Czy jeszcze modne?

[guest]

No właśnie Czy jest jeszcze modne noszenie spódniczek na spodnie?

[guest]

No właśnie Czy jest jeszcze modne noszenie spódniczek na spodnie?

[guest]

A w ogóle kiedys było?
Kiedy?

[guest]

A w ogóle kiedys było?
Kiedy?

[guest]

a i owszem było modne najpierw tunik a potem coraz dłuższych spódniczek w okresie wakacji. Widać za bardzo nikt nie zna młodzieżowej mody. Ale proszę o odpowiedź czy jes modne jeszcze teraz.

[guest]

a i owszem było modne najpierw tunik a potem coraz dłuższych spódniczek w okresie wakacji. Widać za bardzo nikt nie zna młodzieżowej mody. Ale proszę o odpowiedź czy jes modne jeszcze teraz.

[guest]

zajrzyj sobie do artykulu zlosliwca pt. styl czy sztyl...

bardzo ciekawie opisal tam mlodziezowa mode.

O ktorej modzie piszesz? Dr. Martens???

Mam 21 lat, ale zawsze chcialab byc elegancka, a nie modna

[guest]

zajrzyj sobie do artykulu zlosliwca pt. styl czy sztyl...

bardzo ciekawie opisal tam mlodziezowa mode.

O ktorej modzie piszesz? Dr. Martens???

Mam 21 lat, ale zawsze chcialab byc elegancka, a nie modna

[guest]

ja zadalam konkretne pytanie czy jest modne ja mam troche mniej bo 16 lat i owszem tez zawsze chce byc elegancka ale nie chce ubierac sie w stroje ktore sa po prostu nieodpowiednie do mojego wieku Według mnie z kazdego ubioru mozna zrobic cos eleganckiego i zarazem modnego wiem ze spodnie ze spodniczka nie podobaja sie ludziom starszym ale wiem tez ze pojawially sie u niejednych projektantow styl mlodziezowy rozni sie sie od styl troche starszych pan dlatego pewnie nie dostane odpowiedzi na moje pytanie bo ty mowisz o swoim guscie. A w artykule jest napisane o że tak powiem "lapsach" i jaki to ma zwiazek z moim pytaniem

[guest]

ja zadalam konkretne pytanie czy jest modne ja mam troche mniej bo 16 lat i owszem tez zawsze chce byc elegancka ale nie chce ubierac sie w stroje ktore sa po prostu nieodpowiednie do mojego wieku Według mnie z kazdego ubioru mozna zrobic cos eleganckiego i zarazem modnego wiem ze spodnie ze spodniczka nie podobaja sie ludziom starszym ale wiem tez ze pojawially sie u niejednych projektantow styl mlodziezowy rozni sie sie od styl troche starszych pan dlatego pewnie nie dostane odpowiedzi na moje pytanie bo ty mowisz o swoim guscie. A w artykule jest napisane o że tak powiem "lapsach" i jaki to ma zwiazek z moim pytaniem

[guest]

Agnieszko
Wcale nie chce w zaden sposob dyskredytowac Cie ze wzgledu na Twoj wiek czy konkretne upodobania w doborze ubioru i jego kroju... jezeli tak mnie zrozumialas, to bardzo Cie przepraszam.

Natomiast zawsze doprowadzaly mnie do stanu alarmowego pytania typu "Co jest najmodniejsze" albo "Czy to jeszcze jest modne"... Dlaczego? Odpowiedz jest prosta. Moda w zaden sposob nie wspolgra ze stylem i wlasciwym doborem ubrania, stylu i makijazu dla konkretnej osoby.
Widze codziennie kilkadziesiat chodzacych katastrof... modnych, ale jakze STRASZNYCH. Poniewaz zawsze uwazalam, ze styl ma kazdy z osobna, jestem zdecydowana przeciwniczka tzw. (homo?)projektantow i ich haute couture czy innych takich... uwazam, ze na swoj styl pracuje sie latami dla wlasnego samopoczucia, ale nie dla zarobku kilku watpliwych lotow projektantow...

Stad moja uwaga... w kierunku najmodniejszych strojow. Bo wg mnie najmodniejsze sa takie, ktore sa po prostu piekne i oddaja Twoja dusze. Spodnie i spodniczka nie maja tutaj nic do powiedzenia... [img]icons/icon7.gif[/img]

Wesolych Swiat!

[guest]

Agnieszko
Wcale nie chce w zaden sposob dyskredytowac Cie ze wzgledu na Twoj wiek czy konkretne upodobania w doborze ubioru i jego kroju... jezeli tak mnie zrozumialas, to bardzo Cie przepraszam.

