Odchudzanie z głową od 30 listopada

[porcelanka87]

Napisane przez ennostiel

Oj jesteście kochane dziewczynki Jasne, najważniejsze to się nie poddawać. Wytrzymać mogę, spoko, tylko żebym naprawdę widziała efekty... nie typu spodnie ciut luźniejsze, buzia jakby mniej okrągła. Tylko naprawdę kiedyś spojrzeć na siebie i zobaczyć ekstra laską w bikini... Nie "chudą". Ale cudownie szczuplutką i gładką...

Wiadomo, że rezultatow z dnia na dzien nie bedzie. Ja staram to sobie tlumaczyc, ze teraz to jeszcze jest zima - i tak nosi się swetry itp, a najważniejsze to systematycznie poprawiac wyglad majac na uwadze nadchodzaca wiosnę/lato. Dopiero wtedy przydadza się szczuple raczki i nozki, bo bedzie je lepiej widac gdy zalozymy top lub sukienke a aktualnie w swetrze to mozna by rzec "i tak wszystko jedno".

Tylko tlumaczenie sobie, a patrzenie na swoje odbicie na codzien to akurat inna para kaloszy.... Łatwo jest dawac dobre rady, a gdy przychodzi do konfrontacji z lustrem to wszystkie argumenty wydaja się banalne i to co do tej pory brzmialo racjonalnie jest niczym w porownaniu z galaretowatym brzuchem i wielkim tyłkiem

[xxolushiaxx]

No niestety na efekty musimy poczekac ale grunt to sie nie poddawac!! jak macie jakies za male gacie w szafie to zalozcie je i chyba bedzie jakos latwiej...bo bedzie cel zeby sie w nie wcisnac... ja wlasnie dzisiaj przymierzylam moje spodnie(po cioci wlasciwie ktora kiedys byla meeega chuda) i one maja rozmiar 34 a ja nodze ok 38-40 no i przyznam ze dopielam spodnie... moze nie wygladalam rewelacyjnie(i wlasnie to jest mobilizujace!!!) ale juz sukcesem bylo dopiecie guzika i to ze za bardzo mnie nie obciskaly jak dawniej...

[porcelanka87]

Napisane przez xxolushiaxx

No niestety na efekty musimy poczekac ale grunt to sie nie poddawac!! jak macie jakies za male gacie w szafie to zalozcie je i chyba bedzie jakos latwiej...bo bedzie cel zeby sie w nie wcisnac... ja wlasnie dzisiaj przymierzylam moje spodnie(po cioci wlasciwie ktora kiedys byla meeega chuda) i one maja rozmiar 34 a ja nodze ok 38-40 no i przyznam ze dopielam spodnie... moze nie wygladalam rewelacyjnie(i wlasnie to jest mobilizujace!!!) ale juz sukcesem bylo dopiecie guzika i to ze za bardzo mnie nie obciskaly jak dawniej...

Och ja mam np kupione jakis czas temu 3 ciuszki: krotkie spodenki, sukienke z podkoszulka do niej i koszulę. W sukienkę wchodze mimo ze S, ale wygladam jak wstretny baleron, który zaraz exploduje To dopiero motywacja. W wakacje to maja byc moje ciuszki na codzien, a nie na smutne wieczory, kiedy przymierzam sobie za male ciuchy zeby sie troche zdolowac - ot, taka masohistka ze mnie

[xxolushiaxx]

ale to jest mobilizujace chociaz... czasami jak sie zalozy jakies gacie to wtedy stwierdza sie ze mozna juz odpuscic:P i pozniej ciach! wszystko leglo w gruzach:P ja ostatnio zauwazylam ze mam troche luzu jak zarzuce moje zimowe krotkie spodenki a podczas przymierzania w sklepie ledwo zapielam guzik i to jest motywujace:P

[jusii]

Zjadlam przed godziną obfitą kolacje Brzuch mam pełny a nie mogę usiedzieć bo coś bym jeszcze zjadła ... aż ślinka mi leci na samą myśl ... mam nadzieje że uda mi się wytrzymać i nie rzucić na coś ...
Niestety u mnie się sprawdza powiedzenie "apetyt rośnie w miarę jedzenia"

[xxolushiaxx]

a ja dzisiaj zjadlam: jajecznice z 3 jajeczek z parowka na oliwie z oliwek i bulke. nastepnym posilkiem bylo pol miski rosolu z makaronem i 2 lyzki surowki z czerwonej kapusty z jogurtem nat...nast... to 3 male kluseczki tarte i jedna wieksza z miesem w srodku... z malenkim kawalkiem zeberka i surowka z czerwonej kapusty z jogurten nat....no i niedawno na kolacje serek wiejski...

