CzarnaZuzia Wymiata - Nowe otwarcie VIII

[Katty_p13]

Renia - jesteś petarda n po prostu nic dodać nic ująć we wszystkim wyglądasz bosko!

Rawito - no nareszcie trochę innej normalności niż ostatnio ale pewnie jeszcze zatęsknisz znając Ciebie. Na razie odpoczywaj i żyj pełną piersią.

[rawita]

Katty już mam pierdyliard zleconych projektów, ale teraz postrzegam je jako miętę z bubrem

No więc, opiszę Wam jak wygląda wystawa haute couture w Polsce, którą bardzo Wam polecam. Nie wiem w ogóle, czy wiecie, ze Polska posiada taką kolekcję, głośną na całym świecie. Z jej opiekunem gadam nocami na facebooku (ciekawe, czemu nie?) a za tydzień poznamy się osobiście.

W każdym razie kilkanaście projektów tej kolekcji zostało udostępnione Muzeum w Pszczynie, które stworzyło z tego fantastyczną wystawę, zestawiają konkretne modele Diora, Muglera i Pacco Rabbane i innych tam Issey Miyaków z obrazami, grafikami i porcelaną z własnych (dość skromnych zbiorów) tworząc coś rewelacyjnego. Jeżeli ktoś ma Pszczynę w okolicy, naprawdę gorąco polecam!

Wizyta w tym muzeum wygląda następująco. Wstaję o bladym świcie, tłukę się busem półtorej godziny, żeby to cudo zobaczyć. Gorączkowo wypytuję każdego naszego przechodnia, gdzie są Stajnie Książęce, wreszcie docieram i wchodzę.

W środku oczywiście pustka poza pięcioma nudzącymi się paniami z obsługi, które podrywają się na mój widok. Gdy witam się i grzecznie proszę o bilet, który kosztuje całe 7 zł (na wszystkie wystawy muzeum łącznie) słyszę pełne niedowierzania pytanie: "Pani chce zwiedzić nasze muzeum?", "Tak, konkretnie <<Dialogi wyobraźni>>".
Wszyscy lecą mi drukować bilet.
Pytam o toaletę. "Już już pani koś pokaże", "Dziękuję, nie już zauważyłam" (jest metr od kasy).
Wychodzę z toalety. Cała ekipa na mnie czeka i oznajmia mi, że zaraz ktoś zaprowadzi mnie na wystawę". W tym momencie czuję się już jak w jakimś filmie, ponieważ tuż przede mną są dwuskrzydłowe szklane drzwi a za nimi jak byk stoi cudowna, drapowana suknia Diora.
Niemniej jednak, pani przebiega przede mną, otwiera mi drzwi, a ja nie wiem, czy czuć się jak królowa angielska, czy uciekać, bo to jakaś pułapka.

Na wszelki wypadek nic nie mówię, spokojnie oglądam wystawę i jestem pod coraz większym wrażeniem. No, więc pytam: "Przepraszam, kto przygotował te opisy?" (zastanawiałam się, czy kuratorka czy opiekun kolekcji modowej). W muzeum wybucha panika: "A co, jest jakiś błąd?????", odpowiadam, że wprost przeciwnie, są po prostu świetne.

To jeszcze nie cała historia, ale macie już wyobrażenie. Krótko mówiąc stwierdziłam, że obsługa muzeum, to banda wariatów, ale bardzo pozytywnych i już wiem, że ich kocham. Aczkolwiek ten czas, w którym planowałam zwiedzić cmentarz żydowski, spędziłam zapewniając wszystkich jaką dobrą zrobili robotę i że będę ich reklamować.

Niniejszym reklamuję: wystawa "Dialogi wyobraźni", do końca listopada w Stajniach Książecych w Pszczynie. Jeżeli ktoś jest zainteresowany jednocześnie, modą, sztuką i historią - pozycja obowiązkowa.

P.S. Gdy opowiedziałam tę historię Justynie Neyman, zadała tylko jedno pytanie: "a w co byłaś ubrana", po czym bardzo długo się śmiała.

