Czarna rzodkiew- sposób na piękne i zdrowe włosy? Jak stosować? Nasze rady, opinie

[mysza_87]

a ja jutro wypróbuję rzepkę, bo moja kochana babcia przewertowała cały ryneczek niedaleko niej i kupiła mi 3 rzepki jutro je odbiorę i wieczorem wypróbuję

Lanessa, nie rób lodowatej płukanki, co najwyżej chłodną, bo lodowatą możesz sobie zaszkodzić (nie tylko na włosy ale i na zatoki i inne sprawy zdrowotne), ewentualnie taka lodowata płukanka, którą polejesz włosy, a nie skórę głowy.

[Voirrey]

Postanowiłam rozpocząć kurację rzepką.

Wczoraj udałam się na poszukiwania tego cuda i w końcu bardzo już zniechęcona ciągłym stwierdzeniem, że: "nie, obecnie nie mamy, ale proszę pytać", zahaczyłam o mały sklepik i w wejściu zapytałam od razu o rzepkę. Odpowiedział mi uśmiech, następnie śmiech sprzedawcy i w końcu pytanie, co to za mania i czemu kobiety się rzuciły ostatnio na tę roślinę . Chyba jest u mnie więcej Wizażanek niż przypuszczałam do tej pory.

Wczoraj ją zaaplikowałam i piekło niemiłosiernie, ale nie cała skóra tylko niektóre części. Myślę, że będę stosować ją tak 2- 3x w tygodniu i zobaczę czy coś zdziała z moimi włosami.

['Estelle']

Napisane przez virka

Jeśli chodzi o pieczenie, to sama nie wiem, jak te rzepki "rozgryźć"
A zapach, to może zaliczasz się do tych, którzy go po prostu lubią

Heh, naprawdę myślałam, że będzie gorzej. Z dzieciństwa pamiętam szampon z czarną rzepą, który śmierdział niemiłosiernie, koszmar po prostu. Zapach Polleny Ewy też mnie odstrasza, dlatego tak zaskoczona byłam wonią z Joanny...
A sam zapach rzodkiewkowy nie przeszkadzami... Gorzej byłoby właśnie, gdyby pojawił sie taki, jak z tych pierwszych 2 szamponów...

Napisane przez zapaałka

Ja sie domyslam co moze byc przyczyna pieczenia lub nie rzodkwi ale pewna na 100% nie jestem. Wydaje mi sie ze to zimno znacznie wplywa na jej wlasciwosci Zauwazylam ze kiedy przetrzymywalam ja w lodowce, czy to w calosci czy juz jako sok to nie piekla. Ostatnio zmienialm 'dostawce' na pania, ktora uprawia duze ilosci rzepy i kiedy ja w domu wycisnelam i nalozylam na glowe to po zaledwie 5 min chcialam ja zmywac, bo skora byla tak goraca i piekla. Moze niektorzy sprzedawcy ja przemrazaja? Nie wiem, ale w kazdym badz razie bede teraz wyciskac i zuzywac na swiezo

Też właśnie wczoraj o tym myślałam. A że rzepa z hiperka, gdzie na noc owoce trzymają w chłodni, to i pieczenia niet

Napisane przez una creatura bella

Ja chyba wiem, co jest grane .

Tajemnicą działania czarnej rzodkwi są związki zawierające siarkę, a te z kolei m.in. w miarę przechowywania ulegają przemianie do olejków gorczycznych. Olejki gorczyczne zaś są substancjami lotnymi (stąd wszechogarniający aromat rzodkwi, czosnku, cebuli itp.) czyli...po pewnym czasie rozpływają się w atmosferze
Oto moja teoria, pozostaje mieć nadzieję, że nie przyznacie mi za nią IgNobla

Toeria całkiem składna i ma to sens. Im starsza rzepa, tym mniej piecze, co by znaczyło, że już zdążyła się ulotnić

[virka]

Napisane przez una creatura bella

Ja chyba wiem, co jest grane .

Tajemnicą działania czarnej rzodkwi są związki zawierające siarkę, a te z kolei m.in. w miarę przechowywania ulegają przemianie do olejków gorczycznych. Olejki gorczyczne zaś są substancjami lotnymi (stąd wszechogarniający aromat rzodkwi, czosnku, cebuli itp.) czyli...po pewnym czasie rozpływają się w atmosferze

Bardzo prawdopodobna teoria
Czyli im dłużej przechowywana, tym mniej piecze...
O tym przemrożeniu też sobie pomyślałam, o którym pisała zapaałka...

