choroba lokomocyjna i prawo jazdy? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-05-25, 14:57   #1
reggae woman
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 30

choroba lokomocyjna i prawo jazdy?


Od dziecka mam chorobę lokomocyjną. Początkowo jej objawy były bardzo silne (jadąc np. samochodem czy autobusem nie byłam w stanie przejechać 6 km, gdyż przez całą drogę wymiotowałam). Z czasem te objawy stopniowo się zmniejszyły (ale nie ustały). Teraz kiedy jadę samochodem lub autobusem wymiotuję po ok. godzinie jazdy.

Mój problem polega na tym, że tata od jakiegoś czasu wręcz wypycha mnie na kurs prawa jazdy. Ja również bardzo chcę mieć prawko
tylko, że ta moja choroba lokomocyjna jest problemem.
Może znacie jakiś sposób aby pozbyć się tej choroby?
Podczas kursu, kiedy jedzie się do miasta gdzie ma się zdawać prawko, jedzie się w dwie osoby (np. ja i ktoś jeszcze + instruktor). Jeździ się wiec ok. 4 godzin, bo ja 2h i ta druga osoba 2h. No właśnie, a ja wytrzymam w samochodzie tylko godzinkę

Proszę Was bardzo pomóżcie mi jakoś Ja już naprawdę nie wiem co mam zrobić
__________________
61,5_| 61__60__59_| 58__57__56_| 55__54__53_|
reggae woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-25, 15:49   #2
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Pytanie czy masz chorobe równiez kiedy to ty prowadzisz .
idz na kurs to sie dowiesz.

Ja mam chorobę bardzo silną i nawet jazda jako pasazer po miescie doprowadza mnie czasami do nudnosci ale jako kierowca tych objawów nie mam.
Więc jednak można a nawet jest to sposob na unikniecie objawów -prowadzić auto
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-25, 17:16   #3
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Zgadzam się - ja też od dziecka mam chorobę lokomocyjną, bez worków i ręczników papierowych się nie ruszam, ale zupełnie mi to minęło po rozpoczęciu kursu - do tego stopnia, że mimo że już jestem kierowcą, to nawet na siedzeniu z tyłu mnie nie mdli - po prostu zaczynasz inaczej patrzeć na drogę, uważasz na to, co się dzieje i twój mózg przestaje się skupiać na chorobie lokomocyjnej.

Jak dla mnie spokojnie możesz iść na kurs - jak się okaże, że nawet na siedzeniu kierowcy ci niedobrze (chociaż nie sądzę), najwyżej zrezygnujesz. Poza tym, tata chyba płaci
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-25, 18:17   #4
Jamajka007
Zakorzenienie
 
Avatar Jamajka007
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pomiedzy niebem a piekłem
Wiadomości: 5 564
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Pytanie czy masz chorobe równiez kiedy to ty prowadzisz .
idz na kurs to sie dowiesz.

Ja mam chorobę bardzo silną i nawet jazda jako pasazer po miescie doprowadza mnie czasami do nudnosci ale jako kierowca tych objawów nie mam.
Więc jednak można a nawet jest to sposob na unikniecie objawów -prowadzić auto
Znam kilka takich osób: jako kierowca mogą jechać cały dzień, jako pasażer nie są w stanie wytrzymać 10 km
__________________

"Każdy popełnia głupstwa, kiedy jest nieszczęśliwy.."



Jamajka007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-25, 20:38   #5
reggae woman
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 30
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość
Zgadzam się - ja też od dziecka mam chorobę lokomocyjną, bez worków i ręczników papierowych się nie ruszam, ale zupełnie mi to minęło po rozpoczęciu kursu - do tego stopnia, że mimo że już jestem kierowcą, to nawet na siedzeniu z tyłu mnie nie mdli - po prostu zaczynasz inaczej patrzeć na drogę, uważasz na to, co się dzieje i twój mózg przestaje się skupiać na chorobie lokomocyjnej.

