Kosmetyki Givenchy - wątek zbiorczy.

[Aneta???]

Napisane przez sine.ira

Jakby co to Ci je odsprzedam

No i jakieś to rozwiązanie jest .

[margaretka02]

Dziewczyny, pojawiły się pryzmy 02 i 03 a atrakcyjnych cenach, po 150 zł:

http://www.allegro.pl/item173850007_...pki_nr02_.html

http://www.allegro.pl/item173849331_...pki_nr03_.html

[olik04]

Napisane przez margaretka02

Dziewczyny, pojawiły się pryzmy 02 i 03 a atrakcyjnych cenach, po 150 zł:

http://www.allegro.pl/item173850007_...pki_nr02_.html

http://www.allegro.pl/item173849331_...pki_nr03_.html

szybka jestes
też zauważyłam.

[margaretka02]

I to w 2 wątkach, żeby nikt nie przegapił

Ja mam już swoje, kupiłam 02 Delicate Beige. No i tak miesz się we mnie pełen zachwyt z chwilami zwątpienia.
Okazał się bardzo fajny, ładnie dopasowuje mi się do koloru twarzy. Lekko zaróżawia, ale w taki naturalny sposób: twarz jest świeża i delikatna. Niestety slabo matuje:Gurlain siedział na Avence i jedwabnym Hauschce cały dzień. Ten znacznie krócej. No i muszę uważać z nakładaniem: kiedy mam bardziej zaróżowioną twarz, to on pogłebia u mnie zaróżowienie (takie np po peelingu), inne pudry je minimalizują.

Nadaje się na 90% sytuacji, ale wolę Lucidity, ten zawsze wygląda świetnie.

Chcialam dokupić sobie softy lub pastele, ale teraz nie wiem, czy jest sens: softy mnie nie zmatują. Pastele to tylko taki kaprys starej pudernicy.

[olik04]

Napisane przez margaretka02

I to w 2 wątkach, żeby nikt nie przegapił

Ja mam już swoje, kupiłam 02 Delicate Beige. No i tak miesz się we mnie pełen zachwyt z chwilami zwątpienia.
Okazał się bardzo fajny, ładnie dopasowuje mi się do koloru twarzy. Lekko zaróżawia, ale w taki naturalny sposób: twarz jest świeża i delikatna. Niestety slabo matuje:Gurlain siedział na Avence i jedwabnym Hauschce cały dzień. Ten znacznie krócej. No i muszę uważać z nakładaniem: kiedy mam bardziej zaróżowioną twarz, to on pogłebia u mnie zaróżowienie (takie np po peelingu), inne pudry nie minimalizują.

Nadaje się na 90% sytuacji, ale wolę Lucidity, ten zawsze wygląda świetnie.

Chcialam dokupić sobie softy lub pastele, ale teraz nie wiem, czy jest sens: softy mnie nie zmatują. Pastele to tylko taki kaprys starej pudernicy.

Fakt, puder jest specyficzny i nie na wszystkie okazje.
Jeśli chce uzyskać większe krycie, wtedy używam innego pudru.

[margaretka02]

Nie żałuję, że kupiłam, bo ten puder coś w sobie ma.
Ale jak mam zabrać gdzieś puder, na którym mogę zawsze polegać, to nie będzie ten.

[majade]

Napisane przez olik04

Fakt, puder jest specyficzny i nie na wszystkie okazje.
Jeśli chce uzyskać większe krycie, wtedy używam innego pudru.

bardziej gadżeciarski niż maskujący. Moim zdaniem trochę jak meteoryty.
A ciekawa jestem, jak porównałybyście efekt po użyciu pryzm // meteorytów?

[Aneta???]

Napisane przez majade

bardziej gadżeciarski niż maskujący. Moim zdaniem trochę jak meteoryty.
A ciekawa jestem, jak porównałybyście efekt po użyciu pryzm // meteorytów?

Ja porównam pastele,bo Delicate Beige nie rozświetlają.Mnie się bardziej podobają właśnie pastele,gdyż drobinki w nich są mniejsze i ładniejsze,takie naprawdę kolorowe .W mateorytach (bez znaczenia których) mam wrażenie,że te drobinki są wszystkie takie same no i większe (chociaż meteoryty też bardzo lubię ).

[olik04]

Napisane przez majade

bardziej gadżeciarski niż maskujący. Moim zdaniem trochę jak meteoryty.
A ciekawa jestem, jak porównałybyście efekt po użyciu pryzm // meteorytów?