Lanessa, ja również uważam, żebyś tą lodowatą wodą nie płukała Wystarczy zimna, na sam koniec płukania

[Lanessa]

Echh, to popłuczę zimną. Kurcze, ile grzywka przy osobie której miesięcznie normalnie ona rośnie dwa cm, w tydzień urośnie? Stosuję rzepę, naftę(z witaminami), żółtko, Babydream i połykam belissę. Domyśla się któraś? Mam zciułany fryz i cierpię

Idę po rzepę. Mam nadzieje, że zapiecze.

[karla_92]

Napisane przez Lanessa

Echh, to popłuczę zimną. Kurcze, ile grzywka przy osobie której miesięcznie normalnie ona rośnie dwa cm, w tydzień urośnie? Stosuję rzepę, naftę(z witaminami), żółtko, Babydream i połykam belissę. Domyśla się któraś? Mam zciułany fryz i cierpię

Idę po rzepę. Mam nadzieje, że zapiecze.

Zajrzyj do wątku o przyśpieszeniu porostu wlosow Jest tam wymieniona jeszcze pokrzywa, łopian, rozmaryn i wiele innch (pierwsza strona IIczęsci) W tydzien za duzo Ci nie urośnie Góra 1cm jesli rzeczywiscie tak szybko Ci rosna ale na efekty musisz troche poczekac. 2cm to i tak dużo bo srednia krajowa to 1-1,5cm

[mysza_87]

niestety moja średnia to 1cm na miesiąc i jak uparte włosy nie chcą rosnąć ani mm więcej właśnie siedzę z soczkiem z połowy czarnej rzodkwi na głowie spodziewałam się mocniejszego pieczenia a tymczasem to jedynie takie lekkie mrowienie. Zastanawiam się, czy by nie zasadzić sobie w tym roku na działce tej rzodkwi i w przyszłym roku mieć jej pod dostatkiem o ile odpowiednio wzejdzie i urośnie

[Lanessa]

Napisane przez mysza_87

niestety moja średnia to 1cm na miesiąc i jak uparte włosy nie chcą rosnąć ani mm więcej właśnie siedzę z soczkiem z połowy czarnej rzodkwi na głowie spodziewałam się mocniejszego pieczenia a tymczasem to jedynie takie lekkie mrowienie. Zastanawiam się, czy by nie zasadzić sobie w tym roku na działce tej rzodkwi i w przyszłym roku mieć jej pod dostatkiem o ile odpowiednio wzejdzie i urośnie

Witaj, melduję się z rzepką na głowię ;>

A po pół godziny rzepki, gdy ustanie pieczenie, maseczka:
jajko całe (osławione aminokwasy Truskawkowejwiosny)
3 łyżki nafty z witaminami Anny
Sok z połowy małej cytrynki i hop na głowę. Może zagęszczę glutkiem z SIEMIENIA LNIANEGO. A to tak btw.

Heh, teraz byłam tak ciekawa, czy rzepka będzie piec, że... wzięłam ją do ust.
Piecze jak cholera!

[virka]

Napisane przez mysza_87

Zastanawiam się, czy by nie zasadzić sobie w tym roku na działce tej rzodkwi i w przyszłym roku mieć jej pod dostatkiem o ile odpowiednio wzejdzie i urośnie

To samo pomyślałam, uśmiechnę się ładnie do Teściowej...

[mysza_87]

Napisane przez Lanessa

Heh, teraz byłam tak ciekawa, czy rzepka będzie piec, że... wzięłam ją do ust.
Piecze jak cholera!

w ustach owszem ale na głowie jako takiego pieczenia naprawdę nie czułam

[Lanessa]

Napisane przez mysza_87

niestety moja średnia to 1cm na miesiąc i jak uparte włosy nie chcą rosnąć ani mm więcej właśnie siedzę z soczkiem z połowy czarnej rzodkwi na głowie spodziewałam się mocniejszego pieczenia a tymczasem to jedynie takie lekkie mrowienie. Zastanawiam się, czy by nie zasadzić sobie w tym roku na działce tej rzodkwi i w przyszłym roku mieć jej pod dostatkiem o ile odpowiednio wzejdzie i urośnie

Nie chcą? Ja jeszcze dorobiłam picie pokrzywy i idę się przyłączyć do PP Hmm, może to chwilowy zastój. Ty tyle tego bierzesz, że wiadomo, że nie ma co radzic ;>

A potem, może CHRZAN? Coś takeigo wspominała una creatulla bella
Rzepka wczoraj szczypała: niemiłosiernie mocno i długo!

