Chora zazdrość? pomocy

[Adamwizaz]

Witam. W skrócie opiszę moją historię.

Mam 21lat i około 5 miesięcy temu poznałem dziewczynę (moją przyszłą żonę ) ona ma 22lata. Ja nigdy nikogo przed nią nie miałem i z żadną dziewczyną nie chodziłem. Ona miała już 2 chłopaków. Jak ją poznałem to nie przyznałem się że nie miałem nigdy dziewczyny, zmyślałem różne rzeczy jaki to ze mnie nie jest Grey że nawet w domu publicznym byłem i wgl, to ona też opowiedziała trochę o swoich byłych w sumie nie dużo na ale... Powiedziałem jej dopiero po miesiącu że zanim ją poznałem byłem prawiczkiem ( nawet się ucieszyła ). Wytworzyło się we mnie coś takiego że strasznie jestem zły o to że miała chłopaków , bardzo ją kocham i jestem tak strasznie zły o to że jej pierwszy raz nie był ze mną , że to nie ja jestem jej pierwszą miłością itp. Ale jeszcze bardziej denerwuje mnie to że uprawiała z nimi seks, czuję nawet lekkie obrzydzenie do niej, często mam łzy w oczach i wyobrażam sobie jak robiła im dobrze wtedy czuje że ją nie kocham... Kłócimy się o to codziennie że kogoś miała przede mną , nie potrafię o tym nie myśleć to chyba dlatego że ją kocham zbyt mocno, np. leci sobie radio i prowadzący mówi coś o związkach i padnie słowo ``były,, to od razu działa to na mnie jak płachta na byka , od razu zaczynam ją wyzywać od szmat i mam ochotę ją zbić (nawet raz uderzyłem ja z całej siły poduszką w twarz ) Od pewnego czasu nasze życie polega tylko na tym że się kłócimy potem godzimy i tak w kółko. Ja nie potrafię tego zahamować , nie myśleć o tym. Wiem że to co było to było że mamy białe karty na start ale ja po prostu nie potrafię.

Czytałem w internecie o podobnych przypadkach, ale tam o tym problemie pisały kobiety , i im radzili że to przez niską samoocenę partnera , za brak pewności siebie u partnera. W moim przypadku na pewno nie chodzi o to , widziałem jej byłego i on jest po prostu brzydki i gruby , wiem że na jego tle jestem lepszy . Nawet ona mi powiedziała że mam największego penisa jakiego widziała ( i to może nawet być prawda bo kolega też powiedział mi że mam nawet dużego (tak na siłowni i mma mamy prysznice jak w więzieniu bez kabin, każdy każdego widzi).

Nie wiem co mam z tym zrobić , kocham ją , nie chce jej stracić i zniechęcić do siebie, poznałem już jej rodzinę , jej mama i tata mnie lubią. Proszę pomóżcie i doradźcie mi co mam robić.

[Carmela__]

Napisane przez Adamwizaz

Witam. W skrócie opiszę moją historię.

