Nowe szaty Biodermy - składy preparatów i nasze wrażenia.

[Kate30]

Myślę, że przyda się taki wątek gdzie zbierzemy informację o filtrach biodermy już po zmianach - składów i pewnie właściwości.
(zwłaszcza, że bioderma nie podaje składu na próbkach)

Jako pierwszy wpisuję krem tonujący

Spf 50+/UVA 41 - tinted cream

skład: WATER (AQUA), OCTOCRYLENE, DICAPRYL CARBONATE, METHYLENE BIS-BENZOTRIAZOLYL TETRAMETHYLBUTYLPHENOL, BUTYL METHOXYDIBENZOYLMETHANE, HYDROGENATED VEGETABLE OIL, TITANIUM DIOXIDE (CI 77891), ALCOHOL DENAT, CYCLOMETHICONE, DIMETHICONOL BEHENATE, POTASSIUM CETYL PHOSPHATE, BIS-ETHYLHEXYLOXYPHENOL, METHOXYPHENYL TRIAZINE, GLYCERYL STEARATE, PEG-100 STEARATE, IRON OXIDES (CI 77492), TOCOPHERYL ACETATE, ECTOIN, MANNITOL, XYLITOL, RHAMNOSE,FRUCTOOLIGOSACCH ARIDES, LAMINARIA OCHROLEUCA EXTRACT, DECYL GLUCOSIDE, AMMONIUM ACRYLOYLDIEMTHYLTAURATE/VP COPOLYMER, XANTHAN GUM, IRON OXIDES (CI 77491), DISODIUM EDTA, IRON OXIDES (CI 77499), DISODIUM STEAROYL GLUTAMATAE, PROPYLENE GLYCOL, CITRIC ACID, ALUMINUM HYDROXIDE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, PHENOXYETHANOL, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, ETHYLPARABEN.

Kolor to ciemny beż - bez różowej nutki, dosyć naturalny, ładnie imituje opaleniznę. Krem ma dość treściwą konsystencję, dosyć ładne krycie i lekki połysk. Nałożyłam go w małej ilości na spray 40 biodermy i twarz nie odcina mi się od szyi.
Wymaga jednak przyskrobiowania.
Oczu nie podrażnił w czasie aplikacji. Póki co fajny.

[mckabi]

Dostałam skład mleczka Biodermy z AwS i niestety też zawiera denata
Oto on:

Lait/Lotion SPF 50+ (100ml)

water, dicaprylyl carbonate, octocrylene, methylene bis- benziotriazolyl tetramethylbutylphenol, butyl methoxidibenzolmethane, cyclomethicone, alcohol denat, c20-22 alkyl phosphate, bis ethylhexyloxyphenol, methoxyphenyl triazine, ptfe c20-22 alcohols, tocopheryl acetate, ectoin, mennitol, xylitol, rhamnose, fructooligo saccharides, laminaria ochroleuuca extract, decyl glucoside, xantyhan gum, ammmonium acryloyldimethyltaurate/vp copolymer, didodium edtA, SODIUM HYDOXIDE, PROPYLENE glycol, citric acid, caprylic / capric triglyceride, phenoxyethanol, methylparaben, ethylparaben

Jak gdzieś źle wstawiłam przecinki między składnikami, proszę dajcie znać (dostałam skład bez przecinków).

[Kate30]

Najwyraźniej bioderma uparła się, żeby stracić swoje najwierniejsze klientki.

[Erato]

Co do wrażeń nt. tonującego kremu: bardzo ładny kolor, tzn. bardzo naturalny, bez "odchyłów" w stronę różu lub pomarańczy. Niestety bardzo ciemny, sam tylko jako imitacja opalenizny (i to dość ciemnej) Mieszany z bezbarwnymi daje super naturalny kolorek. Dość się świeci, troszkę tłustawy, ale całkowicie nie klejący. Używam od kilku miesięcy wraz z fluidem w "starej wersji" i nie mam śladu zapchania. Alkohol jest niewyczuwalny "na węch", w odróżnieniu np. do fluidu Vichy. Nie zanotowałam żadnych podrażnień, ale większość filtra na mojej twarzy to wciąż bezalkoholowa wersja fluidu.