Jak dla mnie spokojnie możesz iść na kurs - jak się okaże, że nawet na siedzeniu kierowcy ci niedobrze (chociaż nie sądzę), najwyżej zrezygnujesz. Poza tym, tata chyba płaci

tak tata płaci ale ja nie chce go zawieść
poza tym ja tez bardzo chcę to prawko

paula78 - nie wiem czy chorobę mam za kółkiem bo nigdy nie prowadziłam i nie mam możliwości jechać autem zanim pójdę na kurs :-(

bardzo dziękuje za te pozytywne opinie ale jakbyście znały jakieś środki zwalczające tę chorobę ale dla kierowców (nie usypiające) to proszę Was o napisanie na forum
__________________
61,5_| 61__60__59_| 58__57__56_| 55__54__53_|

Edytowane przez reggae woman
Czas edycji: 2010-05-25 o 20:47
reggae woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-25, 20:47   #6
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Cytat:
Napisane przez reggae woman Pokaż wiadomość
tak tata płaci ale ja nie chce go zawieść
poza tym ja tez bardzo chcę to prawko

bardzo dziękuje za te pozytywne opinie ale jakbyście znały jakieś środki zwalczające tę chorobę ale dla kierowców (nie usypiające) to proszę Was o napisanie na forum
Nie wydaje mi się, żeby były ci potrzebne - serio A poza tym nie sądzę że takie istnieją, a to dlatego że trzeba wiedzieć pokrótce, czym jest choroba lokomocyjna. Polega ona na tym, że twój mózg odbiera sygnały z oczu, skóry informujące cię ze sie poruszasz. Oraz dostaje sprzeczny komunikat z mięśni, że siedzisz w miejscu i nie wykonujesz żadnego ruchu - to powoduje mdłości i inne dolegliwości, kiedy mózg nie wie, co sie dzieje. Lek ma za zadanie na tyle ogłuszyć mózg, aby przestał analizować, co się dzieje na zewnątrz (w większości są to leki otumaniająco-usypiające, a na mnie i tak nie działały)

Brak choroby lokomocyjnej u kierowców to wg mnie: skupienie się na dynamicznej sytuacji na drodze i obsługa pojazdu - możesz mi wierzyc lub nie, ale na pierwszych jazdach nóżki ci się zmęczą, i może tez to powoduje, że mózg już się nie "czepia"
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif

Edytowane przez owieczkaa
Czas edycji: 2010-05-25 o 20:48
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-26, 08:10   #7
Ami
Zakorzenienie
 
Avatar Ami
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Potwierdzam. Ja też mam straszną chorobę lokomocyjną - czasem nawet w pociągach mnie dopadała. Jazda autobusem to dla mnie męczarnia. A jak siedzę za kierownicą, zupełnie znika. Zresztą to był jeden z wielu powodów, dla których zdecydowałam się na prawko.
Nie znam nikogo, kto miałby chorobę lokomocyjną za kierownicą.
Ami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-05-26, 12:11   #8
reggae woman
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 30
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

No tak ja wiem na czym polega ta choroba bo czytałam na jej temat różne artykuły tylko, ze i tak bardzo się boję takiej sytuacji, że jadę z instruktorem i nagle mnie ona dopada... to byłaby chyba największa porażka, nawet gorsza niż nie zdanie egzaminu.

Ale bardzo się cieszę, ze wszystkie tak jednym chórkiem zgodnie piszecie, że za kółkiem choroba nie występuje.

