|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2009-04-02, 15:03 | #1681 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 171
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Cytat:
GRATULACJE:ju pi: Ale fajnie, kolejny dzieciaczek ze swoją mamusią |
|
2009-04-02, 15:24 | #1682 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 3 612
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Lop gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! !!
Amazonia ja słyszałam, że ten termometr i pupa mogą być niebezpieczne, do takich eksperymentów Dawid jest za ruchliwy... Anadun to trzymam kciuki, żeby człapu człap przed świętami jednak było a z Dawidem płaczącym na spacer się nie wybiore, bo każdy pomyśli, że jestem złą mamą, wole nie ryzykować Jaga i "depresja", a ja nic nie wiem??? Miss Fredka a mi się wydaje, że ja nie schudne, było -10 kg i nagle + 5kg Ja mam rozstępy po bokach na biodrach, na tyłku, na udach i cyckach, a przed porodem miałam tylko na 1 biodrze, ale to ohydne....fuj.... Sonera dasz rade, jestes dzielna Rudabln nie ma to jak typowo męskie zajęcia Rozbawił mnie Twój TZ hahah Memi oby ten net Ci w końcu naprawili...trzymam kciuki
__________________
[COLOR="Navy"][B] cel I 59 - 5.08.2013 cel II 55 Edytowane przez monix0 Czas edycji: 2009-04-02 o 15:29 |
2009-04-02, 15:40 | #1683 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Kiel DE
Wiadomości: 12 235
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
dobra dziewczyny wróciłam.
na ktg skurzce co 10min, wgryzłam się prawie w fotel... lekarka mnie zbadala, szyjka od wczoraj nie ruszyła nic. zrobiła szybko usg, jednak to nie byly wody. No trudno. No i mówię, ze w takim razie niech mida coś, co zdecyduje w tą lub we wta. No to niech Pani weźmie podwójny magnez, jak by co to nie zaszkodzi. (bo jeszcze mogła bymi dac relanium, ale to po nim wymiotowałam wczoraj) Przyszedł skurcz a ona: -długo takie pani ma? :shock: -no ten był średni, pod ktg miałam silniejsze, bo pozycji nie mogłam zmienić -ale to nie wygląda na nieporodowy skurcz! Zmiana planów. Pani nie bierze tego magnezu teraz. Stanęło na tym, że do 19tej czekamy. Jeśli będą nadal tak silne, albo silniejsze, albo przyśpieszą, to dzwonię przed 19ta do niej i ona dzwoni do szpitala, jak wygląda syt i jadę tylko jeśli sięzgodzą na wywołanie. Jeśli się nie zgodzą, albo nasilenie skurczy będzie słabsze, to faszeruje się magnezem, żeby chociaż odespać noc. W drodze powrotnej mialam juz 5 co 5min, a teraz są juz co 4ry. Zaczynaja mnie mocno wyginać. dzwonię jeszcze do położnej i ide do wanny tyle tylko, że one nadal nic nie dają na szyjke. Jeśłi mi czegoś nie podadzą to będzie tak w kółko...
__________________
Moje wpadki "twórcze":
|
2009-04-02, 16:08 | #1684 | |||
Rozeznanie
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2009-04-02, 17:18 | #1685 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 870
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Cytat:
gratulacje!! zrelacjonowałaś póki co, jakbys conajmniej na zakupy skoczyła i juz wróciła Cytat:
pogoda taka sliczna, że na spacer się wybrałam /całe 30 minut/ przewietrzyłam się i przy okazji kręgosłup zaczął mnie boleć, ale trudno ---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ---------- na poprawę humoru link
__________________
Pisz, zrobię dla Ciebie dredloki! |
||
2009-04-02, 17:56 | #1686 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 856
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Wróciłam z zakupków i jestem padnieta ale zadowolona...