[Erato]

Miałam także dwie próbki nowej wersji kremu 50+, bezbarwnego. Nie mogę podać składu, bo na próbkach go nie podano. W aptece czytałam skład, i jest w nim alkohol, mniej więcej na takiej pozycji, jak w tonującym. Na węch niewyczuwalny. 10 ml próbkowych zużyłam na cztery razy, nakładajac go samodzielnie lub z warstewką tonującego na wierzch. Wrażenia kosmiczne Wchłanianie po prostu powalające - po 10-15 minutach nie ma śladu kremu, skóra się lekko błyszczy, całkowity brak lepkości. Wchłanialność oceniam lepiej niż fluidu w starej wersji. Minus jest taki, że dość mocno bieli, a zatem albo trzeba go poskromić tonującym, albo położyć pod makijaż. Z samą skrobią wygląd Białej Damy zapewniony
Pomimo alkoholu nie szczypie i nie podrażnia, włącznie z okolicami oczu. Nie zauważyłam migrowania. Niestety nie wiadomo, jak skóra zniesie kilka tygodni lub miesięcy stosowania tego kremu. Niemniej jednak próbki zachwyciły mnie do tego stopnia, że na pewno go kupię, pomimo planowanego zakupu sprayu.

Czy ktoś może podać skład Photoderm Max spf 50+ creme?
Nowa pomarańczowa tubka.
Byłabym wdzięczna, bo posiadam próbki sztuk dwie, a składu na nich niet, więc wole nie pchać sobie tego na buzię

Hej, Erato, chyba mówimy o tym samym filtrze

[beoneself]

I moje pytanie: nie wie ktoś czegoś o nowych filtrach Biodermy, Photoderm KID? Mleczko w niebieskiej tubce, i spray.
Fotki zamieszczała już Noor w wątku o sprayu spf40.
Fotki tutaj:

http://www.wizaz.pl/forum/attachment...3&d=1146127052
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...2&d=1146127052
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...1&d=1146126978

[justa79]

Erato, a masz porównanie tego nowego kremu SPF 50+ ze starym kremem SPF 100? bo ja miałam próbkę setki i tworzyły mi się okropne kłaczki z tego filtra, nie ma szans tego wsmarować. a szkoda, bo konsystencja i faktor bardzo mi odpowiadają. może nowa wersja jest lepsza?

[Erato]

Mam porównanie, wcześniej zdążyłam zużyć dwie pełne tuby kremu "100". Co prawda ten "stary" sie na mnie nie wałkował i nie kłaczkował, za to był tłusty jak smalec Dlatego omijałam krem szerokim łukiem, od kiedy dowiedziałam się o istnieniu fluidu. I dlatego nowa wersja kremu mnie zachwyciła Nie jest tłusty, tylko jakiś taki bardziej "suchy", gęsty, czy jak to nazwać? W każdym razie nie lepi się, nie zostawia tłustej warstwy. Nie zauważyłam ani śladu kłaczków. Tylko, że bieli
Sandija, a czy ustaliłaś, co Cię zapychało w "starych" Biodermach? Bo pamiętam, że zawsze narzekałaś, że Cie zapychają, co mnie się nigdy nie zdarzyło. Na pewno są w składzie żółte algi, ale dość daleko. Nie pamiętam, czy i gdzie są trójglicerydy.

[beoneself]

Napisane przez Kate30

Najwyraźniej bioderma uparła się, żeby stracić swoje najwierniejsze klientki.

Dokładnie tak
Naprawdę nie rozumiem!

