2004-04-15, 21:17 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 6
|
o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Witam i mam pytanie nt mikrodermabrazji (juz w polowie pisania tego wyrazu zaczynam ziewac. Mam 25 lat, pare nieciekawych przebarwien, zmarszczek i generalnie skore zyjaca swoim wlasnym, nieokielznanym zyciem. W dodatku 10% AHA jakos nie zrobilo na mojej cerze zadnego wrazenia. Powaznie wiec mysle o zabiegu, ale boje sie, ze moja skora sie do niego przyzwyczai i rozleniwi i bede musiala go powtarzac b. czesto tylko zeby wygladac "jak czlowiek". O tym jakos nigdzie nie moglam przeczytac. Dlatego tez prosze P. Dr i dziewczyny ktore maja dosw. z mikr. o opinie i z gory dziekuje.
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Ag ps: mam pieprzyki - czy to moze im zaszkodzic? |
2004-04-23, 04:40 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 6
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Ciagle zalezy mi na odpowiedzi!
|
2004-04-25, 13:24 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 2 186
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
A do czego niby skóra miałaby się przyzwyczaić ? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Zmarszczki, przebarwienia itp. w wieku 25 lat to rezultat nieodpowiedniej pielęgnacji cery albo jej zaniedbania http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Chcąc na długo zachować piękną cerę, jesteśmy skazane na "uzależnienie się" od różnych zabiegów kosmetycznych i systematycznej pielęgnacji.
Mikrodermabrazja jest zabiegiem intesyfikującym regenerację skóry. Teoretycznie, 25-letniej cerze nie powinna jeszcze być potrzebna, bo skóra w tym wieku ma jeszcze dość własnych mozliwości regeneracji. Ale jeśli już pojawiły się zmiany - taka kuracja jest bardzo dobra, żeby doprowadzić cerę do właściwego stanu. Ale potem w dalszym ciągu trzeba o nią dbać http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif wtedy nie będzie potrzeby ponawiania takiego zabiegu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon27.gif
__________________
Komp w przebudowie ... czyli urlop od netu |
2004-04-29, 09:47 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 88
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Ja mialam ten zabieg (a wlasciwie ich 6) z dodatkiem ultradzwiekow w
salonie Bella i odradzam chyba ze jestes przygotowana na strate 1400 zl i brak jakiegokolwiek efektu. Cere mam delkatna, lekko przetluszczajaca sie, ze sklonnoscia do krostek (ale tradzik to to nie jest). Cera luszczyla mi sie po tym minimalnie, byla odrobine zaczerwieniona, ale pryszcze jak wychodzily tak wychodza, a przebarwienia (chociaz mam raczej male) pozostaly co do jednego. Albo to rezultat starego sprzetu, albo niefachowosci, albo to zabieg nie dla takich cer jak moja. |
2004-04-29, 10:04 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 1 694
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
mikrodermabrazja jest stosunkowo delikatnym zabiegiem, po ktorym nie ma sie co spodziewac cudow. jak pisze Maga - intensyfikuje regeneracje. Przy glebokich zmianach, moze byc za slaba. I wtedy wkracza tzw mikrodemrbrazja laserowa - duzo silniejsza, trzeba po niej wziac 10 dni urlopu i nie mozna miec w planach ekspozycji na slonce - ja mialam wlasnie ja robic, ale jak lekarz uslyszal, ze jade w lipcu na ponad dwa miesiace do Amer. Poludni, przelozyl zabieg na jesien. I poki co mam mikrodermabrazyjki.
W gabinecie kosmetycznym mozna tez zrobic silne kwasy i peeling azjatycki - tez powinny zadzialac mocniej. So Sniegotki - wydaje mi sie, ze mikroderm. nie ma wplywu na powstawanie krostek... |
2004-04-29, 10:24 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 88
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Joannea - mialam mikrodermabrazje z ultradzwiekami
przeciwtradzikowymi - pani dokror Łopuszynska zapewniala, ze po serii zabiegow bede miala gladka twarz bez przebarwien a krostki beda pojawiac sie rzadziej. Ja mam naprawde minimalne przebarwienia, wiec oczekiwalam ze rezultat po 6 sesjach bedzie troche lepszy niz ZADEN! |
2004-04-29, 10:32 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 1 694
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
o kurczę, no to współczuję bardzo, nieciekawie jest wydac tylek pieniązków na coś, co nie przynosi efektów...
