I zostały niedobitki, ale fajne z nas kobitki - mamusie maj-czerwiec 2009, cz. VII

[cinusiowa]

Cześć dziewczyny
Czytam Was ciągle ale jakoś nie mam chwilowo natchnienia do pisania. Nie wiem dlaczego, ale chyba upały dają mi się już we znaki, ze nic mi się nie chce. Siadam do biurka, odpalam kompa, otwieram to co zwykle i siedze i patrzę, tylko czytam. Nie mam chęci nawet ręką ruszyć żeby coś napisać. Poza tym w takie ciepłe dni staram się, by Ninka jak najwięcej korzystała z podwórka, bo w domu to siedzi wiecznie z nosem w bajkach na Mini Mini Zaczęłam już jej zabraniać, bo boję się co to będzie, gdy już pójdzie do szkoły, a to, o zgrozo, za dwa lata już

Ja też nie wiedziałam, ze jest jakiś bilans 4-latka Jak się miało niemowlę, to się pilnowało wszystkiego, człowiek był przewrażliwiony, a teraz zupełnie inne podejście

Dzisiaj sobie uświadomiłam, że w poniedziałek będę miała już wyniki przyjęć do przedszkola./ Oby się udało, mam nadzieję, ze nie zrobi się żaden cyrk i mi przyjmą córkę na kolejny rok

Kurko

SELKA trzymam kciuki za dzieciaczki i za Ciebie żebyś miała wiele siły Daj znać co mówią Wam lekarze i co się stało...

Seona chłopom przygrzało mózgi... Mój ostatnio fiksuje, wkurza mnie swoim zachowaniem na maksa, ciągle nic mu się nie chce, nie ma czasu, musi lecieć a mnie trafia Ostatnio kłóciliśmy się dwa dni z rzędu tak porządnie, ze obawiam się, ze sąsiedzi mogli nas słyszeć - miły początek sąsiedztwa

[cinusiowa]

Dziewczyny, pogoda mi się zepsuła, a planowałam pójść na działkę do rodziców Ciągle nataka mżawka... A Ninka chciała rowerem jechać, ma ostatnio manię rowerową. Wszędzie jeździ rowerem Oczywiście fajnie sobie daje radę na 4 kółkach, bo na 2 to jeszcze za wcześnie. Ale Tż stwierdził, że jak opanuje dobrze rower z czterema, to latem weźmie się z nią za 2 Przynajmniej dobije w tym roku rower, bo za rok to już większy będzie potrzebowała

A z okazji brzydkiej pogody przypomniało mi się, że miałam ćwiczyć kiedyś No i włączyłam sobie pierwszy raz Skalpel z Chodakowską. O Boże... ręce mnie bolą, a dokładniej ramiona No ale jestem zszokowana, ze wytrwałam do końca bez ostatniego ćwiczenia, bo już wysiadłam. Przy 2-3 ćwiczeniach nie udało mi się zrobić go tyle razy ile niby powinnam ale to mój pierwszy raz od wielu lat trening ponad 40 minutowy więc chyba powinnam być z siebie dumna Zdziwiłam się też, że tak szybko czas ćwiczeń minął, myślałam, że będzie się dłużył Całkiem fajnie się czuję Zobaczymy, jak długo będę miała takie chęci

A teraz lecę po ziemniaki do sklepu, bo jeszcze z obiadem nie ruszyłam

[Seona]

Wróciłam, ale nie odpoczęłam za bardzo Jednak dwoje dzieci czyt. Lili to nadal nie odpoczynek serio, ona wogóle nie nadaje się jeszcze podróż - koszmar!! Pati znowu się zarzygała cała (rok temu było to samo), Lili jakoś przesiedziała. Ale w drodze powrotnej już chciała wstawać, ryczała, darła się, Pati też, że się zerzyga, że boi się jechać, koszmar!!! ja nie wiem jak my nad morze pojedziemy, 800 km!!! Jak 130 km ledwo daliśmy radę

jestem cała w nerwach, w samochodzie taki smród , oba foteliki już u teściów, będzie jakoś teściowa dezynfekowała wężem ogrodowym, bo myśmy w hotelu pod prysznicem myli. Nie wysechł więc musieliśmy na niego położyć ręczniki, żeby jakoś usiadła. Później Lili na swój wylała butlę soku i siedziała w takim, bo co podłożyłam ręcznik to się darła i wyciągała

Po wejściu do domu obie wsadziłam do wanny, wymyłam i śpią. A ja sprzątam, robię pranie i teraz przerwę zrobiłam sobie na neta.