[Luba]

Bylam w Pszczynie w parku w sierpniu, ale nie pchalam sie do zwiedzania, bo bylam z Danielem i nie bylam pewna czy sie da w ogole zwiedzac na wozku. A poza tym bylo w trzy i troche luda.
W sierpniu byla juz ta wystawa? Bo nie odzaluje chyba.
A tak w ogole to kocham Pszczyne, zamek w Pszczynie, mieszkalam dosc blisko i jezdzilam tam z rodzicami w miare czesto. Moja siostra jako maly dziec pierwszy raz w parku pszczynskim zobaczyla labedzie. Byla bardzo rozczarowana i spytala tylko "te wielkie kaczki to labedzie?!"

[rawita]

Oj szkoda, Lubo, że nie wiedziałaś. Wystawa jest od czerwca, a stajnie to stajnie. Powierzchnia spora i zupełnie płaska, więc dla wózków idealna. Niemniej jednak sam park jest bardzo fajny a miasteczko urocze. Natomiast za zamkiem nie przepadam. Tzn. byłam tam raz i zapamiętałam, że wnętrza były ciemne, klaustrofobiczne i wszędzie wisiały jelenie rogi bądź pokrewne gadżety.

[tymena]

Twoja historia Rawito przypomniała mi wizytę w muzeum ziemi łódzkiej z tym, że wcale nie planowałam tam zwiedzania. Moj syn na koncu ul. Piotrkowskiej dostał rozstroju żołądka a że najbliża toaleta mieściła się w tymże muzeum, to zmuszeni byliśmy je zwiedzić obsługa bardzo się zaangażowała i oprowadziła nas po kilku kondygnacjach szczegółowo opisując wystawy. Śmialiśmy się, że zapewne byliśmy jedynymi zwiedzającymi w tym sezonie

A zawitałam do Łodzi soecjalnie na wystawę Christian Dior i ikony paryskiej mody z kolekcji Adama Leja. Słyszałaś o niej?

[Luba]

Napisane przez rawita

Oj szkoda, Lubo, że nie wiedziałaś. Wystawa jest od czerwca, a stajnie to stajnie. Powierzchnia spora i zupełnie płaska, więc dla wózków idealna. Niemniej jednak sam park jest bardzo fajny a miasteczko urocze. Natomiast za zamkiem nie przepadam. Tzn. byłam tam raz i zapamiętałam, że wnętrza były ciemne, klaustrofobiczne i wszędzie wisiały jelenie rogi bądź pokrewne gadżety.

Kurcze! Sama na siebie jestem zla. Ale tez powiem szczerze, ze nigdzie nie widzialam nawet wzmianki, ze jest w Stajniach taka wystawa, bo przeciez bym tam poszla.
Ja bylam w zamku ladnych pare razy i bardzo mi sie podobalo, moze dlatego, ze bylam w dni sloneczne i wnetrza byly jasne. Zawsze najbardziej lublam sale lustrzana. A osobnym tematem sa przewodnicy, nie wiem jak teraz, ale kiedys po zamku oprowadzali prawdziwi pasjonaci, tak pieknie opowiadali o samym zamku, oczywiscie o Daisy ale tez przekazywali mrozace krew w zylach legendy, kotre krazyly o zamku.

[rawita]

Szczerze? Ja też bym nie wiedziała o wystawie, gdybym w jakimś zagranicznym katalogu, nie znalazła wzmianki o tej kolekcji haute couture, a potem nie nawiązała kontaktu z jej opiekunem, który okazał się Polakiem. Jest on przystojnym, szalenie dowcipnym i inteligentnym człowiekiem, w dodatku autorem rewelacyjnych prac naukowych, który absolutnie nie wierzy w to, że jego specjalizacja może kogokolwiek zainteresować.

W tym muzeum ludzie są dokładnie tacy sami, nie dowierzają, że ktoś może docenić to, co robią. Jakim cudem? Nie wiem.
Jak będę miała trochę więcej czasu, zrobię im z czystej sympatii warsztaty z PR. Myślę, że jako osoba, która śpiewająco przeszła przez obydwa kierunki studiów dzięki czystemu efekciarstwu, do tego akurat mam kompetencje.