Zdziwiłam sie tylko, i stad moje pytanie, bo mój lekarz twierdzi, że na wypryski mikrodermabrazja nie ma wpływu, a wręcz moze je pogorszyć - dlatego termin pierwszej wykonanej u mnie przekładaliśmy przez kilka miesięcy, bo wciaz były jakieś niewielkie ropniaczki, a jedna krostka dyskwalifikowała mnie jako kandydata http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. Dopiero, kiedy farmakologia (prawie pół roku) zrobiła swoje, przeszlismy do mikrodermabrazji - zresztą, cały czas stosuję leki. ALe Ty miałaś inny zabieg, i może to dlatego miał pomóc... Ściskam Cię mocno, szkoda, że się nie udało - a nie myślałaś o tej laserowej mikr., podobno działa cuda - stosowana jest przy głębokich bliznach, i nie może być stosowana czesciej, niż raz na pół roku. Bardzo inwazyjny zabieg, twarz jest jak spalona, nie ma naskórka, wszystko się odbudowywuje. |
2004-04-29, 10:33 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 1 694
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
a swoją drogą, skoro lekarz Cię zapewniał o skuteczności zabiegu, który nic nie dał, nie myslałaś o staraniu się o zwrot kosztów? toż to rozboj w biały dzień!
|
2004-04-29, 10:50 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 88
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Joannea - dziekuje za wspolczucie, minelo juz troche czasu wiec juz
tego tak nie przezywam (jestem troche mniej wsciekla). Kiedy wspomnialam o braku jakichkolwiek efektow zaproponowano mi "aminokwasy" - nastepne naciaganie... Dalam sobie spokoj. O mikrodermabrazji laserowej nie myslalam, bo teraz moja skora wyglada prawie dobrze, odkrylam swietne kosmetyki do takiej cery jak moja (Sage - www.zerozits.com) no i nie mam wiekszych problemow. Krostki pojawiaja sie rzadko, a jesli juz to male. Na czerwone slady kupilam sobie kwas AHA 30% (z dodatkiem BHA i wit. C) i sama przeprowadzam zabiegi co tydzien ok. minuty. Mam nadzieje ze to pomoze. Na razie efekt jest (po 3 zabiegach) w postaci czyciutkich porow (a na nosi sa w fazie zaniku - cud!). Gdyby nie pare malych plamek i naczynek bylabym zadowolona. Do zabiegow przeprowadzanych przez pseudodermatologow czy kosmetyczki zrazilam sie permanentnie, moze nieslusznie, ale uwazam, ze niewarto. |
2004-04-29, 11:35 | #10 |
Przyczajenie
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Cześć!
Nie zaglądałam do wizażu już bardzo dawno, a wczoraj odkryłam ten wątek i tak mi się spodobał, że aż się zarejestrowałam. Sniegotko, powiedz proszę, gdzie kupiłaś kwasy? I ile kosztowały. Chodziłam na zabiegi do kosmetyczki, ale bardzo drogo to wychodziło! No i jeszcze jedno. Wiem, że nakładała mi również po kwasie coś zobojętniającego, bo mam wrażliwą cerę, czy to też kupiłaś?? |
2004-04-29, 12:14 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 88
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Hej!
Kwas kupilam na www.zerozits.com, jest to AHP 30% (ma rowniez w skladzie kwas BHA i wit. C). Kosztowal 70 $, wysylka niestety az 29$. Ale i tak biorac to pod uwage oplaca sie bardziej niz w salonie kosmetycznym, calosc starczy mi na rok, czyli dwie serie po 10 zabiegow - wiosna i jesienia. Nie ma zadnego neutralizatora. Po zabiegu twarz jest lekko zaczerwieniona, ale na drugi dzien wszystko mija (tez mam wrazliwa cere). Ten kwas jest bardzo dobrej jakosci, kosmetykow tej firmy uzywam na codzien z dobrymi rezultatami. Jednak o efekcie bede mogla cos wiecej napisac w czerwcu jak zakoncze cala serie. Oczywiscie na dzien konieczny jest dobry filtr, Sage ma absolutnie genialna rzecz - SPF 25, naklada sie obficie na wilgotna twarz, masuje - i po chwili caly krem fantastycznie sie wchlania a twarz jest jedwabista i nawilzona, bez sladu kremu na powierzchni. Szkoda tylko, ze SPF ma "tylko" 25, tzn. popadam chyba w panike, pracuje 12 godzin w biurze bez okna, na weekendy nakladam LRP 60 i na zdowy rozum powinno to wystarczyc. Testowalam ten nowy LRP SPf60 Fluide Extreme ale do Sage sie nie umywa wiec nie zamienie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif (ups troszke zboczylam z tematu). |
2004-04-29, 12:45 | #12 |
Przyczajenie
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Bardzo Ci dziękuję. Sprawdzę sobie ofertę. Teraz pewnie się nie zdecyduję, bo właśnie skończyłam serię u kosmetyczki.