Meteoryty nie dają matu, dają jedynie riozświetlenie, zależy też które.
02 moga spokojnie zastąpić róż, nie nakładałabym go na całą twarz. Natomiast 01- mogę nałożyc na całą twarz, ale jednak wolałabym mieć mat w sferze T.
I ładnie ożywiają cerę.

A pryzmy- ładnie matują, bez spłaszczania, wyrównują koloryt, w dotyku cera jest jak jedwab, nie ma takiego rozświetlenia jak w meteorytach, bo nie posiadają takich drobinek. Raczej dają efekt promienistej twarzy

P.s. a tak w ogóle, to mam wrażenie że jak nie zdobede 01 lub 05 to mi serduszko w końcu pęknie ;(
szczególnie jak mi pod nosem umykają z allegro
eh, ale mi smutno

[majade]

Mój problem z meteorytami polega właśnie na tym, że słabo widzę ich efekty - mogę nakładać tylko na kości, policzki itp. a tam ten efekt jakoś... ucieka (mam klasyczne). Nakładam, nakładam i ... prawie nic.


Olik, zdobędziesz, proszę się nie martwić i uśmiechnąć!!

[vril]

Juz kiedys pisalam pryzmy vs meteoryty. Prismissime rzadza Ale meteorki tez lubie - moje WR nalozone na cienka warstwe Dermacolu, to moj patent na "krolewne sniezke" Gladziutka, porcelanowa cera, lekko zmatowiona i jednoczesnie rozswietlona, aaach... Za to PF i BC sa mi wlasciwie zbedne i tak sie zastanawiam, na co je kupilam Nagle stracilam wprawe w nakladaniu rozowych i ciagle robie sobie plamy na policzkach (uzywam wylacznie jako rozu), do tego jakos mi kolor nie pasuje do karnacji. Dziwne, bo kiedys je mialam i byly OK. Za to bezowe, sa w porzadku, tylko po co mi one Chyba je gdzies opchne, chociaz mam opory - trudno mi sie pozbywac firdygalkow, zwlaszcza takiego kalibru. Tak sobie mysle, ze jakbym miala "minimalizowac" zbior kolorowki, to zostawilabym:
- Prismissime (wiadomo),
- Diorlight w kamieniu (jedyny do uzycia na City Block 40)
- EL Illuminator (lato z nim, to juz mus)
- meteorki WR (do efektu "sniezka" idealny)
Reszta moze sobie "zniknac". Tylko, ze latwiej powiedziec, trudniej wykonac Jak dorosne do ograniczen, to wlasnie na tej liscie bede bazowac. Ale wlasciwie, to po co mam 'dorastac" do tego, nikomu zbieraninka nie wadze i od ust zadnej zywinie nie odejmuje, to co sie bede szczypac

[margaretka02]

Napisane przez majade

Mój problem z meteorytami polega właśnie na tym, że słabo widzę ich efekty - mogę nakładać tylko na kości, policzki itp. a tam ten efekt jakoś... ucieka (mam klasyczne). Nakładam, nakładam i ... prawie nic.


Olik, zdobędziesz, proszę się nie martwić i uśmiechnąć!!

Dziewczyny już wszystko napisały o Meteorytach i pryzmach

Bo ten efekt nie jest tak widoczny bezpośrednio w lustrze, przez osobę, która nakłada Meteoryty. Ja się kiedyś na tym złapałam, że nakładalam je i właściwie nie widziałam efektu. Dopiero potem, jak spojrzałam gdzies w lustro, to twarz miałam zupełnie inna niż po zwykłym pudrze.

[margaretka02]

Napisane przez vril

Juz kiedys pisalam pryzmy vs meteoryty. Prismissime rzadza Ale meteorki tez lubie - moje WR nalozone na cienka warstwe Dermakolu, to moj patent na "krolewne sniezke" Gladziutka, porcelanowa cera, lekko zmatowiona i jednoczesnie rozswietlona, aaach... Za to PF i BC sa mi wlasciwie zbedne i tak sie zastanawiam, na co je kupilam Nagle stracilam wprawe w nakladaniu rozowych i ciagle robie sobie plamy na policzkach (uzywam wylacznie jako rozu), do tego jakos mi kolor nie pasuje do karnacji. Dziwne, bo kiedys je mialam i byly OK. Za to bezowe, sa w porzadku, tylko po co mi one Chyba je gdzies opchne, chociaz mam opory - trudno mi sie pozbywac firdygalkow, zwlaszcza takiego kalibru. Tak sobie mysle, ze jakbym miala "minimalizowac" zbior kolorowki, to zostawilabym:
- Prismissime (wiadomo),
- Diorlight w kamieniu (jedyny do uzycia na City Block 40)
- EL Illuminator (lato z nim, to juz mus)
- meteorki WR (do efektu "sniezka" idealny)
Reszta moze sobie "zniknac". Tylko, ze latwiej powiedziec, trudniej wykonac Jak dorosne do ograniczen, to wlasnie na tej liscie bede bazowac. Ale wlasciwie, to po co mam 'dorastac" do tego, nikomu zbieraninka nie wadze i od ust zadnej zywinie nie odejmuje, to co sie bede szczypac

