praca na stoisku inglota.. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-05-31, 17:14   #1
dissolved__girl
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 604
Red face

praca na stoisku inglota..


Witam Was w ogóle to nie wiedziałam gdzie zamieścic ten wątek..mam nadzieje że tutaj będzie ok..
Otóż wymyśliłam sobie żeby na wakacje znaleźć pracę(jako ze własnie skonczylam liceum juz mam wakacje ) i tak sie składa,ze poszukują pracownika na stoisku inglota u mnie w mieście no więc poleciałam,spytałam pani co tam trzeba i dowiedziałam się, że CV i list motywacyjny.I teraz siedze i mam problem..bo co ja napisze w tym CV?nie mam żadnego doswiadczenia ani nicz listem to uż lepiej bo napisze, że interesuje sie modą,wizażem ale wiecie co? ja nawet nie wiem o jakie stanowisko sie ubiegam no bo co,sprzedawca? sierota ze mnie i jeszcze, do kogo ja mam to zaadresować?nie chce znowu pytać sie na tym stoisku bo mnie wezmą za debila

jeżeli mogłybyscie mi pomóc,może któraś z Was też ubiegała się o taką posade to byłabym bardzo wdzięczna nie chodzi mi o jakieś wzory pism,bo tego pełno w książkach i w necie, a raczej o konkretne porady. Pozdrawiam i z góry dzięki
dissolved__girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-31, 20:04   #2
dissolved__girl
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 604
Dot.: praca na stoisku inglota..

naprawde nic mi nie poradzicie? poradzcie chociaz,co mam napisać, że o jakie stanowisko sie ubiegam?
dissolved__girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-31, 20:21   #3
muszka66
Rozeznanie
 
Avatar muszka66
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 863
Dot.: praca na stoisku inglota..

no chyba o stanowisko sprzedawcy co nie??
muszka66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-31, 20:36   #4
columbia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 14
Dot.: praca na stoisku inglota..

ja w swoim CV jako doświadczenie zawodowe wpisałam projekt zawodowy(ukończyłam w 2005r liceum profilowane), napisz, że starasz się o posade pracownika stoiska! a list zacznij od "SZANOWNI PAŃSTWO"
columbia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-31, 20:39   #5
dissolved__girl
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 604
Dot.: praca na stoisku inglota..

dziękuje Wam za pomoc
dissolved__girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-31, 20:44   #6
Sathi
Zakorzenienie
 
Avatar Sathi
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: uroczysko
Wiadomości: 5 656
Dot.: praca na stoisku inglota..

Napisz że ubiegasz się o stanowisko sprzedawcy.
Możesz pościemniać że miałaś kiedyś wakacyjne praktyki w drogerii lub jakimś sklepie, zwykle nie sprawdzają referencji.
Napisz że lubisz kontakt z ludzmi
__________________
Połam język
Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.


MIŁEGO DNIA
Sathi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-31, 21:04   #7
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: praca na stoisku inglota..

Cytat:
Napisane przez Sathi
Napisz że ubiegasz się o stanowisko sprzedawcy.
Możesz pościemniać że miałaś kiedyś wakacyjne praktyki w drogerii lub jakimś sklepie, zwykle nie sprawdzają referencji.
Napisz że lubisz kontakt z ludzmi
gorzej jesli beda chcieli to na pismie ,prawda?wtedy albo to zalatwi z jakas znajoma z drogerii(doliczyc nalezy szukanie i nerwy) albo wyjdzie na głupka.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-05-31, 21:17   #8
paulinka_vel_paulinka
Wtajemniczenie
 
Avatar paulinka_vel_paulinka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 971
Dot.: praca na stoisku inglota..

Lepiej nie kłamać, to się zawsze potem odbija. Na takim stanowisku potrzebna jest osoba energiczna, otwarta, kontaktowa, sympatyczn...która co robi i lubi to.
__________________
Dbam o siebie dieta od 3.09.2010!!!
20.12.2010 jeszcze 6,7kg TO GO!!!
paulinka_vel_paulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-31, 23:33   #9
Blablak
Zadomowienie
 
Avatar Blablak
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 959
Dot.: praca na stoisku inglota..

Cytat:
Napisane przez paulinka_vel_paulinka
Lepiej nie kłamać, to się zawsze potem odbija. Na takim stanowisku potrzebna jest osoba energiczna, otwarta, kontaktowa, sympatyczn...która co robi i lubi to.
Dokładnie. Poza tym, to nieładnie tak kłamać.
Można jeszcze pochwalić się znajomością jakichś języków na poziomie komunikatywnym. No i umiejętnością obsługi komputera i pakietu MS Office (nawet jeżeli to nie ma nic wspólnego z twoją przyszłą pracą, fajnie mieć coś takiego wpisane do CV, oczywiście jeżeli takowe umiejętności posiadasz).

