2010-07-26, 15:03 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 169
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
19katarina82 masz racje.. Młode jesteśmy, pełne hehe "wigoru" to trzeba korzystać noi realizować swoje fantazje też.. No bo kiedy..? Potem będzie czas na rodzine i stabilizacje, a jak na razie można szaleć.. To określenie "kumpla do łóżka" do mnie też pasuje.. I to wcale wg mnie nie oznacza, że jesteśmy łatwe jak tam ktoś napisał.. My czegoś oczekujemy i druga strona też, na tym taki układ polega.. Ważne, żeby czerpać z tego jka najwięcej mega przyjemności.. Bo chyba o to chodzi prawda..?
|
2010-07-26, 15:53 | #32 | |
Kasia o...
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 916
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
Cytat:
Wg mnie rozwiazanie z kumplem do lożka to kompromis między samotnością a związkiem. Bo niby czemu tylko dlatego, że nie ejstem w związku miałabym nie uprawiać seksu, a nie chce mieć przygodnych/przypadkowych partnerów. A tak proszę- seks z jedna osobą, bez zobowiązań, uklad czysty i przejrzysty uważam, że nie ma w tym nic z bycia łatwą, ale to oczywiście kwestia indywidualna.
__________________
Blogerka z totalnie porąbanym poczuciem humoru http://www.kasiaosiecka.pl/2018/03/i...-pod-oczy.html |
|
2010-07-26, 18:16 | #33 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
Cieszę się, że wątek się podoba . mnie tez Wasze komentarze podniosły na duchu bo czasem czułam się ....no powiedzmy, że nie najlepiej, martwiąc się co powinnam a czego nie powinnam robić.... a tu proszę.... taki odzew...
nie znoszę właśnie określania dziewczyny jako "łatwej". Po pierwsze primo: czy dziewczyna jest wtedy sama w łóżku? Nie. Czy jeżeli zabawiła się z nowo poznanym facetem, to znaczy ze facet niby nie zrobił tego samego? czy to znaczy ze koleś może znać dziewczynę o jakiś tam ustalony czas krócej niż dziewczyna chłopaka? no litoooości.... A po drugie primo nie mogę pojąć czemu mając tyle samo partnerów niż np facet, ja zostanę uznana za "łatwą", "puszczalską" albo w najlepszym razie z lekko skrzywioną moralnością, a facet to oczywiście zdobywca, luzak, generalnie "facet typu gość", no bo przecież laski na prawo i lewo zalicza..... gotuje się we mnie jak się spotykam z czymś takim..... a tak generalnie to niedługo jadę na wakacje nad ciepłe morze i cieszę się, że mogę tam się czuć swobodnie, bo tak mnie nikt nie zna, "za granicą się nie liczy" haha i ogólne strzeżcie się chłopaki zamierzam sobie zorganizować jakiś płomnienny romansik
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... |
2010-07-26, 19:52 | #34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 397
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
Cytat:
Dla mnie dziewczyna łatwa to bardziej taka naiwna, że niby jej się wydawało że jak się prześpi z facetem to ją pokocha czy coś. Ale muszę powiedzieć jedną rzecz, wyjechałam na weekend (powiedzmy że ze znajomymi) i jeden kolega, posiadający żonę i dzieci przyjechał na tenże weekend z "kuzynką" która okazała się jego kochanką. Było to jasne dla wszystkich i ten kolega nie omieszkał wspominać co to z nią robił w nocy. A ona się śmiała i uważała to za ok. Dla mnie było to jednak trochę obleśne i pokazywało brak szacunku. A nawiązuję do wypowiedzi Stokrotki_09:"No wiesz moim zdaniem układ powinien być szczery noi po cichaczu "niby" Bo właśnie ten układ kolegi był nie po cichaczu i w sumie nie wiedzieliśmy jak traktować tą dziewczynę, która niby miła i ok ale wiadomo że jej kochaś ma żone i dzieci. |
|
2010-07-26, 20:41 | #35 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
Gorica
Faktycznie niezręczna sytuacja Co innego być wolnym , a co innego mieć męża/ żonę. Ja zawsze w chwilach moralnego kaca powtarzam sobie" przecież jesteśmy dorośli i nikt nikomu krzywdy nie robi" Ale tu jest inna sytuacja. To zależy czy jest to wasz kolega, czy znacie ich oboje. Bo jak tylko jego to nie wiadomo czy się wtrącać. Jak ich oboje, to w sumie tez problematyczne, ale można by żonę uświadomić mimochodem albo uznać ze sami sobie to wyjaśnią.... Tak czy siak sytuacja niefajna dla całego towarzystwa Dla przykładu: mam przyjaciółkę, taka naprawdę od serca. Teoretycznie powinnam się po niej spodziewać, ze jak będzie wiedziała, że moj facet robi mnie na lewo to m powie. Ale wiecie co? Ona ma taką zasadę: znam was oboje, Ty jesteś moją przyjaciółką ale i on dobrym kolegą, Ja wiem o Twoich grzeszkach i mu nie mówię. Więc jak nawet coś będę wiedziała o jego wyskokach, to nie mogę Ci powiedzieć. Żeby być fair wobec was obu. I wiecie co, na początku się obruszyłam, że jak to , taka nielojalność.... ale w sumie ma dziewczyna racje. Jak się zna obie strony, trzeba być fair i albo obie informować albo żadną. to taka mała dygresja apropo ewentualnego powiadamiana żony tego kolegi.
