Chłopak porównuje mnie z innymi dziewczynami

[e_lla92]

Od 4 lat jesteśmy razem, w związku na odległość co prawda, ale widzimy się często i zawsze przez kilka dni, więc zdążyliśmy się poznać od A do Z i widzieć w takich sytuacjach, że głowa mała. Znam wszelkie jego poglądy, rodzinę, zachowania etc. To tak słowem wstępu.

TŻ jest generalnie troskliwy, opiekuńczy, jak trzeba, to rzuci dla mnie wszystko. Wiem, że mnie kocha i ja również kocham jego i mimo że kilku chłopaków już przewinęło się koło mnie, z nim łączy mnie szczególna więź. Są jednak w nim rzeczy, które wyprowadzają mnie z równowagi i zmuszają do zastanowienia się, czy mimo uczucia i tego, jak on się mną opiekuje, mamy przed sobą przyszłość. Teraz może je pominę, nie jestem gotowa na takie zwierzenia, ale chciałabym porady w innej kwestii.

Otóż TŻ lubuje się w wysyłaniu mi linków do zdjęć/gifów z innymi dziewczynami, komentując przy tym, że mają fajne pupy, piersi, uśmiech, fajnie się ruszają. Ostatnio na krótki czas zafascynował się pewną popularną w internecie dziewczyną i mówił, że mogłabym wyglądać, tak jak ona, często o niej wspominał etc. Wiem, że mu się bardzo podobam i w rzeczywistości świata poza mną nie widzi, nie podrywa innych, ale jest to przykre, zwłaszcza jak dostaje się przez kilka miesięcy zdjęcia rudych lasek i ciągle jest się nagabywanym o to, żeby przefarbować włosy (moje są ciemnobrązowe). Powiedziałam mu kilka razy, że nie jestem jego kolegą, żeby mi przysyłał laski do obgadania, i że ja nie wysyłam mu zdjęć mężczyzn mówiąc, że mają fajną klatę itp. Podziałało o tyle, że się ograniczył, ale nie zrezygnował z tego zupełnie.

Potrafi na ulicy mnie podjudzić, że ta czy tamta mają fajne nogi czy inne części ciała. Robi to, żeby się ze mną "podroczyć", jak sam przyznaje, ale to wszystko już nawet nie jest tyle przykre, co męczące.

Pracował ostatnio przy żniwach z kuzynostwem i przyznał, że kiedy jego kuzynka zdjęła koszulę, a pod spodem miała bikini, to trochę na nią patrzył. To było w porządku, nawet się śmiałam na początku, ale on to opatrzył smutną buźką, więc stwierdziłam, pewnie ma wyrzuty sumienia, zapytam dla żartu, o co też się niby obwinia. Odpisał że porównywał sobie jej piersi z moimi... I kiedy zapytałam, co wywnioskował, stwierdził, że nie wie. Zabolało, tym bardziej że piersi to akurat jeden z moich atutów i tak naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Zresztą nawet gdyby było, to moim zdaniem nie na miejscu są takie teksty. Jak mu powiedziałam że sama zacznę go porównywać z innymi, że ciągle coś mu we mnie nie pasuje, to stwierdził, że niepotrzebnie go dopytywałam i zaczął wyciągać na wierzch teksty o moim przyjacielu, że powinnam iść do niego się poskarżyć, i kilka innych rzeczy niezwiązanych kompletnie z tematem. Potem poszedł spać, ostatecznie wyszło na to, że ja jestem winna tej kłótni, a on nic złego nie zrobił.

Wiem że to nie jest poważny problem, ale nie wiem jak reagować. Może faktycznie jestem przewrażliwiona, ale to jest taka mała szpilka, która nie grozi rozpadowi związku, ale jednak uwiera. Co byście zrobiły na moim miejscu?

[provoge]

Napisane przez e_lla92

Od 4 lat jesteśmy razem, w związku na odległość co prawda, ale widzimy się często i zawsze przez kilka dni, więc zdążyliśmy się poznać od A do Z i widzieć w takich sytuacjach, że głowa mała. Znam wszelkie jego poglądy, rodzinę, zachowania etc. To tak słowem wstępu.

TŻ jest generalnie troskliwy, opiekuńczy, jak trzeba, to rzuci dla mnie wszystko. Wiem, że mnie kocha i ja również kocham jego i mimo że kilku chłopaków już przewinęło się koło mnie, z nim łączy mnie szczególna więź. Są jednak w nim rzeczy, które wyprowadzają mnie z równowagi i zmuszają do zastanowienia się, czy mimo uczucia i tego, jak on się mną opiekuje, mamy przed sobą przyszłość. Teraz może je pominę, nie jestem gotowa na takie zwierzenia, ale chciałabym porady w innej kwestii.

Otóż TŻ lubuje się w wysyłaniu mi linków do zdjęć/gifów z innymi dziewczynami, komentując przy tym, że mają fajne pupy, piersi, uśmiech, fajnie się ruszają. Ostatnio na krótki czas zafascynował się pewną popularną w internecie dziewczyną i mówił, że mogłabym wyglądać, tak jak ona, często o niej wspominał etc. Wiem, że mu się bardzo podobam i w rzeczywistości świata poza mną nie widzi, nie podrywa innych, ale jest to przykre, zwłaszcza jak dostaje się przez kilka miesięcy zdjęcia rudych lasek i ciągle jest się nagabywanym o to, żeby przefarbować włosy (moje są ciemnobrązowe). Powiedziałam mu kilka razy, że nie jestem jego kolegą, żeby mi przysyłał laski do obgadania, i że ja nie wysyłam mu zdjęć mężczyzn mówiąc, że mają fajną klatę itp. Podziałało o tyle, że się ograniczył, ale nie zrezygnował z tego zupełnie.

Potrafi na ulicy mnie podjudzić, że ta czy tamta mają fajne nogi czy inne części ciała. Robi to, żeby się ze mną "podroczyć", jak sam przyznaje, ale to wszystko już nawet nie jest tyle przykre, co męczące.