Ale w jesieni na pewno zrobię zakupy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif |
2004-04-29, 16:03 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 57
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc - do nieszki
Polecam Polski Peeling Ziołowy Jadwiga jest rewelacyjny. Zrobiłam dopiero jeden i ze względu na coraz większe nasłonecznienie kolejne musze odłożyć na jesień ale już ten jeden dał pozytywne rezultaty. Ładnie zwęziły się pory, zmniejszyły się lub zniknęły przebarwienia po pryszczach i blizny jakby troszeczkę płytsze, myślę, że po kilku zabiegach efekt będzie taki jakiego oczekuję. Jeden zabieg to 150 zł ( we Wrocławiu ) wchodzi w to sam peeling i potem po około tygodniu druga wizyta i dołuszczanie. Przez pierwsze trzy dni skóra jest napięta a potem pęka i powoli odchodzi. Radzę przed zabiegiem wziąść tabletkę przeciwbólową, bo naprawdę potrafi zaboleć, ale i tak polecam, efekt jest tego wart!!!!!!
|
2004-05-02, 10:32 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 2 186
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Jak czytam o tych zapewnieniach pań doktor ... wrrr http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif Już kiedyś o tym pisałam, ale co tam, mogę się powtórzyć http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif tym razem wyczerpię temat http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
1. Jeśli dopiero zaczynasz kurację, nie ma mowy zeby mikrodermabrazja zlikwidowała przebarwienia po 4 czy 6 zabiegach. Powód ? Przebarwienia, czyli żywe melanocyty, które nagromadziły zbyt dużo barwnika lub są w nadmiernej ilości i nierównomiernie rozłożone w skórze, znajdują w najgłębszej warstwie naskórka, na granicy skóry właściwej. Typowy zabieg mikrodermabrazji "zdejmuje" tylko część warstwy rogowej, nie docierając nawet do warstwy ziarnistej. Jeśli więc proces wytwarzania melaniny nie został wczesniej zahamowany, nie ma mowy żeby taka kuracja zlikwidowała przebarwienia. Przeciwnie, ponieważ martwe melanocyty wędrują ku powierzchni skóry i tkwią również w warstwie rogowej, po częściowym usunięciu tej warstwy naskórka może wystąpić efekt wyraźniejszych, nierównomiernych plam (bo odsłonięte sa głębsze warstwy). Mikrodermabrazja MOŻE spowodować rozjaśnienie (ale nie zniknięcie !) przebarwień po jednorazowym zabiegu (sama doświadczyłam !!) ale pod dwoma warunkami - że złuszczanie jest wykonane z odpowiednią siłą (inaczej nie jest skuteczniejsze niż zwykły peeling który mozesz sobie zrobić w domu) i że najpierw zahamowany został proces wytwarzania melaniny, i komórki znajdujące sie pod warstwą rogową są już nieprzebarwione. Aby to osiągnąć, trzeba : a. Odciąć dopływ promieniowania UV (ponieważ melanina zabarwia się pod jego wpływem) - czyli warunkiem jest stosowanie blokera o maksymalnie wysokim stopniu fotoprotekcji, który trzeba nakładać w wystarczającej ilości i reaplikować w ciągu dnia, nie ma zmiłuj się! b. Zahamować nadmierne wytwarzanie melaniny / nadprodukcję melanocytów, stosując preparaty z odpowiednimi substancjami czynnymi, najpopularniejsze to kwas kojowy i hydrochinon, w stężeniu co najmniej 2%. I tu uwaga: Ten proces trwa około 6 miesięcy ! (spotkałam się wprawdzie z informacjami, że minimum 3 miesiące, ale z mojego doświadczenia wynika, że właśnie pół roku). Dopiero po takim czasie jest szansa zauważalnego rozjaśnienia przebarwień nawet po jednorazowej mikrodermabrazji. Dodam jeszcze - w takim wypadku, gdy chcemy "ścierać" stare przebarwienia, nie ma sensu robić sobie kuracji z zabiegami w odstępach co 10-14 dni. Wędrówka komórek z głębszych warstw naskórka do powierzchniowej strefy warstwy rogowej, gdzie znajdują się w zasięgu aparatu złuszczającego, trwa