Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 9

[Inw]

Napisane przez em ma

Mój mąż ze swoją matką ma średnie relacje. Teściowa jak chciała coś osiągnąć to szantażowała go emocjonalnie całe dzieciństwo (zresztą nadal to robi tylko teraz mąż to ignoruje). Więc nie lubi z nią bardzo rozmawiać. Ona jak ma swoje racje to ma i koniec, a jak nie jest po jej myśli i się stawiasz to ona się obraża.

To w takim razie chyba najlepiej tak jak dziewczyny pisały wziąć sprawy w swoje ręce. Lepiej niech się teściowa nie przyzwyczaja że może robić po swojemu a wy zostajecie z konsekwencjami. Prędzej czy później poszłoby o coś czego nie da się przeboleć i tak czy tak będzie obraza, to może lepiej szybciej to załatwić.

Napisane przez cayenneOna

Do dnia moich urodzin, czyli do samiuskiego konca sierpnia,mam 37 niezmiennie..gdzie mnie nie rejestruja elektronicznie, to wyskakuje w systemie zawsze mniej, cyferka sie zmienia dokladnie w dniu urodzin

Fajny sposób liczenia Ja jakoś też zawsze prostuję jak mi ktoś podlicza wiek rocznikiem, bo jestem z jesieni i do jesieni kolejnego roku sobie nie liczę

Napisane przez cayenneOna

No widzisz wlasnie, choc mi skora cierpnie na mysl, ze ktos w PL moglby go nazywac Henkiem (w DE) raczej malo mozliwe,to jak pare powiedzialam do brzucha Henius, to mi jakos pasuje...
(...)
Nie wiem czeni, ale jakos mi do niego pasuje...

Może spróbujcie zatem pomówić tak do brzusia? My tak sprawdzaliśmy które potencjalnie ciekawe imię przypasuje, kolejne odpadały aż jednego nie przestaliśmy używać z czasem i już zostaje

Napisane przez em ma

Pewnie bym miała lepiej w życiu jakbym się umiała odszczekać. Może przy małej się tego nauczę.

Też na to liczę u siebie, podobno dziecko wiele zmienia, to może mniejsza sierotka będę

Napisane przez milka-pilka

Justien, nie pamiętam dokładnie, ale jeśli jesteś z Wawy to ja mogę polecić świetnego instruktora - nauczył mnie jeździć faktycznie, a nie zdawać prawko.
Eryk Gos
https://pl-pl.facebook.com/jazdydoszkalanie

O, fajnie wiedzieć, zapiszę sobie. Może w końcu kiedyś się złoży i będę miała na raz czas i kasę na zrobienie prawka

[em ma]

Napisane przez Le La

A ja dzisiaj zrobilam sobie wypad na zakupy kosmetyczne, maz zostal z Alkiem, zadzwonilam w trakcie i slysze, ze maly drze sie jak opetany, wiec mowie, ze juz spadam do domu, na co maz mowi, zebym sobie zrobila zakupy do konca, im sie krzywda nie dzieje, Alek najedzony, wiec mam sie nie stresowac i na spokojnie wracac, jak juz zrobie sobie cale zakupy. Wiec tak tez zrobilam Taka ze mnie wyrodna matka

dla męża

[magnusia]

Napisane przez Akkma

Dziewczyny moje serce jakoś ostatnio leci w kulki. Na wizytach ciśnienie miałam zawsze książkowe. Jednak średnio 2 razy dziennie mam takie bardzo szybkie uderzenia i robi mi się jakoś tak dziwnie słabo To trwa z pół min, nie dłużej. Miała może któraś z Was takie perypetie?
Nie mam w domu ciśnieniomierza więc nawet nie mogę sobie w trakcie tego 'ataku' zmierzyć

ja mam takie uczucie jakbym miała serce w gardle i jakoś jak szybko bije. Trwa to kilka/kilkanaście sekund szczególnie jak się mały wypina w górnych partiach brzucha- może coś uciska
raz mi się udało po czymś takim zmierzyć ciśnienie i było OK

[isia4891]

Gosia daj znać jak po wizycie ?
Le la zapisalas synka gdzieś na usg bioderek ? Gdzie i jakie terminy.

Ja mam prawko 11 lat i lubię jeździć autkiem , ale od świąt już nie jeżdżę bo jestem jak mumia ...siedzę i sie nie ruszam ..brzuch mam na kolanach jak siedzę...