Pracował ostatnio przy żniwach z kuzynostwem i przyznał, że kiedy jego kuzynka zdjęła koszulę, a pod spodem miała bikini, to trochę na nią patrzył. To było w porządku, nawet się śmiałam na początku, ale on to opatrzył smutną buźką, więc stwierdziłam, pewnie ma wyrzuty sumienia, zapytam dla żartu, o co też się niby obwinia. Odpisał że porównywał sobie jej piersi z moimi... I kiedy zapytałam, co wywnioskował, stwierdził, że nie wie. Zabolało, tym bardziej że piersi to akurat jeden z moich atutów i tak naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Zresztą nawet gdyby było, to moim zdaniem nie na miejscu są takie teksty. Jak mu powiedziałam że sama zacznę go porównywać z innymi, że ciągle coś mu we mnie nie pasuje, to stwierdził, że niepotrzebnie go dopytywałam i zaczął wyciągać na wierzch teksty o moim przyjacielu, że powinnam iść do niego się poskarżyć, i kilka innych rzeczy niezwiązanych kompletnie z tematem. Potem poszedł spać, ostatecznie wyszło na to, że ja jestem winna tej kłótni, a on nic złego nie zrobił.

Wiem że to nie jest poważny problem, ale nie wiem jak reagować. Może faktycznie jestem przewrażliwiona, ale to jest taka mała szpilka, która nie grozi rozpadowi związku, ale jednak uwiera. Co byście zrobiły na moim miejscu?

Dla mnie jego zachowanie jest mega burackie i dla mnie to bylby powazny problem. To co mowil o tej dziewczynie w bikini tez jest wg mnie przegieciem, bo on tylko maci Ci w glowie jakimis smutnymi emotikonkami, a niczego nie wnosi. Dziwie Ci sie, ze czujesz sie dla niego najpiekniejsza, skoro na kazdym kroku on wysyla Ci jakies laski, ewentualnie pokazuje na ulicy, ''zeby sie z Toba podroczyc''. Dziwne te teksty o Twoim przyjacielu, czy on nie jest o niego zazdrosny?

[klushka]

Twarda jesteś, ja bym wymiękła i kopnęłabym gościa w cztery litery

ak mu powiedziałam że sama zacznę go porównywać z innymi, że ciągle coś mu we mnie nie pasuje, to stwierdził, że niepotrzebnie go dopytywałam i zaczął wyciągać na wierzch teksty o moim przyjacielu, że powinnam iść do niego się poskarżyć, i kilka innych rzeczy niezwiązanych kompletnie z tematem. Potem poszedł spać, ostatecznie wyszło na to, że ja jestem winna tej kłótni, a on nic złego nie zrobił.

Taaa, najlepiej odwrócić kota ogonem. Bardzo gówniarskie zachowanie.

Znałam taki jeden związek, ze swojego otoczenia - gościu miał piękną dziewczynę, a oglądał laski w internetach, obracał się za każdą, komentował i ogólnie uprawiał podobną buracką gównażerię. Nie skończyło się to dobrze - chłopczyk mocno się zdziwil, kiedy dziewczyna poszła po rozum do głowy i go rzuciła. Zakończyła ten związek z szarganą samooceną, a dziewczyna jak marzenie, przysięgam.

Przeszkadza Ci to, a gościu mimo wszystko nie przestaje tego robić - proste pytanie, dlaczego? Pytałaś się go? Jaki ma ku temu powód, tak po prostu?
Bo jeśli "ojejku ja już taki jestem" no to sorry, niech mu się dorośnie. Ojejku, Ty też możesz taka być Tylko wydaje mi się, że z jego strony to mogłoby się skończyć foszkiem.

[nuinek]

a mi się wydaje że on ma świadomość że jesteś mega atrakcyjna i chce podburzyć Twoją samoocenę żebyś broń boże nie zostawiła go dla innego lub aby inny przypadkiem się nie zaczął wokoło Ciebie kręcić (np. ten Twój przyjaciel).

[ailie]

Napisane przez nuinek

a mi się wydaje że on ma świadomość że jesteś mega atrakcyjna i chce podburzyć Twoją samoocenę żebyś broń boże nie zostawiła go dla innego lub aby inny przypadkiem się nie zaczął wokoło Ciebie kręcić (np. ten Twój przyjaciel).

To samo pomyślałam.

[201701121500]

Napisane przez e_lla92

Wiem że to nie jest poważny problem, ale nie wiem jak reagować. Może faktycznie jestem przewrażliwiona, ale to jest taka mała szpilka, która nie grozi rozpadowi związku, ale jednak uwiera. Co byście zrobiły na moim miejscu?

Co to w ogóle za moda na obczajanie lasek? Masz mu przytakiwać jakie one super, czy się zamienić w którąś z nich? Powiedział w ogóle po cholerę to robi? Ja sobie z facetem fajne kawałki muzyczne, albo śmieszne (tudzież inne ) obrazki wysyłaliśmy a nie panienki do obczajania... Nie ogarniam i tyle. Ty widocznie też nie, więc dlaczego to tolerujesz? Co zrobić? Powiedzieć, że jeszcze raz i może szukać wśród tych lasek swojej kolejnej bo ty masz dość. No chyba że nie masz, to zaciśnij zęby i męcz się dalej.

Wiesz co, ogólnie mam wrażenie, że facet albo jest zwyczajnym debilem i przygłupem, albo stara się baaardzo, żebyś nie poczuła się zbyt pewnie.

[I am Rock]

Jeżeli to dla ciebie niej jest problem, to zrewanżuj się wysyłając zdjęcia facetów.
Ale gdyby to naprawdę nie był problem, to nie zakładałabyś wątku. Ja na twoim miejscu zaproponowałabym facetowi rozstanie. Niech sobie szuka tej swojej idealnej laski, droga wolna. Bo to jest zwyczajne chamstwo, takie dołowanie kochanej /niby/ osoby.
Co on chce osiągnąć, sprawiając ci przykrość? Dając do zrozumienia, że inne są doskonalsze?
Partnera bierzemy z dobrodziejstwem inwentarza, jeśli kochamy, nie zwracamy uwagi na niedoskonałości urody. Zresztą nikt nie jest w całości idealny. On zapewne też nie.

[skazana_na_bluesa]

koleś zachowuje się jak burak w wieku gimnazjalnym. szczerze mówiąc, postawiłabym mu ultimatum - albo się zmienia, albo niech spada. chociaż biorąc pod uwagę jakieś dodatkowe kwestie, może powinnaś zrezygnować z tego kolesia. jak ktoś jest czuły i kochający to nie robi z premedytacją rzeczy, które ranią partnera.

