gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-08-01, 20:08   #31
Behemoth666
Rozeznanie
 
Avatar Behemoth666
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 703
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Jacyś pazerni musieliby być ci kelnerzy. W sphinxie napiwki bywają całkiem niezłe ale nie znaczy to, że kelner moze sobie od razu przywłaszczyć resztę. Ja zawsze zwracam resztę razem z rachunkiem i ktos kto chce dac napiwek zostawi go po prostu na tej podstawce. Albo od razu klienci mówią 'dziękuję' lub zaznaczją zeby zaokrąglić wydawaną kwotę.
Behemoth666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-01, 20:15   #32
alkaxy
biegam dla Zabawy
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez impegata Pokaż wiadomość
Faktycznie, pensje kelenerów są niskie, własnie dlatego, ze własciciele restauracji mówią o napiwkach, ale to nie jest usprawiedliwienie. Sama pracuję jako kelnerka, ale nie wyobrazam sobie nie wydac komus reszty, czasami jednak pewne sytuacje są nieczytelne i niektórzy kelnerzy moga pomyslec, ze to napiwek( ja staram sie wydawac nawet jesli ktos powiedział dziekuje a reszta jest wysoka). Po pierwsze własnie to "dziekuję", czasem samo sie komuś wymsknie, a dla kelnera jest sygnałem "nie wydawaj"; odsuniecie pieniędzy na sam brzeg stolika może sugerowac, by reszty nie przynosic, podobnie jesli pieniadze są nakryte rachunkiem... Jest jeszcze jedna strona medalu, zdażyło mi sie już sporo razy, ze wydaje komus reszte i słysze w odpowiedzi " czy pani mysli, ze ja jestem niewychowana i na 3zł czekam?", zdecydowanie nie jest przyjemnie słyszec takie rzeczy i czasem są wątpliwosci czy własnie ta reszta kogos nie urazi. Sama uważam, ze zostawianie napiwku nie jest obowiązkiem i nikt nie musi tego robic. Chociaż faktycznie, czasami wypada.
O mamo, ale ludzie, ja też trafiałam na takie osoby co mówiły - "czemu pani mi resztę przynosi, jak nie chce pani napiwku to nie będzie", ale zdarzało mi się też usłyszeć jak nie miałam 1-2 gr do wydania, że przecież nie pozwolili mi zaokrąglać.
alkaxy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-01, 20:17   #33
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Re: Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez Behemoth666 Pokaż wiadomość
Jacyś pazerni musieliby być ci kelnerzy. W sphinxie napiwki bywają całkiem niezłe ale nie znaczy to, że kelner moze sobie od razu przywłaszczyć resztę. Ja zawsze zwracam resztę razem z rachunkiem i ktos kto chce dac napiwek zostawi go po prostu na tej podstawce. Albo od razu klienci mówią 'dziękuję' lub zaznaczją zeby zaokrąglić wydawaną kwotę.
No wlasnie napiwek zostawia sie juz po otrzymaniu reszty na stoliku .
I napiwek powinien wyniesc 5-10% od rachunku ale nie 200% jak moj w Sfinxie
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-01, 20:29   #34
shockwaves
Wtajemniczenie
 
Avatar shockwaves
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 698
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez sylwek Pokaż wiadomość
Byłam do niedawna kelnerką i taka sytuacja mi sie nigdy w ciagu 4 lat nie zdazyla..tyle ze jestem z krk wiec nie wiem jak jest w wawie..nie mniej jednak jesli chodzi o pensje to stawku sa np po 3,20 w rynku i uwierzcie mi,ze trudno wyzyc z tej stawki..a praca jest fizyczna,nie ciezka a bardzo ciezka..w moim wypadku doprowadzila do rehabilitacji kregoslupa i konczyn gornych A co do tego co jedna powiedziala,ze nikt nie kaze pracowac w takiej formie,no coz..rownie dobrze nikt mi nie kaze jesc i zyc dla studenta dziennego takiego jak ja ktory jeszcze dodatkowo uczy sie zaocznie zeby cokolwiek w zyciu osiagnac to byla jedyna mozliwosc.Bo ktory pracodawca da mi wolny co drugi weekend albo mozliwosc pracy popoludniami badz miedzy zajeciami w tygodniu badz w nocy??
Nie oszukujmy sie ze jest to najczesciej praca dla mlodych ludzi ktorzy chca odciazyc rodzicow badz sa pozostawieni sami sobie i musza sie utrzymac studiujac w innym miescie,a kto potrafi to zrobic za 600zl na ktore trzeba etat wyrobic dlatego naprawde daleka byla bym od osadow tego zawodu w taki sposob,nie mniej jednak nie pochwalam zachowania kelnera ktory byl opisywany w pierwszym poscie..wsrod moich znajomych nigdy rowniez takiego zachowania nie zauwazylam..
Call Center na przykład. Ja pracowałam i miałam mega luźny grafik.

