Gdzie popełniłam błąd?? Pomóżcie jeśli umiecie.

[Edddytek]

Pytanie to zadałam też na innym forum, którego jestem stałą bywalczynia, niestety dziewczyny coraz rzadziej tam bywają więc pytam Was i prosze o radę.

Gdzie popełniłam błąd?
Zaczynałam się odchudzać z 83 kg, w tej chwili ważę 74 kg. Dietkowanie zaczęłam 9 sierpnia. Moja waga cały czas sie wacha +- 1 kg(74-73 kg) i nie wiem czego to jest wina, jem mało, nie jem kolacji przecież to nie może byc wina tego, że czasem zjem jogurt light, albo 1 wafelka no bo przecież bez przesady i to nie jest kwestia tego, że waga się zatrzymała tylko sie wacha cały czas. Nie mam juz siły do tego. Kontynuuję dietowanie ale juz mnie to wkurza
No bo popatrzcie np na mój wczorajszy jadłospis:

śniadanie:
1 grahamka, 1 plasterek wędliny drobiowej na 1 połówce i rzodkiewka w na drugiej sama rzodkiewka.
2 sniadanie:
jabłko i gorąca czekolada
obiad:
mały kabanos

No czy jest aż tak duzo? Czy waga sie zatrzymuje tylko dlatego, że napije się czekolady albo zjem kisiel?
Czy jem za dużo? Co mam zmienić? Pomóżcie

Oprócz tego 2 razy w tygodniu callanetics od pazdziernika basen raz w tygodniu, duzo chodzę, spaceruję, staram sie nie stac w miescu bez ruchu tylko chodzic po przystanku, pije i czerwona i zielona herbate, wczoraj zaczelam brac cla.
I co? I nic w tym problem, że nic. Czy bedac na diecie naprawde nie mozna sobie pozwolic na cos malego slodkiego? Czy to zatrzymuje cala diete? Zaczynam byc zdeterminowana i jak tak dalej pojdzie to zaczne sie glodzic tak dobrze mi szło, czyżby to już był ten moment, kiedy spadek wagi jest słabszy?

[Sylviiaa]

cześć!

według mnie jesz za mało warzyw...
poza tym jeden kabanos na obiad to zdecydowanie za mało!

a z tym głodzeniem to nawet nie próbuj, bo tylko spowolnisz sobie metabolizm, który z tego co widzę i tak zwolnił tempo...

natomiast jeśli chodzi o wagę to każdy człowiek ma "zakodowaną" taką jej granicę poniżej której nie zejdzie (lub dzieję się to baaardzo powoli) choćby nie wiem jaką dietę się stosowało...
ale to tylko moje skromne zdanie...

[Edddytek]

Dzieki za odp. Czasem tak wychodzi, ż enie mam czasu na zjedzenie większej ilości, natomiast jestem na diecie 1000 kcal. 70 kg to z pewnością nie jest moja granica, przytyłam przes stres. Wczesniej ważyłam zawsze pomiedzy 60-63 kg.

[Akane]

Jesz zdecydowanie za mało i organizm prawdopodbnie trochę Ci od tego zgłupiał. Przemianę materii musiałaś sobie spowolnić w stopniu kosmicznym i stąd te wahania wagi (jak czasem zjesz więcej, to organizm momentalnie to sobie magazynuje w obawie, że kolejnego dnia dostanie tylko plasterek szynki, jabłko i kabanosa). Nie obraź się, ale odchudzasz się zupełnie bez sensu, na dodatek robisz sobie niezłą krzywdę.

[Edddytek]

Nie obrażam się i nie odchudzam się bez senu. Opisałam akurat wczorajszy dzień. Każdego dnia jem połowę normalnego obiadu czyli np. 1 ziemniak dużo surówki i kawałeczek np. kurczaka i w zasadzie mieszczę się w 1000 kcal. Znam tę dietę od podszewki bo współpracowałam z ludźmi, którzy ja stworzyli.No ale nawet jeśli jest to szok dla organizmu to co teraz powinnam zrobić? Więcej ćwiczyć?