[TakaSamaInna]

Myślę tak samo jak było wcześniej wspomniane - jest zazdrosny i próbuje popsuć Twoją samoocenę byś nie była z innym. W grę wchodzi też Twój przyjaciel.
Szczerze? Nie wytrzymałabym. Rozumiem, że inni ludzie mogą być dla nas atrakcyjni i można podzielić się poglądami np. ten aktor przystojny albo ta aktorka ma ładne włosy itp. Ten facet jednak zachowuje się w sposób buracki - jakby całe jego życie to było oglądanie kobiet gdziekolwiek czy w necie czy na żywo i nic innego się nie liczy. Ty się liczysz, ale mniej niż tamto. Jeszcze śmie Ci mówić, że coś masz gorsze albo wolałby byś wyglądała jak inne. Dla mnie facet byłby skończony mimo pozostałych zalet. Za parę lat Twoja samoocena może być równa zeru, a na pewno jesteś atrakcyjną kobietą. Chociaż nawet tym, które uważają się za nieatrakcyjne samoocena w związku powinna iść w górę, a nie w dół.

[Littlejackie]

Myślę, że on jest zazdrosny o Twojego przyjaciela. Nie wiem jakie masz z nim relacje, ale może Twój chłopak myśli, że tamten liczy na coś więcej a Ty za dużo z nim przebywasz itd (+ pytanie: napisałaś, że Twój facet powiedział, żebyś poleciała się poskarżyć do tamtego - czy to znaczy, że zwierzasz mu się z jakichś związkowych sytuacji? wynosisz jakieś informacje poza wasz związek?)

A ogólnie to zachowanie faceta mega burackie, z czego by nie wynikało, umarłabym z kompleksów w takim związku, odwieźli by mnie do Tworek z diagnozą kompulsywnego przeglądania lasi z neta ]

A ta akcja z kuzynką, haha szkoda, że się nie rozpłakał jeszcze jak Pułkownik Kwiatkowski (Marek Kondrat) na widok piersi Renaty Dancewicz

[LovinLight]

Napisane przez e_lla92

Od 4 lat jesteśmy razem, w związku na odległość co prawda, ale widzimy się często i zawsze przez kilka dni, więc zdążyliśmy się poznać od A do Z i widzieć w takich sytuacjach, że głowa mała. Znam wszelkie jego poglądy, rodzinę, zachowania etc. To tak słowem wstępu.

TŻ jest generalnie troskliwy, opiekuńczy, jak trzeba, to rzuci dla mnie wszystko. Wiem, że mnie kocha i ja również kocham jego i mimo że kilku chłopaków już przewinęło się koło mnie, z nim łączy mnie szczególna więź. Są jednak w nim rzeczy, które wyprowadzają mnie z równowagi i zmuszają do zastanowienia się, czy mimo uczucia i tego, jak on się mną opiekuje, mamy przed sobą przyszłość. Teraz może je pominę, nie jestem gotowa na takie zwierzenia, ale chciałabym porady w innej kwestii.

Otóż TŻ lubuje się w wysyłaniu mi linków do zdjęć/gifów z innymi dziewczynami, komentując przy tym, że mają fajne pupy, piersi, uśmiech, fajnie się ruszają. Ostatnio na krótki czas zafascynował się pewną popularną w internecie dziewczyną i mówił, że mogłabym wyglądać, tak jak ona, często o niej wspominał etc. Wiem, że mu się bardzo podobam i w rzeczywistości świata poza mną nie widzi, nie podrywa innych, ale jest to przykre, zwłaszcza jak dostaje się przez kilka miesięcy zdjęcia rudych lasek i ciągle jest się nagabywanym o to, żeby przefarbować włosy (moje są ciemnobrązowe). Powiedziałam mu kilka razy, że nie jestem jego kolegą, żeby mi przysyłał laski do obgadania, i że ja nie wysyłam mu zdjęć mężczyzn mówiąc, że mają fajną klatę itp. Podziałało o tyle, że się ograniczył, ale nie zrezygnował z tego zupełnie.

Potrafi na ulicy mnie podjudzić, że ta czy tamta mają fajne nogi czy inne części ciała. Robi to, żeby się ze mną "podroczyć", jak sam przyznaje, ale to wszystko już nawet nie jest tyle przykre, co męczące.

Pracował ostatnio przy żniwach z kuzynostwem i przyznał, że kiedy jego kuzynka zdjęła koszulę, a pod spodem miała bikini, to trochę na nią patrzył. To było w porządku, nawet się śmiałam na początku, ale on to opatrzył smutną buźką, więc stwierdziłam, pewnie ma wyrzuty sumienia, zapytam dla żartu, o co też się niby obwinia. Odpisał że porównywał sobie jej piersi z moimi... I kiedy zapytałam, co wywnioskował, stwierdził, że nie wie. Zabolało, tym bardziej że piersi to akurat jeden z moich atutów i tak naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Zresztą nawet gdyby było, to moim zdaniem nie na miejscu są takie teksty. Jak mu powiedziałam że sama zacznę go porównywać z innymi, że ciągle coś mu we mnie nie pasuje, to stwierdził, że niepotrzebnie go dopytywałam i zaczął wyciągać na wierzch teksty o moim przyjacielu, że powinnam iść do niego się poskarżyć, i kilka innych rzeczy niezwiązanych kompletnie z tematem. Potem poszedł spać, ostatecznie wyszło na to, że ja jestem winna tej kłótni, a on nic złego nie zrobił.

Wiem że to nie jest poważny problem, ale nie wiem jak reagować. Może faktycznie jestem przewrażliwiona, ale to jest taka mała szpilka, która nie grozi rozpadowi związku, ale jednak uwiera. Co byście zrobiły na moim miejscu?

OMG.

