Wosk VEET na gorąco??

[guest]

Witam [img]icons/icon40.gif[/img]
Kupiłam sobie ostatnio wosk do depilacji na gorąco firmy VEET ( ten z pojemniczkiem na gorącą wode w którym podgrzewa się wosk ) czy któraś z Was może to już używała???
Będe wdzieczna za opinię.

Pozdrawiam [img]icons/icon10.gif[/img]

[Ofelia]

Ja użyłam raz i nigdy więcej tego nie zrobię.
1. Masa zabawy z tym podgrzewaniem
2. Depilacja trwa straszliwie długo
3. Efekt: kępki włosków pomiędzy łysymi plackami i masa okropnych siniaków - tak mi się nogi wydepilowały pięknie.
Pewnie przyczyną był mój brak praktyki w tej dziedzinie, jednak sądzę, że sam wosk też nie jest genialny. W każdym razie mam złe wspomnienia i nigdy się w to już bawić nie będę.

[guest]

A ja używałam (to był mój pierwszy wosk) i jestem nawet zadowolona. Siniaków nie ma, jeśli się naciągnie skórę (pierwszy raz też miałam siniaki, potem już nigdy). Wolę ten wosk od depilatora, jest szybszy (mimo tego podgrzewania). Raz może się poparzyłam, bo nie sprawdziłam ciepła tym patyczkiem. Już od trzech-czterech lat go używam (zmiennie z różnymi innymi formami depilacji) i nie jest najgorzej. Jednak wolę wosk na zimno, ale chyba Veet go nie ma w swojej ofercie.

[guest]

co prawda wosku Veet nie używałam ale kupuję wosk firmy Living Dimension. Za tubke płacę ok. 18 zł (przy pierwszej depilacji zużyłam całą, przy następnych pół tubki). U kosmetyczki kupiłam ampułkę za 18 zł, którą wcieram po depilacji i nogi są długo gładkie.
W zimie nie chciało mi się bawić z woskiem i używałam maszynki no i trochę sobie załatwiłam nogi. Zaczęły się problemy z wrastającymi włoskami i ze stanami zapalnymi [img]icons/icon9.gif[/img] teraz znów używam wosk i doprowadzam nogi do porządku [img]icons/icon7.gif[/img]