wybaczyłam zdradę, problem z inną dziewczyną

[Niezmienna]

Podziwiam....Twoją głupotę. Nie rozumiem, czemu Ty z nim jestes!?
Przez rok żył z inną kobietą! Kochał się z nią, spędzał czas...a Ty mu wybaczasz i jeszcze teraz dodatkowo jesteś nękana przez jego kochankę i wysluchujesz jego pretenesje o Twoj żal!! Zrob sobie przysługę i zotaw go!

[isi rici]

Tak jak Madana też czekam aż dasz znać co dalej Ja bym na Twoim miejscu przeczytała książkę Robin Norwood " Kobiety, które kochają za bardzo". Ta książka mi pomogła popatrzeć na związki i mężczyzn z innej perspektywy ale najbardziej otworzyła oczy na sama siebie. Jesteśmy kobietami, czułymi, troskliwymi i zasługujemy na miłość. On bardzo cię skrzywdził. Tutaj nie ma co dyskutować. Masz tylko jedno życie. Więc wybierz

" Kobieta ma serce jak złoto
i zwiąże się z każdym idiotą,
Co podle z nią postępuje,
Bo ona tego nie czuje"

[czeko]

Napisane przez Lillian_

Mogę spytać jak długo jesteście razem? czy to jest narzeczeństwo? myśleliście o ślubie ? Moim zdaniem dziewczyno marnujesz się nerwowo z tym facetem. Zastanów się jak długo to wytrzymasz? Zmień faceta na pewno jesteś warta czegoś więcej nie domyślania się co on teraz robi. Pomyśl facet przez ROK miał sumienie cię zdradzać. Jeśli nie z tą dziewczyna w końcu puści cię kantem z inną . Wiem że n ie tak łatwo się zrywa zwłaszcza związek, który trwa... gdyby mu się to zdarzyło raz ale przez rok? facet zgubił sumienie z nią.. i tak łatwo go nie odzyska. Szkoda ciebie na pewno możesz sobie ułożyć życie z kimś szczerym.

3 lata byliśmy, bo juz od wczoraj nie jesteśmy

[madana]

Napisz koniecznie jak pan się już zreflektuje, że należy do przeszłości. Ciekawa jestem, jakie będą jego argumenty, abyś została.

[czeko]

Napisane przez isi rici

Tak jak Madana też czekam aż dasz znać co dalej Ja bym na Twoim miejscu przeczytała książkę Robin Norwood " Kobiety, które kochają za bardzo". Ta książka mi pomogła popatrzeć na związki i mężczyzn z innej perspektywy ale najbardziej otworzyła oczy na sama siebie. Jesteśmy kobietami, czułymi, troskliwymi i zasługujemy na miłość. On bardzo cię skrzywdził. Tutaj nie ma co dyskutować. Masz tylko jedno życie. Więc wybierz

" Kobieta ma serce jak złoto
i zwiąże się z każdym idiotą,
Co podle z nią postępuje,
Bo ona tego nie czuje"

dziękuje, przeczytam

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez madana

Napisz koniecznie jak pan się już zreflektuje, że należy do przeszłości. Ciekawa jestem, jakie będą jego argumenty, abyś została.

Ja mu wcale nie mam zamiaru mówić że to koniec, poprostu nie odbieram telefonów ani nie odpisuje na smsy..tak jak mowiłam nawet mi sie nie chce. Tak mną właśnie wstrząsnełyście on tez wielokrotnie mi nie odpisywał i nie odbierał telefonów...wiec po co ja mam go informować, mam to gdzieś...

[madana]

E, tam, ruszy go w końcu, dlatego jestem ciekawa, gdy w końcu dojdzie do konfrontacji jednak życzę wytrwałości

[dorka1980]

Jak jeszcze będziesz miała okazję z nim pogadać, powiedz, że zgłosiłaś to swoim kolegom policjantom i sprawa jest traktowana priorytetowo i że lachonona czekają wezwania na policję itp. Jeśli ona przestanie pisać to masz dodatkowe potwierdzenie, że on jednak z nią się kontaktuje.

Swoją drogą zmień nr i każdemu mów, że bez Twojej zgody nie mogą nikomu go dawać.

[Mahdab]

Moim zdaniem się upokarzasz. Nie ma wyjścia z tej sytuacji i tyle. Nie kocha Cie i będzie Cie zdradzał. Szczególnie, że robił to rok i skończył to jak się dowiedziałaś. Okolicznością łagodzącą byłoby jakby sam się przyznał, albo już to było skończone w momencie jak się dowiedziałaś. Ale i tak nie na tyle, żeby przy nim zostać.

[Still_Alive]

Naprawdę szczerzę Ci życzę byś wytrzymała w tym postanowieniu i nie wróciła do niego ani nie kontaktowała się już z nim. Takie sytuacje mimo, że bolesne bardzo dużo uczą, wzmacniają charakter i człowiek staje się z czasem silniejszy. Obyś nigdy go już na oczy nie widziała

[Mahdab]

Teraz dopiero przeczytałam całość, nie wracaj czasami do tego dupka.

[Brookit]

Sorry ale to dla mnie dziwne...

Wybaczyła zdradę, która trwała rok...

Związek trwał 3 lata....

I ot tak sobie zerwała.... Bez smutków, bez niczego? Dziwne. Facet był świnią ale mimo to zwykle odczuwa się jakiś smutek (bądź co bądź było się z kimś). A tu czegoś takiego nie widzę wcale...

Może autorka o tym nie pisze.

Autorko jeżeli to nie jest prowo to życzę powodzenia i siły do zakończenia związku.

[Kmee]

Ja bym w takim momencie raczej znienawidziła dupka, a nie zamartwiała się rozstaniem

[Wisnia34]

też myślę, że w takiej sytuacji decyzja o rozstaniu musi przynosić przede wszystkim ulgę............