[mala098]

jak się zaczyna cały rok, taki cały rok? Jeśli tak, to będę Perfekcyjną Bałaganiarą 2014 roku. Dobrze, że będę miała na kogo zwalić.

Dziś byłam na wizycie i takich rad od ginekologa nie spodziewałam się nigdy usłyszeć:
"no dobrze, to już w zasadzie dziecko donoszone. Proszę iść dziś na wyprzedaże, jutro z mężem do teatru, w weekend robić długie spacery..." Ach, zastosuję się z wielką radością.

Napisane przez lolita25

Objadłam się sałatką grecką
Ale dzisiaj leniwy dzień, mieliśmy gości i dowiedziałam się ze kuzynka w 2 miesiącu ciąży....hehhh aż mi się smutno zrobiło ze ona zaczyna a ja już kończę....ale i tak się już doczekać nie mogę kiedy nasza córeczka postanowi pokazać się światu
Jutro mam wizytę na 18:30 mam nadzieję ze coś tam już ruszyło

Też byłam dziś u pani dr i pod gabinetem siedziały kobiety w ok. 16 i 20 tc. Też im leciutko pozazdrościłam. I obie trzymały się za brzuchy, a ja czynię to teraz zdecydowanie rzadziej niż 3-4 miesiące temu.

Napisane przez pilotka86

dzięki za odp dziewczyny
więc idziemy kąpać
mamy dużą wanienkę, żadnej wkładki, żadnego doświadczenia, sami w domu, w szpitalu nie pokazali (zapomniałam spytać) hmmm mam nadzieję, że wszyscy wyjdziemy cało z tej przygody
do późnije

I jak Pilotka, udało się? Łazienka przetrwała?

Napisane przez isia4891

Cholera od 2 godzin jakiś czas mam skurcze, ale nie powiem, ze mnie to nie boli...
Cholera chyba będzie ciężko...
Cholera ale czop nieodszedl wody się nie leja
Cholera już mam dość...
Muszę polezec

Isia, i jak tam się miewasz..?

Napisane przez ajakasia

Czesc dziewczyny, witam sie w Nowym Roku i zegnam jako dwupak

Jutro mam cc, o 7 rano mam sie zglosic.
Idzie ktoras ze mna do pary czy moj Antek bedzie pierwszym noworoczniakiem?

Odezwe sie, jak bede mogla, trzymajcie kciuki

Już pewnie jesteś po daj znać jak się miewacie!

Napisane przez selena85

Czy którejś z Was pojawił się w ciąży gdzieś jakiś pieprzyk/kurzajka/włókniak/ cokolwiek na skórze w jakimś miejscu czego wcześniej nie było?

O kurcze, wiele z Was to ma! Mi też pojawiło się kilka włókniaków, głównie w okolicach biustu.

Napisane przez PawMaj13

Lece do szpitala, zobaczymy czy wrócę

Rozumiem, że z torbą w bagażniku?
I jak, wróciłaś?

Napisane przez gosia261282

Dzwoniłam i za ponad godzinę mamy być.

I wiecie,co? Jeszcze nie miałam torby spakowanej,ale właśnie spakowałam... w 5 minut.

Gosiu i jak po wizycie?

[Inw]

Napisane przez Akkma

Dziewczyny moje serce jakoś ostatnio leci w kulki. Na wizytach ciśnienie miałam zawsze książkowe. Jednak średnio 2 razy dziennie mam takie bardzo szybkie uderzenia i robi mi się jakoś tak dziwnie słabo To trwa z pół min, nie dłużej. Miała może któraś z Was takie perypetie?
Nie mam w domu ciśnieniomierza więc nawet nie mogę sobie w trakcie tego 'ataku' zmierzyć

Mi się zdarzały jakieś dziwne wrażenia co jakiś czas, odkąd łykam żelazo to i wrażenie braku powietrza i walenie serca jakby zanikają. A morfologię masz w normie?

Napisane przez mala098

Też byłam dziś u pani dr i pod gabinetem siedziały kobiety w ok. 16 i 20 tc. Też im leciutko pozazdrościłam. I obie trzymały się za brzuchy, a ja czynię to teraz zdecydowanie rzadziej niż 3-4 miesiące temu.