Ja mam na oku Prismissime Skin Fusion, może się skusze.
Teraz zaluję, że nie kupiłam, jak były na Allegro po 170 zł. Wtedy cena wydwała mi się zabójcza, ale przynajmniej były.
Wydaje mi się, że to tez będzie taki niepotrzeby gadzecik, ale tak je lubię.

Vril, przypomnij mi, gdzie ty upolowałaś swoje WR? Nigdzie już ich nie ma.

[olik04]

Napisane przez majade

Olik, zdobędziesz, proszę się nie martwić i uśmiechnąć!!

mam nadzieję!
.....bo Została mi jeszcze jedna Iskierka Nadziei....

[*majka*]

Witam
Dziewczyny,od razu mowie,ze nie przeczytalam calego watku wiec nie krzyczcie na mnie,jesli juz o tym pisalyscie

Ostatnio nie umiem spac po nocach przez pryzmy wlasnie,bo sie zastanawiam jakie wybrac Zastanawiam sie nad 03 i nad 06.Czy ktos moglby mi kotko napisac,czego moge sie spodziewac po tych dwoch zestawach?

[vril]

Margaretka, na Allegro, pol roku temu - wyjatkowy fuks. Mam je od Pani Magdy (trapa). Prismissime tez od niej. I czekam na wiesci o cudownych dostawach ale chwilowo cisza.
Tez troche zalowalam, ze nie wzialm tych Skin Fusion ale liczylam na to, ze je Pani Magda sprowadzi. Trudno. Juz sie prawie odchorowalam

Co do nakladania meteorytow. Tez w pierwszym momencie nie widzialam efektu, wszyscy pisali i mowili jakie te WR sa "choinkowe", oczoplasowe, nadrobinkowane i inne cuda, jaja i berety. Zadnych takich ekstremalnych efektow nie daja i nie zgadzam sie jakoby mial to byc jedynie rozswietlacz. Ja ich z powodzeniem uzywam na cala twarz, a nie tylko miejscowo. Na skronie i policzki nakladam najwyzej dodatkowo proszek z dna pudelka, ktory mam przesypany do malego sloiczka (same fioletowe kulki mi sie pokruszyly prawie i mam taki liliowy, drobinkowy puderek). Klade jedna warstwe WR na Dermacol i wychodzi cudo.
Kiedys, jak dopiero z nimi zaczynalam (wtedy tez kupilam Dermacol 211), nalozylam cieniutka warstwe czeskiego podkladu za pomoca pedzelka, a na to pojedyncza warstwe WR i... siostra mi sie nagle pyta, czy ja moze mam cos na twarzy, bo jestem tak gladziutka, a nic nie widac, i czy przypadkiem mam na twarzy jakis puder, bo przeciez wie, jak ja z samym kremem wygladam, a tu nagle taki gladziutki ale naturalny efekt, ze az zachwyt bierze Od tej pory Dermacol + WR to moj sztandarowy zestaw a'la "sniezka"

[majade]

Napisane przez vril

Tak sobie mysle, ze jakbym miala "minimalizowac" zbior kolorowki, to zostawilabym:
- Prismissime (wiadomo),
- Diorlight w kamieniu (jedyny do uzycia na City Block 40)
- EL Illuminator (lato z nim, to juz mus)
- meteorki WR (do efektu "sniezka" idealny)
Reszta moze sobie "zniknac". Tylko, ze latwiej powiedziec, trudniej wykonac Jak dorosne do ograniczen, to wlasnie na tej liscie bede bazowac. Ale wlasciwie, to po co mam 'dorastac" do tego, nikomu zbieraninka nie wadze i od ust zadnej zywinie nie odejmuje, to co sie bede szczypac

Zapasy na gorsze czasy są mocno pożądane, toż to inwestycja!

