2014-01-05, 22:20 | #3421 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
|
Dot.: Jak to jest z tymi hodowlami?
Cytat:
|
|
2014-02-21, 18:08 | #3422 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 63
|
Dot.: Wystawy kotów
Podbijam
Ciekawy wątek jeśli ktoś ma rasowego kota i chce z nim chodzić na wystawy |
2014-03-21, 12:23 | #3423 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
A ja odpowiem tak ogólnie, na wątek. Być może komuś kto zastanawia się nad kupnem "rasowego" psa od "pana Gienka" ktory ma rozmnażalnię.
Zawsze miałam kundelki, nie wiem czemu. Każdy z nich był niezwykłą osobistością. Zupełnie niepowtarzalną. Kiedy odszedł mój ostatni ukochany mix zdecydowałam że teraz chciałabym psa rasowego. Ze względu na aktywność wybrałam rasę siberian husky. Koszt szczenięcia u hodowcy 1500-2000złotych. Myślę sobie to samo co miliony polaków: po co mi rodowodowy pies jak nie bede chodzić na wystawy... ale do tego wrócimy za chwilę. Przyjechaliśmy po psiaka. U bramy witają nas trzy suki husky i jeden agresywny rudy haszczako-mutant. Pan oczywiście bije się w piersi mówiąc że on nie jest ojcem szczeniąt. Prowadzi nas do szopki a wniej na oko z 20 maluchów, w miskach brudna woda i surowe mięso. Maluchy boją się faceta, suki też. Lgną do człowieka chcąc się w niego wtulić. Gościu rozwodzi się jakie te psy są wierne, inteligentne i kochające. Po pół godziny gdy wsiadamy do auta mówi: no to gratuluję, bo husky to troche głupie psy. Myślę sobie WTF co jest nie tak z tym kolesiem? Po dwóch miesiącach już wiemy. Szczeniak jest agresywny, ale zwalamy to na hormony. Robi się nie wesoło kiedy po dwóch latach gryzie mojego męża w twarz przy zapinaniu obroży. Później na spacerze zaczynają się struacje kiedy widząc dziecko szarpie i idzie na dwóch łapach za dzieckiem warcząc. Atakuje każdego kto tylko na nią spojrzy. Ja daję radę, mam silny charakter, pracuję z psem i walczę o niego bo wierzę że miłością, pracą, konsekwencją można dokonać cudów. Więc biegamy, uczymy się obd i agility - tak da się pies ma napady szału. Kiedy rzuciła się na mnie kiedy schylałam się po jakąś szmatkę z podłogi zrobiło się ostro, na tyle że pogryzła mi dotkliwie obie ręce. Mijają trzy lata jak nie ma jej z nami a ja ciągle cierpię bo przecież przez ludzi takich jak ja którzy nakręcają biznes pseudo hodowli ci ludzie ciągle się tym zajmują i krzywdzą zwierzęta i nas. Nigdy jej nie przytuliłam, nie dawała się głaskać - nigdy. Chore psy krzyżowane ze sobą, chów wsobny... Kupno zwierzęcia od HODOWCY, otrzymanie RODOWODU to gwarancja że pies będzie zdrowy, fizycznie i psychicznie. To nie tylko papierek na wystawę. Są psiaki które rodzą się w innym kolorze niż "powinny" np dogi niemieckie merle mają inny kolor ale są 100% dogami niemieckimi, mają charakter jak dog niemiecki a nie jak mutant który jest efektem chorych krzyżówek gościa który chce zarobić na zwierzętach. Teraz kiedy słyszę kiedy ktoś mówi że on nie potrzebuje rodowodu i nie będzie płacić za papierek mam ochotę wrzeszczeć. Jest dla mnie nie pojęte dlaczego ludzie są tak głupi... później słyszymy że amstaffy to wredne złe psy bo gdzieś jakiś znów rzucił się na dziecko właścicieli. Dziwne? DZIWNE BO ASTY TO KOCHAJĄCE CZUŁE PSY! Gryzące goldeny, szalejące labradory. Agresja to początek. A gdzie cierpienie zwierząt powodowane chorobami genetycznymi które PRAWDZIWI hodowcy eliminują! Głuchota, ślepota, niewydolność organów. Hodowca poświęca swojej hodowli, swoim psom, przyjaciołom całe życie. Psy są od małego kochane, wychowywane, nie pozostawione same sobie. Każdy pies ma przeprowadzone badania. Z tąd pod opisem psów informacje - przykładowo: Badania: Oczy czyste; gonio - wolna Eyes cleer; gonio - free HD - A na chłopski polski rozum - psów z pewnymi "wynikami" nie można krzyżować i masz 100% ze HODOWCA tego nie zrobi. Oni nie zrobiliby tego dla zysku, dla