Swoją drogą, zauważyłam wielokrotnie, że im ktoś jest większym, przekonanym o własnej wielkości bufonem, tym mniejszą wiedzę w rzeczywistości reprezentuje. Przykładów z grzeczności nie wymienię, ale są to baaaardzo znani ludzie, których miałam nieszczęście poznać.


Tymeno, tak słyszałam o tej kolekcji, niestety nie widziałam. Jakie odniosłaś wrażenia?

Łódź stosunkowo często organizuje wystawy modowe o ciekawym charakterze. Ciągle się tam wybieram i w końcu wybiorę, nawet niedługo, bo mam zaproszenie od jednego profesora. Zrobię od razu solidny rekonesans, bo akurat z tym miastem miałam bardzo mało do czynienia, a i tak mam sentyment

[mariolasl]

Reniu, pierwsze botki bardzo mi sie podobają.

Rawito, w co byłaś ubrana? Chciałabym wiedzieć, jak zrobić wrażenie w muzeum


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariolasl]

A to jeszcze zostawię wam kilka zdjeć moich ulubionych Red Arrows z dzisiejszego pokazu.

IMG_1536877675.624203.jpg
IMG_1536877712.687704.jpg
IMG_1536877745.391051.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rawita]

Mariolu, mocno zaspałam na busa do Pszczyny, więc byłam ubrana kompletne przypadkowo. W czarną, dopasowaną sukienkę, bo leżała na wierzchu i nie trzeba jej było prasować (fakt Versace, ale bez żadnych widocznych logo ) oraz zwykłe, toporne Birkenstocki (bo miałam skaleczoną piętę, a w pośpiechu nie zdążyłam znaleźć plastra).

Justyna twierdzi, że w tak dziwny sposób, mógł ubrać się tylko jakiś ważny krytyk bądź inna osoba, od której zależy być albo nie być muzeum
Następnym razem powinnam sobie przygotować outfit dzień wcześniej zamiast straszyć ludzi.

[Katty_p13]

Jowito dzieki Twojej historii juz zaluje ze nie mam blisko do Pszczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariolasl]

Jowito, outfit super!
Czasami tez sie podobnie ubieram zupełnie nieprzypadkowo


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Córka D'artagnana]

Dziewczyny, dziękuję za komplementy

Jednak nie zdecydowałam sie na te granatowe błyszczace botki. Choć siedzą mi mocno w głowie,a ego mi mowi kupic, kupić to podswiadamosć krzyczy nie kupuj, wygladasz w nich powaznie.
W Galerii pojawiła sie hiszpańska marka Desigual, wstapiłam tam i przepadłam...." zakochałam się" w granatowych dzinsowych botkach i sukience. No powiedzcie czy mi nie odbiło? Mam szczególna słabośc do granatowego koloru i wszystkich jego odcieni

[Córka D'artagnana]

sukienka

[Córka D'artagnana]

Znacie czy nie znacie legendy polskie Bagińskiego,bo Katedrę to na pewno,
tu Bazyliszek









---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Film Twardowsky, krótki

[rawita]

Reniu, wiesz co sądzę o Desigual. Za tą cenę nie warto, choćby nie wiem, jak pięknie wyglądały na zdjęciu. A owszem, efektowne są.

BTW w Factory jest outlet Desigual.

Bagińskiego znam i bardzo lubię Miał być autorem części nowej ekranizacji "Wiedźmina", ale niestety postanowił ograniczyć się tylko do funkcji producenta.

[Córka D'artagnana]

Wiem Jowito, wiem, ale u mnie czasami głupota bierze góre nad rozsądkiem kiedy chodzi o botki w kolorze granatowym lub chabrowym bede miała oczywiscie na uwadze Twoje wskazówki, barszo sobie je cenię
A Bagiński dla mnie jest mistrzem przetwarzania polskich bardzo hermetycznych opowiesci na język uniwersalny, wspólczesny z poczuciem niewymuszonego dowcipu i humoru. Klasa! Spielberg sie kłania.


a wybieram sie jak sojka za morze do tego factory

[Katty_p13]

Legendy polskie Bagińskiego kocham miłością stałą często oglądam na YT żeby sobie humor poprawić

Z pytań ebookowych - nie ma któraś z Was może Mgieł Avalonu Marion Zimmer Bradley w wersji na kindla?? Chętnie bym przeczytała a jakoś nie mam ponad 5 dyszek luźności na zakup w tym miesiącu

[Córka D'artagnana]

Wiesz Katty ja mam cos nowego, moze cię zainteresuje
moze byc taka literatura z gatunku polskiego science fiction?

