Mistrz i Małgorzata - od 14 kwietnia serial w TVP

[cheer]

Tak mnie ucieszyła ta wiadomość, że muszę się nią podzielić, a może przy okazji po wyświetleniu pierwszego odcinka rozwinie nam się ciekawy wątek

Od najbliższego poniedziałku, tj. 14 kwietnia, o godz. 22.10, TVP wyświetlać będzie 10- odcinkowy serial Mistrz i Małgorzata. Serial jest produkcji rosyjskiej i już niemalże od początku jego powstania (serial jest z 2005 r.) słyszałam o nim wiele pochlebnych opinii. Zresztą, wystarczy spojrzeć na komentarze filmwebowskie.

Tu zwiastun: http://www.youtube.com/watch?v=VGGgI...eature=related
(na YouTube jest wiele filmików z fragmentami serialu, ale po co sobie psuć przyjemność oglądania )

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Nie wchodzi mi strona z filmwebu

A wiesz może, o której godzinie będzie leciał ten serial?
Z chęcią obejrzę, ale zależy właśnie od godziny.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Podbijam pytanie o godzinę.

Z telewizją do czynienia mam niezwykle rzadko, ale z chęcią zobaczę, czy warto poświęcić czas na "Mistrza i Małgorzatę" w wersji serialowej.

[cheer]

O 22.10

Poprawiłam linka, ale widzę, że faktycznie są jakieś problemy, choć jak się wpisze w wyszukiwarkę FilmWebu "Mistrz i Małgorzata", to wyniki pojawiają się prawidłowo. To jest wersja z 2005 r.

Mam nadzieję, że się nie rozczaruję! Duże brawa dla TVP, nie sądziłam, że to pokażą!

[tiare]

już się szykuję

[izulla]

Zwiastun wygląda zachęcająco, chociaż niełatwo zekranizować taką powieść! Tym bardziej jestem ciekawa. Dzięki za info

[Ainsel]

dzięki za info, na pewno obejrze(przynajmniej jeden odcinek),mam nadzieję, że udało się przenieść na ekran magię książki. W końcu telewizja publiczna zdecydowała się pokazać coś innego, niż wszechobecne seriale wątpliwej jakości

[Finnabair]

Fantastycznie! tyle słyszałam o tym serialu, czuje, że będzie warto. troche późno puszczają, ale co tam, ważne, że jest!

ahhh

[Kissi]

Ja obejrzałam ten dziesięcioodcinkowy serial w tamte wakacje, a zrobiłam to z wielką przyjemnością.

Polecam wszystkim, nie tylko fankom literatury rosyjskiej



P.S. Małgorzata jest świetna

[MalaCzarnaXS]

Super. "Mistrz i Małgorzata" to moja ulubiona książka, zawsze chciałam zobaczyć jej filmową adaptację. A skoro jest serial to jeszcze lepiej. Na pewno będę oglądać

[meredith91]

świetnie!

[Laura2112]

To się 14 świetnie zapowiada, nowa płytka Rush, teraz ten serial - co za uczta!

[kalioppe]

ja też strasznie się ucieszyłam, kiedy zobaczyłam zwiastun w tv, już się nie mogę doczekać!

[cheer]

Napisane przez Finnabair

Fantastycznie! tyle słyszałam o tym serialu, czuje, że będzie warto.

Ja również wiele słyszałam, i to wiele dobrego Duże nadzieje...
No i, co najważniejsze, film zrobiony przez Rosjan, któż lepiej mógłby czuć ten klimat? Nikt inny!

Napisane przez Kissi

Ja obejrzałam ten dziesięcioodcinkowy serial w tamte wakacje, a zrobiłam to z wielką przyjemnością.

Oooo, mamy pierwszą opinię osoby, która oglądała!

Napisane przez Laura2112

To się 14 świetnie zapowiada, nowa płytka Rush, teraz ten serial - co za uczta!

Mmm, lubię takie dni, kiedy dużo dobrego się dzieje

[Kissi]

Na onecie można poczytać o tym serialu
http://film.onet.pl/seriale/0,1480685,artykul.html

[cheer]

Hmm...jak reżyser miał wizję i odszedł od pierwowzoru, to krytykują, że za film jest za mało wierny oryginałowi. Jak reżyser oddał powieść wiernie, to krytykują, bo przecież "film traci najwięcej za sprawą ślepej wierności literze powieści"...

Tak źle i tak źle W tym artykule jedynym zarzutem co do filmu jest to zbytnie odzwierciedlenie powieści. Dla mnie to nie argument.

[lullaby22]

Ja już zasiadam
Cheer, piękna sygnaturka

[cheer]

Napisane przez lullaby22

Cheer, piękna sygnaturka

Hie, hie, hie

---

Ja niestety nie oglądałam, bo byłam poza domem, ale dowiedziałam się, że moja koleżanka ma wszystkie odcinki na płytach

[Kota]

I co z Mistrzem i Małgorzatą?
Ja oglądnęłam, nie mogłam sobie darować. I nie popuszczę nastepnych części

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Oglądałam, ale szczerze mówiąc, kątem oka.
Kolejne odcinki również obejrzę.

[Vivienne]

Ojej, dopiero trafiłam na ten watek.
Jest powtórka czy raczej nie ma na co liczyć...?

[cheer]

Jak Wasze wrażenia?

