Wspomnienie pierwszej miesiączki :)

[czereśnia]

Każda kobieta to przeżyła. Pewnego dnia zobaczyła po prostu plame na dziecięcych majteczkach i...
No właśnie: co zrobiłaś? Jak zareagowałaś? Pierwsze uczucie - strach, radość, złość? W jakich okolicznościach stałaś się kobietą? Co dała Ci wtedy Twoja mama? Podpaski? Tampony? Jakie firmy?

Ja swoją pierwszą miesiączkę dostałam nie tak dawno, bo rok temu. Wyjechałam do babci. Moja mama wtedy chciała mnie tylko odwieźć i wrócić do pracy. Poszłam do łazienki i pomyślałam: "No, może sprawdzę majtki, bo dostanę ten głupi okres, i co będzie...". Zobaczyłam i... zamarłam. Poczułam, jak moje całe ciało ogarnia dreszcz i złość. Nie chciałam być jeszcze kobietą! Poszłam do mamy, wzięłam ją na stronę i bąkałam coś w stylu: 'no, domyśl się', 'no, to, związane z łazienką'... Mama podsunęła mi wtedy podpaski Bella z bawełną

A TY - JAK WSPOMINASZ SWOJĄ PIERWSZĄ MIESIĄCZKĘ?
DO DZIEŁA, WIZAŻANKI!

[aniess]

Ja pierwszą miesiączkę dostałam w 6 klasie (czyli 6 lat temu , matko nawet sobie nie zdawałam sprawy, że to już tak długo trwa). Byłam w szkole, brzuch mnie okrutnie rozbolał, poszłam do ubikacji, nie byłam w zbyt wielkim szoku, wiedziałam, że to okres, choć wyobrażałam go sobie odrobinkę inaczej, a tutaj krew była ciemna, bordowa. Całe szczęście był koniec lekcji, bardziej doświadczone i "rozwinięte" koleżanki dały mi podpaskę i jak pokraka wróciłam do domu. Mama miała być na delegacji nad morzem i miała wrócić na następny dzień. A tu ku mojemu zaskoczeniu weszłam do mieszkania, a mama w nim była i pierwsze pytanie jakie zadała było: "Co się stało" bardzo zmartwiona i przerażona. Opowiedziałam jej całą historię i tak doszłyśmy do wniosku, że jakaś dziwna siła zadziałała, że mama poczuła od początku, że coś się tego dnia wydarzy, nie pojechała na delegacje i następne 2czy 3 dni spędziłyśmy razem w domu (nie byłam w stanieiść do szkoły )


I tak to właśnie było

[cattt]

hmmmm?
nie pamiętam tego wydarzenia
...zreszta i tak jakbym pamiętała to chyba raczej bym go nie opisała

[Lee]

ja dostałam okres w wakacje z 5 do 6 klasy podstawówki. było śmiesznie, pamiętam ten dzień bardzo dobrze. ja taki brzdąc i siedziałam ze znajomymi mojej kuzynki byli dużo starsi. Nasz wieczorek skończył sie dobrze po 2 w nocy wiec przy wieczornych prysznicu po prostu to zauważyłam. byłam bardzo dumna poleciałam do kuzynki i jej koleżanek które u nas spały. pogratulowały mi i dały potrzebne "przyrządy" hehehe. czułam się bardzo dorosle zwłaszcza ze przebywałam w takim towarzystwie. fajnie to wspominam

[Jula]

To było w 5 klasie, poszłam do łazienki i zobaczyłam krew... Co czułam? Złość!!! Moja mama była w szoku, gdy jej o tym powiedziałam, dała mi jakieś podpaski - nie pamiętam jakie, to był czas, gdy Alwaysy dopiero wchodziły na rynek. Wiem, że byly ogromne i strasznie niewygodne - nie chciałam ich nosic i do tej pory nie noszę podpasek.

