Rozstanie po 2 latach - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-09-12, 09:48   #1
Pati992x
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1

Rozstanie po 2 latach


Witam. Nazywam sie Patrycja mam 27 lat. 2 lata temu poznałam faceta starszego o 9 lat. Zaczelismy sie spotykać po 3 miesiacach uznalismy ze zamieszkamy razem.. Więc tak zrobilismy.. Wprowadzilam sie do niego razem z moim synem z pierwszego malzenstwa. On rowniez byl po rozwodzie, mial dziecko... Wszystko bylo super.. do czasu.. po roku czasu wszystko zaczelo sie psuć.. spedzał wiecej czasu grajac w gry niz ze mną.. Wracal z pracy, kąpał sie i od razu siadal przed komputer lub oglądał filmiki na yt. i tak ciagle... Prosiłam go nie raz by wiecej czasu spedzal ze mna... Niestety to nic nie dalo...chociaz obiecal ze sie zmieni... czesto sie klocilismy...On ciagle mi mowil ze jak mi cos nie pasuje to mam wracac do domu... tak wiec siedzialam cicho... plakalam dosyc duzo...zalamalam sie w koncu.. jestem osoba bardzo wrazliwą wszystkim sie przejmuje... Raz kazal mi sie spakowac bo powiedzial ze mnie nie chce.. wiec to zrobilam i wrocilam do domu.. natomiast pisal na drugi dzien ze mnie kocha zebysmy dali sobie jeszcze jedna szanse.. wiec dalam mu ta szanse.. Przyjechal po mnie i mojego syna wrocilam z nim do niego... Bylo dobrze przez pare dni... i znowu to samo.. co tydzien mowil ze jak mi cos nie pasuje to mam sie wyprowadzac ze ma mnie dosc moich placzow nie moze namnie juz patrzec... Ostatnio sie poklocilismy bardzo mocno bo w koncu peklam.. moj syn byl wtedy u dziadkow. Powiedzialam mu co mysle o nim oczywiscie w nerwach.. On mi powiedzial ze mnie sie brzydzi ze jestem paskudna ze mnie palcem nie ruszy.. spakowal moje rzeczy i kazal rano sie wyprowadzic.. minela noc.. kazal zostac przeprosil mnie i ja jego... ze 3 dni temu znowu to samo.. Zaczal grac w gre na komputerze a ja rozplakalam sie bo juz nie dalam rady tego ciaglego olewania mnie... Isie zaczeło.. Powiedzial mi ze jestem chora psychicznie ze ma mnie dosc.. ze blokuje mu miejsce dla nowej dziewczyny ze chce zyc sam swoim dotychczasowym zyciem, ze przeze mnie nic sie nie dorobi... i kazal mi spier.... powiedzial w oczy ze nie chce ze mna byc ze mnie nie kocha bo ja ciagle placze ze jestem wrazliwa... tak wiec spakowalam sie i wrocilam do domu.. minela noc.. rano zaczal pisac ze nas kocha ze zle zrobil zebym przemyslala to wszystko i sie odezwala do niego.. Ale ja juz nie wiem co mam zrobic boje sie ze bedzie ciagle tak samo...co tydzien wyprowadzka..itp.. kocham go bardzo.. nie dam rady tego przezyc.. to moj drugi nieudany dosyc dlugi zwiazek.. przyzwyczailam sie do niego bardzo,,mysle o nim tesknie.. Doradzcie mi co mam zrobic bo juz sie pogubilam w tym wszystkim tak bardzo jego slowa mnie zraniły..
Pati992x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-12, 11:41   #2
Wiraccocha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 134
GG do Wiraccocha
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Co masz zrobić? Doskonale wiesz - wyprowadzić się ostatecznie i nigdy więcej nie wracać do niego.

Inaczej tak jak napisałaś - raz w tygodniu będzie cię pakował i wywalał w najgorszych słowach, a następnie przepraszał i prosił żebyś wróciła.

To psychol który znęca się nad tobą, pomyśl co fundujesz swojemu dziecku.

