Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/ - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-05-04, 17:44   #1
Segritta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31
Red face

Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/


Wiem ze forumowiczki potrafia ocenic obiektywnie i poradzić wiec zdecydowalam sie napisac.

Problem polega na tym ze nie poznaje sie od dluzszego czasu.

Idąć do liceum byłąm osobą znającą wlasną wartość, zorganizowaną w czasie, skorą do nauki, pielegnujaca wlasne zainteresowania no i znajomosci. Pod koniec gimnazjum zerwałam kontakt z kolezankami ze wzgledu na nauke.

Bylo pare glupich gaf oraz jedna wieksza na imprezie po ktorej czulam sie glupio,a osoby z kl ktore zauwazyly ze mnie to trapi to zaczely mi dogryzac, a jeszcze w ten dołek wpedzalo mnie to ze nie potrafilam im odpowiedziec ciętą ripostą. Do tego przylozylo sie skompromitowanie w szkole .Ze jestem wrazliwą osobą to jakoś tak poleciało ze przestalam sie uczyc bo stracilam opinnie u nauczyciela z przedmiotu na ktorym mi zalezy, zamknelam sie i zaczelam stresowac(mdłości,bole brzucha, dekoncetracja w szkole). Nie potrafilam sie uczyc bo odczuwalam nadmierna sennosc.Kontakty z kl zaczeły rownac sie zeru. W pewnym momencie odczulam ze dla kolezanki z ktora bylam najblizej zaczelam byc pewnym ciężaremi straciłam z nią kontakt. Moj dzien zaczal wygladać tak: szkoła (w tym mdłości, zawroty glowy, bole brzucha ), po szkole sen do godz 21. Do 12 w nocy staralam sie uczyc jednak nic z tego nie bylo. Rodzice podejrzewali mnie o branie narkotykow z powodu mojej nadmiernej sennosci. Dodam, że zaczelam jesc najprawdopodobniej ze stresu. Przytylam jakies 5 kg. Czulam sie beznadziejnie, samotna ze nie chcialo mi sie zyc.

Troche sie zmienilo bo jak przestalo mi zalezec na kontaktach z osobami z kl to jakos z nimi nawiązalam znajomosc. (a są one jedynymi. Z poza szkoly nie mam zadnych kontaktow) Oceny troche sie poprawily jednak pustka, brak nadzieji na przyszlosc, brak motywacji, dezorganizacja, nadmierna sennosc, stres w szkole (mniejszy niz byl) oraz poczucie beznadziejnosci i bezradnosci został. Czuje sie osoba samotna bo jedynie siedze w domu caly czas, z nikim nie gadam. Do tego rodzice nie potrafia mnie zrozumiec w koncu sama nie wiem dlaczego tak sie zmienilam. Czasami wszystko wydaje mi sie tak błahe. Dodam ze w mojej szkole atmosfera nie jest przyjazna dla ucznia.

Pisze to wszystko bo w nastepnym roku czeka mnie matura, a ja nie potrafie sie wziaść w garsc i czuje ze jak tak dalej bedzie to ja zawale. Nie napisalam wszystkiego bo oczekuje ze moze jakas dysksja sie wywiąże o ile jest to odpowiednie i mozliwe. Dziekuje za wszelkie komentarze.

Edytowane przez Segritta
Czas edycji: 2009-05-05 o 10:01
Segritta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 17:51   #2
RoZoWeOkULaRy
Zakorzenienie
 
Avatar RoZoWeOkULaRy
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 3 415
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Po pierwsze musisz byc bardzo pewna siebie...
Musisz potrafic "odszczekiwac" nawet nauczycielom.!
Ja wiem, ze to latwo powiedziec ale zaprzyjazniac sie z wieloma osobami...
I nie mozesz nikomu pokazac ze jestes slaba bo w szkole nie wazne czy podstawowej czy gimnazjum czy liceum jest tak ze "dzieciaki" uwielbiaja sie nasmiewac z osob slabych...
i porozmawiaj z rodzicami powiedz ze jest ci ciezko i ze to nie jst dlatego ze jestes leniwa.
__________________
"Wyrzuć ten gniew i wyrzuć tę złość!"

Wyszukiwarkoholiczkaa.
RoZoWeOkULaRy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 17:58   #3
sungold
Rozeznanie
 
Avatar sungold
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 833
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

