2007-01-29, 12:04 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 201
|
Perfumy w książkach...
Czytając opinię, którejś z wizażanek natchnęło mnie na ten wątek. Czy znacie jakieś ksiązki, w których bohaterzy, bohaterki używały/używali danego zapachu? Jakie to były zapachy i jakie tytuły książek?
Urywek samotności w sieci: "Usiadł. Powietrze wokół tego miejsca wypełniał zapach subtelnych perfum. Lancôme lub Biagiotti? Zamknął oczy. Chyba jednak Biagiotti. Perfumy fascynowały go od bardzo dawna.. Perfumy są jak wiadomość, którą chce się przekazać. Nie potrzeba do tego żadnego języka. Można być głuchoniemym, można być z innej cywilizacji, a i tak zrozumie się tę wiadomość. W perfumach jest jakiś irracjonalny, tajemniczy element. Channel No 5 albo L'Air du Temps czy ostatnio Poeme są jak wiersz, który nosi się na sobie. Niektóre są tak niepoprawnie sexy. Zmuszają do obejrzenia się lub nawet podążenia za kobietą, która ich używa. Pamięta, jak dwa lata temu zwiedzał Prado w Madrycie. W pewnym momencie przeszła obok niego kobieta w czarnym kapeluszu i otoczył go mistyczny zapach. Zapomniał o El Greco, Goyi i innych. Podążył za tą kobietą. Pomyślał, że za tą kobietą, która tutaj przed chwilą siedziała i zostawiła swój zapach, też chciałby podążyć. Wychylił się i oparł łokciami na barze, aby zwrócić uwagę barmana, który rzekomo przychodzi w to miejsce bardzo często. Zauważył leżącą obok szklanki wizytówkę. Wziął ją do ręki. Kontur ust wyraźnie odciśnięty na białym tle tektury. Dolna warga wyraźnie szersza niż górna, wyraźny łuk górnej wargi. Prześliczne usta. Natalia miała właśnie takie. Podniósł wizytówkę do nosa. To była na pewno Biagotti! Ten sam subtelny zapach. Musiała należeć do kobiety, która siedziała tutaj przed kilkoma minutami. Postanowił sprawdzić, do kogo należała. Odwracał wizytówkę, gdy usłyszał: - Przepraszam pana, ale ta wizytówka jest przeznaczona dla mnie." |
2007-01-29, 12:11 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 820
|
Dot.: Perfumy w książkach...
'Niezawinione śmierci " Williama Whartona - jego córka, Kate, używała Magie Noire
|
2007-01-29, 12:38 | #3 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Merrick Mayfair (z cyklu Anne Rice o Czarownicach Mayfair) używała Chanel No19.
W jakiejś powieści, którą czytałam ostatnio a tytułu której nie pamiętam, bohaterka używała perfum Belladgio.... A swoją drogą, odkąd sama wpadłam w "nałóg" perfumowy, bacznie zwracam uwagę kto w i w jakiej książce (bądź filmie, ale to mniej) jakiego zapachu używa
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2007-01-29, 14:54 | #4 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Cytat:
Co do perfum w książkach to oprócz wspomniaego przez Margot przykładu nie przypominam sobie niczego
__________________
Mój kosmetyczny blog |
|
2007-01-29, 14:56 | #5 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Czytam i uwielbiam i widzę, że nie tylko zapachowe upodobania mamy podobne
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2007-01-29, 15:07 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 130
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Judyta, bohaterka książki K. Grocholi "Nigdy w życiu", używała Słonika Kenzo. Była nim zachwycona od chwili, gdy wyczuła go na swojej koleżance. Judyta kupiła go za pieniądze przeznaczone bodajże na święta Bożego Narodzenia, tak oszalała na punkcie tych perfum.
|
2007-01-29, 15:07 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Hehe,fakt coś w tym jest.A Rice jest absolutnie genialna,na mojej półeczce czeka sobie właśnie jeszcze nieprzeczytana Posiadłość Blackwood od miesiąca i aż szkoda mi zaczynać bo wiem,że pochłonę ją natychmiastowo i potem będę miała "syndrom skończenia się świetnej książki" kiedy to ciagle mam ochotę ją poczytać ale już nie ma co
__________________
Mój kosmetyczny blog |
2007-01-29, 15:21 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 841
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Ja też bardzo lubię
Mnie przypomniał się scena "Mistrza i Małgorzaty", w której diabły przygotowały mistyfikację w cyrku. Dla każdej kobiety przeznaczono kreację, buciki, przygotowano fryzurę i makijaż oraz podarowano perfumy. Bułhakow napisał, że w powietrzu unosił się zapach Mitsouko Guerlaina - zwróciło to moją uwagę i pozwoliło lepiej wyobrazić sobie te "pańciowate" stylizacje
__________________
***
|
2007-01-29, 16:26 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 957
|
Dot.: Perfumy w książkach...