Wiecie co przez caly czas chodzilam z zacisnietymi nogami bo nie chcialam zeby mi chlusneło w gaciach w centrum handlowym... Poleczka wiesz ja w zasadzie chodze w swoich normalnch ciuchach tylko z jeansow zrezygnowalam zeby nie uciskac pod brzuchem i chodze w dresowych i leginsikach a jak urodze to na 100 % wejde w moje spodnie. No Jasti ja to chyba codziennie do tesciowej do szpitala bym jezdzila upewniac sie czy rozwarcie jakies czy skurczyki... A to twardnienie brzucha też mam i mnie wkurzaja ale bolesci ktore chyba sa skurczami tez mi co jakis czas towarzysza.Czuje szczegolnie jak leże bo jak chodze to nie zwracam uwagi....No co do zakupow to dla malej niby wszystko mamy tylko brudnik i kosz na pieluchy nam braknie ale zakupki tak ogolnie robilismy... Sonerka ja to jestem pełna podziwu dla Ciebie że tak dajesz rade na dwa fronty.... lop GRATULACJE WIELKIE no w końcu jakaś nowinka.... Monix wsrod moich znajomych wszystkie tak robily z tego co pamietam to zanka tez nie byla przekonana a w koncu to chyba pomoglo... Oj cocci porod zbliza sie wielkimi krokami mowie ci... Wracajac do moich zakupkow to kupilam Amelci rajstopki i lampke nocna pozniej wstawie zdj... Poduszki nowe kupilismy,obrazki 3 takie *******ki rozne swieczniki podkladki a no i stanik do karmienia czarny. Dziewczyny tez macie takie kłucie jakby fredzi hmm nie umiem tego sprecyzowac... ---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ---------- Kizia dobre...tż kwiczy...heheh
__________________
Naszym marzeniem byłaś Ty. Spełniłaś wszystkie nasze sny. Stałaś się częścią naszego życia Jesteś największym cudem odkrycia. =>(Ami 09.04.2009r)<= Ciuszki |
2009-04-02, 18:30 | #1687 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 171
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Cytat:
Oby już było lepiej Cytat:
Co do kłucia fredzi to mam, czsem od środka jakby mi ktos igłę wbijał A co do termometru to u maluszka Zanki pomógł na brak kupki, ale zrobila to położna lub lekarka na wizycie z tego co pamiętam, sama chyba też bym się bała. |
||
2009-04-02, 18:50 | #1688 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 856
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Cytat:
Co do fredzi to wlasnie o takie klucie od srodka mi chodzilo a i teraz mam tak ze jak mala sie rusza to lece do kibelka bo inaczej gaciory mokre...
__________________
Naszym marzeniem byłaś Ty. Spełniłaś wszystkie nasze sny. Stałaś się częścią naszego życia Jesteś największym cudem odkrycia. =>(Ami 09.04.2009r)<= Ciuszki |
|
2009-04-02, 19:14 | #1689 |
Rozeznanie
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Witam Dziewczyny
Na wstepie chcialabym OGROMNIE POGRATULOWAC wszystkim rozpakowanym - super ze wasze maluszki juz sa z wami Przepraszam ze ostatnio nie udzialalm sie na wizazu ale niestety nie mam nastroju przez namnazajace sie problemy...Jednak staralam sie was w miare mozliwosci poczytywac tak wiec mniej wiecej wiem co i jak cocci trzymam ogromniaste kciuki zebys wkoncu urodzila Mam nadzieje ze z Raspi i maluszkiem wszystko bedzie OK. Zycze im duzzzo zdrowia Widzialam tez zdjecia kilku maluszkow wszystkie sa cudne Sonera z tego co wyczytalam z maluszkami dobrze sobie radzisz naprawde podziwiam Trzymam kciuki zeby wszystkie oczekujace mialy latwy i szybki porod O mojej sutuacji z TŻ szkoda za duzo gadac. W kazdym razie jest beznadziejnie ... Pozdraiwam was wszystkie
__________________
Edytowane przez sweetylily Czas edycji: 2009-04-02 o 19:16 |
2009-04-02, 19:59 | #1690 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Zielona Wyspa :)
Wiadomości: 2 256
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Cytat:
Cytat:
Normalnie już to widzę Cytat:
Cytat:
Cocci trzymam kciuki Justynko jak po wizycie???? Sweety ale co porozmawialiście??? Powiedziałaś mu co i jak??? Amazonia ja tez takie kłucia mam niestety niezbyt to przyjemne...
__________________
Trzy rzeczy zostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka... Dante
Amelka 06/04/2009 WDF 93...83...73...70...65...63 -28 kg |
||||
2009-04-02, 20:15 | #1691 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 885
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Gratulacje dla wszystkich świeżo upieczonych mamuś!!