Ha, mi też ręce najbardziej leciały do brzucha na początku, jak jeszcze nic nie było widać w sumie Teraz już głównie w towarzystwie w którym nie czuję się pewnie że nikt z łapkami do brzucha nie wyskoczy, taki odruch obronny się widać załącza.

[katarzyniak]

Magnusia, - ja mam pościel z baby raju i ochraniacze. A więc samą pościel to prałam w 40 stopniach pranie codzienne + podwójne płukanie ze zmniejszonym odwirowywaniem, a ochraniacza wyprałam również w 40 stopniach ale opcja prania ręcznego + podwójne płukanie również ze zmniejszonym (najmniejszym) odwirowywaniem. Ogólnie jest ok, nic się nie stało.

W ogóle wszystkie ubranka nowe wyprałam w 40stopniach+podwójne płukanie, są wyprasowane. Myślicie, że to wystarczy?

Moje mdłości przeszły. Mam tak już od tygodnia, że jak zjem zbyt dużo, albo ogólnie zbyt dużo słodyczy to mam mdłości...jest spokój jeśli pójdę sobie i . W sob.mam wizytę u gina, to mu powiem o tym....w dodatku nie wiem czy dzieć się nie przekręcił, bo kurcze czka teraz po prawej (a zawsze było po lewej) i jakby w połowie brzucha...ehhh...mam nadzieje, że nie obrócił się "pośladkowo"....

[Le La]

Napisane przez isia4891

Gosia daj znać jak po wizycie ?
Le la zapisalas synka gdzieś na usg bioderek ? Gdzie i jakie terminy.

Ja mam prawko 11 lat i lubię jeździć autkiem , ale od świąt już nie jeżdżę bo jestem jak mumia ...siedzę i sie nie ruszam ..brzuch mam na kolanach jak siedzę...

Jeszcze nie zapisalam, bo musze miec skierowanie od pediatry, a wybieramy sie w przyszlym tyg. Polozna mi dzisiaj mowila, ze robia na Mickiewicza, na Zagnanskiej i w szpitalu na Langiewicza, ale to podobno pediatra nam powie co i jak. Zobaczymy jak bedzie z terminem, ewentualnie zrobimy gdzies prywatnie, jak terminy beda na 2015r Dam Ci znac po wizycie jak to wyglada.

[J0zefina]

nienawidzę prasowania!!!!!!!!
uprasowałam kilka bodziaków i dostaję szału

SunShine dziękuję kolor robię u fryzjera wiec ta repigmentacją to dopytam przy następnej wizycie ale dobrze wiedzieć o przeciwłupieżowych bo ja używałam i dość często odstawiam więc i muszę zerknąć na tą maskę

[kukurydzianaa]

Napisane przez Amberella

Na podobnej chyba zasadzie funkcjonuje w necie i nawet na niektórych wątkach mamusiowych na wizażu coś, co się nazywa "koktajlem położnych" lub "miksturą na wywołanie porodu". Kobiety mieszają sobie miksturę, po której podobno rodzą i to w ten sam dzień. W skład wchodzi olejek rycynowy

Zapisałam, w razie potrzeby na sobie sprawdzę!

Napisane przez lidkaa82

Dziewczyny jest cos co mnie wyjątkowo niepokoi. Otóz w nocy budzę się średnio co 2 godziny i prawie cały czas mam brzuch twardy jak głaz.(...)
Martwi mnie to ze mały całe noce jest tak sciśniety przez macice. Ale jak o tych twardnienich mówie lekarzowi to każe nospe brać i odpoczywać, jak mi właśnie przy wypoczynku się tak dzieje

Mi też najbardziej twardnieje przy wypoczynku. I niestety wtedy, gdy czuję największe napięcie, pewnie jakieś stresowe. Magnez i nospa nic tu nie radzą. Niby jestem przez to w grupie ryzyka przedwczesnym porodem, ale szczerze mówiąc brakuje mi tak niewiele do donoszonej ciąży, że nawet się tym nie przejmuję

Napisane przez cayenneOna

Jakby mogly sie jeszcze wypowiedziec te, ktorym sie imie podoba, ale by swojego dziecka tak nie nazwaly...dlaczego nie?