"....Auto zatrzymało się przy głownym wejściu do białego domu,otoczonego wspaniałym parkiem.Furtka była otwarta,weszłam jak do siebie.Mężczyzna z polewaczką w ręce parzył na mnie z usmiechem.
Powiedziałam -Nie dostaje mi z pewnością dyskrecji,ale jestem cudzoziemką.Mój mąż mieszka w Nowym Yorku,jest pisarzem,nazywa się Antoine de Saint-Exupery,może słyszał pan o nim? -O tak-odparł,czytałem jego książkę,Wind,Sand and Stars, to bestseller; czy chciałaby pani wejść do środka? Zaprowadził mnie do salonu,który nazywaliśmy później Bevin House,nie wiem dlaczego. Wyjasniłam: -Szukam ustronnego domu do wynajęcia.Mój mąż nie znosi gorąca.Wie pan zapewne,że przed kilku laty miał powazny wypadek w Gwatemali i nie może już skakać ze spadochronem,bo łokiec nie zgoił się nalezycie,cierpi tez na reumayzm i martwi się,że ma czterdzieści trzy lata... Uwazają go bowiem za zbyt starego,by mógł walczyć w lotnictwie wojskowym: jest także pilotem. -Wiem to wszystko,czytałem Night Flight, moja żona używa nawet perfum Nocny Lot Guerlaina,które bardzo lubimy. Te słowa były jak balsam na moje serce;oglądałam przy tym sufit,umeblowanie,korytar ze...jakby dom do mnie należał....(...) Ten dom stał się domem Małego Księcia.Tonio wciąż o nim pisał...(...) Był to dom stworzony do szczęścia.Tonio zapytal mnie pewnego razu: -Czy pamiętasz pokój w Buenos Aires,gdzie zacząłem pisać Nocny Lot?Urządź mi taki sam" Consuelo de Saint-Exupery"Pamiętnik Róży",...tylko sama nie wiem jakich perfum używał słynny pisarz-lotnik |
2007-01-29, 16:45 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 499
|
Dot.: Perfumy w książkach...
A mnie się przypomniało takie: W "Przeminęło z wiatrem" matka Scarlett O'Hary używała perfum o zapachu tuberozy.
__________________
Trudności są stanem normalnym, ale przemijającym. Czasem łatwiej zgasić w sobie światło niż rozjaśnić ciemność. Mój wirtualny psiurek - Mundek http://dajmudom.pl/futro.php?id=1210 |
2007-01-29, 17:15 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 841
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Podobno zapach tuberozy wywołuje w wąchającym mimowolny skurcz mięśni
__________________
***
|
2007-01-29, 18:14 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 499
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Nie wiedziałam. No to rzeczywiście zapach robiący elektryzujące wrażenie.
__________________
Trudności są stanem normalnym, ale przemijającym. Czasem łatwiej zgasić w sobie światło niż rozjaśnić ciemność. Mój wirtualny psiurek - Mundek http://dajmudom.pl/futro.php?id=1210 |
2007-01-29, 18:47 | #13 |
Zadomowienie
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Mi się wydaje że o zapachu lawendy lub werbeny, co pamiętam to była "wielka dama z zasadami" a tuberoza jest zbyt krzykliwa...
__________________
|
2007-01-29, 19:17 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 499
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Kurczę, może rzeczywiście werbenę z tuberozą pokręciłam... Lawenda na pewno nie.
Nie mam "Przeminęło z wiatrem" pod ręką, bo zaraz bym sprawdziła. A tak, to mnie teraz męczyć będzie, wrr...
__________________
Trudności są stanem normalnym, ale przemijającym. Czasem łatwiej zgasić w sobie światło niż rozjaśnić ciemność. Mój wirtualny psiurek - Mundek http://dajmudom.pl/futro.php?id=1210 |
2007-01-29, 20:01 | #15 | |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Cytat:
a w tzw. międzyczasie przypomniałam sobie, że Mona używała Laury Ashley Nr 2 - w każdym razie Beatrice Mayfair uważała, że jest to zapach odpowiedni dla 13-letniej dziewczynki
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
2007-01-30, 00:55 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 16
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Wydaje mi się, że w Dziennikiu Bridget Jones pojawia się przez chwilę Gucci Envy...
|
2007-01-30, 06:13 | #17 |
Zadomowienie
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Jestem prawie pewien że Ellen O`Hara używała werbenowych perfum, Tuberoza bardziej do Scarlett by pasowała , a ona co pamietam uzywała wody kolońskiej do płukania gardełka po "czyms mocniejszym", no i po wojnie szokowała "stateczne damy" skrapiając się bewstydnie jakimiś perfumami, aby uwieść m.in. Franka Kennedy`ego.