[virka]

Napisane przez Lanessa

Rzepka wczoraj szczypała: niemiłosiernie mocno i długo!

To tylko się cieszyć

[mysza_87]

Napisane przez Lanessa

Nie chcą? Ja jeszcze dorobiłam picie pokrzywy i idę się przyłączyć do PP Hmm, może to chwilowy zastój. Ty tyle tego bierzesz, że wiadomo, że nie ma co radzic ;>

A potem, może CHRZAN? Coś takeigo wspominała una creatulla bella
Rzepka wczoraj szczypała: niemiłosiernie mocno i długo!

zazdroszczę szczypania ta moja rzepka pewnie jakaś wybrakowana jest, że mnie nie szczypało

a ja ostatnio trochę przystopowałam z suplementami na włosy. Jak mi się przypomni to biorę belissę, i tak będę robić nadal w marcu a od kwietnia 2 razy dziennie Merz Special

Mi się wydaje, że moje włosy tak po prostu mają, że rosną tylko 1cm na miesiąc bez względu na to, jak bardzo im pomagam to przyspeiszyć :-o

btw. byłam wczoraj na badaniu skóry głowy przez konsultantkę firmy Dora i to co zobaczyłam na mojej głowie było przerażające. Skóra bardzo tłusta a wogół włosów wytworzyły się takie czopy, które blokują możliwość wyrastania nowych włosków poprzez zaklejenie ujście na zewnątrz z cebulek. Kurcze, kobitka poleciła szampon z in firmy, ale kosztuje 48zł i trochę szkoda mi tak dużo zapłacić za szampon. Powiedziała mi też że mam łupież tłusty czytałam w necie o tym łupieżu i poza szybkim przetłuszczaniem się to nie mam żadnych żółtych strupków ani nic takiego. Ale ewidentnie muszę poszperać w internecie i poszukać jakiego szamponu, który moze będzie działał podobnie jak ten Dory ma według producenta działać tylko w jakiejś tańszej wersji.

Moja mama się skusiła na ten szampon a jej skóra głowy wygląda podobnie do mojej i za 2 miesiące pójde z nią na to badanie zobaczyć, czy po tym szamponie cokolwiek jej się poprawiło i może zaszaleję i też go wypróbuję

[DeathDealer]

Skoro szczypanie, rzepa, chrzan... jak myślicie, czy poparzenie makówki pokrzywami dałoby taki sam efekt???

Napisane przez mysza_87

btw. byłam wczoraj na badaniu skóry głowy przez konsultantkę firmy Dora i to co zobaczyłam na mojej głowie było przerażające. Skóra bardzo tłusta a wogół włosów wytworzyły się takie czopy, które blokują możliwość wyrastania nowych włosków poprzez zaklejenie ujście na zewnątrz z cebulek. Kurcze, kobitka poleciła szampon z in firmy, ale kosztuje 48zł i trochę szkoda mi tak dużo zapłacić za szampon. Powiedziała mi też że mam łupież tłusty czytałam w necie o tym łupieżu i poza szybkim przetłuszczaniem się to nie mam żadnych żółtych strupków ani nic takiego. Ale ewidentnie muszę poszperać w internecie i poszukać jakiego szamponu, który moze będzie działał podobnie jak ten Dory ma według producenta działać tylko w jakiejś tańszej wersji.

Moja mama się skusiła na ten szampon a jej skóra głowy wygląda podobnie do mojej i za 2 miesiące pójde z nią na to badanie zobaczyć, czy po tym szamponie cokolwiek jej się poprawiło i może zaszaleję i też go wypróbuję

Hm, w którymś wątku była dyskusja na temat tych konsultaji z Dory. Wyszło na to, że ta cała doradczyni wszystkim opowiada, jak to straszne mają problemy i że bez tych kosmetyków to ani rusz. Co do ich skuteczności tez opinie były różne, w sumie chyba wyszło na to, że maski są całkiem niezłe, ale szampony juz mniej.