I zastanów się, za co go tak bardzo kochasz?
Wiraccocha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-12, 12:17   #3
_Wendy_
Raczkowanie
 
Avatar _Wendy_
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 70
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Jak można kochać kogoś, kto tak nami pomiata? Nie pojmuję tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
_Wendy_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-12, 12:21   #4
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Rozstanie po 2 latach

On Cię nie kocha i nie szanuje. Jeśli nie potrafisz uciąć kontaktu dla swojego dobra, to pomyśl o dziecku, któremu robisz krzywdę.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-12, 12:29   #5
aleksssy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 32
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Szanuj się, kobieto. Chcesz się męczyć całe życie? Chcesz co tydzień się pakować i uciekać bo panicz mówi, że masz wypier**ć z domu? Powinnaś zabrać rzeczy i się od niego wyprowadzić, zablokować numer żeby już nie miał okazji przepraszać i mieć go w tyłku. Zachowujesz się jakbyś nie szanowała samej siebie, więc czemu on ma cię szanować, to jest żenujące.
aleksssy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-12, 13:05   #6
prezent_od_losu
Zrodzona z burzy
 
Avatar prezent_od_losu
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 109
Dot.: Rozstanie po 2 latach

mnie to tylko dziecka żal, ze się w patologi wychowuję.
__________________
Obserwuję was... bardzo uważnie i z zainteresowaniem... nie mówię jak nie MUSZĘ
prezent_od_losu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-12, 13:14   #7
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Czemu dajesz się traktować gorzej od psa? Nie żal ci własnego dziecka? Jeżeli go kochasz i nie potrafisz tego zakończyć to faktycznie zdrowa psychicznie nie jesteś. Nikt o zdrowych zmysłach by się nie dał tak traktować.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-09-12, 13:55   #8
Nioska93
Raczkowanie
 
Avatar Nioska93
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 104
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Facet jest ewidentnie niestabilny.
Nioska93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-12, 13:56   #9
tiuteraz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 532
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Ten facet to zwykły psychol. Uciekaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
tiuteraz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-12, 14:02   #10
Kaa_tie
Raczkowanie
 
Avatar Kaa_tie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 73
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Wyprowadź się raz a dobrze, zablokuj jego numer/konto na facebooku, żeby nie mógł do Ciebie wypisywać i namawiać do powrotu. Pomyśl o swoim zdrowiu psychicznym i o tym, że dla Twojego syna to jest na pewno trudna sytuacja i niewiele z tego rozumie - oszczędź mu takich "atrakcji" w postaci ciągłych kłótni i przeprowadzek.
Kaa_tie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-12, 16:24   #11
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Przecież dobrze wiesz co powinnaś zrobić. Nikt Ci tutaj nie napisze, żebyś do niego wracała.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-09-12, 17:21   #12
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie po 2 latach

A jak reaguje dzieciak na fakt, że mamusia co tydzień go pakuje i we łzach jadą do dziadków? Albo jak słyszy, że matka jest obrzydliwa?

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Kaa_tie Pokaż wiadomość
dla Twojego syna to jest na pewno trudna sytuacja i niewiele z tego rozumie
Dzieci to nie debile, chłopak doskonale pewnie wie co się dzieje.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-12, 18:30   #13
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Co masz robic?

Szanuj się.
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-12, 20:17   #14
cachotterie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 47
Dot.: Rozstanie po 2 latach

.

