Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez keythh26

bardzo prosze znawczynie tematu o pomoc co mam wybrac dla siebie z hydrolatow i ewentualnie olejkow(jak je stosujecie? pare kropli wklepujecie w twarz szyje i dekold? ) - mam 28 lat, cera bezproblemowa, gladka, normalna, bez wypryskow- czasami wyskoczy mi cos raz na kilka miesiecy, bez zaskorniakow itp, o jednolitym kolorze, nie mam zmarszczek, jedno pekniete naczynko.

Znawczynią nie jestem, ale cóś polecę, zwłaszcza że masz, dziewczyno, szczęście, czyli bezproblemową cerę (zazdroszczę...) Z Hyrdolatów polecam bardzo różany, najdelikatniejszy i dobrze robi na naczynka. Ja uwielbiam też neroli, ale niektórym dziewczynom zbyt on dusząco pachnie - możesz poprosię Limarię o próbkę. Fajny jest też oczarowy.
Co do olejków, to stosuję je tak, jak napisałaś - kilka kropel wklepuję w twarz i dekolt, czasem najpierw mieszam z kwasem hialuronowym, ale ja mam tłustą cerę i zależy mi na uczynieniu emulsji jak najlżejszą. Oleje sama musisz wypróbować. Ja najbardziej lubię ostatnio konopny, z orzechów włoskich i macerat brzozowy, ale niektóre wizażanki bardzo chwalą np. z dzikiej róży. Szybko wchłaniają się też np. orzeszki laskowe , dobre na naczynka.

W kwestii wrastających wlosków nie pomogę, bo tego akurat problemu szczęśliwie nie mam

[19katarina82]

Stałam się posiadaczką oleju z pestek winogron po tym jak sie naczytałam o jego niesamowitych właściwościach. Poza tym, będę szczera, nie chce mi się bawić z ekstatkem z wingorno który jakby nie było nadaje lekki koloryt skórze. Moje wnioski ze stosowania są takie że jest to olej idelany dla tłustej i normanlej skóry dla mojej suchej, sam jest za szybko wchałaniający sie, ale z innymi jak najbardziej. poza tym mam zamiar robic z nim kremy antyoksydacyjne i mysle ze z dodatkiem jojoby bedzie w sam raz - marzy mi sie ukrecenie masełka do buzi 100% tłuszczu wiecie moze czy da sie kupic jojobe gdzies poza ecospa?

[sasia73]

Da się , ja swoją jojobę kupiłam normalnie w aptece (firma Profarm), tzn. miła pani farmaceutka sprowadziła olej w ciągu dwóch dni ( jednego zamówiłam, drugiego odebrałam)

[geonia]

Znalazłam ten rewelacyjny wątek, planuje przeczytać cały.

Mam tylko pytanie......czy strona www.mazidla.com jest nieaktualna? Nie moge od wczoraj na nia wejść

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez 19katarina82

wiecie moze czy da sie kupic jojobe gdzies poza ecospa?

Ja kupuję w sklepie zielarskim - firmy Pollena Aroma (dr Beta), w opakowaniu 100 ml.

[michalina121]

od poniedziałku w Lidlu a ramach "amerykanskiej" promocji ma być olej z orzechów włoskich - 500 ml- 7,99 zł - tylko pytanie czy on się nadaj edo maziania - jak ten z mazideł ??????

[mrs.doubtfire]

Nadaje sie!