Ale 3.20zł za godzinę? mówisz poważnie, że takie stawki? to jest straszne, mi by się z domu nie chciało wychodzić za taką kwotę. W tym całym CC dostawałam ponad 2 razy więcej, a za nockę, na której nic się nie robiło 3 razy więcej. Jak tak płacą kelnerom to się nie dziwię, że są łapczywi na napiwki.
__________________
"Każdy myślący człowiek jest ateistą"
Ernest Hemingway
shockwaves jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-01, 20:47   #35
sylwek
Raczkowanie
 
Avatar sylwek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 70
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez shockwaves Pokaż wiadomość
Call Center na przykład. Ja pracowałam i miałam mega luźny grafik.

Ale 3.20zł za godzinę? mówisz poważnie, że takie stawki? to jest straszne, mi by się z domu nie chciało wychodzić za taką kwotę. W tym całym CC dostawałam ponad 2 razy więcej, a za nockę, na której nic się nie robiło 3 razy więcej. Jak tak płacą kelnerom to się nie dziwię, że są łapczywi na napiwki.

Powiem wiecej, dwa lata temu przez krotki okres czasu(!dzieki Bogu!) pracowalam w "ekskluzywnej"restaur acji na Grodzkiej ktora kazdy zna napewno i dostawalam 2,40 na reke..rok temu na jedej z lodzi na Wisle 4,20..praca w pelnym sloncu w czarnym ubraniu bo taki wymog
Gdyby pracodawcy doceniali prace kelnerow i oferowali normalne stawki tak zeby czlowiek chociaz tego tysiaka zarobil to moze kelner by tak nie patrzyl na te napiwki ale coz..A jesli ktos uwaza ze sa ciezsze roboty za miejsze pieniadze to niech sie zastanowi co moze byc ciezszego np dla dziewczyny ktora nosi 50kg kege bo np na zmianie sa same dziewczyny??takie sa teraz realia i zarobic jakos trzeba wiec kazdy sie chwyta takiej roboty ktora moze dostosowac do swoich potrzeb(chodzi mi o czas przede wszytskim)..
sylwek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-01, 21:01   #36
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez KarolinaK Pokaż wiadomość
Mnie spotkalo cos takiego w Sfinxie w Toruniu

Moj rachunek wyniosl 30 zl. Mialam przy sobie banknot 100 zl jedynie wiec dalam i czekalam 30 minut na reszte az sie zdenerwowalam i podeszlam do kelnera i mowie ze reszty jeszcze nie dostalam a kelner na to ze on myslal ze to jego napiwek . No pewnie 70 zl napiwku za podanie kawy za 30 zl
wiecej tam nie poszlam i nie pojde
Hahahaha dooooobre
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-01, 21:09   #37
broadwaydream
Wtajemniczenie
 
Avatar broadwaydream
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 2 469
Thumbs down Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Mnie bardziej irytuje fakt, ile trzeba czekac na rachunek. Człowiek zamówi coś, przyniosą (po odpowiednio długim czasie) a po skonsumowaniu, na zabranie naczyń i choćby możliwość poproszenia kelnera o paragon, szans nie ma. Ostatnio w Wedlu w Warszawie na dostarczenie mi rachunku czekałam 40 min, bo każda paniusia była zajęta. A swego czasu, w knajpie na starówce (dobrze, że wtedy mi się nie spieszyło) 30 min na rachunek, a potem 25 na reszte .

Co do napiwków, staram się dawać, wiem, ile ci ludzie zarabiają, acz wzięcie 70zł za rachunek 30zł uważam za przesadę. Choć nie większą, niż czepianie się o brak groszówek.
__________________
W skrócie Brołdi
broadwaydream jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-01, 22:20   #38
ewanka1989
Zakorzenienie
 
Avatar ewanka1989
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: kraków/warszawa
Wiadomości: 5 063
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez xjustyniaaax Pokaż wiadomość
jeśli ja chcę dac napiwek przy płąceniu mówie dziękuje a jeśli nie chce dać nic nie mówie i nie zdarzyło mi się żeby ktos nie oddal
zgadzam się z tym.