Edytowane przez cachotterie
Czas edycji: 2023-11-28 o 10:20 Powód: zamkniecie forum
cachotterie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-14, 07:58   #15
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Cytat:
Napisane przez Pati992x Pokaż wiadomość
Witam. Nazywam sie Patrycja mam 27 lat. 2 lata temu poznałam faceta starszego o 9 lat. Zaczelismy sie spotykać po 3 miesiacach uznalismy ze zamieszkamy razem.. Więc tak zrobilismy.. Wprowadzilam sie do niego razem z moim synem z pierwszego malzenstwa. On rowniez byl po rozwodzie, mial dziecko... Wszystko bylo super.. do czasu.. po roku czasu wszystko zaczelo sie psuć.. spedzał wiecej czasu grajac w gry niz ze mną.. Wracal z pracy, kąpał sie i od razu siadal przed komputer lub oglądał filmiki na yt. i tak ciagle... Prosiłam go nie raz by wiecej czasu spedzal ze mna... Niestety to nic nie dalo...chociaz obiecal ze sie zmieni... czesto sie klocilismy...On ciagle mi mowil ze jak mi cos nie pasuje to mam wracac do domu... tak wiec siedzialam cicho... plakalam dosyc duzo...zalamalam sie w koncu.. jestem osoba bardzo wrazliwą wszystkim sie przejmuje... Raz kazal mi sie spakowac bo powiedzial ze mnie nie chce.. wiec to zrobilam i wrocilam do domu.. natomiast pisal na drugi dzien ze mnie kocha zebysmy dali sobie jeszcze jedna szanse.. wiec dalam mu ta szanse.. Przyjechal po mnie i mojego syna wrocilam z nim do niego... Bylo dobrze przez pare dni... i znowu to samo.. co tydzien mowil ze jak mi cos nie pasuje to mam sie wyprowadzac ze ma mnie dosc moich placzow nie moze namnie juz patrzec... Ostatnio sie poklocilismy bardzo mocno bo w koncu peklam.. moj syn byl wtedy u dziadkow. Powiedzialam mu co mysle o nim oczywiscie w nerwach.. On mi powiedzial ze mnie sie brzydzi ze jestem paskudna ze mnie palcem nie ruszy.. spakowal moje rzeczy i kazal rano sie wyprowadzic.. minela noc.. kazal zostac przeprosil mnie i ja jego... ze 3 dni temu znowu to samo.. Zaczal grac w gre na komputerze a ja rozplakalam sie bo juz nie dalam rady tego ciaglego olewania mnie... Isie zaczeło.. Powiedzial mi ze jestem chora psychicznie ze ma mnie dosc.. ze blokuje mu miejsce dla nowej dziewczyny ze chce zyc sam swoim dotychczasowym zyciem, ze przeze mnie nic sie nie dorobi... i kazal mi spier.... powiedzial w oczy ze nie chce ze mna byc ze mnie nie kocha bo ja ciagle placze ze jestem wrazliwa... tak wiec spakowalam sie i wrocilam do domu.. minela noc.. rano zaczal pisac ze nas kocha ze zle zrobil zebym przemyslala to wszystko i sie odezwala do niego.. Ale ja juz nie wiem co mam zrobic boje sie ze bedzie ciagle tak samo...co tydzien wyprowadzka..itp.. kocham go bardzo.. nie dam rady tego przezyc.. to moj drugi nieudany dosyc dlugi zwiazek.. przyzwyczailam sie do niego bardzo,,mysle o nim tesknie.. Doradzcie mi co mam zrobic bo juz sie pogubilam w tym wszystkim tak bardzo jego slowa mnie zraniły..
Nie wracać, nie odzywać się, odtrącić. Czy zastanawiałaś się, co fundujesz swemu dziecku?
Musisz przeżyć i wywalić ...uja że swojego życia.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-14, 08:14   #16
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Rozstanie po 2 latach

A mnie ciekawi jacy normalni i zdrowi rodzice (Nawet dorosłego dziecka) pozwalają na takie szmacenie i przyjeżdżanie co tydzień z wnukiem i torbami?
Zdrowa rodzina tak nie funkcjonuje. Troskliwa matka czy ojciec, wzieliby taką rozchwianą córkę na stronę i ustawili do pionu(nie mówię o awanturze, tylko o pokazaniu ich perspektywy).
Autorko jak dla mnie jesteś okropna. Dla swojego dziecka. Owszem jesteś słaba psychicznie i jesteś ofiarą debila, którego nazywasz partnerem, ale równocześnie jesteś psychicznym oprawcą dzieciaka. Zwichniesz,jesli już nie zwichnęlaś, mu psychikę na maksa. Potem twoje dziecko będzie takim zagubionym nieszczęśliwym dorosłym lub co gorsza- powieli wzorzec męski po tym "partnerze".
Obie opcje do