W moim przypadku praktycznie żadne leki nie skutkują, także nie wiem co z tego będzie. Ale mam nadzieję, że jednak dam redę.
__________________
61,5_| 61__60__59_| 58__57__56_| 55__54__53_|
reggae woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-26, 14:15   #9
Ami
Zakorzenienie
 
Avatar Ami
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Cytat:
Napisane przez reggae woman Pokaż wiadomość
No tak ja wiem na czym polega ta choroba bo czytałam na jej temat różne artykuły tylko, ze i tak bardzo się boję takiej sytuacji, że jadę z instruktorem i nagle mnie ona dopada... to byłaby chyba największa porażka, nawet gorsza niż nie zdanie egzaminu.
A dlaczego? Chyba nawet lepiej jak przy instruktorze niż jak byś jechała sama. Zawsze będzie mógł ci pomóc.
Ja robiłam jazdy w dość trudnym dla mnie okresie. Byłam mocno przemęczona. Jazdy mnie strasznie stresowały. Na dodatek ogrzewanie w aucie czasem za mocno dawało. I ze dwa razy zrobiło mi się lekko słabo w czasie jazdy. Powiedziałam instruktorowi. Pomógł mi zjechać na parking, dał odpocząć i pojechaliśmy dalej. I wcale nie był zdziwiony. Podobno nie takie sytuacje się zdarzają. Później zawsze robiliśmy przerwę po jakichś 45 min i było ok.
Ami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-26, 14:58   #10
sauer
Wtajemniczenie
 
Avatar sauer
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 042
GG do sauer
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

odkąd jeżdżę nie mam czasu na żadne nudności !! poza tym to Ty jako kierowca rządzisz w aucie - otwierasz okna, włączasz klimatyzacje, grzejesz, kiedy tylko chcesz
__________________
.hate it or love it


sauer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-26, 16:10   #11
reggae woman
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 30
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Cytat:
Napisane przez Ami Pokaż wiadomość
A dlaczego? Chyba nawet lepiej jak przy instruktorze niż jak byś jechała sama. Zawsze będzie mógł ci pomóc.
Ja robiłam jazdy w dość trudnym dla mnie okresie. Byłam mocno przemęczona. Jazdy mnie strasznie stresowały. Na dodatek ogrzewanie w aucie czasem za mocno dawało. I ze dwa razy zrobiło mi się lekko słabo w czasie jazdy. Powiedziałam instruktorowi. Pomógł mi zjechać na parking, dał odpocząć i pojechaliśmy dalej. I wcale nie był zdziwiony. Podobno nie takie sytuacje się zdarzają. Później zawsze robiliśmy przerwę po jakichś 45 min i było ok.

Dlatego, że ja w aucie zwykle wymiotuję i aż boję się pomyśleć, że mogłabym zwymiotować w aucie w którym uczę się jeździć. Przecież ta szkoła mogłaby mi nawet kazać zapłacić za straty. A ja czułabym się jakby mi ktoś w pysk strzelił
Dziś była kolejna rozmowa z tatą i już nawet powiedział mamie, ze ma mi dać kasę i żebym się zapisała. Oczywiście będziemy płacić na raty, ale to nie zmienia faktu że to strasznie drogo kosztuje i jak nie będę w stanie jeździć to zmarnuje pieniądze rodziców a sama najem się wstydu i strachu.
__________________
61,5_| 61__60__59_| 58__57__56_| 55__54__53_|
reggae woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-26, 18:33   #12
Ami
Zakorzenienie
 
Avatar Ami
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Cytat:
Napisane przez reggae woman Pokaż wiadomość
Dlatego, że ja w aucie zwykle wymiotuję i aż boję się pomyśleć, że mogłabym zwymiotować w aucie w którym uczę się jeździć. Przecież ta szkoła mogłaby mi nawet kazać zapłacić za straty. A ja czułabym się jakby mi ktoś w pysk strzelił
Dziś była kolejna rozmowa z tatą i już nawet powiedział mamie, ze ma mi dać kasę i żebym się zapisała. Oczywiście będziemy płacić na raty, ale to nie zmienia faktu że to strasznie drogo kosztuje i jak nie będę w stanie jeździć to zmarnuje pieniądze rodziców a sama najem się wstydu i strachu.
Nie sądzę, żeby kazali ci zapłacić. To ryzyko, jakie biorą na siebie, prowadząc taką działalność. Ja urwałam lusterko i mi nie kazali płacić, więc nie sądzę, żeby kazali płacić w takiej sytuacji. Chociaż niewykluczone, że różne szkoły mają różne podejście do takich spraw.
Ami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-27, 13:56   #13
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Cytat:
Napisane przez reggae woman Pokaż wiadomość
tak tata płaci ale ja nie chce go zawieść
poza tym ja tez bardzo chcę to prawko

trudno w czasie choroby mówic o zawiedzeniu kogokolwiek ,to jakby osoba na wózku miala miec wyrzuty sumienia ,że nie moze zostac biegaczem-oczywiscie skala inna ale sytuacja podobna.
Tata chyba ma odrobinę serca i wyrozumiałosci


