Koniec z obcinaniem i podcinaniem włosów

[hania811]

Napisane przez antoinettee

A ja dziś przyciemniłam włosy Chciałam walnąć całe farbą ale fryzjerka mi odradziła i powiedziała, że bym sie zapłakała, No wiem zrobiłam pasemka brązowe na moich jasnych włosach ( rozjaśniane) Blond, brąz,blond, brąz o jestem zadowolona, szkoda, ze to sie tak szybko wypłukuje :P

Ja się chyba najlepiej czuję w blond-brąz-blond. To jest taki kompromis. zdania sa podzielone w których mi leiej wię c mam po prostu brazowe pasemka na blondzie I tego sie trzymam. Zobaczymy jak dlugo. ja juz miałam wszystkie koloty na głowie

[alufa]

Napisane przez Morganah

nie wiem dlaczego ale zazwyczaj jak ktoś mówi że ma nijakie to ma niczym z okładki magazynu [doszłam do takiego wniosku przeglądając wątek 'pochwalmy się swoimi włosami'] ... ja osobiście nie pisałabym tak z góry że do kitu , czasami po prostu jest się zbyt krytycznym wobec siebie

ok. załączam fotkę :P jak byłam młoda i głupia rozjaśniłam sobie włosy przez co teraz wyglądają niefajnie bardzo straciły na wartości

Napisane przez FK

Ostatni raz naprawdę długie włosy miałam w drugiej klasie podstawówki.

Potem to tak do ramion, krótkie, do ramion, krótkie - w sumie donikąd :P

ja tak samo dużo dziewczyn ścięło włosy po komunii ja miałam do pasa. potem jakieś grzyby (same rozumiecie ) i później za łopatki, do łopatek...

[blondi1234]

Teraz moje.. dlugie ale nie do pasa

[scarlettmonroe]

Napisane przez Agatin-K

to tak samo jak ja mam teraz nijakie... nijaka długość, forma, kolor... nijako mi w niej... ale od tego jest ten wątek, żebyśmy zapuszczały, aby były jakieś

dla mnie ostatnio niezłą motywacją były koleżanki (wszystkie mają długie, ładne włosy) z nowej klasy i... wychowawczyni (uczyła mnie jeszcze w gimnazjum), podczas rozdawania legitymacji nagle wszystkie zobaczyły moje zdjęcie z maja i wszystkie chórem "ty miałaś długie włosy?!" wychowawczyni "no miała, miała, i to całkiem niedawno" one "czemu ścięłaś? zapuszczaj, tak ładnie ci w nich było!" wychowawczyni przytaknęła, ja strzeliłam buraka... no i oczywiście zapuszczam dalej. Ach, żeby już tak były chociaż do ramion...

U mnie było podobnie - miałam zdjęcia na komórce z czasów, gdy włoski były do połowy pleców i kolezanki bardzo się zdziwiły- jedno wielkie wow... Miałam wiekszą motywację,by zapuszczać,choć wtedy nawet długość do ramion wydawała mi sie kosmiczna i nie do osiągnięcia(krótkie włosy,tylko cudem część za pomocą wsuwek dała sie związać gumką). Teraz na szczęście jeden z gorszych okresów zapuszczania mam za sobą

[Agatin-K]

Ja niestety pierwsze pół roku będę właśnie w tym najgorszym okresie... później będzie tylko z górki, ale teraz się ciągle męcze... no i właśnie mam naftę z olejkiem rycynowym na głowie

[alufa]

Napisane przez blondi1234

Teraz moje.. dlugie ale nie do pasa

no takie włosy to można zapuszczać ...
jaką długość masz obecnie??

[blondi1234]

Zdjecie robilam kilka dni temu wiec dlugosc jak widac za lopatki.. centymetrem sie nie da dokladnie zmierzyc, ale mysle ze tez kolo 45 cm bo w miedzy czasie bylo jeszcze podcinanie koncowek

[FK]

Napisane przez scarlettmonroe

U mnie było podobnie - miałam zdjęcia na komórce z czasów, gdy włoski były do połowy pleców i kolezanki bardzo się zdziwiły- jedno wielkie wow... Miałam wiekszą motywację,by zapuszczać,choć wtedy nawet długość do ramion wydawała mi sie kosmiczna i nie do osiągnięcia(krótkie włosy,tylko cudem część za pomocą wsuwek dała sie związać gumką). Teraz na szczęście jeden z gorszych okresów zapuszczania mam za sobą

No ja właśnie dzisiaj doszłam do takiego wniosku, że chyba w życiu nie dorosną mi do ramion... Zachciało mi się krótkiej fryzury... Najgorsze jest to, że są pocieniowane i zdegażowane, każdy jest innej długości. A grzywka to już jest tragedia! Odrasta chyba jakoś szybciej niż reszta i chyba wybiorę się do sąsiadki ją obciąć, żebym chociaż z przodu człowieka przypominała. Z resztą nawet jak będę już miała (za jakieś dziesięć lat) długie to chyba chcę mieć grzywkę, żebym jak zwiążę nie wyglądała łyso.