Lubiłam fluid, ale fluidu już "nie ma", bo fluid w nowej wersji to podobno zabójca wrażliwej cery i oczu.
Uwielbiam stare mleczko, a nowe mleczko w składzie ma wysoko alkochol i podobne też gorsze, choć nie wiem - kto testował nowe mleczko?
Zastanawiam się czy z moimi naczynkami jest sens szarpnąć się i zaryzykować z nowym mleczkiem, a nóż też będzie fajnie.
Ha, a przecież znam odpowiedź, nie warto.

Teraz kolejne pytanie z serii "do Kate"
Widziałaś gdzieś w naszych okolicach mleczko w starej wersji?

Napisane przez Erato

Sandija, a czy ustaliłaś, co Cię zapychało w "starych" Biodermach? Bo pamiętam, że zawsze narzekałaś, że Cie zapychają, co mnie się nigdy nie zdarzyło. Na pewno są w składzie żółte algi, ale dość daleko. Nie pamiętam, czy i gdzie są trójglicerydy.

Właśnie nie ustaliłam i jestem zła
To jest pierwszy kosmetyk, w którym nie wiem, co mnie zapycha
Ale pocieszam się,że na BU było właśnie o tym, że niektórym Bioderma szkodzi czymś bliżej niesprecyzowanym, więc nie ja jedna taka nie do końca uświadomiona. Szkoda, bo sam w sobie filter zacny

[Kate30]

beoneself - nie rozglądałam się za mleczkiem, więc pojęcia nie mam.

erato - mam identyczne jak ty wrażenia co do tonującej biodermy, bardzo mi się spodobała.
Avene lepi się przy biodermowych filtrach niemiłosiernie, oblepia wręcz twarz, a z biodermą lekko i przyjemnie - jest jednak jedno ale, i to spore ale, ta cudowna wchłanialność nowych preparatów, brak lepkości to właśnie zasługa alkoholu w składzie.

Ja jestem zdania, że producent nie myślał o swoich produktach jako o kremach intensywnie używanych cały rok w miejsce produktów typowo pielęgnacyjnych.
Chyba raczej postawił na komfort używania filtrów na plaży czy podczas ekspozycji słonecznej latem, a więc zapewnił wchłanianie, lekkość, sprawił że filtry się nie lepią. Usunął zatem wszystkie powody zarzutów letnich klientek - dał im komfort na plażę i w góry. Jednak całoroczne używanie tych alkoholowych cudeniek nie przyszło mu najwyraźniej do głowy. To raczej niewykonalne, alkohol jest zbyt wysoko w składzie - bioderma sama zepchnęła się na margines letniej sprzedaży, to moja refleksja. Ale widać z badań marketingowych im wyszło, że się opłaca.

Avene wyraźnie stawia na pielęgnujące właściwości swoich preparatów, i tu zdecydowanie wygrywa w filtromaniaczym rankingu.

Wogóle z niealkoholowych to mamy niestety 2:3 czyli avene, svr kontra vichy, LRP i bioderma po zmianach.
Cóż .

[Erato]

Kate, coś w tym jest, co napisałaś Niemniej jednak tu mi się nasuwa stare mądre przysłowie, że "lepsze jest wrogiem dobrego". Fluid Biodermy miał świetne właściwości, jeśli chodzi o konsystencję i wchłanialność, mimo braku alkoholu. No to go "ulepszyli" A co do kremu, to faktycznie w obecnym składzie jest znacznie przyjemniejszy w stosowaniu, niż ta stara wersja. Tyle tylko, że nie na długofalowe stosowanie Cóż, lato i tak zamierzam "przejechać" na Biodermie, zobaczę, co na to moje naczynka.
Pozdrawiam serdecznie - to zamiast karmy, której wciąż nie mogę Ci dodać, bo mi "system" zabrania

[Erato]

A tak z innej beczki - przeczytałam jeszcze raz skład kremu tonującego, i zastanawia mnie tam ten titanium dioxide zaraz po parsolu i innych filtrach. Przecież podobno dwutlenek tytanu destabilizuje parsol Tutaj jest go dużo, sądząc po pozycji w składzie. Czy to oznacza, że parsol ustabilizowany tinosorbem lub czymś innym jest "odporny" na titanium dioxide, nawet w ilościach sugerujących jego funkcję jako filtra mineralnego a nie pigmentu? Co Wy na to, filtrowe mądrale?