Ty naprawde wytrzymałaś 4 lata z facetem który nie tylko napala się notorycznie na inne ale nawet się z tym nie kryje..? Matko co za burak.
Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu skoro twierdzisz ze poza tym "problemem" facet jest ideałem... dla mnie to byłby problem nie do przeskoczenia, zwłaszcza ze duży zazdrośnik ze mnie. Ale już pomijajac perfidne napalanie na inne, facet notorycznie zaniża Twoja samoocene..
Są 2 opcje, albo z preedytacja i wyrachowaniem chce zaniżyć Ci ocene tak, zebys czuła sie brzydka i niewartościowa, zebys czasem "nie uciekła" do innego i czuła sie jakbyś zlapała pana Boga za nogi (jego) albo jest po prostu totalnym burakiem z dużymi skłonnościami do zdrady, bo ciagłe napalanie na inne normalne nie jest. Spojrzeć to sie spojrzy każdy, zdjecia modelki czy pornosa tez obejrzy prawie każdy, ale ciągłe i wyjątkowo perfidne napalanie sie na realne osoby moim zdaniem wierności temu panu nie wróży.

[kennedy]

ale burak.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Ja na Twoim miejscu zrobiłabym trzy rzeczy:
Wybierz sama.
1) Olała to jakby nic się nie stało - on wysyła zdjęcie, a Ty nie reagujesz, tylko np. zagadujesz na zupełnie inny temat jakby nie było o czym gadać.
2) Zaczęłabym wysyłać mu zdjęcia mężczyzn z komentarzem fajny tyłek, dobra klata, ładna twarz, ale nie przejęta tylko 100% luzu.
3) Na każde takie zdjęcie odpisywałabym np. jestem ładniejsza, mam lepsze piersi, mam bardziej atrakcyjne nogi...np. tego nie widzisz?


Nie bawiłabym się w rozmowy uświadamiające że się przez niego źle czuje a nie dałabym sobie nigdy już tak poczuć i szargać swojej samooceny.

Zasługujesz na pełen zachwyt Tobą i tylko Tobą

[e_lla92]

Napisane przez provoge

Dla mnie jego zachowanie jest mega burackie i dla mnie to bylby powazny problem. To co mowil o tej dziewczynie w bikini tez jest wg mnie przegieciem, bo on tylko maci Ci w glowie jakimis smutnymi emotikonkami, a niczego nie wnosi. Dziwie Ci sie, ze czujesz sie dla niego najpiekniejsza, skoro na kazdym kroku on wysyla Ci jakies laski, ewentualnie pokazuje na ulicy, ''zeby sie z Toba podroczyc''. Dziwne te teksty o Twoim przyjacielu, czy on nie jest o niego zazdrosny?

Czuję się najpiękniejsza, bo kiedy jesteśmy we dwoje, to widzę w jego zachowaniu, że tak jest. Zresztą często mówi że mój wygląd był jedną z rzeczy która go we mnie zainteresowała.

To też nie jest tak, że na każdym kroku, ale powiedzmy raz na tydzień czy dwa mu się zdarza.

O przyjaciela jest zazdrosny, w sumie się nie dziwię, bo jesteśmy blisko. Na co dzień w ogóle tego nie okazuje, sprawia wrażenie że się tym nie przejmuje, ale lubi w takich chwilach o nim wspomnieć, że on jest lepszy i mam iść do niego

Napisane przez klushka

Przeszkadza Ci to, a gościu mimo wszystko nie przestaje tego robić - proste pytanie, dlaczego? Pytałaś się go? Jaki ma ku temu powód, tak po prostu?
Bo jeśli "ojejku ja już taki jestem" no to sorry, niech mu się dorośnie. Ojejku, Ty też możesz taka być Tylko wydaje mi się, że z jego strony to mogłoby się skończyć foszkiem.

Twierdzi, że lubi mnie denerwować i potem ucina temat.

Napisane przez nuinek

a mi się wydaje że on ma świadomość że jesteś mega atrakcyjna i chce podburzyć Twoją samoocenę żebyś broń boże nie zostawiła go dla innego lub aby inny przypadkiem się nie zaczął wokoło Ciebie kręcić (np. ten Twój przyjaciel).

Wiecie, też mam takie wrażenie i wiele razy tak myślałam... Podobam się facetom, wiem że to nieskromnie zabrzmi, ale do mojego wyglądu nie można się przyczepić, i on chyba się boi że faktycznie zjawi się ktoś inny. Sam nie wygląda jakoś bardzo przystojnie - podoba mi się, ale przez większość dziewczyn nie byłby nazwany ciachem.

Napisane przez Littlejackie

Myślę, że on jest zazdrosny o Twojego przyjaciela. Nie wiem jakie masz z nim relacje, ale może Twój chłopak myśli, że tamten liczy na coś więcej a Ty za dużo z nim przebywasz itd (+ pytanie: napisałaś, że Twój facet powiedział, żebyś poleciała się poskarżyć do tamtego - czy to znaczy, że zwierzasz mu się z jakichś związkowych sytuacji? wynosisz jakieś informacje poza wasz związek?)

A ogólnie to zachowanie faceta mega burackie, z czego by nie wynikało, umarłabym z kompleksów w takim związku, odwieźli by mnie do Tworek z diagnozą kompulsywnego przeglądania lasi z neta ]

A ta akcja z kuzynką, haha szkoda, że się nie rozpłakał jeszcze jak Pułkownik Kwiatkowski (Marek Kondrat) na widok piersi Renaty Dancewicz

Nie, żadnych informacji nie wynoszę i nie wynosiłam, nie lubię się nikomu skarżyć. Z moim przyjacielem rozmawiałam o TŻcie dosłownie dwa razy w podbramkowych sytuacjach i to też raczej nie było na zasadzie skarżenia się.

Owszem, z przyjacielem przebywam dużo i dużo rozmawiam, jestem zamknięta w sobie i poza nim nie mam znajomych, bo tego nie potrzebuję.

Kompleksów nie mam, bo wiem że mimo wszystko to dla TŻ "głupie żarty".

Napisane przez LovinLight

OMG.