Sam pobyt super Hotel polecam bardzo!! Jedzenie pyyyycha, bo rok temu to była porażka pod względem jedzenia Był basen, chodziłyśmy z Pati 2 x dziennie - ona to jest taka rusałka Lili też trochę się pomoczyła, skakała w brodziku, ale ona wolała Kiclandię i tam pokazywała, bo to za ścianą było widać.

Pierwsza noc była tylko ciężka, bo Lili się obudziła i zobaczyła, że nie jest w swoim domku i normalnie ryk na cały hotel ale Lili to ma taki głos ona jak się drze (bo ona nie płacze) to słychać na parterze a mieszkamy na 3 piętrze O matq bosq bała się, że nas z hotelu wywalą

Byłyśmy też w hotelowej Kiclandii, ale szalały Liliś to pobiła rekord w skakaniu na trampolinie, dosłownie jak taka kulka w katapulcie a jak się wspinała i zjeżdżała po takich drabinkach mamy nagrane dosłownie małpeczka

Jechałyśmy wozem i spacerowałyśmy. Prawie rozniosły pijalnie wody biedni dziadkowie i babcie emeryci chcieli sobie odpocząć, a te tak biegały uciekliśmy stamtąd po 10 minutach

Ogólnie wyjazd na plus, ale ta podróż to ręce mi opadają

[cinusiowa]

Seona, a próbowaliście podróż pociągiem?? Może Lili i Pati pociąg by lepiej zniosły? Zawsze to łatwiej, bo nie są uwięzione w fotelikach. Tylko trzeba pilnować, przy zatrzymywaniu się pociągu... Całe szczęście Nina mi takich cyrków podczas jazdy nie robi, ona lubi jeździć

Dzisiaj od 10:00 siedziałam z Niną na placu zabaw koło domu. Fajny chłodek był z rana, słonko lekko świeciło. Po ponad godzinie przyszła moja mama, bo chciała Ninę zabrać na niedzielę do siebie. Poleciałam do góry po kawę i siedziałyśmy pod domem, popijałyśmy, Nina ganiała w piachu, żyć i nie umierać Koło 13-tej poszły sobie obie, a ja zabrałam się za obiad i pod wieczór poszłam po Ninkę. Tż cały dzień był w pracy więc miałam pół dnia dla siebie. I muszę przyznać, ze odpoczęłam. Ale najgorsze jest to, ze niby chłodek, niby lekkie słonko, a ręce sobie tak opaliłam, a kark spiekłam
No i muszę się pochwalić, ze jestem po drugim dniu ćwiczeń Mam lekkie zakwasy w udach ale ogólnie jest dobrze. Nie boli tak, abym nie mogła dalej ćwiczyć, a zamierzam codziennie. Przynajmniej, jak raz na kiedyś sobie odpuszczę, to nie będę miała potem wyrzutów sumienia
Moja mama pooglądała u mnie chwilę trening Chodakowskiej, pokazałam jej też Mel B. i zazyczyła sobie abym jej to nagrała na płycie, bo też chce No ale moja mama codziennie ćwiczy, jest bardzo aktywna od kilku ładnych lat. Figury, to niejedna nastolatka by mogła jej pozazdrościć i ja też

[Seona]

Cinka, zrób sobie zdjęcia przed ćwiczeniami i porównaj po m-cu regularnych ćwiczeń i diety podobno, że rezultaty są zadziwiające ale ja tak długo chyba nie dałabym rady, zawsze coś podjem, dorwie mnie migrena i ćwiczenie odpada ale wymówki

Co do pociągu to nie ma szans tu znowu ja nie dam rady jechałam kilka razy w życiu i ten stukot i trzęsienie, rzygałam jak kot poza tym mamy maaaasę toreb! wózek, łóżeczko, jedzenie, cały nasz bagażnik i na górze ten bagażnik na dachu zapakowany po brzegi

[gosikk_s]

Hej

Cinka, nasz Aleks za każde przewinienie dostaje obecnie szlaban na tv I dobrze mu to robi bo do niedawna bajki leciały przez cały czas Niech przynajmniej przez okres wiosenno - letni trochę odpocznie od ciągłego gapienia się w ekran...Na pewno Ninka dostanie się do przedszkola, kontynuacja to tylko formalność za ćwiczenia, ja się chyba nigdy nie zmotywuję