Mam 21lat i około 5 miesięcy temu poznałem dziewczynę (moją przyszłą żonę ) ona ma 22lata. Ja nigdy nikogo przed nią nie miałem i z żadną dziewczyną nie chodziłem. Ona miała już 2 chłopaków. Jak ją poznałem to nie przyznałem się że nie miałem nigdy dziewczyny, zmyślałem różne rzeczy jaki to ze mnie nie jest Grey że nawet w domu publicznym byłem i wgl, to ona też opowiedziała trochę o swoich byłych w sumie nie dużo na ale... Powiedziałem jej dopiero po miesiącu że zanim ją poznałem byłem prawiczkiem ( nawet się ucieszyła ). Wytworzyło się we mnie coś takiego że strasznie jestem zły o to że miała chłopaków , bardzo ją kocham i jestem tak strasznie zły o to że jej pierwszy raz nie był ze mną , że to nie ja jestem jej pierwszą miłością itp. Ale jeszcze bardziej denerwuje mnie to że uprawiała z nimi seks, czuję nawet lekkie obrzydzenie do niej, często mam łzy w oczach i wyobrażam sobie jak robiła im dobrze wtedy czuje że ją nie kocham... Kłócimy się o to codziennie że kogoś miała przede mną , nie potrafię o tym nie myśleć to chyba dlatego że ją kocham zbyt mocno, np. leci sobie radio i prowadzący mówi coś o związkach i padnie słowo ``były,, to od razu działa to na mnie jak płachta na byka , od razu zaczynam ją wyzywać od szmat i mam ochotę ją zbić (nawet raz uderzyłem ja z całej siły poduszką w twarz ) Od pewnego czasu nasze życie polega tylko na tym że się kłócimy potem godzimy i tak w kółko. Ja nie potrafię tego zahamować , nie myśleć o tym. Wiem że to co było to było że mamy białe karty na start ale ja po prostu nie potrafię.

Czytałem w internecie o podobnych przypadkach, ale tam o tym problemie pisały kobiety , i im radzili że to przez niską samoocenę partnera , za brak pewności siebie u partnera. W moim przypadku na pewno nie chodzi o to , widziałem jej byłego i on jest po prostu brzydki i gruby , wiem że na jego tle jestem lepszy . Nawet ona mi powiedziała że mam największego penisa jakiego widziała ( i to może nawet być prawda bo kolega też powiedział mi że mam nawet dużego (tak na siłowni i mma mamy prysznice jak w więzieniu bez kabin, każdy każdego widzi).

Nie wiem co mam z tym zrobić , kocham ją , nie chce jej stracić i zniechęcić do siebie, poznałem już jej rodzinę , jej mama i tata mnie lubią. Proszę pomóżcie i doradźcie mi co mam robić.

Zostaw ją,bo jesteś psychiczny.Bardzo się jej dziwię,że nadal jest z kimś takim Zrób jej przysługę i zniknij z jej życia.

Proponuję wybrać się do psychiatry,bo masz mocno nierówno pod sufitem.Nie mówię tego złośliwie.

[dorris23]

Faktycznie to wskazuje na chorobe psychiczną . Przyszła żona? haha dobre sobie
Juz jako dziewczyna wyzywana od różnych... Uwierz , Twoją żoną ona nie zostanie .
Ucieknie szybciej niż Ci sie wydaje .
Duży sprzęt? Pfff - Nie wielkość przyodzenia a technika pier**** daje moc zadowolenia . Tyle w temacie .
Jej były jest brzydki , gruby i gorszy od Ciebie?
Napewno z wiele lepszym charakterem a to jest bardzo ważne !
Moja rada LECZ SIĘ NA GŁOWĘ!

[aKatia]

Dziewczyny wyraziły się dość dosadnie ale mają rację.

Znasz ją kilka miesięcy i już WIESZ że będzie twoją żoną. Jestem ciekawa czy ona o tym wie i co o tym myśli skoro już teraz chcesz ją bić z takiego powodu.

Mam nadzieję że zmądrzeje i cię zostawi. Teraz póki jeszcze nie obrywa bo "zupa była za słona".

[katrina1991]

Zgadzam się z dziewczynami. Biedna dziewczyna, dziwie się, że jeszcze nie odeszła od ciebie. W ogóle jak mogłaś nazwać ją szmatą?! Albo uderzyć?! I masz jeszcze czelność mówić, że ją kochasz...

[y@kor]

Obrzydzenie powinieneś czuć do siebie za to, że tak niedojrzale myślisz i postępujesz - nie masz 5 lat - ogarnij się...

[lanabananaa]

Zachowujesz się jak psychol. Proponuję przejść się do lekarza.

[malinowyxsok]

O mój Boże, serio nie wierzę, że tacy ludzie jak Ty w ogóle istnieją. Zamiast planować ślub, zaplanuj wizytę u psychiatry...