[cypressangel]

Pierwszą miesiączkę dostałam w wakacje na przełomie 5/6 klasy podstawówki.
Poszłam do łazienki i gdy zobaczyłam, że to już... zrobiło mi się słabo
Poprosiłam Mamę na stronę i zapytałam, czy ma podpaski.
Pamiętam, że Mama dała mi wtedy Alwaysy - teraz mam uraz do podpasek
Cały ten dzień i kilka kolejnych czułam się z podpaską w majtkach jak niepełnosprawna.
Czułam się bardzo nieswojo - miałam wrażenie, że wszyscy dokoła wiedzą, że mam okres i widzą tą nieszczęsną podpaskę
Teraz po 12 latach regularnego miesiączkowania, wiem dokładnie, kiedy będę mieć okres - bolą mnie piersi i mam rozchwiany nastrój.
Podpasek nie stosuję od jakichś 10 lat - z powodu podrażnień i złego samopoczucia
Ogólnie mówiąc "polubiłam miesiączkę" - jest dla mnie - może niezbyt przyjemną, bo boli mnie zazwyczaj brzuch - oznaką mojej kobiecości

[Camilla]

Pierwszą miesięczke dostałam w 5 klasie podstawówki, miałam 11 lat. Pamietam ,że na lekcji historii rozbolała mnie brzuch, ale to był inny rodzaj bólu, taki dziwny i rwący, i dziwiłam się że to nie żoładek ale podbrzusze. Wróciłam do domu i zauważyłam brunatny nalot na majtkach (ból wtedy przeszedł). Zmieniłam majtki i oczywiście nic nie skojarzyłam. Następnego dnia szłam na rano do szkoły obudziłam się a tu na prześcieradle ogromna plama krwi. Tak się wystraszyłam że też na początku nie skojarzyłam o co chodzi, Potem do mnie dotarło. Wcześniej mama informowała mnie jak mam się zachować gdy dostane okres i gdzie są podpaski. Potem siora wróciła z nocki i jej powiedziałam o tej nowinie (byłam bardzo podekscytowana). Wrzuciła mi kilka podpasek na zmiane do plecaka i powiedziała "witam wśród kobiet". Potem już się tak nie cieszyłam bo przeżywałam w szkole męki przez bolący brzuch. Dodam, że byłam drugą dziewczyną w klasie która dostała okres.Ta koleżanka która była pierwsza dostała okres miesiąc wcześniej...

[polarna]

Ja dostalam miesiaczke na przelomie 6 klasy a 1 gimnazjum. W wakacje. Siedze sobie z kumplami, az nagle poczulam ze cos mi leci, myslalam ze to sluz, ale wolalam sprawdzic. Poszlam do lazienki, wszystko ladnie pieknie, a jak zobaczylam to uwierzyc nie moglam i zaczelam panikowac, bo ze bylam u mojej ciotki, to ona nigdzie podpasek nie miala! Ja jej nic nie powiedzialam. Zadzwonilam do domu, mamy nie bylo w domu, odebral ojciec: Tato, wez powiedz mamie zeby przyjechala do mnie szybko.... no nic sie nie stalo.... no na pewno nic.... no ale zadzwon....
Tata dzwoni do mamy: Halinko, jedz po corke, bo stala sie kobieta


A i zapomnialam powiedziec, ze mnie przy miesiaczce brzuch nie boli (Przy pierwszej nie bolal mnie ani troche), jedno takie uklucie jakies 5h przed miesiaczka, dlatego nigdy nie wiem ze to okres. Zwykłe bole brzucha mam ostatnio bardzo czesto

[aisulo]

Ja skonczylam 6 klase stalo sie to w dzien urodzin mojej mamy Gdy zobaczylam zabrudzenia na majteczkach nieco sie przestraszylam Pozniej zoorientowalam sie co to jest i zawolalam mame Powiedzialam jej co i jak i dala mi podpaski- dodajac ze przyklejac mam klejem do majtek a nie do gory
Po wyjsciu z lazienki mam i tata byli bardzo usmiechnieci (nie wiedzialam dlaczego) pozniej mama mi powiedziala, ze nie jestem juz dziewczynka-stalam sie kobieta