funu czy żeby uzyskać pożądaną barwę sierści mimo że pies może być głuchy. NIE! NIGDY! Każde krycie jest przemyślane, długo planowane. A jeśli natura zrobi człowiekowi psikusa i maluch urodzi się brzydko nazwijmy wybrakowany, to maluch od początku do końca jest kochany, zaopiekowany, socjalizowany a potem trafia do nowego domu z rodowodem. Bo to metryka urodzenia psa a nie papierek na wystawę! Hodowca - człowiek do którego możesz zadzwonić o każdej porze dnia i nocy, człowiek którego możesz odwiedzić z pupilem żeby pokazać jak rośnie bo przecież jesteście rodziną, człowiek który służy ci radą i pomocą zawsze gdy potrzebujesz porady. Gdy los spowoduje że nie będziesz mógł już opiekować się czworonogiem bo np nie możesz bo uległeś wypadkowi albo urodziło Ci się dziecko z alergią - hodowca pomoże znaleźć psu dom albo zabierze go do siebie bo nie zostawia się przecież członków rodziny na pastwę losu. A "pan z allegro"? Powie Ci: A co mnie to obchodzi? To nie mój problem że pies chory. Poza tym ja nie sprzedawałem nikomu żadnego psa. Pozbieraj kasę pół roku i kup rasowego psa. Przygotuj się dobrze merytorycznie. Albo idź do schroniska i adoptuj. Nie kupuj psów od pseudo hodowcy. Nie krzywdź zwierząt. Nie napędzaj tego biznesu. |
2014-03-25, 20:48 | #3424 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Sprawdzone hodowle godne polecenia.
Nie polecamy tu takich hodowli
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
2014-03-27, 13:04 | #3425 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Cytat:
|
|
2014-04-24, 10:53 | #3426 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Sama mam psa z rodowodem ZKwP, które podlega pod FCI, a R=R nie do końca popieram. Kiedyś to dla mnie było oczywiste, ale jednak im więcej dowiaduje się o tych wszystkich układach coraz mniej podoba mi się ta akcja.
Zdaję sobie sprawę, że pies bez rodowodu rasowy być nie może, chociaż czystej krwi-tak. Bo pies rasowy to pies, który spełnia 2 wymagania: jest czystej krwi oraz ma cechy danej rasy. Wzorców ras jest wiele, zazwyczaj jeden na związek kynologiczny, chociaż powstały i takie związki, gdzie ich nie ma. OK, pies bez rodowodu może mieć czystą krew- może być to pies po rodowodowych rodzicach. Jednak jakie niby cechy ma mieć pies bez rodowodu? Takich o jakich mówi jaki wzorzec? FCI, AKC czy może SWKiPR? Do wyboru? Chociaż nie ukrywajmy, większość psów "rasowych", ale bez rodowodu bardzo mocno odbiega od wzorca każdego z tych związków. Chyba najlepszym przykładem są pinczery miniaturowe, zwane ratlerkami. Gdy przechodzi piękny przedstawiciel rasy z rodowodem ZKwP wszyscy myślą, że to kundelek, bo ludziom wydaje się, że pinczer nie wygląda tak http://www.dermapharm.com.pl/upload/...bermany_06.jpg tylko jak większość "pinczerów" bez rodowodu. I jak wiadomo w 2012r. weszła w życie ustawa, które między innymi zabrania sprzedawać psów bez rodowodu. I tak są one sprzedawane tylko znacznie rzadziej, bo powstała cała masa związków, które mogą wyrobić rodowody wszystkim psom. Tylko, że problem był już przed wprowadzeniem ustawy, bo w 2010r. powstał również tego typu związek (PFK) oraz w 2011r. ZHPR. Tylko, że da się kupić psa rasowego z rodowodem niektórych tych organizacji, ponieważ powstały w nich wzorce, a są tam mioty po rodzicach z rodowodem FCI. Rok temu widziałam ogłoszenie-na sprzedaż były szczeniaki labradorów po rodzicach z rodowodami (i kiedyś-uprawnieniami hodowlanymi) FCI. Tyle, że hodowca z FCI przepisał się do ZHPR. Czy szczenięta w hodowli FCI są rasowe, a w ZHPR po tych samych rodzicach nie? Nie wiem czemu się ludziom wydaje, że hodowcy w ZKwP są tacy wspaniali. Tu jest cała masa oszustw, przekrętów oraz układów. Chociażby na wystawie nie raz wygrywa drugi sędzia-nie raz przypadek, ale nie raz dochodziło do tak absurdalnych sytuacji, że można być pewnym, że to układ. Chociażby przegrywa pies, sędzia