Dyskusje luźne i bardziej spięte ;) o ćwiczeniach i diecie :D II

[Haegtesse]

Czesc Dziewczyny!

wracam po przerwie do treningow, zakwasy po pierwszym tygodniu cudowne (akurat lubie zakwasy wiec nie bylo to dla mnie szokiem ) poza tym postanowilam odstawic hormony i kurcze -2kg i czeste migreny jak reka odjal... takze pelna nadziei i zapalu wracam do treningow. mam nadzieje, ze Wasze cele osiagniete a przynajmniej bardziej widoczne

sciskam

[Ismenkusia]

Napisane przez Trixxi

zmieniam bo po co mam robić coś co mi nie wychodzi. I dzięki temu zmienianiu wiem które dobrze na mnie działają a które nie tylko z plecami wieczny problem. Wiosłowanie robiłam od samego początku i nic z tego

co do ciężaru

najpierw upewnij się, że odpowiednie mięśnie pracują, a później możesz używać stosunkowo ciężkiego obciążenia pod warunkiem, że ćwiczenie będzie właściwie wykonywane.

[dacn]

Kurcze ja przy wiosłowaniu czuję tylko plecy i myślałam że jest to cos nie tak

[Rzabba]

Trixxi strasznie Cię buja przy tym wiosłowaniu, postaraj się trzymać tułów nieruchomo
nie odstawiaj też ręki tak bardzo do przodu, ruch kończ bardziej pod klatką/brzuchem niż pod głową

może jak przekręcisz nadgarstek tak jakbyś wiosłowała sztangą, to bardziej poczujesz?

[Trixxi]

dobrze że zwróciłaś uwagę na to bujanie, teraz też widzę że ta hantelka bardziej wiosłuje mną niż ja nią. Dzisiaj przybrałam bardziej stabilną pozycję, starałam się robić to nieruchomo i chyba było już troszkę lepiej bo jakby poczułam w końcu plecy. Na początku wiosłując prawą ręką czułam bardziej lewą stronę ale potem już nie. Chyba powoli wchodzę na właściwe tory chociaż daleka droga jeszcze przede mną...

[Rzabba]

Ja ju chyba pisalam, ze jesli wszystko idzie idealnie to nauka danego cwiczenia to ok 60 powtorzen wykonanych prawidlowo
Jesli natomiast nabierze sie jakich zlych nawykow albo zwyczajnie nie lapie sie czegos to na wyprostowanie tego potrzeba okolo 700 powtorzen, wykonanych z uwaga o w skupieniu



oczywiscie to nie oznacza, ze po tych 60 czy 700 powt. bedziemy to cwiczenie wykonywac zawsze prawidlowo, raczej bedziemy miec swiadomosc kiedy zrobilismy dobrze a kiedy cos bylo nie tak I co nalezy poprawic

[nolose]

Lepiej od razu się nauczyć O, to ja tak mam, że załapuję, jak źle wiosłowanie robię czasem

Zapytam jeszcze "dietetycznie" :
1. Czy aromat migdałowy zalicza się do czystej miski? W składzie "olej roślinny, aromat" i nie mam pojęcia, jaki to ten olej roślinny.
2. (nie wiem, jak sformułować) Jakie powinny być składniki żółtego sera? Tzn. czy nadaje się taki ze stabilizatorem - chlorkiem wapnia, substancją konserwującą - lizozymem (z jaj) i barwnikiem annato? Widziałam tylko z takim składem, także nawet nie wiem, czy istnieją bez tego
3. Co lepsze do smażenia z tych dwóch: olej rzepakowy czy masło, ale nieklarowane?

[dacn]

Się pochwalę zaczęłam chodzić na zajęcia power pump- jestem na początku przygody z siłownią i jest to etap przejściowy, chcę się nauczyć obsługi sztangi .
Fajne to jest i oczywiście znowu jest pełno osób co na sztangę wkłada obciążenie po 1 kg i żadne prośby nie namówią ich do spróbowania z większym obciążeniem ( serio) . Chyba zaczynam rozumieć dlaczego o aerobiku niektórzy mówią jak o machaniu nóżką a nie o ćwiczeniach.
Nie żebym sama brała odpowiedni ciężar bo jeszcze nie biorę.