Cytat:
Napisane przez Karolciavp Pokaż wiadomość
dokładnie. Kelnerzy zarabiają bardzo mało, pracodawcy tłumaczą, że drugie tyle mają z napiwków jak nie więcej - czasami naprawde tak jest. Ale jak sie zarabia ok 3 zł za h a nik nie da napiwku to chyba kiepsko... Naszczęście ja się z tym nigdy nie spotkałam, zeby ktoś nie wydal mi reszty
Cytat:
Napisane przez rimlora Pokaż wiadomość
nie zapominaj ze do tej pracy nikt ich nie zmusza , wiec nie ma co sie uzalac nad nimi
Ja byłam przez pewien czas kelnerką i to nie z powodu wielkich chęci bycia nią tylko z mojej trudnej sytuacji finansowej. A niestety szukałam pracy przez miesiąc i nic innego nie znalazłam. Zawsze wydawałam resztę chyba że klient przy płaceniu od razu mówił "reszty nie trzeba" lub "dziękuję" i wstawał. Z doświadczenia wiem, że napiwki to bardzo duża część tego co się zarabia, bo będąc kelnerką stałam 8 godz przez miesiąc a zarobiłam 600 zł bez napiwków. Miło jak ktoś zostawi chociaż jakieś drobne złotówkę czy dwie, bo liczy się dla mnie każda kwota ale nie jest to obowiązek.
__________________






Edytowane przez ewanka1989
Czas edycji: 2009-08-01 o 22:22
ewanka1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-02, 00:01   #39
plywok
Zakorzenienie
 
Avatar plywok
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: gdzieś :)
Wiadomości: 7 212
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez shockwaves Pokaż wiadomość
Call Center na przykład. Ja pracowałam i miałam mega luźny grafik.

Ale 3.20zł za godzinę? mówisz poważnie, że takie stawki? to jest straszne, mi by się z domu nie chciało wychodzić za taką kwotę. W tym całym CC dostawałam ponad 2 razy więcej, a za nockę, na której nic się nie robiło 3 razy więcej. Jak tak płacą kelnerom to się nie dziwię, że są łapczywi na napiwki.
dokładnie. tzn chodzi mi, że w moim mieście jak miałam stawkę 5 zlotych za godzinę to stwierdziłam, że nie będę pracować po miesiącu stwierdziłam, że przy stawce 6 złotych już moę pracować, ale koleżanka i tak powiedziała, że napiwki są tutaj rzadkościa.
no ale podejrzewam, że to też kwestia podejścia do pracy i potrzeby pieniądza. nniektórzy potrzebują i takiej pracy aby mieć naa przeżycie. ja nie mam takich problemów a jedynie chciałam sobie troche zarbić na wakacje. w innej sytuacji pewnie podjełabym i taka pracę przy takiej stawce.
__________________


(;
plywok jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-02, 11:32   #40
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 025
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Jak czytam niektore posty to normalnie mi szczeka opada. Szczegolnie z ta kawa za 30zl. Ja to bym tak sie wydarla, ze pol restauracji by mnie uslyszalo. 70zl napiwku za 30zl rachunek??!! Kelnera po***alo!!
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-02, 14:28   #41
Annaluka
Zakorzenienie
 
Avatar Annaluka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 010
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez MdM Pokaż wiadomość
Jak czytam niektore posty to normalnie mi szczeka opada. Szczegolnie z ta kawa za 30zl. Ja to bym tak sie wydarla, ze pol restauracji by mnie uslyszalo. 70zl napiwku za 30zl rachunek??!! Kelnera po***alo!!

Mój najwyższy jednorazowy napiwek to 93 zł. Więc są tacy ludzie, którzy kupują drobnostkę, a zostawiają 100 zł Ale ja wyraźnie miałam powiedziane, że reszta dla mnie

Nie wyobrażam sobie nie wydać reszty. Zawsze oddaję i ewentualnie wtedy ktoś mi daje pieniądze z tej reszty.
__________________
Wszyscy mają bloga - mam i ja
Bella Beauty
Annaluka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-02, 14:44   #42
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 025
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez Annaluka Pokaż wiadomość
Mój najwyższy jednorazowy napiwek to 93 zł. Więc są tacy ludzie, którzy kupują drobnostkę, a zostawiają 100 zł Ale ja wyraźnie miałam powiedziane, że reszta dla mnie
Moj TZ dal kiedys w restauracji w Londynie 50 funtow napiwku, ale bylam z tego powodu bardzo niezadowolona, choc on tlumaczyl, ze tak wypada, bo to dobra restauracja.

Cytat:
Napisane przez Annaluka Pokaż wiadomość
Nie wyobrażam sobie nie wydać reszty. Zawsze oddaję i ewentualnie wtedy ktoś mi daje pieniądze z tej reszty.
Czy jesli jestem np w Pizzy Hut i mam zaplacic 40zl i mam z drobnych tylko 2zl to lepiej dac te 2zl czy lepiej nie dawac nic? <czesto mam taki dylemat czy lepiej dac maly napiwek czy nie dawac go w ogole bo maly napiwek to obciach >
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-02, 15:00   #43
alkaxy
biegam dla Zabawy
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez MdM Pokaż wiadomość
Czy jesli jestem np w Pizzy Hut i mam zaplacic 40zl i mam z drobnych tylko 2zl to lepiej dac te 2zl czy lepiej nie dawac nic? <czesto mam taki dylemat czy lepiej dac maly napiwek czy nie dawac go w ogole bo maly napiwek to obciach >
Żaden obciach. Tak samo jak zaokrąglenie rachunku chociaż o jakieś grosze.
Jak każdy tak zrobi to juz zawsze jest jakaś dodatkowa sumka dla kelnera i się ucieszy. Przynajmniej ja jak byłam to się cieszyłam. Wiadomo ludzie są różni, ale jak możesz tu poczytać kelner nie zarabia jakoś wiele, więc te drobne od klientów to już coś.