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... |
2010-07-26, 21:31 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 397
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
Raczej nie będę się wtrącała, nie jest to bliski kolega i nawet żony nie znam. Pracowaliśmy w tym samym budynku. Teraz się zwolnił i chyba myśli że nie wpadnie.
Piszę o nim bo rok temu na imprezie to on startował do mnie i miałam wielką ochotę ulec. On to ma dopiero libido . Potem spotykaliśmy się między piętrami i sugerował jakiś bliższy kontakt, a muszę powiedzieć, że mnie pociągał. A zraziło mnie do niego zupełnie jedno wydarzenie. Pożyczał mi parasolkę swojej żony i chciał za to pocałunek. Nie dostał go, ale utkwiło mi w głowie to żebym nie zniszczyła bo to Żony!!. Tak odbiegłam trochę od tematu libido ale już wracam, a Wy miewacie jednonocne znajomości? Ja na tym wyjeździe siedziałam z jakimś chłopakiem do 4.30 rano i zastanwiałam się czy się z nim pocałować i czy wogóle coś. No i w końcu sobie poszłam spać, ale sama, a chłopak był sympatyczny... A wyposzczona jestem jak dzik. |
2010-07-26, 21:39 | #37 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
oj tak, w tym temacie to się jednak niechlubnie muszę odhaczyć.....
z reguły wakacyjnie, jakiś tydzień znajomości, plaża, spacery, świadomość, że mieszkamy baaaardzo daleko w realnym życiu. Różnie: czasem traktowałam to sportowo, czasem byłam wielce "zakochana", oczywiście w stylu "szesnastka romantic" i cierpiałam po powrocie strasznie..... po takich sportowych znajomościach z reguły kac moralny dopada (czasem nawet po kilku latach się odzywa...), ale żadnej bliższej znajomości z serii " zakochania" nie żałuję i wiem, że drugi raz zrobiła bym to samo Tych zresztą jest na całe szczęście dużo więcej a te "sportowe" to pojedyncze incydenty.....
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... |
2010-07-26, 21:48 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 397
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
To po tygodniowym chodzeniu po plaży to już się trochę zna partnera
a takie coś że właściwie wiesz tylko jak ten człowiek ma na imię albo nawet nie. Bo ja chyba bym nie potrafiła, właśnie ta przedwczorajsza sprawa mi uświadomiła ze jestem nietykalska... albo po prostu to nie był ten "klucz" |
2010-07-26, 21:53 | #39 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
no fakt, akcji ze ledwo znam jego imię nie miałam
ale wiesz.....wszystko przede mną
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... |
2010-07-27, 00:22 | #40 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 26
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
budujace jest to o czym tutaj czytam, serio. Po tym jak trafilem na taka zakonnice (mentalnie) to przez jakis czas myslalem, ze swiat schodzi na psy i juz nie ma 'latwych' lasek. Obudzila sie dopiero jak juz sila ja wypychalem przed jej domem z mojej puszki. Ale wtedy to juz mi przeszlo, byla ladna ale skrzywiona przez klimaty koscielne...
Dlatego tez cenie sobie 'latwe' laski - sa zazwyczaj wyluzowane, umieja sie bawic, rozmowa sie lepiej klei, bo nie ma potrzeby udawac czegokolwiek. Mozna potrzymac za cycka w PKS-ie albo zapewnic sobie trzepanie kukulki w przebieralni w sklepie, ehhhhhh |
2010-07-28, 16:33 | #41 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 169
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
Cytat:
Lepiej bym tego nie ujęła... ---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ---------- Cytat:
A co innego znaleźć naprawdę łatwą laske, jaką tu opisujesz, która nie ceni siebie i swojego ciała, daje d**y gdzie się da, jak się da i komu sie da.. Wiadomo, ty masz z tego saaaamą przyjemność.. A ona co..? "chyba mu sie podobam bo sie ze mną d*pczy".. Porażka |
|||
2010-07-28, 18:08 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 26
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
a mialem juz stad isc, nawet w innych watkach sie pozegnalem z dziewczynami...