[michalina121]

ok - no to lecę kupić -
w razie czego zużyję do sałatek

[nAtaL!a]

Przepraszam za off, ale wiele z Was kreci wlasnorecznie mazidla wiec mzoe ktoras z Was bedzie znala odpowiedz na moje pytanie. Otoz czy ktoras z Was wie moze jak dlugo mozna przechowywac toniki ziolowe wlasnej robvoty lub wode rozana?i w jakich warunkach? w lodowce czy lepiej pozostawic w pokoju? z gory bardzo dziekuje

[19katarina82]

nAtaL!a po pierwsze.... fajny pomysł na nick i sliczny avatarek

Przechowywanie zalezy do tego czy woda rózna jest kupna czy robiona samodzielnie. ja kupione trzymam w lazience i jest im tam dobrze

[nAtaL!a]

haha dzieki, az mi wstyd bo straszna dziecinada z tym pokemonowym nickiem i avatarem, porazka ale wymyslalam je ponad 2 lata temu wiec jest to pewne wytlumaczenie

wode zrobilam wlasnorecznie, ale nigdzie nie moge znalezc jak dlugo mozna przechowywac takie "cuda". i mam pytanie odnosnie wlasnie tej wody, czy moze ona powodowac jakies podraznienia, bo pieka mnie troszke policzki, bez rumienia, samo pieczenie, a moze za czesto przecieram tym twarz?

pozdrawiam

[maja55]

Uff!
Przebrnęłam w końcu przez ten długi i bardzo ciekawy wątek

Oleje(a raczej olejki, bo z takimi miałam do czynienia) moja skóra toleruje o wiele lepiej niż kremy nawilżające czy też regulujące.
Moje doświadczenie olejowe jest małe bo do tej pory stosowałam tylko olejek dr.Hauschka, którym byłam oczarowana, jednak moją skórę z czasem wysuszał i lepiej spisywał sie z jakimś kremem.
Teraz smaruję się Huile Lotus Clarins i ten spisuje sie trochę lepie - nie wysusza, za to ładnie nawilża, reguluje, koi skórę.
I tutaj pytanie:
Czy do Huile Lotus Clarins mogę dodać trochę kwasu hialuronowego?
Czytałam, że chyba Kate30 mieszała Hauschke z HA na dłoni i potem aplikowała na twarz. mam próbkę HA więc chętnie bym spróbowała jego właściwości nawilżajacych i poprawiających wchłanialność.

Za niedługo złoże zamówienie na mazidłach i bedę sie hydrolatować. Chciałabym na poczatek małe buteleczki hydrolatu różanego i oczarowego i mam zamiar spróbowac ich solo oraz w połaczeniu, jak pisała Smok.
Przy zamówieniu poproszę o próbkę oleju z orzechów laskowych i różanego.

Poza tym wątek, pomimo wielu pokus służy za wielką skarbnice informacji i chroni portfel, wbrew pozorom. Gdyby nie ten wątek, zamiast oleju i olejków aroma kupiłabym w przyszłości olejek Decleora, który zrujnowałby mnie i moją kieszeń, a tak sama ukręce coś podobnego.

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez nAtaL!a

wode zrobilam wlasnorecznie, ale nigdzie nie moge znalezc jak dlugo mozna przechowywac takie "cuda". i mam pytanie odnosnie wlasnie tej wody, czy moze ona powodowac jakies podraznienia, bo pieka mnie troszke policzki, bez rumienia, samo pieczenie, a moze za czesto przecieram tym twarz?

A dodałaś czegoś do swojej wody? Sam wodny wyciąg z płatków róży nie powinien piec (chyba że to reakcja na stężenie substancji aktywnych - podobno to się zdarza po przejściu na samorobne kosmetyki, bo w kupowanych stężenie jest niższe), ale znam też przepisy na wyciągi alkoholowe - jeśli taki zrobiłaś, może Ci dać popalić. Jeśli nie dodałaś alkoholu, spróbuj się lepiej nawilżać.
Co do przechowywaania - stanowczo w lodówce i nie za długo (nie ryzykowałabym dłużej niż miesiąc). Jeśli dodasz trochę olejku eterycznego, roztwór powinien być trwalszy.

[wholelottalove]

Oliwa z oliwek nie jest najpopularniejszym zapychaczem, tj. zdarza się, że niektórych zapycha, ale niektóre tłuste cery (np. moja) reagują na nią b. dobrze. Ale oczywiśxcie indywidualna reakcja skóry jest trudna do przewidzenia. Za to olejek jojoba jest raczej bezpieczny.