[olunek]

hej a ja nie pisalam bo czasu brak niestety na jedzenie slodyczy czas zawsze znajde no ale juz od dzis koniec ze slodyczami ( w takich strasznych ilosciach) zis sie wazylam nie wiem po co i szok 2 kg wiecej niz przed tygodniem ...no ale mam @ wiec mam nadzieje ze to dlatego
trzymajcie sie dziewczynki

[kicorynka]

Odradzam jedzenie parówek podczas odchudzania. ostatnio oglądałam program w TV-okazało się, że mają w sobie bardzo dużo tłuszczu,poza tym to mieszanka świństwa. pozdrawiam

[jusii]

Mój wczorajszy jadłospis:
śniad 13.30 - pół kostki twarodu zmiksowanego z mlekiem+słodzik
godz 15 - rosół z odrobina klusków + 2 duże marchewki z rosołu i kawałek mięska chyba schabu
godz 18 - duży banan, 2 pomidory
godz 20 - 10 małych pulpecików z indyka i bardzo duuuużo sałatki z kap. pekińskiej, czerwonej cebuli, ogórka świeżego, pomidora, z majonezem i śmietaną (nie miałam już jog naturalnego ), przyprawy
godz 23.30 - gruby plaster szynki z kury lub indyka (nie pamiętam)


Dzisiaj rano zmierzyłam się i takie wyniki po tygodniu:
klatka -2cm
pod klatką -2cm
talia -4 lub 5cm
pas -4cm
tyłek -3cm
udo -2cm
Jutro się zważe ale już jestem bardzo zadowolona

[porcelanka87]

Napisane przez jusii

Mój wczorajszy jadłospis:
śniad 13.30 - pół kostki twarodu zmiksowanego z mlekiem+słodzik
godz 15 - rosół z odrobina klusków + 2 duże marchewki z rosołu i kawałek mięska chyba schabu
godz 18 - duży banan, 2 pomidory
godz 20 - 10 małych pulpecików z indyka i bardzo duuuużo sałatki z kap. pekińskiej, czerwonej cebuli, ogórka świeżego, pomidora, z majonezem i śmietaną (nie miałam już jog naturalnego ), przyprawy
godz 23.30 - gruby plaster szynki z kury lub indyka (nie pamiętam)


Dzisiaj rano zmierzyłam się i takie wyniki po tygodniu:
klatka -2cm
pod klatką -2cm
talia -4 lub 5cm
pas -4cm
tyłek -3cm
udo -2cm
Jutro się zważe ale już jestem bardzo zadowolona

Gratuluje - bardzo ladne wyniki, oby tak dalej

[xxolushiaxx]

no ja w cm to tylko po ok 1 cm...ale waga wskazala o 1,5kg mniej niz ostatnio ale wiecie....co do tluszczow i tych parowek to chyba lepiej jesc tluszcz niz weglowodany bo wiecie... tluszczu w tluszcz sie nie zamieni a parowki maja bialko wiec to tez zawsze jakis plus ja dzisiaj sobie zrobilam salatke z tunczyka ale zjem jutro bo dzisiaj to tylko serek na kolacje

[jusii]

Napisane przez porcelanka87

Gratuluje - bardzo ladne wyniki, oby tak dalej

Dziękuje

Napisane przez xxolushiaxx

no ja w cm to tylko po ok 1 cm...ale waga wskazala o 1,5kg mniej niz ostatnio ale wiecie....co do tluszczow i tych parowek to chyba lepiej jesc tluszcz niz weglowodany bo wiecie... tluszczu w tluszcz sie nie zamieni a parowki maja bialko wiec to tez zawsze jakis plus ja dzisiaj sobie zrobilam salatke z tunczyka ale zjem jutro bo dzisiaj to tylko serek na kolacje

1,5 kg mniej to ładny wynik Ja tez jestem za jedzeniem białek i tłuszczy niż weglowodanów. Ja właśnie staram się tak robić i u mnie się sprawdza