stres na pewno nie pomaga nauce, jednak czasem nad nim nie mozemy zapanowac. moze Twoje trudnosci sa spowodowane tym ze dekoncentrujesz sie myslac 'nie naucze sie' 'nie dam rady' albo tez tym ze odkladasz na ostatnio chwile.
jezeli wiesz juz co bedziesz zdawac, to masz przeciez wakacje (brzmi glupio, ale przeciez mozna czasem cos przeczytac, czy zalegle lektury czy tez jakies dodatkowe ksiazki z ktorych zdajemy (bo raczej lubimy te dodatkowe przedmioty z ktorych zdajemy)) , ew mozesz sie zapisac na korepetycje w przyszlym roku albo zaproponowac nauke w pare osob, przy okazji mozna sie zaprzyjaznic.
ten rok to naprawde sporo czasu, zalezy oczywiscie co zdajesz, ile przedmiotow, czy rozsz czy podstawa, ale 'dla chcego nic trudnego'
kwestia motywacji;]
sungold jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 17:58   #4
Segritta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Cytat:
Napisane przez RoZoWeOkULaRy Pokaż wiadomość
Po pierwsze musisz byc bardzo pewna siebie...
Musisz potrafic "odszczekiwac" nawet nauczycielom.!
Ja wiem, ze to latwo powiedziec ale zaprzyjazniac sie z wieloma osobami...
I nie mozesz nikomu pokazac ze jestes slaba bo w szkole nie wazne czy podstawowej czy gimnazjum czy liceum jest tak ze "dzieciaki" uwielbiaja sie nasmiewac z osob slabych...
i porozmawiaj z rodzicami powiedz ze jest ci ciezko i ze to nie jst dlatego ze jestes leniwa.
Dzieki ze dalaś rade przeczytać to Sluszna uwaga co do odszczekiwania nauczycielom bo tego nie potrafie. Wyuczone mam ze nauczyciel to autorytet .Wstyd mi przed rodzicami ze mam takie oceny.. Wiec presja z ich strony jest..

Edytowane przez Segritta
Czas edycji: 2009-05-05 o 09:24
Segritta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 18:05   #5
Magdutka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 827
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

hmm ja też jestem w drugiej klasie no i fakt na początku było ciężko... co prawda byłam w o tyle dobrej sytuacji ze koleżanka z ławki mi się nie zmieniła ( niezły fart). Ale też nie wszyscy mnie zaakceptowało i w sumie to też z nikim sie nie zaprzyjaźniłam . CO prawda po prostu nie zależało mi na opinii tych osób. ja wychodzę z założenia, ze nie każdy musi mnie lubic tak samo jak ja nie musze lubić każdego. I niema sesnu przejmować się ludżmi których jedynym celem jest to żeby ciebie zdołować. Szkoda po prostu ze nie miałaś osoby której mogłabyś sie wygadac i która naprawde by cie wysłuchała... mi duzo pomogła mama...
Nie przejmuj się... postaw sobie cel ( którym pewno jest zdanie matury tak jak u mnie ) i dąż do niego za wszelką cene. Pozatym jeśli nauka sprawia CI taką trudność to najbardziej skoncentruj się na tych przedmiotach , które bedziesz zdawać na maturze. Nie ma sensu uczyć sie wszystkiego na najlepsze oceny, świadectwa to nawet do składania papierów na uczelnie nie potrzeba. Jeśłi chodzi o nauczyciela to właśnie pokaż mu, że stać cie na wiecej niz mu sie wydaje. Po prostu badz ponad wszytskimi i udowodnij im ze jestes warta wiecej niz oni myslą. a przedewszystkim nie przejmuj sie nimi i uwierz w siebie!!!
Magdutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 18:07   #6
guess17
Rozeznanie
 
Avatar guess17
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: TaM GdZiE DiAbEł MóWi DoBrAnOc...:)
Wiadomości: 757
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Cytat:
Napisane przez Segritta Pokaż wiadomość
Dzieki ze dalaś rade przeczytać to Sluszna uwaga co do odszczekiwania nauczycielom bo tego nie potrafie. Wyuczone mam ze nauczyciel to autorytet (jeden z rodzicow w koncu byl nauczycielem z zawodu). Wstyd mi przed rodzicami i ich znajomymi ze mam takie oceny.. Wiec presja z ich strony jest..
rozumiem rodzicom pokazywać oceny ale znajomym nie rozumiem... po co ty pokazujesz? ja w życiu nie pokazuje ba nawet nie mówi o wynikach w nauce znajomym moich rodziców.... czasem jak zapyaja sie jakie są dalsze moje plany na przyszłość to z grzeczności odpowiem...
guess17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 18:16   #7
Segritta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Cytat:
Napisane przez sungold Pokaż wiadomość
stres na pewno nie pomaga nauce, jednak czasem nad nim nie mozemy zapanowac. moze Twoje trudnosci sa spowodowane tym ze dekoncentrujesz sie myslac 'nie naucze sie' 'nie dam rady' albo tez tym ze odkladasz na ostatnio chwile.
jezeli wiesz juz co bedziesz zdawac, to masz przeciez wakacje (brzmi glupio, ale przeciez mozna czasem cos przeczytac, czy zalegle lektury czy tez jakies dodatkowe ksiazki z ktorych zdajemy (bo raczej lubimy te dodatkowe przedmioty z ktorych zdajemy)) , ew mozesz sie zapisac na korepetycje w przyszlym roku albo zaproponowac nauke w pare osob, przy okazji mozna sie zaprzyjaznic.
ten rok to naprawde sporo czasu, zalezy oczywiscie co zdajesz, ile przedmiotow, czy rozsz czy podstawa, ale 'dla chcego nic trudnego'
kwestia motywacji;]
Czasem to nawet chcialabym zeby tylko moje trudnosci z nauka byly spowodowane brakiem motywacji. Są nawet tygodnie ze sie nie ucze bo caly czas spie. Jestem tak zmeczona ze nie potrafie zrozumiec to co czytam.
Co do pomysłu uczenia się w wakacje to już nawet próbowałam i nawet szło mi dobrze. Myslalam nawet nad jakimis kursami w wakacje bo by mnie bardziej zmotywowaly , ale nie wiem czy cos takiego w okresie wypoczynkowym jest organizowane. Chyba ze korepetycje.

