Czy każdemu pasuje blond?

[guest]

No właśnie ,jak to jest?Przecież jest taka duża paleta odcieni blond,że dla każdego powinno się coś znalezć.Koloru włosów nie determinuje też chyba kolor tęczówki(są świetnie wyglądające blondynki o ciemnych oczach).Ja osobiście mam niekorzystne doświadczenia w tej materii.Jestem szatynką o różowym odcieniu skóry i zielono-piwnych oczach,ciągle farbuję włosy na czerwono-machoniowy kolor i dość dobrze wyglądam.Marzę o jasnych włosach i ostatnio u fryzjera dałam się namówić na pasemka-wyszły żółte na tych farbowanych czerwonych włosach.Same włosy -ładne ,ale razem z kolorem skóry-zgrzyt niemiłosierny.Czy ja nie mogę być blondynką???Albo chociaż mieć trochę jaśniejsze włosy,jak to zrobić?Pomocy,bo już mnie ten czerwony postarza i nudzi!

[Evoonya]

Jasne, ze nie każdemu pasuje blond. Do mnie np. pasuje wyłącznie blond, a jakiś czas temu zachciało mi się zostać brunetką. Efekt był opłakany. Niby kolor fajny, ale czułam się, jakby ktoś włożył mnie w obcą skórę. Wirtualnie nie da się nic doradzić, powinnaś wybrać się do sprawdzonej wizażystki, nie eksperymentuj na własną rękę - efekty w najlepszym razie będą dwa: depresja i zniszczone włosy. [img]icons/icon12.gif[/img]

[guest]

a mi się wydaje, że z kolorami włosów to jest tak, że drastyczne zmiany wywołują niechęć u znajomych i u osoby, która tę metamorfozę przechodzi. moja przyjaciółka przeszła od czerni do blondu, ale powoli [bo ma delikatne włosy] najpierw lekkie odbarwienie, potem dwukolorowy balejaż, potem znów odbarwienie.. to wszystko działo na przestrzeni wielu miesięcy.. i jest pięknie! nikt się nie szokuje, nie dziwi.. ja mam baaardzo odporne włosy i kiedyś odbarwiłam je z czarnego na blond [sic! - oczywiście u fryzjera] znajomi nie byli zachwyceni, ale ludzie których poznałam na wakacjach twierdzili, że mam takie śliczne włosy... a kiedy pokazałam im swoje zdjęcie w legitymacji [kruczoczarne włosy] stwierdzili, że zupełnie do mnie czerń nie pasuje... starzy znajomi uważali, że czerń to 'mój kolor'... tak to jest z siłą przyzwyczajenia [img]icons/icon7.gif[/img] / myślę, że również wiele zależy nie od samego koloru a od jego tonacji [img]icons/icon7.gif[/img]

[guest]

Zgadzam się,to jaki w końcu blond pasuje do różowej cery?Wygląda na to,że chłodny,bo żółty się nie sprawdził.Mam rację?

[Evoonya]

No cóż, kwestia jak widać jest indywidualna. [img]icons/icon7.gif[/img] U mnie podstawowym kryterium było MOJE samopczucie. Znajomi twierdzili różnie - jednym się zmiana podobała, drugim nie. JA czułam się fatalnie. Wróciłam więc do szatynu ze słomianym balejażem i znowu czuję się świetnie. I oto chyba chodzi - żeby dobrze się w określonej kolorystyce czuć. [img]icons/icon7.gif[/img]

[Evoonya]

Jejejej....[img]icons/icon7.gif[/img] skoro już się tak przy tym blondzie upierasz, to przy cerze o chłodnym różowym odcieniu najlepiej będą się sprawdzać zimnne blondy popielate. Ciepłe, żółte - absolutnie nie.

[sarenka]

jasne! samopoczucie jest najważniejsze! ja - choć w pewnym momnecie odnalazłam 'swój blond' [miodowo-szary [img]icons/icon7.gif[/img]]to źle czułam się jako blondynka. wróciłam do czerni... a obecnie mam brązowe włosy.

[sarenka]

może rób te zmiany stopniowo.. hmm.. nie wiem jak wygladasz, ale wydaje mi się, że jeśli blond - to dla Ciebie brązowo-blond z balejażem..

[sarenka]

ja też jestem tego zdania [jesli obstajesz przy jasnym blond] zdecydowanie szaro-blond, ale jeśli Twoja cera jest rzeczywiście lekko różowa to ja bym złamała ten blond jakims brązem, bo taki jasny... hm.. może Ci się z nów nie podobać

[guest]

Nie ,nigdy jasny blond.Jak wspomniałam na początku ,każdy jaśniejszy od czerwonego,który mam obecnie.Ale to chyba nierealne,bo te włosy farbowane w tonacji czerwonej zawsze rozjaśniają się na żółto.Chyba muszę poczekać aż odrosną,to już moje kolejne podejście,zawsze jak mam już odrost to wkurzam się,kupuję czerwoną Ferię i znów żałuję.Dzięki za rady!