|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2018-12-09, 19:17 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 3
|
Pomóżcie mi go zrozumieć...
Rozpoczynając ten wątek wspomnę, że wizaż czytam od lat, ale dopiero teraz dotarłam do takiego muru, że postanowiłam tutaj napisać a nie tylko biernie przeglądać posty. Uprzedzam, że post będzie na pewno bardzo długi, więc jeśli ktoś nie ma ochoty na dłuższe czytanie- niech lepiej zrezygnuje. Jak nie wiadomo o co chodzi- to chodzi o mężczyznę. Mam doczynienia z tak trudnym przypadkiem, że nie umiem go rozgryźć absolutnie pod zadnym kątem.
Poznaliśmy się na studiach 5 lat temu, oboje sporo starsi od reszty grupy. Kojarzyliśmy się z zajęć, ale nie znalismy personalnie. Jakos w połowie drugiego roku po prostu odezwał się do mnie na Facebooku. Jedna rozmowa, druga piąta i dziesiąta. Pisanie na facebooku, smsy, telefony- non stop! Spotkalismy się raz, drugi, trzeci. Była chemia, olbrzymia ktorej nigdy wcześniej i nigdy pozniej nie czulam i nie przeżyłam. Akcja działa się w grudniu, do lutego kontakt byl bardzo intensywny, i na zywo i "online". Az pewnego dnia po prostu się urwał. Przestał pisać, odzywać się - ale na zajęciach zachowywał się jakgdyby nic sie nie stało. Krótko potem dowiedziałam się, ze jest w zwiazku. Straciłam nadzieję, i przestałam właściwie dociekać dlaczego wyszło jak wyszło. I tu zaczyna się moje niezrozumienie- on dalej się odzywał, pisał a kazde jego wiadomości kryły oczywiste podteksty. Śmiałam się i nadal śmieje ze odzywa się z zegarkiem w ręku - równo co 3 miesiące. Dwa i pół roku temu spotkaliśmy się, ja bylam wolna on byl we wspomnianym związku. Miała być kawa, byly rozmowy- kilkugodzinne. O wszystkim, przede wszystkim dlaczego zachowal się jak się zachował, dlaczego zniknal? Uslyszalam ze uciekł bo bal się ze mnie zrani, ze on nie potrafi kochac i nie chciał mnie skrzywdzic. I wtedy doszlo do czegoś czego zaluje (?) Do dziś... widzialam ze chce mnie pocałować- powstrzymałam go mówiąc ze przeciez ma kobietę- nie usłyszałam odpowiedzi tylko zostalam pocalowana. I tu dziewczyny zaznaczę- byl to pocalunek pierwszy po ponad 2 latach znajomości i przyznaję NIGDY przed ani nigdy po nie czułam czegos takiego. Po spotkaniu wszystko wróciło na stare tory, cześć na uczelni i wiadomości co 3 mce. Studia skonczyly sie 2.5 roku temu a on dalej pisze, dalej co 3 mce, dalej z podtekstami. Niedawno odezwał się znowu, zaprasza na kawę. W jego życiu nic się nie zmieniło, jest z tą samą kobietą. Więc czemu wraca? Czemu o sobie przypomina? I to tyle lat?! Znacie taki przypadek? Czy któraś z was to rozumie? Przeżyła coś podobnego? |
2018-12-09, 19:34 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Pomóżcie mi go zrozumieć...
Cytat:
|
|
2018-12-09, 19:39 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 4 492
|
Dot.: Pomóżcie mi go zrozumieć...
dziewczyno, nie trac czasu ani swoich mysli na takiego palanta. Urwij kontakt, nie odpisuj dla swojego dobra. Mozesz jeszcze wyslac te jego podteksty do jego dziewczyny, niech tez nie marnuje sobie zycia z nim.
|
2018-12-09, 19:52 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 3
|
Dot.: Pomóżcie mi go zrozumieć...
Ok, podbija sobie ego- też tak to sobie tłumaczę. Tylko pozostaje pytanie dlaczego akurat mną? O ile kiedy musieliśmy widywać się co tydzien miało to jakiś sens... to teraz po tylu latach wydaje mi się to totalnie abstrakcyjne. Jest przystojnym, inteligentnym facetem z dobrą pracą itd. Wątpię że narzekałby na zainteresowanie do podbicia ego...
|
2018-12-09, 19:55 | #5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Pomóżcie mi go zrozumieć...