Edytowane przez Segritta
Czas edycji: 2009-05-05 o 09:23
Segritta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-04, 18:30   #8
sungold
Rozeznanie
 
Avatar sungold
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 833
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

ja troche Cie rozumiem, ale to zmeczenie wg mnie to takie błedne koło, na pewno były takie sytuacje np dobry dzien, cos fajnego sie wydarzylo co poprawilo humor i wtedy nawet ta nauka nie jest taka straszna i mimo tylu godzin co zawsze mamy jeszcze jakas sile.
sungold jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 18:34   #9
Segritta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Cytat:
Napisane przez sungold Pokaż wiadomość
ja troche Cie rozumiem, ale to zmeczenie wg mnie to takie błedne koło, na pewno były takie sytuacje np dobry dzien, cos fajnego sie wydarzylo co poprawilo humor i wtedy nawet ta nauka nie jest taka straszna i mimo tylu godzin co zawsze mamy jeszcze jakas sile.
Tzn wspominalam o tych najgorszych dniach kiedy to naprawde jestem tak senna ze musze sie przespac, ale owszem sa takie dni lepsze i potrafie sie czegos nauczyc i wyciagnac dobrą ocene. Ale niestety nadal przeważają te złe dni dlatego ośmieliłam się napisać na forum.
Segritta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 18:34   #10
dusia139
Wtajemniczenie
 
Avatar dusia139
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mój mały pokoik na drugim piętrze...
Wiadomości: 2 624
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Ta sennośc jest spowodowana brakiem jakiegoś planu a także złym odżywianiem, małym czasem poświęconym na sport.
Spróbuj zrobic krok w tej dziedzinie. Ustal sobie godzinę snu- proponuję, by była to 22 (może wyda się wcześnie, ale wysypianie się jest ważne, szczególnie jesli ty tak cierpisz na sennośc) i podobnie zrób z godziną wstawania. Może to byc 6:30. Staraj się jeśc regularnie i przejrzyj sobie strony o prawidłowym odżywianiu. Postanów sobie, że dziennie choc 20 minut poświęcisz na sport. Jeśli masz wf to masz labę w domu
Podobnie zorganizuj sobie plan nauki- on dużo daje. Zastanów się jak najlepiej Ci się uczy, mam na myśli najskuteczniej i najszybciej W moim przypadku sprawdza się metoda czytania na głos tak, jakbym chciała te informacje przekazac komuś- moduluję głosem, a także staram się nie przedstawiac suchych faktów, ale włączac myślenie.
Nie przejmuj się tak opinią koleżanek. Pamiętaj, że za 5,6 lat już nawet nie będą pamiętac swoich nazwisk, a nawet jeśli to na pamietaniu nazwisk się skończy. Każdy potrzebuje jakiegoś przyjaciela, człowiek jest istotą społeczną, ale nie to jest najważniejsze. Nie musisz o to ubiegac aż zanatto. Najważniejsze, byś teraz "złapała rytm, poprawiła oceny i nie żyła tylko z nauki. Spróbuj zaprzyjaznic się z mamą, ona napewno chce dobrze. Mozesz się jej zwierzac a ona odwdzięczy się. Nie powiem Ci, że uczysz się dla siebie i nic nikomu do tego, bo wiem jak to jest widziec zawód w oczach rodziców- nic miłego.
Nie zgadzam się z poprzednią wizażanką, która twierdzi, ze musisz się nauczyc "odszczekiwac" nauczycielom. TO strasznie prostackie i nie musisz się uczyc złych manier. Szanuj nauczycieli, przkładaj się do przedmiotu, a gdy CI coś do ciebie mają, to przemilcz i rób swoje
__________________
Jest już za późno!
Nie jest za późno!
Jest już za późno!
Nie jest za późno!
dusia139 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 18:45   #11
Segritta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Cytat:
Napisane przez dusia139 Pokaż wiadomość
Ta sennośc jest spowodowana brakiem jakiegoś planu a także złym odżywianiem, małym czasem poświęconym na sport.
Spróbuj zrobic krok w tej dziedzinie. Ustal sobie godzinę snu- proponuję, by była to 22 (może wyda się wcześnie, ale wysypianie się jest ważne, szczególnie jesli ty tak cierpisz na sennośc) i podobnie zrób z godziną wstawania. Może to byc 6:30. Staraj się jeśc regularnie i przejrzyj sobie strony o prawidłowym odżywianiu. Postanów sobie, że dziennie choc 20 minut poświęcisz na sport. Jeśli masz wf to masz labę w domu
Podobnie zorganizuj sobie plan nauki- on dużo daje. Zastanów się jak najlepiej Ci się uczy, mam na myśli najskuteczniej i najszybciej W moim przypadku sprawdza się metoda czytania na głos tak, jakbym chciała te informacje przekazac komuś- moduluję głosem, a także staram się nie przedstawiac suchych faktów, ale włączac myślenie.
Nie przejmuj się tak opinią koleżanek. Pamiętaj, że za 5,6 lat już nawet nie będą pamiętac swoich nazwisk, a nawet jeśli to na pamietaniu nazwisk się skończy. Każdy potrzebuje jakiegoś przyjaciela, człowiek jest istotą społeczną, ale nie to jest najważniejsze. Nie musisz o to ubiegac aż zanatto. Najważniejsze, byś teraz "złapała rytm, poprawiła oceny i nie żyła tylko z nauki. Spróbuj zaprzyjaznic się z mamą, ona napewno chce dobrze. Mozesz się jej zwierzac a ona odwdzięczy się. Nie powiem Ci, że uczysz się dla siebie i nic nikomu do tego, bo wiem jak to jest widziec zawód w oczach rodziców- nic miłego.
Nie zgadzam się z poprzednią wizażanką, która twierdzi, ze musisz się nauczyc "odszczekiwac" nauczycielom. TO strasznie prostackie i nie musisz się uczyc złych manier. Szanuj nauczycieli, przkładaj się do przedmiotu, a gdy CI coś do ciebie mają, to przemilcz i rób swoje
Co do odżywiania to racja. Jem jedno i to samo a najczęściej są to kanapki;/ eh.. W szkole mam wf ale nic na nim nie robimy. Niestety nie uprawiam sportu żadnego. Nie mam w sobie energii a kiedys trenowałam i chodziłam na zawody.Z mamą wiele razy rozmawiałam ale bywało to często pod wieczór kiedy to nie nauczyłam sie na sprawdzian. Właściwie to chyba sie z nią nie zrozumialam bo jak jestem w rozsypce to mnie nie wspiera a krytykuje. Owszem moja wina bo powinnam sie wziąść w garsc , a czasami jest tyle do nauki że mnie to przeraza.. Myśle ze moja mama też jest juz mną zmęczona i moimi problemami i nie mam jej tego za złe. Już tyle czasu minęło..
Segritta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-04, 18:54   #12
sungold
Rozeznanie
 