Cytat:
Napisane przez reggae woman Pokaż wiadomość
paula78 - nie wiem czy chorobę mam za kółkiem bo nigdy nie prowadziłam i nie mam możliwości jechać autem zanim pójdę na kurs :-(

ja w sumie idac na kurs nie zastanawialm sie czy bedzie mi niedobrze , w czasie jazdy czlowiek jest tak skupiony na tym wszytskim co musi robic ze zapomina o chorobie

Cytat:
Napisane przez reggae woman Pokaż wiadomość
bardzo dziękuje za te pozytywne opinie ale jakbyście znały jakieś środki zwalczające tę chorobę ale dla kierowców (nie usypiające) to proszę Was o napisanie na forum


Nie ma sensu ich brać jesli sie nie sprawdzi czy sa potrzebne.Poza tym jesliokaze sie ze faktycznie jest ci żle w aucie jako kierowca to nalezy isc do lekarza rodzinnego i poprosic o takie środki.
Swego czasu brałam diphergan (na recepte) ale nie mam juz ulotki zeby sprawdzic czy zaleca sie po nich prowadzic pojazdy.
Sa tez czopki

A co bierzesz na podróż ?
aviomarin? strasznie ogłupiający
na mnie ziolowe np. lokomotiv srednio działa
a homeopatyczne to juz masakra ,po polgodzinnej jeżdzi wymiotowałam na środku skrzyzowania
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2010-05-27 o 13:58
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-27, 14:17   #14
reggae woman
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 30
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Aviomarin brałam jak byłam mała ale i tak nic mi nie pomagał więc juz go nie biorę.
Homeopatyczne próbowałam niedawno i w ogóle są do niczego, nie działają na mnie nic a nic. Lokomotiv też na mnie nie działa ani trochę
Próbowałam plastrów takich na nadgarstek i one nawet były OK tylko nie potrzebnie zjadłam przed podróżą powrotną loda i i tak zwymiotowałam
Jutro zrobię test pojadę autobusem i założę sobie te plastry i jeszcze przykleję na pępek plaster i zobaczę czy mi coś pomoże to, jeśli nie to ja juz naprawdę nie mam pojęcia co zrobic
a jak się zapiszę to juz w poniedziałek mogę mieć pierwsze wykłady.


Hura!! Dziś pojechałam autobusem do Krakowa. Patrzyłam ciagle na jezdnie i wyobrażałam sobie że to ja prowadze. Miałam przyklejone plastry na nadgarstki i pępek i pomogło
W jedną stronę jechałam ok. 2h bo były straszne korki a w druga stronę jechałam tak około 1 godziny i 30 minut. Udało się nie zwymiotowałam ani razu Owszem inne objawy choroby były np. przyspieszony oddech czy lekka senność ale i tak się cieszę że nie zwymiotowałam

Dziękuję Wam za wsparcie i porady
__________________
61,5_| 61__60__59_| 58__57__56_| 55__54__53_|

Edytowane przez reggae woman
Czas edycji: 2010-05-28 o 21:31
reggae woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-07, 22:20   #15
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