[BrandNewName]

Napisane przez dacn

Się pochwalę zaczęłam chodzić na zajęcia power pump- jestem na początku przygody z siłownią i jest to etap przejściowy, chcę się nauczyć obsługi sztangi .
Fajne to jest i oczywiście znowu jest pełno osób co na sztangę wkłada obciążenie po 1 kg i żadne prośby nie namówią ich do spróbowania z większym obciążeniem ( serio) . Chyba zaczynam rozumieć dlaczego o aerobiku niektórzy mówią jak o machaniu nóżką a nie o ćwiczeniach.
Nie żebym sama brała odpowiedni ciężar bo jeszcze nie biorę.

hehe tacy chyba wszędzie są... u mnie babki biorą na nogi tyle co ja na bicepsa Cieszę się że ktoś się w takie zajęcia wkręcił bo ja bardzo lubię i chodzę mniej lub bardziej regularnie już od jakiegoś czasu. Aczkolwiek uważaj na takie zajęcia bo różnie z prowadzącymi - akurat u mnie jest taki siłowniano zorientowany wiec jest ok ale widziałam takich że technicznie porażka i jak się samemu nie potrafi dokładnie wykonać to można sobie krzywdę zrobić.

[dacn]

Napisane przez BrandNewName

hehe tacy chyba wszędzie są... u mnie babki biorą na nogi tyle co ja na bicepsa Cieszę się że ktoś się w takie zajęcia wkręcił bo ja bardzo lubię i chodzę mniej lub bardziej regularnie już od jakiegoś czasu. Aczkolwiek uważaj na takie zajęcia bo różnie z prowadzącymi - akurat u mnie jest taki siłowniano zorientowany wiec jest ok ale widziałam takich że technicznie porażka i jak się samemu nie potrafi dokładnie wykonać to można sobie krzywdę zrobić.

Staram się uważać, na prowadzących. Mam wrażenie że trafiłam na kompetentnego trenera, z resztą zawsze mnie poprawia w tym co źle robię ( a robię często ten sam błąd przy przysiadach i wykrokach). Wolę też na razie chodzić na power pump niż na siłownie bo tam nie będzie żadnej kontroli nad tym co robię.

[charlizeee]

Napisane przez dacn

Staram się uważać, na prowadzących. Mam wrażenie że trafiłam na kompetentnego trenera, z resztą zawsze mnie poprawia w tym co źle robię ( a robię często ten sam błąd przy przysiadach i wykrokach). Wolę też na razie chodzić na power pump niż na siłownie bo tam nie będzie żadnej kontroli nad tym co robię.

To nie ma na siłce trenerów?

[dacn]

Napisane przez charlizeee

To nie ma na siłce trenerów?

Są, ale nie wszyscy są mili i pomocni niektórzy zlewają pracę. A ci co się przykładają i to bardzo nie są w stanie ogarnąć wszystkich ludzi na siłowni i niekoniecznie muszą zauważyć że robię coś błędnie.

[charlizeee]

Napisane przez dacn

Są, ale nie wszyscy są mili i pomocni niektórzy zlewają pracę. A ci co się przykładają i to bardzo nie są w stanie ogarnąć wszystkich ludzi na siłowni i niekoniecznie muszą zauważyć że robię coś błędnie.

Zawsze mozesz poprosić o sprawdzenie techniki.
Taki niemiły trener to chyba minął sie z powołaniem.

[BrandNewName]

Napisane przez charlizeee

Zawsze mozesz poprosić o sprawdzenie techniki.
Taki niemiły trener to chyba minął sie z powołaniem.

Dokładnie! Z resztą ja robiłam odwrotnie - najpierw ogarnęłam technikę na siłowni a potem zaczęłam się bawić w sztangę 'fitnessową'. Mam wrażenie że lepiej się ćwiczy jak się ma ruch dobrze opanowany - płynniej wychodzi, dokładniej idzie przysiad przy singlach itp.

[uUuAsissuUu]

Nigdy nie spotkałam się z trenerem, który poprawiał sam z siebie ćwiczących źle wykonujących ćwiczenie, mimo że są mega mili Jeśli poprosisz- z wielką chęcią.

A nie. Raz mój trener młodziaków korygował.

Mnie za to boli, jak widze że ktoś kaleczy ćwiczenie

[Erena]

Witam z powrotem

A ja dzisiaj polazłam na siłownię u Teściów. No i już wiem, że następnym razem pójdę w godzinach pracy trenera (jest tylko kilka godzin wieczorem). Na części "ciężarowej" byłam sama, obok tylko dwóch facetów, zainteresowanych jedynie ganianiem po bieżni. A ja machając 20-30 kg sama, bez nikogo do asekuracji czy korekty, po prostu nie czuję się do końca bezpiecznie.

[Rzabba]

Ja też nie koryguję osób które są na siłowni, chyba że zwrócą się z tym do mnie albo i czymś rozmawiamy i przy okazji tej rozmowy coś delikatnie zasugeruję

Nie wszyscy sobie życzą by ich korygować, niektórzy nie czują się komfortowo jeśli ktoś zwraca na nich uwagę na siłowni.

Natomiast jak prowadzę zajęcia to koryguję cały czas

[Erena]

Napisane przez Rzabba

Ja też nie koryguję osób które są na siłowni, chyba że zwrócą się z tym do mnie albo i czymś rozmawiamy i przy okazji tej rozmowy coś delikatnie zasugeruję

Nie wszyscy sobie życzą by ich korygować, niektórzy nie czują się komfortowo jeśli ktoś zwraca na nich uwagę na siłowni.