[antoinettee]

Napisane przez FK

No ja właśnie dzisiaj doszłam do takiego wniosku, że chyba w życiu nie dorosną mi do ramion... Zachciało mi się krótkiej fryzury... Najgorsze jest to, że są pocieniowane i zdegażowane, każdy jest innej długości. A grzywka to już jest tragedia! Odrasta chyba jakoś szybciej niż reszta i chyba wybiorę się do sąsiadki ją obciąć, żebym chociaż z przodu człowieka przypominała. Z resztą nawet jak będę już miała (za jakieś dziesięć lat) długie to chyba chcę mieć grzywkę, żebym jak zwiążę nie wyglądała łyso.

A ja muszę mieć grzywkę bo mam czoło jak stadion Mój TŻ sie śmiał ostatnio z niego ale tak nie dogryźliwie )

[Margaret90]

Ja już nie mogę patrzec na moje włosy jak ostają w jedną każdą strone i ta okropna grzywka. Nie chce ścinać bo znajde się w punkcie wyjścia a cierpliwości nie mam do zapuszczania. Wiąże włosy w kucyk przez co się zniekształcają, kiedy one odrosą? Brakuje tylko 20 cm czyli około półtora roku...

[Agatin-K]

Takie ładne długie włosiska macie... no dobra, to ja Wam wkleję moje dla poprawy humoru

(jeszcze są przed fryzjerem, ale z długości podobne, troszkę dłuższe, bo to miesiąc temu było, i lepiej się układają)

[Zuziku]

no a to jestem ja

[Mysia_Pysia]

Ja też chyba zacznę zapuszczać włosy.. Aktualnie mam włosy mniej więcej do ramion, a chciałabym mieć tak do łopatek...albo nawet za łopatki

Tylko nie jestem pewna czy zapuszczanie jest dobrym pomysłem z moimi włosami.Są one średnio gęste a w dodatku cienkie... Ale chciałabym mieć długie włoski Chociaż i tak bym cały czas z rozpuszczonymi chodziła... Nie wiem czemu ale jakoś nie pasują mi związane włosy.

Może zacznę łykać tabletki ze skrzypu, to będę miała ładniejsze włosy i szybciej będą rosły...

[scarlettmonroe]

Napisane przez Margaret90

Ja już nie mogę patrzec na moje włosy jak ostają w jedną każdą strone i ta okropna grzywka. Nie chce ścinać bo znajde się w punkcie wyjścia a cierpliwości nie mam do zapuszczania. Wiąże włosy w kucyk przez co się zniekształcają, kiedy one odrosą? Brakuje tylko 20 cm czyli około półtora roku...

Trzeba niestety trochę cierpliwości Ja już dostaję szału bo na 2 dzień po umyciu górna warstwa sterczy mi na wszystkie strony i się wywija. Po prostu masakra Nie mam siły więc już chyba nie tknę włoskow szczotką i pozwole im sie normalnie kręcić,boję się tylko,że bardzo sie skrócą i znów będzie tak jakbym miała krótkie włosy.Na pocieszenie mam to,że mogłyby sie skręcać jeszcze bardziej i nawet jakbym miała wyprostowane do pasa, to normalnie byłyby mi do ramion...

[Laity]

Ja już też dostaję szału z moimi włosami! Po nocy wyglądają po prostu fatalnie - każdy włos w inną stronę, część jest prosta, spód się kręci Mam dość!!!

[Tristan]