A ja czekam.. pomimo przepowiedni lekarza sprzed tygodnia nic się na razie nie dzieje... Już końcóweczka 39 tc. Załączam chyba ostatnią fotkę domku mojej córeczki |
2009-04-02, 20:27 | #1692 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
ancia fotka rewelka ale laska jesteś chciałabym tak po ciąży wyglądać
rozstępy mam niemiłosierne ale w sumie co się dziwić jak taki wielki brzuch miałam!!!do tej pory mam dziś rano mierzyłam 99 w największym miejscu to tak jak Wy macie na końcówce jestem padnięta jeszcze niecała godzinka i mąż wraca <jupi> maluchy póki co śpią ale walczyłam z Szymkiem strasznie na przebieraku 3 razy zmieniałam mu ubrania przy jednej zmianie pieluszki raz się posiusiał a 2 razy ulał mleko na siebie i to jak już dopinałam ubranko ehs porażka;(ileż się nagimnastykowałam!!najgor sze, że ja po tej cc mam się oszczędzać a na pełną parę działam no ale cóż nie mam wyjścia bo nie ma nam tu kto pomóc a mąż do pracy musiał już dziś iść! ---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ---------- ehs Tymek się budzi adopiero co z Szymkiem skończyłam:/
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
2009-04-02, 20:37 | #1693 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Bristol
Wiadomości: 369
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
lop GRATULACJE:ju pi:
cocci lo matko ale Cie wymeczyli kizia : hahaha: link swietny posikalam sie prawie ze smiechu ancia19 ale laska z Ciebie nonono SoNeRa dla mnie jestes superwoman ja dzis pomaszerowalam na spacer , posadzilam roze ..zrobilam pranie....obiadek posprzatalam wyslalam kartki i teraz zasluzony relax.... Mala zmienia pozycje z prawo na lewo dupka do gory,ze az boli ale i tak to kocham |
2009-04-02, 20:51 | #1694 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 885
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
dzięki dziewczynki
właśnie zmierzyłam - w brzuchaczu 96cm. Chyba już nie przybędzie |
2009-04-02, 20:57 | #1695 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 856
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Cytat:
A to lampka nocna Amelki, obrazki ktore dzis kupilismy i mojemu tż wziela sie od nich wena tworcza i prosze co wykombinowal na 3 zdj...
__________________
Naszym marzeniem byłaś Ty. Spełniłaś wszystkie nasze sny. Stałaś się częścią naszego życia Jesteś największym cudem odkrycia. =>(Ami 09.04.2009r)<= Ciuszki |
|
2009-04-02, 20:59 | #1696 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 885
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Amazonia23
świetna lampka!! |
2009-04-02, 21:00 | #1697 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Bristol
Wiadomości: 369
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Amazonia super zakupki lampka wypas
a Malzyk zdolniacha ja sie wole tam nie mierzyc |
2009-04-02, 21:24 | #1698 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Zielona Wyspa :)
Wiadomości: 2 256
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Dziewczynki, ja tylko na chwilkę (syn mi wymiotuje i nie za ciekawie mam w domku...) pewnie po tych prochach.... skąd mam wziąć pyralginę
Cocci pisała, że znowu jest na porodówce z niczym... Jak znajdę chwilkę, to zajrzę na e-mamę co tam się dzieje i postaram się zdawać Wam relację na bieżąco.... Ciekawie noc mi się zapowiada
__________________
Trzy rzeczy zostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka... Dante
Amelka 06/04/2009 WDF 93...83...73...70...65...63 -28 kg |
2009-04-02, 21:28 | #1699 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Bristol
Wiadomości: 369
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
kurde Judy wspolczuje
|
2009-04-02, 21:31 | #1700 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 885
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Judy_21,
trzymaj się!! |
2009-04-02, 21:36 | #1701 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 856
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Mamuśki dziękuje za komplementy...
Judy bidulko ty jeszcze tego ci brakowało... Czekamy na wieści od cocci... Ale cisza to i ja uciekam...Dobranoc
__________________
Naszym marzeniem byłaś Ty. Spełniłaś wszystkie nasze sny. Stałaś się częścią naszego życia Jesteś największym cudem odkrycia. =>(Ami 09.04.2009r)<= Ciuszki Edytowane przez Amazonia23 Czas edycji: 2009-04-02 o 22:51 |
2009-04-03, 06:11 | #1702 | |||
Rozeznanie
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Witam
nie wiem czy mozna to bylo nazwac rozmowa... chcialam z nim na spokojnie, powiedziec co i jak, jakie sa moje warunki itp. itd. ale nie dal mi dojsc do slowa... znowu probowal wkrecac te swoje niestworzone gadki wiec poprostu kazalam mu wyjsc. nie ma nerwow na to naprawde... Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ciekawe co u cocci ?? a ja bylam wczoraj u gin przybralam az 3 kg :P maly ma juz ok 2,8 kg... rozwarcie na 1 palec i wszystko jest ok.
__________________
|
|||
2009-04-03, 08:09 | #1703 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
dzień dobry,zanim pójdę nadrabiac tylko powiem co na wizycie:
szyjka się trochę skróciła,ujście zamknięte,łożysko II/III,wód 15cm,dziecko waży 3400g,ma bardzo długie nogi,dr mówi,że może byc cięższa niż USG wskazuje,jak się nic nie będzie działo do wtorku to wtedy wizyta...ale pewnie sie nic nie będzie działo urodze w święta,na pewno.... a tak chciałam wcześniej ale pogoda piękna,więc humor całkiem całkiem.Piękna pora roku na rodzenie dzieci wracam jak poczytam co tam o d wczoraj wydarzyło sie ciekawego,ale widzę,że nie wiele bo tylko 1 strona |
2009-04-03, 08:16 | #1704 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 703
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Dzień dobry kochane.