[ma.ko]

Akane ma racje. Mozliwe ze jesz zbyc malo i spowolnilas sonbie przemiane materii. moze lepiej jedz okolo 1200 kcal dziennie. Ja tak wlasnie jem hociaz tez sie zastanawiam cy nie ograniczyc sie do 1000

[ryba82]

Jak na mój gust, to jesz za malo. Przepraszam, ale to co podalas nie ma nawet 1000 kalorii. Piszesz, ze wspolpracowalas z ludzmi, ktorzy stworzyli te diete, chyba malo pytalas ich, bo mi wyszlo, ze z tego jadlospisu co podalas zjadasz dziennie - zgrozo - 535 kalorii. Specjalnie dla Ciebie policzylam -


Grahamka szt. 50g 1 125,00
Szynka drobiowa plasterek 15g 1 25,00
Rzodkiewka szt. 10g 4 4,80
Kabanosy średnio 100g 0,5 166,00
Jabłko średnie 150g 1 75,00
Czekolada do picia w proszku 1 filiżanka 1 140,00

Droga Eddytek, oto wytlumaczenie, dlaczego nie chudniesz: Organizm dostawal poczatkowo malo energii, bardzo malo, zbyt duzo za malo, zeby chudnac zdrowo- stad w ciagu 1,5 miesiaca zrzucials az 9-10 kg. Tak szybko tracone kg, niestety powoduja efekt jojo, oczywiscie efekt ten moze rozlozyc sie w czasie, wcale nie muis nastapic w ciagu pol roku. Druga sprawa, ze organizm poczatkowo duzo zrzucil, bo to drastyczne obciecie kalorii, ale teraz przyzwyczail sie do takieog stanu rzeczy - do malej ilosic kalorii i w obawie przed kolejnymi cieciami kalorycznymi nie spala na biezaco tluszczyku, tlyko go magazynuje, Nasze organizmy sa naprawde bardzo madre. Jesli nadal uwazasz, ze to co pisza tutja pozostale wizaznki, ktore maja dobre chcei i wierz mi - chca Ci pomoc, to zapraszam na forum sfd, tam szczegolnie polecam artykuly niejakiego pana tyki, ktory bardzo madrze pisze na temat deitowania. W Twoim przypadku, widze takie wyjscie: dodawac stopniowo z kazdym dniem 100 kalorii wiecej, to znaczy tydzien czasu jeszc wiecej nzi obecnei o 100 kalorii, nastepny tydzine jesz o kolejne 100 kalorii wiecej itp. Kiedys dojdziesz do 1000 kalorii, - minimalnej liczby kalorii, ktora Czlowiek dorolsy powinnien spozywac, zacznij odchudzanie, ale tym razem z glowa. Wtedy rowneiz pomozemy Ci i doradzimy, Pozdrawiam

A i jeszcze co moge Ci poradzic: niepotrzebnie te czekolade pijesz - sam cukier, nie lepiej zamiats niej zjesc gotowana piers z kurczaka z zurowka, ogorkiem czy innymi warzywami? Napewno dietetyczniej i zdrowiej. Warzywa zreszta sa niebzedne w czasie diety - dostarczaja witamin, reguluja metabolizm, podobnie bailko, polecam na kolacje twarozek czy jajko. Bialko sie nie odlkada jako tluszcz - zostaje wydalone, odwortnie jak weglowodany.

[Gradisca]

no właśnie, słuchaj dziewczyn bo one racje mają, ja miałam podobyny porblem, schudłam do 67kg (z 75) a potem waga przez 2 miesiace nic, ale to przez głupote i spowolnienie metabolizmu, nic nie chudłam, porzucałam diete bo była sfrustrowana, znowy dieta nie chudłam porzucałam, teraz wprowadziłąm magiczne 5 posiłków, największe jest rano śniadanie, wieczorem po ćwiczeniach białkowy i już coraz więcej i więcej .. efektów. Do tego ćwiczenia minium 3 razy w tyg, ponadto nie ma co się tak ważyć wyznacznikiem dla nas tutaj jest cm a nie waga ! mierzyć się mierzyć mierzyć i to też raz w tyg a nie obsesyjnie raz dziennie. Pozdrawiam.