Drogie dziewczęta, tak sobie poczytuję ten wątek teraz i mam parę wskazówek:d
Co do podcinania włosów to się je tylko podcina, nie po to aby lepiej rozły tylko aby były zdrowe końcówki( bez rozszczepów ). Co do nafty kosmetycznej to zalecane jest raz na tydzień albo i nawet na dwa tygodnie używać, bo w przeciwnym razie, gdy będzie częściej to wypadną( no jeśli ktoś na całe włosy nakłada) lepiej z dala od skóry.
Co do szamponów to też jestem za dziecięcymi, albo i ziołowymi, z rzepy jak już wspomiałyście, ze skrzypu polnego itp. jak najbardziej. Dobrze jest też zmieniać szampony, raz tym, raz tamtym...
Na porost włosów niestety też nie znam żadnego środka aby szybciej rosły. Myślę że to genetyka, ktoś ma lepsze warunki a ktoś gorsze i trzeba to zaakceptować...
Co do Odżywek to najlepsza którą miałem to: Haarkur - berrywell( z wyciągiem z kopyt końskich- używa się jako maskę z kompresem, najlepszy efekt).
Porost włosów też przyspieszają trochę witaminy, zdrowa dieta, częsty i regularny masarz głowy, ponieważ poprawia się ukrwienie skóry. Albo jak kto woli szczotkować też można...
Co do przetłuszczających się włosów to polecam płukanki po umyciu włosów szamponem( odpowiednim do typu włosa ), ze skrzypu, brzozy, tataraku, pokrzywy, dobry też jest rozcięczony ocet(daje miękkość i połysk), albo jak kto woli sok z cytryny.
To chyba byłoby na tyle
Pozdawiam

[Margaret90]

Napisane przez Tristan

Co do Odżywek to najlepsza którą miałem to: Haarkur - berrywell( z wyciągiem z kopyt końskich- używa się jako maskę z kompresem, najlepszy efekt).

nigdy w życiu! Nawet jakbym miała mega zniszczone włosy to bym tego nie użyła jak w ogóle można coś takiego produkowac, ludzie serca nie mają.

[Laity]

Napisane przez Tristan

Co do Odżywek to najlepsza którą miałem to: Haarkur - berrywell( z wyciągiem z kopyt końskich- używa się jako maskę z kompresem, najlepszy efekt).

Moja fryzjerka mi o niej mówiła. Ale ze względów etycznych - nie dla mnie

[platynowa]

ja też juz zaczynam sie lamac bo jak patrze na ta moja beznadziejna wykrecona grzywe to az mnie zlosci i najchetniej cos bym z nia zrobila.
jednak tym samym bym wrocila do punktu wyjscia i musiala zaczynac wszystko od nowa.
mam nadzieje ze wytrwam i ja zapuszcze ale łatwo NIE JEST.

[Marcia_Vaness]

ja tez bym tej odzywki nie uzyla zeby nie wiem co dzialo mi sie z wlosami.

nie dawno uzylam nafty kosmetycznej, musialam z 5 razy myc glowe szamponem zeby mi sie zmyla i wlosow to mi tyle wyszlo co przez tydzien tak wiec dalam sobie spokoj. teraz jem duzo jogurtow naturalnych i biore skrzyp polny. chcialabym zeby mi podrosly jeszcze z 10 cm.
wlosy mam juz za lopatki, tak z kilka centymetrow tak zeby mi fajnie zwisaly na klatce piersiowej fajnie to wyglada

[Tristan]

Nom, ale są "gorsze" jeszcz rzeczy przez ludzi wymyślone i to nie tylko o kosmetyki chodzi, ale ogólnie... Z resztą nie mam zamiaru się z tym tematem rozpisywać,,, Jak coś to mogę polecić jeszcze odżywkę z miodu pszczelego, który można kupić także w sklepach fryzjerskich, albo jeśli komuś chce się poświecić dużo czasu, to super jest oliwa z winogron, nawilżenie gwarantowane jak i połysk, tyle że trzeba przed i po umyć włosy z dwa razy
Ja też mam do ramion, zapuszczanie to trudna sprawa...

[alufa]

Napisane przez Agatin-K

Takie ładne długie włosiska macie... no dobra, to ja Wam wkleję moje dla poprawy humoru

tamta moja fotka nie jest aktualna. chyba narobiłam zamieszania
chciałam Wam pokazać jak wyglądam w miarę długich włosach. moja aktualna długość to:

[elianka]

o jak miło, wątek dla mnie miałam włosy do połowy pleców- piekne mocne były sliczne.. niestety uznałam, że są "nudne" i cieniowałam, cudowałam... w końcu pod wpływem przezyc emocjonalnych- obcięłam na "Meg Rayan" tylko któcej..... ładnie mi było, nawet byłam zadowolona... ale teraz postanowiłam odhodować....najgorzej było na początku- musiałam chozić do fryzjera co miesiąc póltora, żeby odrastały po ludzku.. ale kiedy moja ukochana fryzjerka nadała im jaki taki kształt- przestałam je podcinac są juz za ramiona- w rok. Są w bardzo dobrym stanie- kiedy poszłam do fryzjerki na farbe, to powiedziała, że mam tak ładne końcówki, ąe nie ma potrzeby ich podcinac. No to nie podcinam

[Agatin-K]

A ile cm za ramiona masz po roku? bo jak sporo, to jest jeszcze dla mnie nadzieja, ja dążę do takiej długości, chociaż jak narazie oczywiście chcę chociaż do ramion...

