Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

[Poemi]

Mama właśnie ogląda zdjęcia z Egiptu i zawołała mnie do zdjęcia na wielbłądzie... I pyta czy czasem mi się siodło nie przekrzywiło i czy mi wygodnie było i czy lepiej się mi jeździ na koniu czy na wielbłądzie

[rav12345]

Napisane przez hania811

Lampka winka fajnie rozluźnia, sprzyja rozmowom i często prowadzi do miłych zbliżeń

Tyle że ja dzisiaj nie mogę . Buu huu. Chyba że na indianina .

[madmuazelle]

Haniu,to pewnie masz mocną głowe,że po butelce wina jesteś jeszcze w dobrym stanie. Ja mam słabą,więc jeden drink ewentualnie dwa,jedna/dwie lampka/i wina np; Porto mi starczy.


Poemi,niezłe pytanie zadała twoja mama I co jej odpowiedziałaś???

[hania811]

Napisane przez Poemi

Byłam na ślubie koleżanki. Jej znajomi ryczeli ze śmiechu, a ja ryczałam ze wzruszenia, a TŻ się śmiał ze mnie. Zameldowałam się w pracy, a potem siedziałam z TŻ-em u mnie. Gadaliśmy o przyszłości i przypomniałam TŻ-owi umowę która wyszła od niego... Że za 4 miesiące zobaczy albo palec serdeczny albo środkowy... Jeszcze później się pokłóciliśmy troszkę i TŻ powiedział, że idzie... I czy go odprowadzę. Odprowadziłam go i zczaiłam, że zapomniał plecaka, mama kazała mi mu zanieść do auta, a sama chciała dzwonić. Poszłam z tym plecakiem i zobaczyłam, że TŻ robi coś z komórką, myślałam, że gada z mamą. Dałam mu plecak i na "przeproś mnie" powiedziałam "papa". Po powrocie mama mi powiedziała, że to TŻ dzwonił, ale nie odebrała. I wisi mi to wszystko bo to jego wina była i tyle. O.

Dlaczego znajomi ryczeli ze śmiechu, a Ty ze wzruszenia??

Już zaczynasz..a myślałam ze słonce pozytywnie Cię nastroi i przestaniesz biednemu TZ kłaśc kłody pod nogi

Napisane przez rav12345

Tyle że ja dzisiaj nie mogę . Buu huu. Chyba że na indianina .

Buuuuu...no u nas na indianina w grę nie wchodzi.

No ale zawsze można sobie porozmawiac

[Poemi]

Napisane przez madmuazelle

Poemi,niezłe pytanie zadała twoja mama I co jej odpowiedziałaś???

Że nie wiem czy się przekrzywiło, że było mi wygodnie, ale po tych 5 minutach na wielbłądzie mogę stwierdzić jedynie, że przypuszczalnie na koniu mam pewniejszy dosiad i że jeśli wielbłąd zerwałby się galopem to prawdopodobnie bym się przestraszyła, a na koniu mi to nie grozi

[rav12345]

I dlaczego ja muszę jechać do sklepu i na siłownię w najmniej odpowiednim momencie = kiedy wy tutaj grasujecie na całego .

Hania - u nas Indianin też nie wchodzi w grę. Moja mama (swobodnie z nią o tym rozmawiam) zawsze się śmieje, że "co to za marynarz, co Morza Czerwonego nie przepłynął". Nosz mąż nie-marynarz mi się trafił .

Uciekam, kolorowych snów!

[hania811]

Napisane przez rav12345

I dlaczego ja muszę jechać do sklepu i na siłownię w najmniej odpowiednim momencie = kiedy wy tutaj grasujecie na całego .

Hania - u nas Indianin też nie wchodzi w grę. Moja mama (swobodnie z nią o tym rozmawiam) zawsze się śmieje, że "co to za marynarz, co Morza Czerwonego nie przepłynął". Nosz mąż nie-marynarz mi się trafił .

Uciekam, kolorowych snów!

hahahha..mój też nie marynarz.

Miłego dnia Rav

[Poemi]

Napisane przez hania811

Dlaczego znajomi ryczeli ze śmiechu, a Ty ze wzruszenia??