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez maja55

Czy do Huile Lotus Clarins mogę dodać trochę kwasu hialuronowego?
Czytałam, że chyba Kate30 mieszała Hauschke z HA na dłoni i potem aplikowała na twarz. mam próbkę HA więc chętnie bym spróbowała jego właściwości nawilżajacych i poprawiających wchłanialność.

Oczywiście możesz. HA zostawia warstewkę na twarzy i daje efekt bardzo gładkiej buzi, a jeśli dasz go za dużo, może Cię ściągać. Proporcje dobierzesz metodą prób i błędów, ale błędy nie są jakieś ważkie - jakby co, zawsze możesz się dosmarować olejem albo kwasem.
Życzę udanych prób mieszalniczych

[nAtaL!a]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

A dodałaś czegoś do swojej wody? Sam wodny wyciąg z płatków róży nie powinien piec (chyba że to reakcja na stężenie substancji aktywnych - podobno to się zdarza po przejściu na samorobne kosmetyki, bo w kupowanych stężenie jest niższe), ale znam też przepisy na wyciągi alkoholowe - jeśli taki zrobiłaś, może Ci dać popalić. Jeśli nie dodałaś alkoholu, spróbuj się lepiej nawilżać.
Co do przechowywaania - stanowczo w lodówce i nie za długo (nie ryzykowałabym dłużej niż miesiąc). Jeśli dodasz trochę olejku eterycznego, roztwór powinien być trwalszy.

bardzo dziekuje wlasnie alkoholu wystrzegam sie jak tylko moge dlatego nie dodalam, zrobilam z samych platkow i wody. oo to super zazwyczaj staram sie wykorzystac cos takiego w ciagu kilku dni(2-3) bo pozniej wydaje mi sie , ze jest juz cos z nim nie taktak wiec bardzooo dziekuje za odp

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez nAtaL!a

zazwyczaj staram sie wykorzystac cos takiego w ciagu kilku dni(2-3) bo pozniej wydaje mi sie , ze jest juz cos z nim nie taktak wiec bardzooo dziekuje za odp

Ja spokojnie trzymam samorobne toniki w lodówce przez 2-3 tygodnie i nic, ale to nic się nie dzieje - tylko że doprawiam je olejkami eterycznymi, które mają działanie antybakteryjne (np. cytrynowy).

[maja55]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Oczywiście możesz. HA zostawia warstewkę na twarzy i daje efekt bardzo gładkiej buzi, a jeśli dasz go za dużo, może Cię ściągać. Proporcje dobierzesz metodą prób i błędów, ale błędy nie są jakieś ważkie - jakby co, zawsze możesz się dosmarować olejem albo kwasem.
Życzę udanych prób mieszalniczych

Dziękuje za odpowiedź

w takim razie zobaczę czy dodanie HA wzbogaci w jakiś sposób olejek.

[Angi74]

Zakupiłam w ecospa masełko z Avokado.Jak dla mnie revelacja! Mam tłustą skórę mimo tego rano buzia nie była przytłuszczona,tylko gładka i świetnie nawilzona.

[niezamienna_juz_na_nic]

Znalazłam jeszcze jednego producenta hydrolatów - to Herba Studio, firma znana z produkcji świetnych balsamów Tisane. Dziś w zachwalanej przeze mnie wielokrotnie Zielarni na Rakowieckiej w Warszawie kupiłam naturalną wodę lawendową tej firmy. Pojemność 100 ml, cena 7,50 (dla mnie nie jest to jakoś bardzo tanio, bo to dla mnie porcja na niecały tydzień, ale ujdzie). Na stronie producenta nie znalazłam informacji o tym produkcie Woda jest zapakowana w śmieszną, poręczną pękatą buteleczkę z atomizerem i ma wspaniały, LAWENDOWY zapach - nie żadne tam grzybki Cudo! Zaczynam żałować, że nie kupiłam obu butelek, które widziałam w sklepie - natychmiast gdy zainteresowałam się tą wodą, jak spod ziemi wyrosła jakaś młoda dama, zapytała, co to za tonik, i po moich wyjaśnieniach złapała druga buteleczkę

Znalazłam wodę lawendową w sieci:
http://www.alejahandlowa.pl/tr/branza/wody_14403.html
O wodach Herba Studio pisała też Basia, ale głównie chyba o różanej.