Ty naprawde wytrzymałaś 4 lata z facetem który nie tylko napala się notorycznie na inne ale nawet się z tym nie kryje..? Matko co za burak.
Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu skoro twierdzisz ze poza tym "problemem" facet jest ideałem... dla mnie to byłby problem nie do przeskoczenia, zwłaszcza ze duży zazdrośnik ze mnie. Ale już pomijajac perfidne napalanie na inne, facet notorycznie zaniża Twoja samoocene..
Są 2 opcje, albo z preedytacja i wyrachowaniem chce zaniżyć Ci ocene tak, zebys czuła sie brzydka i niewartościowa, zebys czasem "nie uciekła" do innego i czuła sie jakbyś zlapała pana Boga za nogi (jego) albo jest po prostu totalnym burakiem z dużymi skłonnościami do zdrady, bo ciagłe napalanie na inne normalne nie jest. Spojrzeć to sie spojrzy każdy, zdjecia modelki czy pornosa tez obejrzy prawie każdy, ale ciągłe i wyjątkowo perfidne napalanie sie na realne osoby moim zdaniem wierności temu panu nie wróży.

Napalaniem bym tego nie nazwała, to nie jest aż tak mocne. Zdrada nie wchodzi w grę. Zazdrosna nie jestem, bo to w sumie tylko zdjęcia, popatrzy i zapomni, jak już chce się pobawić, to przy moim zdjęciu. Co nie zmienia faktu, że mi to wysyłanie tyłków dziewczyn w stringach przeszkadza. Co do reszty niestety się zgadzam.

Napisane przez dmuchawcelatawce

Ja na Twoim miejscu zrobiłabym trzy rzeczy:
Wybierz sama.
1) Olała to jakby nic się nie stało - on wysyła zdjęcie, a Ty nie reagujesz, tylko np. zagadujesz na zupełnie inny temat jakby nie było o czym gadać.
2) Zaczęłabym wysyłać mu zdjęcia mężczyzn z komentarzem fajny tyłek, dobra klata, ładna twarz, ale nie przejęta tylko 100% luzu.
3) Na każde takie zdjęcie odpisywałabym np. jestem ładniejsza, mam lepsze piersi, mam bardziej atrakcyjne nogi...np. tego nie widzisz?


Nie bawiłabym się w rozmowy uświadamiające że się przez niego źle czuje a nie dałabym sobie nigdy już tak poczuć i szargać swojej samooceny.

Zasługujesz na pełen zachwyt Tobą i tylko Tobą

Trzeciego sposobu dość często używam (i on wtedy raczej się zgadza z moimi słowami), chyba że już mnie zmęczy i zdenerwuje, to pytam go, czemu w ogóle mi to wysyła. Z drugiego raczej nie skorzystam, bo to że on mi robi przykrość to jeszcze nie powód, żebym ja odwdzięczała się tym samym. Z pierwszego skorzystam

Dzięki Wam wszystkim za opinie i rady kopnąć w tyłek na razie go nie kopnę, bo chyba bym się nie pozbierała. TŻ dba o mnie w sprawach, o których nawet bym nie pomyślała, że można o nie dbać.

Myślę, że to częściowo przez tę odległość - może się boi, że jak przyjdzie "godzina zero", czyli czas, kiedy można będzie już zamieszkać razem, to ja się z tego wycofam i w ten sposób się zabezpiecza, żeby nie zostać zranionym. Co nie usprawiedliwia oczywiście jego zachowania.

[Fleur_D]

Uważam, że to nie jest materiał do resocjalizacji, ale do odrzutu. Nie należę do wyznawczyń matkowania facetowi i tłumaczenia mu jak przedszkolakowi, że tak nie powinno się robić. Dla niektórych pań to może być szok, ale mężczyzna to nie przygłupia forma życia, blisko spokrewniona z amebą, ale człowiek. Nie podoba mi się trend traktowania ich jakby byli niedorozwinięci i trzeba było im 100 razy powtórzyć to samo.

Możesz sobie wmawiać, że on robi to z obawy, że cię straci, że mocno cię kocha i uważa, że jesteś najwspanialsza. Ale to nieprawda. On denerwuje i rani cię z rozmysłem. Po 4 latach związku znaczysz dla niego tak mało, że wyśle ci zdjęcie dziewczyny i napisze, że chciałby, żebyś tak wyglądała.
Twój wygląd nie ma tu aż takiego znaczenia. Myślisz, że mniej urodziwe kobiety wysłuâ˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠ ą takich żenujących tekstów? Problem leży w koszmarnym charakterze chłopaka i w niczym więcej. I nie jest to problem, który można rozwiązać.

Edit: ta cenzura to lekka przesada

Edit 2: nie czujesz się zażenowana, gdy piszesz facetowi, że masz ładniejsze nogi niż laska na zdjęciu? Może by tak wykazać się choć odrobiną szacunku do samej siebie?

[Littlejackie]

Napisane przez Fleur_D

Uważam, że to nie jest materiał do resocjalizacji, ale do odrzutu. Nie należę do wyznawczyń matkowania facetowi i tłumaczenia mu jak przedszkolakowi, że tak nie powinno się robić. Dla niektórych pań to może być szok, ale mężczyzna to nie przygłupia forma życia, blisko spokrewniona z amebą, ale człowiek. Nie podoba mi się trend traktowania ich jakby byli niedorozwinięci i trzeba było im 100 razy powtórzyć to samo.

Możesz sobie wmawiać, że on robi to z obawy, że cię straci, że mocno cię kocha i uważa, że jesteś najwspanialsza. Ale to nieprawda. On denerwuje i rani cię z rozmysłem. Po 4 latach związku znaczysz dla niego tak mało, że wyśle ci zdjęcie dziewczyny i napisze, że chciałby, żebyś tak wyglądała.
Twój wygląd nie ma tu aż takiego znaczenia. Myślisz, że mniej urodziwe kobiety wysłu☠☠☠☠ą takich żenujących tekstów? Problem leży w koszmarnym charakterze chłopaka i w niczym więcej. I nie jest to problem, który można rozwiązać.

Dokładnie. Nie wiem, może i jest zazdrosny (bo na to by wskazywała instytucja Twojego przyjaciela, może jest we friendzone i Twój facet to widzi, że chciałby coś więcej) ale dla mnie takie teksty i wysyłanie dziewczynie jakiejś wyfotoszopowanej dupki w stringach z komentarzem, ruchałbym/mogłabyś taką mieć to jest gruba przesada.
Oglądanie się za dziewczynami w Twojej obecności? Buractwo i totalny brak szacunku, możesz wyglądać i 20/10 ale Twój facet okazuje Ci zero szacunku, na pewno ku uciesze i satysfakcji lasek, które to zauważą: ohoho, idzie z dziewczyną ale wgapia się we mnie

Może i masz super samoocenę i zero kompleksów, ale nie wierzę, że aż tak całkiem Cię to nie rusza. Może jeszcze pójdźcie razem na striptiz, to dopiero będzie miał atrakcje i nie będzie Ci musiał linków wysyłać.