I chyba tyle...
Blablak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-17, 21:22   #10
efcik5
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5
Dot.: praca na stoisku inglota..

http://**************/?t=35859115
efcik5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-01, 14:22   #11
naliex
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 143
Dot.: praca na stoisku inglota..

Odświeżam wątek.

Mam pytanie do Wizażanek, które miały coś wspólnego z Inglotem
myślałam o pracy na takim stoisku ale mój problem polega na tym, że nie mam żadnego doświadczenia, dopiero co skończyłam LO. Myślicie ,że przyjmą kogoś bez doświadczenia? Są jakieś szanse ?
__________________
"My one regret in life is that I am not someone else. "
Woody Allen



66-65-...-60-59-58-57-56-55

i jest mniej ... 53
naliex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-01, 20:05   #12
zagubiona_w_swoich_snach
Zakorzenienie
 
Avatar zagubiona_w_swoich_snach
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 3 477
Dot.: praca na stoisku inglota..

a do inglota czasem nie szukaja osob zwiazanych z kosmetologia?

Jak sie nie ma doswiadczenia to zawsze mozna napisac w liscie motywacyjnym ze sie go nie ma ale jest sie osoba ( tu pozytywne cechy) cheta do rpacy itp. czesto biora osoby bez doswiadczenia bo te teoretycznie beda robic " co sie im kae" bo to ich pierwsza praca i nie wiedza co i jak;p
__________________
Nie możesz zmienić wszystkiego.
Możesz za to zmienić jedną, małą rzecz.
I tak to działa.

Edytowane przez zagubiona_w_swoich_snach
Czas edycji: 2013-12-22 o 19:25
zagubiona_w_swoich_snach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 18:22   #13
lili1209
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 4
Dot.: praca na stoisku inglota..

Cytat:
Napisane przez naliex Pokaż wiadomość
Odświeżam wątek.