__________________
|
2007-01-30, 09:30 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 188
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Fragment książki „Concerto d’amore” Anna Bolecka
"Stwierdzałem te fakty i niezauważony opuszczałem mieszkanie Jędrusi. Następnego dnia wchodziłem tam znowu, już bardziej oswojony, szukający czegoś, co by mi ją przybliżyło. Wkrótce stałem się, niczym zwierzę, wrażliwy na wszelkie znaki jej obecności, a właściwie jej żywej nieobecności. Szukałem zwłaszcza zapachu, charakterystycznej woni kobiety, dziewczyny, dziecka, istoty niejasnej, a pożądanej. Używała perfum z wyraźną nutą fiołków, ale nie były to te modne, kwaśnosłodkie wody na jeden sezon, banalne i landrynkowe. To było coś klasycznego, delikatnego, a zarazem nieskończenie zmysłowego. Ale jej perfumy były tylko zewnętrzną warstewką czegoś, co tkwiło głębiej, bardziej nieuchwytne, choć bliskie i znajome. Rośliny rozgniatane bosymi stopami, woda w stawie z ciemnym mulistym dnem, woń mięty zmieszanej z czymś słodkim i rześkim. Zapach i smak życia. Za smugą tego zapachu mógłbym pójść na koniec świata. Pewnego dnia powiedziałem to głośno, niby do siebie, choć była to raczej bezwiednie wypowiedziana kwestia jakiegoś wewnętrznego dialogu. Z kim? Nie wiedziałem." |
2007-01-30, 09:48 | #19 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Cytat:
Krew i Złoto zamówiłam razem z Posiadłością przed świętami właśnie ale od tej pierwszej zaczełam.Również pochłonęłam błyskawicznie(szczególnie ,że Marius to mój ulubiony bohater).Terz tylko czekam na tłumaczenie Memnoha.
__________________
Mój kosmetyczny blog |
|
2007-01-30, 10:20 | #20 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Coś czuję, że z wątku perfumowo-książkowego zrobi się nam zaraz wątek wampiryczny ale jak miło porozmawiać z kimś, kto wie, o co chodzi u Anne Rice
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2007-01-30, 19:26 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 820
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Kumiko Okada żona bohatera ksiązki Haruki Murakamiego 'The Wild-up Bird Chronicle' ( polski tytuł:'Kronika Ptaka Nakręcacza') uzywała perfum Diora, niestety nie ma nazwy, ale może ktoś rozpozna po opisie:
'I opened the bottle of Christian Dior cologne and took another sniff. It smelled the same as before: the fragrance of a white flower, perfect for a summer morning' |
2007-01-30, 22:27 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 957
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Cytat:
Wydaje mi się,że chodzi o Diorissimo Ciekawe książki czytasz,lubie tego pisarza |
|
2007-01-30, 23:06 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 820
|
Dot.: Perfumy w książkach...
|
2007-01-30, 23:58 | #24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 485
|
Dot.: Perfumy w książkach...
|
2007-01-31, 00:06 | #25 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 485
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Cytat:
A u Bridget na pewno jest wzmianka, że matka głownej bohaterki używa Givenchy, ale którego, to chyba Fielding już nie napisała... |
|
2007-01-31, 10:05 | #26 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Perfumy w książkach...
W "Tylko Manhattan" Judith Krantz bohaterka kupuje (czy raczej przemyca) Shalimar jako prezent dla przyjaciółki.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2007-02-02, 10:45 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Perfumy w książkach...
A tak, zatrzymano ją, jak się spieszyła z 20 butelkami Shalimara. W innej książce pani Krantz, "Księżniczka Daisy", główna bohaterka zostaje twarzą koncernu i reklamuje m.in. perfumy o nazwie "Księżniczka Daisy", jest tam troche opisów domów perfumeryjnych, zapachów, kreatorów.
|
2007-02-02, 21:22 | #28 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Cytat:
|
|
2007-02-02, 21:34 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Perfumy w książkach...
Cytat:
Uwielbiam Murakamiego Też się zastanawiałam co by to mogło być.... Przypomnę, że bohater wylał te perfumy do zlewu i zapach unosił się w całym domu przez długi czas. |
|
2007-02-02, 21:48 | #30 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Perfumy w książkach...
no to mamy zagwostke
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:30.