[Kota]

Moje wrażenia.
Sepiowe sceny moskiewskie- tak sobie właśnie wyobrażałam Patriarsze Prudy, stylowa scenografia, kostiumy, łącznie z koskiem z napojami i tramwajem, twarze o rosyjskich rysach- bardzo odpowiadał mi Bezdomny, Berlioz, a także Woland. Odpowiadała mi też bardzo stylizacja retro.
W scenie na dziedzińcu Piłata- czuć było gorąco rozgrzanych kamieni, aktorzy bardzo dobrzy.

Szacunek do tekstu- zarzucają, że ekranizacja niewolniczo trzyma się oryginału, dla mnie to zaleta- jak najwięcej Bułhakowa w Bułhakowie to dla mnie plus.
W końcu co można lepszego wymyślić niż to co stworzył autor- groteskowy, komiczny, odjazdowo- bajkowy, podszyty rozdzierajacym smutkiem cyrk, zjadliwą ironię, smutek życia i jednocześnie miłość do jego przejawów. Dodać do tego dywagacje Jerozolimskie, dodać wizyjne sceny obok szczegółowych opisów moskiewskiego życia i stosunków... Zawsze zastanawiam się, co może powiedzieć wiecej w swoim imieniu adaptator, jak sam Bułhakow tworzy tak bogaty kosmos tego, co chce przekazać...


Ogólnie na plus. Ciekawa jestem scen fantastycznych, podobnież są przedobrzone i jednocześnie widać w nich niewielki budżet. Poczekamy, zobaczymy.
No i jak to Kota, czekam na Behemota. Koniecznie z prymusikiem.

[Baudolina]

Wrażenia ogólnie na plus Jedynie inaczej wyobrażałam sobie Wolanda - jako wyższego, szczuplejszego i młodszego i mniej poważnego - wyobrazał mi się z takim ciągłym ironicznym uśmieszkiem ("A diabła też nie ma..?") Za to Piłat i Joszua - moim zdaniem świetnie przedstawione plus bardzo dobra gra aktorska.

Zamierzam oczywiscie obejrzec wszystkie odcienki

[wredziulek]

Widziałam całość dawno temu, wcale się nie chwaląc
Świetna rzecz, z moim ulubionym Bezrukowem (Jeszua Ha-Nocri).
Uspokajam- Behemot jest bardzo dobry, porządny, znany aktor.

[cheer]

Ja jestem już po czwartym odcinku

Napisane przez Baudolina

Jedynie inaczej wyobrażałam sobie Wolanda - jako wyższego, szczuplejszego i młodszego i mniej poważnego - wyobrazał mi się z takim ciągłym ironicznym uśmieszkiem ("A diabła też nie ma..?") Za to Piłat i Joszua - moim zdaniem świetnie przedstawione plus bardzo dobra gra aktorska.

Ja dokładnie tak samo, wyobrażałam sobie Wolanda jako faceta koło 40-tki.
Korowiow jest świetny, ale gdyby był jeszcze wyższy...wyobrażałam go sobie jako nienaturalnie wysokiego i chudego człowieka.
Azazallo - strzał w dziesiątkę, ale wydawało mi się, że był wzrostu Behemota.

Jeszcze odnośnie konfrontacji serialu z wyobrażeniami - myślałam, że mieszkanie na Sadowej jest dużo mniejsze, a w serialu jest całkiem spore.

Napisane przez wredziulek

Świetna rzecz, z moim ulubionym Bezrukowem (Jeszua Ha-Nocri).

Zwróciłam uwagę, zwróciłam na tego aktora...aż muszę na Filmweb zajrzeć

[basilissa]

Napisane przez Kota

Moje wrażenia.
Sepiowe sceny moskiewskie- tak sobie właśnie wyobrażałam Patriarsze Prudy, stylowa scenografia, kostiumy, łącznie z koskiem z napojami i tramwajem, twarze o rosyjskich rysach- bardzo odpowiadał mi Bezdomny, Berlioz, a także Woland. Odpowiadała mi też bardzo stylizacja retro.
(...)

W drugim odcinku jeszcze lepiej było widać pracę scenografa. Te rozparcelowane wnętrza. Jeszcze trwa stara, carska Rosja, ale też nowe czasy zagarniają coraz więcej przestrzeni. Świetne różnicowanie bohaterów i statystów pod względem wzrostu, tuszy, fizjonomii (tak robił wielki Fellini).
I to stopniowe wprowadzenie koloru do wydarzeń bieżących. Świetny serial. Woland mógłby być nie tylko taki angielski, ale bardziej demoniczny(włosy, oczy).

[cheer]

Napisane przez basilissa

Woland mógłby być nie tylko taki angielski, ale bardziej demoniczny(włosy, oczy).

Ale jednak ma coś dziwnego w tych oczach...według mnie.

[Baudolina]

a wiecie może czy sa jakies powtórki??? Bo nie mogłam w ten pn obejrzeć

[Kota]

Napisane przez basilissa

W drugim odcinku jeszcze lepiej było widać pracę scenografa. Te rozparcelowane wnętrza. Jeszcze trwa stara, carska Rosja, ale też nowe czasy zagarniają coraz więcej przestrzeni. Świetne różnicowanie bohaterów i statystów pod względem wzrostu, tuszy, fizjonomii (tak robił wielki Fellini).
I to stopniowe wprowadzenie koloru do wydarzeń bieżących. Świetny serial. Woland mógłby być nie tylko taki angielski, ale bardziej demoniczny(włosy, oczy).

Tak, to prawda- świetne typy.
Zdenerwował mnie niestety Behemot- taki sztuczny, z przylepioną ościstą sierścią o grubości końskiego włosia... scenograf chyba nie widział na oczy prawdziwego, puchatego, jedwabistego kota z pięknym podszerstkiem.