Mam pytanie do Wizażanek, które miały coś wspólnego z Inglotem
myślałam o pracy na takim stoisku ale mój problem polega na tym, że nie mam żadnego doświadczenia, dopiero co skończyłam LO. Myślicie ,że przyjmą kogoś bez doświadczenia? Są jakieś szanse ?
Miałam ten "zaszczyt", że pracowałam w Inglocie przez trzy miesiące. Praca straszna stres na poziomie maksimum, oprócz sprzedawania kosmetyków, dużo pracy papierkowej podkreślam DUZO, a że pracowałam na tzw. wysepce wycieranie kurzy co godzinę, bo niestety ale pleksa jest czarna i wszystko na niej widać, każdy pyłek i odcisk lini papilarnych klientek...
Dziewczyny zatrudniane są na cały etat lub 3/4. Na 3/4 etatu jest 845,00 zł brutto, czyli na rękę około 650,00 zł, ale do tego dochodzi premia w postaci procentu od sprzedaży, czyli mniej więcej można dostać około 1000,00 zł, zależy od utargu...
Jeśli chodzi o solidność firmy, to są rzetelni z wypłacaniem pieniędzy, zawsze dostawałam je na czas, umowę dostałam niemal na drugi dzień.
Zanim stanie się samodzielnie na stoisku, jest krótkie szkolenie 2-3 dniowe, w którym zapoznają z kosmetykami, za które też dostaje się pieniążki, bo liczone jest jako normalne dni w pracy. Póżniej w ciągu miesiąca przyjeżdża odgórnie jakaś osoba z firmy, by doszkolić z wiadomości o kosmetykach, przepytać oraz udzielić małego pożal się Boże kursu z wizażu, który ogranicza się do pomalowania przez panią "wizażystkę" jedną z pracownic...
Już na samym początku dowiedziałam się, że w pracy nie wolno ani jeść ani pić, na pytanie dlaczego usłyszałam od pani B. "ponieważ trzeba ćwiczyć silna wolę" (a stoi się po 6- 8h czasem nawet 12h ) Przerw nie ma. Jeśli chcesz zapalić to na własną odpowiedzialność, uchowaj Bóg przed przyłapaniem na tym przez panią B lub kierowniczke Regionalną Panią D. ( jeśli pani B. nie jest z tej miejscowości, gdzie pracujecie, jej nalotów nie musicie się obawiać) Stoiska jeśli stoicie same, czasem nawet około 8 h, nie wolno opuścić, nawet wtedy gdy chce się wam siusiu. Siedzenie też jest niemile widziane, należy stać, o nic się nie podpierać, rąk krzyżowac też nie wolno ponieważ taka postawa odstrasza klientki i najlepsze nie wolno mieć odrostów ,zero rozmów z jakim kolwiek znajomym czy nawet pracownikiem ze stoiska obok, zakaz długich kolczyków, grubych łańcuszków, i pierścionków dozwolony tylko jeden maleńki na jednej dłoni, kolor włosów też wchodził w gre żadnych rażących kolorów, tylko bląd i Brąz bądź czarne!! buty tylko i wyłącznie zabudowane nawet gdy jest lato i są upały po 35 stopni gdzie noga się gotuje!! Ich to nie interesuje czy my ucierpimy na tym w zdrowiu.( taki był jeden z punktów ich "regulaminu"), a można by wymieniać ich wiele.
Grafik ustalany jest około tydzień wczesniej przed nowym miesiącem, więc jeśli ktoś studiuje zaocznie, nalezy uprzedzić o terminach zjazdów i wtedy grafik jest dopasowywany, w niektórcyh salonach dziewczyny same sobie go układają, z tym że można zapomnieć o jakiejkolwiek nauce na wyspie nie masz prawa czytać książek bądź uczyc się!! Co do atmosfery... no cóż wszystko zależy od dziewczyn jakie tam pracują.
Ostatnio INGLOT wprowadził zmianę. Wcześniej procent z utargu był rodzielany między wszystkie pracownice po równo, teraz każda dostaje kartę i loguje się na siebie, czyli to co sprzeda jest jej. Wszystko fajnie, gdyby nie to, że na wyspie stoją czasem dziewczyny we dwie po 5-6 h i wtedy zaczyna się "bitwa" o klienta, co moim zdaniem jest po prostu chore, wprowadza tylko niezgodę pomiędzy pracownicami i doprowadza do kłótni o klienta. Firma nie bez kozery to wprowadziła, byle podnieść utarg. Najważniejsze to nie dać się zwariować i dojść do kompromisu.
Tak samo jest z produktem miesiąca. Firma wybiera jakiś produkt, który nie schodzi i każe go wciskać klientkom, na koniec dnia wpisuje się do specjalnej karty ile każda z osobna sprzedała tego cudownego kosmetyku. Jeśli klientka prosi nas o radę, należy najpierw proponować jej najdroższe kosmetyki, których cena nie jest niestety adekwatna do jakości ( jest parę produktów INGLOTA, które są jednym wielkim niewypałem, a miałam okazję przetestować wszystko). No ale wiadomo, im droższy produkt wciśniemy, tym większa premia dla nas. Ja niestety nie potrafiłam robić klientek w balona i polecałam kosmetyki, moim zdaniem godne polecenia, co niestety nie bardzo podobało się pani B. Zresztą nie polecam wciskania drogich bubli klientkom, bo te potrafią przyjść na drugi dzień i zrobić aferę, co za świństwo im sprzedałyśmy i zażądać zwrotu pieniędzy.
Towar przyjmowany jest raz na tydzień, czasem nawet po osiem dużych kartonów. U mnie na wyspie jeszcze nigdy się nie zdarzyło by w tym czasie były chociaż dwie osoby razem, by szybciej poszło rozładowywanie i układanie towaru, oprócz tego w międzyczasie jest obsługa klienta. Wtedy w jedną osobę schodzi na to około 7/8 h. No chyba, że przychodzi druga zmiana, wtedy jest szybciej, ale my miałyśmy tak ustalony grafik, że towar przyjmowała zazwyczaj jedna osoba, no a później trzeba jeszcze wszystko wpisać w karty towaru, czyli około godzinki, a trzeba to zrobic jeszcze tego samego dnia, po czym wysłać do kadr wypełnioną kartę czy wszystko się zgadza z zamówieniem.....
Oprócz tego, wiadomo, trzeba być zawsze życzliwym i uśmiechniętym dla klienta, a wierzcie mi czasem baby ( bo inaczej nazwać ich nie można) potrafią być bardzo nieprzyjmne i upierdliwe, nawet przy dużej cierpliwości.
Dodatkowo jeszcze musisz odpowiednio się odzywać do klienta jeżeli klientak mówi że nie potrzebuje pomocy to i tak nadal masz ją pytać… jak to inglot twierdzi „ Jedne drzwi zamknięte to drugie na pewno będą otwarte…”
I to ciągłe " w czymś może pomóc".... wiem, że po to tam stoję, by służyć radą, ale jeszcze klient nie podjedzie dobrze do stoiska a już trzeba się do niego zrywać. Mnie osobiście coś takiego denerwuje, jak robie zakupy, wolę sama na spokojnie obejrzeć i się zastanowić, a o radę mogę poprosić, kiedy np jestem niezdycydowana...
Poza tym w INGLOCIE ciągle zmieniają się pracownicy, jak rękawiczki. Żeby dostać umowę o pracę na okres jednego roku, trzeba nieźle powłazić w d*** przełożonym, z wazeliną lub bez. Szczególnie pani B.
Dodatkowo Stres na każdym kroku bo nawet gdy wszystko jest idealnie posprzątane i lśni blaskiem to nie ma co liczyć na pochwałe zawsze znajdzie się coś do czego się kierowniczka przyczepi!! Nawet do tego ze masz brzydki makijaż czy że nie masz pomalowanych ładnie paznokci!! Te dziewczyny które już nie pracuja w inglocie pewnie odetchnęły z ulgą tak jak ja bo dosłownie jak mi Pani B powiedziała że firma nie przedłuża mi umowy to kamień spadł mi z serca i ucieszyłam się!!!
Na mojej byłej wyspie nadal wisi ogłoszenie, że poszukują pracownic, mimo że z tego co widziałam, pani B. zatrudniła już nowe osoby do pracy, ale kartka nie zniknie, ponieważ po trzech miesiącach próbnych pożegna stare panie i przywita nowe, mając pokaźną kupkę nowch cv…
Więc dziewczyny jeśli jesteście odporne na stres i będziecie siedzieć cicho nawet jak będą się po was wozić to możecie spokojnie składać cv do pracy w Firmie INGLOT.
lili1209 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-16, 09:33   #14
Wanilaa
Przyczajenie
 