Jak można wyzywać kogoś od szmat i bić z takiego powodu? Wyżywasz na niej swoją frustrację, bo sam nigdy nikogo nie miałeś? Lecz się człowieku, bo strach na ulice wychodzić, jak się wie, że takie elementy po niej chodzą...

[niewinny roz]

Dziewczyny czemu karmicie trolla?

[malinowyxsok]

Chcę wierzyć, że to troll Ale dzisiaj to nigdy nic nie wiadomo :P

[lanabananaa]

Napisane przez niewinny roz

Dziewczyny czemu karmicie trolla?

Nie wiem. Ostatnio jakaś dziewczyna pisała, że jej chłopak ma ten sam problem więc stwierdziłam, że to może jednak nie jest troll. Chociaż chciałabym się mylić

[Adamwizaz]

Nie wiem... to chyba faktycznie ze mną jest coś nie tak... Nigdy nikt z was nie czuł zazdrości o byłego partnera/partnerkę waszej drugiej połówki ? Nigdy nie rozmyślaliście nad tym co oni musieli ze sobą wyprawiać ? Jestem pewien że na pewno rozmyślaliście i wgl.
Z tym biciem to nie jest aż tak może trochę wyolbrzymiłem . Postawcie się w mojej sytuacji, podam przykład : Rozmawiamy o penisie i ona np. dowali tekstem : no trochę ich już widziałam ... no to nie zdenerwowało by was to? jak by wam chłopak powiedział już widziałem trochę cipek ? Kolejny przykład , idziemy gdzieś np do kawiarni to ona z tekstem : no byłam tu już z byłym, na pewno po takim tekście kawa nie będzie mi smakować bardziej...

[kalincia]

Napisane przez Adamwizaz

Nie wiem... to chyba faktycznie ze mną jest coś nie tak... Nigdy nikt z was nie czuł zazdrości o byłego partnera/partnerkę waszej drugiej połówki ? Nigdy nie rozmyślaliście nad tym co oni musieli ze sobą wyprawiać ? Jestem pewien że na pewno rozmyślaliście i wgl.
Z tym biciem to nie jest aż tak może trochę wyolbrzymiłem . Postawcie się w mojej sytuacji, podam przykład : Rozmawiamy o penisie i ona np. dowali tekstem : no trochę ich już widziałam ... no to nie zdenerwowało by was to? jak by wam chłopak powiedział już widziałem trochę cipek ? Kolejny przykład , idziemy gdzieś np do kawiarni to ona z tekstem : no byłam tu już z byłym, na pewno po takim tekście kawa nie będzie mi smakować bardziej...

Uwierz, że to normalne i nie smakuje mi mniej ta kawa, bo mój facet jest normalny i wie, że miałam życie uczuciowe i seksualne z innymi, a nie robi mi z tego powodu chorych wyrzutów.
Wie też, że trochę penisów widziałam i nie jest to dla niego problemem. Jak normalny człowiek może być zazdrosny o coś, co było wcześniej, przed poznaniem jego? Cóż to, czyżby ta druga strona miała przeczuć, że kiedyś go spotka i czekać w dziewictwie, aż przeczucie zmieni się w rzeczywistość.
Po pierwszej "szmacie" nie miałbyś nie tylko przyszłej żony, ale i partnerki seksualnej, gdybym to ja była na miejscu twojej dziewczyny. I jeszcze miałbyś sporo jeszcze większych niż teraz kompleksów po tym, jak bym cię z tymi poprzednimi porównała, byś poczuł się równie dobrze, jak ja z tą "szmatą". Mam nadzieję, że ta twoja zrozumie, że trzeba się od ciebie ewakuować i nie zmarnuje sobie życia.