A jak zaglądam do wnętrza WR na Twoim zdjęciu to żal mi strasznie, że już ich nie ma, bo klasyczne się nijak do tamtych nie mają. WR przepiękne są.
Chyba sobie zakupię ten dermacol tak go zachwalacie, może ujmie mi szpetności...

[Mirianka]

ja tez od Trapy-to wizaznka z Warszawy

[Aneta???]

A wiecie,że u mnie w perfumerii jeszcze niedawno (miesiąc,dwa) były WR?Teraz nie wiem,bo nic z Guerlaina nie kupowałam w ostatnim czasie .

[vril]

Serio, serio - wizazanka Jeszcze lepiej

Wac Panna Majade, stulasz az zonkile wiedna. Racz baczyc na slowa szpetne, bo mi badyle pozdychaja.
Mysle, ze mniaturki BC sie nie pozbede, bo to dobry "duperelek" na wyjazd - male i zgrabne. Nie potrzeba mi ich efektu na co dzien, bo mam inne, chocby WR dla przykladu ale na wyjazdy beda jak znalazl. Za to PF chyba beda musialy nauczyc sie latac albo profesje zmienic. Mam pomysl je na patrzalkach wyprobowac. Obaczymy.
A Dermacol polecam. Nie tylko jako rzeczony na KWC korektor, chociaz sama zakupilam go wlasnie do tej roli, ale zaryzykowalam nalozenie na cala twarz i zadnej maski nie udalo mi sie nim zrobic Ale zaznaczam, ze mieszam go z korektorem w plynie Avonu (jest zolty do bolu i troche gasi rozowosc 211, do tego rozrzedza go troche, bo sam Dermacol, to pieronsko gesta pasta jest) i nakladam pedzlem.

[olik04]

Napisane przez majade

Zapasy na gorsze czasy są mocno pożądane, toż to inwestycja!

A jak zaglądam do wnętrza WR na Twoim zdjęciu to żal mi strasznie, że już ich nie ma, bo klasyczne się nijak do tamtych nie mają. WR przepiękne są.
Chyba sobie zakupię ten dermacol tak go zachwalacie, może ujmie mi szpetności...

też sie nad tym dermacolem zastanawiam, ale ciągle się obawiam, że takie coś za 10zł to może tylko za jakis czas mi zniszczyć cere, eh

Napisane przez Aneta???

A wiecie,że u mnie w perfumerii jeszcze niedawno (miesiąc,dwa) były WR?Teraz nie wiem,bo nic z Guerlaina nie kupowałam w ostatnim czasie .

ja to bym chciała, że chociaż część tego co jest w twoich perfumeriach, było i w naszych

[margaretka02]

No tak, teraz sobie przypominam, trapa
Już do niej pisałam i pytałam o WR, na razie nie ma

Nie wiedziałam, ze to wizażanka

Aneta??? a skąd Ty jesteś, że u Ciebie jeszcze były Meteoryty?
Bo ja tak BARDZO chcę je mieć, że nie cofnę się nawet przed pomęczeniem Ciebie, jakby je tu dostać

[margaretka02]

Napisane przez olik04

też sie nad tym dermacolem zastanawiam, ale ciągle się obawiam, że takie coś za 10zł to może tylko za jakis czas mi zniszczyć cere, eh


ja to bym chciała, że chociaż cześć tego co jest w twoich perfumeriach, było i w naszych

Też chciałam kupić Dermacol, ale za nic nie potrafiłam sobie dobrać koloru, wszystkie wydawały mi się ciemne.

[Aneta???]

Napisane przez margaretka02

No tak, teraz sobie przypominam, trapa
Już do niej pisałam i pytałam o WR, na razie nie ma

Nie wiedziałam, ze to wizażanka

Aneta??? a skąd Ty jesteś, że u Ciebie jeszcze były Meteoryty?
Bo ja tak BARDZO chcę je mieć, że nie cofnę się nawet przed pomęczeniem Ciebie, jakby je tu dostać

No przecież z NL .Swoje WR kupowałam chyba w czerwcu,a listopadzie czy w grudniu kupowałam Mythic (wciskała mi wtedy WR mówiąc,że to właśnie Mythic ).Po nowym roku coś tam jeszcze kupowałam i wciąż widziałam w szufladzie WR .Teraz jest marzec,także nie wiem .

[olik04]

Napisane przez Aneta???