Mnie się kiedyś trafiło 50 euro, a klienci płaci kilkanaście złotych za dwie kawy. I jeszcze mnie przeprosili, że dają mi napiwek w obcej walucie.
alkaxy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-02, 15:05   #44
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez MdM Pokaż wiadomość
Moj TZ dal kiedys w restauracji w Londynie 50 funtow napiwku, ale bylam z tego powodu bardzo niezadowolona, choc on tlumaczyl, ze tak wypada, bo to dobra restauracja.
A w innych to nie wypada?

"Napiwek" 70zl przy 30zl to masakra

Tak jak w watku o napiwkach wypowiadalem sie za dawaniem napiwku, to zatrzymywanie przez kelnera reszty jest po prostu niedopuszczalne i nie ma co tu dywagowac
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-02, 15:38   #45
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:

I tak w Satanach jest gorzej, w niektorych miejscach doliczaja sobie od 15 do 17% do rachunku (i to jest zgodne z prawem) i jeszcze czekaja na drobne...
Teraz w USA 20% napiwku to standard, w wiekszosci resteuracjach do grup 6+ doliczaja 18% i to fakt zgodne z prawem.
Napiwek to nagroda za super servis. Ja przewaznie daje 20%, chyba ze naprawde servis byl do niczego.
Aha i juz nie raz sie spotkalam z stwierdzeniem ze dlatego lubia amerykanow na swiecie, bo tylko oni daja takie napiwki.

Chodz jest to tak przyjete to nie spotkalam sie nigdy z tym ze kelen sobie sam zatrzymal reszte, chyba ze powiedzialam dziekuje a tak to zawsze zwraca.

Edytowane przez OYE
Czas edycji: 2009-08-02 o 15:53
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-02, 17:37   #46
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez agamazzi Pokaż wiadomość
I tak w Satanach jest gorzej, w niektorych miejscach doliczaja sobie od 15 do 17% do rachunku (i to jest zgodne z prawem) i jeszcze czekaja na drobne...
Nie doliczaja sobie tak po prostu, tylko od duzych grup gosci

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
Teraz w USA 20% napiwku to standard, w wiekszosci resteuracjach do grup 6+ doliczaja 18% i to fakt zgodne z prawem.
Napiwek to nagroda za super servis. Ja przewaznie daje 20%, chyba ze naprawde servis byl do niczego.
Aha i juz nie raz sie spotkalam z stwierdzeniem ze dlatego lubia amerykanow na swiecie, bo tylko oni daja takie napiwki.

Chodz jest to tak przyjete to nie spotkalam sie nigdy z tym ze kelen sobie sam zatrzymal reszte, chyba ze powiedzialam dziekuje a tak to zawsze zwraca.
20% to standard? Skadze znowu. Napiwki raczej wachaja sie od 10%-20%, 20% to raczej gorna granica niz standard

Oczywiscie, co innego dac 20%-30% na malym rachunku, a 20% na duzym
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-02, 18:14   #47
czesterka
Zakorzenienie
 
Avatar czesterka
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 9 365
GG do czesterka
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
Teraz w USA 20% napiwku to standard, w wiekszosci resteuracjach do grup 6+ doliczaja 18% i to fakt zgodne z prawem. ...
Nie znam się na tych procentach, ale rzeczywiście, w zeszłym roku na wakacjach czułam się jakby tam było to normą. Raz nawet w chińskim bufecie mój ojciec dał równo jak było na rachunku i wstaliśmy by wyjść. Kelnerka podbiegła do stolika, sprawdziła i jak się zorientowała, że nie ma napiwku to nas dogoniła i zaczęła do nas mówić, że jeszcze dla niej napiwek się należy.
__________________
mój kolor to DarkGreen
[SIGPIC]http://polchat.pl/media/images/emotwar/gotowa.gif[/SIGPIC]
wątek
arkusz
czesterka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-02, 18:36   #48
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez czesterka Pokaż wiadomość
Nie znam się na tych procentach, ale rzeczywiście, w zeszłym roku na wakacjach czułam się jakby tam było to normą. Raz nawet w chińskim bufecie mój ojciec dał równo jak było na rachunku i wstaliśmy by wyjść. Kelnerka podbiegła do stolika, sprawdziła i jak się zorientowała, że nie ma napiwku to nas dogoniła i zaczęła do nas mówić, że jeszcze dla niej napiwek się należy.
Tak, napiwki sa norma w US.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-02, 18:47   #49
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Re: Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Dwa lata temu w Tunezji na lotnisku weszlam do toalety, w tym samym czasie sprzataczka myla podloge. Wyszlam umylam rece i zaczelam sie rozgladac gdzie sa reczniki papierowe. Sprzataczka przesunela recznik po umywalce jakies 20 cm w moja strone. Podziekowalam i sie usmiechnelam a ona do mnie rece wyciaga o napiwek . W sumie to bylo juz raczej zebranie :-/.
Ale w sumie jak nazwac przywlaszczenie sobie reszty przez kelnera??? Chyba kradziez w takim razie?