Natomiast zawsze doprowadzaly mnie do stanu alarmowego pytania typu "Co jest najmodniejsze" albo "Czy to jeszcze jest modne"... Dlaczego? Odpowiedz jest prosta. Moda w zaden sposob nie wspolgra ze stylem i wlasciwym doborem ubrania, stylu i makijazu dla konkretnej osoby.
Widze codziennie kilkadziesiat chodzacych katastrof... modnych, ale jakze STRASZNYCH. Poniewaz zawsze uwazalam, ze styl ma kazdy z osobna, jestem zdecydowana przeciwniczka tzw. (homo?)projektantow i ich haute couture czy innych takich... uwazam, ze na swoj styl pracuje sie latami dla wlasnego samopoczucia, ale nie dla zarobku kilku watpliwych lotow projektantow...

Stad moja uwaga... w kierunku najmodniejszych strojow. Bo wg mnie najmodniejsze sa takie, ktore sa po prostu piekne i oddaja Twoja dusze. Spodnie i spodniczka nie maja tutaj nic do powiedzenia... [img]icons/icon7.gif[/img]

Wesolych Swiat!

[guest]

Ja gdzieniegdzie widze jeszcze spodniczke przed kolano na spodnie, ale jakby juz coraz mniej [img]icons/icon7.gif[/img]. Tak wiec chyba jest to moda odchodzaca (???) [img]icons/icon7.gif[/img].

[guest]

Ja gdzieniegdzie widze jeszcze spodniczke przed kolano na spodnie, ale jakby juz coraz mniej [img]icons/icon7.gif[/img]. Tak wiec chyba jest to moda odchodzaca (???) [img]icons/icon7.gif[/img].

[guest]

Dobrze zgadzam się z Tobą Aniu i tobie również przesyłam życzenia wesołych świąt aczkolwiek nie da się ukryć ze one się kończą niestety życze Ci również wspaniałej zabawy sylwestrowej

[guest]

Dobrze zgadzam się z Tobą Aniu i tobie również przesyłam życzenia wesołych świąt aczkolwiek nie da się ukryć ze one się kończą niestety życze Ci również wspaniałej zabawy sylwestrowej

[DominikaS]

Co prawda wiekiem zaliczam sie do tych 'starszych pań" [img]icons/icon7.gif[/img] ale aż się wtrącę...
Nie zgadzam sie ze zdaniem Anki że "moda w żaden sposób nie wspólgra ze stylem (...) konkretnej osoby. Wydaje mi się że najlepiej jest wybrać niektóre modne elementy srtoju - dodatki, krój, kolor i dostosować je do swojego stylu. Ne powiesz mi Aniu że obrałas swój styl w latach 80-tych i do tej pory nosisz wielkie poduchy i rękawy w "nietoperza"... Nasz styl podlega takim samym zmanom jak moda - oczywiście nie ubieramy się tak jak modelki na wybiegach ale każda z nas wybiera coś z propozycji projektantów. Nie musimy przy tym zmieniać swojego stylu. Żeby być modną a jednocześnie mieć własny styl wystarczy co jakiś czas dokupić bluzkę o innym kroju czy torebkę albo dodać pasek do ulubionej sukienki tworząc nowoczesną kreację.
Oczywiście ubieranie się tylko w modne rzeczy nie patrząc na to czy nam to pasuje czasami owocuje "chodzącymi katastrofkami" ale zastowanie ich z umiarem i dobranie odpowiednich elementów daje dobre wyniki. Przeciez nie można całe życie życie stosować jednych fasonów i kolorów bo wtedy wszystkie wyglądałybyśmy jak królowe Anglii))
A "wielkie krawiectwo" ma za zadanie pokazać pomysłowość i kunszt projektantów i krawców - przecież prawie nikt tego nie nosi ( noe może spokojniesze modele pokazują sie tu i ówdzie na wielkich balach) ). To jest sztuka a ta niewiele ma wspolnego z praktycznością[img]icons/icon7.gif[/img]
No i jeszcze jedno - wiadomo że młoda osoba, nastolatka może sobie pozwolić na większy luz w doborze stoju. Jej pasują świecące krótkie bluzeczki i futrzaste buty... a poza tym jak sama stwierdzilaś styl dobiera sie według własnego samopoczucia i powinien oddawać własną dusze.... Styl zależy tez w dużej mierze od gustu a o gustach sie nie dyskutuje...
Co do spódniczki na spodnie to nie wiedziałam że w ogóle byl powrot takiego sposobu ubiearania... Jak chodzilam do liceum to kolezanki sie tak ubierały ale to było dość dawno temu... I z tego co czytałam tak samo nosiło sie w latach 70 -tych (to nie wtedy chodziłam do liceum bo mnie jeszcze nie było na świecie) ) Hmm... zastanawiam się że moze jest to wyjście dla bardzo szczupłych dziewcząt które chcą tę szczupłość zatuszować....
Pozdrawiam i bardzo się cieszę że temat mody i stylu nareszcie wypłynął na forum [img]icons/icon7.gif[/img]
DominikaS

[DominikaS]