No właśnie. Ja chorobę lokomocyjną mam od dziecka, po wypadku samochodowym. Też była bardzo silna. Z resztą sama choroba nadal czasem daje o sobie znać, jednak staram się z nią walczyć. Na szczęście za kierownicą samochodu zapominam co to takiego, ale muszę uważać na niektóre zapachy (np. new car w połączeniu z korkiem w upalny dzień to koszmar).
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 07:41   #16
reggae woman
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 30
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Ja 2 czerwca zapisałam się na kurs i teraz w czerwcu mamy wykłady a jeździć będę dopiero w lipcu i strasznie się boję tej jazdy
karolca a jak to było u Ciebie podczas jazdy z instruktorem robiłaś jakieś przerwy żeby wysiąść i pooddychać czy ciągle jeździłaś?
__________________
61,5_| 61__60__59_| 58__57__56_| 55__54__53_|
reggae woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-17, 08:00   #17
hexxa_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Ślask
Wiadomości: 85
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Alo
Czesc szkol jeszcze w ramach zachecenia do wlasnie ich oferty umozliwia pierwsza jazde probna z instruktorem za darmo,co bys mogla sie przekonac do instruktora wlasnie( wizytowki OSK) Nie wiem jak to wyglada od strony prawnej,bo wedlug prawa przed zdaniem wewnetrznego egzaminu teoretycznego nie mozesz sie poruszac po drogach publicznych... ale mysle ze spokojnie moga Ci zorganizowac chocby i pol godziny pokazowe na wlasnym placu manewrowym,badz innym terenie prywatnym bo tam ten przepis nie obowiazuje...tylko trzeba sie przejsc do siedziby szkoly,i porozmawiac z wlascicielem( ktory najczesciej jest instruktorem). W Katowicach nie bylo problemu,z taka jazda probna ,co wiecej ,dalej mozna bylo przebierac w szkolach do woli
Widze ze juz sie zdecydowalas Super
Co do wysiadania...hmmm.. i odpoczywania ... decydujac sie na cos takiego ,pamietaj ze tracisz bezcenne minuty z tych 30 godzin zegarowych... a tego czasu jest tak malo, ze kazda z nich jest na wage zlota.
Ja bym sie nie zdecydowala ,chocby nie wiem co sie dzialo,zeby wysiasc z autka
Na szczescie to wszystko za mna

Edytowane przez hexxa_
Czas edycji: 2010-06-17 o 08:03
hexxa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-12, 18:59   #18
jomic
Zakorzenienie
 
Avatar jomic
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: mały biały domek
Wiadomości: 3 881
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Moja choroba jest tyci tyci od czasu jak noszę soczewki. Ale dziury, zapachy, duszność ( ja mogę jeżdzić w urtce ale z otwartym oknem) nadal mi przypominają. I nadal jadąc autobusem skupiam się raczej na ludziach w środku niż tym co za boczną szybą. Bo z przednią nie mam problemu. Na kursie okazało się, że tylko zapach nowego samochodu mi przeszkadza, ale to da się wywietrzyć. I nigdy na głodno - wtedy słabość totalna.
Ale za to mam coś w zamian - skurcz w kostce, noga na gazie i ból jak ....
jomic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-24, 13:13   #19
mermaidia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 124
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Ja jako dziecko miałam tragiczną chorobę lokomocyjną - dobrze znosiłam jedynie podróż tramwajem i pociągiem. W samochodzie i autokarze (nawet w autobusie miejskim) było po prostu okropnie źle ze mną. Na wycieczki szkolne brałam Aviomarin, po którym byłam otępiała całkowicie.
Potem znalazłam poradę, aby zaklejać przed podróżą pępek (np. zwykłym plastrem) - mi pomogło. Potem już podczas studiów choroba lokomocyjna zaczęła się wycofywać - podróże autobusami i samochodami znosiłam normalnie, jak każdy zdrowy człowiek.