A w ogóle to zaraz po fryzjerze włoski całkiem pod spodem, tuż przy skórze karku itp, miałam tak krótkie, że nie dało się ich złapać w palce, a teraz mogę złapać i trochę po nich przeciągnąć, to znak, że urosły z centymetr! i te po bokach też dłuższe się wydają, jak mam mokre włosy (bo jak mam suche to się zawijają ) no ale niestety zarosło też już cieniowanie i nie mam posiepanych końcówek tylko całe, za jakiś czas będę musiała pocieniować znowu

Jutro chcę sobie poszamponetkować włosy szamponem na 24 mycia. Uznałam, że skoro mam beznadziejną długość i kształt, to chcę mieć chociaż ładny kolor (parę postów wyżej widać, jaki mam obecnie ) i myślę, że to pomoże mi łatwiej przetrwać okres do zimy (czyli do ramion)...

[elianka]

Agatin- przed chwilą Tz zmierzył mi miarką są pocieniowane, w najkrótszym miejscu "kładą się" na ramionach, w najdłuższym- 5 cm brakuje do łopatek, od ramion- jakieś 15 cm. ale moje włosy bardzo szybko rosną.

[olka375]

Ja zapuszczam włosy od 1 klasy podstawówki (obecnie jestem w 2 gim) ich długość to ok. 60 cm... No mam pocieniowane troszkę.... Ale to mnie nie uzależnia... Motywuję się tym, że kiedyś będę miała takie do pasa... Zresztą mi włosy rosną dość szybko... Podcinam tak co 3-4 m-ce o ok centymetr... NIe katuję ich suszarką, prostownicą ani innymi urządzeniami... Tylko szampon (ew. odżywka ale rzaaadko)... Hih... i rosną... Podobno olejek rycynowy jest dobry na porost włosów tylko trzeba je dobrze spłukiwać bo się później przetłuszczają... NO i włosy mogą zmienić kolor na ciemniejszy :P

Życzę sukcesów w zapuszczaniu

[samaraelf]

zapuszczasz włosy 8 lat i dalej nie masz do pasa
matko boska.. ja zapuszczam ponad rok z dlugości do ramion i jeszcze 1,5 roku i będą do pasa

[Agatin-K]

Napisane przez elianka

Agatin- przed chwilą Tz zmierzył mi miarką są pocieniowane, w najkrótszym miejscu "kładą się" na ramionach, w najdłuższym- 5 cm brakuje do łopatek, od ramion- jakieś 15 cm. ale moje włosy bardzo szybko rosną.

Ufff... pocieszyłaś mnie nadzieja jest. Moje włosy też rosną raczej szybciej niż wolniej, więc myślę, że w końcu doczekam się takich za ramiona...

[Morganah]

Napisane przez Agatin-K

Ufff... pocieszyłaś mnie nadzieja jest. Moje włosy też rosną raczej szybciej niż wolniej, więc myślę, że w końcu doczekam się takich za ramiona...

póki co też dążę do długości za ramiona

[kimberly23]

Hej dziewczyny... pozwolicie, że opowiem wam moją historię związaną z zapuszczaniem włosów. Parę lat temu miałam bardzo długie włosy- prawie do pasa. Zaczęłam farbować je na bardzo jasny blond- praktycznie platynowy. Z początku wyglądały ślicznie- błyszczące, śliskie, ZDROWE!!!... po jakimś czasie zaczęły się łamać i musiałam je ściąc- na zapałke... jakimś cudem udało mi sie zapuścic je do ramion. Coś mnie podkusiło by wycieniować SAME końcówki- fryzura już mi się cholernie nie układała. Po wyjściu od fryzjerki miałam tak wystrzępione włosy,że wyglądałam jak Kid Rock na rozdaniu nagród VMA teraz sie juz z tego śmieję, ale przepłakałam parę dni zanim się przyzwyczaiłam. Oczywiście musiałam jakoś "naprawic" tą fryzure- jeżeli to można wogóle fryzurą nazwać. Teraz mam włosy do połowy szyi i jestem zrozpaczona- mi naprawde jest dobrze jedynie w długich włosach.. a będę musiała zapuszczać je przynajmniej przez rok... najbardziej denerwujące są komentarze typu "O, co się stało z włoskami, takie ładne MIAŁAŚ".. miałam .. Jejku jak ja wytrzymam