Napisane przez Erato

A tak z innej beczki - przeczytałam jeszcze raz skład kremu tonującego, i zastanawia mnie tam ten titanium dioxide zaraz po parsolu i innych filtrach. Przecież podobno dwutlenek tytanu destabilizuje parsol Tutaj jest go dużo, sądząc po pozycji w składzie. Czy to oznacza, że parsol ustabilizowany tinosorbem lub czymś innym jest "odporny" na titanium dioxide, nawet w ilościach sugerujących jego funkcję jako filtra mineralnego a nie pigmentu? Co Wy na to, filtrowe mądrale?

Dokładnie.
Wtedy Parsol nie jest przecież i tak jedynym filtrem UVA, poza tym, jest stabilizowany przez inne. W konsekwencji tlenek tytanu może się również wykazać

[Erato]

Drążę ... więc to znaczy, że w dobrych filtrach z parsolem, czyt. Bioderma, Vichy, LRP, można się nie przejmować dwutlenkiem tytanu w kosmetykach? To by była dość istotna informacja, bo on dość często jest np. w podkładach jako filtr.

[Kate30]

Jutro dzień testu nowego fluidu biodermy (alkoholowego) i na górę tonującej (również wyskokowej). Zobaczymy jak się spiszą.

[Erato]

Oo, ciekawa jestem wrażeń z nowym fluidem Ja go też będę miała dzięki wymiance Z doświadczeń ze "starym" fluidem - znacznie ładniejszy efekt wychodzi, jeżeli się fluid z tonującym zmiesza na dłoni albo w miarce i tak nakłada, niż metodą najpierw biały, a potem tonujący. Przy zmieszaniu kolor jest bardziej równomierny.

[Kate30]

Tak zrobię - Erato dzięki.
Jutro zapodam wrażenia.

[marianna]

To ja mam pytanie....
Nie ukrywam, że na mojej paszczy wspaniale spisuje się łososiowa Avenka ...
mam jednak chrapkę na jakąś biodermę....( tak z przekory )
ponieważ z Avenką doszłam do takiego etapu, że jest to moje jedyne poranne smarowidło ...żadnych pudrów, podkładów itp... przestałam sobie nawet oczy malować (tak fajnie cera wygląda)...no tylko odrobinkę maskary...

ad rem...czy jakaś bioderma też tak ma, że bez jakichkolwiek innych "poprawiaczy" można z nią wyjść do ludzi? czy mocno bieli? która najlepiej spisuje się na mieszanej cerze (z lekka przesuszonej po diacnealu)?
czytam i czytam biodermofanki i nic już nie wiem ...stare, nowe...na KWC recenzje dotyczą jeszcze starych składów )(?) HELP!

[Erato]

marianno, Bioderma nie ma odpowiednika łososiowej Avenki (tzn. czegoś z takim lekkim kolorem). Jeżeli lubisz konsystencje kremowe, to bardzo fajny jest krem 50+ (teraz ta "nowa" seria ma oznaczenia 50+ i jest pakowana w pomarańczowe tubki, poprzednia miała oznaczenie 100 i była w białych). Niestety krem ten dość mocno bieli. Wyjściem jest mieszanie go z odrobiną tonującego, który z kolei jest ciemny, ciemniejszy od tonującej Avenki.
Ja "do ludzi bez poprawiaczy" wychodzę "ubrana" we fluid Biodermy mieszany z kremem tonującym. No i trochę pudru ze skrobią, bo jednak się to trochę błyszczy, za to nie lepi jak Aveny.
Dla mieszanej cery na pewno dobry będzie krem, nowego fluidu nie znam - stary był rewelacyjny, ale do nowego dodali alkohol. Teraz chyba wszystkie Biodermy mają alkohol i niektóre użytkowniczki narzekają na przesuszenie (vide wątek o sprayu Biodermy 40). Jeżeli znajdziesz gdzieś "stary" fluid (Photoderm Max 100 fluid, białe opakowanie), to bierz w ciemno. Bezalkoholowy, bieli tylko odrobinkę, świetnie się wchłania, szczególnie na "zakwaszonej" skórze