Avatar sungold
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 833
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Cytat:
Napisane przez Segritta Pokaż wiadomość
Co do odżywiania to racja. Jem jedno i to samo a najczęściej są to kanapki;/ eh.. W szkole mam wf ale nic na nim nie robimy. Niestety nie uprawiam sportu żadnego. Nie mam w sobie energii a kiedys trenowałam i chodziłam na zawody.Z mamą wiele razy rozmawiałam ale bywało to często pod wieczór kiedy to nie nauczyłam sie na sprawdzian. Właściwie to chyba sie z nią nie zrozumialam bo jak jestem w rozsypce to mnie nie wspiera a krytykuje. Owszem moja wina bo powinnam sie wziąść w garsc , a czasami jest tyle do nauki że mnie to przeraza.. Myśle ze moja mama też jest juz mną zmęczona i moimi problemami i nie mam jej tego za złe. Już tyle czasu minęło..
nie trzeba miec wf zeby uprawiac sport, mozesz pobiegac 20 min, zrobic dwa kolka na rowerze albo 30 brzuszkow, od razu wroci Ci energia.
tez uwazam ze nie powinno sie 'pyskowac' do nauczycieli, ani to kulturalne, ani w czymkolwiek pomoze, bardziej zaszkodzi.
bardzo dobre rady napisala wizażanka wyzej.
sprobuj troche się zastosowac do nich, zobaczysz co wyjdzie a co nie.
trzymam kciuki
sungold jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 19:00   #13
dusia139
Wtajemniczenie
 