Już zaczynasz..a myślałam ze słonce pozytywnie Cię nastroi i przestaniesz biednemu TZ kłaśc kłody pod nogi

Ja się jakoś tak rozklejałam przez cały ślub, na samym początku jak para młoda szła przez kościół to mi już łzy ciekły po policzku, później mi na chwilę przechodziło po czym kolejne łzy kapały na ławkę i tak przez cały ślub. W końcu to moja przyjaciółka z podstawówki, a ja taka mazgajowata się zrobiłam . Ci jej znajomi cały czas się śmiali, podczas przysięgi kładli się na ławce ze śmiechu, jaja sobie robili ciągle. Gdy staliśmy w kolejce do składania życzeń to jeden koleś powiedział "dam jej batona, mam jakiegoś w kieszeni"...

Ja nie zaczynam, to TŻ zaczął. Ja po prostu nie mam już siły by łagodzić sytuację.

[Melodia mgieł nocnych]

Haniu, Dorinko wszystkiego naj

Ja też właśnie piję czerwone wino z colą

[hania811]

Napisane przez Poemi

Ja się jakoś tak rozklejałam przez cały ślub, na samym początku jak para młoda szła przez kościół to mi już łzy ciekły po policzku, później mi na chwilę przechodziło po czym kolejne łzy kapały na ławkę i tak przez cały ślub. W końcu to moja przyjaciółka z podstawówki, a ja taka mazgajowata się zrobiłam . Ci jej znajomi cały czas się śmiali, podczas przysięgi kładli się na ławce ze śmiechu, jaja sobie robili ciągle. Gdy staliśmy w kolejce do składania życzeń to jeden koleś powiedział "dam jej batona, mam jakiegoś w kieszeni"...

Ja nie zaczynam, to TŻ zaczął. Ja po prostu nie mam już siły by łagodzić sytuację.

Czyli znajomi lamusy..ze tak się wyrażę.

Oj Poemi co zaczął...dlaczego wy zawsze klócicie się z tak błahych powodów.

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Haniu, Dorinko wszystkiego naj

Ja też właśnie piję czerwone wino z colą

Dzieki.

a jednak wino To na zdrówko.
W samotności to winko czy w miłym towarzystwie?

[lemoorka]

Napisane przez hania811

Czyli znajomi lamusy..ze tak się wyrażę.

Oj Poemi co zaczął...dlaczego wy zawsze klócicie się z tak błahych powodów.

Kościót to nie kabaret moim zdaniem Nie wyobrazma sobie, żeby ktoś się tak zachowywał podczas takiej uroczystości. Mozna się zaśmiac pod nosem, ale coś takiego

Przepraszam jestem w tyle

hania co Dziś/ wczoraj obchodziłaś/obchodzisz

[Poemi]

Napisane przez hania811

Czyli znajomi lamusy..ze tak się wyrażę.

Oj Poemi co zaczął...dlaczego wy zawsze klócicie się z tak błahych powodów.

No, znajomi nieciekawi... A że w kościele było bardzo mało osób to rzucali się w oczy...

TŻ się kłóci... Zaczął temat, powiedział co myśli po czym wyszedł. Ja go odprowadziłam i mu pomachałam.

[hania811]

Napisane przez lemoorka

hania co Dziś/ wczoraj obchodziłaś/obchodzisz

Nie, dziś Dorinka, ja tydzien temu w piątek, czyli 26 wrzesnia

[Melodia mgieł nocnych]

Napisane przez hania811

Dzieki.

a jednak wino To na zdrówko.
W samotności to winko czy w miłym towarzystwie?

Wcześniej w milym towarzystwie, a pod koniec już dopijałam sama zerkając na wizaż

[hania811]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Wcześniej w milym towarzystwie, a pod koniec już dopijałam sama zerkając na wizaż

Czyli też w dobrym towarzystwie

[Melodia mgieł nocnych]

Napisane przez hania811

Czyli też w dobrym towarzystwie

A to racja A wcześniej farbowałam włosy Ślicznie pachną teraz odżywką A ja zamiast się pakowac do akademika to siedze tutaj

A w ogóle to zaczynam rok akademicki z 4 lata mlodszymi osobami. No i powiem wam koszmar. Nie chcę patrzeć na nich z góry, ale porażka... Jacyś tacy nieteges Strasznie widać róznicę między ludźmi w moim wieku,a nimi:/ Nie wiem czy dam radę się zintegrować z tymi laluniami Wiem, że nie wszyscy tacy są i może poznam kogoś miłego ehhh...

