Kosmetyki "PAT&RUB" Kingi Rusin

[joda]

Podobno w Sephorze jest już seria kosmetyków sygnowanych przez Kingę Rusin; widziałyście już, próbowałyście? Bardzo jestem ich ciekawa, bo produkty reklamowane są jako w 100% naturalne.

[alexxa]

hej dobrze, że napisałaś bo nic o tym nie wiedziałam....
jak tylko czegoś się dowiem to napisze.pozdrowki

[2016070150903]

wow, kolejna pesudo gwiazda coś promuje. -.-'

nic nie słyszałam, w s. jutro będę to się rozejrzę.

[tiare]

W Wawie ich jeszcze nie widziałam

[joda]

Oj, miały wejść 4 czy 6 grudnia, hmmm.

[truheart]

Znalazłam stronę:
http://www.patandrub.pl/
Ale za wiele się z niej dowiedziec nie można... Napisałam maila z pytaniem w której łódzkiej Sephorze będą.

[tiare]

A jednak są ! Tylko w zestawie świątecznym, więc trzeba szukać wśród pudełek. Składy podobały mi się, są bogate.

[mojito]

nie lubie i nie mam zaufania do tej pani, wiec raczej jej super naturalnych kosmetykow tez nie kupie

[tiare]

eee nie sadzę, żeby ona miała z nimi wiele wspólnego, oprócz pomysłu oczywiście

[truheart]

Napisane przez tiare

A jednak są ! Tylko w zestawie świątecznym, więc trzeba szukać wśród pudełek. Składy podobały mi się, są bogate.

Sa jak najbardziej, bo wczoraj taki zestaw zakupiłam niestety miałam czas tylko otworzyć masełko i maznąć się z ciekawości zapachowej. Wielkie testowanie będzie w weekend

[rzyrafka]

a co jest w takim zestawie i ile kosztuje?

[nutka85]

Hmm...
Ale chyba te kosmetyki muszą być czymś "konserwowane"...

Przecież gdyby nie było żadnych utrwalaczy, to taki krem byłby dobry tylko przez miesiąc, dwa....

Tak mi się wydaje...
Miałam nadzieję, że dowiem się czegoś więcej z tej stronki...ale niestety

[truheart]

Napisane przez rzyrafka

a co jest w takim zestawie i ile kosztuje?

Żel myjący, masło do ciała i balsam do rąk. Kosztuje 149zł, ale ja akurat miałam zniżkę -30% i zapłaciłam 104zł

Napisane przez nutka85

Hmm...
Ale chyba te kosmetyki muszą być czymś "konserwowane"...

Przecież gdyby nie było żadnych utrwalaczy, to taki krem byłby dobry tylko przez miesiąc, dwa....

Tak mi się wydaje...
Miałam nadzieję, że dowiem się czegoś więcej z tej stronki...ale niestety

Zrobiłam zdjęcia składów. Pewnie, że muszą być czymś utrwalone, ale pewnie chodzi o to, że można kosnerwować sztucznymi składnikami, a tu są naturalne.
Seria ma dość intensywny zapach. Hauschka i Lavera też mają dość mocne zapachy, widać olejki eteryczne dają bardziej po "nosie" niż sztuczne zapachyMasełko bardzo miłe - konsystencja, wchłanianie utrzymanie nawilżenia oceniam bardzo pozytywnie.

[kropka75]

Chętnie bym to sobie pomacała, powąchała i popróbowała. Jeśli naprawdę są tak naturalne jak ona twierdzi, to muszą być super. Nikt w Polsce jeszcze stuprocentowo naturalnych kosmetyków nie zrobił.
Jakbym nie szukała i czego bym nie kupiła to i tak większość myjących kosmetyków które mi w końcu spasują ma SLS.

Trzeba zajrzeć do Sephory wobec tego.

[rzyrafka]

dziękuję truheart, w ostatnich Wysokich Obcasach było własnie o tej serii, niestety zostawiłam na wsi gazetę

kropko- sama możesz sobie zrobić kosmetyki 100% naturalne- zajrzyj tytlko na biochemię a a'propos SLSa- jesli kosmetyki z nim Ci pasują to po co chcesz go unikać?

[truheart]

Jeden prysznic zakończył sie zaognioną skórą na dekoldzie teraz zaczynam od nóg i jest dobrze balsam do rąk bardzo odżywczy. Jedyne co mi nie do końca podchodzi to ten intensywny zapach, może się kłócić z perfumami.
Rzyrafko, a co WO pisały o tej serii?