[naila]

Przeczytałam wątek z zapartym tchem opierałam się mu długo, ale już sie nie dało dłużej. Rezultatem tego wszystkiego jest chęć spróbowania wszystkich olejków i kroi się zamówienie w mazidłach, które to próbowałam omijać od początku jego powstania

Pierwsza próba olejkowa przeszła pomyślnie. Wczoraj wieczorkiem zasmarowałam twarz oliwką Hipp, rano cieszyłam się, że czułam miękką skórę i nic mnie nie podrażniło! Mogę zaczynać swoją przygodę z olejkami

[niezamienna_juz_na_nic]

Witaj, Nailo, w wątku olejowym Czekamy na relacje z testów.

[niezamienna_juz_na_nic]

Jako fanka hydrolatów nie mogę nie zauważyć, że w EcoSpa pojawiły się nowe propozycje: http://www.ecospa.pl/hydrolaty-c-28.html
Jak wszystkie hydrolaty EcoSpa, są bez konserwantów. Szkoda tylko, że taka mała pojemność - dla mnie 100 ml to porcja na tydzień, a i tak wieczorem smaruję się tonikiem octowym.
PS. Przepraszam za posta pod postem, ale tylko tak mogę wyciągnąć wątek. Wygląta to tak, jakbym gadała sama z sobą

[19katarina82]

No właśnie niezamienna_juz_na_nic tez widziałam nowe hydrolaty ale w sumie mało opłacalne finansowo. Dostałam dzisiaj paczkę z Ecospa zrobiłam zapas jojoby na rok i kupiłam woski by zrobic super mazidło ma moją suchą buziuchnę ale mimo, że moe zamówienie było na znaczną sumę to nie dostałam próbek o które prosiłam chciałam sprawdzic arganowy i z kiełków pszenicy... macie może dziewczyny? jak się one spisują?

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez 19katarina82

No właśnie niezamienna_juz_na_nic tez widziałam nowe hydrolaty ale w sumie mało opłacalne finansowo. Dostałam dzisiaj paczkę z Ecospa zrobiłam zapas jojoby na rok i kupiłam woski by zrobic super mazidło ma moją suchą buziuchnę ale mimo, że moe zamówienie było na znaczną sumę to nie dostałam próbek o które prosiłam chciałam sprawdzic arganowy i z kiełków pszenicy... macie może dziewczyny? jak się one spisują?

Faktycznie hydrolaty z Ecospa są droższe od mazidlanych, ale nie mają wcale konserwantów - coś za coś. Ja się i tak na nie czaję jak powykańczam zapasy (a dziś jeszcze zamówiłam hydrolat z zielonej herbaty), ale to u mnie niedługo, bo ja szybko zużywam płyny
Co do olejów - nie pomogę, niestety, bo takowych nie miewałam, ale relacji o arganowym chętnie posłucham... Przymierzam się do niego po skończeniu posiadanych obecnie olejowych skarbów. Na razie upajam się olejem porzeczkowym, który powoli mi się kończy. Zapach okropny, ale działanie, wydajność, wchłanianie - cudo!