Avatar dusia139
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mój mały pokoik na drugim piętrze...
Wiadomości: 2 624
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Cytat:
Napisane przez Segritta Pokaż wiadomość
Co do odżywiania to racja. Jem jedno i to samo a najczęściej są to kanapki;/ eh.. W szkole mam wf ale nic na nim nie robimy. Niestety nie uprawiam sportu żadnego. Nie mam w sobie energii a kiedys trenowałam i chodziłam na zawody.Z mamą wiele razy rozmawiałam ale bywało to często pod wieczór kiedy to nie nauczyłam sie na sprawdzian. Właściwie to chyba sie z nią nie zrozumialam bo jak jestem w rozsypce to mnie nie wspiera a krytykuje. Owszem moja wina bo powinnam sie wziąść w garsc , a czasami jest tyle do nauki że mnie to przeraza.. Myśle ze moja mama też jest juz mną zmęczona i moimi problemami i nie mam jej tego za złe. Już tyle czasu minęło..
Nie będę Ci mówic, ze tak nie jest, że Ci się to wydaje, bo jesteś już prawie dorosła i widzisz co się dzieje. Różne są mamy i często młodzi nie mają z nimi dobrego kontaktu mimo najszczerszych chęci. Próbowac możesz, ale bez gwarancji, że to coś da jest cięzko i dobrze o tym wiem.
Kochana to nie tak, że nie masz w sobie energii. Oczywiście, że ją masz, tylko nie wykorzystana nie daje o sobie znaku.
Spróbuj porobic sobie jakiś rowerek dziesięc minut, potem dwie minuty brzuszki, jakiś spacerek i zobaczysz, że lepiej będzie z tą energią Może nie odrazu- na początku może się okazac, że spocisz się jak szczur i odejdzie ci ohota na dalsze cwiczenia, ale spokojnie- to normalne po "osiadłym" trybie życia. Następnego dnia porób coś innego, chociażby poskacz na skakance, potańcz, czy jeszcze co innego wymyśl. Sposobów jest wiele i Twoim zadaniem jest je znalezc i wprowadzic w zycie. Kanapki sa dobre, ale nie samymi kanapkami czlowiek zyje Sprobuj jajka, banany- maja dzialanie poprawiajace humor, warzywa, pij wode cytryna. Kombinuj z jedzeniem i pamietaj o cczekoladce raz od czasu, ktora tylko poprawi humorek Daj sobie spokoj z jakimis "pozerskimi" szkolnymi przyjazniami. Badz mila dla wszystkich, ale nie ubiegaj za bardzo o ich wzgledy. Znaj swoja wartosc i wiedz, ze nikt nie musi ci jej udowadniac
__________________
Jest już za późno!
Nie jest za późno!
Jest już za późno!
Nie jest za późno!
dusia139 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 19:05   #14
Segritta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Cytat:
Napisane przez sungold Pokaż wiadomość
nie trzeba miec wf zeby uprawiac sport, mozesz pobiegac 20 min, zrobic dwa kolka na rowerze albo 30 brzuszkow, od razu wroci Ci energia.
tez uwazam ze nie powinno sie 'pyskowac' do nauczycieli, ani to kulturalne, ani w czymkolwiek pomoze, bardziej zaszkodzi.
bardzo dobre rady napisala wizażanka wyzej.
sprobuj troche się zastosowac do nich, zobaczysz co wyjdzie a co nie.
trzymam kciuki
Owszem masz racje że nie trzeba mieć wf zeby uprawiać sport Swego czasu chciałam stracić na wadze więc ćwiczyłam od 1,5 h do 2h dziennie w tym hula hop, rozciąganie i ABS legs, A6W. Powiem tyle ze troche pomogło. Miałam taki miesiąc ze nie byłam senna i nawet przynosiłam same dobre oceny, zgłaszałam się itp. Nie pamiętam nic szczególnego co by mogło na mnie tak wpłynąć. Chyba po prostu przestałam o tym myśleć i wziełam się do roboty. Mialam jakiś plan dnia, ale niestety teraz znowu to do mnie wróciło, a do tego jestem skłocona od jakiegoś czasu z mamą ;/ Dobija mnie to, że w moim życiu nic się nei dzieje. Każdy dzień wygląda tak samo, ale mam już tego dosyć i pragne zmian więc napisałam na forum bo w pewien sposób chce się zażegnać z tym problemem.
Segritta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 19:13   #15
sungold
Rozeznanie
 
Avatar sungold
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 833
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Cytat:
Napisane przez Segritta Pokaż wiadomość
Owszem masz racje że nie trzeba mieć wf zeby uprawiać sport Swego czasu chciałam stracić na wadze więc ćwiczyłam od 1,5 h do 2h dziennie w tym hula hop, rozciąganie i ABS legs, A6W. Powiem tyle ze troche pomogło. Miałam taki miesiąc ze nie byłam senna i nawet przynosiłam same dobre oceny, zgłaszałam się itp. Nie pamiętam nic szczególnego co by mogło na mnie tak wpłynąć. Chyba po prostu przestałam o tym myśleć i wziełam się do roboty. Mialam jakiś plan dnia, ale niestety teraz znowu to do mnie wróciło, a do tego jestem skłocona od jakiegoś czasu z mamą ;/ Dobija mnie to, że w moim życiu nic się nei dzieje. Każdy dzień wygląda tak samo, ale mam już tego dosyć i pragne zmian więc napisałam na forum bo w pewien sposób chce się zażegnać z tym problemem.
juz zrobilas pierwszy krok, bo chcesz cos zmienic, teraz kolejny to wcielenie tych załozen w zycie.;]
sungold jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 19:15   #16
FALLinLOVE
Realistka
 
Avatar FALLinLOVE
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

zapisz sie na jakies zajecia nauka jezyka ? jakis sport?? poznalabys nowych ludzi i spedzilabys czas inaczej. Postaraj sie wygladac na osobe pewna siebie bo dzieki temu ludzie beda cie inaczej odbieracv druga klasa to baerdzo wczesnie i duzo mozna zmienic
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
FALLinLOVE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 20:39   #17
RoZoWeOkULaRy
Zakorzenienie
 
