|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2005-12-03, 20:39 | #1 |
Raczkowanie
|
obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
witam moje drogie, chce wam opowiedzieć co sie dziś stało w sklepie real,- otóż byłam dzis z rodzicami na zakupach w tymże sklepie i zrobilismy duuuże zakupy i niedość że trafiliśmy no starasznie zmolnego i flegnatycznego kasjera to jak przyszło do płacenia (a mój tata płaci kartą) to sie okazało że w tym momencie kasy w realu nie przyjmują kart myślałam że mnie zaraz rozniesie! i kilkanaście osób oczywiście wszyscy wkurzeni na maxa i zdenerwowani bo przecież nikt nie ma ochoty siedzieć w sklepie godzine! i w dodatku mój tata musiał jechać aż na Milenium bo w realu żaden bankomat nie chciał pieniędzy wypłacić myślałam że zwariuje!!a później gdy czekałam z mamą aż tata wróci to podeszła do nas pracowniczka realu i powiedziała ze musimy jeszcze raz wszystko rozpakować i powiedziała przez zęby że bardzo jej przykro, myślałam że zabije tą babe!!!! ja zawsze uważałam ten sklep za jeden z dobrych i lubiałam do niego jeżdzić aż do dziś...poprostu jestem oburzona ja wiem że to może nie ich wina ale wkońcu NASZ KLIENT NASZ PAN! wam też sie zdarzyła kiedys taka sytuacja w jakimś sklepie?
__________________
ZAPRASZAM ^^SZUKAM^^ ODPISUJCIE U MNIE W WĄTKU ^^ Fabri Fibra... |
2005-12-03, 20:45 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
Rozumiem Twoje zdenerwowanie, takie sytuacje nie sa przyjemne, ale watpie zeby to byla wina obslugi. Pewnie bank w ktorym Twoj tata ma karta mial jakies problemy, naprawde to jest niezalezne od kasjerow... Fakt, faktem powinni zamiescic jakies widoczne ogloszenie, ze takie i takie karty dzisiaj nie dzialaja
__________________
|
2005-12-03, 20:47 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 4 630
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
mi kilka razy zdarzyła się taka sytuacja i kilka razy musiałam się zastanawiać z czego zrezygnować, bo akurat nie miałam przy sobie takiej gotówki. ale staram się kwitować takie zdarzenia wzruszeniem ramion, bo co innego można zrobić. nigdy nie odgrywam się na kasjerach, bo oni i tak są na końcu 'marketowego łańcucha pokarmowego' i bez tego mają parszywą pracę...
|
2005-12-03, 20:59 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
Jak znam siebie (już o moim szalenie porywczym tatusiu nie wspominając ), gdyby nie było komunikatów, że karty nie działają, pewnie byśmy zostawili takie towary, nie kupując ich w końcu.
|
2005-12-03, 21:00 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
mychaaa Po co zalozylas dwa te same watki?
__________________
|
2005-12-03, 21:11 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
właśnie wiem że załowyłam dwa ale czesto tak sie zdarza bo mi sie net troche wiesza i poprawiam za każdym razem jak pisze wątek
__________________
ZAPRASZAM ^^SZUKAM^^ ODPISUJCIE U MNIE W WĄTKU ^^ Fabri Fibra... |
2005-12-03, 21:29 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
Ja na waszym miejcu bym to olała, zostawiła zakupy i pojechała do innego supermarketu. Nie lubię reala kiedys się pokłóciłam z ekspedientką w "ogródku"(taki namiot z rzeczami na lato:krzesła ogrodowe, grille itd). Od tamtej pory tam nie chodzę-przestawiłąm się na leclerca , jest w takiej samej odległości od mojego domu jak real (no chybaże chcę iść do daichamana, który jest w realu).