dłużej niż miesiąc. Z moich doświadczeń wynika, że taki spektakularny efekt osiąga się mniej więcej co trzy miesiące. Jaki więc jest sens wykonywania mikrodermabrazji na przebarwienia przed upływem tych 6-ciu miesięcy ? Ja widzę 2 powody /pod warunkiem, że nie mamy mozliwości finansowe, bo cudów nie można się spodziewać w tej fazie/ : #1 Prawidłowo wykonany zabieg, poprzez zmniejszenie grubości warstwy rogowej, ułatwia penetrację preparatów czynnych, rozjaśniających, w głąb naskórka. Dodatkowo ułatwiaja to np. kwasy AHA nakładane po złuszczaniu, które zmiękczają i rozluźniają strukturę naskórka. Ale nie ma co liczyć na cuda, że seria 4 czy sześciu zabiegów odbarwi istniejące przebarwienia. W tym celu trzeba systematycznie stosować preparaty hamujące produkcję melaniny w pielęgnacji domowej. Wniosek - wg mnie w ciągu pierwszych miesięcy kuracji znacznie sensowniejsze jest częste wykonywanie zwykłego peelingu (można na przemian wykonywać peeling mechaniczny i enzymatyczny) w połączeniu z kwasami AHA, substancją blokująca produkcję melaniny i blokerem UV. #2. Mikrodermabrazja przyspiesza odnowę naskórka. Stare warstwy są usuwane, a głębsze w przyspieszonym tempie się regenerują, co przy jednoczesnym stosowaniu preparatów odbarwiających i blokerów prowadzi to tego, że odtwarza sie zdrowy naskórek, a stare przebarwione komórki szybciej trafiają do warstwy rogowej gdzie już mogą być usunięte poprzez mechaniczne złuszczenie. Ale uwaga - NIE JEST to efekt mechanicznego złuszczania, tylko zastosowania w trakcie zabiegu wyjątkowo czynnych substancji kosmetycznych, które wymuszają szereg korzystnych procesów w skórze. I tutaj podstawowe znaczenie ma to, jakie preparaty zostaną zastosowane (czy odpowiednio skuteczne i czy odpowiednio dobrane). Trzeba się o wszystko wypytać i nie dać zbyć wymijającymi odpowiedziami że ' skuteczne i wspaniałe' http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif Warto też nabyć takie preparaty do domowej pielęgnacji, ponieważ efekty kuracji sa wtedy o niebo lepsze. Teraz jeszcze o krostkach: - TAK, krostki mogą być skutkiem ubocznym mikrodermabrazji. Jeśli skóra po zabiegu mechanicznym nie zostanie dostatecznie oczyszczona (a także jeśli aparat pracuje pod zbyt małym podciśnieniem) kryształki korundu używane jako czynnik złuszczający mogą nie zostać dokładnie odessane i usunięte z powierzchni skóry, stając się ogniskiem stanów zapalnych. Dotyczy to głównie skór wrażliwych, cienkich. Co do kombinacji mikrodermabrazji i zabiegów z wykorzystanie ultradźwięków: sama próbowałam z dużym zadowoleniem, ale na taki eksperyment zdecydowałyśmy się wspólnie z moją kosmetyczką po ponad roku regularnych comiesięcznych zabiegów, mając już bardzo dobrą orientację, jak skóra reaguje na poszczególne rodzaje preparatów stosowane zarówno w zabiegach z mikrodermabrazją, jak z ultradźwiękami. Bo same ultradźwięki oczywiście nie robia NIC - to preparaty wprowadzane przy ich pomocy mają działać na skórę. Czyli - nie można powiedzieć żę "ultradźwięki na mnie nie działają ... " Liczy sie jakiej firmy i czy odpowiednio dobrane preparaty zostały użyte ! Uff... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif pozdrawiam majowo http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon27.gif
__________________
Komp w przebudowie ... czyli urlop od netu |
2004-05-12, 07:04 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 12
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Maga a czy moglabys napisac jakim aparatem mialas robiona mikrodermabrazje i jakie srodki pielegnacyjne byly wprowadzane za pomoca utradzwiekow. Ja robie skin jetem ale jakos nie widze efektow, wiec boje sie czy nie sa to pieniadze wyrzucone w bloto.
