której się urodził to jeszcze wątek zakończony nie był, czyli jak Gosia chciała urodził się w 10 wątku

Tak, tak, miałam na myśli, że jeszcze zdążył w 10 części i zrobił piękne wejście w nową ...tak z pompą

[Roane]

Dzień dobry! Wchodzę wizaż nadrobić a tu taka dobra wiadomość. W końcu prawia załapała się i urodziła na X wątku

Napisane przez _Shiloh_

Wiadomość od Gosi

Dziś o 6:51 urodził się Kacperek. Gdy dojechaliśmy do szpitala było już za późno na ZZO, więc rodziłam bez. Waga 3900 g. Urodziłam bez nacięcia i pęknięcia krocza. Jak będzie dobrze wszystko to dziś do domu.

GRATULUJEMY!!!!!!

Gratulacje!

[Le La]

A swoja doga to gosia jeszcze o 4.50 w domu byla, bo na wizazu pisala. Szybko poszlo

[_Shiloh_]

Napisane przez katarzyniak

Gratulacje dla Gosi!!! wreszcie Kacperek posłuchał cioć wizażowych i wyszedł


Dziewczyny...masakra! normalnie w ciągu tygodnia wyskoczyło mi masa rozstępów - kreseczek fioletowych .... Masakra... I tylko na lewej stronie brzucha!! Wygląda to okropnie i nie wiem czy kiedykolwiek zniknie???! Do 5 miesiaca smarowalam brzuch owilką bambino, a później zaprzestałam, bo zakazano mi smyrać brzucha i zwyczajnie przestałam smarować brzuch oliwką /a teraz wychodzą tego efekty ( posmarowalam sie teraz próbką ziaja mama na rozstępy, później będe próbować bio oil na zmiane z porządnym nawilżeniem tylko co to da... Pewnie gó*** !

Teraz na rozstepy już nic nie poradzisz, z czasem zbledną. Możesz zapobiec powstaniu nowym, smarując brzuch.