[aKatia]

Napisane przez Adamwizaz

Nie wiem... to chyba faktycznie ze mną jest coś nie tak... Nigdy nikt z was nie czuł zazdrości o byłego partnera/partnerkę waszej drugiej połówki ? Nigdy nie rozmyślaliście nad tym co oni musieli ze sobą wyprawiać ? Jestem pewien że na pewno rozmyślaliście i wgl.
Z tym biciem to nie jest aż tak może trochę wyolbrzymiłem . Postawcie się w mojej sytuacji, podam przykład : Rozmawiamy o penisie i ona np. dowali tekstem : no trochę ich już widziałam ... no to nie zdenerwowało by was to? jak by wam chłopak powiedział już widziałem trochę cipek ? Kolejny przykład , idziemy gdzieś np do kawiarni to ona z tekstem : no byłam tu już z byłym, na pewno po takim tekście kawa nie będzie mi smakować bardziej...

Zazdrość jest ok do pewnego stopnia, na pewno nie do takiego o jakim mówisz.

No widziała ilestam penisow i była z kilkoma facetami, ale jeżeli jest z tobą a nie z nimi znaczy że zobaczyła w tobie coś czego inni nie mieli.

Nic nie zrobisz, jej byli nadal będą. Możesz tylko poprosić żeby o nich nie wspominała bo to cię boli. Nie musi chyba mówić w której kawiarni czy klubie była z którym gościem ani w której pozycji bylo jej najlepiej z którym byłym.

[Carmela__]

Napisane przez Adamwizaz

Nie wiem... to chyba faktycznie ze mną jest coś nie tak... Nigdy nikt z was nie czuł zazdrości o byłego partnera/partnerkę waszej drugiej połówki ? Nigdy nie rozmyślaliście nad tym co oni musieli ze sobą wyprawiać ? Jestem pewien że na pewno rozmyślaliście i wgl.
Z tym biciem to nie jest aż tak może trochę wyolbrzymiłem . Postawcie się w mojej sytuacji, podam przykład : Rozmawiamy o penisie i ona np. dowali tekstem : no trochę ich już widziałam ... no to nie zdenerwowało by was to? jak by wam chłopak powiedział już widziałem trochę cipek ? Kolejny przykład , idziemy gdzieś np do kawiarni to ona z tekstem : no byłam tu już z byłym, na pewno po takim tekście kawa nie będzie mi smakować bardziej...

Nie,z jakiej racji miałabym być zazdrosna o byłe Wiem co wyprawiali i co z tego?Nie byłam wtedy z nim.Nie próbuj się usprawiedliwiać i myśleć,że jesteś normalny,bo nie jesteś.

Nie,nie denerwowałoby mnie to,jakbym usłyszała,że facet widział wiele cipek.To przecież fakt z przeszłości,dlaczego ma mi to wadzić?Teraz jest ze mną.

[jadziksowa]

Wybacz, ale jak dla mnie to ty masz spory problem z psychą. I nic więcej. A ta Twoja dziewczyna rowniez ma, bo trwa w tym zwiazku.

[katrina1991]

Napisane przez lanabananaa

Nie wiem. Ostatnio jakaś dziewczyna pisała, że jej chłopak ma ten sam problem więc stwierdziłam, że to może jednak nie jest troll. Chociaż chciałabym się mylić

W tym wieku niestety chłopcy mają często taki pogląd na związek. Coś w stylu, jak mnie nie kochasz to się zabiję, masz być tylko moja itd. Młode dziewczyny, nie wiedzą w co się pakują zazwyczaj myśląc, że tak ma być, albo chwaląc się koleżankom ''jaki mój chłopak jest męski... zależy mu, bo jest taaaki zazdrosny''
Taki wzór często wynosi się z domu.

[ciekawa09]

Wyluzuj przeciez to jest normalne ze dorośli ludzie sypiają ze sobą , nigdy nie poznasz kobiety która jest dziewica w wieku 22 lat no chyba Że zakonnice , psujesz tylko swój związek wkoncu ona powie dość i wtedy zrozumiesz ze to tylko głupstwo z Twojej strony .