Mi się podoba, ale nie nazwałabym tak.... Dlaczego? Hmm, pewnie dlatego, że mi się nie najlepiej kojarzy (też z wujkiem...) No i miałabym mieszane uczucia, gdyby ktoś zwracał się do małego per Heniek, bo o ile Henryk podoba mi się bardzo, tak zdrobnienie Henio, a co gorsza forma Heniek już nie
Chociaż dużo zależy od rodziców i otoczenia dziecka - jeżeli uda się wyegzekwować używanie określonej formy imienia, to raczej nie powinno być problemu.


[My w sumie w dalszym ciągu mamy problem z imieniem - bo chcielibyśmy, żeby wszystkie formy imienia podobały nam się, żeby nie musieć kombinować jak się uchronić przed złymi nawykami imieniowymi otoczenia ]

[em ma]

Napisane przez Le La

Jeszcze nie zapisalam, bo musze miec skierowanie od pediatry, a wybieramy sie w przyszlym tyg. Polozna mi dzisiaj mowila, ze robia na Mickiewicza, na Zagnanskiej i w szpitalu na Langiewicza, ale to podobno pediatra nam powie co i jak. Zobaczymy jak bedzie z terminem, ewentualnie zrobimy gdzies prywatnie, jak terminy beda na 2015r Dam Ci znac po wizycie jak to wyglada.

przy zapisie nie potrzebujesz skierowania wiec polecam zrobić to juz

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez katarzyniak

W ogóle wszystkie ubranka nowe wyprałam w 40stopniach+podwójne płukanie, są wyprasowane. Myślicie, że to wystarczy?
.

wystarczy

[Le La]

Napisane przez em ma

przy zapisie nie potrzebujesz skierowania wiec polecam zrobić to juz

Oooooo to nie wiedzialam a to zaraz dzwonie. Dzieki emma

[em ma]

Napisane przez J0zefina

nienawidzę prasowania!!!!!!!!
uprasowałam kilka bodziaków i dostaję szału

hihi, ja już nie wszystko prasuję i Dorotce się nic nie dzieje

[Negrid]

Napisane przez Akkma

[/COLOR]Dziewczyny moje serce jakoś ostatnio leci w kulki. Na wizytach ciśnienie miałam zawsze książkowe. Jednak średnio 2 razy dziennie mam takie bardzo szybkie uderzenia i robi mi się jakoś tak dziwnie słabo To trwa z pół min, nie dłużej. Miała może któraś z Was takie perypetie?
Nie mam w domu ciśnieniomierza więc nawet nie mogę sobie w trakcie tego 'ataku' zmierzyć

Ja tak miałam i mam nadal. Porównuję to do tego jakbym miała zamiast serca małego kolibra i tak trzepoce tam skrzydełkami. A po całej akcji kilka takich uderzeń że aż uszy zatyka. Byłam na ekg i lekarz osądził że to arytmia i prawdopodobnie młodzieńcza. Za szybko urosłam po prostu... ale jakoś dziwne to tłumaczenie dla mnie. Miałam brać aspargin i bardzo długi czas brałam. Teraz też się to zdarza ale rzadziej. No i biorę mocniejszy magnez.

[Roane]

Dzień dobry!

Napisane przez PawMaj13

Ok testuje wizaż telefonie. Potsierdzam, ze to mordęga. Opis mojego sylwestra sobie daruje, nawet życzeń sobie z TŻ nie zlozylismy, jak podeszlam do niego na balkon o polnocy to uslyszalam"fajerwerki mi zaslaniasz". Nie ukrywam, ze dawno mi się tak przykro nie zrobilo.
(...)

Niech wykupi polisę na życie, żeby dziecko zabezpieczyć, i następnym razem przy takim tekście furknij go przez balkon

Napisane przez Amberella

(...)
Na podobnej chyba zasadzie funkcjonuje w necie i nawet na niektórych wątkach mamusiowych na wizażu coś, co się nazywa "koktajlem położnych" lub "miksturą na wywołanie porodu". Kobiety mieszają sobie miksturę, po której podobno rodzą i to w ten sam dzień. W skład wchodzi olejek rycynowy
(...)

Ciekawe czy to bezpieczne.

[lidkaa82]

Napisane przez EVI07

Jak dla mnie Henio odpada, wybacz. Mój wujek ma tak na imię i jest wyjątkowo wredną kreaturą. A pozostałe Henryki, których znam/znałam to alkoholiki, nie znam ani jednego normalnego.