Cytat:
po prostu przestań nad tym rozmyślać, bo gdyby coś z tego miało wyjść to by wyszło wtedy, kiedy mieliście ta niesamowitą chemię. tyle. |
|
2018-12-09, 19:55 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Pomóżcie mi go zrozumieć...
|
2018-12-09, 20:05 | #7 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Pomóżcie mi go zrozumieć...
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2018-12-10, 16:15 | #8 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Pomóżcie mi go zrozumieć...
Pytasz, dlaczego kontakt się urwał? Naprawdę jesteś tak niedomyślna? Po prostu facetowi, który jest w związku, pewnego dnia jego partnerka zajrzała przez ramię i co dostrzegła? Waszą "pełną podtekstów" korespondencję. I facet musiał dokonać wyboru.
A ciebie trzyma w zanadrzu, bo może kiedyś się przydasz. Nawiasem mówiąc, ja pogardzam takimi kreaturami, które będąc w związku, szukają czegoś na boku. Żałosne to. |
2018-12-10, 16:41 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 142
|
Dot.: Pomóżcie mi go zrozumieć...
Egzemplarz bardzo łatwy do zrozumienia. Ma dziewczynę od dawna, ale Ciebie trzyma w razie co, albo liczy, aż w końcu ulegniesz i pójdziesz z nim do łóżka bez zobowiązań. Utnij tą znajomość dla własnego dobra. Facet owinął Cię wokół palca, grasz mu jak on zagra.
|
2018-12-10, 17:06 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 3
|
Dot.: Pomóżcie mi go zrozumieć...
Dziewczyny, pojawiły się tu pewne niedomówienia. Spotykaliśmy się ZANIM był w związku. Z obecną kobietą zaczął być gdy kontakt się urwał. Pozniej odzywał się cyklicznie raz na 3 miesiące co trwa do teraz czyli już 4 lata. W tym czasie spotkaliśmy się raz, co przytoczyłam powyżej. Mi również wydaje się, że podbudowuje sobie ego, czy usiłuje trzymać w zanadrzu nie wiem - bo jak dotąd nic z tego nie ma. Bardziej zastanawia mnie to, że zawsze wraca, zawsze po plus minus tym samym czasie nie korzystając na tym w żadnym stopniu. To mnie zastanawia, ze po tylu latach nie znudziło mu się to wieczne próbowanie (?). To nie jest tez tak ze na każdą jego wiadomość odpisuje w skowronkach, wchodzac z nim w konwersacje z podtekstami. Minęło sporo lat, zazwyczaj ucinam temat i próbuje zawrócić to na koleżeńskie tory, i po prostu porozmawiać jak dawni znajomi. A mimo to schemat zostaje bez zmian...
|
2018-12-10, 17:33 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Pomóżcie mi go zrozumieć...
Niektórzy to lubią i tego potrzebują. Adoracji. Trzymania kogoś w odwodzie na wszelki wypadek. Nic nie podbija ego i nie polepsza samopoczucia tak bardzo jak pewność, że gdzieś na świecie jest ktoś, kto za nami pobiegnie za każdym razem, kiedy skiniemy na niego palcem.
Nie potrafi kochać i od 7 lat jest w związku? Dawno się tak nie uśmiałam. Czy jeśli się ożeni z tą swoją dziewczyną i będą mieć dzieci, nadal zamierzasz mu odpisywać? I najważniejsze: nie pytaj, czemu on to robi. Zapytaj, dlaczego Ty robisz to samej sobie? Czemu zamiast poznać kogoś prawdziwego, do bycia z nim na co dzień, wybrałaś czekanie któryś rok z rzędu na faceta, który zamiast Ciebie wybrał inną? |
2018-12-10, 17:51 | #12 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Pomóżcie mi go zrozumieć...
A skąd wiesz, że nie był w związku, gdy się zaczął z tobą spotykać?
Bo tak powiedział? |
2018-12-10, 18:10 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Pomóżcie mi go zrozumieć...
mnie zastanawia, po co ty w ogóle tracisz czas na zastanawianie się, o co jemu chodzi... zamiast to olać i iść się cieszyć życiem gdzie indziej, z dala od tego gościa.
|
2018-12-10, 18:17 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 142
|
Dot.: Pomóżcie mi go zrozumieć...
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:16.