Seona, super że pobyt udany ale podróży współczuję O matko moja, mój TŻ w życiu by się nie ruszył nigdzie dalej po takiej wyprawie, także całe szczęście że u nas jednak spokojniej to przebiega. No i tak czy inaczej nad morze się nie wybieramy A Pati ma takie mdłości w aucie? Współczuję, przerąbane U nas obydwoje dobrze znoszą jazdę, Aleks siedzi już bez problemów, z Aniką gorzej bo denerwują ją pasy ale tylko co jakiś czas próbuje protestować

[Angel_1232]

U nas pogoda beznadziejna, może wcześniej niż w Pl zaczynają się cieplejsze dni, ale takie prawdziwe ciepełko to zastanawiam się czy nadejdzie w tym rokuzazdoszczę Wam słoneczka.

Kuro
to kiedy solenizant miał urodzinki, życzenia już spóźnione?torcik smakowity, lubię mascarpone

Cinka
wiesz z przedszkolem i zapisami tak co roku to dla mnie tylko dodatkowy stres dla rodziców i podwójna praca dla wszystkch, bez sensu, dziecko powinno chodzić dotąd dopóki się go nie wypisze, albo jak już to przedszkole powinno zrobić na koniec roku ankiety dla rodziców, zobowiązujący podpis i tyle.

Seona
W sumie to teraz przydałby Ci się wypoczynek

Gosikk
a wiesz, że ten Twój "gigan" to tak jak mój "gigant" nie dość , że są astrologicznymi bliźniakami, to jeszcze fizycznie prawie identyczni))

[cinusiowa]

Hej!
Nina dostała się na kolejny rok do przedszkola I na liście zauważyłam też nowe dzieci, rzuciło mi się w oczy jakieś dziwne obcobrzmiące imię i nazwisko - Isabel jakas tam
Mojej siostry syna przyjęli do... trzech przedszkoli, każde w innym mieście W sumie składała do trzech różnych miast w okolicy gdzie ma najbliżej, bo oni mieszkają na wsi. Zrobiła tak, bo rok temu nie przyjęli jej, a składała do jednego. To teraz do wszystkich, tylko w naszym mieście nie przyjęli jej do konkretnego wskazanego, tylko przenieśli do innego, no ale grunt, ze miejsce ma Wiadomo, ze z dwóch zrezygnują i pójdzie do jednego konkretnego

Nie mam dzisiaj wody. Na ulicy jest awaria, za oknem zakład wodno-ściekowy mi hałasuje, pół ulicy zalanej "czymś" ale nie śmierdzi więc nie wiem czym Hasał potworny, bo coś odpompowują, faceci za oknem się wściekają, ja tak samo, bo nie mam jak obiadu zrobić Wracając z pracy kupiłam wszystko na pomidorówkę i jak mam ją zrobić, skoro ani wody na makaron, ani na zupę. Nie uśmiecha mi się teraz latać za wodą do sklepu, bo ja na noc zrobię ten obiad Idę chyba kupić mrożone pyzy, czy pierogi, ugotuję u mamy i w domu tylko odsmażę wieczorem Tż, a z Ninka zjem u mamy

Cudowny początek tygodnia
Dobrze, ze miałam w osobnej butelce 1,5 litra wody odstawionej od wczoraj do podlania kwiatów. No więc kwiaty poczekają, bo ja muszę wypić kawę, a Ninka herbatkę

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Angel, a żebyś wiedziała, że co roku stres z przedszkolem. Dwa lata stresowałam się ze żłobkiem, a teraz drugi rok przedszkola. I za roik znowu będzie to samo, chociaż już sama nie wiem, bo za rok do 5-latków, to chyba już obowiązek chyba co? Więc powinni wszystkich przyjąć Angel, a Ty w jakim jesteś kraju, bo ja nie pamiętam, przepraszam...

[gosikk_s]

Hej

Angel, aż takie podobieństwo? Niewiarygodne Pokaż fotki

Cinka, no to super A faktycznie mogliby nie przyjąć? U nas to była czysta formalność, wypełniłam krótkie podanie i na tym był koniec. Macie już wodę?