Avatar RoZoWeOkULaRy
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 3 415
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Cytat:
Napisane przez dusia139 Pokaż wiadomość
Nie zgadzam się z poprzednią wizażanką, która twierdzi, ze musisz się nauczyc "odszczekiwac" nauczycielom. TO strasznie prostackie i nie musisz się uczyc złych manier. Szanuj nauczycieli, przkładaj się do przedmiotu, a gdy CI coś do ciebie mają, to przemilcz i rób swoje
No tak moze to i jest prostackie ale nie mozna dac sobie jezdzic po glowie. Ja osobiscie tez non stop nie kloce sie z nauczycielami i nie chodzilo o to ze ma im "pyskowac" tylko po prostu dyskutowac to takze sie przydaje No bo rozumiem ze nauczyciele sa starsi wyksztalceni itd itp mnie tez tak rodzice wychowywali Ale chodzilo mi o to zeby byc bardziej pewna siebie Zeby nie wyszlo ze wyszlam z jakiegos buszu i jestem chamem
A o do ciaglego spania moja siostra miala tak samo potrafila spac w nocy 13-14 godzin wstawala zjadala sniadanie i dalej szla spac i spala caly dzien ale teraz ma tyle rzeczy na glowie ze nie ma czasu na ciagle spanie
__________________
"Wyrzuć ten gniew i wyrzuć tę złość!"

Wyszukiwarkoholiczkaa.

Edytowane przez RoZoWeOkULaRy
Czas edycji: 2009-05-04 o 20:54
RoZoWeOkULaRy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 21:32   #18
Gizi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: centrum Polski
Wiadomości: 405
GG do Gizi
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Mam znajomego u którego senność, a nawet nadsenność jest skutkiem stresu. Po prostu jak przerasta go jakaś sytuacja albo mocno się denerwuje - to wtedy chce mu się bardzo spać. Jego sposób? - bierze psa i idzie z nim pobiegać Popieram to co napisały dziewczyny - zacznij ćwiczyć - zrzucisz zbędne kilogramy, a ponadto będziesz lepiej się czuć (dotleniony mózg lepiej przyswaja informacje) i zyskasz więcej pewności siebie przez poprawę wyglądu.
Proponuję poszukać znajomych poza szkołą. Z tamtymi kiedyś się rozstaniesz, skończycie szkołę - a Ci któych poznasz poza nią zostaną z Tobą i możliwe że dzięki nim właśnie wrócisz do dawnej równowagi
Co do kłótni z mamą - proponuję szczerą rozmowę. Otwórz się przed nią i powiedz co się dzieje i dlaczego. Pamiętaj jesteś dla niej bardzo ważna, może niezrozumie wszystkiego ale na pewno postara Ci się pomóc.
Powodzenia
__________________
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.
(
Paulo Coelho)

W awatarze moja ukochana Luna
Gizi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-04, 21:49   #19
Segritta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Cytat:
Napisane przez Gizi Pokaż wiadomość
Mam znajomego u którego senność, a nawet nadsenność jest skutkiem stresu. Po prostu jak przerasta go jakaś sytuacja albo mocno się denerwuje - to wtedy chce mu się bardzo spać. Jego sposób? - bierze psa i idzie z nim pobiegać Popieram to co napisały dziewczyny - zacznij ćwiczyć - zrzucisz zbędne kilogramy, a ponadto będziesz lepiej się czuć (dotleniony mózg lepiej przyswaja informacje) i zyskasz więcej pewności siebie przez poprawę wyglądu.
Proponuję poszukać znajomych poza szkołą. Z tamtymi kiedyś się rozstaniesz, skończycie szkołę - a Ci któych poznasz poza nią zostaną z Tobą i możliwe że dzięki nim właśnie wrócisz do dawnej równowagi
Co do kłótni z mamą - proponuję szczerą rozmowę. Otwórz się przed nią i powiedz co się dzieje i dlaczego. Pamiętaj jesteś dla niej bardzo ważna, może niezrozumie wszystkiego ale na pewno postara Ci się pomóc.
Powodzenia
Myśle, że w moim przypadku także senność jest spowodowana stresem. Troche czasu musiało minąć zanim zorientowałam się co jest czego efektem. Bo to nie jest normalne skoro ide spać o 22 wstaje o 10 i znowu ide spać po południu bo nie daje rady ;/ Błędne koło. Ale myśle że to będzie dla mnie mniejszy problem bo zdołałam już go raz pokonać