Skoro mama skusiła się na ten szampon, to czekamy na relację z jego używania, zawsze to więcej obiektywizmu niż w słowach konsultantki. Natomiast proponowałabym mały podstęp... Jak mama będzie poddawać się badaniu, to niech nic nie mówi, że ten szampon używała... Wtedy będzie można się przekonać ile prawdy jest w diagnozie konsultantki po obejrzeniu włosa ...
A skuteczność szamponu, to swoją drogą, z obserwacji.

[virka]

Napisane przez DeathDealer

Skoro mama skusiła się na ten szampon, to czekamy na relację z jego używania, zawsze to więcej obiektywizmu niż w słowach konsultantki. Natomiast proponowałabym mały podstęp... Jak mama będzie poddawać się badaniu, to niech nic nie mówi, że ten szampon używała... Wtedy będzie można się przekonać ile prawdy jest w diagnozie konsultantki po obejrzeniu włosa ...
A skuteczność szamponu, to swoją drogą, z obserwacji.

Bardzo dobry pomysł
Mogłaby nawet powiedzieć (jeśli zapytają), że nie używała

mysza
mnie na łojotok bardzo pomogły właśnie płukanki z ziół

[mysza_87]

Napisane przez virka

Bardzo dobry pomysł
Mogłaby nawet powiedzieć (jeśli zapytają), że nie używała

mysza
mnie na łojotok bardzo pomogły właśnie płukanki z ziół

ale ona własnie jest zapisana na konsultacje po używaniu tego szamponu. Mnie po prostu ciekawi, jak będzie wyglądała jej skóra głowy i dlatego pójde z nią nie po to, żeby sobie robić to badanie tylko po to, żeby zobaczyć, co się u niej zmieniło. I poproszę też tą konsultantkę, żeby pokazała na monitorze swoją skórę głowy, bo jestem bardzo ciekawa, jak ta sytuacja u niej wygląda

A mogłabyś mi tylko tak w skrócie napisać z jakich ziół robisz płukanki? oraz czy z takich zerwanych czy z torebek?

[virka]

Wczoraj miałam czas rzepki
Ktoś tu kiedyś pisał, że małe mają więcej soku...U mnie się to nie sprawdziło jeśli chodzi o ilość
Normalnie wystarcza mi sok z jednej dużej rzepki, a małe musiałam wycisnąć trzy Ale nie ważne.
Dla mnie bardzo zauważalna różnica była w jej działaniu, tzn. szczypaniu. Duże mnie piekły mocno, ale te małe co wczoraj robiły z moim skalpem to myślałam, że oszaleję...
Głowa mi płonęła jakby żywym ogniem. Już przy nakładaniu chciałam ją zmywać bo myślałam, że się wścieknę...Jestem na prawdę wytrzymała na te sprawy, ale wczoraj już myślałam, że nie wytrzymam.
Oczywiście się zawzięłam i wytrzymałam godzinę , ale te pierwsze pół godziny to była droga przez mękę...
Ale zdania nie zmieniam, ma szczypać, niech szczypie

Napisane przez virka

To tylko się cieszyć

No, ale jak mnie też wczoraj tak niemiłosiernie piekła to już nie byłam taka szczęśliwa

Napisane przez mysza_87

ale ona własnie jest zapisana na konsultacje po używaniu tego szamponu. Mnie po prostu ciekawi, jak będzie wyglądała jej skóra głowy i dlatego pójde z nią nie po to, żeby sobie robić to badanie tylko po to, żeby zobaczyć, co się u niej zmieniło. I poproszę też tą konsultantkę, żeby pokazała na monitorze swoją skórę głowy, bo jestem bardzo ciekawa, jak ta sytuacja u niej wygląda

Aha, to nasz plan spiskowy wziął w łeb...
No nic, trudno zobaczymy A czy Ci pani pokaże swoją głowę, to bardzo wątpię...

Napisane przez mysza_87

A mogłabyś mi tylko tak w skrócie napisać z jakich ziół robisz płukanki? oraz czy z takich zerwanych czy z torebek?

