Ulubiony Wajda

[panistrusia]

Może przy tej smutnej okazji, uczcimy Wajdę wątkiem o jego twórczości?

Jaki jego film najbardziej lubicie i dlaczego?

Dla mnie, mimo iż uwielbiam wiele jego filmów, to chyba tym naj pozostaje "Wesele" - nie mam pojęcia jakim cudem on zebrał taką obsadę i ich wszystkich ogarnął; uwielbiam warstwę wizualną, odniesienia do malarstwa autora dramatu; no i w głowie mi się nie mieści jak bardzo aktualny jest ten film.

[_Matilde_]

Ja najbardziej lubię Pana Tadeusza, mogę oglądać do zdarcia.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Świetny pomysł na wątek

Wybór jest potwornie trudny, bo wszystkie filmy Wajdy, które widziałam, są "top of the top".

Moim ulubionym był od wielu lat "Popiół i diament". Dlatego, że opowiadał o AK-owcach, a mój dziadek był w AK. To, co widziałam na ekranie, znałam wcześniej z opowieści rodzinnych. Nie znam innego filmu, który opowiadałby historię tamtych ludzi tak skromnie, a jednocześnie tak pięknie.

Tak sobie teraz myślę, że praktycznie całą historię mojej rodziny poznawałam i przeżywałam z filmami Wajdy, poprzez ich pryzmat. Kiedy byłam mała, rodzice oglądali "Człowieka z marmuru", "Człowieka z żelaza". Dla nich to były arcydzieła, ja ich nie rozumiałam.

Dopiero dwa lata temu obejrzałam "Człowieka z marmuru" jeszcze raz. I rzucił mnie na kolana. Musiałam do niego dorosnąć, skończyć dwa kierunki studiów, poznać trochę życia, żeby docenić. Żałuję, że dopiero teraz. Od tej pory to mój film Wajdy nr 1, absolutny majstersztyk.

I wreszcie jest "Danton" - ukochany film mojego Taty. Jeszcze go nie oglądałam, zawsze zostawiałam go sobie na lepsze czasy, kiedy będę miała dużo wolnego, żeby o nim poczytać, dobrze go poznać, powtórzyć, zrozumieć.
Ale kiedy go oglądać, jeśli nie teraz? Chcę go obejrzeć dziś lub w dzień pogrzebu reżysera.
Mam przeczucie graniczące z pewnością, że będzie moim nowym ulubionym filmem Andrzeja Wajdy.

Wybitny twórca.

[Personal_Jesus]

Ja najbardziej lubię Człowieka z marmuru, nawet w niedzielę oglądałam, jeszcze przed wiadomością o śmierci Wajdy. Zawsze ten film-a oglądałam z 10 razy,robi na mnie olbrzymie wrażenie. W ogóle tak samo z Człowiekiem z Żelaza mam,nie pamiętam ile razy widziałam te filmy...

[groszek75]

Dla mnie ulubione filmy to :

Człowiek z marmuru i Człowiek z żelaza, Korczak, Katyń

[Nightmare666]

A ja nie przepadam za jego filmami, jedynie Katyń mi się podobał i długo na niego czekałam.
Tak samo jak nie lubię filmów Allena, prócz Wszystko Gra.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez Nightmare666

A ja nie przepadam za jego filmami, jedynie Katyń mi się podobał i długo na niego czekałam.
Tak samo jak nie lubię filmów Allena, prócz Wszystko Gra.

Też zawsze powtarzam, że nie lubię filmów Allena, ale kiedy zaczynam jakiś oglądać, nigdy nie umiem przestać, mimo że już widziałam Choć rzeczywiście, Wszystko gra to też mój ulubiony

[LanaFlo20]

Mnie najbardziej podobał się "Człowiek z marmuru", ale lubię też "Popiół i diament".

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Tylko 'Ziemia obiecana', reszta jego filmów do mnie nie przemawia.

[Nightmare666]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;66264161]Też zawsze powtarzam, że nie lubię filmów Allena, ale kiedy zaczynam jakiś oglądać, nigdy nie umiem przestać, mimo że już widziałam Choć rzeczywiście, Wszystko gra to też mój ulubiony [/QUOTE]

A ja nie umiem wysiedzieć i zawsze wyłączam

[panistrusia]

Sądząc po popularności wątku, chyba nie Ty jedna

Ludzie mają więcej do powiedzenia na temat Klanu niż chyba najbardziej uznanego na świecie polskiego reżysera.


