Całodobowy wątek pitu-pitowy :D (Nocne Marki part 4.)

[beforeyou]

powiedzmy , ogólnie to się okropnie czuję ale w szkole byłam co i tak poszłam z 2 ostatnich lekcji

[goszzi]

amerykański akcent zdecydowanie łatwiej zrozumieć ale irytujący może być, to fakt. ja się przyzwyczaiłam już do wszechobecnego britisha, co nie zmienia faktu że wykładowcę od historii UK (jest Walijczykiem) nie zawsze rozumiem chociaż jak byłam u niego po wpis sam na sam to obyło się bez siary jeszcze bylam z kuzynem, który studiuje to co ja tylko rok wyżej, zobaczył nazwiska i mówi " are you married?!"

boże, za nic się dziś do nauki zebrać nie mogę.
mam co prawda pytania, które dała innej grupie, mam nadzieję, że nie będzie jej się chciało innych 4 stron szykowac i da to samo

a co do Conrada to fakt, był Polakiem, ale osiadł w Londynie i tam tworzył, był kapitanem marynarki handlowej i otrzymał obywatelstwo brytyjskie - także chyba traktują go jak "swojego" dla mnie to gorzej, bo znów się muszę męczyć z tą lekturą, nie ogarniam jej i wkurza mnie
no i tak, wszystkie książki, wiersze czytam po angielsku

ostatnio mieliśmy super utwór na amerykańską - "Daisy Miller" aż mi szklanki w oczach stanęły na końcu

[Andriejewna]

Napisane przez beforeyou

powiedzmy , ogólnie to się okropnie czuję ale w szkole byłam co i tak poszłam z 2 ostatnich lekcji

przeebane, wiosną niedomagać

Napisane przez goszzi

amerykański akcent zdecydowanie łatwiej zrozumieć ale irytujący może być, to fakt. ja się przyzwyczaiłam już do wszechobecnego britisha, co nie zmienia faktu że wykładowcę od historii UK (jest Walijczykiem) nie zawsze rozumiem chociaż jak byłam u niego po wpis sam na sam to obyło się bez siary jeszcze bylam z kuzynem, który studiuje to co ja tylko rok wyżej, zobaczył nazwiska i mówi " are you married?!"

boże, za nic się dziś do nauki zebrać nie mogę.
mam co prawda pytania, które dała innej grupie, mam nadzieję, że nie będzie jej się chciało innych 4 stron szykowac i da to samo

a co do Conrada to fakt, był Polakiem, ale osiadł w Londynie i tam tworzył, był kapitanem marynarki handlowej i otrzymał obywatelstwo brytyjskie - także chyba traktują go jak "swojego" dla mnie to gorzej, bo znów się muszę męczyć z tą lekturą, nie ogarniam jej i wkurza mnie
no i tak, wszystkie książki, wiersze czytam po angielsku

ostatnio mieliśmy super utwór na amerykańską - "Daisy Miller" aż mi szklanki w oczach stanęły na końcu

Właśnie ja mam na odwrót, amerykańce tak bezkształtnie i niedbale gadają, że nie mogę tego słuchać z brytkiem mam mniej problemów, 75% "Teda" rozumiałam

Hehe no tak, na studiach już się hajtają niektórzy u mnie jedna koleżanka już w technikum se ślub perdolła

Dla mnie liczy się pochodzenie w Polsce się nie dało to gdzie miał iść

I w ogóle więcej nic nie poczytam bo jednak za głupia na to jestem, straciłam serce do języków

[beforeyou]

mam jeszcze iść na imprezę 3 , a mamuśka mi no , że jak chce iść skoro przeziębiona jestem

ogólnie to ostatnimi czasami chciałam na fb pisać emotyki z forum

[Andriejewna]

O, ja też imprezę 3. mam w planach toć to jeszcze dużo czasu, niech nie gada

I też zawsze mylę emotki

[Nerchie]

Goszzi zmieniła av na jakiegoś małocyca i człowiek zajarzył, że to znajomy ryjok dopiero po czasie.