[tiare]

Acha, czyli mają duże stężenie składników, po cynamonie czuć "rozgrzanie"?
Jak skończysz używać masła, to może napisz czy działa coś na cellulit, plis

[truheart]

Napisane przez tiare

Acha, czyli mają duże stężenie składników, po cynamonie czuć "rozgrzanie"?
Jak skończysz używać masła, to może napisz czy działa coś na cellulit, plis

Tiare, producent nie obiecuje, że masło niweluje cellulit
Woda cytrynowa-działa ujędrniająco i przeciwzapalnie, olejki z cynamonu, imbiru, goździka i szałwi-pobudzają krążenie (no to może ewentualnie to...), masło shea*-nawilża i zmiękcza, masło kakaowe*-natłuszcza i uelastycznia skórę, łagodzi podrażnienia, masło oliwkowe*-wygładza i koi, masło awokado*-natłuszcza i regeneruje (zawiera wit. A, E, K, PP), olej babasu*-uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filytrem UV, gliceryna roślinna-nawilża, substancje nawilżające z oleju kokosowego.
* składniki pochodzące z upraw ekologicznych.

[mentha]

Napisane przez kropka75

Chętnie bym to sobie pomacała, powąchała i popróbowała. Jeśli naprawdę są tak naturalne jak ona twierdzi, to muszą być super. Nikt w Polsce jeszcze stuprocentowo naturalnych kosmetyków nie zrobił.
Jakbym nie szukała i czego bym nie kupiła to i tak większość myjących kosmetyków które mi w końcu spasują ma SLS.

Trzeba zajrzeć do Sephory wobec tego.

Jest Eco Linea Laboratorium Ava. Wszystko zależy od definicji 'kosmetyku naturalnego". Produkty A.T.W czy Oriflame też takie podobno są.

Truheart kto jest producentem tych kosmetyków?

[truheart]

Napisane przez mentha

Jest Eco Linea Laboratorium Ava. Wszystko zależy od definicji 'kosmetyku naturalnego". Produkty A.T.W czy Oriflame też takie podobno są.

Truheart kto jest producentem tych kosmetyków?

Aromeda Sp. z o.o. , Konstancin-Jeziorna.
Mentha czy mogłabyś fachowym okiem spojrzeć na te składy i napisać co o nich myślisz?

[rzyrafka]

z tego co pamiętam to raczej był artykuł o tym iż niedługo to nawet 'kiełbasa lisiecka' będzie mieć swoją linię do pielęgnacji ciała

[mentha]

Z tego co widzę swoim okiem pudernicy, które w żadnym wypadku nie jest fachowe, te kosmetyki nie odbiegają od propozycji np. Alvy czy Sanoflore. Przed użyciem wykonałabym próbę uczuleniową ze względu na zawartość olejków eterycznych i rumianku. Zastosowane tutaj kompozycje wyglądają na dość ryzykowne. Poza tym, mamy tłuszcze roślinne – pojawiające się standardowo w takich produktach masło shea, kakaowe, oliwę z oliwek, olej z awokado, słonecznikowy, olej Babassu, jojoba, trójglicerydy, skwalan, składniki pochodzące z przetworzenia olejów, witaminy, allantoinę, w zależności od produktu hydrolaty z zielonej herbaty, cytrynowy, glicerynę, łagodne detergenty w żelu myjącym. Jest też trochę składników emulgujących i działających antyseptycznie (np. phenethyl alkohol, pojawiający się u Alvy, trwałość mogą przedłużać też np. tocopherol i olejki eteryczne).
Na stronie internetowej znajduje się informacja o świadectwie Eccocert, co oznacza, że minimum 95% kosmetyku stanowią składniki pochodzenia roślinnego, nie były one testowane na zwierzętach (testy mazideł na zwierzętach są i tak ustawowo zabronione) oraz nie zawierają składników piętnowanych przez środowiska ekologów (wymieniono je w kółeczku na dole strony).


Edycja

Kinga Rusin: Kilka dni temu weszły do Sephory moje kosmetyki. Nie mówiłam o tym wcześniej bo do końca nie wierzyłam, że to się uda. Zaplanowaliśmy debiut całej linii, czyli 27 kosmetyków do pielęgnacji ciała na styczeń. Ale ja bardzo chciałam, żeby chociaż taka bardzo limitowana seria w specjalnych świątecznych opakowaniach ukazała się w grudniu. Nie tylko dlatego, że jest to dobry okres do sprzedaży, ale dlatego, że to jest taki moment kiedy robi się prezenty. Pomyślałam sobie, że to byłby taki prezent. To było karkołomne zadanie i tak jak mówiłam, nie wierzyłam do końca, że to się uda. Sephora ten pomysł podchwyciła i pomogła się nam zorganizować. Dlatego skromnie nazywa się ten zestaw: "Przed premierą". To jest zestaw trzech kosmetyków do pielęgnacji ciała o bardzo "świątecznym zapachu" - cynamon, imbir, goździki i szałwia. Cieszę się, że to wyszło.

Bardzo bym chciała, aby ten projekt się udał bo to są kosmetyki z misją. "Kręci" mnie to w tej chwili potwornie. Zaangażowałam się w te sprawy kosmetyczne, bo wmyśliłam sobie półtora roku temu produkt w 100% ekologiczny, w 100% generic, czyli robiony z produktów bazowych, naturalnych. Wszystkie możliwe komponenty do produkcji tych kosmetyków pochodzą z upraw ekologicznych. Seria nazywa się "Pat&Rub" (czyli wklepuj i masuj) by Kinga Rusin. Zależało mi na tym, aby z tyłu była pieczątka: Kosmetyk bez kompromisów. Tam naprawdę nie ma kompromisów, nawet czasami formulantka się załamywała, bo zrobienie kosmetyku naturalnego to jest naprawdę wielka sztuka. Czasami połączenie dwóch substancji naturalnych (zupełnie inaczej niż z substancjami ropopochodnymi) się nie udaje.