[Kate30]

Nałożyłam dziś mieszankę nowej tonującej i nowego fluidu. Niby wszystko fajnie, ale szybko zaczęłam się błyszczeć, znacznie bardziej niż po mixsie spray 40 + tonująca. Jakoś duet z nowym fluidem jest ciut zbyt treściwy jak dla mnie na lato. No i tonującą biodermę bardziej widać w porach niż avenkę.
W nowym fluidzie alkoholu nie czuć przy aplikacji, oczy w porządku, cera nie jest ściągnięta (przeciwnie błyszcząca).
Wczoraj miałam na buzi próbkę LRP Aqua Lait i nie wybłyszczyła mnie wcale.
Także nowy fluid do tonującej sobie daruję, natomiast tonująca na spray 40 od czasu do czasu chętnie.

[marianna]

Napisane przez Erato

marianno, Bioderma nie ma odpowiednika łososiowej Avenki (tzn. czegoś z takim lekkim kolorem). Jeżeli lubisz konsystencje kremowe, to bardzo fajny jest krem 50+ (teraz ta "nowa" seria ma oznaczenia 50+ i jest pakowana w pomarańczowe tubki, poprzednia miała oznaczenie 100 i była w białych). Niestety krem ten dość mocno bieli. Wyjściem jest mieszanie go z odrobiną tonującego, który z kolei jest ciemny, ciemniejszy od tonującej Avenki.
Ja "do ludzi bez poprawiaczy" wychodzę "ubrana" we fluid Biodermy mieszany z kremem tonującym. No i trochę pudru ze skrobią, bo jednak się to trochę błyszczy, za to nie lepi jak Aveny.
Dla mieszanej cery na pewno dobry będzie krem, nowego fluidu nie znam - stary był rewelacyjny, ale do nowego dodali alkohol. Teraz chyba wszystkie Biodermy mają alkohol i niektóre użytkowniczki narzekają na przesuszenie (vide wątek o sprayu Biodermy 40). Jeżeli znajdziesz gdzieś "stary" fluid (Photoderm Max 100 fluid, białe opakowanie), to bierz w ciemno. Bezalkoholowy, bieli tylko odrobinkę, świetnie się wchłania, szczególnie na "zakwaszonej" skórze

Dziękuję za odpowiedż
to nie musi być koloryzujące...zależy mi na tym aby nie było za bardzo bielące, żeby nie dawało efektu białej maski

[obca]

mam jedno pytanie do użytkowniczek nowych produktów Biodermy..

może macie porównanie.. u niektórych osób (np. u mnie) poprzednia wersja kremu i fluidu wałkowała się..robiły się na twarzy "paproszki" przy każdym dotknięciu - czy nowa wersja też się tak wałkuje?

bardzo mi zależy szczególnie na opinii osób u których stara wersja się wałkowała.. bo to chyba trochę kwestia skóry ..

Dzis nałożyłam Biodermę krem i - macię świętą rację, toż to on śmierdzi kiszonymi ogórami! dziwnie się z tym czułam na paszczy.
No ale wchłanialność mnie powaliła - rzeczywiście, po pewnym czasie nic się nie świeciło! Nie malowałam się i nie skrobiowałam, bo zajmowałyśmy się z przyjaciółką ogrodem, więc darowałam sobie mejkapy relację z wykonaniem makijazu na tym filtrze zapodam następnym razem.