[MagdalenaSzs]

Napisane przez Fleur_D

Uważam, że to nie jest materiał do resocjalizacji, ale do odrzutu. Nie należę do wyznawczyń matkowania facetowi i tłumaczenia mu jak przedszkolakowi, że tak nie powinno się robić. Dla niektórych pań to może być szok, ale mężczyzna to nie przygłupia forma życia, blisko spokrewniona z amebą, ale człowiek. Nie podoba mi się trend traktowania ich jakby byli niedorozwinięci i trzeba było im 100 razy powtórzyć to samo.

Możesz sobie wmawiać, że on robi to z obawy, że cię straci, że mocno cię kocha i uważa, że jesteś najwspanialsza. Ale to nieprawda. On denerwuje i rani cię z rozmysłem. Po 4 latach związku znaczysz dla niego tak mało, że wyśle ci zdjęcie dziewczyny i napisze, że chciałby, żebyś tak wyglądała.
Twój wygląd nie ma tu aż takiego znaczenia. Myślisz, że mniej urodziwe kobiety wysłuâ˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠ ą takich żenujących tekstów? Problem leży w koszmarnym charakterze chłopaka i w niczym więcej. I nie jest to problem, który można rozwiązać.

Edit: ta cenzura to lekka przesada

Edit 2: nie czujesz się zażenowana, gdy piszesz facetowi, że masz ładniejsze nogi niż laska na zdjęciu? Może by tak wykazać się choć odrobiną szacunku do samej siebie?

[LovinLight]

Napisane przez Littlejackie

Dokładnie. Nie wiem, może i jest zazdrosny (bo na to by wskazywała instytucja Twojego przyjaciela, może jest we friendzone i Twój facet to widzi, że chciałby coś więcej) ale dla mnie takie teksty i wysyłanie dziewczynie jakiejś wyfotoszopowanej dupki w stringach z komentarzem, ruchałbym/mogłabyś taką mieć to jest gruba przesada.
Oglądanie się za dziewczynami w Twojej obecności? Buractwo i totalny brak szacunku, możesz wyglądać i 20/10 ale Twój facet okazuje Ci zero szacunku, na pewno ku uciesze i satysfakcji lasek, które to zauważą: ohoho, idzie z dziewczyną ale wgapia się we mnie

Może i masz super samoocenę i zero kompleksów, ale nie wierzę, że aż tak całkiem Cię to nie rusza. Może jeszcze pójdźcie razem na striptiz, to dopiero będzie miał atrakcje i nie będzie Ci musiał linków wysyłać.

A Autorka gdzies napisala ze przy niej sie perfidnie ogląda? jak tak to nie doczytałam, myślałam ze chodzi tylko o zdjecia. No to juz w ogóle porażka.

[Littlejackie]

Napisane przez e_lla92

Potrafi na ulicy mnie podjudzić, że ta czy tamta mają fajne nogi czy inne części ciała. Robi to, żeby się ze mną "podroczyć", jak sam przyznaje, ale to wszystko już nawet nie jest tyle przykre, co męczące.

No ja to odczytuje jako oglądanie się za laskami na ulicy

[LovinLight]

Napisane przez e_lla92

Napalaniem bym tego nie nazwała, to nie jest aż tak mocne. Zdrada nie wchodzi w grę. Zazdrosna nie jestem, bo to w sumie tylko zdjęcia, popatrzy i zapomni, jak już chce się pobawić, to przy moim zdjęciu. Co nie zmienia faktu, że mi to wysyłanie tyłków dziewczyn w stringach przeszkadza. Co do reszty niestety się zgadzam.
.

Może mocne słowa ale szczere:
Jak to nie nazwała byś napalaniem? A jak inaczej nazwiesz się ślinienie na zdjęcia lasek w stringach?
Jak już się chce "pobawić" to przy Twoim zdjeciu - rozumiem że jesteś przy tym jak sie bawi ? Bo wybacz ale powiedzieć że przy Twoich może zawsze, ale szczerze w to watpie. Naprawde uważasz że facet który ślini się do zdjęć lasek nawet sie z tym nie kryjąc, notorycznie przy Tobie oglada sie za innymi i non stop mówi Ci ze moglabys miec inne piersi/włosy/tyłek robi sobie dobrze do Twojego zdjecia? Zapomnij. Nawet nie zdziwiłoby mnie to gdyby podczas seksu z Toba wyobrazal sobie panienki ze zdjec, w koncu, wg niego, powinnaś tak wyglądać....
Przykre ale szczere.

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez e_lla92

Potrafi na ulicy mnie podjudzić, że ta czy tamta mają fajne nogi czy inne części ciała. Robi to, żeby się ze mną "podroczyć", jak sam przyznaje, ale to wszystko już nawet nie jest tyle przykre, co męczące.

ja jako mega zazdrośnik po któreś takiej akcji powiedziałabym ze ma w takim razie do niej sobie wyp****ć skoro mu tak sie podoba i poszłabym dalej.
masakra, nawet jesli "tylko" zloslwie, to buractwo max.

[Littlejackie]

Napisane przez LovinLight

Może mocne słowa ale szczere:
Jak to nie nazwała byś napalaniem? A jak inaczej nazwiesz się ślinienie na zdjęcia lasek w stringach?
Jak już się chce "pobawić" to przy Twoim zdjeciu - rozumiem że jesteś przy tym jak sie bawi ? Bo wybacz ale powiedzieć że przy Twoich może zawsze, ale szczerze w to watpie. Naprawde uważasz że facet który ślini się do zdjęć lasek nawet sie z tym nie kryjąc, notorycznie przy Tobie oglada sie za innymi i non stop mówi Ci ze moglabys miec inne piersi/włosy/tyłek robi sobie dobrze do Twojego zdjecia? Zapomnij. Nawet nie zdziwiłoby mnie to gdyby podczas seksu z Toba wyobrazal sobie panienki ze zdjec, w koncu, wg niego, powinnaś tak wyglądać....
Przykre ale szczere.