No przecież z NL .Swoje WR kupowałam chyba w czerwcu,a listopadzie czy w grudniu kupowałam Mythic (wciskała mi wtedy WR mówiąc,że to właśnie Mythic ).Po nowym roku coś tam jeszcze kupowałam i wciąż widziałam w szufladzie WR .Teraz jest marzec,także nie wiem .

nie wiem czy juz pisałas,
ale są u Ciebie pryzmy? Ciekawa jestem ile u Ciebie kosztują? No i jakie tam są odcienie? też takie okrojone jak u nas?:P

[majade]

Napisane przez Aneta???

A wiecie,że u mnie w perfumerii jeszcze niedawno (miesiąc,dwa) były WR?Teraz nie wiem,bo nic z Guerlaina nie kupowałam w ostatnim czasie .

oł, noł!

Napisane przez vril

Wac Panna Majade, stulasz az zonkile wiedna. Racz baczyc na slowa szpetne, bo mi badyle pozdychaja.

to ja przepraszam żonkile, bredzę tak w malignie i z nudów , bo już 2 dzień w wyrze zalegam.
No i robię listę (w ramach uszczuplania zbiorów) produktów niezbędnych. Tym razem będą to m.in. pędzle do podkładu (ja nie będę już wspominać, kto ma na mnie taki wpływ)

Napisane przez olik04

też sie nad tym dermacolem zastanawiam, ale ciągle się obawiam, że takie coś za 10zł to może tylko za jakis czas mi zniszczyć cere, eh


ja to bym chciała, że chociaż część tego co jest w twoich perfumeriach, było i w naszych

oj, tak.
Ale z drugiej strony za 10 zł zaryzykować można.

Napisane przez margaretka02

Też chciałam kupić Dermacol, ale za nic nie potrafiłam sobie dobrać koloru, wszystkie wydawały mi się ciemne.

Nawet 211?
Przepraszam, cofam to 211 po tym, jak Vril napisała, że różowawy.

[vril]

Na mnie 211 jest o ton ciemniejsza (zwlaszcza po zmieszaniu z korektorem) ale dobrze rozprowadzony na twarzy i szyi sie nie odcina i wyglada OK. Zreszta, to naprawde jasny kolor i nakladanie jasniejszej kredy, zwlaszcza przy takim kryciu i ujednoliceniu koloru wydaje mi sie zbedne. Rozumiem, ze "sniezka" jest w cenie, ale 211 sie do tego bardzo dobrze nadaje i nie ma co, na sile szukac bialej tapety zeby tylko podkreslic swoja bladosc. Zreszta, efektem koncowym ma byc uszlachetnienie bladej cery, a nie podkreslanie na chamca jej denackiego koloru. Tak uwazam. Co do zapychania, to sie nie wypowiem, bo na "sniezke" robie sie srednio raz, dwa razy w miesiacu.

Majade, to ja cie sciskam cieplo zebys wyrko w ramach ciekawskich snow tylko odwiedzala
Wplyw, wplyw... O czym ty do mnie rozmawiasz?!, jak mowil Lazuka

[olik04]

Napisane przez majade

oj, tak.
Ale z drugiej strony za 10 zł zaryzykować można.

A zastanawiałam się nad tym, tym bardziej, że wiem gdzie można go nabyc w centrum.
Ale tak po dłuższej chwili stwierdziłam, że może i robi cuda. Ale specyfik który też jest sprzedawany w kioskach, jakoś ostudził mój zapał. Mam wrażliwą, ale ładną cerę i jednak obawiam się że moze jakoś negatywnie zadziałać na moja skórę.

[Aneta???]

Napisane przez olik04

a są u Ciebie pryzmy? Ciekawa jestem ile u Ciebie kosztują? No i jakie tam są odcienie? też takie okrojone jak u nas?:P

Już gdzieś pisałam ,że są,wszystkie,ale zapomnij o pastelach-nieosiągalne w tej chwili .Ostatnio jak byłam to były dostępne 02,03,04 oraz Sparkling Dentelle.Pastele swoje kupowałam w grudniu,od tamtej pory ich już nie widziałam .Piszę tylko o jednym Douglasie.Poza tym koorówka Givenchy jest dostępna w Amsterdamie,tam jestem może raz w roku .I innych dużych miastach (żadko dostępna) .Aha.Kosztują 45,60 euro,dokładnie

[vril]

Napisane przez olik04

Mam wrażliwą, ale ładną cerę

Odpusc, nie jest ci potrzebny.
Ja kupilam ze wzgledu na fiolety pod oczami ale jak juz go mam, to czasem uzywam na cala twarz, a co? Zreszta, mam go pol roku i wciaz wyglada jak nietkniety, wydajne ustrojstwo. Nie dobije nawet do 1\3 jak mi sie termin waznosci pojdzie rypac.