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
2005-12-03, 21:53 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 878
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
Nie no takiej sytuacji to nie miałam! raczej nerwy by mi puściły, a gdybym miała jeszcze wypakowaywać... to już na 100% wolałabym zrobić zakupy gdzieś indziej gratuluje cierpliwości!
w marketach czy dyskontach wkurza mnie (prócz kolejek... ) że nie ma koszyków! w takim Lidlu same wielkie wózki, jak chcesz kupić kilka rzeczy to musisz tachać w rękach, co jest ryzykowne.... mamy też taką Biedronkę, w której są wózki nieproporcjonalne do sklepu miedzy półkami czasem na styk, a żeby się wyminąć... <olaboga> to juz kolizja w Carrefourze, do którego chodze, jest za to przemiły kasjer, tak przemiły że do znudzenia - katarynka, non stop cos mówi, nie zawsze do rzeczy + ten chichot... ostatnio zajrzał mi do porfela i pyta, sprzed ilu lat to zdjęcie :/ - sprzed czterech - tak myślałem oryginał taki... no cóż, każdy inny.... pzdr! |
2005-12-03, 22:01 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 880
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
Cytat:
Wszystko pięknie ,ładnie tylko powiedz mi GDZIE tu jest wina obsługi sklepu? To przecież nie ich wina że siadły pinpady.To tylko URZĄDZENIA, mogą się przecież popsuć,moze byc jakaś większa awaria.Tak trudno to zrozumieć? Nigdy w domu nie popsuł ci się żaden sprzęt,wszystko tak rewelacyjnie działa? Jak czytam takie lamenty to mi ręcę same opadają ... |
|
2005-12-03, 22:18 | #10 | |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
Cytat:
pewnie bym mu cos powiedziala ale narazie zadna cieta riposta mi na mysl nie przychodzi |
|
2005-12-03, 22:30 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
zdarzylo sie to pare razy mojej mamie (w tesco), ale akurat miala gotowke wiec wiekszego problemu nie bylo (nio moze taki ze jednak lepiej zaplacic karta kredytowa, a nie wydawac pieniedzy przeznaczonych na wydatki wybitnie wymagajace gotowki). najlepiej wiec placic gotowka przy wiekszych zakupach, z reszta moi sa przyzwyczajeni bo w takim Selgrosie nie da sie nawet placic karta
a czy to wina obslugi?? ja mysle, ze to tylko urzadzenia ktore jakby na to nie patrzec maja prawo sie kiedys zepsuc. |
2005-12-03, 22:58 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 402
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
To rzeczywiście mrożąca krew w żyłach historia.Niesubordynacja obsługi wprost przerażająca,ich rozpasanie i ignorancja...Współczuję
|
2005-12-03, 22:59 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 878
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
Cytat:
|
|
2005-12-03, 23:02 | #14 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 402
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
Cytat:
Może "aa...to moja siostra bliźniaczka,zmarło sie bidulce niedawno" |
|
2005-12-03, 23:36 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 878
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
Cytat:
|
|
2005-12-03, 23:52 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
MNie drażniła niemiłosiernie obsługa Stokrotki, gdzie miałam w zwyczaju (podobnie jak większość szkoły, bo budynki są po sąsiedzku) kupować sobie coś na dużej przerwie. Tam paniom się nigdy nie śpieszy! No bo po co, one mają czas... Mogą sobie poplotkować z koleżanką, zanim raczą klienta obsłużyć łaskawie. Zawsze stojąc w kolejce modlę się, żeby nie skończył się paragon, bo wtedy dopiero tragedia- żadna nie potrafi go po prostu wymienić, tylko wołają jakiegoś pana Miecia, a już najgorsze co może być, to gdy komuś przyjdzie do głowy płacić tam rachunki...
|
2005-12-04, 12:50 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
Z obsługą bywa różnie ale nie widzę absolutnie nigdzie winy kasjera? Ani sklepu w ogóle... Skoro sklep nie przyjmował kart to było to winą albo Twojego banku - chyba wlaśnie banku, skoro żaden bankomat nie chciał dać pieniędzy - albo terminalu obsługującego karty (pewnie Polcard). Zero w tym winy sklepu, bo jeśli polcard miał awarię to nie zapłaciłabyś ani w Carrefourze, ani w najbardziej luksusowym sklepie w Twoim mieście. Z pretensjami zgłoś do do banku lub Polcardu a nie do sklepu... Faktycznie, jak się czyta takie wypowiedzi to ręce opadają...