Polecam również wątek jak przyśpiewszyć metabolizm. Tam jest podana złota metoda - 6-7 dni odchudzamy się, a 8 jemy w miarę normalnie (ok 1700- 1800 kcal)

Aha ponadto na początku te ż stosowałam diete 1000 kcal jednak dzięki radom dziewczyn i obserwacjom stwierdzam że przy ćwiczeniach - 1400- 1500 to minimum. Pozdrawiam.

[Edddytek]

Dzięki. Zadawałam im duzo pytań z różnych przyczyn. Jak już pisałam t6o jest przykładowy jadłospis. Nie mam tera zmozliwości spozywania regularnych posiłków, dlatego czasem tak się sklada ze jem tylko tyle. Staram sie odzywiac zdrowo, 5 posilkow standardowo, ale nie moge sie zmusic do jedzenia jesli nie jestem głodna. Cały czas mi się wydaje, że jem zbyt duzo. Czyli mam teraz jeść wiecej? Przeciez przytyje wtedy

[Gradisca]

właśnie rzecz w tym że musisz się zmusić inaczej nie schudniesz,a będzie ci waga stała, ty będziesz coraz bardziej apatyczna, i organzim będzie coraz słabszy bo ...pozbawiony właściwych substancji odżywczych, polecam strone dieta.pl gdzie licznik kcal, dla siebie, pozatym nie chodzi też o te kcal ale o wartość odżywczą tych produktów..a pozatym może zamiast callaneticus jakieś aeroby, to one najskuteczniej spalają tłuszcz.

[Edddytek]

Gradisca prowadze dzienniczek na dieta.pl, z tymi aerobami to moze nie glupi pomysl bo lubie sobie poskakac

[Edddytek]

X Jabłkośrednie 150g175,00 X Razowy pełnoziarnistykromka 40g2178,00 X Sałataśrednio 100g0,11,40 X Polędwica drobiowaplasterek 12g224,40 X Papryka surowa zielonaśrednio 100g0,23,60 X Papryka surowa zielonaśrednio 100g236,00 X Deser ryżowy na mlekuśrednio 100g1117,00 X Herbatniki amatorskie "Petit beurre"szt. 10g4176,00 X Rosół z makaronemtalerz 250ml0,7104,23 W sumie kalorii: 715,63

moj jadlospis z 19 wrzesnia

[Edddytek]

zle sie wkleilo

[Gradisca]

za mało za mało 715 kcal to wyniszczanie organizmu !! eddytek opamietaj się, bo będzie po tem takie jo jo że po wszystkim będziesz ważyć 90 kg.

[Edddytek]

To co mam zrobić? Mam sie zmusić do jedzenia? Jak teraz zaczne jeść przykładowe 1200 kcal to nie przytyję? Nie chcę byc gruba

[ryba82]

Edddytek, tak powinnas jesc wiecej, jelsi chcesz schudnac dalje - brzmi paradoksalnie, ale w twojej wyjatkowje sytuacji jest to uzasadnione. Dlatego radze Ci, po malu zwiekszac ilosc kalorii - 100kalorii wiecej nzi teraz obecnei przez caly tydzien, sprawdzassz wage, kontrolujesz, bcy moze troszke przytyjesz, ale to jest konieczne, zebys mogla zdorow, normlanie i racjonalnie schudnac pozniej!. Wlacz cwiczenia wystaczy poczatkowo 20minut, one podkrecaja metabolizm, nie tylko spalaja tluszcz. Jedz duze sniadanie, wogole jedz czesto co 3 godziny okolo. Oczywiscie wlacz wiecej bialka do jadlospisu i warzyw, one tez maja blonnik, i rowniez wplywaja pozytywnie na nasz metabolizm. Pij duzo. Jesli bedziesz miala jeszcze jakies problemy, to isz smailo, napewno nei zostaniesz tutaj z nimi sama