Avatar Wanilaa
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 2
Dot.: praca na stoisku inglota..

Witajcie. Mam do Was takie pytanie odnośnie tego jak wkręcić się do Inglota? Jestem zainteresowana pracą jako wizażystka. Na obecną chwilę, po prześledzeniu stron internetowych wśród warszawskich ofert, nie znalazłam żadnej oferty pracy. I właśnie czy samej zanosić CV na stoiska? Jak to u Was wyglądało?
Pozdrawiam
Wanilaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 18:27   #15
oonaa
Zakorzenienie
 
Avatar oonaa
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 085
Dot.: praca na stoisku inglota..

Cytat:
Napisane przez Wanilaa Pokaż wiadomość
Witajcie. Mam do Was takie pytanie odnośnie tego jak wkręcić się do Inglota? Jestem zainteresowana pracą jako wizażystka. Na obecną chwilę, po prześledzeniu stron internetowych wśród warszawskich ofert, nie znalazłam żadnej oferty pracy. I właśnie czy samej zanosić CV na stoiska? Jak to u Was wyglądało?
Pozdrawiam
ponawiam pytanie a może można wysłać cv przez internet? nie mogę tylko znaleźć żadnej strony..
oonaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-16, 12:20   #16
kajaaa22
Przyczajenie
 
Avatar kajaaa22
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 2
Dot.: praca na stoisku inglota..

Wątek już dość stary, ale dodam kilka słów od siebie - ku przestrodze. Pracowałam na wyspie Inglota (franczyza) w galerii handlowej na stanowisku sprzedawcy i okres ten wspominam bardzo źle. Szkolenie (czyt.pokazanie wyspy "od środka" i pobieżna prezentacja asortymentu przez inną pracownicę) trwające od kilku do kilkunastu dni, za które nie otrzymuje się wynagrodzenia, chociaż wykonuje się czynności takie same jak zatrudnione sprzedawczynie, włącznie z samodzielnym otwieraniem/zamykaniem i prowadzeniem wyspy. Umowa( jakżeby inaczej) zlecenie, 7zł brutto/h (tylko w umowie, w rzeczywistości stała miesięczna stawka za wyrobienie "pełnego etatu" jak nazywała to właścicielka). Wypłata płacona w ratach, często trzeba było dobierać sobie przez kilka dni z utargu. Praca bardzo męcząca, zwłaszcza w weekendy, gdzie pracowało się po 12 i 10h a wyjść to toalety często nie było nawet jak, bo przecież nie wolno zostawić wyspy bez nadzoru. Wiadomo, że to jak będzie pracowało w dużej mierze zależy od właściciela stoiska. W moim przypadku sposób kierowania wyspą poniżej krytyki, wieczny brak towaru i braki w zamówieniach, oszczędzanie na czym tylko się da, klientki mające pretensje do sprzedawczyń i odchodzące od wyspy ze słowami "tutaj więcej rzeczy nie ma niż jest", choć to nie wina dziewczyn pracujących na wyspach, bo realizacją zamówień zajmuje się właściciel wyspy i to on decyduje, co zamówi a czego nie. Poza tym atmosfera nie do zniesienia, obgadywanie jednej pracownicy do drugiej przez właścicielkę, nastawianie przeciwko sobie. Ogólnie - nie polecam pracy na wyspach Inglota, bo franczyzobiorcy robią co im się podoba i wyzyskują pracowników. A ci, zatrudnieni na umowie śmieciowej nie mogą nawet pisnąć, bo są szykanowani i straszeni zwolnieniem.
kajaaa22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-11-16 13:20:33


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:58.