|
2004-05-12, 15:53 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 2 186
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Mikrodermabrazja - aparat i preparaty Reviderm, ultradźwięki - aparat i preparaty dr Klenthus (handlowa nazwa zabiegu to bodajże Sono Beauty)
Zabiegu z ultradźwiękami to chyba nie można wykonać źle, natomiast w wypadku mikrodermabrazji to w mojej subiektywnej ocenie obok aparatu i kosmetyków w równym stopniu ważna jest fachowość personelu - jeśli szwankuje jeden z elementów, to rozczarowanie gwarantowane ... pozdrawiam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
__________________
Komp w przebudowie ... czyli urlop od netu |
2004-05-29, 14:57 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-11
Wiadomości: 402
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Po wyczerpujących uwagach magi trudno dodać coś nowego. Niestety zabiegi tak często wyglądają, choć częstsze jednak są szybsze efekty. Czas odnowienia komórek naskórka to 6-8 tygodni, lecz meanocyty mogą leżeć głębiej i złuszczyć je może tylko prawdziwa dermabrazja lub peeling fenolowy, ale w likwidowaniu rzebarwień przecież nie chodzi o wymordoanie melanocytów.
Na twoje problemy lepsze są jednak delikatne pelingi chemiczne, których istotną zaletą zwłaszcza w połączeniu ze stosowaniem kwasu glikolowego i retinolu jest pobudzenie skóry do regeneracji i bardziej uporządkowanej odnowy. Mikrodermabrazja nie ma aż tak dobroczynnego wpływu. Właściwe wykonanie tego zabiegu nie jest łatwe i typ urządzenia nie ma tu nic do rzeczy. Urządzeniami złymi w żadnym zanującym się gabinecie zabiegów się nie wykonuje. |
2004-06-07, 04:40 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 6
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Czesc i dziekuje za wszystkie odpowiedzi! Z braku czasu zaniedbalam
watek potwornie... Bylam tylko na jednej mikrodermabrazji na poczatku maja. Zabiegu nie zaliczalabym do najprzyjemniejszych, ale fantastycznie oczyscil skore. Ochladzajaca i kojaca maseczka byla swietna, ale niestety cena zbyt wysoka bym mogla z czystym sumieniem poddac sie 6 zabiegom. Tez nie wdaje mi sie, by mikro. zdzialala cuda z moimi przebarwieniami, ale chcialam sprobowac. Podazajac za rada Pana Dra. zdecydowanie rzuce sie na cos z glikolem i retinolem (juz mam na oku Dual Retinol Facial Treatment i ANEW CLINICAL 2-Step Facial Peel Avonu). Mieszkam zagranica i nie mam pojecia jak tu sie mowi na kwas kojowy. Moze ktos zna nazwe lacinska? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif Jeszcze raz dzieki za odpowiedzi! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif |
2004-06-07, 08:08 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 1 694
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
nieszka napisał(a):
Mieszkam > zagranica i nie mam pojecia jak tu sie mowi na kwas kojowy. Moze ktos > zna nazwe lacinska? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif kojic acid i ja bym uwazala z Avonem - ich kosmetyki czesto obiecuja cuda, a pozniej okazuje sie, ze nie od konca dzialaja - nie znam co prawda tych wymienionych przez Ciebie, ale np. seria aromaterapeutyczna czy Naturals nie mialy w skladach tego, co powinny, wiec radzilabym zachowac ostroznosc. |
2004-06-07, 08:24 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 763
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
nieszka napisał(a):
> jak tu sie mowi na kwas kojowy. po ang to bodajże kojic acid- może się przyda |
2004-06-09, 04:54 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 6
|
Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
dzieki za nazwe kwasu kojowego - zupelnie sie nie spodziewalam, ze
bedzie ona tak zblizona do polskiej. CLINICAL 2-Step juz mam - to platki nasiakniete glikolem w jednym opakowaniu i jakis neutralizator w drugim. Kiedy kupowalam nie pomyslalam, ze pewnie wkrotce wyschna wiec na razie po dwoch uzyciach siedza w lodowce z dodatkowa folia pod nakretka. |
2005-05-06, 12:14 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 36
|
Dot.: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Witam.