Jest już pani specjalistką w tej dziedzinie...

Kinga Rusin: Wcale nie. Przez półtora roku chodząc do fabryki, słuchając formulantki i chodząc na spotkania z panią Sikorą (największą specjalistką od kosmetyki naturalnej), która nam opiniuje te kosmetyki, bardzo się wciągnęłam. Teraz czytam i śledzę to, co się dzieje na rynkach. Chciałam, aby w Polsce został wyprodukowany taki kosmetyk, jaki od jakiegoś już czasu jest wprowadzany na zachodnie rynki, czyli taki zupełnie naturalny, gdzie bazą do kosmetyku nie jest płyn, który pochodzi z ropy naftowej, tylko właśnie płyn pochodzący z olejów, wyciągów i z ziół. Jestem kompletnie zakręcona na tym punkcie, uzależniłam się i wyrzuciłam kosmetyki, które miałam na półkach.Używam tylko tego. Patrzę na to jak na swoje dziecko.http://film.interia.pl/gwiazdy/gwiaz...,22431,1026180

Zastanawia mnie, kto stoi za Aromedą. W "misję"
i "bezkompromisowość" Kingi Rusin jakoś nie wierzę. Zbyt często fotografuje się w futrach na okładkach snobistycznych piśmideł, dlatego w moim odczuciu więcej tu podążania za zachodnimi trendami i chęci wypełnienia luki na rynku niż ekologii.


Czy ta "największa specjalistka od kosmetyków naturalnych w Polsce" która opiniowała P&R to ta sama Sikora, która pisuje na Wizażu?

[madzior22]

no nie wiem...
z jednej strony p. Rusin promuje w 100% naturalne kosmetyki, a z drugiej strony nosi z dumą futro do którego zrobienia zabito ok 50 norek

chyba się nie skuszę

[tiare]

To czym jest kinga rusin jest raczej oczywiste, nie posądzam nikogo o taką naiwność
jednak te kosmetyki mają dość wysoką cenę w porównaniu z innymi naturalnymi markami, snobki wolą kupować diora i in., więc mam nadzieję, że na nowe futro nie zarobi...

[wurpdaborbuko]

hehe, może Kinga Rusin wciela idee naturalizmu jaskiniowego, nosi skóry i futra i smaruje się wyciągami ziołowymi, jak nasi przodkowie?

[mentha]

Zdajemy sobie sprawę z tych mechanizmów, a wyborów dokonujemy samodzielnie. No i to nic w porównaniu z tym, czego dopuszczają się wielkie koncerny, na które jesteśmy skazane. Mimo wszystko cieszę się, że pojawiło się coś (mam nadzieję) polskiego w tym sektorze i mam nadzieję, że okaże się jak najlepsze.
Żeby być sprawiedliwym, to trzeba przyznać, że Laboratorium Ava obok linii eko produkuje też smarowidła z tłuszczu norek. Mam pragmatyczny stosunek do testowania leków i kosmetyków na zwierzętach, jedzenia i niejedzenia mięsa (tzn. sama jestem prawie-wegetarianką, swojego psa nie karmię warzywami), ale, hmm, szkoda mi norek :/

[tiare]

Byłam dzisiaj w sephorze i porównałam sobie pozostałe żele do mycia. Jakoś nie prezentują sie tak imponująco jak ten z zestawu przedpremierowego: mają jakiś jeden wyciąg i dwa olejki na hydrolacie z zielonej herbaty. Chcą za niego 45 zeta.
Przerost formy nad treścią jak dla mnie, sory

[mentha]

Na stronie internetowej pojawiły się składy. Całkiem fajne, a im mniej reklam z wyfotoszopowaną K. R. i jej opowieści o bezkompromisowości, tym mniej we mnie niechęci, a więcej ciekawości.

[Agaluk]

Dokładnie mentha, osobiście także nie przepadam z panią Kingą. Jednak zaciekawiły mnie kosmetyki tej firmy. Sama dostałam w prezencie Balsam do stóp rozgrzewający i muszę przyznać, że podoba mi się bardzo. Lekka konsystencja, szybko się wchłania i ten przepiękny zapach. Gdyby tylko nie te cena, ale o ile wiem kosmetyki naturalne są droższe.

[ksiezniczkamagdalena]

Uwielbiam kosmetyki PUT&RUB pachną fenomenalnie, od kąd używam pillingu do ciała zrobionego z brązowego cukru i żurawiny nie używam balsamu do ciała, bo skóra jest niesamowicie nawilżona i rozpromieniona!! Najlepszy kosmetyk jaki kiedykolwiek używałam.