[cinusiowa]

Cześć
Przyszłam właśnie z pracy, obiad wstawiłam i jestem mega śpiąca. Prawie nie miałam w nocy, jak spać. Za oknem ciągle buczało. Rano wychodząc przed 7:00 do pracy zastałam pół podwórka rozkopanego. Solidną tą awarię musieliśmy mieć Calutką noc próbowali usunąć awarię. Rano jeszcze robili. Teraz jak wracałam, to maszyn i robotników nie ma, dziury zakopane, smród ale tam gdzie kopiąc rozwalili chodnik i trochę klombu, to ogrodzili, pewnie jeszcze to będą na dniach kończyć. Póki co wodę mamy ale taka dziwna więc żeby ugotować obiad Tż pojechał po baniaki z wodą do Lidla.

Gosikk teoretycznie mogliby Niny nie przyjąć, bo co roku niby procedura przyjęć rusza na nowo. Ale z reguły komisja robi tak, że te dzieci, które wcześniej chodziły i sytuacja z zatrudnieniem rodziców nie uległa zmianie (np. żadne nie stało się bezrobotne), to to dziecko przyjmują nadal. Na zwolnione miejsca przyjmują nowe dzieci, czasem tych wolnych miejsc w starszych już grupach nie ma wcale, albo jedno, czy kilka. Ale tak to chyba jest wszędzie.

Kończę obiad, jem, sprzedaję dziecko ojcu i idę spać. Nie wiem dlaczego ja w nocy się męczyłam a nie poszłam spać do Niny pokoju. Ona ma pokój z innej strony i tam hałasu nie było słychać

[Seona]

Cinka, wow, niezłą mieliście awarię

Wiecie, od zeszłego roku nadal nie mam sprecyzowanego pomysłu na tą nieszczęsną łazienkę... aż do dzisiaj na forum gdzieś tutaj dziewczyna wkleiła zdjęcia i normalnie... miłość od pierwszego wejrzenia

Katrin, a jak ta Twoja zielona łazienka się sprawdza? wogóle gdzie zaginęłaś kobieto?

[cinusiowa]

Seona pokaż łazienkę

[gosikk_s]

Hej

Cinka, współczuję tych hałasów Ja jestem ciekawa jak będzie potem z Aniką, bo teoretycznie mogłaby wskoczyć do przedszkola na miejsce Aleksa, ale pod warunkiem że Aleks pójdzie do szkolnej zerówki. I ja bym ogólnie tak chciała, tyle że przedszkole jest w jedną stronę a szkoła w drugą, kompletnie nie po drodze...I nie wiem jak to rozwiążemy, ideałem byłoby żeby mała w przyszłym roku dostała się do przedszkola koło domu ale szanse są chyba zerowe Bardzo bym chciała żeby Aleks poszedł do szkolnej zerówki bo w przedszkolu nie wolno ich w ogóle uczyć więc byłby do tyłu, ale nie obciążę rodziców nimi obydwojgiem. I pewnie skończy się na tym że obydwoje będą w przedszkolu, oczywiście pod warunkiem że Anika się dostanie a podejrzewam że przyjęliby ja bo dyrektorka już nas zna więc pewnie wtedy łatwiej.

Seona, pokaż łazienkę

[Seona]

Ale ja jeszcze nie mam tej łazienki zrobionej, dopiero od wczoraj wiemy, że tak chcemy wogóle do tej pory braliśmy pod uwage jakieś zielenie, turkus, niebieski. Ja chciałam beż lub brąz a dziewczynka wkleiła... pomarańcz i ja sie zakochałam tutaj: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4638

To jest Tubądzin Elegant Flower. Z Tubądzina chyba wogóle płytek nie oglądałam

[Seona]

Dostaliśmy pismo z przedszkola z biletem na dni otwarte przez 5 dni po 3 godziny od lipca. To będziemy chodzić na próbę. Ale ten bilet no już by się postarali trochę jakiś clipart wkleić z jakimś balonikiem to jakis taki ... spłaszczony rower chyba czy hulajnoga i napis bilet brzydkie takie idę spać bo ledwo patrzę a Lili śpi a mąż pojechał z Pati do babci.

[gosikk_s]

Hej Dziś po południu idę z Aniką na pierwszą wizytę do stomatologa Żeby chociaż buzię otworzyła A musi bo chcę żeby jej polakierowała ząbki

Seona, fajna łazienka, ale dla mnie cały urok dają te pomarańczowe meble, super są Ja mam takie same tylko w czerwieni A pomarańcz też bardzo lubię. Super że będziecie mieć dni otwarte, u nas nie ma takich zwyczajów.