tłumaczy, że jest "za niski" z czego rasę wygrywa pies o wiele niższy. Uprawnienia hodowlane zdobywa się na wystawach i większość ras nie ma żadnych obowiązkowych badań. A jak są jakieś obowiązkowe badania to zazwyczaj tylko na dysplazje. Już wiele razy czytałam, że w hodowlach są niezapowiedziane kontrole, które na celu mają sprawdzenie warunków w jakich żyją psy. Naprawdę czegoś takiego nie ma! Jedyne co to są przeglądy miotów-odbywają się kiedy to szczenięta mają mniej więcej 5 tygodni. Tylko, że zazwyczaj przeglądy są poza hodowlą, nieraz w oddziale ZKwP. I nikt nie sprawdzi warunków. To, że hodowcy sprawdzają warunki w jakich żyją psy, które sprzedali też niekoniecznie jest prawdą . Niektórzy hodowcy importują psy do różnych krajów i jak mają potem "odwiedzać" właścicieli? Wszystkim zainteresowanym sytuacji w ZKwP radzę poczytać o sprawię hodowli Agnieszki Nakoniecznej. |
2014-07-24, 19:13 | #3427 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Wiadomości: 5
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Bardzo dobrze, że poruszyłaś ten temat i wszystko to napisałaś w tak przystępny sposób. Cholera mnie trafia (przepraszam za wyrażenie) kiedy słyszę, że moi rodzice są zakochani w jednej rasie, ale chcą szukać bez rodowodu: bo po co psu rodowód
Interesuję się kynologią, a ten burzliwy nieraz temat jest bardzo ważny i mam nadzieję, że jeśli moi rodzice przeczytają od innej osoby to, co tłumaczę im niemal codziennie zmienią wreszcie zdanie. W każdym bądź razie dzięki - przyda się. Jak nie mi to innym |
2014-08-09, 14:51 | #3428 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Witajcie!
Może nie ma już takiego zainteresowania tym wątkiem, ale myślę, że to dobre miejsce do zadania mojego pytania. Od dłuższego czasu zastanawiam się, kto powinien kontrolować sprzedaż kotów/psów i do kogo należy zgłaszać ogłoszenia o sprzedaży kota/psa bez rodowodu? Kiedyś ktoś mi powiedział, że np. można na policję, ale przejrzyjcie np. gumtree, olx - tam jest masa ogłoszeń o sprzedaży zwierzaków bez rodowodu i jak pójdę do nich z listą linków to sobie włosy z głowy wyrwą Może ktoś z Was orientuje się, kto powinien zostać powiadomiony w tej sprawie? Druga sprawa, która doprowadza mnie do szału to oddawanie kotów za darmo tylko w przypadku gdy kupisz np. transporter czy inne dodatki - niestety jest to legalne
__________________
"Fiołki nie są skromne, gołębie niezbyt pokojowo nastawione, a koty rzadko wpadają na ten bardzo ludzki pomysł, by zachowywać się okrutnie czy fałszywie." - Eugen Skasa - Weiss Mavri z nami od 11.01.2014 <3 |
2014-08-11, 16:02 | #3429 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 884
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Jesli kociak bez rodowodu pochodzi z zarejestrowanej hodowli, to trzeba to zglosic do klubu, do ktorego hodowla nalezy i / lub do zwiazku felinologicznego. Nie jestem tu pewna, ale hodowcy na forach internetowych typu forum miau na pewno wiedza i pomoga.
Natomiast jesli kociak bez rodowodu pochodzi z pseudo hodowli ktora nie jest nigdzie zarejestrowana ani zrzeszona w zadnym klubie (a to niestety wiekszosc przypadkow) to chyba nic nie mozna z tym zrobic. Troche stracilam rozeznanie w sytuacji wiec moge sie mylic, mogly sie zmienic jakies przepisy / ustawy, ale jeszcze kilka lat temu nie bylo zadnych regulacji prawnych, ktore zabranialyby niehodowlanego rozmnazania i sprzedawania zwierzat. |
2014-08-21, 13:29 | #3430 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 184
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Przyłączę się do wątku i przy okazji opowiem historię związaną z moim jakże ,,rasowym" psem w typie spaniela. Żeby nie było wątpliwości- jestem z niego bardzo zadowolona. Kocham go i nie zamieniłabym na żadnego rasowego z krwi i kości...ALE to co się stało dało mi nauczkę na przyszłość i może być przestrogą.