Tam w Tunezji wszedzie na kazdym kroku wszyscy oczekuja napiwku. Nawet za przytrzymanie drzwi w przejsciu szczegolnie w miejscach gdzie sa turysci.

Edytowane przez KarolinaK
Czas edycji: 2009-08-02 o 18:54
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-02, 18:53   #50
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Nie doliczaja sobie tak po prostu, tylko od duzych grup gosci



20% to standard? Skadze znowu. Napiwki raczej wachaja sie od 10%-20%, 20% to raczej gorna granica niz standard

Oczywiscie, co innego dac 20%-30% na malym rachunku, a 20% na duzym
10% daje sie napiwek np dostawcy pizzy, w resteuracij to 20%
kiedys byl 10-20, teraz 20%
Np w pracy moj szef powiedzial nam w prost ze na suzbowych wyjsciach mamy dawac 20%
takze na osobistych tez tyle daje, tak dokola wszyscy robia
a od 6 plus osob 18% sami doliczaja
i masz racije napiwki moga stac sie ogmne, dlatego zalapac sie na kelnera w dobrej resteuracij jest bardzo ciezko
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-02, 19:30   #51
loreena
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 41
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

"Prowizja za obsługę" jest już z reguły wliczona w cenę rachunku. Przynajmniej ja taką pozycję na rachunkach zauważam co raz częściej. Co do napiwków i tak je nadal zostawiam. I nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy, żeby mi ktoś reszty nie wydał jeśli napiwku nie miałam ochoty zostawić (zgadzam się z poprzedniczkami, że "dziękuję" przy płaceniu wystarczy, żeby kelner/ka zorientowali się o co chodzi).
loreena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-02, 19:45   #52
eifersucht
Zadomowienie
 
Avatar eifersucht
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

.
__________________


Edytowane przez eifersucht
Czas edycji: 2012-09-12 o 17:05
eifersucht jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-03, 07:17   #53
agamazzi
Zadomowienie
 
Avatar agamazzi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 673
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Nie doliczaja sobie tak po prostu, tylko od duzych grup gosci

Wlasnie, ze doliczaja sobie tak po prostu (oczywiscie nie we wszystkich restauracjach ale w tych lepszych)

Na rachunku sa 2 dodatkowe pozycje, podatek ok. 7% w zaleznosci od stanu i napiwek od 15 do 17%. Przezylam na wlasnnej skorze w Miami i Nowym Jorku...
Cytat:
Dwa lata temu w Tunezji na lotnisku weszlam do toalety, w tym samym czasie sprzataczka myla podloge. Wyszlam umylam rece i zaczelam sie rozgladac gdzie sa reczniki papierowe. Sprzataczka przesunela recznik po umywalce jakies 20 cm w moja strone. Podziekowalam i sie usmiechnelam a ona do mnie rece wyciaga o napiwek . W sumie to bylo juz raczej zebranie :-/.


Tam w Tunezji wszedzie na kazdym kroku wszyscy oczekuja napiwku. Nawet za przytrzymanie drzwi w przejsciu szczegolnie w miejscach gdzie sa turysci
ojej, mi sie tez podobna sytuacja zdarzyla, wlasnie w Nowym Jorku w restauracji gdzie doliczono nam 17% napiwku na rachunku i potem chcieli jeszcze drobne (bo zaplacilismy karta) poszlam do toalety bez torebki, a tam zastalam "Pania recznikowa" kobieta, ktora po umyciu rak podeszla do mnie z recznikiem i wytarla mi rece, oczywiscie gdybym wiedziala dalbym jakies drobne ale ze soba nie wzielam, bylam w szoku...
__________________
Come fai a dire che ami una persona, quando al mondo ci sono migliaia di persone che potresti amare di piu, se solo le incontrassi? Il fatto e che non le incontri.