[SELKA*]

Hejka
Od wczoraj jesteśmy już w domku Później ogarnę, co tam naskrobałyście

[cinusiowa]

Hej
My dopiero wróciliśmy z przedszkola Dzisiaj mieliśmy Piknik Rodzinny połączony z Dniem Mamy i Taty. Dzieci występowały na scenie, super wyszło I w ogóle piknik był świetny. Przyszło sporo rodziców, babć i dziadków. W organizacji pomogło stowarzyszenie FSL Aktywni dla Powiatu, które u nas działa i organizowali gry i zabawy, Straż Pożarna na wysięgniku podnosiła dzieci i rodziców. Nina pojechała i wcale się nie bała. Ja podziwiam tą moją córkę. We wszystkim brała udział, pchała się wszędzie Tylko dwoje dzieci z najmłodszej grupy brali udział w torze przeszkód i kto wziął? Nina Nawet zaciągnęła się do przeciągania liny Ja też byłam i Tż był ale byliśmy w przeciwnych drużynach Poznałam jeszcze więcej rodziców i panie z innych grup i muszę przyznać, ze i panie i rodzice są naprawdę super Będę miała zdjęcia, to jak będzie co, to pokażę i chyba Tż też ma filmiki ale jeszcze nie wiemy ile na nich widać Poza tym był grill (obżarłam się), malowanie twarzy itp. Mamy nawet nagrody Wygraliśmy cudny włochaty plecak dla dziecka, pisaki, taką fajną zabawkę do przeciągania (nie wiem jak się nazywa ale fajna sprawa) i jeszcze jakieś dziwne coś do robienia limo pod okiem Nogi mnie potwornie bolą i chyba sobie twarz opaliłam, bo zaczyna mnie palić

W sobotę idę do fryzjera, bo trafia mnie już długość moich włosów


SELKA dobrze ze już w domu. Napisz co się stało i czy już wszystko całkiem dobrze?

Seona i Gosikk a mi dla odmiany ta łazienka się nie podoba zupełnie i uważam, że wszystko psuje właśnie ten pomarańcz. Dla mnie to zbyt jaskrawy i "piżdżący" kolor Pamiętam łazienkę Gosikk tą z czerwienią i robi zupełnie inne wrażenie. Gosikk łazienka mi się podoba o wiele bardziej. Ten pomarańcz, to taka kupa No z kupą niemowlaka kojarzy mi się ten kolor Wstając o 6 rano i idąc zaspaną do łazienki nie chciałabym oglądać takich mebli. Zawsze, jak oglądam łazienki, to sobie właśnie zadaję takie pytanie, czy taki kolor chciałabym oglądać zawsze po przebudzeniu...? Zdecydowanie wolę inne kolory i nie konkretne barwy ale może chodzi o ton i moc jaskrawości Bo sam pomarańcz lubię ale nie w takim mocnym wydaniu

[Angel_1232]

Hej,

obawiam się, ze u nas lato odwołali, chodzę w kurtce z apaszką pod szyją, a Jaśkowi kupiłam jesienną ocieplaną kurtkę, bo w samej wiatrówce za zimno, a nie będę mu zakładać zimowej pod koniec maja pogodowa porażka

Cinka
Nio to stres przedszkolny za Toba uff. Lubię festyny w Pl, ostatnio jak byłam załapalismy się na jeden, akurat grał Kamil Bednarek, nio i zaliczylismy prawdziwy wiejski odpust, do dzisiaj pamiętam smak pierniczków z takiego odpustu.
Pamiętam tez filmik jaki zalinkowałaś z Ninką szalejącą, córę masz odważną.
A my z UK.

Gosikk
Jak było u dentysty? A czemu uczyć nie mogą w przedszkolach?
Z tym podobieństwem to naprawdę numer..teraz zobaczyłam, że nawet jak się urodzili gabaryty mieli podobne, Jaśko trochę cięższy i centymetr większy...rosna identycznie, bo wzrost tez może 1-2 cm różnicy. Jaśko tylko takich loków pięknych nie ma, ale też nie ma po kim mieć, za to oczy niebieskie są
Masz mojego 4-latka, w całej okazałości dlatego wybrałam takie zdjęcie inne w wolnej chwili dodam do albumiku

Seona
Całe wakacje będziecie chodzić do przedszkola czy tylko 5 dni? U nas jest tak że początek przedszkola czy szkoły zostaje dziecko krócej, często pod opieką rodzica i czas stopniowo jest wydłużany. A co łazienki osobiście taki mocny kolor chyba by mnie zmęczył po roku, dwóch, chociaż pierwsze wrażenie bardzo fajne. A czego z pewnością nie polecam to ciemnych kafelek nad wanną, tak jak na zdjęciu.