No właśnie uwazam że słusznie dziewczyny pisały że nie ma sie co sugerować skojażeniami bo potem imię kojarzy sie głównie z dzieckiem i wszystko inne przestaje mieć znaczenie, ale ja mam tak jak ty, wszystkie Heńki które znam to stare, wredne, brzydkie zapijaczone dziady i imie przez to mi się nie podoba Chociaż podoba mi się np Kazik i w ogóle lubię stare imiona. Ale nie ma sie co naszym gadaniem sugerować i przejmować Piszę bo zauważyłam że takie dyskusje z wami o imionach mi np bardzo pomagają w podjeciu decyzji i nie chodzi wcale tylko o pozytywne komentarze. Pomaga mi bo wiem że jestescie obiektywne a nie słodkopierdzące

[J0zefina]

Napisane przez em ma

hihi, ja już nie wszystko prasuję i Dorotce się nic nie dzieje

zazdroszczę ogromnie... ale ten chociaz pierwszy raz muszem...

Napisane przez Roane

Dzień dobry!

Niech wykupi polisę na życie, żeby dziecko zabezpieczyć, i następnym razem przy takim tekście furknij go przez balkon

dobre

[em ma]

Napisane przez Le La

Oooooo to nie wiedzialam a to zaraz dzwonie. Dzieki emma

Prosze bardzo. Skierowanie dajesz w dniu wizyty. Jest wazne miesiąc a potem juz przez cały czas jak bedziesz chodzic do poradni.

[Akkma]

Napisane przez Inw

Mi się zdarzały jakieś dziwne wrażenia co jakiś czas, odkąd łykam żelazo to i wrażenie braku powietrza i walenie serca jakby zanikają. A morfologię masz w normie?

Ostatnio morfologię robiłam na początku grudnia i było wszystko ok. Kolejną muszę zrobić na dniach więc zobaczymy czy nic tam się nie kryje


Dzięki dziewczyny za rady. 8.01 mam wizytę u ginki więc zobaczymy co na to powie.


Muszę się przelecieć do empiku i kupić kalendarz, bo stary się skończył i już wyrabiam z tymi terminami


Mnie się imię Henryk niestety nie podoba. Tzn. Henryk jeszcze tak, ale już Heniek/Henio nie.

Imię mojej córki nie podoba się prawie wszystkim z mojej rodziny, ale już nauczyłam się to olewać

[cayenneOna]

Napisane przez lidkaa82

No właśnie uwazam że słusznie dziewczyny pisały że nie ma sie co sugerować skojażeniami bo potem imię kojarzy sie głównie z dzieckiem i wszystko inne przestaje mieć znaczenie, ale ja mam tak jak ty, wszystkie Heńki które znam to stare, wredne, brzydkie zapijaczone dziady i imie przez to mi się nie podoba Chociaż podoba mi się np Kazik i w ogóle lubię stare imiona. Ale nie ma sie co naszym gadaniem sugerować i przejmować Piszę bo zauważyłam że takie dyskusje z wami o imionach mi np bardzo pomagają w podjeciu decyzji i nie chodzi wcale tylko o pozytywne komentarze. Pomaga mi bo wiem że jestescie obiektywne a nie słodkopierdzące

No wlasnie dlatego poprosilam o mala dyskusyjke bardzo pomaga, serio...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[isia4891]

Napisane przez Le La

Jeszcze nie zapisalam, bo musze miec skierowanie od pediatry, a wybieramy sie w przyszlym tyg. Polozna mi dzisiaj mowila, ze robia na Mickiewicza, na Zagnanskiej i w szpitalu na Langiewicza, ale to podobno pediatra nam powie co i jak. Zobaczymy jak bedzie z terminem, ewentualnie zrobimy gdzies prywatnie, jak terminy beda na 2015r Dam Ci znac po wizycie jak to wyglada.

A w szpitalu ci nie dali? Bo mojej koleżance kazali zrobić w ciągu miesiąca, terminy były dłuższe i była prywatnie. Mala ma zalecena pieluszke między nóżki...do 4 mca musi mieć tak ...dlatego pytam

Mala dobrze się czuje..ale chyba pójdę na podwórko pospacerować...może wywołam sobie coś

[cayenneOna]

Napisane przez kukurydzianaa

Zapisałam, w razie potrzeby na sobie sprawdzę!