Judy, naprawdę cięzko masz, może z nim do lekarza pomaszerować. Bo jeszcze coś od niego podłapiesz, a teraz to nie za dobrze by było. Cocci, tak mi Cie szkoda, mecza Cię i męczą. Wytrzymaj kochana. Lop, ciesze sie ze juz z malutką w domu. To, która następna? Ale miałam wczoraj zaskoczenie. Mąż przedwczoraj dzwonił do mojego gina i mieliśmy przyjechać wczoraj do szpitala, żeby sprawdził co ze mną po tym jak mnie odprawili ze szpitala. No ale sie dobrze czułam i nie pojechaliśmy. A po południu lekarz dzwoni czemu nie przyjechaliśmy. Poraz pierwszy lekarz się mna interesuje a nie ja musze sie za nim uganiać. Jak dla mnie to niewiarygodne. ---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ---------- Justysia, szkoda, że wcześniej nic nie będzie, ale można niunia sprawi jednak wcześniej niespodziankę i się pojawi. Powoli do przodu. Ja już się pogodziłam z tym, że później mogę urodzić. Pocieszam się tym że dłużej w domu będę, bo macierzyński zacznie się od narodzin a nie od terminu porodu. Sonerka, jestes swietna. Doskonale sobie dajesz i dasz rade. Pewnie ciezko jak na zmiane obaj sie budza. Ale badz twarda.
__________________
|
2009-04-03, 08:23 | #1705 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 917
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Witam i przepraszam, że nie poodpisuję, bo nie wiem co ze sobą zrobić
poradźcie coś wczoraj wieczorem zdjęłam firanki, dziś miałam okna myć. ale... w nocy mnie obudziło poczucie wilgoci, jakbym popuściła mocz, wstałam do łazienki i dalej nic, ale na papierze mała nitka krwi, połozyłam sie z powrotem, choć oczywiście długo zasnąć nie mogłam, teraz się obudziłam, znów z takim uczuciem, że mi mokro i w łazience poleciało coś - lekko rózowe, ale jakieś kilka łyżek może, na pewno nie mocz, bo bez zapachu nic mnie nie boli, jak zwykle lekko czuję podbrzusze.. i co teraz jak to były wody to co? czekać? włazić na okno licząc, że coś się zacznie dziać, a może już jechać do szpitala? ratujcie bo zgłupieje tu
__________________
EMIL |
2009-04-03, 08:30 | #1706 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 12 864
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
anadun jeśli to wody się sączą to spokojnie się przygotuj, spakuj i jedź do szpitala a jak chlusną to szybciej sie zbierz
__________________
"Dzieci są kotwicami, które trzymają matkę przy życiu" |
2009-04-03, 08:37 | #1707 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 885
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
anadun,
pewnie wody. A masz jakieś skurcze?? |
2009-04-03, 08:40 | #1708 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 870
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Cytat:
nawet jakby nic się nie działo, to okna sobie daruj. Może zadzwoń do lekarza?? a ja wściekła, zmęczona i zniechęcona do życia jestem. Tz wczoraj libacje sobie gdzies na mieście urządził, ja na jutro mam termin, a on mnie w****ił tak niesamowicie, nawet nie miałabym do kogo o pomoc zadzwonić jakby się zaczęło. Chcę spać calutki dzień,a muszę się na uczelnie doczołgać, nie mam na to siły i ochoty, a muszę... wszystko nie tak jak miało być się dzieje...
__________________
Pisz, zrobię dla Ciebie dredloki! |
|
2009-04-03, 08:45 | #1709 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 171
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
Witam dziewczyny!!!
Dziś mój dzień, godzina zero wybiła a ja dalej czuję, że do porodu jeszcze daleko.. Ancia19 super zdjecie, przynajmniej o ciąży nie będziesz musiałą walczyć z nadmiarem kg [/quote] Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ooo to twoja Nadia bedzie miałą długaśne nogi jak mój syn. Uff nie jestem z tym sama Cytat:
Mnie sie wydaję, że to kawałek czopa odpadł i sączą sie wody, ja zadzwoniłabym do gin i zapytałą co w takim wypadku robić. Powodzenia!! Trzymam kciuki za Cocci Kizia Edytowane przez poleczka Czas edycji: 2009-04-03 o 08:48 |
||||
2009-04-03, 08:53 | #1710 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 917
|
Dot.: ...jednak never ending story... - mamusie marcowo-kwietniowe 2009, cz V
ale sam czop to chyba nie jest wodnisty
no właśnie nie mam żadnych skurczy i dlatego się zastanawiam co się dzieje na wszelki wypadek głowę umyłam torba moja spakowana, może teraz jeszcze dla maluszka dopakuje i zobaczę co dalej się będzie działo dzięki dziewczyny za wsparcie jakaś taka roztrzęsiona jestem
__________________
EMIL |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:45.