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-14, 08:41   #17
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
A mnie ciekawi jacy normalni i zdrowi rodzice (Nawet dorosłego dziecka) pozwalają na takie szmacenie i przyjeżdżanie co tydzień z wnukiem i torbami?
Zdrowa rodzina tak nie funkcjonuje. Troskliwa matka czy ojciec, wzieliby taką rozchwianą córkę na stronę i ustawili do pionu(nie mówię o awanturze, tylko o pokazaniu ich perspektywy).
Autorko jak dla mnie jesteś okropna. Dla swojego dziecka. Owszem jesteś słaba psychicznie i jesteś ofiarą debila, którego nazywasz partnerem, ale równocześnie jesteś psychicznym oprawcą dzieciaka. Zwichniesz,jesli już nie zwichnęlaś, mu psychikę na maksa. Potem twoje dziecko będzie takim zagubionym nieszczęśliwym dorosłym lub co gorsza- powieli wzorzec męski po tym "partnerze".
Obie opcje do

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
Tez prawda. Mój ojciec świętej pamięci skopalby takiego "partnera" ze schodów.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-14, 09:10   #18
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie po 2 latach

O tak, cisnijmy ofiarę przemocy domowej, przecież to na pewno jej pomoże i sprawi, że nagle odzyska pewność siebie, poczuje przypływ sił do życia.
Matkobosko.


Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-14, 09:13   #19
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
A mnie ciekawi jacy normalni i zdrowi rodzice (Nawet dorosłego dziecka) pozwalają na takie szmacenie i przyjeżdżanie co tydzień z wnukiem i torbami?
Zdrowa rodzina tak nie funkcjonuje. Troskliwa matka czy ojciec, wzieliby taką rozchwianą córkę na stronę i ustawili do pionu(nie mówię o awanturze, tylko o pokazaniu ich perspektywy).
Autorko jak dla mnie jesteś okropna. Dla swojego dziecka. Owszem jesteś słaba psychicznie i jesteś ofiarą debila, którego nazywasz partnerem, ale równocześnie jesteś psychicznym oprawcą dzieciaka. Zwichniesz,jesli już nie zwichnęlaś, mu psychikę na maksa. Potem twoje dziecko będzie takim zagubionym nieszczęśliwym dorosłym lub co gorsza- powieli wzorzec męski po tym "partnerze".

Obie opcje do

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
Podejrzewam, że w jej domu pod względem traktowania się wzajemnie rodziców też nie było kolorowo, ponieważ kobieta wychowana w poczuciu własnej wartości nie pozwoliłaby na takie traktowanie nigdy.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-09-15, 20:58   #20
panna_felicjanna
Zakorzenienie
 
Avatar panna_felicjanna
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
A mnie ciekawi jacy normalni i zdrowi rodzice (Nawet dorosłego dziecka) pozwalają na takie szmacenie i przyjeżdżanie co tydzień z wnukiem i torbami?
Zdrowa rodzina tak nie funkcjonuje. Troskliwa matka czy ojciec, wzieliby taką rozchwianą córkę na stronę i ustawili do pionu(nie mówię o awanturze, tylko o pokazaniu ich perspektywy).
Autorko jak dla mnie jesteś okropna. Dla swojego dziecka. Owszem jesteś słaba psychicznie i jesteś ofiarą debila, którego nazywasz partnerem, ale równocześnie jesteś psychicznym oprawcą dzieciaka. Zwichniesz,jesli już nie zwichnęlaś, mu psychikę na maksa. Potem twoje dziecko będzie takim zagubionym nieszczęśliwym dorosłym lub co gorsza- powieli wzorzec męski po tym "partnerze".
Obie opcje do

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
Zastanów się i przeczytaj raz jeszcze co napisałaś.
panna_felicjanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 16:10   #21
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
A mnie ciekawi jacy normalni i zdrowi rodzice (Nawet dorosłego dziecka) pozwalają na takie szmacenie i przyjeżdżanie co tydzień z wnukiem i torbami?
Zdrowa rodzina tak nie funkcjonuje. Troskliwa matka czy ojciec, wzieliby taką rozchwianą córkę na stronę i ustawili do pionu(nie mówię o awanturze, tylko o pokazaniu ich perspektywy).
Autorko jak dla mnie jesteś okropna. Dla swojego dziecka. Owszem jesteś słaba psychicznie i jesteś ofiarą debila, którego nazywasz partnerem, ale równocześnie jesteś psychicznym oprawcą dzieciaka. Zwichniesz,jesli już nie zwichnęlaś, mu psychikę na maksa. Potem twoje dziecko będzie takim zagubionym nieszczęśliwym dorosłym lub co gorsza- powieli wzorzec męski po tym "partnerze".
Obie opcje do

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka

Takie osoby, jak Ty powinny być banowane... ocena, krytyka, zero wiedzy, empatii... musisz mieć wielki problem - pewnie nieuświadomiony, żeby atakować w taki sposób i to bez klasy i bez powodu. wstyd.