[Gradisca]

eddytek podpisuje się pod tym co napisała iza

W Twoim przypadku, widze takie wyjscie: dodawac stopniowo z kazdym dniem 100 kalorii wiecej, to znaczy tydzien czasu jeszc wiecej nzi obecnei o 100 kalorii, nastepny tydzine jesz o kolejne 100 kalorii wiecej itp. Kiedys dojdziesz do 1000 kalorii, - minimalnej liczby kalorii, ktora Czlowiek dorolsy powinnien spozywac, zacznij odchudzanie, ale tym razem z glowa. Wtedy rowneiz pomozemy Ci i doradzimy, Pozdrawiam

[ryba82]

Napisane przez Edddytek

To co mam zrobić? Mam sie zmusić do jedzenia? Jak teraz zaczne jeść przykładowe 1200 kcal to nie przytyję? Nie chcę byc gruba

tak przytyjesz bardzo jesli od dzis bedziesz jadla 1200kcal! Dlatgeo zwiekszaj syopniowo, wlasnei w celu nie przytycia, a bynajmniej nie tak drastycznego, jakie spotkalo by Cie zapewne gdybsy od tak z dnai na dzine rpzeszla z 700kalorii na 1200!

[Edddytek]

Nie myslalam ze kiedys dojdzie do tego, ze bede sie zmuszac do jedzenia. W instytucie zywnosci i zywienia mowia mi ze jest ok, ze musze cwiczyc po prostu. Ale skoro tak waga sie nie rusza, to pytam Was drogie wizazanki. Ja chce jeszcze schudnac przynajmniej 10 kg, wczesniej stracilam latwo, duzo stresu mialam. Teraz waga stoi.

[ryba82]

Napisane przez Edddytek

Nie myslalam ze kiedys dojdzie do tego, ze bede sie zmuszac do jedzenia. W instytucie zywnosci i zywienia mowia mi ze jest ok, ze musze cwiczyc po prostu. Ale skoro tak waga sie nie rusza, to pytam Was drogie wizazanki. Ja chce jeszcze schudnac przynajmniej 10 kg, wczesniej stracilam latwo, duzo stresu mialam. Teraz waga stoi.

W instytucie zywnosci i zywienia przytakuja Twoim 700kalorii dziennie? No coment. Dziewczyny Ci poradzily Eddytko, zrobisz tak jak uwazasz.

[Edddytek]

Tak, przy mojej wadze powinnam zwiększyc wysiłek fizyczny i jeść więcej warzyw i owoców. Stosowałam diętę 1000 kcal przez miesiąc, ostatnie 2 tygodnie mam zwariowane i dla tego jem tam mało, bo nie mam czasu.

Czyli mam zwiększać ilość kcal, prowadzic dietę nadal i ćwiczyć aeroby, tak?

[ryba82]

Napisane przez Edddytek

Tak, przy mojej wadze powinnam zwiększyc wysiłek fizyczny i jeść więcej warzyw i owoców. Stosowałam diętę 1000 kcal przez miesiąc, ostatnie 2 tygodnie mam zwariowane i dla tego jem tam mało, bo nie mam czasu.

Czyli mam zwiększać ilość kcal, prowadzic dietę nadal i ćwiczyć aeroby, tak?