Doczytałam was chyba. Before, nie martw się głupim babskiem, poczekaj, zemsta najlepsza na zimno. Moja współpracownica, która opowiada, że cytologię miałam zleconą, bo się za dużo puszczam sama się o tym przekona (nie wiem co ma cytologia do puszczania się ale ok).

Cindy, kop w dupę z Pulp Fiction. Jak Tarantino to reżyser, który robi filmy, bym miała co oglądać przy prasowaniu, ten akurat mu się udał.

Moja mała ruda, czekam na bloga z wyższą kulturą czekam.

Oliv. 200 zł też pieniądz, a bloga już nadrabiam.


Jak moi wyznawcy przynoszą mi jedzenie do pracy, faktycznie czuje się jak greckie bóstwo.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

a co rozumienia i języków obcych, ja dziś się wkręciłam w livemocha. Polecam, serio.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez beforeyou

mam jeszcze iść na imprezę 3 , a mamuśka mi no , że jak chce iść skoro przeziębiona jestem

przeziębienie to nie rak i nie powód, by dupa płaszczyła sie na kanapie.

[goszzi]

Nerchie ja Ci dam małocyca
jezu, to ja też się puszczam jak ona nie miała cytologii to jej powodzenia życzę

[Nerchie]

Idiotka, co zrobisz.

No mało cyc, mało zobacz jaki odstęp między piersiami. Ciężarówka mogłaby tam spać razem z Bobem Budowniczym

[beforeyou]

Nerchie moje dzisiejsze plotki doniosły , że wkurza ją to , że nie mam dystansu do siebie czy coś w ten deseń


ogólnie to wszystko się ☠☠☠ie ( dosłownie ) i jeszcze ze szczurkiem muszę się wybrać do weta właśnie sobie lata po łóżku i nawet nie może się umyć na brzuszku , bo od razu spada na plecy ogólnie to płakać mi się chce jak na niego spojrzę i jeszcze na dodatek mamuśka powiedziała , że nie ma sensu jechać z nim do weta
ogólnie podsumowując ostatnie parę dni to każdy mnie opuszcza

[goszzi]

Nerchie no i? ja też dużych cycków nie mam i wcale nie chcę mieć

znów ktoś zmienił hasło... idiots everywhere

[Nerchie]

Before, no musisz iść do dobrego weta, co ci powie, czy jest sens inwestować, czy nie, a nie będzie podawał sól i liczył na cud Melisy sobie zaparz, bo jeszcze emocjami świata nie zwojowano

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

gos: no to, że można mieć cycki małe, ale jakoś zgrabnie rozstawione. A to takie SS ;P

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

nie żebym sama nie nosiłą 70C/65D

[beforeyou]

u mnie dobrego weta nie ma
a melina nie pomaga po prostu zaczynam wymiękać

[goszzi]

Nerchie je.bie mnie to

mam pizzę

[beforeyou]

Napisane przez goszzi

Nerchie je.bie mnie to

mam pizzę

podziel się

[goszzi]

mosz wyobraź sobie że zamiast kwiatka jest pizza

[Nerchie]

No nie powinno :p cyc można zawsze jakoś ratować.

[goszzi]

naprawdę nie powinna mnie walić laska z avatara? bo na mój cyc nie narzekam

[little_redhead]

My znów (jak co dzień) zamawiamy pizzę. Już mi się przejadło!
Ale kuchenki wciąż nie ma, to jedyne ciepłe żarło na jakie mogę liczyć

Spałam od 11 do 21 W sumie spoko, 10 godzin - tylko szkoda że w dzień Jutro mam zajęcia od 8 do 20 - padnę na tej uczelni

[goszzi]

little dobrze coś ciepłego zjeść niech już będzie ta pizza. ja ostatnio też się samą chemią żywię, no ale trudno. kiedy będziecie mieli kuchenkę?
ja mam jutro od 8 do 20:30, z przerwami, ale zostaję na uczelni, także... czad

[Nerchie]

Napisane przez goszzi

naprawdę nie powinna mnie walić laska z avatara? bo na mój cyc nie narzekam

Tak ino mówię ogólnie :p bo dostałam wrażenie, że przeszłyśmy na temat cyców ogólnie, a nie już avka.