Podczas kursu na prawo jazdy i teraz, gdy sama jeżdżę jest wszystko dobrze i nie mam żadnych dolegliwości. Z choroby lokomocyjnej widocznie się wyrasta, a fakt prowadzenia pojazdu jest nieco inną sytuacją niż jazda jako pasażer (kierowca patrzy na wprost, nie je i nie pije nic podczas jazdy, musi być skupiony i zrelaksowany i nie myśli o niczym innym).
mermaidia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-24, 15:10   #20
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Cytat:
Napisane przez mermaidia Pokaż wiadomość
Ja jako dziecko miałam tragiczną chorobę lokomocyjną - dobrze znosiłam jedynie podróż tramwajem i pociągiem. W samochodzie i autokarze (nawet w autobusie miejskim) było po prostu okropnie źle ze mną. Na wycieczki szkolne brałam Aviomarin, po którym byłam otępiała całkowicie.
Potem znalazłam poradę, aby zaklejać przed podróżą pępek (np. zwykłym plastrem) - mi pomogło. Potem już podczas studiów choroba lokomocyjna zaczęła się wycofywać - podróże autobusami i samochodami znosiłam normalnie, jak każdy zdrowy człowiek.

Podczas kursu na prawo jazdy i teraz, gdy sama jeżdżę jest wszystko dobrze i nie mam żadnych dolegliwości. Z choroby lokomocyjnej widocznie się wyrasta, a fakt prowadzenia pojazdu jest nieco inną sytuacją niż jazda jako pasażer (kierowca patrzy na wprost, nie je i nie pije nic podczas jazdy, musi być skupiony i zrelaksowany i nie myśli o niczym innym).
Taaa... :/ wyrasta... :/

Bardzo długo, bo prawie 7 lat z fotelu pasażera nie miałam dolegliwości związanych z chorobą lokomocyjną. I co? I wróciło. Mogę przejechać maksymalnie 200 km w spokoju, chyba, że droga jest długa, szeroka i ma mało zakrętów.

Między Chojnicami a Bytowem jest miejscowość Babilon, położona w pięknym lesie, dojechać można tam bardzo krętą drogą. Gdy prowadzę sama, jest ok. Ale gdy tylko jadę obok kierowcy jest traaaaagedia.

i trudno. Mam tę przypadłość i muszę się z tym zaprzyjaźnić. Cóż mi zostało.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-29, 19:15   #21
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Choroba lokomocynja nie objawia się u kierowców, tylko jako pasażer objawy są widoczne. Jeśli kierujesz samochodem mózg nie skupia się na chorobie tylko na jeździe
A podczas jazdy tej 2 osoby możesz sobie pochodzić po mieście
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-30, 09:37   #22
mermaidia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 124
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

widocznie jesteś jakimś opornym przypadkiem, bo taki akurat też znam.
Ja pamiętam jakie miałam "fazy" po wzięciu Aviomarinu jeszcze jako dziecko - nie wiedziałam gdzie jestem i co się dzieje
Radzą dla kierowców, którzy mimo faktu kierowania pojazdem odczuwają chorobę lokomocyjną, imbir i środki jak najbardziej naturalne. Możesz spróbować zakleić pępek - nie gwarantuję, że pomoże na 100%, ale może... i nic nie kosztuje.

Ja ze swojego przypadku pamiętam też, że bardzo mdląco na mnie działał smród ropy i spalin. Jeśli chodzi o benzynę to uwielbiam jej zapach i nic mi nie przeszkadza. Do tej pory jak gdzieś mi pod oknem pracuje kopara na ropę czy przejedzie jakaś ciężarówa czy maszyna cuchnąca ropą to mam mdłości. Smród ropy pogarsza sprawę, może i u Ciebie tak jest...
mermaidia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-30, 20:02   #23
Omara1000
Raczkowanie
 
Avatar Omara1000
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: POLAND
Wiadomości: 72
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Też miałam problem z chorobą lokomocyjną. Jak tylko wsiadałam do auta czy autobusu już robiło mi się słabo. Musiałam się opychać tabletkami, żeby wytrzymać jazdę. Poszłam na prawo i od czasu kiedy wsiadłam za kierownice mam już spokój. Nie myślę poprostu o wymiotach. Muszę się wtedy skupić na drodze.