[gosikk_s]

Hej Wczoraj byłyśmy z Aniką na tej wizycie u stomatologa. Siedziałam z nią na kolanach a pani namawiała żeby dama otworzyła na chwilę buzię Oglądała w cyklach po 2 sekundy Na szczęście jest ok, ząbki są zdrowe. Na koniec polakierowała je też w sekundę, mam nadzieję że cokolwiek maznęła Następna kontrola za pół roku,może wtedy Anika będzie bardziej skłonna do współpracy

SELKA, super że już w domku

Cinka, dla Ninki. Ja lubię taki ostry pomarańcz, ale fakt że ostre kolory szybko się nudzą.

Angel, mogłaś chociaż buzię pokazać A tak z ciekawości, ile masz wzrostu Ty i mąż? W przedszkolu teraz nie wolno uczyć bo jest też zerówka szkolna, i tylko tam wolno, nie mam pojęcia czemu I od razu wydaje mi się że przez to moje dziecko wyjdzie z przedszkola opóźnione

[Kathi75]

DZiewczyny nie dostane w dupsko ??
WROCILAM
po przejsciach ale wrocilam i chyba zostane na dluzej
Mialam troche przejsc , MAxiu byl operowany niby tylko migdaly ale z powiklaniami Gabi ma od miesiaca kaszel i nikt nie wie czemu Laura oki chowa sie i zajmuje wiekszosc czasu mamy
W miedzyczasie prawie rozeszlam sie z mezem . Obecnie dalismy sobie szanse i mam nadzieje ze wszystko sie ulozy . Oczywiscie wiekszosc czasu pochlania mi pieczenie ciast i moje najmlodsze dziecko ale tez inne ☠☠☠☠☠☠☠y takie jak szydelkowanie czy szycie sutaszu i innach rzeczy wiec zajmuje sobie czas na maxa .
Pozdraiwam was i jutro usiade poczytac co u ktorej slychac

[blondynkapoznan]

Napisane przez SELKA*

Hejka
Od wczoraj jesteśmy już w domku Później ogarnę, co tam naskrobałyście

dobrze że już w domku a co się działo? że byliście w szpitalu?

Seona ja bym nie chciała łazienki ani żadnego innego pomieszczania w tak intensywnych kolorach. Jakoś nie mój styl.
Gossik podziwiam że dałaś radę w stomataloga ja bym też musiła iść ale młodzi mi w życiu nie wysiedzą.

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

dzieki Gossik byłam z O na bilansie nie wiedziałam że 4 latki też mają.Olivier ma 17kg 109cm
Bruno 90 cm 11kg.Ale bilans dokładny będzie miał w lipcu jak ukończy 2 lata.
U Nas jakoś leci za 10 dni urlop a później się zacznie sajgon remontowy
zamówiłam kuchnie ikea stat z zlewem domisjo dwukomorowym.Przed wyjazdem jeszcze che zam prysznic.
Dziewczyny mam pytanie jakie podłogi zrobić? nie stać mnie teraz na jakieś kosmicznie drogie.Jakie Wy macie i polecacie? ja się zast pomiędzy deską olejowaną a panelem?

[kuroikaze]

Seona mnie się ta łazienka w ogóle nie podoba, męczący kolor i wszystkie takie "dzikie"

Kathi co tam się u Was porobiło fajnie, że walczycie o związek
Jakie powikłania po wycięciu ?
mój natan też kaszle od dłuższego czasu, idziemy za tydzień do alergologa w tej sprawie...

Blondi ale fajnie urlop
a z dziecmi dobrze hcodzic do dentysty juz od maleńkiego żeby się przyzwyczaił, żeby tylko zerknąć mu w buzie, poźniej z takim 6cio latkiem pierwszy raz u dentysty jest problem.

[cinusiowa]

Hej
My już dzisiaj po wizycie u fryzjera. Było smiesznie, bo Nina upodobała sobie panią, która była przed nami i nasłodziła tej pani, ze jest piękna, cudowna itp. Kobieta była w szoku i nie wiedziała co ma powiedzieć.

