Wasze ksywki/przezwiska

[AnielicaS]

Większość po imieniu, a moje loodziki (czyt. przyjaciele) Angel. Kiedyś jak pisałam wiersze to moje artystyczne pseudo brzmiało Czarny Anioł

[eugeniusz]

Napisane przez Mad'i

Zależnie od płci: dziewczyny po imieniu, chłopaki wołają na mnie Smoła <od nazwiska> ale się przyzwyczaiłam bo moi bracia też mają taką ksywę z tego samego powodu

Smolińska ??

[nimfa_nr1]

Adaś mówi do mnie czasami kitek .przeważnie Emilcia po imieniu

[metaxa]

w pracy mówią na mnie uncia, od nazwiska i imienia

[Szczypta Chili]

A swoją ksywkę (i każdą jej odmianę) zawdzięczam nazwisku...Od kiedy popularni w Polsce stali sie Strongmeni zanjomi wołają do mnie Sawickas

[martina@]

mój przyjaciel mówi do mnie per Lolita :|

czujecie:
idę sobie przez miasto a tu nagle słysze jak ktoś się drze " Lolitaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa "


akcja buraczana w ciągu jednej sekundy

[olabin]

W USA mowili do mnei Lala,LULU. W Polsce Lola,Rzaba-przez rzhehe

[Szczepcio]

Szczepcio. Ktoś wymyślił, że jestem chuda jak szczypiorek i zmienił to na Szczepcio Czasami Szczepek, Szczepan.

A TŻ mówi do mnie Kfaziu

[Mondzia]

. . . jakieś 3 lata temu . . . chodziam wtedy z jednym facetem, który tak właśnie na mnie mówił - koleżanki podłapały i od tego czasu jestem . . .


. . . Mondzia

[windykatorka]

W szkole:
Pablo,Pawełek,Paweł(od nazwiska),Amazing,Rumunec zka(typ południowy ),Garbus,Kargul,Pawlak

W domu:
-Migotka
-Marcyśka
-Chudziorek
-Klocek
-Margolcia

[caro_l_a]

ja Karola albo Karo od imienia

[moee]

a roznie kocie, kocico, moni, mona, moe, jeden kolega zawsze " te strojkowskie nasienie"
w domu od zawsze od urodzenia niuniusia badz nienia ( jestem oczkiem w glowie taty i to on zaczal od pierwszego wejrzenia)troche dziwnie jak ide z nimi a oni niuniusia do mnie ,a ja baba juz wiekowa

[cypressangel]

Znajomi i rodzinka mówią do mnie po imieniu - różnie odmienianym. Jedynie w czasach studenckich bywałam Haliną - gdyż bardzo zgrabnie naśladowałam charakterystyczny taniec Halinki Mlynkowej z Brathanków. Przyjaciółka zrobiła mi nawet wizytówkę nad łóżkiem - tzn. wycięła napis HALINA z pudełka po ryżu - zwała

[Ektoria]

Dawno temu koleżanki na kolonii mówiły na mnie DZIUTA. Kiedy spytałam dlaczego? bo fajna striptisera z ciebie (DZIUTA striptisera- nie krępowałam się ich przy przebieraniu !Wtedy to miałam ciało!)
Potem ktoś próbował przeforsować Miśka -od nazwiska- ale nie pozwoliłam na to, bo źle się kojarzy.
Obecnie jestem bezksywkowa.

[Jula]

Przypomniało mi się: w kręgach rodzinnych (wujkowie, ciotki) moja siostra ma ksywkę "dziecko kurczaka" Nie wiem, skąd się to wzięło.

[Anul3k]

Ania się kłania
Dla większości Anka, ale jest kilka osób które mówią Ania, Aniu...

[Selene]

Na mnie znajomi w pracy i na studiach mowia "Evans" (- mam na imie Ewa).Tak to do mnie przylgnelo ,ze nawet zaczeli uzywac tego moi domownicy.Przyzwyczailam sie na tyle,ze czasem odruchowo podpisuje tak e-maile lub sms-y

[mitusia]

znajomi mowia na mnie ruda (od nieudanego farbowania wlosow), a kochana siostrzyczka ostatnio wymyslila mi ksywke paszczurek ....

[kleine]

Roznie to bywa... zalezy w jakim towarzystwie jestem (a raczej bylam) duzo osob mowi mi po prostu po imieniu, niektorzy troche je oslodza, np. Kasienka, Kasiula, Kasiasek. W pracy, mowili na mnie Katarina, Katia (ale to niemcy) a pracownicy Mala Princessa. Srodowisko z ktorym jezdzilam na wycieczki mowili na mnie chmurka. Moj TZ mowi na mnie niunia, Slonce, kleine . Jest tylko jeden zakaz ktory dotyczy kazdej z tych grup. Nienawidze jak sie do mnie mowi KASKA! Nie wiem dlaczego, ale po prostu tego nie lubie

[kleine]

Napisane przez mitusia

znajomi mowia na mnie ruda (od nieudanego farbowania wlosow), a kochana siostrzyczka ostatnio wymyslila mi ksywke paszczurek ....

kochana masz siostrzyczke...

[Impersona]

Na mnie wszyscy znajomi mówią Impek, Im, Imka, koledzy mowili na mnie Imper-słonko, zamiast Impersonko

[mitusia]

Napisane przez kleine

kochana masz siostrzyczke...

ojjj tak

[Ancesia]

A ja jestem Ancesia.
Ksywka powstała przypadkiem, ktoś powiedział 'Podaj Ance Ś.' i tak już zostało.
Dziwnie się czuję jak ktoś mnie nazwie inaczej.

[zuzek9]

na mnie mówią normalnie po imieniu czyli: Zuzia... czasami Zuzek albo Zuza... :P:P

[Syringa]

Wśród znajomych to mówią normalnie po imieniu, ale w rodzince... każdy mówi inaczej - mama - rybko, rybciu, koteczku, niuńka... tata - kotku... babcia - dziubku, Olenieczko, cypisku... dziadek - Olesia, Oleśka
A TŻ - zazwyczaj 'kotkuje'

[kleine]

co jak co, ale wydaje mi sie, ze takie ,kotkowanie' ,misiowanie' ,rybkowanie' itp. w ustach facetow, jest urocze. Dlatego jestem kleine, bo tak mowi na mnie moj TZ. Ta ksywka nadana przez niego ma dla mnie wieksze znaczenie, niz wszystkie inne razem wziete

[1141655]

Na mnie mowia Koki lub koszalinek ...czasem owczarek
tż mówi gwiazdeczka lub perełka

[Milena13]

w domu Miśka, na szczescie tylko w domu. moja mama pracuje w szke i czasem cos tam powie "Miśka" i ktos podłapie i mi chłopcy dokuczaja.
w szkole jestem Milka, Czekolada, Swistak. świstak to od tego że mówie często "a swistak siedzi i zawija je w te sreberka"

[trustmyself]

Na mnie raczej po imieniu wołają: Marta, zdrobnieniami: Martuś, Marcia
Kiedyś Martini, bo uwielbiałam pić i dalej lubie :P
A kiedys kuzyn powiedział mi, że jestem taka chuda jak Ostrewka i tak mnie teraz nazywa^^
Brat nazywa mnie: Kartofel (z racji dużego jak dla niego nosa ;P), albo Młoda

Tyle by było ;>
Jeszcze były przezwiska od nazwiska, ale były od chamskich osób, które mnie nie darzyły cieplymi uczuciami ;p , nie będę przytaczac ;]

[shedir]