[rawita]

Reniu, bezpłatny autobus do factory jedzie z przystanku pięć minut od Twojego domu. Zanim się zdecydujesz na zakup czegoś tej marki, warto się wybrać Niemniej jednak, nawet w outlecie, wierz mi, nie rób tego.

[Katty_p13]

Reniu czuję niedosyt czytania - chyba zbliża się jesień

[Luba]

Ja lubie Desigual, bardzo mi sie podoba. Ale ostatnio nic nie kupuje, tylko ogladam.

Kasiunia, ja odkad mam Legimi to nie kupuje ebookow, minus jest taki, ze nie moge udostepniac tych, ktore czytam.

[Figarro]

Dziewczyny z Gdańska
w niedzielę będzie u Was fajna impreza perfumeryjna - kiermasz zapachów zerknijcie, może coś Was zainteresuje?
https://www.fragrantica.pl/board/viewtopic.php?id=6448

[tymena]

Dzięki Asiu czytałam o tym wydarzeniu na FB, sama się jednak nie wybieram. Tego dnia biegnę w Biegu Westerplatte na 10 km więc proszę trzymajcie kciuki w najbliższą niedzielę, żebym dobiegła do mety

[Dorota-Coco]

Kasiu, kciuki moje masz ooo takie mocne
ja, dzisiaj rańcem wczesnym bardzo ( bo przed szóstą ) pyknęłam prawie 9, spokojnym tempem, bo z Kundelem biegam )
pogoda jest boska, wymiotło turystów, mogę już biegać pasem nadmorskim, a nie gdzieś po krzakach, jupi!

a w piąteczek - Kaszuby na dni kilka, nigdzie już mi tak dobrze nie jest jak tam, zostanę na starośc babą wiejską, zaprawdę powiadam Wam ...

[Katty_p13]

Kasio - masz i moje kciuasy!!

Doris wiem, co czujesz bo mam to samo ja w niedziele latam na Warmię na jabłka i grzyby. Bo już się coś ruszyło w warmińskich lasach .... na 3 dni a cieszę się jakby to były 3 tygodnie

[Figarro]

Kasiu, trzymam kciuki My dzisiaj na Śnieżce byliśmy, a że mąż wciągnął się bardzo w górskie biegi ....wbiegł na Śnieżkę od Wangu, bez 200 metrów 9km po górach
dopiero wróciliśmy, jak ja kocham góry

[tymena]

Dzięki dzieczyny! Też będę kiedyś wiejską babą. Nie wiem jeszcze czy podołam życiu na wsi w porze jesienno-zimowej

Asia, 9 km pod górę to nie w kij dmuchał. Podziwiam Twojego męża, serio!

[Katty_p13]

Kasia najwyzej zaczniesz szydelkowac zimowa pora do tego lepienie pierogow i byle do wiosny

Figar no gratki! Ja kocham gory tylko teraz to niestety nie dla mnie stawy sie buntuja ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luba]

Tymko, trzymam kciuki! Ale oczywiscie, ze dobiegniesz.

Ja juz jestem wiejska baba I Ty sie Kasiunia nie smiej z szydelkowania, bo ja wlasnie z szydelkiem siedze i robie chusty na prezenty W ogole to Wam powiem, ze sobie wynajduje zajecia, zeby nie siedziec i nie gnusniec, bo jednak jakos zyc trzeba a jakbym sobie odpuscila to skonczylabym w depresji na kanapie, wiec i szydelkuje, na drutach robie i przetwory robie i z psem biegam i cwicze z Danielm, tak, zeby byc w ruchu.