[schaetzchen]

Oleju arganowego nie znam - ale tez się do niego przymierzam jak pokończę to co stoi na półce i w lodówce...
Miałam kiełki pszenicy - bardzo treściwy olej (a mam mieszaną, ale raczej suchą skórę), o intensywnym zapachu. Używałam go tylko do mieszanek (np. z makadamią i orzechem włoskim). Dobry, ale raczej go ponownie nie kupię, bo mam kilka innych ulubionych.
A dzis korzystając z samotnej nocy postanowiłam wypróbować przesławny olej z nasion czarnej porzeczki, którego próbkę dostałam z mazideł. Zrobiłam mieszankę oleju z nmf i kwasem hialuronowym. Spodziewałam się jakiegoś okropnego zapachu - no cóż, jest intensywny i dość specyficzny ale po Waszych opisach oczekiwałam czegoś gorszego Natomiast przepięknie wygląda moja "szeroko pojęta twarz" (czyli twarz, szyja, dekolt i biust) w zielonych zaciekach... Śpię w zgniłozielonej koszulce i ręczniku na poduszce Jutro zdam relację z działania oleju i tej hmmmm aromaterapii

[niezamienna_juz_na_nic]

Schaetzchen, jakaś Ty dobra dla swojego TŻ . Ja tam się tak bardzo nie przejmuję doznaniami olfaktorycznymi mojego Męża, który jest już przyzwyczajony do moich dziwactw kosmetyczno-naturalnych i co noc usiłuje rozpoznać, czym się znów wysmarowałam Na przykład dziś czeka go połączenie oleju porzeczkowego z olejkiem z drzewa herbacianego... A tak serio - do zapachu oleju porzeczkowego można się wdrożyć, nie jest taki straszny.

[anciaahk]

Napisane przez schaetzchen

Oleju arganowego nie znam - ale tez się do niego przymierzam jak pokończę to co stoi na półce i w lodówce...
Miałam kiełki pszenicy - bardzo treściwy olej (a mam mieszaną, ale raczej suchą skórę), o intensywnym zapachu. Używałam go tylko do mieszanek (np. z makadamią i orzechem włoskim). Dobry, ale raczej go ponownie nie kupię, bo mam kilka innych ulubionych.
A dzis korzystając z samotnej nocy postanowiłam wypróbować przesławny olej z nasion czarnej porzeczki, którego próbkę dostałam z mazideł. Zrobiłam mieszankę oleju z nmf i kwasem hialuronowym. Spodziewałam się jakiegoś okropnego zapachu - no cóż, jest intensywny i dość specyficzny ale po Waszych opisach oczekiwałam czegoś gorszego Natomiast przepięknie wygląda moja "szeroko pojęta twarz" (czyli twarz, szyja, dekolt i biust) w zielonych zaciekach... Śpię w zgniłozielonej koszulce i ręczniku na poduszce Jutro zdam relację z działania oleju i tej hmmmm aromaterapii

Hmmm dziwne. Dla mnie olej z czarnej porzeczki jest 'najlepiej' pachnącym ze wszystkich do tej pory stosowanych. Pachnie, ale niezbyt natarczywie i dla mnie ten zapach naprawdę się podoba.
Poza tym pisałam już kilka razy, że jest to dla mnie najlepszy z dotychczas stosowanych olejków. Nawilża, wygładza, rozświetla i odżywia, zdecydowanie poprawia stan cery. Mogę go porównać w zasadzie jedynie z olejkiem hipp.

Co do olejków, stosuję je z hydromanilem (max 1 kropla i 7-8 kropli olejku), nie dodawałam ani NMF a ni kwasu hialuronowego. Widzę jednak, że to łączycie? W jakich proporcjach i co to zmienia w działaniu ?

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Schaetzchen, jakaś Ty dobra dla swojego TŻ . Ja tam się tak bardzo nie przejmuję doznaniami olfaktorycznymi mojego Męża, który jest już przyzwyczajony do moich dziwactw kosmetyczno-naturalnych i co noc usiłuje rozpoznać, czym się znów wysmarowałam Na przykład dziś czeka go połączenie oleju porzeczkowego z olejkiem z drzewa herbacianego... A tak serio - do zapachu oleju porzeczkowego można się wdrożyć, nie jest taki straszny.

