Damskie perfumy dla faceta...

[twister_male]

No własnie jeaki polecacie. Mam Angela i troche OI i używam też Aquazur.
Jakie inne polecacie>.....
Dreamer ty jestes specem w takich rzeczach

[dreamer4]

Napisane przez twister_male

No własnie jeaki polecacie. Mam Angela i troche OI i używam też Aquazur.
Jakie inne polecacie>.....
Dreamer ty jestes specem w takich rzeczach

Oj ja to mam i używam pełno, nie będę wymieniać bo aż wstyd, oficjalnie używam kilku bo wg mnie są bardzo uniseksowe, mają męską nutkę.
Moje neutralne typy to:
Black Cashmere DK
Safari LR
NU YSL
Kingdom A M
Amarige Givenchy, ale te raczej dyskretnie.
Smoka czasami
Że świeżych używam też oficjalnie Lagerfeld Woman, bo na mnie jest fajny, ziołowo Leśny.
Zastanawiam się nad noszeniem Mahory, bo też świetnie się na mnie rozkłada…

W swojej kolekcji jednak mam całkiem sporo damskich , prawie wszystkich używam, jednak resztę (poza tymi wymienionymi) używam raczej w zaciszu domowym, lub wśród przyjaciół i dobrych znajomych .


Ups. Jak mogłem zapomnieć o RWD Oblique Givenchy, jest cudowny, jak to ktoś określił już na forum, to taki wiśniowy Angel, tylko oczywiście został wycofany :[

[zuzia111]

Szukałam w wątkach, bo kiedys coś tu podobnego widziałam, ale nie znalazłam (zdaje się o panach noszących Angel TM)
Chodzi o to co sądzicie o damskich perfumach które nosi mężczyzna.
Lutensy to chyba unisex, to samo Armani Prive, ale częściej noszą je kobiety, które znam niż ich partnerzy.
Mój TŻ nie lubi męskich zapachów, nosi Ambre Soie i Musc Ravageur Malle.
Przesadą okazało sie tylko poperfumowanie go Rahat Loukhoum i Un Bois Vanille.
Tyle, ze do Niego to pasuje.
Ma dziewczęcą urodę i łatwiej o nim powiedzić że jest ładny niż przystojny.
Te męskie zapachy jakoś wcale nie pasują.
Ostatnio kupiłam Próbkę Cirrus Amouage (miało być na lato) ale zużyłam sama
Nawet na nie nie spojrzał

[SpanishMyszka]

Napisane przez dreamer4

Moje neutralne typy to:

Black Cashmere DK
Safari LR
NU YSL
Kingdom A M
Amarige Givenchy, ale te raczej dyskretnie.
Smoka czasami
Że świeżych używam też oficjalnie Lagerfeld Woman, bo na mnie jest fajny, ziołowo Leśny.
Zastanawiam się nad noszeniem Mahory, bo też świetnie się na mnie rozkłada…

Do powyższych można jeszcze dodać ewentualnie Dune, Must, Obsession, albo niszowce - Avignon, Jaislamer czy Zagorsk

[mementos]

ja tam powąchać damskie lubie, na kobiecie, męskie na facecie czemu nie, ale jakoś takie zamianki żeby on nosił jej sukcesywnie to mi sie chyba nie widzi X____x

[psycha]

Odkad zawitałam na tym forum, podzialy typu meskie-damskie sa mi obce
Moj TZ uzywa ju wczesniej wspomnianie NU EDP,.. w mojej kolekcji znajduje sie nartomiast 5 rodzajow zapachow unisex, do tego meski Gucci PH
Jak dotad nikt nie zauwazyl roznicy, nikt nie odroznił, zadne z nas w tym sensie nie podpadlo

[Santorio]

Napisane przez dreamer4

Oj ja to mam i używam pełno, nie będę wymieniać bo aż wstyd, oficjalnie używam kilku bo wg mnie są bardzo uniseksowe, mają męską nutkę.
Moje neutralne typy to:
Black Cashmere DK
Safari LR
NU YSL
Kingdom A M
Amarige Givenchy, ale te raczej dyskretnie.
Smoka czasami
Że świeżych używam też oficjalnie Lagerfeld Woman, bo na mnie jest fajny, ziołowo Leśny.
Zastanawiam się nad noszeniem Mahory, bo też świetnie się na mnie rozkłada…

W swojej kolekcji jednak mam całkiem sporo damskich , prawie wszystkich używam, jednak resztę (poza tymi wymienionymi) używam raczej w zaciszu domowym, lub wśród przyjaciół i dobrych znajomych .


Ups. Jak mogłem zapomnieć o RWD Oblique Givenchy, jest cudowny, jak to ktoś określił już na forum, to taki wiśniowy Angel, tylko oczywiście został wycofany :[

Ja podobnie jak Dreamer nie mam oporów przed używaniem damskich perfum, oczywiście damskich w zamyśle producenta, bo niektóre zapachy przeznaczone jako damskie są wybitnie unisexowe lub wręcz męskie (np. Smok).

Są to zapachy z kategorii leśnych, orientalnych (Shalimar EDP), szyprowych (Mitsouko i Jicky) oraz drzewnych, nigdy nie odważyłbym się pachnieć jednoznacznie kwiatowo czy cukierkowo jadalnie (wyjątek Angel, ale to już inna historia i klasa zapachu).

Z podanej powyżej listy lubię wszystkie z wyjątkiem Czarnej koszmary i Amarige, a dołączyłbym do niej jeszcze Angel i NR for Her edt (ze względu na przepiękne i niespotykane piżmo, niekoniecznie konwalie, zresztą na mnie prawie niewyczuwalne).

Niestety nie znam a bardzo chciałbym poznać Safari EDP (marzenie już prawie spełnione dzięki Katty 13p ) i Kingdom AM.

[d'ou vient le vent]

Moj TZ tez nie ma oporow przed psikaniem sobie moimi - Smok, kadzidla CdG, Lutki niekwiatowe (Borneo, Arabie, Ambre Sultan, Chypre Rouge, Gris), ostatnio nawet Shal Nurca zapodal.

Nat

[aaliyah]

Na moim mezu przecudnie pachnie fiolkowy Angel Ladniej niz na mnie...