Mi też najbardziej twardnieje przy wypoczynku. I niestety wtedy, gdy czuję największe napięcie, pewnie jakieś stresowe. Magnez i nospa nic tu nie radzą. Niby jestem przez to w grupie ryzyka przedwczesnym porodem, ale szczerze mówiąc brakuje mi tak niewiele do donoszonej ciąży, że nawet się tym nie przejmuję


Mi się podoba, ale nie nazwałabym tak.... Dlaczego? Hmm, pewnie dlatego, że mi się nie najlepiej kojarzy (też z wujkiem...) No i miałabym mieszane uczucia, gdyby ktoś zwracał się do małego per Heniek, bo o ile Henryk podoba mi się bardzo, tak zdrobnienie Henio, a co gorsza forma Heniek już nie
Chociaż dużo zależy od rodziców i otoczenia dziecka - jeżeli uda się wyegzekwować używanie określonej formy imienia, to raczej nie powinno być problemu.


[My w sumie w dalszym ciągu mamy problem z imieniem - bo chcielibyśmy, żeby wszystkie formy imienia podobały nam się, żeby nie musieć kombinować jak się uchronić przed złymi nawykami imieniowymi otoczenia ]

Tez sie tego balam z Kajetanem, ale juz nawet malego Kajetanka (zauwazcie, ze nie Kajtusia) uwrazliwilismy na to, zeby sie przwdstawial Kajetan a na Kajtka nie reagowal. Byly proby obsmiania typu Kajtek bez Kajtek, ale zerowa reakcja zadzialala i Do dzis jest Kajetanem. Nie moge Co prawda zakladac na 100%, ze nie zmienie kraju zanieszkania, ale raczej sie nie zanosi na to, wiec mysle, ze z forma Heniek nie byloby klopotu, bo tu Po prostu takiej nie znaja, juz szybciej Henry...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Roane]

Napisane przez selena85

Czy którejś z Was pojawił się w ciąży gdzieś jakiś pieprzyk/kurzajka/włókniak/ cokolwiek na skórze w jakimś miejscu czego wcześniej nie było?

Bo właśnie zauważyłam u siebie na skórze taki tyci na 5mm, dziwny, w kolorze skóry, taki ala kurzajko-nitkowaty

Też mi kilka wyskoczyło. Mam nadzieję że znikną, bo jeden jest duży, umiejscowiony na piersi i wygląda jak zapasowy sutek

Napisane przez magnusia

(...)
mój mnie boli ostatnio jakby mi ktoś go nacinał tak się rozciągnął ale nie wylazł ale bolesne to jest.
Z cyklu głupich pytań: jak pępek wylezie to co się z nim potem robi? Jak się dziecko urodzi to sam się wciąga czy trzeba go "popchnąć" ręcznie do środka? to robi lekarz czy też położna czy samemu? mój mąż stwierdził, że jak mi wylezie to potem jakby co to mi wkrętareczką wkręci na miejsce
(...)

Wydaje mi się że sam wraca do normalnego stanu.

Napisane przez gosia261282

Dzwoniłam i za ponad godzinę mamy być.

I wiecie,co? Jeszcze nie miałam torby spakowanej,ale właśnie spakowałam... w 5 minut.

Trzymam kciuki

Napisane przez em ma

(...)
Póki co pierwszy sukces bo śpi w koszu zobaczymy jak długo, ale zasnęła sama bo serii płaczów.
Wczoraj miałam już ochotę teściową wyrzucić za drzwi. Dostałam od niej radę z w stylu: "ja nie chcę się wtrącać, ale czy nie lepiej 3 razy pobujać na rączkach niż ma zasypiać sama?".
Do tej pory Dorotka zasypiała sama-bez płaczu. Widziałam, że jest śpiąca, kładłam do łóżeczka/kosza i mała przysypiała. A od tych nieszczęsnych świąt jest dramat, bo tylko na rękach nie płacze i to bujana

Jakby nie chciała, to by się nie wtrącała.
Następnym razem powiedz jej co jej bujanie napsuło, i nie dawaj jej dziecka do rąk jeśli śpiące? Czy to wykonalne? Bo szkoda Twoich nerwów, żeby po każdej wizycie teściowej mała non stop płakała żeby bujać.

[Nemezis23]

Napisane przez em ma

a co bys poleciła na włosy po porodzie? nigdy nie farbowałam i włosy miałam super. a teraz są jakby takie bez blasku i po prostu niezdrowo wyglądają. mam wrażenie ze jest ich o połowę mniej.