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------




ja jako mega zazdrośnik po któreś takiej akcji powiedziałabym ze ma w takim razie do niej sobie wyp****ć skoro mu tak sie podoba i poszłabym dalej.
masakra, nawet jesli "tylko" zloslwie, to buractwo max.

No ja też jestem zazdrośnicą, chociaż wk**rw to chyba w takiej sytuacji po prostu zdrowa reakcja.

Nie ogarniam w ogóle kolesi, którzy sobie robią jakieś fap foldery, rankingi niuń z internetu, gwiazdek porno, wiecznie oglądających, lajkujących jakieś profile w stylu najlepsze cziki i inne.

Byłoby to dla mnie uwłaczające być dziewczyną takiego faceta, czułabym się jak dziura albo nie wiem co gorszego, "e lala, przefarbuj włosy na rudo, bo ta laska z insta jest taka za☠☠☠ista", "kochanie pomaluj się dzisiaj tak, bo w autobusie widziałem taką za☠☠☠istą laske", "ubierz się jak moja kuzynka"
WTF

[Clemence]

Chłopakowi brak podstawowej kultury.
Takie teksty niech zostawi sobie dla kolegów.
Ja to raczej wiem,ze faceci porownuja,to w ich naturze, albo ze sie gapia,ale PO KIJ mi to wiedzieć?? ....

Szczerze.. jestem uparciuchem...Wiec albo przestałby gadac o tym albo bysmy sie wiecej nie zobaczyli. I tyle.Ja tam nie chodze na kompromisy przy zachowaniach spod barowych.

[Fleur_D]

Napisane przez LovinLight

Może mocne słowa ale szczere:
Jak to nie nazwała byś napalaniem? A jak inaczej nazwiesz się ślinienie na zdjęcia lasek w stringach?
Jak już się chce "pobawić" to przy Twoim zdjeciu - rozumiem że jesteś przy tym jak sie bawi ? Bo wybacz ale powiedzieć że przy Twoich może zawsze, ale szczerze w to watpie. Naprawde uważasz że facet który ślini się do zdjęć lasek nawet sie z tym nie kryjąc, notorycznie przy Tobie oglada sie za innymi i non stop mówi Ci ze moglabys miec inne piersi/włosy/tyłek robi sobie dobrze do Twojego zdjecia? Zapomnij. Nawet nie zdziwiłoby mnie to gdyby podczas seksu z Toba wyobrazal sobie panienki ze zdjec, w koncu, wg niego, powinnaś tak wyglądać....
Przykre ale szczere.

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------




ja jako mega zazdrośnik po któreś takiej akcji powiedziałabym ze ma w takim razie do niej sobie wyp****ć skoro mu tak sie podoba i poszłabym dalej.
masakra, nawet jesli "tylko" zloslwie, to buractwo max.

To by nawet pasowało do tego fragmentu:

Ostatnio na krótki czas zafascynował się pewną popularną w internecie dziewczyną i mówił, że mogłabym wyglądać, tak jak ona, często o niej wspominał etc.

No ale masturbuje się tylko do zdjęć swojej dziewczyny, a gdy wgapia się w zdjęcia panienek w internecie, to myśli o tym, że ma kupić mięso na schabowe.

Ogólnie ten wątek można podsumować słowami: "Facet mówi mi, że inne dziewczyny podobają mu się bardziej niż ja, bo uważa, że jestem wyjątkowo piękna i boi się, że go zostawię. Taki kochany, niepewny siebie miś z niego. To słodkie".

[lovender]

Napisane przez Fleur_D

Uważam, że to nie jest materiał do resocjalizacji, ale do odrzutu. Nie należę do wyznawczyń matkowania facetowi i tłumaczenia mu jak przedszkolakowi, że tak nie powinno się robić. Dla niektórych pań to może być szok, ale mężczyzna to nie przygłupia forma życia, blisko spokrewniona z amebą, ale człowiek. Nie podoba mi się trend traktowania ich jakby byli niedorozwinięci i trzeba było im 100 razy powtórzyć to samo.

Możesz sobie wmawiać, że on robi to z obawy, że cię straci, że mocno cię kocha i uważa, że jesteś najwspanialsza. Ale to nieprawda. On denerwuje i rani cię z rozmysłem. Po 4 latach związku znaczysz dla niego tak mało, że wyśle ci zdjęcie dziewczyny i napisze, że chciałby, żebyś tak wyglądała.
Twój wygląd nie ma tu aż takiego znaczenia. Myślisz, że mniej urodziwe kobiety wysłuâ˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠ ą takich żenujących tekstów? Problem leży w koszmarnym charakterze chłopaka i w niczym więcej. I nie jest to problem, który można rozwiązać.


Edit 2: nie czujesz się zażenowana, gdy piszesz facetowi, że masz ładniejsze nogi niż laska na zdjęciu? Może by tak wykazać się choć odrobiną szacunku do samej siebie?

Dokładnie.
Współczuję. Nie dałabym rady być z kimś takim. Chyba bym nie zniosła presji dorastania do jego wyobrażania o kobiecie i presji bycia zawsze tip top, bez gorszych dni (bo inaczej książę wypatrzy sobie kolejną księżniczkę i kto wie, może po porównaniu już tak dobrze nie wypadnę?) To musi być strasznie płytki i niedojrzały facet, bo kto inny by takie rzeczy mówił kobiecie, którą kocha, ceni, szanuje? Z którą docelowo chciałby spędzić życie.
A po ślubie, ciąży/na starość jak już warunki fizyczne będziesz miała trochę inne - wiadomo, ciało się zmienia- nie będziesz się bała, że Cię porównuje? Choćby w myślach? Nie wyrobiłabym, serio. Choćby mnie nosił na rękach i obsypywał kwiatami.

[201607040940]

Straszny prostak z Twojego chłopaka. I nie szanuje Cię.

[TakaSamaInna]

Muszę przyznać, że my tu się bardziej oburzamy niż sama pokrzywdzona (tak, celowo użyłam tego słowa).

Czy mógłby mi to ktoś wytłumaczyć?