...
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-26, 09:40   #22
MiszelWizaz
Raczkowanie
 
Avatar MiszelWizaz
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 70
Dot.: Rozstanie po 2 latach

...nie mam słów w ogole by jakkolwiek skomentować cytowany tekst. przydałaby sie lekcja empatii i jakieś szkolenia z szacunku do drugiej osoby. co do samej sytuacji, to dziewczyno.. uciekaj, bo facet jest niestabilny emocjonalnie. ja rozumiem, ze sa kryzysy w związkach ale to jest już toksyczne. lepiej jest się rozejść i być z czasem szczęśliwym, niż coraz to kolejny raz rozpadać się na kawałki przez czyjeś słowa i czyny. Uciekaj.
__________________
: roza:
MiszelWizaz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-26, 11:12   #23
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 13:01   #24
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 146
GG do golgie
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Niezłą huśtawkę fundujesz dziecku. Może na nim się skup i nie zabieraj poczucia bezpieczeństwa.

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
O tak, cisnijmy ofiarę przemocy domowej, przecież to na pewno jej pomoże i sprawi, że nagle odzyska pewność siebie, poczuje przypływ sił do życia.
Matkobosko.


Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
Jest dorosła, ma pod opieką dziecko, za które jest odpowiedzialna.
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-27, 14:55   #25
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Jest dorosła, ma pod opieką dziecko, za które jest odpowiedzialna.
Pewnie, dziecko najważniejsze, a kobieta,[złe słowo], najwyżej skończy z depresją i/lub nerwica, na pewno dziecko będzie szczęśliwe.
A czemu nie naskakujesz na tatusia dziecka? On nie jest dorosły i odpowiedzialny za dziecko? Sama go sobie nie zrobiła.
Tak, dziecko jest ważne w tej sytuacji, ale jak matka będzie stlamszona i z zerowym poczuciem wartości, to dziecko na pewno wyrośnie w poczuciu miłości i bezpieczeństwa

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez panna_felicjanna
Czas edycji: 2019-09-28 o 12:43 Powód: przekleństwo
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-28, 22:34   #26
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Cytat:
Napisane przez mariamalaria Pokaż wiadomość
Tez prawda. Mój ojciec świętej pamięci skopalby takiego "partnera" ze schodów.
Heh.
Mój ojciec może nie skopałby faceta, który krzywdzi jego córkę ale przypuszczam, że prędzej zamknąłby mnie w domu, niż pozwolił wrócić do przemocowca.

Autorko, ratuj się zanim ten facet Cię zniszczy na tyle, że przemoc zaczniesz uważać za normę. Teraz jeszcze masz szansę odbudować swoje życie i odzyskać poczucie własnej wartości. Im dłużej będziesz tkwić w tym chorym układzie, tym trudniej będzie Ci to przerwać.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Pewnie, dziecko najważniejsze, a kobieta,[złe słowo], najwyżej skończy z depresją i/lub nerwica, na pewno dziecko będzie szczęśliwe.
A czemu nie naskakujesz na tatusia dziecka? On nie jest dorosły i odpowiedzialny za dziecko? Sama go sobie nie zrobiła.
Tak, dziecko jest ważne w tej sytuacji, ale jak matka będzie stlamszona i z zerowym poczuciem wartości, to dziecko na pewno wyrośnie w poczuciu miłości i bezpieczeństwa

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
Teoretycznie masz rację. I ojciec i matka są jednakowo odpowiedzialni za dziecko. Też nie bardzo rozumiem te oskarżenia pod adresem ofiary przemocy, bo Autorka jest ofiarą przemocy domowej. Jednak jednoczesnie jest też jedyną osobą, która poprzez odejście od tatusia-przemocowca jest w stanie zagwarantować dziecku spokojne dzieciństwo. Na tatusia dziecka liczyć w tej kwestii nie może. Moim zdaniem powinna sądownie ograniczyć mu prawa rodzicielskie. No ale fajnie i łatwo teoretyzować. Wyrwanie się z przemocy domowej nie jest wcale takie proste i podziwiam kobiety, którym się to udało. Im dłuzej trwa domowe piekiełko, tym trudniej z niego uciec.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Niezłą huśtawkę fundujesz dziecku. Może na nim się skup i nie zabieraj poczucia bezpieczeństwa.