Ja popieram to co napisała Kurko, ze warto często i jak najwcześniej zacząć z dzieckiem chodzić do stomatologa. Nina chodzi bardzo często ale nie dlatego, że ma jakiś problem z ząbkami. Po prostu, aby upilnować i aby nigdy nie bała się dentysty. Teraz nawet lubi i się cieszy, jest sama z siebie dumna, gdy idzie do pani doktor od ząbków, bo tak ja określa. Staram się z nią chodzić tak około co pół roku. Teraz nie byliśmy tylko dłużej, bo pani była w przedszkolu i dzieciom oglądała ząbki, ale tylko tym, które chciały same. Nina oczywiście poszła do niej i rozdziawiła buzię bez problemu Pani powiedziała, że ma piękne i czyste ząbki Fajnie, bo akurat była u nich dentystka od Niny z przychodni, bo nasza dentystka ma gabinet 20 metrów od przedszkola

Seona w Biedronce jest duża pościel My Liittle Piny Przyjaźń to magia po 59 zł Może chcesz dla Pati Jak nic innego nie znajdę, to kupię Nince na urodziny lub dzień dziecka. Ona lubi takie rzeczy, cieszy się z kolorowych pościeli, firanek, ubranek Była też Hello Kity i jakieś chłopięce chyba z Rajdkiej i Spider Manem Jakość pościeli to nie wiem, wygląda średnio, bo takie prześwity ma ale obrazek, kolor piękny i Ninka chyba będzie zachwycona


Fotki z naszego festynu

[Kathi75]

Kuroikaze Mial ogromne te migdaly i ciezko dochodzil do siebie , po powrocie krwotok i spowrotem do szpitala ale juz jest dobrze
Moje dzieci az sie pala do dentysty bo pani daje kolorowe plomby hihi a Laura jest fanka szczoteczki wiec mam nadzieje ze nei bedzie problemow z uzebieniem miec

Cinusiowa Jak ja bym na taki poszla festynek a zdjatka boskie

[Seona]

Dziewczyny, serio nie podoba Wam się ta łazienka??? a nam strasznie

Angel, a czemu ciemne kafelki nie nad wanną?

Cinka, odważna Ninka!! My też zaliczyłyśmy dzisiaj festyn. Organizowała nasza spółdzielnia - taki trochę dzień dziecka i dzień matki. Jeszcze jeden mamy 1 czerwca na dzień dziecka ale to już ktoś inny, nie wiem czy nie parafia organizuje? Mój maż wyjechał dzisiaj do W-wy na jakąś konferencje i jesteśmy same. Fajnie było. Były te dmuchane zamki do skakania - Pati skakała super, Lili tylko przy mnie tak przy wejściu. Tyle dzieci było, że chyba by ją stratowali! Kupiłyśmy watę cukrową, ale Lili się jej bała no i zaczęło kropić więc musiałyśmy uciekac, a do domu z placu zabaw mamy kawałek, więc trochę nas zmoczyło.

Kathi, o rety, mam nadzieję, ze się jakoś dogadacie z mężem ja dzisiaj byłam jeden dzień sama i normalnie podziwiam samotne matki

Blondynka, oby pobyt się udał.

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Cinka, widziałam tą pościel i też zamierzam kupić jakby co. Ale my mamy dużo pościeli. Ma taką z misiami, z Peppą i zwierzątkami z Ikei. Na dzień dziecka kupiłam jej książeczkę Martynka i kucyk (wychodzi jakaś taka seria, reklamują) i mam kolorwanki i do naklejania z kucykami a wygrzebała w aucie już taki zestaw my pony z wanną, więc już prezent dostała. A Lili to obojętnie co dostanie

[cinusiowa]