Otóż kiedyś na portalu ogłoszeniowym mojego miasta znalazłam super ofertę- szczeniaczki rasy cocker spaniel angielski do sprzedania Na zdjęciach widniały prześliczne maleństwa. Ja- osoba średnio rozeznana w temacie- zaczęłam porównywać te zdjęcia ze zdjęciami szczeniaczków z internetu. Identyczne! (). Szczęśliwa poleciałam do mieszkania tej rodziny. Miały wodę, jedzonko, czyste posłanie. Wszystko niby ok. W rozmowie z właścicielką dowiedziałam się, że są to pieski rasowe. Pokazała mi zdjęcie ojca i zdjęcie matki (matka była piętro wyżej w mieszkaniu córki). Pieski były przeróżnej maści- był nawet biszkoptowy (wow). Mój wybranek był największy Umaszczenie ma niezwykle oryginalne- to muszę przyznać. Większość sierści jest koloru czekoladowo-czarnego, ale spod spodu prześwituje jasna. Można rzec, że wygląda jakby miał baleyage . Ale wracam do meritum. Dowiedziałam się, że maluchy są gotowe do odebrania. Ile miały? MIESIĄC. Tak. Wzięłam do domu miesięcznego maluszka. Co więcej babka powiedziała, że matka przychodziła do nich z reguły rzadko, bo poród ją zmęczył. Oboje, ja i mój pies, mieliśmy ogromne szczęście. Dopiero teraz wiem jak ogromną szkodę może wyrządzić za wczesne zabranie od matki ( nie tylko fizyczną ale psychiczną ). Potem było lepiej- pewnego dnia na spacerze spotkaliśmy siostrę mojego psa i jej właściciela. Porozmawiałam z nim o tej kobiecie. Wersja, która została mu przedstawiona ,,nieco" różniła się od tej, którą usłyszałam ja. Czemu? Nie wiem. Oczywiście mnie nie oświecił- to było coś co już wiedziałam, ale i tak nie było mi miło. Powiedział, iż babka wprost go poinformowała, że to są zwykłe kundle, a ojcem jest jakiś przybłęda z osiedla. No i że psy mogą być ,,troszkę głupie". Kobitka się myliła, bo psu daleko do głupoty. Ma pół roku i czasem szajba mu odbija, ale jakiemu psu nie? Lubi gryźć dla zabawy. Robi to tylko wtedy, kiedy chce mnie zaczepić lub nie wie jak inaczej się ze mną bawić. To jego jedyny minus, ogólnie jest inteligentny, sprytny i bardzo zabawny. Dla jasności- wiedziałam, że kupuję psa nierasowego. Nie wiedziałam jedynie z czym to może się wiązać. BARDZO dużo osób uważa, że ludzie sprzedający sobie ot tak szczeniaczki sprzedają psy rasowe. Pseudo-hodowcy zarabiają na niewiedzy i naiwności. Już abstrahując od tego, że płacąc pseudo-hodowcy napędzasz jego biznes- możesz kupić psa agresywnego, niebezpiecznego, chorowitego, który będzie daleko odstawał od wzorca swojej rzekomej rasy. Do tego (to już moje prywatne zdanie) kundelka lub psa w typie wyszkolić jest o wiele trudniej, gdyż nie ma modelu na którym można byłoby się oprzeć. Każdego czworonoga należy kochać, ale chyba nie warto kupować kota w worku (albo raczej psa). |
2014-08-21, 14:14 | #3431 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
|
2014-08-21, 20:49 | #3432 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 184
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Cytat:
W przypadku psów o których piszę samemu trzeba sobie stworzyć ,,model", obserwować zachowanie i intuicyjnie wychowywać psa. Oczywiście nie jestem specjalistką. Mówię to tylko jako osoba posiadająca psa w typie i niegdyś wychowująca kundelka. |
|
2014-08-27, 08:23 | #3433 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
A ja myślę, że pies rodowodowy też będzie miał swój charakter i niekoniecznie musi lubić akurat to, co ma w opisie rasy Więc tak czy inaczej, trzeba się własnemu psu przyjrzeć i rozpoznać co jest jego "powołaniem".
