Jaki lakier do paznocki najlepszy?

[Aralka]

A więc jakie lakiery są najlepsze?
Bo według mnie chyba Sally Hansen...

[kolezankaa]

Inglot

[Aggie125]

Ja też stawiam na Inglota. Sally Hansen jest akurat na mojej czarnej liście, bo gęstnieje bardzo szybko. Ma świetne produkty do pielęgnacji paznokci, ale odżywki też szybko gęstnieją.l Odpowiada mi też Golden Rose Care and Strong.

[...:::oblabobla:::...]

Faktycznie SH szybko gęstnieje, mało tego, jak dla mie za szybko schnie i ne da się na nich zrobić na inglocie, który póki co jest moim faworytem. Oprócz tego nieodpowiadają mi pędzelki z SH. Bardzo dobre są lakiery z LUMENE (nie gęstnieją, optymalnie schną, pięknie się błyszczą, nie odpryskują, ale niestety ciężko je dostać

[m.a.r.t.a]

Inglot oraz Sensique (bez toluenu i formaldehydu), jesli chodzi o biały lakier to tylko Joko - jako jedyny na moich paznokciach maluje płytkę bez smug, już dwie warstwy tworzą pożądany przeze mnie efekt . Można o nich poczytać na KWC, jest tam wiele cennych recenzji.

[Aralka]

A wiecie, że z kolei mi Inglot dość szybko zgęstniał? A zkolei mam jeden lakier SH, już jest chyba sporo przeterminowany, ale jest bardzo cienki, nie smuży i w ogóle.
Hmm...

[m.a.r.t.a]

Ja czasem lakiery trzymam w lodówce, żeby "podtrzymać" je na życiu.

[jagódeczka]

tylko ich nie chrupnij przypadkiem....


Ja lubię Peggy Sage i Orly ale pracuję na Mollonach i Inglotach.
na akrylu wszystko sie trzyma.
Kupuję od handlowców więc są świeże.
Tylko Mollon zaczął kombinować z opakowaniami i pokiełbasili numerację.
aktualnie mają trzy palety kolorów w różnych pojemnościach.....
Ostatnio wypróbowywałam Farouka Chi. Bardzo ładny połysk!

Wyobrażacie sobie, że w promieniu 35 km nie ma sklepu z lakierami Inglota???? paranoja...

[L_V]

Inglot i Chanel.

[Aggie125]

Jagódeczko, ja kiedyś widziałam Mollony w buteleczkach przypominających nieco kształtem OPI. Ostatnio jak błąkałam się po sklepach widziałam Mollony już w innej buteleczce, to chyba to o czym piszesz. Chciałam spytać czy zmiana buteleczki nie wpłynęła Twoim zdaniem negatywnie na jakość lakierów?

Parę dni temu kupiłam też sobie lakier CHI Farouka, zgadzam się co do połysku, ale błyskawicznie ściera się na końcówkach, jest gęsty i długo schnie. Malowałam godzinę przed pójściem spać, a rano na prawym kciuki miałam lekki wzorek z kołdry. Wypróbuje go jeszcze wraz z lakierem nawierzchniowym i wtedy ocenię.

[Aralka]

Ja też lubię dość Mollon
A jest jeszcze taka szwajcarska firma lakierów...kurczę zapomniałam nazwę. Może wy wiecie?

[L_V]

Napisane przez Aralka

Ja też lubię dość Mollon
A jest jeszcze taka szwajcarska firma lakierów...kurczę zapomniałam nazwę. Może wy wiecie?

Mavala?

[kliwia]

ja też stawiam na inglota, juz ponad rok mam lakier i nic się z nim nie dzieje
do tego ładnie wysycha, nie tworzy smug.

[Rise_Ona]

Najlepszy Inglot. Raz tylko zdarzyło mi się kupić jeden lakier z tej firmy, który szybko zaczął zasychać w buteleczce i gęstnieć (właśnie biały), a wcześniej kupowałam ten sam i było wszystko ok, długo pozostawał zdatny do użytku. Czyli wniosek, że wszędzie zdarzają się 'buble', ale skoro to tylko jedna buteleczka na wiele przeze mnie kupionych, więc się nie zniechęcam

[kirki]

Mi niestety Ingloty nie podeszły, ale na pewno Inglot jest lepszy niż SH.