Dla tych którzy mają problem z jazdą z instruktorem i osobą trzecią, ja proponuje powiedzieć instruktorowi o problemie i umówić się, żebyście jeździli tylko we dwoje. A poza tym z tego co pamiętam to mój instruktor zawsze mówił, że nie dozwolona jest jazda z kursantem z tyłu.
Omara1000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-30, 20:17   #24
nadzwyczajna
Rozeznanie
 
Avatar nadzwyczajna
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 834
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Jako dziecko miałam okropną chorobę lokomocyjną. Jako nastolatka też miałam zawsze problem. Przyznam, że nie mam tego problemu teraz jak jestem dorosła, ale zdarza mi się, że jeśli jadę jako pasażer, a droga jest kręta, albo ktoś bardzo dynamicznie prowadzi i ostro hamuje, to robi mi się niedobrze i mam zawroty głowy.
Ale problem znika, jak jeżdżę za kierownicą. U mnie w mieście jest taki ostry wjazd na wiadukt. Zawsze kręciło mi sie na nim w głowie. Ostatnio właśnie smiałam się do kogoś jak wjeżdżałam swoim autem, że w końcu nie kręci mi się w głowie.

Myślę, że to kwestia skupienia uwagi. Mnie zawsze najgorzej było jak patrzyłam na szybko przesuwający sie krajobraz. Moja koleżanka, która ma do dziś chorobę lokomocyjną mówi, że jak sama jeździ to nic jej nie jest i może i 200 km przejechać i nic, a jak wsiądzie do autobusu to zaraz ją zbiera ...
nadzwyczajna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-01, 17:30   #25
jomic
Zakorzenienie
 
Avatar jomic
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: mały biały domek
Wiadomości: 3 881
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Jako dziecko okropnie reagowałam na aviomarin - odsypiałam ze 2 doby. Później przestalam go brać, unikałam autobusów a jak już cosię trafiło to brałam imbirowe.
Teraz trafił mi sie wyjazd busikiem, stwierdzilam ze nie ryzykuję - kupiłam aviomarin. I chodziłam jak nakręcona, zmęczenie niewielkie, nie było mowy o senności.
Jako kierowca nie funduję sobie zrywów, hamowań, przyspieszań, okno otwarte, odświeżacza brak. Ale jako pasażerowi wystarczy mi zapach (kiedyś wieźliśmy panele w samochodzie, zapakowane i to wystarczyło) albo ostre wejście w zakręt. Nie reaguję tak drastycznie jak kiedyś, ale krzyczę, ze "ze mną sie tak nie jeździ!!".
__________________

jomic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-11, 08:43   #26
madzius90
Zakorzenienie
 
Avatar madzius90
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 16 539
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Ja również mam chorobę lokomocyjną.
Jazda samochodem, jako pasażer, szczególnie w lato to był dla mnie koszmar.
Czasem nawet na drugi dzień czułam się okropnie, nie mogłam dojść do siebie.
Ale jeśli to ja kieruję samochodem wszystko jest w porządku
madzius90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-20, 15:10   #27
leonela
Raczkowanie
 
Avatar leonela
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Czeladź
Wiadomości: 136
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Dziewczyny ja też miałam obawy jak to będzie z moją chorobą lokomocyjną jak pójdę na prawko i co jak poszłam nic zero objawów.
Instruktor mówił, że znikną i miał rację jak ręką odjął po prostu mózg się skupia na prowadzeniu . Odradzam używanie aviomarinu pamiętam ,że biorąc je jako dziecko a później dorosła osoba czułam się po niej jak na chaju wogóle nie kontaktowałam, proponuję inne produkty w kapsułkach na bazie kłącza z imbiru np.Lokomotiv lub avioplant zero doznań jak z avimarinem. Prawko zdane ale nadal muszę brać kapsułkę jak płynę statkiem.
leonela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-21, 10:46   #28
madzius90
Zakorzenienie
 