Mój mąż też szanuje teściową, ale właśnie przez te szantaże nie ma z nią bliższych relacji-nic jej nie mówi (nawet o tym, że pracę chce zmienić).

Mogę Ci na włosy polecić stosowanie olejków. Nakładasz na noc albo na cały dzień jak nie wychodzisz na suche włosy, później zmywasz jakbyś normalnie myła i nakładasz odżywkę. U mnie sprawdza się olej kokosowy.

Przy moich włosach sprawdza się też rewelacyjnie ten zabieg:

http://www.anwen.pl/2012/08/laminowa...tyna-moje.html

Napisane przez Akkma

Imię mojej córki nie podoba się prawie wszystkim z mojej rodziny, ale już nauczyłam się to olewać

Ważne, że Wam się podoba, rodzinie nie musi

My robiliśmy wczoraj kolejną analizę imion i wyszło, że Lena to jedyne które podoba nam się obojgu. Te, które mi się podobają od razu odrzuca mój mąż, a jemu chyba się nic nie podoba
Rozważaliśmy też Zosię, ale podoba nam się w tej wersji, natomiast Zofia już nie bardzo i nie pasuje do nazwiska według nas.

[Lusso]

Witam się w nowym roku
Leci u mnie 37 tydzień dziś zrobiłam sobie wymaz wzięłam pierwsze zwolnienie w czasie ciąży
Amelka niestety jeszcze się nie odwróciła u mnie w szpitalu cesarek nie umawiają co jest przerażające bo jest jeden anestezjolog na cały szpital :/ I tak się zastanawiam jak się zacznie poród odejdą mi wody pojadę na oddział to co oni zrobia jak nie będzie anestezjologa? będę z przerażeniem czekać aż jakaś inna operacja się skończy ...
Jeszcze jak poród zacznie się od skurczy to może się nie będę denerwować ale jak mi odejdą wody...Teściowa mądra mówi że poród zawsze zaczyna się od skurczy że ona z moim Tż to poszła do szpitala na piechotę
Mamy jeszcze w mieście klinikę w której normalnie na NFZ można rodzić tyle że jakby coś się działo to i tak muszą wieść do szpitala ale tam umawiają normalnie cesarkę nawet ostatnio byłam na wizycie i bardzo miło
Nie wiem co myśleć czy warto się denerwować czy czekać aż poród się zacznie i liczyć na to że w szpitalu akurat będzie na mnie czekał anestezjolog
Chciałabym aby się obróciła wtedy nie miała bym problemu i czekała na poród ale lekarka powiedziała dzisiaj że raczej nie mam na co liczyć ...

[Olcia_1983]

Napisane przez em ma

hihi, ja już nie wszystko prasuję i Dorotce się nic nie dzieje

Jupiii, cieszy mnie to bardzo bo nieznoszę prasować i mam nadzieję, że i mojej córci nic nie będzie.


Byłam w biedronce i będą od 9.01 dady w promocji - przy zakupie 2 paczek - 50 zł. Tylko z tego co widzę to rozmiary od 2 wzwyż.


Objadłam się właśnie bigosu i Zuzka ma taką czkawkę że aż w tyłku za przeproszeniem ją czuję

[lidkaa82]

Moi teścioweie i nienormalna siostra męża uparcie na Alka mówią Olek/Oluś co doprowadza mnie do białej gorączki. Chociaż najbardziej mnie wkurza jak co jakiś czas nas próbują przekonywać do tego że powinniśmy mówić Oluś do synka Nikt inny tak na niego nie mówi ale oni oczywiście musza po swojemu. Chyba kiedyś moja poprawnosć polityczna pójdzie w pi..du i tak im wytłumacze ze im w pięty pójdzie, że to nasz syn i my decydujemy. Więc dla wszystkich z problematycznymi teściami z doświadczenia moge powiedzieć że delikatne sugestie nie działają (u mnie od 3 lat brak reakcji) wiec stawiajcie od razu sprawę ostro szczególnie jeśli chodzi o uczenie dzieci złych przyzwyczajeń. Zaczyna sie od bujania na rączkach a potem co?? Karmienie malucha po kryjomu czekoladą?!

[Roane]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44385171]Dziewczyny tak rozmawiacie o tym prowadzeniu aut że wpiszę chyba na listę rzeczy na 2014 kolejny punkt - zapisać się na prawo jazdy. Mam 30 lat i nie mam prawka!! Chodziłam kiedyś (w liceum) na kurs i nawet przystąpiłam do egzaminu ale go nie zdałam i jakoś tak się zraziłam...