[ufcio]

dostałam pod koniec 6 klasy :P nie miałam tak ze w jednej chwili ogarnela mnie czerwona fala i siuch wszystko zalane hehehe na poczatku raz po raz mialam czerwona plamke na majtkach, tak przez pare dni, ale nosilam wkładki.pozniej sie wkurzyłam i stwierdzilam ze to miesiaczka, poszlam powiedziec mamie, popłakałam sie mama poszla kupic podpaski i no coz stalo sie nigdy nie mialam jeszcze tak, mimo ze mam niereguralne okresy, ze szłam i ludzie sie na mnie patrzyli dziwnie bo mialam czerwona plame albo cos

[Kasiek1987]

Dla mnie pierwsza miesiączka to była męczarnia. Dostałam ją dzień przed wyjazdem do Grecji. Tak więc najpierw przez ponad 30 godzin umierałam w autokarze (wiadomo-ból brzucha itp. a tu nie ma się jak położyć), a później męczyłam się w koszmarnym upale i nie mogłam nawet wejść do wody, bo jeszcze wtedy nie przyszło mi do głowy, że można używać tamponów.

Jak ją dostałam to za bardzo nie wiedziałam co robić, bo byłam w domu tylko z tatą, a mama wróciła z pracy dopiero na drugi dzień rano. Tak więc ratowałam się papierem toaletowym, a rano mama dała mi Alwaysa.

[Paris]

Ja teraz idę do 3 gim i jeszcze nie mam...

[czereśnia]

Napisane przez Paris

Ja teraz idę do 3 gim i jeszcze nie mam...

Wszystko w swoim czasie Dostaniesz pewnie już niedługo, wtedy zobaczysz jak to jest i napiszesz coś tutaj

[Beauty1984]

Ja dobrze pamiętam ten dzień. Nawet to, że był to piątek . Zaczynałam dopiero piątą klasę i przed wyjściem rano do szkoły zorientowałam się, że przyszła ta chwila. Poleciałam szybko do mamy jej to powiedzieć.
Byłam taka dumna . W szkole powiedziałam najbliższym koleżankom i wszystkie mi zazdrościły bo byłam z nich pierwsza .
Pamiętam tego dnia była wieczorem szkolna dyskoteka. Ja po zmęczeniu się tańczeniem siadłam, a gdy przyjaciółka przyszła zaciągnąć mnie znowu na parkiet powiedziałam, że jestem niedysponowana bo mam miesiączkę i nie mogę tyle skakać. Taka mnie duma rozpierała!

[chamelieu]

Nie mam pojęcia kiedy, w jakich warunkach dostałam pierwszej miesiączki i co wtedy czułam. Od początku była dla mnie tylko reakcją organizmu, stanem fizjologicznym i nie czułam potrzeby celebracji tego wydarzenia

[Izunia86]

Ojej swietny watek ,przypomnialam sobie tamte wspaniale czasy
Pierwszej miesiaczki dostalam 3 sierpnia 1997 roku ,czyli mialam cos ok 11 lat .Poszlam z bratem i mama do dentysty i jak na nich czekalam (brat byl w gabinecie dosyc dlugo) tak dziwnie czulam w majtkach A brzuch mnie zupelnie nie bolal.Wreszcie wrocilismy pobieglam do lazienki patrze a tu szok,wiedzialam co to jest ale nie bylam na to przygotwana tak wczesnie.Wyszlam z lazienki i mowie do mamy ,ze chyba umieram ,tak z zartami Powiedzialam jej a potem sie rozplakalam ,ze ja jeszczce nie chce byc dorosla ,ze chce miec jeszcze dziecinstwo Potem jak po wakacjach poszlam do szkoly to najblizszym przyjaciolkom opowiedzialam i jakos dziwnym trafem wiedzieli juz wszyscy Ale bylam z tego bardzo dumna Oj jak fajnie to sobie przypomniec