Olejek porzeczkowy z drzewem herbacianym ? Hmm brzmi ciekawie, a jakie ma działanie? To jakiś Twój własny pomysł?
Mojego TŻ odrzuca jedynie ocet, a do reszty tak się przyzwyczaił, że nic już go nie dziwi. Ostatnio zainteresował się ekspresowym serum z owsem, ale chyba tylko dlatego, że widział jak wszystko mieszam .

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez anciaahk

Hmmm dziwne. Dla mnie olej z czarnej porzeczki jest 'najlepiej' pachnącym ze wszystkich do tej pory stosowanych. Pachnie, ale niezbyt natarczywie i dla mnie ten zapach naprawdę się podoba.

Kwestia gustu i przyzwyczajenia. Ja też właściwie już lubię ten zapach...

Napisane przez anciaahk

Poza tym pisałam już kilka razy, że jest to dla mnie najlepszy z dotychczas stosowanych olejków. Nawilża, wygładza, rozświetla i odżywia, zdecydowanie poprawia stan cery.

Oj tak. Po nocy porzeczkowej baaaaardzo podoba mi się kolor i gładkość mojej cery.

Napisane przez anciaahk

Co do olejków, stosuję je z hydromanilem (max 1 kropla i 7-8 kropli olejku), nie dodawałam ani NMF a ni kwasu hialuronowego. Widzę jednak, że to łączycie? W jakich proporcjach i co to zmienia w działaniu ?

Ja nie łączyłam olejów z hydromanilem, miałam tylko NMF, hydrolizowany owies i mój niezbędnik - kwas hialuronowy, więc trudno mi o porównanie z Twoimi miksturami hydromanilowymi, ale dodatek nawilżaczy w ogóle poprawia wchłanialność olejów i czyni emulsję lżejszą, co dla mnie jest bardzo ważne - mam tłustą cerę. Proporcje dobiera się samodzielnie, w zależności od potrzeb cery. Jest to całkowicie bezpieczne, bo kwas hialuronowy nie podrażnia cery, może ją najwyżej trochę ściągnąć - wtedy trzeba dosmarowac się olejem. Ja daję ostatnio jeden "psik" kwasu i 7-8 kropli oleju zmieszanego z olejkami eterycznymi.

Napisane przez anciaahk

Olejek porzeczkowy z drzewem herbacianym ? Hmm brzmi ciekawie, a jakie ma działanie? To jakiś Twój własny pomysł?

Próbowałam olejów z różnymi olejkami eterycznymi (wątek o olejkach eterycznych należy do moich ulubionych, mam też swoje własne mieszanki). Olejek z drzewa herbacianego to najsilniejszy środek antybakteryjny, działa zabójczo na wypryski i wszelkie niedoskonałości. Jest rzeczywiście świetny, tylko ma bardzo intensywny, dla niektórych nieprzyjemny, apteczny zapach. Olej porzeczkowy łączę też czasem z olejkiem lawendowym, którego łagodny, lekki zapach uwielbiam - dodatkowo relaksuje mnie on przed snem .

A propos octu - spróbuj octu ziołowego albo cytrynowego (przepisy w wątku o occie) doprawionego olejkami eterycznymi. Zapach octu naprawdę da się spacyfikować

[schaetzchen]

Bardzo fajna ta porzeczka ale muszę przyznać, że efekty podobne (w moim przypadku) do pestek moreli i róży. Znaczy jestem cera dojrzała
Dziś zużyję resztę próbki, dodam kropelkę olejku eterycznego, może rzeczywiście to drzewo herbaciane (uwielbiam ten zapach).
Ja jako sucharek z przytłustym nosem i brodą po posmarowaniu się mieszanką oleju z HA zazwyczaj jeszcze policzki dosmarowuję samym olejem, bo są ściągnięte... no ale to trzeba samemu przetestować.