Edytowane przez Segritta
Czas edycji: 2009-05-05 o 09:39
Segritta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-04, 22:11   #20
Modrogonczyk Wedrowiec
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 54
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Moim zdaniem pyskówka niczego nie uratuje. Czym innym jest bycie asertywnym a czym innym - bycie chamskim. Proponuję, żebyś pogadała z rodzicami - poważnie i szczerze. Niech Ci dadzą "fory", muszą zaakceptować, że Ty też masz prawo do gorszych okresów w życiu Z kolegami: nic na siłę, dobrze mieć 1, 2 zaufane osoby, ale bez przesady Za mało jest w szkole czasu, żeby się naprawdę poznać i polubić z wieloma. Wcześnie chodź spać, poruszaj się, jeśli jest ładna pogoda to idź się uczyć na podwórze lub do parku na koc. Bierz ze sobą psa, mp3 i jabłko - nic tak nie motywuje do pracy jak dobre samopoczucie Pozwól sobie na relaks, na leżenie w łóżku i myślenie o głupotach Często wietrz pokój i jedz orzechy i rodzynki (dobrze wpływają na mózg) Znajdź sobie jakąś pasję (zbieraj znaczki, rób fotki:P I nie daj się żadnym dołom! Do przodu, dziewczyno
Modrogonczyk Wedrowiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-05, 08:45   #21
nniee
Zakorzenienie
 
Avatar nniee
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: 7th heaven
Wiadomości: 4 506
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

A może idź to psychologa? To trwa już długo, ciężko Ci będzie samej sobie poradzić bez wsparcia w rodzinie, bez przyjaciół.
__________________
08.04.2008
nniee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-05, 11:53   #22
dusia139
Wtajemniczenie
 
Avatar dusia139
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mój mały pokoik na drugim piętrze...
Wiadomości: 2 624
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Cytat:
Napisane przez RoZoWeOkULaRy Pokaż wiadomość

No tak moze to i jest prostackie ale nie mozna dac sobie jezdzic po glowie. Ja osobiscie tez non stop nie kloce sie z nauczycielami i nie chodzilo o to ze ma im "pyskowac" tylko po prostu dyskutowac to takze sie przydaje No bo rozumiem ze nauczyciele sa starsi wyksztalceni itd itp mnie tez tak rodzice wychowywali Ale chodzilo mi o to zeby byc bardziej pewna siebie Zeby nie wyszlo ze wyszlam z jakiegos buszu i jestem chamem
A o do ciaglego spania moja siostra miala tak samo potrafila spac w nocy 13-14 godzin wstawala zjadala sniadanie i dalej szla spac i spala caly dzien ale teraz ma tyle rzeczy na glowie ze nie ma czasu na ciagle spanie
Ależ ja nie twierdzę, że należy dawac sobie "w kaszę napluc", bo to nie jest dobre. Ale nie można popadac w skrajności, uważam, że skoro autorka wątku jest wychowana zgodnie z zasadami głębokiego szacunku do nauczycieli, to nie można tego zmieniac. Ja podobnie jak ona mam takie zasady i nie zamierzam ich zmieniac. To bardzo szlachetna cecha, a pyskowanie, buntowanie się, bulwersowanie na nauczycieli to tylko pogarsza relacje z nimi. Tymm nie zyskuje się szacunku, ale utwierdza w przekonaniu, że młodzież jest "be" itd.
Pewnośc siebie nie jest równoznaczna z arogankim, czy chociażby "normalnym" wyrażaniem swojego zdania często krytycznego wobec nauczycieli. Pewnośc siebie można miec w umyśle- i tak będzie to widoczne. Jednak klasa, takt pomoże tylko w byciu uznawanym za osobę, za jaką chcemy cyc uwazani
__________________
Jest już za późno!
Nie jest za późno!
Jest już za późno!
Nie jest za późno!
dusia139 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-05, 15:50   #23
Hedonia
Zadomowienie
 
Avatar Hedonia
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 147
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

tak, kompetentna osoba poradzi.
My tu możemy rozprawiać na temat objawów, ona wyciągnie przyczynę. Czasem nie jest tak oczywista jak się wydaje.
__________________
gdy mi jest dobrze
moja dusza mruczy.
M.Peszek

Hedonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-05, 18:50   #24
18nieznajoma
Raczkowanie
 
Avatar 18nieznajoma
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 102
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

Cytat:
Napisane przez Segritta Pokaż wiadomość
Wiem ze forumowiczki potrafia ocenic obiektywnie i poradzić wiec zdecydowalam sie napisac.

Problem polega na tym ze nie poznaje sie od dluzszego czasu.

Idąć do liceum byłąm osobą znającą wlasną wartość, zorganizowaną w czasie, skorą do nauki, pielegnujaca wlasne zainteresowania no i znajomosci. Pod koniec gimnazjum zerwałam kontakt z kolezankami ze wzgledu na nauke.