[karmeleiro]

dosysc osobisty ten temat

zapamietalam jednak ten dzien bardzo milo, bo

to byl 24 grudnia (roku nie pamietam, ale dawno, oj dawno), powiedzialam mamie, a ona mnie usciskala i powiedziala, ze to najpiekniejszy prezent jaki jej moglam dac.

czulam sie szczesliwa

[czereśnia]

Napisane przez Izunia86

Ojej swietny watek ,przypomnialam sobie tamte wspaniale czasy

Buziaczek również dla Ciebie, Izuniu ciesze się, że wątek się podoba

[Izunia86]

No podoba podoba
A i jeszczce sobie przypomnialam ,ze nie moglam w pierwszy dzien zalozyc zadnych spodenek ,bo by mnie uciskalo
Oczywiscie moglam ale troche panikowalam Wzielam wiec takie duze meskie spodenki sportowe i wycielam ta siateczke ze srodka bo rowniez by mnie uciskala Mama na szczescie byla tolerancyjna i nie dostalam ochrzanu za zniszczcenie spodni

[jaga_2001]

6.06.1997, mialam wtedy 13 lat,czyli, ze juz 8 lat sie tak mecze, wieczorem, na dodatkowych zajeciach z historii czulam, ze cos jest nie tak, jakos tak wilgotno i niezbyt przyjemnie, przed wieczorna kapiela poszlam do ubikacji, sciagnelam majtki i... wiedziaalm co to jest :/ nie powiedzialam mamie, ona sama sie domyslila, bo zauwazyla, ze podpasek jej ubywa przyjelam to ze spokojem i jakos tak normalnie, chyba dlatego, bo wiedzialam, ze to bedzie predzej czy pozniej, 8 lat mam a jeszcze nie jest uregul;owany, wlansie dostalam okres, na ktory czekalam 50 dni! koszmar, bo powoli zacelam sie denerwowac, ze jestem w ciazy, oczywiscie moj TZ w glebi ducha mial nadzieje, ze tak jest i juz zaczal sie cieszyc, gdy mu powiedzialam, ze jednak jeszcze tatusiem nie zostanie to zrobilo mu sie smutno, poszlam do ginekolog wyjasnic te sprawe a ona mi zaczela wciskac hormony, a na pytanie czy nie da mi jakichs zamiennikow ziolowych lub chomeopatycznych, stwierdzila, ze musze isc do apteki bo ona nie orientuje sie jakie leki sa teraz dostepne, szok !

[dore]

fajny watek
ja dostalam w 6klasie, 27grudnia.
wrocilam z poswiatecznych zakupow. ukucnelam bo chcialam schowac ciuchy ktore kupilam i jakos tak dziwnie majtki mi sie jakby przykleily albo odkleily. schowalam, pobieglam do lazienki, sciagnelam majtki, i tu szok!
OKRES!!! MUROWANY OKRES!!!.
tak na niego czekalam, bo mialam duzo starszych kolezanek, ktore juz mialy.
a jak juz dostalam, to poczulam zlosc wymieszana z taka duma, ze juz nie jestem takim dzieckiem.
zawolalam mame, spytala sie co sie stalo. powiedzialam co sie swieci, przyniosla mi podpaske /bella, te klasyczne, ze skrzydlami/, powiedziala dla taty ze teraz wiecej kasy bedzie trzeba wydac, bo juz corka zamienia sie w kobiete <:P/.
wyszlam z kibelka, pobieglam na komputer, pochwalilam sie dla kolezanki, i tak to sie skonczylo.
okres mam juz 4lata, a jeszcze nie jest regularny. trwa max. 5dni.
to na tyle

[Joey]