Edytowane przez agamazzi
Czas edycji: 2009-08-03 o 07:26
agamazzi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-03, 09:46   #54
malaDarunia
Wtajemniczenie
 
Avatar malaDarunia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Swarzędz
Wiadomości: 2 415
Send a message via Skype™ to malaDarunia
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

po pierwsze, tak, jestem kelnerką
po drugie, nie uważam żeby napiwki były obowiązkowe. nie proszę też o wyłożenie na stół odliczonej kwoty (o boże, kto to w ogóle wymyślił)
po trzecie...
Cytat:
Napisane przez xjustyniaaax Pokaż wiadomość
jeśli ja chcę dac napiwek przy płąceniu mówie dziękuje a jeśli nie chce dać nic nie mówie i nie zdarzyło mi się żeby ktos nie oddal
tak, właśnie tak się robi. jest to na ogół przyjęte, umowne.
jeżeli ktoś tego nie robi i podchodzę do stolika np ze złotówką, która została z rachunku, bardzo często słyszę "nie nie, to dla Pani". Mógłby się troszkę wcześniej skapnąć i powiedzieć "dziękuję" No ale nie mogę narzekać, bo to w końcu pieniążki dla mnie i cieszę się z każdego napiwku, który zostawiają klienci, ponieważ moja pensja jest nieadekwatna do czasu pracy. (naprawdę, uwierzcie mi, że tak jest...) Nie wyobrażam sobie, żeby nie wydać komuś reszty. jeśli ktoś tak robi to jest bezczelny!
następnie,
Cytat:
Napisane przez angela0033 Pokaż wiadomość
Niektórzy kelnerzy po prostu są przyzwyczajeni do napiwków
sre te te te. jak się zatrudnia debili to później są takie sytuacje. nie oszukujmy się, w knajpach pracuje wiele osób, którzy się po prostu nie nadają do tej roboty!
poza tym, tak samo niektórzy klienci nie wiedzą jak zachować się w restauracji przy płaceniu rachunku. niektórzy podkreślam!

Cytat:
Napisane przez ptysza Pokaż wiadomość

swoją drogą większość kelnerów ma podstawę minimalną niestety bo szefostwo na wejście ci mówi ile dorobisz na napiwkach - dla nich to lepiej bo się z tego nie rozliczają i nie płacą podatków nie?
Cytat:
Napisane przez agamazzi Pokaż wiadomość
Co do wyliczonych pieniedzy, to sorry ale ciezko je miec zawsze przy sobie.... Raz sie je ma a raz nie...
racja, racja. u mnie szefostwo właśnie tak robi. szef to @!@#$ Dziwie się sama sobie, że jeszcze tam pracuje. Lubię kontakt z klientem. Dzięki Bogu, że mam fajnych ludzi w pracy. no cóż... jest to moja praca praktycznie w zawodzie, obsługę klienta mam w małym paluszku. no ale muszę się troszkę przekwalifikować i postarać się o pracę w biurze podróży niedaleko dotychczasowego miejsca pracy

Cytat:
Napisane przez TOMORROW Pokaż wiadomość
mi z kolei kelner w Czechach wydał ciut za dużo i powiedział, że reszta dla nas
też czasem zdarzy mi się taka sytuacja. Do "kelnerowania" podchodzę na luzie. nie można być pazernym na pieniądze.

Cytat:
Napisane przez sylwek Pokaż wiadomość
A co do tego co jedna powiedziala,ze nikt nie kaze pracowac w takiej formie,no coz..rownie dobrze nikt mi nie kaze jesc i zyc dla studenta dziennego takiego jak ja ktory jeszcze dodatkowo uczy sie zaocznie zeby cokolwiek w zyciu osiagnac to byla jedyna mozliwosc.
Nie oszukujmy sie ze jest to najczesciej praca dla mlodych ludzi ktorzy chca odciazyc rodzicow badz sa pozostawieni sami sobie i musza sie utrzymac studiujac w innym miescie,a kto potrafi to zrobic za 600zl na ktore trzeba etat wyrobic dlatego naprawde daleka byla bym od osadow tego zawodu w taki sposob,nie mniej jednak nie pochwalam zachowania kelnera ktory byl opisywany w pierwszym poscie..
zgadzam się z tym postem. całkowicie. zaczynałam być kelnerką właśnie w takim wieku, że innej pracy bym nie dostała. a rozdawanie ulotek mnie nie bawi.
Cytat:
Napisane przez KarolinaK Pokaż wiadomość

Moj rachunek wyniosl 30 zl. Mialam przy sobie banknot 100 zl jedynie wiec dalam i czekalam 30 minut na reszte az sie zdenerwowalam i podeszlam do kelnera i mowie ze reszty jeszcze nie dostalam a kelner na to ze on myslal ze to jego napiwek . No pewnie 70 zl napiwku za podanie kawy za 30 zl
o lol. ale ... z tego kelnera. masakra.