Ale nie wydaje mi się to jakieś strasznie trudne |
2014-08-27, 09:38 | #3434 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Ja mysle ze ogolnie to sie sprawdza. Nie wiem zreszta ale moj pies jest dokladnie taki jak go opisuja . Czytajac forum rasy mojego psa one wszystkie maja takie same zachowania. Jesli ktos pisze o jakis odchylach to zwykle sa to psy ze schroniska albo niewlasciwie socjalizowane
Natomiast pomijajac fakt prawa to w sumie jesli chodzi o reprodukcje to w jaki sposob sedzia gdzies na jakis wystawach jest w stanie ocenic czy pies ma wlasciwy charakter danej rasy??? Jasne wyglad jak najbardziej ale nic poza tym. Jesli chodzi o rodowod to potwierdza on jedynie ze w 4 pokoleniach wstecz nie bylo zadnego mieszanca do rasy. Pisza ze pies rasowy to gwarancja ze otrzyma sie charakter zgodny z opisem ale tak naprawde to jest potwierdzenie ze hodowca dal psu szanse na czysty start, czyli wszystko to czego mu potrzeba w pierwszych tygodniach zycia do wlasciwego rozwoju, a dopiero pozniej socjalizacja z wlascicielem. A wiec kazdy pies nawet ten mieszany bedzie psem idealnym o ile czlowiek da mu taka szanse... A w wielu wypadkach psy z pseudohodowli takiej szansy nie dostaja... |
2014-08-27, 19:52 | #3435 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Beskidy
Wiadomości: 690
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
[/COLOR]
Cytat:
Nie,bo przecież można sięgnąć do kolejnych rodowodów (psów z 4 pokolenia i następnych) i w ten sposób sprawdzić szczegółowo przodków wiele lat wstecz.
__________________
Zapraszam na nie-wizażowe stronki... SPANIELE DO ADOPCJI http://psitulisko.w.interia.pl Edytowane przez a_na Czas edycji: 2014-08-27 o 20:00 |
|
2014-08-27, 21:23 | #3436 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 884
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
i nie tylko, że nie ma mieszańców, ale pokazuje też, czy nie powtarzają się geny w nieodpowiednich konfiguracjach; czy nie było zbyt bliskiego pokrewieństwa, czy zwierzę nie jest obciążone wadami genetycznymi. rodowód pokazuje też jakie potencjalnie kolory niesie w sobie dane zwierzę, jak ubarwione potomstwo może wydać.
top wszystko tak na chłopski rozum i z pobieżnych informacji. a myślę, że dla specjalisty rodowód niesie jeszcze wiele innych informacji. |
2014-08-28, 06:59 | #3437 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
To w takim razie uzupelnilyscie moja niewiedze .
|
2014-10-31, 18:27 | #3438 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2014-10-31 o 18:38 |
2014-11-04, 09:32 | #3439 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 206
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Mam nadzieję, ze kiedyś już w ogóle nie bedzie możliwości kupienia pasa bez rodowodu.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-11-06, 13:05 | #3440 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
i ja bardzo bym tego chciała...
|
2014-11-11, 08:28 | #3441 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 12 002
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
nie wiem czumu, ale nie wpadłam na to, że na wizażu mogę znaleźć tak ciekawe wątki
kupuję psa z rodowodem już w tą sobotę moje pytanie brzmi na co szczególnie zwrócić uwagę u hodowczyni. Przeszukałam już fora tematyczne, ale tam niestety jest więcej hodowców. zamieszczam listę tego co udało mi się wyłuskać z masy postów na forach i blogach. Gdyby Wam coś jeszcze przyszło do głowy, dajcie znać -Proszę o rozpiskę czym go karmić np. nabiał witaminy itd, oraz o wodę od hodowcy, w butelce bo przestawienie psa na inna może ale nie musi skutkować biegunką. -Sprawdzam w papierach rodziców czy mają podstawowe badania np.: na dysplazje czy inne jakie są wymagane dla konkretnej rasy. -Sprawdzam w jakich warunkach wychowywane były psy, jak zachowują się rodzice, czy psy nie są agresywne, lękliwe czy maja wodę i czy nie żyją w zamknięciu. Jaki mają kontakt z właścicielami. -Sprawdzam czy pies którego wybrałam nie ma skłonności do dominacji, czy nie jest lękliwy -Sprawdzam jakich gadżetów używa hodowczyni: szczotki, obcinaki itp -szczepienia - jakie miał robione i kiedy następne - Sprawdzam czy piesek nie ma pcheł, ciemnego osadu w uszach, niewielkich łysinek, nie cieknie mu z nosa i oczu - czy ma prawidłowy zgryz - czy jest dobrze umięśniony - czy prawidłowo stawia nogi, szczególnie tylne -zobaczyć jak wyglądają kupki psa (czy są zdrowe uformowane czy wodniste.)