ok zcznijmy jeszcze raz: Tak cwiczenia sa wskazane, przede wszytkim aeroby, poczatkowo moga trwa 20minut, po jakims czasie, zlozmy tydzien zwiekszaj o 5 minut, az dojdziesz do 40-45min. Tak powinnas jesc wiecej, zeby jednak nie przytyc drastycznie- nie potrafie Ci zagwarantowac, ze nie przytyjesz wogole, ani grama - dodajesz w kazdym tygodniu kolejne 100kalorii, jak dojdziesz do 1200kalorii, to bedzimey myslec co dalej-wtedy pisz. Jedz koniecznie wiecej warzyw, owocow nie duzo, jeden gora dwa na dzien to max -maja fruktoze, a wiec cukier. Raczej zamaist duzej ilosic owocow polecam bialko, -o czym juz Ci pisalam. Na kolacje jedz wlasnie cos bialkowego. Jesli jesz weglowodany, to rano, zrezygnuj z ziemniakow an rzecz kaszy gryczanej -podobo zdrowa i nie taka kaloryczna. Zreszta mzoesz robic sobei dn bez weglowodanow wogole. Ja jem kasze czy ryze doraznie, na obiad mam bialko jakies i surokwi, kalafiory itp. Pij duzo wody mineralne, mozesz czerwona herbatke i zielona - napewno nei zaszkodzi, a w Twojej sytaucji wskazana. Zasada jets taka jesz male porcje (sniadanie jesz tylko wieksze, w celu podkrecenia metabolizmu), ale za to czesto. ma byc ok 5 posilkow dziennie, gdzie posilkiem bedzie np jogurt naturlany z lyzka otreb, piers czy kotlety sojowe z brokula, jajecznica chuda, czy jakis owoc. Jka widzisz to nie musza bcy kosmiczne porcje, ma byc malo ale czesto. Powodzenia.

[Edddytek]

I czy któraś z Was zażywa może CLA? Jakieś spostrzeżenia? I efekty?

[Edddytek]

Herbatki piję, zarówno zielona jak i czerwona wodę równiez. Dziękuję za pomoc. Postaram się wcielic to w zycie. Jesli jeszcze ktoś ma jakieś wskazówki to proszę o instrukcje juz mi troszke lepiej, bo na poczatku naprawde się załamałam

[Akane]

Edddytek: nie ma się co załamywać Tutaj same dobre dusze siedzą, na pewno nie zostaniesz zostawiona na pastwę losu
Ze swojej strony dodam jeszcze tylko jedno: jeśli masz problemy z częstym jedzeniem (z racji trybu życia, jaki prowadzisz), to spróbuj ratować się choćby jogurtami. Też zwykle nie mam czasu w pracy na jedzenie, ale spałaszowanie jogurtu trwa naprawdę chwilę, a organizm swoją porcję energii dostanie. Nawet jak nie jestem głodna - wcinam. Spowolnienia metabolizmu boję się panicznie, więc staram się być grzeczna i jeść (choćby miała być to odrobina, to zawsze warto nią nakarmić żołądek).
I nie bój nic - wygrzebiesz się z tego dołka i podkręcisz metabolizm

[davi]

ja sie odchudzam, i wcale nie żałuje tego.Dziś zjadłam obwazanka i jabłko. Wczoraj kawałek pizzy a dzis 2 danie na obiad i 4 ciastka. to jet moj przykładowy jadłospis od 3 miesiacy.

[Edddytek]

Dziekuje Akane, mam nadzieje, ze sie uda

[Edddytek]

Davi a możesz napisać ile wazysz a ile masz w planie osiągnąć? Ja zaczynałam z 83, teraz 74, chcialabym przynajmniej 10 kg mniej.

[Akane]

Napisane przez davi

ja sie odchudzam, i wcale nie żałuje tego.Dziś zjadłam obwazanka i jabłko. Wczoraj kawałek pizzy a dzis 2 danie na obiad i 4 ciastka. to jet moj przykładowy jadłospis od 3 miesiacy.

Gratuluję braku wyobraźni Dążysz do anoreksji czy też może do efektu jo-jo, jak już zaczniesz jeść normalnie?

No tak, nieświadoma nastolatka... Jak miałam 17 lat to też miewałam tego typu "pomysły" na schudnięcie. Efekty końcowe były zwykle mało ciekawe.

[Edddytek]

Może nie zamierza jeść normalnie, moze normalnie to wlasnie 1000 kcal dziennie, albo 700 albo 300...ja chyba tez staje sie niewolnica diety. Ale dam sobie rade i wygrzebie sie z tego