Avatar madzius90
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 16 539
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Cytat:
Napisane przez leonela Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja też miałam obawy jak to będzie z moją chorobą lokomocyjną jak pójdę na prawko i co jak poszłam nic zero objawów.
Instruktor mówił, że znikną i miał rację jak ręką odjął po prostu mózg się skupia na prowadzeniu . Odradzam używanie aviomarinu pamiętam ,że biorąc je jako dziecko a później dorosła osoba czułam się po niej jak na chaju wogóle nie kontaktowałam, proponuję inne produkty w kapsułkach na bazie kłącza z imbiru np.Lokomotiv lub avioplant zero doznań jak z avimarinem. Prawko zdane ale nadal muszę brać kapsułkę jak płynę statkiem.
Na mnie aviomarin za bardzo nie działał
Ale nie czułam się po nim jak na chaju

Pamiętam, że jak jeszcze nie miałam prawka i jeździłam na studia autobusem, to zaklejałam sobie pępek plastrem i pomagało
madzius90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-27, 19:28   #29
Cristinedeville
Raczkowanie
 
Avatar Cristinedeville
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 235
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Cytat:
Napisane przez reggae woman Pokaż wiadomość
Dlatego, że ja w aucie zwykle wymiotuję i aż boję się pomyśleć, że mogłabym zwymiotować w aucie w którym uczę się jeździć. Przecież ta szkoła mogłaby mi nawet kazać zapłacić za straty. A ja czułabym się jakby mi ktoś w pysk strzelił
Dziś była kolejna rozmowa z tatą i już nawet powiedział mamie, ze ma mi dać kasę i żebym się zapisała. Oczywiście będziemy płacić na raty, ale to nie zmienia faktu że to strasznie drogo kosztuje i jak nie będę w stanie jeździć to zmarnuje pieniądze rodziców a sama najem się wstydu i strachu.
Idz smialo na kurs Ja to jak czuje samochod to juz mi slabo sie robi ale jak tylko zaczynam prowadzic to wszystko jest cacy Niestety gorzej jak na kursie jest zmiana kursanta i siedze z tyluMialam juz kilka razy 'niespodzianke' i nikt sie nie czepial ani nie komentowal nawet A ze ja gotowa zawsze(woreczki i chusteczki) to nie bylo problemu.

Ja mysle ze jak siedzisz za kolkiem to jakos to dziala na organizm ze nawet czeste lub nagle hamowanie, zakrety i takie tam nie sa w stanie zamulic

Ja juz TZtowi mowie ze jak zdam to tylko ja bede prowadzic zeby sie dobrze czuc
Cristinedeville jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-13, 17:54   #30
MadSyndrome
Zadomowienie
 
Avatar MadSyndrome
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 358
Dot.: choroba lokomocyjna i prawo jazdy?

Z aviomarinem też miałam niezłe jazdy jak byłam młodsza (miałam ok 12 lat) , podczas podróży nie pomagał, nawet jak przysypiałam to mnie mdliło, rzadko wymiotuję, ale te mdłości są straszne... a jak wracałam do domu i byłam zmęczona i np grałam na komputerze albo czytałam książkę to czasami budziłam się rano, w piżamie, umyta itp a nic nie pamiętałam z poprzedniego wieczoru, kompletnie nic! Rodzina mówiła, że normalnie się zachowywałam tylko wyglądałam na zmęczoną
ostatnio aviomarin wzięłam 4 lata temu (teraz mam 21 lat) i na szczęście prócz przysypiania w samochodzie nic się innego nie działo

Ogólnie z choroby lokomocyjnej w samochodzie wyrosłam, pomaga mi muzyka z odtwarzacza albo radia (niestety z radia tylko jak jadę z przodu ) prawo jazdy nie mam, ale myślę żeby zrobić, bo jednak wszyscy mówią, że jako kierowca objawy znikają
Niestety nie wyrosłam z choroby lokomocyjnej w innych środkach transportu.. co bardzo mnie martwi, bo niedługo jadę nad morze (ponad 10 godzin!) na szczęście samochodem i tym się nie martwię, ale potem będziemy musieli przejechać z pół godziny autobusem, a ja 5 minut w autobusie nie wytrzymuje
__________________

MadSyndrome jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:36.