Bylo pare glupich gaf oraz jedna wieksza na imprezie po ktorej czulam sie glupio,a osoby z kl ktore zauwazyly ze mnie to trapi to zaczely mi dogryzac, a jeszcze w ten dołek wpedzalo mnie to ze nie potrafilam im odpowiedziec ciętą ripostą. Do tego przylozylo sie skompromitowanie w szkole .Ze jestem wrazliwą osobą to jakoś tak poleciało ze przestalam sie uczyc bo stracilam opinnie u nauczyciela z przedmiotu na ktorym mi zalezy, zamknelam sie i zaczelam stresowac(mdłości,bole brzucha, dekoncetracja w szkole). Nie potrafilam sie uczyc bo odczuwalam nadmierna sennosc.Kontakty z kl zaczeły rownac sie zeru. W pewnym momencie odczulam ze dla kolezanki z ktora bylam najblizej zaczelam byc pewnym ciężaremi straciłam z nią kontakt. Moj dzien zaczal wygladać tak: szkoła (w tym mdłości, zawroty glowy, bole brzucha ), po szkole sen do godz 21. Do 12 w nocy staralam sie uczyc jednak nic z tego nie bylo. Rodzice podejrzewali mnie o branie narkotykow z powodu mojej nadmiernej sennosci. Dodam, że zaczelam jesc najprawdopodobniej ze stresu. Przytylam jakies 5 kg. Czulam sie beznadziejnie, samotna ze nie chcialo mi sie zyc.

Troche sie zmienilo bo jak przestalo mi zalezec na kontaktach z osobami z kl to jakos z nimi nawiązalam znajomosc. (a są one jedynymi. Z poza szkoly nie mam zadnych kontaktow) Oceny troche sie poprawily jednak pustka, brak nadzieji na przyszlosc, brak motywacji, dezorganizacja, nadmierna sennosc, stres w szkole (mniejszy niz byl) oraz poczucie beznadziejnosci i bezradnosci został. Czuje sie osoba samotna bo jedynie siedze w domu caly czas, z nikim nie gadam. Do tego rodzice nie potrafia mnie zrozumiec w koncu sama nie wiem dlaczego tak sie zmienilam. Czasami wszystko wydaje mi sie tak błahe. Dodam ze w mojej szkole atmosfera nie jest przyjazna dla ucznia.

Pisze to wszystko bo w nastepnym roku czeka mnie matura, a ja nie potrafie sie wziaść w garsc i czuje ze jak tak dalej bedzie to ja zawale. Nie napisalam wszystkiego bo oczekuje ze moze jakas dysksja sie wywiąże o ile jest to odpowiednie i mozliwe. Dziekuje za wszelkie komentarze.
Rozumiem Cie, każdy z nas miewa czasem gorszy czas. Stres, szkoła, brak kontaku z ludźmi naprawde mogą doprowadzić do totalnego zamknięcia w sobie. Ja właśnie mam ten etap za sobą i proponuje Ci, żebyś zrobiła to co ja zrobiłam. Zacznij wszystko od nowa, po prostu. Na początek wiem, że to głupio zabrzmi, ale warto zrobić porządek w swoim otoczeniu tzn. np. powywałać zbędne rzeczy z pokoju itp. Później zrobić porządek w życiu. Uwierz zmiany nie sa łatwe, ale czasem warto nie mieć zadnych przyjaciół niż mieć pełno pseudoprzyjaciół. Zawsze można przecież poznać nowych ludzi
Co do szkoły zajmij się nauką to nie będziesz miała czasu na myśle o problemach. A i może warto udać się do psychologa, kilka szczerych rozmów pomaga. Osoba kompetentna z pewnością bedzie mogła Ci konkretnie doradzić co możesz zrobić, by zmienić sytuację w której się znalazłaś.
No i oczywiście więcej pewności siebie nie zaszkodzi Poza tym pamiętaj, że zawsze możesz się tutaj wygadać i wyżalić jeśli tylko tego potrzebujesz.
18nieznajoma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-05, 19:52   #25
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

reszta dziewczyn świetnie Ci radzi
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg

Edytowane przez change
Czas edycji: 2009-05-12 o 19:26
change jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-05, 20:39   #26
Segritta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31
Dot.: Prosze o rade bo sie sama nie poznaje..;/

18nieznajoma - u psychologa bylam raz i pomógł mi w poukładaniu tego wszystkiego w głowie( mam na myśli bardziej uśiwiadomieniu sobie problemu) Jakiś czas przed ta wizytą nie wiedziałam nawet co się ze mną dzieje. Nie wiedziałam że stres może się objawiać w takich różnych formach. Gdy doszłam do pewnych wniosków zdecydowałam się na wizytę bo nie chciałam żebym straciła lata swojej młodości oraz szanse na dobrą przyszłość. Przez to co doświadczyłam uświadomiłam sobie jaką człowiek potrafi być skomplikowaną istotą i że przez błahe sytuacje dalekie do określen traumatycznych może mieć problemy. Wcześniej taka jakaś depresja była by dla mnie abstrakcją. Jestem pewna że nie potrfiłabym kogoś takie go zrozumieć.
Change - Po przeczytaniu Twojego posta upewniłaś mnie że nie tylko ja mam takie problemy a to w pewien sposób dodaje otuchy.: Na mnie także nikt nie zwrócił uwagi, nie zapytał co się dzieje, a ktoś kto przez jakiś czas mnei obserwował napewno zorientował się że coś jest nie tak. Życie już mnie nauczyło że czasami nikt nie pomoze. Dziekuje za Twoje intencje

Napisałabym wiecej ale wiecie jutro szkoła.

Edytowane przez Segritta
Czas edycji: 2009-05-05 o 20:58
Segritta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:24.