Wlasnie jestem po zabiegu mikrodermabrazji. W sumie juz piatym. Efekty sa niesamowite. Musze jednak dodac, ze mam je wykonywane przez bardzo dobrego dermatologa. Dzis chyba znowu nie bede musiala nalozyc podkladu, cera jest naprawde promienna. Ale do rzeczy: Twarz zniszczylam sobie jesienia, odstawilam wtedy tabletki antykoncepcyjne i wysypalo mnie niemilosiernie (glownie linia brody i szyja). Probowalam cos na wlasna reke - efekt jeszcze gorszy. Do tego cala twarz byla dziwnie zaczerwieniona, dwoch lekarzy stwierdzilo, ze to poczatki tradzika rozowatego. i znowu leczenie nie w ta strone. W koncu trafilam do najlepszego dermatologa w moim miescie (tak wszyscy mowia). O antybiotykach doustnych, hormonach, czy leczeniu roaccutanem nie bylo mowy bo moja watroba za duzo juz przezyla . Doktor zaczal poczatkowo naswietlac mnie laserem, do tego skinoren i pare innych mazidel. W sumie 12 seansow (stalam sie stala klientka hihi). Po kazdym takim naswietlaniu ropniaczki ginely, ale niestety jeszcze pojawialy sie nowe. Zabiegi mialam 2-3 razy w tygodniu. gdyby nie one wogole nie wychodzilabym chyba z domu....Po miesiacu bylo juz duzo lepiej. po dwoch miesiacach, gdy skora sie uspokoila, przeszlam pierwszy zabieg mirodermabrazji. Skora byla cudownie gladka, a z a w s z e mialam lekko grudkowa. Dzis skora jest juz zupelnie inna ale jeszcze daleko jej do idealu: rozszerzone pory, zanieczyszczenia(ktorych jest juz zdecydowanie mniej), blizenki ale tez juz coraz mniej widoczne. Mialam robione zdjecia przed zabiegami i teraz. Oczywiscie bez pudru na twarzy-wyniki swietne, ogladajac je nie moglam uwierzyc ze bylo az tak zle. tylko zaryz zuchwy ten sam pozatym zupelnie inna osoba. Efekty (na mojej skorze)mikrodermabrazji: -twarz wygladzona, zadnych grudek pod skora -pryszczyki pojawiaja sie sporadycznie (a twarz mialam tradzikowa od...zawsze, ale najgorzej bylo po odstawieniu hormonow) -zniknely zaczerwienienia twarzy (ktore mialam na brodzie i policzkach) -pory sa delikatnie oczyszczone i troszku mniejsze (ale ja lepiej...) -po raz pierwszy po latach walki z tradzikiem i przyzwyczajeniu sie do niego posunelam sie do przodu, efekty sa widoczne, nie chwilowe nie cykliczne... -skora jest rozjasnina, koniec z szaroscia , ale nie blada (i tak uzywam samoopalaczy, bo oprocz tego codziennie nakladam kwasy na twarz, wiec sie nie opalam ani na sloncu ani w solarium, saoopalacz na cialo i jest ok) Osobom ktore miaja ladna cere polecam takze bo razem(w tym samym czasie, ale tylko 2 razy mikrodermabrazja) ze mna uczeszcala moja kolezanka ktora wedlug mnie miala swietna cere, ale po zabiegach to zbierala juz same komplementy na temat swojej buzki. Za dwa miesiace moj wielki dzien hihi... i chcialabym jeszcze lepsza miec cere, moj lekarz zaproponowal mi zabieg FOTOODMLADZANIA (mam 27 lat) Zabieg ten polecany jest osobom z blizenkami, zanieczyszczona cera, rozszerzonymi porami, tylko cena mnie poraza(800 zl) Wyniki sa swietne podobno juz po 1 razie. a 2 wystarczaja (?). Czy ktos moze mial taki zabieg przeprowadzany, bo teraz nie wiem czy dalej poddawac sie mikrodermabrazji, czy zdecydowac sie na fotoodmladzanie. Prosze o odpowiedzi.. |
2005-06-04, 22:00 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 366
|
Dot.: Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Cytat:
|
|
2005-07-07, 22:20 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 309
|