'Latwa laska' to taka przekorna nazwa dla dziewczyny, ktora wie czego chce i robi to co lubi, bez falszywego wstydu czy tez zazenowania. I w doopie ma to czy ktos ja nazwie tak czy inaczej, bo nie ma dziwnych kompleksow, ze tak nie wypada, bo ktos sobie cos o niej pomysli. Tak jak z kurami, jedna daje kogucikowi od razu, a druga ucieka robiac kolka po podworzu, zeby czasem kogut nie wzial ja za zbyt latwa. 'Latwa laska' to nie jest dla mnie wyrazenie o pejoratywnym znaczeniu - dla mnie to zaleta, chociaz moze opisana zartobliwie, a juz na pewno nie oznacza braku podstawowego szacunku do drugiego czlowieka. Skonczmy z przewrazliwieniem i pozorami. Jesli ktos jest slaby i niedowartosciowany albo tez czuje sie pominiety to wymysla pozniej bzdety na dziewczyny, ktore ciesza sie powodzeniem u kolegow, probujac jakos je i ich umniejszyc. Latwiej byc przeciez niedostrzegany - we wlasnych oczach - przez d**wke i szmate, niz przez wyluzowana, otwarta i wiedzaca czego chce dziewczyne. Mniej boli Mam nadzieje, ze teraz jest troche juz jasniej. Pozdrawiam, N. |
2010-07-30, 09:59 | #43 | |
Kasia o...
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 916
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
Cytat:
Ach dziekuje czasem sie uda wymyslić cos dobrego ;-) ale tak naprawdę...wolałabym nie musieć iść na ten kompromis... wolałabym kochac i byc kochaną...
__________________
Blogerka z totalnie porąbanym poczuciem humoru http://www.kasiaosiecka.pl/2018/03/i...-pod-oczy.html |
|
2010-07-31, 13:01 | #44 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 169
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
Cytat:
Mimo to ten układ dużo mi daje.. Czuję się pożądana, dowartościowana, pewniejsza siebie.. To na zasadzie przyjaźni, częstych rozmów w szczerości i chęci porozmawiania z drugą osobą o swoich wyobrażeniach dotyczących płci przeciwnej, noi wkońcu cudownego seksu, kiedy tylko ma się ochotę.. Ale wiadomo brakuje stałego partnera eh.. czasem mam wrażenie, że po prostu miłość mi nie pisana, tylko wolne związki.. |
|
2010-08-02, 20:38 | #45 |
Kasia o...
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 916
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
Najważniejsze, że ten układ daje Ci tak dużo! Może to głupie pytanie ale... ile mniej więcej razy w tygodniu się widzicie?
__________________
Blogerka z totalnie porąbanym poczuciem humoru http://www.kasiaosiecka.pl/2018/03/i...-pod-oczy.html |
2010-08-08, 11:14 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 203
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
Ja ostatnio ciągle mam ochotę. Raz wręcz rzuciałam się na mojego lubego, był zaskoczony, ale się cieszył. Ale mi ciągle mało. Wczoraj się kochaliśmy, a kilka godzin później znów nie mogłam przy nim usiedzieć.. I powiedział, że zaczynam go przerażać :O
|
2010-08-09, 10:40 | #47 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 169
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
Cytat:
Zależy kiedy mamy czas, czasem 2/3 razy w tygodniu, czasem tylko raz.. Ale staramy się siebie nie zaniedbywać hehe^^ Cytat:
I różnie jest, raz ja chce więcej dłużej częściej, raz on.. Więc chyba jest git |
||
2010-10-11, 20:17 | #48 |
Kasia o...
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 916
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
hej dziewczyny!
Widzę, że wątek przycichł... Nie wiem jak Wasze libido ale moje nadal hula
__________________
Blogerka z totalnie porąbanym poczuciem humoru http://www.kasiaosiecka.pl/2018/03/i...-pod-oczy.html |
2010-10-11, 20:33 | #49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
No hula hula tylko Ci faceci jacyś nie tacy więc i pisać nie ma o czym ;(
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... |
2010-10-11, 22:02 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 397
|
Dot.: ratunku moje libido mnie wykończy ;)
Moje w normie, bo owulacja mi się skończyła Ostatnio nawet nie skorzystałam z oferty sex on the beach
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:03.