[hania811]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

A to racja A wcześniej farbowałam włosy Ślicznie pachną teraz odżywką A ja zamiast się pakowac do akademika to siedze tutaj

A w ogóle to zaczynam rok akademicki z 4 lata mlodszymi osobami. No i powiem wam koszmar. Nie chcę patrzeć na nich z góry, ale porażka... Jacyś tacy nieteges Strasznie widać róznicę między ludźmi w moim wieku,a nimi:/ Nie wiem czy dam radę się zintegrować z tymi laluniami Wiem, że nie wszyscy tacy są i może poznam kogoś miłego ehhh...

Na pewno miło się zaskoczysz. Ja znam wiele młodszych od siebie osób które uwielbiam. Zresztą moje najlepsze koleżanki są ode mnie 3 lata młodsze..wszystkie czyli 6 sztuk

[Melodia mgieł nocnych]

Napisane przez hania811

Na pewno miło się zaskoczysz. Ja znam wiele młodszych od siebie osób które uwielbiam. Zresztą moje najlepsze koleżanki są ode mnie 3 lata młodsze..wszystkie czyli 6 sztuk

Tylko wiesz Haniu oni mają dopiero 19 lat... Więc maluchy


Ja tam butelkę wina spokojnie wypiję i tylko mi się w głowie lekko zakręci

A indianin jest super Lepsze doznania No i działa jak lek przeciwbólowy

[hania811]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Tylko wiesz Haniu oni mają dopiero 19 lat... Więc maluchy


Ja tam butelkę wina spokojnie wypiję i tylko mi się w głowie lekko zakręci

A indianin jest super Lepsze doznania No i działa jak lek przeciwbólowy

Ej tam maluchy.. Moje koleżanki ze studiów mimo ze 3 lata młodsze zawsze były poważniejsze ode mnie.

Mój mąż na indianina nie preferuje...cóż tu dużo gadac krwi się brzydzi i tyle.

Chyba muszę iśc spac

EDIT...co do wina ...mam tak samo

[Melodia mgieł nocnych]

http://www.prawiczek25.pl/ dziewczyny, pomóżmy mu


Zazdroszcze facetowi, bo dopnie celu Ja jeszcze trochę też założę podobną stronę Jakos ostatnio moje gigantyczne libido sie dopomina dopieszczenia Ehhh gdyby nie te zasady, że tylko z milości i takie tam bla bla bla

Ja po winie mam mega mega libido Jestem jak zwierzak totalny

[twin--maid]

Widzę, ze tu mimo weekendu dzisiaj ruch

Haniu spóźnione ale szczere życzenia ode mnie

Poemi Wam to chyba nie może być nigdy dobrze, bo wtedy i tak ciągle o coś się sprzeczacie. Może Wy to po prostu lubicie?

na Indianina fajne określenie Raz spróbowaliśmy z TŻem i obydwoje stwierdziliśmy, że nie jest to komfortowe. a propo @ się ociąga z przyjściem...

Ja wczoraj wypiłam 3 kieliszki wina i czułam się mile wesoła

[hania811]

Ok zrzucam ciuchy i po pierzynkę
Dobranoc

[Poemi]

Napisane przez twin--maid

Poemi Wam to chyba nie może być nigdy dobrze, bo wtedy i tak ciągle o coś się sprzeczacie. Może Wy to po prostu lubicie?

Było tak fajnie, a TŻ znowu musiał coś wymyślić... Dużo mam do przemyślenia...

Mam nadzieję (chociaż w sumie to za chwilę ją stracę), że mnie przeprosi szybko i że jutro sobie szisze zapalimy bo mam straszną ochotę, a mama uznaje palenie tylko gdy jest okazja (czyli np. u TŻ-a)

[twin--maid]

Ja już leżę w łóżeczku. Zatem dobrej nocki.

[czeremchowa]

Haniu spóźnione życzenia urodzinowe Sto lat i spełnienia marzeń

Ale się rozgadałyście na noc o tej porze to ja już dawno spałam a dziś wracam do Lbl i to już za 5h a popołudniu kawa mrożona z przyjaciółką

[madmuazelle]

Dzien dobry.
Paskudna pogoda dzisiaj,cały czas leje. :/ Za to pobudka cudowna,seksik z rana jak śmietana. Jeszcze widze pustki są,pewno spicie albo do Kościółka Was pognało.

[asiuk]

Dzień dobry!