Napisane przez e_lla92

Myślę, że to częściowo przez tę odległość - może się boi, że jak przyjdzie "godzina zero", czyli czas, kiedy można będzie już zamieszkać razem, to ja się z tego wycofam i w ten sposób się zabezpiecza, żeby nie zostać zranionym. Co nie usprawiedliwia oczywiście jego zachowania.

[201701261449]

Chamski jest. Wie o tym, że ci to przeszkadza, tak? Rozmawiałaś? To ja złośliwie wytapetowałabym sobie pokój jakimiś fajnymi aktorami czy modelami i przy każdej okazji mówiła : "och, tż, gdybyś ty miał takie mięśnie jak x, albo takie gęste włosy jak y, takiego penisa jak z" gwarantuję, że się facet uspokoi. Ale to na krótką metę. Optuję za rozmową po takiej akcji.

[TakaSamaInna]

Napisane przez smellsliketeenspirit

Chamski jest. Wie o tym, że ci to przeszkadza, tak? Rozmawiałaś? To ja złośliwie wytapetowałabym sobie pokój jakimiś fajnymi aktorami czy modelami i przy każdej okazji mówiła : "och, tż, gdybyś ty miał takie mięśnie jak x, albo takie gęste włosy jak y, takiego penisa jak z" gwarantuję, że się facet uspokoi. Ale to na krótką metę. Optuję za rozmową po takiej akcji.

Przecież autorka mówi, że tego nie lubi, a on to i tak robi, bo "lubi ją denerwować".

[e_lla92]

Napisane przez Littlejackie

Dokładnie. Nie wiem, może i jest zazdrosny (bo na to by wskazywała instytucja Twojego przyjaciela, może jest we friendzone i Twój facet to widzi, że chciałby coś więcej) ale dla mnie takie teksty i wysyłanie dziewczynie jakiejś wyfotoszopowanej dupki w stringach z komentarzem, ruchałbym/mogłabyś taką mieć to jest gruba przesada.
Oglądanie się za dziewczynami w Twojej obecności? Buractwo i totalny brak szacunku, możesz wyglądać i 20/10 ale Twój facet okazuje Ci zero szacunku, na pewno ku uciesze i satysfakcji lasek, które to zauważą: ohoho, idzie z dziewczyną ale wgapia się we mnie

Może i masz super samoocenę i zero kompleksów, ale nie wierzę, że aż tak całkiem Cię to nie rusza. Może jeszcze pójdźcie razem na striptiz, to dopiero będzie miał atrakcje i nie będzie Ci musiał linków wysyłać.

Nie no, "ruchałbym" nie pisze, pośladki to akurat według niego ja mam najlepsze - to był przykład, ale owszem, zdarza się, że pupy mi wysyła, żebym się też zachwyciła czy coś, nie wiem

To właśnie też nie chodzi o to, że się wgapia, napala perfidnie - tylko zauważy pierwszą lepszą w miarę zgrabną i od razu (tak, żeby nie słyszała, nie ogląda się za nimi ani nic) "widziałaś, jakie miała...?", mam wrażenie raczej w celu zdenerwowania mnie niż popatrzenia sobie. Takie głupie gadanie.

Napisane przez LovinLight

Może mocne słowa ale szczere:
Jak to nie nazwała byś napalaniem? A jak inaczej nazwiesz się ślinienie na zdjęcia lasek w stringach?
Jak już się chce "pobawić" to przy Twoim zdjeciu - rozumiem że jesteś przy tym jak sie bawi ? Bo wybacz ale powiedzieć że przy Twoich może zawsze, ale szczerze w to watpie. Naprawde uważasz że facet który ślini się do zdjęć lasek nawet sie z tym nie kryjąc, notorycznie przy Tobie oglada sie za innymi i non stop mówi Ci ze moglabys miec inne piersi/włosy/tyłek robi sobie dobrze do Twojego zdjecia? Zapomnij. Nawet nie zdziwiłoby mnie to gdyby podczas seksu z Toba wyobrazal sobie panienki ze zdjec, w koncu, wg niego, powinnaś tak wyglądać....
Przykre ale szczere.

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------




ja jako mega zazdrośnik po któreś takiej akcji powiedziałabym ze ma w takim razie do niej sobie wyp****ć skoro mu tak sie podoba i poszłabym dalej.
masakra, nawet jesli "tylko" zloslwie, to buractwo max.

Nie jestem przy nim, oczywiście, ale gadamy na Skypie. Myślę, że jakbym go nie pociągała, to by włączał pornosy zamiast mnie namawiać na sesje przed kamerką. To że mu się podobam akurat nie ulega wątpliwości. Inna rzecz że jak trafi na kwejku/jbzd czy innym serwisie obrazkowym na takie zdjęcia, to oko zawiesi. Masturbuje się? Nie wiem. Mam wrażenie że to raczej działa na zasadzie "a wyślę, niech się podenerwuje, tak ładnie wygląda jak się denerwuje".

Napisane przez Clemence

Chłopakowi brak podstawowej kultury.
Takie teksty niech zostawi sobie dla kolegów.
Ja to raczej wiem,ze faceci porownuja,to w ich naturze, albo ze sie gapia,ale PO KIJ mi to wiedzieć?? ....

Szczerze.. jestem uparciuchem...Wiec albo przestałby gadac o tym albo bysmy sie wiecej nie zobaczyli. I tyle.Ja tam nie chodze na kompromisy przy zachowaniach spod barowych.

No właśnie o to chodzi... Lubię szczerość, ale bez przesady, pewne rzeczy zostawia się dla siebie. Może sobie wysyłać takie zdjęcia do kolegów, ale ja ich nie chcę.

Napisane przez Fleur_D

To by nawet pasowało do tego fragmentu:


No ale masturbuje się tylko do zdjęć swojej dziewczyny, a gdy wgapia się w zdjęcia panienek w internecie, to myśli o tym, że ma kupić mięso na schabowe.

Ogólnie ten wątek można podsumować słowami: "Facet mówi mi, że inne dziewczyny podobają mu się bardziej niż ja, bo uważa, że jestem wyjątkowo piękna i boi się, że go zostawię. Taki kochany, niepewny siebie miś z niego. To słodkie".

Nie, nie jest słodkie ani kochane. Jest denerwujące.

[201607040940]

czy to jest jedyne co Cię u niego wkurza? Czy jest coś jeszcze?