Za to ostatnio mam Orly, i jestem zadowolona: szybko schnie, wygodnie się maluje, ładny połysk. Trzyma się też ok - a nic na wierzch nie kładę, a trzy dni wytrzymuje.

U mnie dobrze trzyma się też Astor (ale miałam tylko te do Frencha: biały przezroczysty i lila): przede wszystkim bardzo dobry sztywny pędzelek i szybko schną, 4-5 dni wytrzymują.

[Anna Antonina]

Miss Selene Mini, lakierowe cudo

[aanika]

Ja nigdy nie używałam drogich lakierów. Raz kupiłam Inglota, kiedy kosztował 13 złotych, ale jakością mnie nie zachwycił. Teraz kupuję tanie lakiery i najbardziej lubię Eveline, głównie serię Colour Show oraz Lovely serię z pyłkiem diamentowym. Dobra jest też Soraya, ale ma mały wybór kolorów.

[...:::oblabobla:::...]

Jeszcze u mnie jednym z głównych wyznaczników jest w lakierach skład chemiczny- bez formaldehydu, toluenu i ftalanu dwubutylu, a te warunki spełnia tylko kilka firm Dla mnie moje zdrowie jest priorytetem A że często mam kontakt z lakierami, staram się eliminować te składniki Dlatego też najczęściej pracuję na inglotach, a pozostałe lakiery używam jak muszę...

[L_V]

Napisane przez ...:::oblabobla:::...

Jeszcze u mnie jednym z głównych wyznaczników jest w lakierach skład chemiczny- bez formaldehydu, toluenu i ftalanu dwubutylu, a te warunki spełnia tylko kilka firm Dla mnie moje zdrowie jest priorytetem A że często mam kontakt z lakierami, staram się eliminować te składniki Dlatego też najczęściej pracuję na inglotach, a pozostałe lakiery używam jak muszę...

Prwda! To są lakiery tzw." Big 3 free".

[kaledonia]

Barbra
http://torebka.kafeteria.pl/katalog....e=view&id=3709

Napisane przez kirki

Mi niestety Ingloty nie podeszły, ale na pewno Inglot jest lepszy niż SH.

Ani mnie...nie podzielam zachwytu nad tą marką

[marietka075]

Ja uwielbiam Orly i moje klientki tez ,czesto kupuje tez OPi wlasnie sobie przed chwila zamowilam russian coll i retro cale zestawy i nowa wiosenna orliego oj moje babeczki pospadaja z krzesel wreszcie uzupelnilam zapasy a inglota odstawilam bo niedosc ze nie dowiezli mi do salonu i stracilam klientki to powariowali z cenami jaw tej chwili kupuje w polsce Orly po cenie inglota,a jakosc duzo lepsza i te kolory grrrrrrrr bajka

a czy moglybyscie polecic jakis trwaly (! nie odpryskujacy na koncowkach paznkokci zniszczonych po tipsach) intensywnie czerwony lakier tworzy taki efekt mokrego lakieru, bo szukam i szukam swojego ulubionego i nie moge znalesc a na poleczce calkiem pokazna kolekcja lakierow roznych odcieni czerwieni ktore nie spelnily moich oczekiwan, dodam ze cena nie gra roli chetnie zainwestuje w jakis pozadny lakier gdyz ostatnio nosze ciagle czerwone pazurki u rak i stop.

[milusiaam]

Dziewczyny potrzebuje pomocy Poszukuje dobrze kryjacego lakieru w odcieniu rozu do frencha tyle zeby byl naprawde dobrze kryjacy a nie taki lejacy sie bardzo mi zalezy prosze o propozycje ...

[marietka075]

Polecam ORLY, ORLY i jeszcze raz ORLY nigdy sie na tej firmie nie zawiodlam wspaniala jakosc , dobra cena i ok 200 kolorow, maja sliczne czerwienie i frenche z czystym sumieniem polecam wlasnie wczoraj odebralam przesylke z nowymi kolorami juz stoja w salonie az sie chce je zjesc.