Napisane przez aniess

Ja pierwszą miesiączkę dostałam w 6 klasie (czyli 6 lat temu , matko nawet sobie nie zdawałam sprawy, że to już tak długo trwa). Byłam w szkole, brzuch mnie okrutnie rozbolał, poszłam do ubikacji, nie byłam w zbyt wielkim szoku, wiedziałam, że to okres, choć wyobrażałam go sobie odrobinkę inaczej, a tutaj krew była ciemna, bordowa. Całe szczęście był koniec lekcji, bardziej doświadczone i "rozwinięte" koleżanki dały mi podpaskę i jak pokraka wróciłam do domu. Mama miała być na delegacji nad morzem i miała wrócić na następny dzień. A tu ku mojemu zaskoczeniu weszłam do mieszkania, a mama w nim była i pierwsze pytanie jakie zadała było: "Co się stało" bardzo zmartwiona i przerażona. Opowiedziałam jej całą historię i tak doszłyśmy do wniosku, że jakaś dziwna siła zadziałała, że mama poczuła od początku, że coś się tego dnia wydarzy, nie pojechała na delegacje i następne 2czy 3 dni spędziłyśmy razem w domu (nie byłam w stanieiść do szkoły )


I tak to właśnie było

Aniess, nie wiem czemu, ale strasznie mi się spodobała Twoja historia i tak jakoś.. ciepło mi się zrobiło na sercu

[agusia =]]

Nom to moze teraz ja
Wiec z tego co pamietam to bylam w 6 klasie i bylo to dokladnie 3 maja Na drugi dzien mialam jechac na wycieczke klasowa do kopalni soli w Bochni. Caly dzien cos sie tak dziwnie czulam i mialam lekka goraczke. Mama myslala ze jestem chora. A tu sie co innego okazalo. Oczywiscie bylam wsciekla i sie potwornie czulam. Nie pojechalam na wycieczke, przez 2 dni siedzialam w domu :[ Ehh ale nawet do tego mozna sie przyzwyczaic Taki nasz kobiecy los

[201707171556]

Dostałam w 6 klasie 7 czy 9 pażdziernika, pamiętam, że już skończyłam lekcje ale poszłam jeszcze z przyjaciółką do łazienki i wtedy zobaczyłam na majtkach brązowy ślad. Strasznie przykro mi się zrobiło ale nic nie powiedziałam tylko wyszłam z przyjaciółką ze szkoły. Ona cały czas coś do mnie mówiła a ja nie mogłam się na niczym skupić oprócz mego niechcianego okresu! W końcu powiedziałam, że dalej chce iść sama i zostawiłam ją taką oniemiałą na środku ulicy. Płakałam w domu strasznie a mama dała mi taką grubą i różową podpaskę której wstydziłam się nosić bo wydawało mi się że bardzo ją widać. Najbardziej martwiło mnie to, że już nigdy nie pojade na żadne kolonie czy coś takiego - nie wiem skąd ale wtedy wydawało mi się, że miesiączka to już koniec świata, życia, dzieciństwa i wszystkich przyjemności. Ostatecznie teraz prawie 5 lat poźniej nawet ciesze się, że mam okres mimo bólu brzucha

[201704240951]

ta ja dostałam okres 1 października,niestety w święto zmarłychpoczułam tylko ZŁOŚĆ !!!!!i oczyiści mokro w majtkacg
ale i tak byłam dumna bo strasznie długo na niego czekałam

[Carrie]

Heh smieszne to było...


Moj Boze To było jakies 7 lat temu . Strasznie chciałam miec miesiaczke bo w moim otoczeniu uwazano to za "cos bardzo fajnego i takiego dorosłego", hehe, tak BTW smieszne to jest...

Wrociłam wowczas od kolezanki, w cos sie chyba bawiłysmy. Poszłam do łazienki umyc sie i O BOZE !!! Kompletna nieswiadomosc połączona z OGROMNYM szczesciem Zawołałam siostre, ta natomiast powiadomiła rodziców
Pamietam ze potem strasznie bolał mnie brzuch, płakałam i krzyczałam w niebogłosy.