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------


Jest dorosła, ma pod opieką dziecko, za które jest odpowiedzialna.
Wiesz, Golgie, to tak nie działa. Ludziom, którzy nie mieli nigdy styczności z problemem domowej przemocy zwykle wydaje się, że to takie proste. A to wcale proste nie jest, bo z reguły ofiara staje się po jakimś czasie (dłuższym lub krótszym) współuzależniona od przemocy i przemocowca. Odejście i zerwanie kontaktu z przemocowcem to naprawdę czasem akt heroicznej odwagi dla kogoś, kto przez dłuższy czas był tłamszony i poniżany tak, że poczucie własnej wartości jest non existent.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-29, 10:11   #27
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Heh.
Mój ojciec może nie skopałby faceta, który krzywdzi jego córkę ale przypuszczam, że prędzej zamknąłby mnie w domu, niż pozwolił wrócić do przemocowca.

Autorko, ratuj się zanim ten facet Cię zniszczy na tyle, że przemoc zaczniesz uważać za normę. Teraz jeszcze masz szansę odbudować swoje życie i odzyskać poczucie własnej wartości. Im dłużej będziesz tkwić w tym chorym układzie, tym trudniej będzie Ci to przerwać.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------



Teoretycznie masz rację. I ojciec i matka są jednakowo odpowiedzialni za dziecko. Też nie bardzo rozumiem te oskarżenia pod adresem ofiary przemocy, bo Autorka jest ofiarą przemocy domowej. Jednak jednoczesnie jest też jedyną osobą, która poprzez odejście od tatusia-przemocowca jest w stanie zagwarantować dziecku spokojne dzieciństwo. Na tatusia dziecka liczyć w tej kwestii nie może. Moim zdaniem powinna sądownie ograniczyć mu prawa rodzicielskie. No ale fajnie i łatwo teoretyzować. Wyrwanie się z przemocy domowej nie jest wcale takie proste i podziwiam kobiety, którym się to udało. Im dłuzej trwa domowe piekiełko, tym trudniej z niego uciec.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------


Wiesz, Golgie, to tak nie działa. Ludziom, którzy nie mieli nigdy styczności z problemem domowej przemocy zwykle wydaje się, że to takie proste. A to wcale proste nie jest, bo z reguły ofiara staje się po jakimś czasie (dłuższym lub krótszym) współuzależniona od przemocy i przemocowca. Odejście i zerwanie kontaktu z przemocowcem to naprawdę czasem akt heroicznej odwagi dla kogoś, kto przez dłuższy czas był tłamszony i poniżany tak, że poczucie własnej wartości jest non existent.
Ale gość z którym mieszka nie jest ojcem dziecka. Autorka funduje dziecku jazdy przez swojego nowego, dość krótko znanego faceta, a nie ojca synka, gdzie nie wie jak ugryźć temat, bo trzeba rozbić "rodzinę". Wybaczcie, ale ja aż tyle zrozumienia nie mam do takich kobiet, masz dziecko to trzeba myśleć o dziecku, a nie żeby za wszelką cenę mieć męskie gacie przy boku. One same stają się oprawcami, bo tylko one mają moc ucięcia toksycznej sytuacji, ale tego nie robią, a kilkulatek sam się nie wyprowadzi. Faceta nikt się nie pyta, czy może był ofiarą przemocy w swoim domu, stąd takie zachowanie teraz. A autorka biedna, chociaż też już jest oprawcą.
Wg mnie la'Mbria ma dużo racji.