Little no to pospałaś Ja tak mam zajęcia od 8-20 każdej soboty i niedzieli i jeszcze się mieszczą inne zajęcia kwestia wyhartowania

[goszzi]

ja mówiłam o avku

[little_redhead]

Napisane przez goszzi

little dobrze coś ciepłego zjeść niech już będzie ta pizza. ja ostatnio też się samą chemią żywię, no ale trudno. kiedy będziecie mieli kuchenkę?
ja mam jutro od 8 do 20:30, z przerwami, ale zostaję na uczelni, także... czad

Miała być dzisiaj. Ogólnie, najpierw była wersja że nie będzie jej dwa dni. Teraz to już prawie 2 tygodnie. Szkoda gadać

Ja nawet daję radę od 8 do 20, szkoda tylko że w nocy już nie zasnę i koło 9 rano zacznie mnie łapać na sen

[Andriejewna]

Śpię kurfa no ale dzisiaj uczciwie wstałam o tej 9 i potem się już nie dosypiałam powysyłałam trochę cvek.

Marzę o pizzy albo w ogóle czymś dobrym; kupiłam dziś kurczaka i produkty na mizerię, prosiłam buca żeby zaszedł do sklepu po ziemniaki bo i tak się dość natachałam (plecak i siatka i ok. 10km z buta w biegu żeby ze wszystkim zdążyć). Odpowiedź? Nie.
No to ch.uj Ci w pachę, jutro se sama pójdę i zrobię i wpiehdolę sama. Dzisiaj żyję na dwóch zupkach miałam jeszcze pół kinder country, ale chyba zgubiłam w aptece takie dobre rzeczy
Za to babeczka zbadała mi nawilżenie skóry i kupiłam dwa kremy i wyłudziłam próbki, ale to gdzie indziej


EDIT: Ej... Przecież ja dojadłam tego batona
Właśnie mi się przypomniało

[goszzi]

skończyłam... wzięłam prysznic i wreszcie przytulam się do poduszki. jutro najgorszy dzień, tż zawsze mnie pociesza 'wytrzymasz czwartek a po czwartku już zleci'

dobranoc

[Andriejewna]

Dobre, u mnie też zawsze czwartek był najgorszy, przez wszystkie lata szkoły i wtorek jeszcze.

Kurde, poszłam spać koło północy i już się całkiem nawet obudziłam co prawda pomógł mi w tym Kacap ale i tak jest całkiem nieźle jak na tę porę.
Tylko co tu robić

---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

O wiem, pójdę zasranego PITa poszukać

[Nerchie]

mam szczęście z PITU rozlicza mnie ojciec

podliczyłąm, że w tym tygodniu wydałam 27 zł na jedzenie z czego dwa razy byłam na kebabie wegetariańskim (4zł)

[Imperfecta]

Dzień dobry.
Padam dzisiaj sprzątałam najpierw w domu, później w swoim wozie teraz do mamy na cmentarz jeszcze jadę ogarnąć nagrobek. Jutro dalszy ciąg sprzątania w domu, a po południu jadę po TŻcia

[Andriejewna]

Napisane przez Nerchie

mam szczęście z PITU rozlicza mnie ojciec

podliczyłąm, że w tym tygodniu wydałam 27 zł na jedzenie z czego dwa razy byłam na kebabie wegetariańskim (4zł)

O kurczę że Ci się jeszcze słabo nie zrobiło

Napisane przez Imperfecta

Dzień dobry.
Padam dzisiaj sprzątałam najpierw w domu, później w swoim wozie teraz do mamy na cmentarz jeszcze jadę ogarnąć nagrobek. Jutro dalszy ciąg sprzątania w domu, a po południu jadę po TŻcia

Chciałabym się w końcu też za to wziąć

A teraz tego świstka znów nie poszukam bo buc składa kompa... I kolejne śmieci do kolekcji

[beforeyou]

a u mnie w pokoju burdel totalny więc jutro czeka mnie sprzątanie

[Imperfecta]

Napisane przez Andriejewna

Chciałabym się w końcu też za to wziąć

Lenia masz?