[msroczka]

Inglot
szczególnie lubie nr 6 - biały perłowy

[micia115]

Ponoc Inglot ale jak dla mnie cena troszke za wysoka . Polecam tańsze ale wcale nie gorsze opcje : lakiery z kolekcji Soraya oraz Maybelline Colorama (jak dla mnie najlepsze są te z migoczącymi drobinkami, ponieważ łatwo się rozprowadzają).

[lalunio]

Napisane przez marietka075

Ja uwielbiam Orly ... po cenie inglota,a jakosc duzo lepsza i te kolory grrrrrrrr bajka

Idzie kupic w sklepie, czy zamawiasz?

[kosmetyczka21]

powiem Wam, że od długich lat pracuje na Nail polish firmy la femme i jestem z nich naprawdę zadowolona. Ale też polecam takie firmy jak Beauty In. Star Nails i OPI&Nails. Trzymają się naprawdę długo

[Hosenka*]

Ostatnio zachwycam się lakierami Sally Hansen Hard As Nails - były ostatnio w pormocji w Naturze.

Mam 3 kolory: Bamboo coś tam - mleczny kolor, z małą kropelką różu. Daje efekt frencza przy czym końcówka jest idealnie biała. Wystarczy jedna warstwa dla takiego efektu, lakier ładnie rozpływa sie po płytce, nie tworzą sie smugi. Lakier jest długotrwały - wytrzymał codzinne kąpiele, mycie włosów, mycie garów itp - po 5 dniach był w stanie idealnym ale musiałam zmyć bo nie pasował mi kolor do sukienki na ślub kuzynki .
Paznokcie byly rzeczywiście twarde

Teraz mam pomalowane kolorem Ruby... - czerwony z drobinkami. Jest boski Pomalowałam wczoraj wiec nie wiem jeszcze jak z trwałośćią ale mam nadzieje ze tak samo jak Bamboo

Najmniej podoba mi się Flirt - bardzo ciemny bordo-fiolet wpadający w czerń. Porobił smugi, musiałam dać 2 warstwy zeby kolor byl jednolity. Mam wrażenie ze jest gęstszy niz 2 pozostałe

[L_V]

Napisane przez Hosenka*

Ostatnio zachwycam się lakierami Sally Hansen Hard As Nails - były ostatnio w pormocji w Naturze.

Mam 3 kolory: Bamboo coś tam - mleczny kolor, z małą kropelką różu. Daje efekt frencza przy czym końcówka jest idealnie biała. Wystarczy jedna warstwa dla takiego efektu, lakier ładnie rozpływa sie po płytce, nie tworzą sie smugi. Lakier jest długotrwały - wytrzymał codzinne kąpiele, mycie włosów, mycie garów itp - po 5 dniach był w stanie idealnym ale musiałam zmyć bo nie pasował mi kolor do sukienki na ślub kuzynki .
Paznokcie byly rzeczywiście twarde

Teraz mam pomalowane kolorem Ruby... - czerwony z drobinkami. Jest boski Pomalowałam wczoraj wiec nie wiem jeszcze jak z trwałośćią ale mam nadzieje ze tak samo jak Bamboo

Najmniej podoba mi się Flirt - bardzo ciemny bordo-fiolet wpadający w czerń. Porobił smugi, musiałam dać 2 warstwy zeby kolor byl jednolity. Mam wrażenie ze jest gęstszy niz 2 pozostałe

Sally Hansesn to ostatnio i moja "ulubienica".

Hosenko, odcień flirt mam i ja (seria Xtreme wear), trzyma się na pazurach fantastycznie, spokojnie do tygodnia. Ja nei mam najmniejszych problemów z rozprowadzeniem - może to kwestia bazy? Do ciemnych lakierów potrzebna jest bardzo dobra baza nit ytlko żeby chroniła paznokcie przewzd zółknięciem, ale tez zapeniała równomierne pokrycie kolorem.