jak nadać sprężystość włosom???

[sarenka]

<font size=+1 color=red> ja tak ładnie na kolorowo, bo mnie wczoraj Złośliwiec oświecił [dziękuję [img]icons/icon25.gif[/img]] jak to się kolorki produkuje [img]icons/icon7.gif[/img] </font> <font size=-1 color=green> czy któraś z Was mogłaby mi doradzić jaką kurację przeprowadzić na mocnych, gęstych i do tej pory wiecznie zdrowych włosach, które aktualnie straciły swą sprężystość a układanie ich to istna katorga.

[AnetaAN]

Nie napisałaś czemu tak się dzieje, a to bardzo ważne, bo:
1) jeśli je farbowałas, albo wyczyniałaś jakieś loki, to może być skutek tych właśnie zabiegów i włoski należy zregenerować;
2) jeśli stosujesz odżywki, pianki, wody, żele i inne upiększacze włoskowe, to może włoski mają już tego dość i zastrajkowały poprzez oklapnięcie ? [img]icons/icon12.gif[/img]
W każdym razie proponowałabym wizytę u fryzjera, który na pewno "uleczy" Twoją czuprynkę [img]icons/icon7.gif[/img]

Z wakacyjnym pozdrowieniem
aneta

[sarenka]

<font color=orange>byłam u pani fryzjerki, bo podcinałam włosy i pani fryzjerka powiedziała, że nie mam na co narzekać, bo do niej to przychodzą klientki z tak cienkimi i rzadkimi włosami... no i uparła się, że to 'pewnie od farbowania, ona tak myśli', ale ja farbuję włosy od 10 lat i wymiennie tymi samymi środkami... jednakże pkt. 2 nasunął mi rozwiązanie. tak! ostatnio często wykręcałąm sobie wosy na zewnątrz używając do tego pianki z lakierem w dużej ilości. jesteś genialna Aneto [img]icons/icon7.gif[/img]! </font> [img]icons/icon40.gif[/img]

[AnetaAN]

Co do tej mojej genialności to ... [img]icons/icon12.gif[/img]
Ale cieszę się, że chociaż troszkę pomogłam [img]icons/icon7.gif[/img]
Jakiś czas temu też miałam podobne przeboje. Zostałam obdarowana super-profesjonalną serią Kerastese - szamponem i odżywką, które oczywiście ochoczo i natychmiastowo wypróbowałam. Efekt - klapnięty jamnik ze smalcem na głowie [img]icons/icon12.gif[/img] Okazało się, że moje włoski są grube jak ołówki i wszystkie cudowności skutkują drutowacieniem ... Od tamtej pory nie używam odżywek do włosów w ogóle, za co oczywiście mój fryzjer ściga mnie okrutnie i odgraża się, że na łyso mnie ogoli. Na szczęście jak dotąd nie spełnił swojej groźby.
A tak teraz wpadłam na pomysł, może spóbuj poszorować czuprynę szarym (takim szarym z PRL-u mydłem) i spłukaj wodą z octem. Mnie pomogło.

[sarenka]

tak... mam to samo. ciężkie odzywki [zwłaszcza te bez spłukiwania] powodują przyrost wagi moich włosów [img]icons/icon7.gif[/img]. kupiłam sobie jednak Henna Treatment Wax i potrzymałam 2 godzinki na włosach - chyba trochę poskutkowało! ale na pewno skorzystam z Twojej porady z szarym mydłem i octem [na pewno nie zbankrutuję [img]icons/icon7.gif[/img]] dzięki [img]icons/icon7.gif[/img]

[systematica]

Witaj siostro! [img]icons/icon12.gif[/img] Skąd ja to znam ...[img]icons/icon7.gif[/img]
No więc w końcu nie piszesz, co wyczyniałaś z kudełkami, w moim przypadku katastrofalne skutki przyniosły:
1. przeprowadzka (woda !!! - jak idę do salonu ktory ma wodę fryzjerską (prawdopodobnie miekką, kudełki sa cudne przez tydzień, a po myciu u siebie w domu - wronie gniazdo co rano [img]icons/icon22.gif[/img])
2. szampon (sto lat temu Vidal Sasoon 2x1 - pierwszy raz w życiu dostałam łupieżu)
3. hormony (kudełki wyłaziły)
4. fryzjerki-siusiumajty w moim BARDZO RENOMOWANYM salonie (odtwarzały mi balejaż odarwiając włosy jak popadnie, zamiast wybierać pasma juz rozjaśnione; efekt - zniszczyły mi całą czuprynę, grube i martwe włosy to rozpacz [img]icons/icon9.gif[/img] )W rezultacie - co mi pomaga? - jednak Kerastase, ale trzeba sobie dobrać produkt do swoich włosów (u mnie - rewelacja to Oleo-Relax, a zielona seria i np. linia do suchych włosów nr 3 - kompletny kit, z wyjątkiem maski Masquintese ...)
I potwierdzam, że te "nie do spłukiwania" bardziej szkodzą, niż pomagają - z takich produktów sprawdziły mi się Ekinosy włoskiej firmy Intercosmo oraz zwykle Szwartzkopfy (ale nie odżywka termoaktywacyjna)
No i jeszcze - z Kerastase - Aqua-Oleum (istny cud!! >> patrz KW)
[img]icons/icon40.gif[/img]

[Mgiełka]

Miałam Kerastase Nutritive, odżywkę do spłukiwania. Pierwsza, która od razu zadziałała i z szopy włosów, których nie dało się rozczesać zrobiła cudo! Miękkie, przepięknie się rozczesują. Polecam, polecam, polecam!

[sarenka]

<font color=red> z gęstymi i grubymi włosami to się trzeba namęczyć [img]icons/icon7.gif[/img] moje koleżanki zawsze zazdrościły mi włosów, ale prawda jest taka, że one też przysparzają wiele kłopotów [img]icons/icon31.gif[/img] nie wolno ich zbytnio rozpieszczać odżywkami [bo stają się ciężkie] [img]icons/icon7.gif[/img] jak się je zapuści tak do ramion to suszy się je i suszy [img]icons/icon26.gif[/img] a one nadal mokre. myślicie, że olejek rycynowy, do którego przymierzam się już od kilku dni spowoduje, że staną się one ciężkie, oklapłe i nieznośne???
p.s. i kiedy zaczną produkować szampony i odżywki 'do grubych i gęstych włosów' [img]icons/icon7.gif[/img] </font>

[AnetaAN]

O właśnie, kiedy ???????? [img]icons/icon21.gif[/img]

[guest]

Ale napisz, która to była [img]icons/icon7.gif[/img]
Wszystkie Kerastase mają Nutritive w nazwie [img]icons/icon12.gif[/img]

[Mgiełka]

No to mam problem, bo już ją zużyłam, obcięłam górę (żeby dostać się do środka i wykorzystać co się da [img]icons/icon12.gif[/img] ) i zostawiłam tylko ten górny kawałek. Jeszcze tylko pozostał mi napis: "Lait vital proteine Soin des cheveux secs et sensibilises". Wynika z tego, że to nie maseczka, tylko mleczko odżywcze, nawet nie wiedziałam! Ale gęste było jak maseczka. Wystarczyło kilka minut i naprawdę działało. Miałam też szampon z tej serii: "Bain satin, Facteur-Nutrition 2", też do włosów suchych i wrażliwych. Byłam nim średnio zachwycona, bo przetłuaszczały mi się po nim włosy. W końcu nie myłam nim skóry głowy, tylko włosy na całej długości, a skórę głowy czym innym. Jak widać lubię robotę głupiego [img]icons/icon12.gif[/img]