Chyba juz dzisiaj nic nie bede jadła i postaram się pójść spać przed 24
więc mój dzisiejszy jadłospis:
Śniad 9 - 2 chamburgery tzn samo mięsko smażone na patelni
II śniad 12 - jabłko, banan, mandarynka
obiad 15 - sałatka: sałata lodowa, cebula czerwona, ogórek świeży i konserwowy, feta w oleju, jajko (troszkę tu pomieszałam ale dało się zjeść )
godz 16 - 250 ml pitnego jogurtu truskawkowego 0% cukru i tłuszczu
godz 18 - gruby plaster wędliny drobiowej, ser biały zmiksowany z mlekiem (ok 1/2 kostki), pomarańcza
kolacja 21 - spora pierś marynowana w oleju sojowym i ważywa chińskie mrożone (ok 25 dkg) wszystko smażone na oliwie z oliwek

Jakoś mi się wydaje że dużo tego ...

[xxolushiaxx]

Napisane przez jusii

1,5 kg mniej to ładny wynik Ja tez jestem za jedzeniem białek i tłuszczy niż weglowodanów. Ja właśnie staram się tak robić i u mnie się sprawdza

Chyba juz dzisiaj nic nie bede jadła i postaram się pójść spać przed 24
więc mój dzisiejszy jadłospis:
Śniad 9 - 2 chamburgery tzn samo mięsko smażone na patelni
II śniad 12 - jabłko, banan, mandarynka
obiad 15 - sałatka: sałata lodowa, cebula czerwona, ogórek świeży i konserwowy, feta w oleju, jajko (troszkę tu pomieszałam ale dało się zjeść )
godz 16 - 250 ml pitnego jogurtu truskawkowego 0% cukru i tłuszczu
godz 18 - gruby plaster wędliny drobiowej, ser biały zmiksowany z mlekiem (ok 1/2 kostki), pomarańcza
kolacja 21 - spora pierś marynowana w oleju sojowym i ważywa chińskie mrożone (ok 25 dkg) wszystko smażone na oliwie z oliwek

Jakoś mi się wydaje że dużo tego ...

własnie nie duzo niby sie wydaje ze duzo jak sie czyta... a tak na prawde to nie jedyne co moge doradzic to zebys na sniadania jadla wiecej i sie najadla a juz pozniej coraz mniej ja np... na sniadanie pobilam wszystkich bo zjadlam: pol talerza rosolu z makaronem, mniej niz pol miseczki platkow z mlekiem, 2kluski tarte male i 1 wieksza z miesem w srodku, 2 lyzki surowki z czerw. kapusty wymieszanej z jogurtem i majonezem no:P ale jak wiadomo na weglowodany rano mozna sobie pozwolic:P zreszta wskazane jest jesc duzo na sniadanie nast byla tylko sucha bulka... a obiad to filet z ryby, ryz i surowka grecka... nast jako podwieczorek duzy jog. nat. i na kolacje serek wiejski

[jusii]

Ja należe do osób które śniadania nie muszą jeść a nawet wręcz nie lubią
Jednak wiem jak ważne jest jedzenie śniadań i to robie Takie 2 spore okrągle mięska do chamburgera to juz było dzisiaj dla mnie max

[xxolushiaxx]

to ja zupelnie inaczej sniadanie podstawa! musze zjesc i koniec i to duuuzo zebym glodna nie byla no a reszta to jakos .... moge wieczorem nawet nic nie jesc...ale jakis serek wiej. zawsze wrzucam w siebie....

[jusii]

Szczęściara z Ciebie

[Lamparcica]

Napisane przez porcelanka87

Wiadomo, że rezultatow z dnia na dzien nie bedzie. Ja staram to sobie tlumaczyc, ze teraz to jeszcze jest zima - i tak nosi się swetry itp, a najważniejsze to systematycznie poprawiac wyglad majac na uwadze nadchodzaca wiosnę/lato. Dopiero wtedy przydadza się szczuple raczki i nozki, bo bedzie je lepiej widac gdy zalozymy top lub sukienke a aktualnie w swetrze to mozna by rzec "i tak wszystko jedno".

Tylko tlumaczenie sobie, a patrzenie na swoje odbicie na codzien to akurat inna para kaloszy.... Łatwo jest dawac dobre rady, a gdy przychodzi do konfrontacji z lustrem to wszystkie argumenty wydaja się banalne i to co do tej pory brzmialo racjonalnie jest niczym w porownaniu z galaretowatym brzuchem i wielkim tyłkiem

Jakbym sama to pisała!
Ale nie poddajemy się i damy radę!