Dot.: Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Mam pytanko do maleństwa 797.Jestem z Warszawy,ale u mnie równiez jest gabinet Jadwiga i tez robia tam peeling ziołowy.Moim problemem sa zaskórniki,grudki,rozszer zone pory i czasem robia mi sie krosty,no w każdym razie skórę mam tłustą.Mam dylemat,bo zupełnie nie wiem na jaki zabieg mam się zdecydować.Byłam nawet w jednej z warszawskich klinik i tam polecili mi mikrodemabrazje,ale po tym co tu przeczytałam zupełnie nie wiem co o tym mam myśleć a jednak seria 6 zabiegów czyli suma 1200zł potrafi powalic z nóg i nie chce wydać tyle kasy na coś co nie da żadnego efektu,albo znikomy.Jeśli możesz to napisz coś więcej o tym ziołowym peelingu,albo inne dziewczyny jeśli cokolwiek wiedza na ten temat,ewentualnie o mokrodermabrazji czy w przypadku mojej cery i moich problemów z nią mikro ma w ogóle sens.
|
2005-07-07, 22:27 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 309
|
Dot.: Re: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Powiedzcie mi jeszcze czy mikro to może w ogóle wykonywac kosmetyczka,bo tam gdzie ja byłam sie dowiadywać to na pewno nie będzie tego robic dermatolog.I juz ostatnia rzecz,co sie pytam w innych gabinetach to słysze różne ceny i jakby różne funkcje danych urządzeń.W jednym gabinecie za 200zl jest mikro+jakis laser biostymulujący+podciśnien ie+vit c+peeling kawitacyjny w innym gabinecie za 200zł jest sama mikro z ultradźwiękami,czy wiecie może o co to chodzi i czym one tak na prawde sie różnia ,bo ja mam juz mętlik w głowie.Kosmetyczka czy kim ta kobita była powiedziała mi,że mikro nie łączy się z peelingiem kawitacyjnym,natomiast tam gdzie to łączą mówi mi że u nich tak się właśnie robi bo to daje najlepsze efekty.Będe wdzięczna za odp na moje pytania,bo nie mam z kim o tym pogadać a mam wrażenie że w tych gabinetach niestey ale ludzie nie są obiektywni i postrzegaja mnie jako "dobra klientkę" która wywali u nich kupe kasy,a że nie będe zadowolona to juz przeciez nie ich sprawa.
|
2005-10-14, 13:40 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: JASTRZEBIE ZDROJ
Wiadomości: 6
|
Dot.: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
Hej kobitki wiecie co bardzo dobra i skuteczna jest mikrodermabrazja z Avonu. Sama jej używałam i jestem bardzo zadowolona. Przebarwienia zeszły a nie jest taka droga bo jest w postaci 2 kompletów płatków no i nie trzeba tyle za niš płacic bo ok 80 zł za komplet. Jeżeli jestescie zainteresowane to zapytajcie o to swojš konsultantkę Avonu a jeżeli takije nie posiadacie to kliknijcie do mnie to moge wam zamówic i wyslac. Caluski papa
__________________
DUCIA85 |
2005-10-15, 09:37 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
zdecydowanie fotoodmladzanie lepsze od mikrodermabrazji
|
2005-10-15, 15:38 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 160
|
Dot.: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
a czy zabieg mikrodermabrazji pomaga tez na zaskorniki ??? przeczytalam gdzies ,ze tak, no ale..czy komus pomoglo juz na to?
|
2005-10-16, 11:28 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
mikro glownie oczyszcza cere- ale nie jest to zabieg gleboki ,wiec...
|
2006-04-01, 12:00 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1
|
Dot.: o mikrodermabrazji w nieskonczonosc
witam mam problem z dekoldem robilam sobie trzy razy mikrodermabrazje z koncowka diamentowa aby splycic zmarszczki ale jak narazie bez efektow zastanawiam sie czy mikrodermabrazja wogole pomoze.Poradzcie
|
Nowe wątki na forum Medycyna estetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:51.