Zdaję sobie sprawę że przy dziecku auto to mega wygoda więc w końcu może jak będzie przymus to to zrobię. Może któraś z Was też nie ma prawka czy jestem jedyna? [/QUOTE]
Ja też nie mam. Muszę zrobić, bo mieszkamy na wiosce i bez TŻa jestem uziemiona, ale jakoś ambicji brak A kurs zrobiłam w PL, nawet raz na egzamin poszłam, egzaminator sięgający mi do ramienia (mam 160 cm ) oblał mnie w pięć minut
Dobre jest to, że w IE wogóle kursu nie trzeba robić, wystarczy iść i zdać teorię, a praktykę zdaje się na swoim samochodzie. Nie będę musiała płacić kupy kasy żeby ktoś nauczył mnie czegoś co i tak umiem.

Napisane przez cayenneOna

(...)
Dziewczyny, meczy mnie imie dla synusia, jakos mnie olsnilo w Nowy Rok na Henryka, znaczy Henia Co o tym myslicie?

Jak mój ulubiony król, Henryk VIII, co miał 6 żon z czego dwie skazał na śmierć poprzez ucięcie łba

Napisane przez J0zefina

syn tez początkowo sam zasypiał (do odwiedzin babci i jednej i drugiej, ale najbardziej w temacie na uzębienie działał mi teść bo młodego chciał kołysać nawet gdy spał i cały czas śpiewał mu: kici kici a ja nie lubię kotów ) raz nawet wręcz wyrwałam teściowi syna z rąk namęczyłam się żeby oduczyć bujania i do dziś słyszę że mam "niewykołysane dziecko a syn za chwilę kończy 2 lata
(...)

I czymś się ich zdaniem to niewykołysanie objawia? Oprócz tego że masz kręgosłup cały?

Napisane przez san_g

Nie musisz ponownie robić kursu, wystarczy wyciągnąć papiery z wydziału komunikacji w UM lub starostwie powiatowym a właściwie to w tej chwili wydrukują już tylko numer kursanta z którym idzie się zdawać egzamin (zapisać się na egzamin w ośrodku egzaminowania). Polecam wykupić jazdy w jakiejś dobrej i polecanej szkole jazdy- można opinie poczytać na http://www.superprawojazdy.pl/. Po porządnej powtórce z przepisów i jazd egzamin powinien być zdany pozytywnie Teraz jest już nowy egzamin teoretyczny ale da się go zdać. Prawko się przydaje, tym bardziej jak jest dziecko i trzeba czasem jechać do lekarza czy na większe zakupy.

A kurs w PL nie ma daty ważności? Ja kiedyś słyszałam, że po kursie do egzaminu można podchodzić tylko przed kilka lat, a potem trzeba od nowa robić.

[san_g]

Napisane przez Roane

A kurs w PL nie ma daty ważności? Ja kiedyś słyszałam, że po kursie do egzaminu można podchodzić tylko przed kilka lat, a potem trzeba od nowa robić.

Znam kobietę, która kurs w 98r. robiła a normalnie na nim egzamin zdawała w zeszłym roku (byl wtedy bum żeby zdążyć przed nowymi testami).

[lidkaa82]

Aaaa z takich ciekawostek...moja teściowa nie należy do nachalnych, a jednak.... Przez kilka miesiecy opiekowała sie Alkiem, zawsze miała przygotowane rano ciuszki dla niego, obiadek i jedno przykazanie Ali ma dostawać smoczek i kocyk tylko do spania bo go to zamula.
Efekt - dziecko nigdy nie było ubrane tak jak miało być, ciagle chodził po domu ze smoczkiem i kocykiem (i maślanymi oczami) Bo przecież "było mu zimno" (w domu 21 - 22 stopnie) i "wy to byście mu wszystko zabierali jak on tak lubi smokus i kocyk" W dodatku nadmierna ostrożność to też cecha mojej teściowej, dziecko nie moze sie ubrudzić, nie może się przewrócić, i najlepiej żeby jadło papki do 3 roku życia bo moze sie udławić.
Podsumowanie - młody w wieku 1,5 roku poszedł do żłobka i to była najlepsza decyzja w naszym rodzinnym życiu