Cytat:
Napisane przez MdM Pokaż wiadomość
Czy jesli jestem np w Pizzy Hut i mam zaplacic 40zl i mam z drobnych tylko 2zl to lepiej dac te 2zl czy lepiej nie dawac nic? <czesto mam taki dylemat czy lepiej dac maly napiwek czy nie dawac go w ogole bo maly napiwek to obciach >
bardzo często spotykam się z ludźmi, którzy zostawiają te 2 złote i mówią, że po prostu nie mają więcej drobnych. Zazwyczaj odpowiadam, że bardzo dziękuję, ładnie się uśmiecham i koniec.
Czasem, gdy wiem, że mogę pozwolić sobie na żarty (często przychodzą ludzie, którzy są bardzo otwarci i rzucają humorem jak z rękawa, uśmiechając się przy tym szeroko (boże, uwielbiam takich ludzi!!) ) mówię ze śmiechem "biorę wszystko co Pan ma. dziękuję ślicznie " i to nic, że ten ktoś powiedział właśnie do mnie, że ma same "złoto" i że za to przeprasza (złoto- 1,2 i 5 groszówki)

a tak poza tym, mam pytanie do kelnerów którzy się tu wypowiadali.
zauważyliście, że niektóre nacje nie zostawiają napiwków? np Francuzi ?
u nich napiwek dolicza się do rachunku, więc chyba nie wiedzą, że u nas "daje się" osobno.

A tak poza tym, to w tej pracy można spotkać tyle ciekawych osób, że szok... Dostałam już tyle kwiatów w pracy.
Swego czasu miałam wielbiciela. przychodził często i rozmawiał ze mną. Zdarzyło mi się kiedyś, że gościu zostawił mi prezencik z Douglasa przy barze i uciekł (chyba po to, żebym mu nie oddała paczuszki). Wpuścił mi kiedyś do restauracji balonika w kształcie konia wypełnionego helem i też uciekł Wcześniej, gdy przechodził obok ogródka sezonowego prosił taką dziewczynkę żeby mi kwiatka przyniosła. pomachał mi z daleka i szedł dalej. Miłe to było, ale naprawdę czasem nie wiedziałam, co zrobić, bo tak głupio jak ktoś komuś coś kupuje kiedy się w ogóle nie znają. jednakże wspominam to bardzo miło.

ach.. ale się rozpisałam :P
__________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom.
(Bolesław Prus)
malaDarunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-03, 10:10   #55
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Re: Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez malaDarunia Pokaż wiadomość
...

tak, właśnie tak się robi. jest to na ogół przyjęte, umowne.
jeżeli ktoś tego nie robi i podchodzę do stolika np ze złotówką, która została z rachunku, bardzo często słyszę "nie nie, to dla Pani". Mógłby się troszkę wcześniej skapnąć i powiedzieć "dziękuję" No ale nie mogę narzekać, bo to w końcu pieniążki dla mnie i cieszę się z każdego napiwku, który zostawiają klienci, ponieważ moja pensja jest nieadekwatna do czasu pracy. (naprawdę, uwierzcie mi, że tak jest...) Nie wyobrażam sobie, żeby nie wydać komuś reszty. jeśli ktoś tak robi to jest bezczelny!
następnie, sre te te te. jak się zatrudnia debili to później są takie sytuacje. nie oszukujmy się, w knajpach pracuje wiele osób, którzy się po prostu nie nadają do tej roboty!
poza tym, tak samo niektórzy klienci nie wiedzą jak zachować się w restauracji przy płaceniu rachunku. niektórzy podkreślam!
Co do pierwszego to myslalam ze to klient decyduje o tym kiedy ten napiwek daje. Ja zawsze zostawiam na stoliku kiedy juz wychodze, nie mam ochoty wreczac napisku kelnerowi i patrzec czy jest mi wdzieczny czy dostal za malo.

Co do drugiego
A to jakies specjalne reguly obowiazują w restauracjach? Napiwek to tylko dobra wola kupujacego. A chyba zaplacic rachunek kazdy umie.
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-03, 10:22   #56
malaDarunia
Wtajemniczenie
 
Avatar malaDarunia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Swarzędz
Wiadomości: 2 415
Send a message via Skype™ to malaDarunia
Dot.: Re: Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez KarolinaK Pokaż wiadomość
Co do pierwszego to myslalam ze to klient decyduje o tym kiedy ten napiwek daje. Ja zawsze zostawiam na stoliku kiedy juz wychodze, nie mam ochoty wreczac napisku kelnerowi i patrzec czy jest mi wdzieczny czy dostal za malo.
powiem tak, dużo osób nie zostawia na stołach, raczej sporadycznie. ludzie wolą dać "do ręki" niż zostawić na stoliku i narazić pozostawione pieniążki na zagarnięcie przez innych ludzi (tak, takie sytuacje się zdarzają, szczególnie na ogródkach letnich, w pobliżu których włóczą się bezdomni szukający właśnie takich napiwków pozostałych na stołach).
Nie wiem, może spotykasz jakiś kelnerów nieudaczników, bo bynajmniej u mnie nie patrzy się spode łba na zostawione 2 złote. kelner to chyba wizytówka restauracji. nie pozwoliłabym sobie na takie właśnie zachowanie