Natomiast jak prowadzę zajęcia to koryguję cały czas

Z jednej strony masz rację. Z drugiej - czy nie lepiej delikatnie, dyskretnie zwrócić uwagę komuś, kto do tego stopnia partoli jakieś ćwiczenie, że może się nabawić kontuzji? Może za bardzo patrzę przez pryzmat własnych potrzeb - z jednej strony krępuje mnie to, że ktoś zwraca na mnie uwagę, ale trener jest wyjątkiem od tej reguły No i wolę chwilę wstydu i poprawne wykonanie niż komfot, że nikt na mnie nie patrzy, ale ryzyko urazu, bo coś robię źle.

[dacn]

Napisane przez Rzabba

Ja też nie koryguję osób które są na siłowni, chyba że zwrócą się z tym do mnie albo i czymś rozmawiamy i przy okazji tej rozmowy coś delikatnie zasugeruję

Nie wszyscy sobie życzą by ich korygować, niektórzy nie czują się komfortowo jeśli ktoś zwraca na nich uwagę na siłowni.

Natomiast jak prowadzę zajęcia to koryguję cały czas

No właśnie dlatego wolę zajęcia, bo tam zawsze trener chodzi po sali i poprawia, a na siłowni to się nie zdarza a trochę się krępuję podejść i poprosić "patrz na mnie cały czas i koryguj błędy"

[Rzabba]

Napisane przez Erena

Z jednej strony masz rację. Z drugiej - czy nie lepiej delikatnie, dyskretnie zwrócić uwagę komuś, kto do tego stopnia partoli jakieś ćwiczenie, że może się nabawić kontuzji? Może za bardzo patrzę przez pryzmat własnych potrzeb - z jednej strony krępuje mnie to, że ktoś zwraca na mnie uwagę, ale trener jest wyjątkiem od tej reguły No i wolę chwilę wstydu i poprawne wykonanie niż komfot, że nikt na mnie nie patrzy, ale ryzyko urazu, bo coś robię źle.

To zależy od klienta, z takimi co ich czesto widzę, to częściej też rozmawiam. Np. takiemu jednemu powiedziałam, żeby nie był ci.pą i robił przysiady i martwe ciągi i po kilku miesiącach w końcu zaczął i teraz wszystkim mówi, że robi bo mu kazałam

Jak ktoś przychodzi pierwszy raz i go oprowadzam i pokazuję wszystko, to potem też podchodzę i koryguję przy większych błędach ale też niezbyt dużo, żeby nie zniechęcić do siłowni. Nie czepiam się szczegółów robię to raczej tak: spróbuj bardziej napiąć brzuch i wyprostować plecy, czujesz? teraz pracuje więcej mięśni i dzięki temu spalasz więcej kalorii
itp.

Jeśli natomiast to są stali klienci ale tacy z którymi nie mam większego kontaktu, to nic nie mówię.

Dziewczyny nie krępujcie się zapytać trenera o poprawność techniki, wszyscy trenerzy których znam chętnie pomagają poproszeni o radę po prostu szanują prywatność
Niektórzy mają przerośnięte ego i taka inicjatywa ze strony trenera może być bardzo źle widziana

[busch]

A czy trenerzy nie mają za złe kiedy za dużo się wypytuje, bo liczą na opłacenie prywatnej lekcji? Gdybym podeszła do trenera i zapytała go, co powinnam jego zdaniem robić i na jakich maszynach, to to już będzie za dużo? Zastanawiam się, jak to z tym jest - wiadomo, że jakieś drobnostki poprawi, ale całkiem zagubionego dziecka we mgle pewnie nie będzie wyprowadzał z lasu?

[tekila901]

Napisane przez busch

A czy trenerzy nie mają za złe kiedy za dużo się wypytuje, bo liczą na opłacenie prywatnej lekcji? Gdybym podeszła do trenera i zapytała go, co powinnam jego zdaniem robić i na jakich maszynach, to to już będzie za dużo? Zastanawiam się, jak to z tym jest - wiadomo, że jakieś drobnostki poprawi, ale całkiem zagubionego dziecka we mgle pewnie nie będzie wyprowadzał z lasu?

o to samo pytałam w drugim wątku, ale nie dostałam odpowiedzi. też się chętnie dowiem jak to jest

[BrandNewName]

Co do poprawiania to chodzę do sieciówki więc tam trenerzy maja parcie na treningi personalne i raczej nie poprawiają sami z siebie (no chyba że zagadają ze stałymi bywalcami albo zostaną zapytani) ale nie zapomnę jak jakiś czas temu jakiś paker mi rzucił przy przysiadach "tylko nie pracuj plecami" to z wrażenia prawie upuściłam sztangę i z paniką do niego "ale co? źle robię? garbię się?" a on "nie, technika jest dobrze tylko ci mówię żebyś mocno plecy trzymała bo się nieco pochylasz przy ostatnich powtórzeniach i można się tak uszkodzić"... mało zawału nie dostałam że ćwiczę jak paralityk

Co do grupowych to akurat od jakiegoś czasu tylko na sztangowe i indoor cycling chodzę i mam wrażenie że z jakością prowadzenia jest bardzo różnie - są tacy co prowadzą na wysokim poziomie a tacy co przychodzą nie wiadomo po co.