Potem miałam przerwe na jakies pol roku, przez co strasznie ubolewałam...
Bedac na wczasach z rodzinką, z nudów postawiłam sobie pasjansa, zadajac to WAZNE dla mnie pytanie "czy niedługo dostane miesiaczke??". I o la boga - Wyszło ze TAK !

No i dostałam Tak dziwnym trafem w ten sam dzien.

Hehe, miło było wspomniec sobie

[LnK]

hah tez pamietam ten dzien..
12 lipca 2000r na lozku brata

pamietam, ze w ten dzien cos brzuch mnie pobolewal.. a mama zazartowala "moze to okres?" ..ja nic do glowy nie wzielam nawet
jakis czas pozniej jak siedzialam sobie na lozku braciszka po prostu poczulam wilgoc ..pobieglam szybko do WC .. a tu na poczatku nie wiedzialam co zrobic.. zawolalam mame :p zawstydzona powiedzialam jej o co chodzi.. dala mi podpaske Bella
ale pozniej nie bylo tak kolorowo.. bo bol byl taki mocny..
lezalam na lozku, zwijalam sie z bolu.. plakalam ,darlam sie az (gorzej niz na fotelu dentystycznym jak zeba mi wyrywali :p ) ..no tak bolalo ..pozniej jakos zasnelam i bylo OK .. ..
i jeszcze do tego moja pierwsza miesiaczka trwala 11 dni i byla dosc intensywna
..myslalam ze to sie nigdy nie skonczy.. i ze tak bede miala zawsze..
ale ufff.. na szczescie pozniej bylo juz w normie 5-6 dni :p

[anestet-ka]

U mnie to wlasciwie nie wiem kiedy tego okresu dostalam bo to bylo tak: rano wstaje z lozka, ide do lazienki, sciagam majty, patrze: "brazowe plamy, nie wiem co to, ale to na pewno NIE jest okres. Niemozliwe". Zmienialam majtki, poszlam do szkoly. Nasteppnego dnia scenariusz sie powtorzyl. Ale nie docieralo do mnie ze mam okres. Potem miesiac spokoju. Ktoregos dnia znowu wstaje, patrze: znowu brazowo, ale juz troche bardziej. Kołatani serca, gonitwa mysli: "No jak ja to mamie powiem, taki wstyd!" Ale po 10 minutach spedzonych w lazience nad rozmyslaniami jakos poszlam i jej powiedzialam. Ona skwitowala to krotko: "To idz wez podpaske", a mi sie plakac chcialo. Na poczatku nosilam tylko wkladki higieniczne bo nie bylo potrzeby uzywania zwyklych podpasek. Kolejny okres za to zrobil sie obfitszy i juz musialam zalozyc podpaske, jaka przezrazona bylam, tyle krwi! Zadzownilam do mamy do pracy czy moge zostac w domu, a ona ze nie.. to poszlam do szkoly i co przerwe latalam do wc.. Koleznaki nie wiedzialy bo sie nie chwalilam tym.. Raz pamietam jak kolega zajrzal do mojego plecaka i zobaczyl podpaski, ja oczywisice w panike wpadlam i w krzyk zeby to zostawil, on sie popatrzyl tylko z glupia mina i wypali, ze to przeciez nic dziwnego, to normalne ;] A to wszystko dzialo sie na przelomie 5/6 klasy.
Przed ojcem to sie jeszcze pare lat wstydzilam, nigdy nie powiedzial do mnie, ze stalam sie kobieta, nie pogratulowal, jak u niektorych z was. Troche wam zazdroszcze

[TOMORROW]

ja miałam w 6 klasie podczas ferii zimowych. Poszłam w domku siku, patrze, a on sobie jest Powiedziałąm wtedy sama do siebie na głos "O nie..."

[laylaaa]

miałam 12 lat. pamiętam tylko, że zadzwoniłam do mamy do pracy i wyszeptałam "mamo, dostałam okres". mama kazała tacie iść ze mną do sklepu po podpaski. ale się wstydziłam