[Contax]

Napisane przez obca

mam jedno pytanie do użytkowniczek nowych produktów Biodermy..

może macie porównanie.. u niektórych osób (np. u mnie) poprzednia wersja kremu i fluidu wałkowała się..robiły się na twarzy "paproszki" przy każdym dotknięciu - czy nowa wersja też się tak wałkuje?

bardzo mi zależy szczególnie na opinii osób u których stara wersja się wałkowała.. bo to chyba trochę kwestia skóry ..

Na mnie stara i nowa wersja fluidu oraz kremu niestety ale wałkuje się.
Jednak jestem pewna, że w dużej mierze zależy to od sposobu nakładania filtra na twarz, jak i tego co aplikujemy pod filtr.
W moim przypadku, aby uniknąć wałkowania muszę nakładać kilka cienkich warstw i dokładnie je rozsmarowywać.

[koletynka]

Mi bardzo przypasował Bioderma Photoderm Max Cream spf 50+. faktycznie bieli troszkę, ale po wsiąknięciu w twarz praktycznie nie widać efektu białaska, przynajmniej u mnie. Po lepiących Avenkach (zwłaszcza po dzieciaczku) to dla mnie miła niespodzianka. Jedyny mankament - mam niezbyt wrażliwą cerę, nie podrażniają mnie kosmetyki, a po aplikacji tego kremu troszkę szczypały mnie oczy. Dało się jednak spokojnie wytrzymać, przeczekałam i szybko o tym zapomniałam, więc nie piekły zbyt długo. Jutro testuję spray 40 Biodermy i chyba wlaśnie ta firma będzie moim typem na lato

[mckabi]

Mnie też On jest poprostu świetny, jedyny który wsiąka we mnie jak w gąbkę. Zero świecenia i zero bielenia. A jak położyłam jeszcze na niego odrobineczkę tonującego, to już nie mogłam wyjść z podziwu, że tak wszystko razem fajnie się połączyło i twarz wyglądała tak ładnie No ale niestety odpada, bo mnie podrażnił

[marianna]

Dzięki wymianie z Kate30 - weszłamw posiadanie flusha i kremu 100 (jeszcze poprzednie wersje) no i niestety...
flush wałkuje się niemiłosiernie, nie jestem w stanie tego w jakikolwiek sposób wsmarować ani nałożyć... no i kolorek też lekko sztucznie wypada na mojej buzi....

jeśli chodzi o krem - tu mam problem...(podobny do justy79)
niby się wchłania raz dwa, ledwo co za nim nadążam - o rozsmarowaniu nie ma mowy ale....pozostawia na mojej twarzy białe smugi, które po momencie zasychają i odłażą jak łuszczący się naskórek jeszcze z takim cudem nie miałam do czynienia....
czuję, że krem się wchłonął, cera odżywiona ale te fruwające "naskórki" w zasadzie muszę je delikatnie "złuszczyć" z twarzy bo widok mało atrakcyjny, no i co potem? to jestem nafiltrowana czy nie? gra warta świeczki? bo po złuszczeniu efekt jest ...mniam, mniam

już sama nie wiem, zawsze miałam cerę mieszaną, nic się nie wchłaniało...od jakiegoś czasu zauważyłam, że to właśnie najcięższe wersje filtrów (kremy) najlepiej mi służą starzeję się czy co ?

[zetzet]

ja dzis zaczelam przygode z filtrami, wlasnie od biodermy photoderm max spf 50+
niby nie powinnam oceniac po jednym dniu (niecalym) ale jak na poczatek to jestem zachwycona
wsiaknela w skore bez problemu, na to nalozylam DMM (zaopatrzylam sie przezornie), skrobia zbedna
gdyby nie to, ze cere mam do kamuflowania, to moglabym chodzic zupelnie bez makijazu, nic sie nie swieci, efektu pobielenia brak
troche piecze w okolicach oczu, mam nadzieje, ze przejdzie
aha, mi nie "pachnie" ogorkami
po 4 godzinach cera nadal matowa