Cytat:
Napisane przez KarolinaK Pokaż wiadomość
Co do drugiego
A to jakies specjalne reguly obowiazują w restauracjach? Napiwek to tylko dobra wola kupujacego. A chyba zaplacic rachunek kazdy umie.
nie zrozumiałyśmy się tutaj. chodzi mi o coś innego niż Tobie. nie chodzi mi o to, że klient musi zostawiać napiwki. chodzi mi o podstawowe zasady dobrego wychowania, jak np zasunięcie przez siebie krzesła gdy odchodzi się od stolika, nie przyklejanie gum do żucia pod stół lub wkładanie jej do kwiatka stojącego na stoliku. litości...
__________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom.
(Bolesław Prus)
malaDarunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-03, 11:20   #57
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Re: Dot.: Re: Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez malaDarunia Pokaż wiadomość
powiem tak, dużo osób nie zostawia na stołach, raczej sporadycznie. ludzie wolą dać "do ręki" niż zostawić na stoliku i narazić pozostawione pieniążki na zagarnięcie przez innych ludzi (tak, takie sytuacje się zdarzają, szczególnie na ogródkach letnich, w pobliżu których włóczą się bezdomni szukający właśnie takich napiwków pozostałych na stołach).
Nie wiem, może spotykasz jakiś kelnerów nieudaczników, bo bynajmniej u mnie nie patrzy się spode łba na zostawione 2 złote. kelner to chyba wizytówka restauracji. nie pozwoliłabym sobie na takie właśnie zachowanie
No to zostawianie faktycznie nie jest najbezpieczeniejsza metoda
Ja zwykle jak wychodze to staram sie zlapac jeszcze wzrok kelnera zeby widzial ze juz odchodze
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-03, 13:20   #58
malaDarunia
Wtajemniczenie
 
Avatar malaDarunia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Swarzędz
Wiadomości: 2 415
Send a message via Skype™ to malaDarunia
Dot.: Re: Dot.: Re: Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez KarolinaK Pokaż wiadomość
Ja zwykle jak wychodze to staram sie zlapac jeszcze wzrok kelnera zeby widzial ze juz odchodze
no i bardzo ładnie
ok bo niedługo do pracy
__________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom.
(Bolesław Prus)
malaDarunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-03, 13:44   #59
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez agamazzi Pokaż wiadomość
Wlasnie, ze doliczaja sobie tak po prostu (oczywiscie nie we wszystkich restauracjach ale w tych lepszych)

Na rachunku sa 2 dodatkowe pozycje, podatek ok. 7% w zaleznosci od stanu i napiwek od 15 do 17%. Przezylam na wlasnnej skorze w Miami i Nowym Jorku...

ojej, mi sie tez podobna sytuacja zdarzyla, wlasnie w Nowym Jorku w restauracji gdzie doliczono nam 17% napiwku na rachunku i potem chcieli jeszcze drobne (bo zaplacilismy karta) poszlam do toalety bez torebki, a tam zastalam "Pania recznikowa" kobieta, ktora po umyciu rak podeszla do mnie z recznikiem i wytarla mi rece, oczywiscie gdybym wiedziala dalbym jakies drobne ale ze soba nie wzielam, bylam w szoku...
Nie spotkalem sie z czyms takim, ale w NYC mozliwe, nie zdziwilbym sie za bardzo.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 10:16   #60
Visez
Zakorzenienie
 
Avatar Visez
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
Dot.: Re: Dot.: gdy kelner/kelnerka posunie sie za daleko...

Cytat:
Napisane przez KarolinaK Pokaż wiadomość
Mnie spotkalo cos takiego w Sfinxie w Toruniu

Moj rachunek wyniosl 30 zl. Mialam przy sobie banknot 100 zl jedynie wiec dalam i czekalam 30 minut na reszte az sie zdenerwowalam i podeszlam do kelnera i mowie ze reszty jeszcze nie dostalam a kelner na to ze on myslal ze to jego napiwek . No pewnie 70 zl napiwku za podanie kawy za 30 zl
wiecej tam nie poszlam i nie pojde
up up

Ja właśnie miałam taką sytuację w olsztyńskim sphinxie:/ Miałam do zapłaty 50zł z groszami i 100zł w portfelu. Kelner się nie spieszył też misiałam do niego iść i upominać się o resztę Taa jasne 50% wartości zamówienia to napiwek co za idiota:/ W dodatku był wyjątkowo chamski, odliczając RZUCAŁ mi tą resztę na blat. Wrrr więcej tam nie wrócę
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Visez jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:00.