[jusii]

Waga (po 8 dniach) -2kg

[xxolushiaxx]

No to pieknie ja widze tylko ze mam brzyszek mniejszy i baaardzo mnie to cieszy a generalnie to zawsze jadam duzo... ale zdrowo teraz tez sie nie chce poddac bo moj brzuch zamieni sie w baaalon;/ ehh... a w ogole...to napiszcie jaki macie wzrost wage obecna i jaka chcecie osiagnac
ja pierwsza:P :
wzrost:174cm
waga: 62,5kg tydz temu bylo 64kg (a dodam ze mam ciote;/)
cel: hm... tak ok 55 bym chciala....ale 58 tez bym nie pogardziła

[anett10]

Napisane przez xxolushiaxx

No to pieknie ja widze tylko ze mam brzyszek mniejszy i baaardzo mnie to cieszy a generalnie to zawsze jadam duzo... ale zdrowo teraz tez sie nie chce poddac bo moj brzuch zamieni sie w baaalon;/ ehh... a w ogole...to napiszcie jaki macie wzrost wage obecna i jaka chcecie osiagnac
ja pierwsza:P :
wzrost:174cm
waga: 62,5kg tydz temu bylo 64kg (a dodam ze mam ciote;/)
cel: hm... tak ok 55 bym chciala....ale 58 tez bym nie pogardziła

po pierwsze gratuluje spadku wagi po drugie na pierwszym stronach wątku podawałyśmy nasze wymiary...jutro zrobie tabelkę podsumowywującą wiec bedzie lepiej widać ogółem..

mysle ze jutro powinnyśmy sie wszystkie zważyć i znowu zmierzyć..bo mija 10 dni naszego wspólengo odchudzania

[porcelanka87]

O rany ale macie wszystkie fantastyczne rezultaty. U mnie na razie cieniutko, dlatego zważę się dopiero na Święta.

A zjedzone dzisiaj:
- kromka razowca, 2 jajka na miekko, mandarynka
- 2 podwojne kanapki z razowca z almette i pomidorkiem
- salatka Cobba z sosem curry
- kubek pomidorowej

Kurczę skończylam wlasnie zupe i glodna jestem nadal, ale chyba zaszyję sobie usta do jutra, bo w kuchni sa naleśniki i wiem że jeśli się złamię to na pewno przypuszcze na nie atak. Już lepiej herbaty sobie zrobię....

[xxolushiaxx]

Ja wazylam sie wczoraj wiec co poniedzialek bede podawala czy cos ubylo czy przybylo dzisiaj zjadlam duuuzo:d zreszta zawsze jadam duzo a jakos zrzucilam w tydzien 1.5kg
sniadanie: ok 4 lyzek salatki z pory i tyle samo z tunczyka + bulka
II sniadanie: salatka grecka ok 200g
obiad: 2 male golabki, 4 mandarynki i ok 1-2 lyzek salatki z pory
al'a podwieczorek: galaretka z drobiu, pol jajka, 2 plastry pomidora z feta
poniewaz podwieczorek byl pozno to kolacji nie jem bo zaraz ide spac

[RedApple]

To ja zjadłam dziś chyba too much
śn kromka z jajkiem na twardo+margaryna, szklanka soku z marchewki (nareszcie mam sokowirówkę )
obiad filet z pangi na parze + warzywa z patelni
podwieczorek banan, 4mandarynki
kolacja wiesjki z kromką razowca

I litry wody/herbaty
W sumei to dobrze że się na ciastka nie rzuciłam (odpukać), a leżą w pokoju (jeszcze, bo rodzinka ogląda film to pewnie je zjedza... )

[xxolushiaxx]

Napisane przez RedApple

To ja zjadłam dziś chyba too much
śn kromka z jajkiem na twardo+margaryna, szklanka soku z marchewki (nareszcie mam sokowirówkę )
obiad filet z pangi na parze + warzywa z patelni
podwieczorek banan, 4mandarynki
kolacja wiesjki z kromką razowca

I litry wody/herbaty
W sumei to dobrze że się na ciastka nie rzuciłam (odpukać), a leżą w pokoju (jeszcze, bo rodzinka ogląda film to pewnie je zjedza... )

i to jest za duzo? ehh... to ma byc stopniowe ograniczanie posilkow a nie nagle o polowe kalorii mniej na sniadanie zdecydowanie za malo...