Niemniej jednak nadal zachęcam do dyskusji: czym innym jest nie lubić czegoś konkretnego, czym innym jest osobisty gust przy jedoczesnej umiejętności rzetelnej oceny filmowego fachu.



A wracając do Wajdy: za zupełny majstersztyk uważam też Tatarak - film, za który 83-letni Wajda dostał w Berlinie nagrodę za innowacyjność. W przedziwny a jednocześnie bardzo czysty i logiczny sposób zostały splecione ze sobą prawdziwe życie (a jednocześnie coś, co staje się dla nas "fikcją" po setkach obejrzanych reality shows, Rozmów w toku czy innych Interwencji) a niesamowite, bardzo poetycki opowiadanie Iwaszkiweicza. Szalenie mnie interesuje to, jaki w pierwotnych założeniach miał być ten film, a jednocześnie nie mogę wyjść z podziwu nad tym, jak śmierć Edwarda Kłosińskiego, prozaiczna, bezsilna wobec praw natury, stała się idealnym kontrapunktem i wyjściem poza śmiertelną kondycję natury. W ogóle: zrobić caaaały film z króciutkiego opowiadania, w którym nie ma dziesiątek postaci, zwrotów akcji co 5 stron, bez jednoczesnego popadania w moralizatorstwo i jednoznaczną interpretację - no po prostu w głowie mi się ten geniusz nie mieści .

[201704210903]

człowiek z marmuru
ziemia obiecana

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Margot45]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6628056 6]Tylko 'Ziemia obiecana', reszta jego filmów do mnie nie przemawia.[/QUOTE]


Ziemia jest genialna i ponadczasowa.

[vilka1]

Ja uwielbiam Pana Tadeusza. Kocham klimat tego filmu, muzykę, kostiumy. Do końca życia będę oglądać i podziwiać

[Sorbet]

WESELE. Lubię oglądać z ojcem przy wódeczce, zawsze się śmiejemy podczas sceny gdy dziewczyna wypija kielicha i zagryza go ogórkiem i kiełbasą.

Ten film był wyświetlany rok temu w Edynburgu podczas polskiego miesiąca - grane były polskie hity m.in. Wajda, wybrałam Wesele i zgarnęłam kilka młodych Szkotek. Nie miałam wielkich nadziei, że zrozumieją i faktycznie tak było. Nie zrozumiały nic, jedna zasnęła. No cóż. Podejrzewam, że jeśli się nie jest Polakiem lub nie studiuje filmoznawstwa to nie ogarnie się takiego filmu...

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Sorbet

WESELE. Lubię oglądać z ojcem przy wódeczce, zawsze się śmiejemy podczas sceny gdy dziewczyna wypija kielicha i zagryza go ogórkiem i kiełbasą.

Ten film był wyświetlany rok temu w Edynburgu podczas polskiego miesiąca - grane były polskie hity m.in. Wajda, wybrałam Wesele i zgarnęłam kilka młodych Szkotek. Nie miałam wielkich nadziei, że zrozumieją i faktycznie tak było. Nie zrozumiały nic, jedna zasnęła. No cóż. Podejrzewam, że jeśli się nie jest Polakiem lub nie studiuje filmoznawstwa to nie ogarnie się takiego filmu...

No wiesz, mało który Polak ogarnia Wesele - nie oszukujmy się, to nie jest łatwe dzieło. Dla osoby bez niezbędnej wiedzy to zwykły bełkot.

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Napisane przez Margot45

Ziemia jest genialna i ponadczasowa.

Uwielbiam ten film za dynamikę, tempo, sposób kręcenia. Jest taki szybki, żywy aż czasem brakuje tchu.
I jest w nim scena, która odcisnęła spore piętno na mojej psychice - ta, w której maszyna mieli dwóch facetów i wypluwa ich szczątki. Coś potwornego, nie mogę tego oglądać, nie wiem dlaczego aż tak to na mnie podziałało.
Może dlatego, że pierwszy raz zobaczyłam to będąc jeszcze bardzo młodym dziewczęciem, a cała ta potworność podana jest tam tak 'na zimno'.

[helenkabe]

Wesele i ziemię obiecaną