Co prawda wiekiem zaliczam sie do tych 'starszych pań" [img]icons/icon7.gif[/img] ale aż się wtrącę...
Nie zgadzam sie ze zdaniem Anki że "moda w żaden sposób nie wspólgra ze stylem (...) konkretnej osoby. Wydaje mi się że najlepiej jest wybrać niektóre modne elementy srtoju - dodatki, krój, kolor i dostosować je do swojego stylu. Ne powiesz mi Aniu że obrałas swój styl w latach 80-tych i do tej pory nosisz wielkie poduchy i rękawy w "nietoperza"... Nasz styl podlega takim samym zmanom jak moda - oczywiście nie ubieramy się tak jak modelki na wybiegach ale każda z nas wybiera coś z propozycji projektantów. Nie musimy przy tym zmieniać swojego stylu. Żeby być modną a jednocześnie mieć własny styl wystarczy co jakiś czas dokupić bluzkę o innym kroju czy torebkę albo dodać pasek do ulubionej sukienki tworząc nowoczesną kreację.
Oczywiście ubieranie się tylko w modne rzeczy nie patrząc na to czy nam to pasuje czasami owocuje "chodzącymi katastrofkami" ale zastowanie ich z umiarem i dobranie odpowiednich elementów daje dobre wyniki. Przeciez nie można całe życie życie stosować jednych fasonów i kolorów bo wtedy wszystkie wyglądałybyśmy jak królowe Anglii))
A "wielkie krawiectwo" ma za zadanie pokazać pomysłowość i kunszt projektantów i krawców - przecież prawie nikt tego nie nosi ( noe może spokojniesze modele pokazują sie tu i ówdzie na wielkich balach) ). To jest sztuka a ta niewiele ma wspolnego z praktycznością[img]icons/icon7.gif[/img]
No i jeszcze jedno - wiadomo że młoda osoba, nastolatka może sobie pozwolić na większy luz w doborze stoju. Jej pasują świecące krótkie bluzeczki i futrzaste buty... a poza tym jak sama stwierdzilaś styl dobiera sie według własnego samopoczucia i powinien oddawać własną dusze.... Styl zależy tez w dużej mierze od gustu a o gustach sie nie dyskutuje...
Co do spódniczki na spodnie to nie wiedziałam że w ogóle byl powrot takiego sposobu ubiearania... Jak chodzilam do liceum to kolezanki sie tak ubierały ale to było dość dawno temu... I z tego co czytałam tak samo nosiło sie w latach 70 -tych (to nie wtedy chodziłam do liceum bo mnie jeszcze nie było na świecie) ) Hmm... zastanawiam się że moze jest to wyjście dla bardzo szczupłych dziewcząt które chcą tę szczupłość zatuszować....
Pozdrawiam i bardzo się cieszę że temat mody i stylu nareszcie wypłynął na forum [img]icons/icon7.gif[/img]
DominikaS

[guest]

Strasznie dawno był ten wątek, ale przeczytałam go dopiero teraz i też wyrażę swoje zdanie. Według mnie modą należy się bawić. ja czasem co sezon kupuję całą stertę ciuchów, które są akurat modne, a potem jak się zniszczą albo znudzą to je wywalam albo oddaję. Trochę się czasem z mody naśmiewam... Ale jeszcze bardziej śmieszy mnie zamykanie sie w jednym stylu. Kiedyś tak robiłam, a potem nie mogłam patrzeć na swoje stare ubrania- tak mi obrzydły.ppp

[Evoonya]

Heh, a dla mnie nie ma nic gorszego niż ulica ubrana w jeden uniformik - zupełnie jak partia rządząca w Chinach [img]icons/icon12.gif[/img]. Zawsze staram się wybierać z mody tylko to, co mi się podoba i pasuje. Pamiętam jak sezon temu "weszły" torebki-jamniki. Tramwaje i autobusy wypełniły się kobitkami z beżowymi, czarnymi (najczęściej) i czerwonymi śledziami na ramieniu. Do dresu, garsonki, dżinów... Makabra [img]icons/icon7.gif[/img] Na przekór i z wygody (bo moja torba to przenośny dom) chodziłam z wielką skórzaną sakwą, prezentem od kumpelki z Rzymu. Lubię trochę odstawać, bo co to za frajda być klonem osoby stojącej obok? [img]icons/icon7.gif[/img] Polki zdecydowanie zbyt bezkrytycznie podchodzą do tzw. mody (a przecież jak przeglądam rzymskie pisemka z kolekcajmi pret-a-porter, to jest tam niesamowita wielość tendencji do wyboru!), nie myśląc, co pasuje, a co nie - do figury, pogody, stroju, etc. Hurtem zakładają na siebie wszystko to, co jest w ostatnim numerze Cosmopolitana. To taki komunikat: "patrzcie, stać mnie na to, co jest na topie, idę z duchem czasu." Choćby i ten duch był spod Pałacu Kultury i Nauki. [img]icons/icon7.gif[/img]

[guest]

Czy któraś z Was próbowała tego specyfiku do wybielania zębów?Bardzo proszę o opinie.Może znacie i próbowałyście innych metod.Ciekawa jestem jak to wygląda w gabinecie stomatologicznym i ile kosztuje?