[Yuuita]

Napisane przez ciekawa09

Wyluzuj przeciez to jest normalne ze dorośli ludzie sypiają ze sobą , nigdy nie poznasz kobiety która jest dziewica w wieku 22 lat no chyba Że zakonnice , psujesz tylko swój związek wkoncu ona powie dość i wtedy zrozumiesz ze to tylko głupstwo z Twojej strony .

2 dni temu skonczylam 22 urodziny i jestem dziewica, moszna? moszna

[kolorchabrow]

Idź do psychologa,bo nie jesteś normalny. Większość ludzi ma jakieś doświadczenie uczuciowe/seksualne. Gdybyście się rozstali to sobą też byś się brzydził,że nie jesteś już prawiczkiem i nie będziesz już "czysty" dla następnej?

[beznadziejny123]

No nie wierzę, kogo my tu mamy xD
Kolego, przyznaj szczerze, skąd cię tu przywiało, z kara czy z vi?

Napisane przez Adamwizaz

Witam. W skrócie opiszę moją historię.

Mam 21lat i około 5 miesięcy temu poznałem dziewczynę (moją przyszłą żonę ) ona ma 22lata. Ja nigdy nikogo przed nią nie miałem i z żadną dziewczyną nie chodziłem. Ona miała już 2 chłopaków. Jak ją poznałem to nie przyznałem się że nie miałem nigdy dziewczyny, zmyślałem różne rzeczy jaki to ze mnie nie jest Grey że nawet w domu publicznym byłem i wgl, to ona też opowiedziała trochę o swoich byłych w sumie nie dużo na ale... Powiedziałem jej dopiero po miesiącu że zanim ją poznałem byłem prawiczkiem ( nawet się ucieszyła ). Wytworzyło się we mnie coś takiego że strasznie jestem zły o to że miała chłopaków , bardzo ją kocham i jestem tak strasznie zły o to że jej pierwszy raz nie był ze mną , że to nie ja jestem jej pierwszą miłością itp. Ale jeszcze bardziej denerwuje mnie to że uprawiała z nimi seks, czuję nawet lekkie obrzydzenie do niej, często mam łzy w oczach i wyobrażam sobie jak robiła im dobrze wtedy czuje że ją nie kocham... Kłócimy się o to codziennie że kogoś miała przede mną , nie potrafię o tym nie myśleć to chyba dlatego że ją kocham zbyt mocno, np. leci sobie radio i prowadzący mówi coś o związkach i padnie słowo ``były,, to od razu działa to na mnie jak płachta na byka , od razu zaczynam ją wyzywać od szmat i mam ochotę ją zbić (nawet raz uderzyłem ja z całej siły poduszką w twarz ) Od pewnego czasu nasze życie polega tylko na tym że się kłócimy potem godzimy i tak w kółko. Ja nie potrafię tego zahamować , nie myśleć o tym. Wiem że to co było to było że mamy białe karty na start ale ja po prostu nie potrafię.

Czytałem w internecie o podobnych przypadkach, ale tam o tym problemie pisały kobiety , i im radzili że to przez niską samoocenę partnera , za brak pewności siebie u partnera. W moim przypadku na pewno nie chodzi o to , widziałem jej byłego i on jest po prostu brzydki i gruby , wiem że na jego tle jestem lepszy . Nawet ona mi powiedziała że mam największego penisa jakiego widziała ( i to może nawet być prawda bo kolega też powiedział mi że mam nawet dużego (tak na siłowni i mma mamy prysznice jak w więzieniu bez kabin, każdy każdego widzi).

Nie wiem co mam z tym zrobić , kocham ją , nie chce jej stracić i zniechęcić do siebie, poznałem już jej rodzinę , jej mama i tata mnie lubią. Proszę pomóżcie i doradźcie mi co mam robić.