Takie awarie są na porządku dziennym, kilka razy zdarzyło mi się sporo różnych - płacę kartą, nie działa terminal. Albo placę kartą (dużo), w ostatniej chwili coś siada i zrywa połączenie. Za drugim razem się udaje. Po czym okazuje się że blokada na pieniądze została nałożona dwa razy. I tak bank przytrzymał mi niemałą dumę na ponad tydzień na koncie - wszystko zgodnie z prawem, maja na to nawet dwa tygodnie. Pieniądze odnalazły się na koncie po tygodniu. Inny przypadek. Jestem w stolicy na parę dni, zawodowo. Pierwszego dnia awaria bankomatów Euronetu. Próbuję wyciągnąć pieniądze, raz, drugi, trzeci. Nic. Idę do innego bankomatu, tyn razem Pekao. Udaje się. Następnego dnia już wszystko działa normalnie. Wyjeżdżając z Warszawy chcę kupić bilet i okazuje się że mam czyste konto... Awaria awarią, ale każda suma którą próbowałam wyciągnąć została na koncie zablokowana. Dzwonię do banku, pani mi się każe nie denerwować za parę dni zdejmą blokadę. Ściągają po 3 dniach, przy czym okazuje się że brakuje mi ciągle kilkuset zlostych. Bo jedną z tych prób wyciągnięcia - nieudanych - zaksięgowano jako wypłatę, choć bankomat nic nie wypluł a jedynie wyświetlił komunikat, ze awaria i kasy niet. Dzwonie raz jeszcze do banku, składam reklamację, pani mnie pociesza że mają na to 60 dni na rozpatrzenie, zgodnie z prawem Ale rozpatrzyli już po niecałych dwóch tygodniach i pieniądze na konto wrócily. Ale co się nadenerwowałam, to moje...
__________________
|
2005-12-04, 19:25 | #18 |
Raczkowanie
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
wiem że to nie ich wina ale poprostu sie tak zdenerwowałam że myslałam że mi nerwy puszczą a gdybym miała czas żeby jechać do innego sklepu i kupywać wszystko na nowo to bym tak zrobiła ale tego było fuulll. mam nadzieje że wiecej sie taka sytuacja nie zdarzy bo mnie chyba rozedrze
__________________
ZAPRASZAM ^^SZUKAM^^ ODPISUJCIE U MNIE W WĄTKU ^^ Fabri Fibra... |
2005-12-04, 19:46 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
To faktycznie nie wina obsługi, ale w tle zamiast zapewne wkurzającej świątecznej muzyczki powinien od czasu do czasu pójść komunikat w stylu "Szanowni państwo, z przykrością informujemy, że dziś nie przyjmujemy płatności kartą". I wtedy ludzie nie napalają się na wielkie zakupy i problemy przy kasie.Miałam kiedyś taką sytuację w IKEI - poinformowali, że mają jakąś awarię terminali, która potrwa ok. godziny, a w tym czasie zapraszają klientów na darmową kawę do baru.
|
2005-12-04, 22:17 | #20 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
Cytat:
Znowu zaczynasz? Masz beznadziejne poczucie humoru
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
|
2005-12-04, 22:54 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
po pierwsze: chcieli zeby wypakowac to niech wypakuja a pozniej tak samo zapakuja
po drugie: jesli maja terminale do platnosci karta to niech nie wymagaja od klijeta zeby mial tez gotowke jesli akurat by cos nie dzialalo. A tak troche odchodzac od tematu watku to zastanawia mnie czemu sprzedawcy w sklepach uwazaja ze karta mozna placic tylko za duze zakupy ja tam czasem idac dl sklepu gdzie mozna placic karta kupuje tobie jakis napoj daje im karte zeby zaplacic a oni na mnie jak na kosmite jakiegos i pytanie "nie ma pan gotowki??" na co odrazu odpowiadam "nie, przykro mi, mamy XXI w i ja gotowki przy sobie nie nosze od tego mam karte ale sa wsciekli jak za towar warty 5zl bank im jeszcze sciaga podatek
__________________
Jestem stuprocentowym facetem, na prawie stuprocentowo babskim forum |
2005-12-05, 01:12 | #22 | |
Rozeznanie
|
Dot.: obsługa w supermarkecie real,-...tragedia (!)
Cytat:
Nie lubię płacenia kartą, ale chyba jestem wysoce nietypowa i staromodna . Śmieszy mnie tylko to, że w Polsce często zakupy kartą są promowane zniżkami, a w wielu krajach jest wprost przeciwnie - spotkałam nawet do 10% zniżki za płacenie gotówką. |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:24.