Ja robię płukankę z pokrzywy, skrzypu, rumianku, łopianu i tataraku.
Robię z ziół aptecznych najczęściej sypanych (bo tylko taki jest łopian i tatarak). A jak mi zależy na czasie, to z ekspresowych, ale wtedy tylko pokrzywa, skrzy i rumianek (ale to rzadko). Częściej robię z tych 5 sypanych

[Lanessa]

Napisane przez virka

Wczoraj miałam czas rzepki
Ktoś tu kiedyś pisał, że małe mają więcej soku...U mnie się to nie sprawdziło jeśli chodzi o ilość
Normalnie wystarcza mi sok z jednej dużej rzepki, a małe musiałam wycisnąć trzy Ale nie ważne.
Dla mnie bardzo zauważalna różnica była w jej działaniu, tzn. szczypaniu. Duże mnie piekły mocno, ale te małe co wczoraj robiły z moim skalpem to myślałam, że oszaleję...
Głowa mi płonęła jakby żywym ogniem. Już przy nakładaniu chciałam ją zmywać bo myślałam, że się wścieknę...Jestem na prawdę wytrzymała na te sprawy, ale wczoraj już myślałam, że nie wytrzymam.
Oczywiście się zawzięłam i wytrzymałam godzinę , ale te pierwsze pół godziny to była droga przez mękę...
Ale zdania nie zmieniam, ma szczypać, niech szczypie



No, ale jak mnie też wczoraj tak niemiłosiernie piekła to już nie byłam taka szczęśliwa



Ja robię płukankę z pokrzywy, skrzypu, rumianku, łopianu i tataraku.
Robię z ziół aptecznych najczęściej sypanych (bo tylko taki jest łopian i tatarak). A jak mi zależy na czasie, to z ekspresowych, ale wtedy tylko pokrzywa, skrzy i rumianek (ale to rzadko). Częściej robię z tych 5 sypanych

Ajj, biedaczka! Też myślałam, że zwariuję. Ale przeszłam, jestem dumna, a teraz zmywam całonocną maseczkę z jajka, nafty, zółtka, cytryny. I biorę moim Babydreamem i płukanką. A właśnie, do owej Twojej, bo interesująca, dodać można cytrynę?

Szkoła rzepki to niezły pokaz odporności na bół

[virka]

Napisane przez Lanessa

Ajj, biedaczka! Też myślałam, że zwariuję. Ale przeszłam, jestem dumna, a teraz zmywam całonocną maseczkę z jajka, nafty, zółtka, cytryny. I biorę moim Babydreamem i płukanką. A właśnie, do owej Twojej, bo interesująca, dodać można cytrynę?

Ja też jestem dumna
Będę "cierpieć" byleby efekty dawała
Można dodać cytrynę
I ja nie polecałabym Ci trzymania takich maseczek całą noc
Wystarczy godzina, dwie, co ma zadziałać i tak zadziała. To, że będziesz trzymała całą noc nic Ci nie da. I pamiętaj o nawilżaniu włosków, bo wszystkie cudeńka o których piszesz są bardzo dobre, ale mają właściwości lekko wysuszające, więc pamiętaj o nawilżaniu włosów, przy tych kuracjach (zresztą bez nich też )

[DeathDealer]

Napisane przez mysza_87

ale ona własnie jest zapisana na konsultacje po używaniu tego szamponu. Mnie po prostu ciekawi, jak będzie wyglądała jej skóra głowy i dlatego pójde z nią nie po to, żeby sobie robić to badanie tylko po to, żeby zobaczyć, co się u niej zmieniło. I poproszę też tą konsultantkę, żeby pokazała na monitorze swoją skórę głowy, bo jestem bardzo ciekawa, jak ta sytuacja u niej wygląda

Hm... to może zrobić tak, że pójdziesz razem z mamą i powiesz, że chcesz się skontrolować, bo obie używałyście tego szamponu i też chcesz zobaczyć, jak wpłynął na głowę? Ciekawe co wtedy ta pani Ci powie

[Lanessa]

