Garnier- pielęgnacja ujędrniająca skórę ROLL-ON

[weronisiek]

próbowałyście już może Garnier antycellulitowy roll-on. Już dużo kosmetyków wypróbowałam niestety bez efektów. Możecie napisać coś o tym kosmetyku bo wakacje tuż tuż.

A możesz podać skład? I link do KWC?
Jak niby mamy ocenić?

[weronisiek]

http://dw.pedet.pl/x_C_I__P_7016898-7010001.html

tu jest opisany skład i wszystko o tym kosmetyku.

Potrzebny jest skład.
Nie hasła reklamowe.
Bez składu nie można ocenić właściwości kosmetyku, a to, że producent napisał,że zawiera kofeinę i wyciąg z cyrusów, nic nie oznacza.
Proszę podawać link do KWC i pełen skład:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...s&itemid=13775

Może dzialać, ma wysoko w składzie kofeinę, wyciągi z owoców (kiwi, grejfrut, jabłko), z miłorząbu japońskiego, kwas salicylowy wygładzający skórę. Już samo uciskanie,to jest robienie masażu podczas aplikowania tego kosmetyku, przyniesie efekty. Na pewno większe, niż wmasowanie na łapu-capu kosmetyku antycellulitowego.
Także ma czym walczyć z nieduzym cellulitem (lekko pomarszczoną skórą) natomiast przy bardziej zaawansowynym, z towarzyszącą mu otyłością - nie sądzę

[paula78]

no i przede wszytskim ruch ,odpowiednie jedzenie,odstawienie hormonów bo w duzej czesci to pigulki wpływaja na cellulit co osobiscie moge potwierdzic.

sam kosmetyk nie pomoze szczegolnie przy 2-3 stopniu cellulitu.

[Paula07]

Na drugim miejscu w składzie znajduje się alkohol , ciekawe po co go tak wysoko umiescili. Na pewno nie nadaje sie dla wrażliwej, delikatnej , naczynkowej skóry.

[Alchemiczka :D]

A czy ten wątek nie powinien być czasem na Kosmetyczce???

Alchemiczko, zostaw - analizujemy skład
Przy diecie i ćwiczeniach to cuda nie są potrzebne, skóra się poprawia. Natomiast fajnie, jak preparat bez tego też coś zrobi.
Co do pigułek - te całkiem najnowsze (Yasmin) dbają o gospodarkę wodną organizmu, nie zatrzymuja wody, więc nie przyczyniająsię do cellulitu.
A w ogóle, to nie dajmy się zwariować: jak się ściśnie skórę, to chyba każdej z nas pojawi się "cellulit", to normalne. Producenci chcą wybębnic od nas kasę i zarzucają nas całą masą wyszczuplająco-ujędrniających preperatów. A czasem to nie jest wina niećwiczenia itp., tylko taki urok naszego organizmu.

[Alchemiczka :D]

Napisane przez Sandija

Alchemiczko, zostaw - analizujemy skład
Przy diecie i ćwiczeniach to cuda nie są potrzebne, skóra się poprawia. Natomiast fajnie, jak preparat bez tego też coś zrobi.
Co do pigułek - te całkiem najnowsze (Yasmin) dbają o gospodarkę wodną organizmu, nie zatrzymuja wody, więc nie przyczyniająsię do cellulitu.
A w ogóle, to nie dajmy się zwariować: jak się ściśnie skórę, to chyba każdej z nas pojawi się "cellulit", to normalne. Producenci chcą wybębnic od nas kasę i zarzucają nas całą masą wyszczuplająco-ujędrniających preperatów. A czasem to nie jest wina niećwiczenia itp., tylko taki urok naszego organizmu.

OKi, to zostawiamy wątek. Pytałam, poniewaz ostatnio pojawiło się kilka, któe powinny być na innych forach. Pozdrawiam serdecznie

[Rhiannon]

Napisane przez Paula07

Na drugim miejscu w składzie znajduje się alkohol , ciekawe po co go tak wysoko umiescili. Na pewno nie nadaje sie dla wrażliwej, delikatnej , naczynkowej skóry.

Do naczynkowej skóry nie nadaje sie też ze względu na kofeinę zaraz na początku składu :/. W ogóle niewiele jest preparatów antycellulitowych, które można stosować przy skórze naczynkowej .
A co do wpływu pigułek hormonalnych na cellulit, to w 100% prawda Niestety, ale wiem coś o tym . Przez pigułki przytyłam, cellulit mi sie powiększył i jeszcze mam wieksze problemy z naczynkami i zyłkami Ale ja niestety nie mogę odstawić pigułek, bo moje bóle miesiączkowe bez pigułek trwają nie raz 3 dni i wyglądają tak, że chodzę po scianach, zarzywam bardzo silnhe środki przeciwbólowe tylko na receptę, a i tak często ląduję w szpitalu na zastrzykach z Ketanolu I jestem w ślepym zaułku : albo uroda i zdrowie, albo ból i wyłączenie z życia raz w miesiącu na 3 dni i w związku z tym przekładanie egzaminów (jak już musiałam robić, gdy nie brałam pigułek) i niemożność podjęcia pracy . A o tym, jak pigułki działają na moje libido już nie wspominam nawet :/. Nieźle mam, nie?

[gwiazdeczka7]

Witajcie

Ja, gdy nie zazywalam hormonow w trakcie miesiaczki nie nadawalam sie do zycia, zwykle leki przeciwbolowe nic nie dawaly, odkad zaczelam brac hormony w "tych dniach" czuje sie tak jak kazdego innego,nie zazywam zadnych lekow prezciwbolowych. Wczesniej bralam Cilest, a obecnie Diane-35 ze wzgledów ginekologicznych (torbiele).

A co do cellulitu, to faktycznie zaobserwowalam powiekszenie sie go, ale przytyc nie przytylam podczas brania hormonow.

[Beherit]

Ehh.. doskonale rozumiem... ja też mdlałam z bólu, mimo dużej na niego odporoności... ehh, wcześniej Diane 35 (2lata) teraz Yasmin...
Przy Diane libido bliskie zeru (choć moze i to wina silnego stresu) ale za to buzia się oczyściła (niestety również bardzo uwrażliwiła) i bóle już nie powalają na kolana...
Związku brania hormonów z cellulitem raczej nie zauważyłam... w moim przypadku była to kwestia zmiany diety...
w te "cudowne" preparaty już nie wierzę, bo zazwyczaj bardziej szkodzą (a przynajmniej mi) niż pomagają... no ale może ktoś faktycznie może być zadowolony... chyba to kwestia indywidualnego sprawdzenia