I żeby nie było - znam trenerów i siłownianych i od grupowych naprawdę na poziomie zle często trafia się na zupełne trenerskie pomyłki.

[Rzabba]

Napisane przez busch

A czy trenerzy nie mają za złe kiedy za dużo się wypytuje, bo liczą na opłacenie prywatnej lekcji? Gdybym podeszła do trenera i zapytała go, co powinnam jego zdaniem robić i na jakich maszynach, to to już będzie za dużo? Zastanawiam się, jak to z tym jest - wiadomo, że jakieś drobnostki poprawi, ale całkiem zagubionego dziecka we mgle pewnie nie będzie wyprowadzał z lasu?

Powiem tak trenerzy nie mają "trenerzy" mogą mieć

[charlizeee]

U mnie na siłowni jest tak jak wszędzie czyli nikt nikomu sam z siebie nie wytyka błędów. Natomiast wystarczy pogadać z trenerem i sam potem przychodzi i pyta czy wszystko ok ,chociaż ostatnio jedna z trenerek podeszła jak cwiczyłam i spytała czy potrzebuje pomocy lub porady, po krótkiej rozmowie stwierdziła ze wiem co robie
Naprawdę trenerzy nie gryzą i zawsze chętnie pomagają jak sie poprosi a i jeszcze dopingują.

[ridja devojka]

Napisane przez charlizeee

U mnie na siłowni jest tak jak wszędzie czyli nikt nikomu sam z siebie nie wytyka błędów. Natomiast wystarczy pogadać z trenerem i sam potem przychodzi i pyta czy wszystko ok ,chociaż ostatnio jedna z trenerek podeszła jak cwiczyłam i spytała czy potrzebuje pomocy lub porady, po krótkiej rozmowie stwierdziła ze wiem co robie
Naprawdę trenerzy nie gryzą i zawsze chętnie pomagają jak sie poprosi a i jeszcze dopingują.

Pamiętaj, że mieszkasz w UK, gdzie obsługa klienta jest czymś, do czego się przykłada ogromną wagę. Profesjonalna pomoc i uśmiech jest na porządku dziennym, niestety w Polsce usługodawcy, którzy są za przeproszeniem jak d*pa od sra*nia od pomocy, często robią łaskę, wzdychają i przewracają oczami, albo są zwyczajnie niemili. Odechciewa się często aż pytać o pomoc. W UK jest bez porównania

[Ela87]

Moja znajoma poszła z kumpelą na siłownię kiedyś. Do tej kumpeli podszedł trener i zaczął z nią rozmawiać, zrobił z nią kilka ćwiczeń, a później "50zł się należy" dlatego najlepiej się najpierw dowiedzieć czy w danej siłowni pomoc jest darmowa

WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU

[Rzabba]

Napisane przez Ela87

Moja znajoma poszła z kumpelą na siłownię kiedyś. Do tej kumpeli podszedł trener i zaczął z nią rozmawiać, zrobił z nią kilka ćwiczeń, a później "50zł się należy" dlatego najlepiej się najpierw dowiedzieć czy w danej siłowni pomoc jest darmowa

WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU

To juz chamstwo, taskie cos jest niedopuszczalne.

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Nowy rok nie wyjechał do Anglii
stary idzie w odstawkę jak Brosnan.
Sylwestrowej udanej balangi
życzy Rzabba, majtkowie i bosman.

Nowy rok przemówienie mnie w pięściach
stary - turla się wolno na szrot.
Ponad trzystu następnych dni szczęścia
życzy Rzabba, rodzina i kot.

Nowy roczek zawitał do kraju
stary rok czas pokroić na części.
Braku przykrych efektów nazajutrz
życzy Rzabba i wszyscy pacjenci

[Ela87]

Cichutko liczyłam na fajny wierszyk od Rzabby

[uUuAsissuUu]

Napisane przez Ela87

Moja znajoma poszła z kumpelą na siłownię kiedyś. Do tej kumpeli podszedł trener i zaczął z nią rozmawiać, zrobił z nią kilka ćwiczeń, a później "50zł się należy" dlatego najlepiej się najpierw dowiedzieć czy w danej siłowni pomoc jest darmowa

że co kurde?!

Szczęśliwego nowego roku