[jusii]

Napisane przez xxolushiaxx

No to pieknie ja widze tylko ze mam brzyszek mniejszy i baaardzo mnie to cieszy a generalnie to zawsze jadam duzo... ale zdrowo teraz tez sie nie chce poddac bo moj brzuch zamieni sie w baaalon;/ ehh... a w ogole...to napiszcie jaki macie wzrost wage obecna i jaka chcecie osiagnac
ja pierwsza:P :
wzrost:174cm
waga: 62,5kg tydz temu bylo 64kg (a dodam ze mam ciote;/)
cel: hm... tak ok 55 bym chciala....ale 58 tez bym nie pogardziła

1,5 kg to bardzo ładny wynik Oby tak dalej

Napisane przez RedApple

To ja zjadłam dziś chyba too much
śn kromka z jajkiem na twardo+margaryna, szklanka soku z marchewki (nareszcie mam sokowirówkę )
obiad filet z pangi na parze + warzywa z patelni
podwieczorek banan, 4mandarynki
kolacja wiesjki z kromką razowca

I litry wody/herbaty
W sumei to dobrze że się na ciastka nie rzuciłam (odpukać), a leżą w pokoju (jeszcze, bo rodzinka ogląda film to pewnie je zjedza... )

... to wcale nie jest dużo ...


------------------------------------------------

Ja dzisiaj mam zły dzień
Rano fatalnie się czułam Na szczęśce później mi przeszło ale cały dzień byłam bez sił ...
Poza tym dzisiaj jakoś inaczej siebie widze Wczoraj jak patrzyłam na brzuch to byłam zadowolona a dzisiaj nawet nie mogę na niego patrzeć

Moje dzisiejsze jadłospis
śniad 7.30 - ok 15dkg kiełbasy a'la parówkowej
II śniad 12 - banan, jabłko
obiad 16.30 - sałatka: sałata lodowa, kap.pekińska, pomidor, ogórek św.,cebula czerwona, tuńczyk w sosie wł, łyżka majonezu
podw 17 - pomarańcza
kolacja od 21 - jabłko z marchewką zmiksowane, trochę serka białego kanapkowego, kawałek parówki, 3 plasterki sera żółtego ... pewnie o czymś jeszcze zapomniałam

JUTRO BĘDZIE LEPIEJ (mam nadzieje)

[xxolushiaxx]

Ale nie jadaj samych owocow jako posilek, przekaske ja dzisiaj na sniadanie znowu duzo zjadlam :
maly gołąbek, ok 2 łyżek sałatki z tuńczyka, małego tatara, galaretkę z drobiu... i 2 mandarynki do tego

[anett10]

zastanawiam sie nad kupnem rowerka eliptycznego...miałyscie moze z nim do czynienia??

[xxolushiaxx]

nie wiem... nigdy zadnych takich sprzetow nie uzywalam... zawsze hula hop i swoje cwiczenia...brzuszki nozyce itp

Isniadanie: juz pisalam
II sniadanie: ciemna bułeczka
obiad: 2 ciemne buleczki i 200g jogurtu nat.
podwieczorek: ok 2 lyzek salatki z tunczyka (tunczyk,ryz,ogorek konser.,kukurydza,jajko i troche majonezu)

[porcelanka87]

Oj ja dzisiaj zjadłam BARDZO duzo, a zapowiadalo sie niewinnie:
- 2 kromki razowego z Almette i pomidorem
- bułeczka ciemna, mały lekki serek wiejski
- banan, 3 wafle ryzowe
i oto gdy dotarłam o 16.30 do domu jadłam na ogrąglo przez godzinę: udzik pieczony, pol paczki warzyw na patelnię, 4 mandarynki, jogobella light, 3 naleśniki i 1 ptasie mleczko.

Aż dziw bierze ze sie nie pohaftowalam po takiej mieszance smaków. Do jutra nic nie jem, bo moj obiad to wyczerpal limit kaloryczny aż do Nowego Roku....

Zaczynam zauważac schemat - poza domem odczuwam głód umiarkowany, jeśli caly dzień siedzę w domu to tez jestem w stanie nad soba zapanowac, ale jesli wracam do domu po zajeciach to się musze zawsze nażrec!!!!! Dzieki Bogu że takie incydenty nie zdarzają mi się po nocy, tylko zawsze przez 18, to jeszcze jest nadzieja dla mnie....

[neitka]

Przyłączam się miłe Panie, za poleceniem xxolushiaxx. Jestem na diecie od ostatniego tygodnia października, a niestety efekty są niewielkie. Już, już się miałam złamać, ale mnie Olushia pocieszyła