Jutro mam gości. Przyjeżdża do mnie ciotka (moja chrzestna). Oni są z poznania i będą jeden dzień i ma zalecieć do mnie na nowe mieszkanie I przyjeżdża z nią moja siostra, która tam też studiuje i przyjeżdża ze swoim ukochanym, którego jeszcze nikt nie zna, tylko z opowieści Znaczy się, widziałam go ale na zdjęciach i raz przez przypadek pisałam z nim chwilę na Facebooku, bo był u mojej siostry i pisałam z nimi Wiecie co jest najlepsze, że on jest z drugiego końca Polski, prawie spod Białegostoku, a ona w Poznaniu i tak jeżdżą pociągami do siebie A poznali się na necie na grach online na WP Spotykają się tak od kilku miesięcy, ona jeździ do niego i on do niej. Teraz on zdaje maturę i chce iść na studia też do poznania więc jak się dostanie, to może będzie im łatwiej. No ale takie jeżdżenie przez całą Polskę jakie romantyczne (co nie zmienia faktu, że przez tą odległość im wielkiej miłości nie wróżę, jakaś pesymistka jestem w tym zakresie, aczkolwiek życzę wszystko co najlepsze)

Seona moi rodzice mają w łazience czarne płytki i to jest jakaś masakra. Wszystko na nich widać, zaczynając od kropli wody, maźnięcia, dotknięcia, kurz itd. Dosłownie wszystko Najlepiej by było je czyścić kilka razy dziennie Mam już powiedziała, ze nigdy więcej. Już kupili nowe płytki, chyba zielone i teraz tylko muszą się zabrać za remont ale tak się zabierają od zeszłego roku Ninka rok temu dostała na urodziny też pościel od mojej siostry - żółtą z żyrafką, w Lidlu były, a moja mama dokupiła jej do tego dywanik z identyczną żyrafką Nina bardzo się z tego cieszyła i wiem, ze taka pościel z konikami będzie się jej również podobać
No mi ta łazienka za nic nie podchodzi, mówię uczciwie. No ale to Wam się ma podobać, nie nam


Kathi współczuję kłótni z mężem. Ja z moim Tz ostatnio też często się kłócę Ostatnio to nawet przeszło mi przez myśl że po co ja z nim kupiłam to mieszkania... No ale jakoś wszystko wróciło do normy

[Kathi75]

Kochane u mnie sprawa bardziej zlozona
Trwa juz ponad rok ale w tej chili powiedzmy ze staramy sie dogadac choc nie jest za dobrze z mojej strony bo ja " zimna ryba jestem " a to wazny problem w naszym malzenstwie miedzy innymi

[Seona]

jeny Kathi, trzymajcie się, aby decyzja była jak najlepsza dla Was wszystkich.

Cinka, to mnie podłamałaś z tymi ciemnymi płytkami a opinia znajomych jest dla mnie ważna nie chcę żeby później mówiono, że mam najbrzydszą łazienkę jaką widzieli

mnie dzisiaja cały dzien bolała głowa teraz puściła to się biorę za sprzątanie. mąż pojechał z dziećmi do babci bo spały... do 18 więc nie wiem kiedy pójdą spać dzisiaj?

[cinusiowa]

Seona te pomarańczowe to wiadomo kwestia gustu, nie wiem jak one w praktyce się mają jeśli chodzi o utrzymanie czystości. Ale te czarne, to wiem z doświadczenia, że masakra Poza tym jeśli czarne płytki, czy w ogóle takie mocno ciemne, to musisz mieć super doświadczonego fachowca, bo krzywo położona fuga wystarczy i czar pryska One są efektowne ale zupełnie niepraktyczne i trudne w utrzymaniu, by wyglądały estetycznie i czysto!



Miałam dzisiaj tylu gości Pogoda nie dopisała, deszcz ciągle padał, szaro, buro i ponuro, a na dodatek okropny i zimny wiatr. Dzisiaj mieliśmy tylko 12 stopni. Odwiedziła mnie moja chrzestna z mężem. To jej pierwsza wizyta u mnie w nowym domu Dostałam ładną pościel, którą już mam nałożoną, bo akurat dzisiaj wieczorem już zdążyłam wszędzie zmienić pościel i jutro zamierzam prać. A wcześniej przed nimi odwiedziła mnie moja siostra ze swoim lovelasem Ale fajny chłopak, powiem wam, ze jestem miło zaskoczona Młodziutki, rok młodszy od niej, tegoroczny maturzysta ale fajny wygadany, taki otwarty, sympatyczny i uśmiechnięty. Tylko wkurzało mnie, ze jak tylko przyszli i usiedli, to ciągle ją gdzieś "mizdrzył" No kurde, ja tego nie lubię, jak w towarzystwie ktoś się wiecznie migdali, maca, mizia... No ale niech będzie, że ich usprawiedliwię tym, ze rzadko się widzą Poza tym bardzo sympatyczny i wesoły