__________________
And nothing else matters... 13.07.13
|
2014-11-11, 20:40 | #3442 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 650
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Cytat:
__________________
|
|
2014-11-12, 04:51 | #3443 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 12 002
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
__________________
And nothing else matters... 13.07.13
|
2014-12-12, 21:27 | #3444 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 35
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Mam pytanie może głupie ,ale nie jestem w temacie już 10 lat- czy psy rasowe nadal posiadają tatuaże.
|
2014-12-12, 23:12 | #3445 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Beskidy
Wiadomości: 690
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
U nas jest teraz możliwość wyboru - można tatuować lub wszczepiać chipy.
__________________
Zapraszam na nie-wizażowe stronki... SPANIELE DO ADOPCJI http://psitulisko.w.interia.pl |
2014-12-13, 11:15 | #3446 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
"Nasz" tatuaż po kilku latach jest niewidoczny - myślę, że chip jest lepszym rozwiązaniem.
|
2014-12-15, 01:43 | #3447 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Beskidy
Wiadomości: 690
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
To zależy jaki tatuaż,a nawet znaczenie ma umaszczenie psa. My robimy tzw.pisakiem i jest widoczny,choć trochę gorzej u czarnuchów...jak zarośnie futrem... U biało-czarnej weteranki (12,5 roku) tatoo,też pisakowy, wygląda jak wczoraj zrobiony.
__________________
Zapraszam na nie-wizażowe stronki... SPANIELE DO ADOPCJI http://psitulisko.w.interia.pl |
2015-03-04, 18:40 | #3448 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 177
|
kocurek brytyjski krótkowłosy .Kupię:-)
Witam Was serdecznie.
Od dłuższego już czasu interesuje się rasą kotów brytyjskich. Chciałabym takiego kupić .Młodego do 3 miesięcy kocurka. Proponuje 400 zlotych (do negocjacji) . Mieszkam w okolicach Wałbrzycha województwo dolnośląskie. Bardzo lubię zwierzęta I zapewniam że będzie miał bardzo dobrze i nic nie będzie mu brakowało. Piszę to tutaj na forum bo wiem że dużo osób to będzie miało okazję przeczytać. Mam nadzieję że kogoś z was zainteresuje te ogłoszenie. Lub może znacie kogoś kto ma takie małe kotki i szuka chętnych. Pozdrawiam. |
2015-03-04, 19:06 | #3449 |
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: kocurek brytyjski krótkowłosy .Kupię:-)
Połączyłam i polecam przeczytać ten wątek .
|
2015-03-04, 21:13 | #3450 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: kocurek brytyjski krótkowłosy .Kupię:-)
1. Za 400 zł nie kupisz kota rasowego. To nie będzie rasowy kot, choć może wyglądać podobnie. Płacisz wtedy za kota w worku, bo wcale nie musi posiadać cech charakteru typowych dla rasy ani nie musi mieć dobrych genów gwarantujących lepsze zdrowie.
Ponadto, jeśli ktoś sprzedaje tanio zwierzę, to i tanio je produkuje, np. nie kryje kotki dobrym kocurem (koszt minimum kilkaset złotych), nie robi testów na choroby wirusowe (to koszt za każdym razem ok. 100 zł, a bada się matkę, ojca i kocięta) czy testów genetycznych (tu już wyższy koszt). Osobiście spotykam się z wieloma tanio kupionymi psami i kotami, które są po prostu chore 2. Kociaki wydawane są nie wcześniej jak w wieku 3 miesięcy. Jeśli hodowca Ci wyda młodszego kociaka, to nie zależy mu na jego prawidłowym rozwoju. 3. Nie wątpię, że będzie miał u Ciebie dobrze, ale jeśli Cię nie stać, to zamiast wspierać pseudohodowle wybierz ze schroniska czy z fundacji niebieskiego kotka, takie też się tam znajdują (wiem, bo niedawno znalazłam takiej nowy dom). Koty rasowe kosztują, trzeba się liczyć z kosztem minimum 1000 zł. Przykładowe koszty ponoszone przez hodowcę: http://satyrkowo.pl/?pl_ile-kosztuje-kot-rasowy,33 Szersze wyjaśnienie: http://www.agiliscattus.pl/o-rodowodach.html
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:54.