Autorka już nawet całą logistykę ma załatwioną i to dzięki swojemu facetowi, wystarczy zablokować jego numer. Nie ma strachu, że rodzina na drugim końcu świata i co zrobić z dzieckiem pod pachą. Wystarczy tylko nie wracać w te pędy z utęsknieniem do wariata. Już łatwiej się nie da.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Nimve
Czas edycji: 2019-09-29 o 10:22
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-29, 10:27   #28
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 146
GG do golgie
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Heh.
Mój ojciec może nie skopałby faceta, który krzywdzi jego córkę ale przypuszczam, że prędzej zamknąłby mnie w domu, niż pozwolił wrócić do przemocowca.

Autorko, ratuj się zanim ten facet Cię zniszczy na tyle, że przemoc zaczniesz uważać za normę. Teraz jeszcze masz szansę odbudować swoje życie i odzyskać poczucie własnej wartości. Im dłużej będziesz tkwić w tym chorym układzie, tym trudniej będzie Ci to przerwać.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------



Teoretycznie masz rację. I ojciec i matka są jednakowo odpowiedzialni za dziecko. Też nie bardzo rozumiem te oskarżenia pod adresem ofiary przemocy, bo Autorka jest ofiarą przemocy domowej. Jednak jednoczesnie jest też jedyną osobą, która poprzez odejście od tatusia-przemocowca jest w stanie zagwarantować dziecku spokojne dzieciństwo. Na tatusia dziecka liczyć w tej kwestii nie może. Moim zdaniem powinna sądownie ograniczyć mu prawa rodzicielskie. No ale fajnie i łatwo teoretyzować. Wyrwanie się z przemocy domowej nie jest wcale takie proste i podziwiam kobiety, którym się to udało. Im dłuzej trwa domowe piekiełko, tym trudniej z niego uciec.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------


Wiesz, Golgie, to tak nie działa. Ludziom, którzy nie mieli nigdy styczności z problemem domowej przemocy zwykle wydaje się, że to takie proste. A to wcale proste nie jest, bo z reguły ofiara staje się po jakimś czasie (dłuższym lub krótszym) współuzależniona od przemocy i przemocowca. Odejście i zerwanie kontaktu z przemocowcem to naprawdę czasem akt heroicznej odwagi dla kogoś, kto przez dłuższy czas był tłamszony i poniżany tak, że poczucie własnej wartości jest non existent.
No, niestety, teraz autorka jest odpowiedzialna za swoje dziecko.

Nie ma już 5 lat, żeby ją głaskać po główce.
Gdyby była sama, bez zobowiązań, to można by się na niej skupiać.
Teraz jest ktoś ważniejszy, bezbronny i zależny od niej i lepiej, żeby to do niej w końcu dotarło.
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-29, 10:31   #29
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Autorka wprowadziła się z dzieckiem do tego gościa po 3 miesiącach związku. Tutaj nie ma mowy o ruchomych piaskach i wolnym zakopywaniu ofiary w przemocy, tylko o lekkomyślności autorki już od samego początku.

Jeśli ktoś czuje się tak bardzo pewnie i odpowiedzialnie, żeby sobie robić dziecko, to należy już być dalej odpowiedzialnym i nie ma zmiłuj. Noworodków nie podrzucają losowo bociany z zaskoczenia.

Edytowane przez Nimve
Czas edycji: 2019-09-29 o 10:38
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-29, 10:48   #30
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Rozstanie po 2 latach

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Autorka wprowadziła się z dzieckiem do tego gościa po 3 miesiącach związku. Tutaj nie ma mowy o ruchomych piaskach i wolnym zakopywaniu ofiary w przemocy, tylko o lekkomyślności autorki już od samego początku.
Ja bym raczej obstawiała, że z rozwodu Autorka wyszła połamana. W takich sytuacjach bywa, że kobieta wpada z deszczu pod rynnę. Oczywiście to tylko teoria, bo nie wiem, jak to u Autorki było.

Tak, czy inaczej myślę, że w tej sytuacji lepiej jest służyć komuś pomocą i radą a nie wbijać w poczucie winy, jak w jednym z postów wyżej. Tu nie chodzi przecież o rację obiektywną. Po prostu patrzac z boku łatwiej to wszystko przerwać, niż będąc w związku z przemocowcem.

Jest też coś takiego, jak syndrom ofiary. Moja znajoma (na szczęście bezdzietna) ładuje się z jednego związku z psychopatą/ socjopatą w kolejny.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-09-30 11:02:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:57.