Zaraz... co? Chwaliłeś się jaki jesteś wspaniały i że chodziłeś do domu publicznego? Ale. Ale... jak to? To nie jest przypadkiem odwrotnie? Że to niedojdy i ofiary losu tam chodzą? Nie wiem do końca ale na wizażu tak dziewczyny pisały więc to musi być prawda.
(po co wizażanki miały by kłamać?).

Ogólnie wiem co czujesz stary, przechodziłem przez to. Tylko miałem wtedy 15 lat a nie 21. I trwało to około 30 minut. A potem zaakceptowałem, że tak wygląda życie, że ludzie się pieprzą i to wiele miliardów z nich robi to nie z tobą. Przykro mi, że dowiedziałeś się tak późno.

Mimo wszystko widzę tu olbrzymi potencjał i wcale mi nie chodzi o to, że psycholog może cię jeszcze uratować bo w cuda nie wierzę ale skoro kolega dostrzega w tobie takie atuty to może czas poszerzać swoje horyzonty? Weź go tam na jakiś męski wypad na ryby, wiesz, namioty, gołe klaty hą hę.
Dziewczyna i tak długo z tobą nie wytrzyma, no daj spokój. Czujesz obrzydzenie, masz ochotę ją bić, wyzywasz od szmat? No ale kochasz i widzisz w jej osobę z którą spędzisz resztę życia?
Nawet ktoś taki jak ty widzi tutaj pewną niekonsekwencję. Warto udać się do specjalisty zgodnie z radami poprzedniczek. (zauważyliście, że 90% rad na forum to "zostaw go" albo "idź do psychiatry"?)
Lepiej zrobić coś już teraz bo im więcej czasu minie tym trudniej będzie ci znaleźć mało doświadczoną. Byłoby to też działanie nieoptymalne, dużo mniej wysiłku i pieniędzy będzie kosztować naprawienie twojego mózgu. A jest co naprawiać bo na razie nie dopuszczasz do siebie myśli, że wasz chory związek kiedyś się skończy. Tym samym bardzo współczuje dziewczynie i oby udało jej się wyrwać.

Oczywiście jeśli jako osoba trenująca mma i na siłowni bierzesz strzały z teścia i podejrzewasz, że bezsensowna agresja może być tego konsekwencją, serdecznie uprasza się o zaniechanie takich praktyk albo chociaż zmiejszenie dawki o połowę. Tak tylko mówię, 100% zawodników mma których poznałem w życiu się dziabało

Napisane przez Adamwizaz

Postawcie się w mojej sytuacji, podam przykład : Rozmawiamy o penisie i ona np. dowali tekstem : no trochę ich już widziałam ... no to nie zdenerwowało by was to? (...)
Kolejny przykład , idziemy gdzieś np do kawiarni to ona z tekstem : no byłam tu już z byłym

Gdy mi coś takiego dziewczyna mówi to ciągnę temat Można się za głowę złapać jakie zboczone rzeczy czasem plotą A zazwyczaj sam prowokuję i wtedy dowiaduję się ile miała partnerów i że nawet miała murzyna w wakacje xD Potem dziewczę się przyznaje, że miała np 30 a ja, cooooo tak mało?? Trochę sobie żartuje ale serio, kobieta powinna mieć doświadczenie i znać swoje potrzeby dlatego szanujmy się - jeśli nie miała nawet dziesięciu to nie ma sensu tykać.

O byłych też fajnie czasem pogadać, można się dowiedzieć wiele śmiesznych rzeczy, jakie goście potrafią robić absurdalne rzeczy rodem z wątku "Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW" - polecam przewertować kiedyś po łebkach.

W sumie o tobie też będzie dziewczyna opowiadać swojemu następnemu tyle, że to nie będzie śmieszna historia a raczej "jak ja mogłam być z kimś takim, to był psychol, mógł mi coś zrobić"

No chyba, że nie zdąży.