Napisane przez virka

Ja też jestem dumna
Będę "cierpieć" byleby efekty dawała
Można dodać cytrynę
I ja nie polecałabym Ci trzymania takich maseczek całą noc
Wystarczy godzina, dwie, co ma zadziałać i tak zadziała. To, że będziesz trzymała całą noc nic Ci nie da. I pamiętaj o nawilżaniu włosków, bo wszystkie cudeńka o których piszesz są bardzo dobre, ale mają właściwości lekko wysuszające, więc pamiętaj o nawilżaniu włosów, przy tych kuracjach (zresztą bez nich też )

Heh, wiem, ale to było już późno a ja nie zdjęłam, wyjątkowo wcześnie zasnęłam Nawilżam od środka najbardziej. Aaa, dodam,że w maseczce był też olejek rycynowy i to spore ilości w partiach włosów lekko wysuszonych.

Po jutrze rzepka ^^ Tylko nie wiem, gdfzie już pchnął ten olejek, gdy moja kuracja 4miesięczna wygląda tak:
1 dzień

1. Belissa
2. Pokrzywa
3. Zółtko
4. Nafta
5. Olejek rycynowy
6. Cytryna
7. Chłodna woda.

2. dzień, bez mycia, Belissa i pokrzywa.

3 dzień:
Belissa, pokrzywa, rzepka, płukanka.

4 dzień: bez mycia, pokrzywa, belissa... i tak w kółko.

I gdzie ten olejek wrzucić....?

[virka]

Olejek możesz dodać do każdej maseczki np. tej z olejkiem rycynowym, do rzepki też

[kosmarka]

Napisane przez mysza_87

spodziewałam się mocniejszego pieczenia a tymczasem to jedynie takie lekkie mrowienie.

Też wczoraj tak miałam-tylko mrowienie, ale za to ręcę jak piekły po tarciu. Starłam dwie małe, dodałam sok z łopianu i 3 krople olejku rozmarynowego.

Napisane przez mysza_87

w ustach owszem ale na głowie jako takiego pieczenia naprawdę nie czułam

Tak samo miałam, też na języku tylko piekło-spróbowałam z ciekawości.

[virka]

Napisane przez kosmarka

Też wczoraj tak miałam-tylko mrowienie, ale za to ręcę jak piekły po tarciu. Starłam dwie małe, dodałam sok z łopianu i 3 krople olejku rozmarynowego.

Tak jak napisałam w innym wątku, mogło nie piec, bo miałaś rozcieńczone sokiem z łopianu
Mnie tam wypiekło wczoraj za siebie i za Was

[kosmarka]

Najwidoczniej .

[zapaałka]

a z tymi olejkami to efekty sa znacznie lepsze?

[karla_92]

Napisane przez virka

I pamiętaj o nawilżaniu włosków, bo wszystkie cudeńka o których piszesz są bardzo dobre, ale mają właściwości lekko wysuszające, więc pamiętaj o nawilżaniu włosów, przy tych kuracjach (zresztą bez nich też )

A jajko też wysusza (żółtko)?

[virka]

Napisane przez zapaałka

a z tymi olejkami to efekty sa znacznie lepsze?

Nie wiem czy znacznie, ale na pewno lepsze

Napisane przez karla_92

A jajko też wysusza (żółtko)?

Mnie nie Ale wiesz, że nasze włosy są skrajnie różne...
Ale myślę, że żółtko, nawet Ciebie nie powinno wysuszyć

Edit:
Aha i jeszcze mi się przypomniało, że wczoraj wymyśliłam , jak mnie ta rzepka tak nie miłosiernie paliła, że po rzepce można by spłukać włosy po myciu, samym rumiankiem, bo on ma takie kojące, łagodzące właściwości (oczywiście patent tylko dla blond włosów), może by dobrze to wpłynęło, na tą obolałą głowę i następnym razem spróbuję

[Voirrey]

Dziewczyny myślicie, że jeśli wetrę teraz ampułki z Seboradinu, wieczorem je spłukam, następnie wetrę sok z rzepki, umyję włoski i dam wax, a do ostatniego płukania ziółka to będzie zdecydowanie za dużo? Czy może lepiej pozostać na ampułkach i rzepce, a wosk kiedy indziej?

[hula_hula]

Dołączam dziś do Was, zakupiłam rzepkę . Czyli wystarczy, że zetrę ją np. tarką, a potem wycisnę sok przez sitko? Potem mycie. Zabieram się do roboty.

.