Napisane przez hania811

Ty non stop na te panienskie chodzisz , a o weselach jakoś cisza...czyżby panny młode rezygnowaly z powiedzenia "tak" przed ołtarzem

Nie no, na weselu ostatnio byłam (u tej kumpeli od ostatniego panieńskiego). Wesele dwudniowe 20 - 21. września

Tomkowi ostatnio powiedziałam, że nie jestem pewna, czy mu nie ucieknę sprzed ołtarza

Napisane przez rav12345

To była zabawa - hoho, dziewczyny się postarały . Zdjęcia możesz mi podesłać, mogę spróbować pozbyć się tej żółtości, jeśli chcesz. Możesz na maila rav12345@gmail.com - tylko napisz mi tutaj czy coś wysłałaś, bo ja zaglądam na to konto raz na miesiąc - cały spam tam przekierowywuję .

Ano postarały się Prawie się poryczałam, jak zobaczyłam Natalię u mojej kumpeli. Ona mieszka przy granicy ze Słowacją i żeby przyjechać na mój panieński, jechała już o 5 rano

Z tymi zdjęciami nie chcę Ci zawracać głowy, ale bardzo dziękuję za propozycję Jak zobaczyłam, jak wychodzą (wiadomo - w świetle żarówki ), to pstryknęłam tylko kilka ujęć, takich byle jakich, żeby sprawdzić, jak wygląda na zdjęciach brokat, który miałam specjalnie nałożony pod powiekami. Makijażystka zapewniła mnie, że naprawdę go nie widać na fotach. I rzeczywiście Tylko na jednym zdjęciu z kilku było widać jedną drobinkę - myślę, że spokojnie do wyretuszowania przez moją fotografkę
Ja raczej jestem zwolenniczką matowych makijaży na ślub, ale ten jest świetny

Napisane przez Poemi

Byłam na ślubie koleżanki. Jej znajomi ryczeli ze śmiechu, a ja ryczałam ze wzruszenia, a TŻ się śmiał ze mnie. Zameldowałam się w pracy, a potem siedziałam z TŻ-em u mnie. Gadaliśmy o przyszłości i przypomniałam TŻ-owi umowę która wyszła od niego... Że za 4 miesiące zobaczy albo palec serdeczny albo środkowy...

Oj, Poemi - mamy wiele wspólnego Też jestem uparta jak osioł i czepiam się szczegółów. Zresztą my zawsze kłócimy się o pierdoły

Dziś czekam na relację mojego TŻ z jego wczorajszego wieczorku

[kaska87]

do środymam wybrac temat pracy i zrobić wstępny plan aja nie wiem czym się kierować?

[Poemi]

Napisane przez asiuk

Oj, Poemi - mamy wiele wspólnego Też jestem uparta jak osioł i czepiam się szczegółów. Zresztą my zawsze kłócimy się o pierdoły

To ja dodam, że to nie był powód kłótni . Ale niech TŻ wie, że jak do końca stycznia nic nie będzie to będzie bardzo źle. Sam wyszedł z tą umową więc niech się jej trzyma. Co on sobie myśli? Że naobiecuje, a potem nic z tego nie będzie i tylko będzie mnie wodzić za nos?

[asiuk]

Napisane przez kaska87

do środymam wybrac temat pracy i zrobić wstępny plan aja nie wiem czym się kierować?

Kasiu, ja Ci, niestety, nie pomogę. Wybrałam sobie promotora, którego lubię jako nauczyciela i człowieka. Wiedziałam, że preferuje pewne tematy, ale nie przeszkadzało mi to. Poszłam do niego, powiedziałam, że jestem u niego na dyplomie i czy mógłby mi polecić jakiś temat Tak więc projektuję sobie park na hałdzie w Sosnowcu - mam od niego sporo materiałów, no i sam zna ten teren.

Napisane przez Poemi

To ja dodam, że to nie był powód kłótni . Ale niech TŻ wie, że jak do końca stycznia nic nie będzie to będzie bardzo źle. Sam wyszedł z tą umową więc niech się jej trzyma. Co on sobie myśli? Że naobiecuje, a potem nic z tego nie będzie i tylko będzie mnie wodzić za nos?

Wiem, co czujesz. Mi TŻ w 2006 roku też powiedział, że jak wróci z Anglii, to moglibyśmy się zaręczyć. No i pupa, nic nie było. Zdążyłam się wkręcić, a gdy nic się nie działo, poczułam się upokorzona Zatem parę dni przed wyjazdem do Krakowa (tam mi się oświadczył), powiedziałam mu, żeby niczego wtedy nie kombinował, bo ja nie chcę Przynajmniej trochę się zestresował