2014-10-24, 21:35 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
|
Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Mam problem... wielki
Karmię piersią moją pięciomiesięczną córeczkę. Jestem załamana, bo już nie mam wyjścia i muszę przejść na mm. Tak bardzo marzyłam o długim karmieniu piersią i już na samą myśl o odstawieniu ryczeć mi się chce i oskarżam cały świat o to, co mi się przytrafiło... Piszę tutaj, bo może któraś z Was wpadnie na pomysł, który sprawi, że jednak uda się dalej karmić piersią, choć moim zdaniem graniczy to już z cudem. Otóż, od początku ciąży, tj. od października ubiegłego roku, borykam się z ostrą infekcją pochwy i sromu. Brałam już dziesiątki leków (dla wtajemniczonych: Pimafucin, Pimafucort, Gynazol, Triderm, Gynlagin, Dafnegin, Klimicin, Metronidazol, Nystatynę, Fluomizin, Macmiror, Gyno Pevaryl, Mycosyst + sterty probiotyków doustnych i dopochwowych, Feminellę Vagi C, Multi Gyn Flora Plus itp.) i żaden nie spowodował poprawy nawet na jeden dzień! Mam przewlekłą infekcję od ponad roku, ledwo chodzę, mam takie uczucie, jakby mnie ktoś tam w dole ponacinał żyletkami. W ciąży wiadomo, leczono mnie miejscowo globulkami. Zero poprawy. Mówiono, że jak urodzę, wszystko minie. A nie mija. Jest coraz gorzej, mimo terapii doustnej - Mycosyst nie daje rady. Lekarze załamują ręce i nie potrafią mi pomóc, a przeszkodą w leczeniu jest właśnie kp. Z nerwów i załamania chudnę, włosy wypadają mi garściami, powoli zaczyna brakować mi sił, tych psychicznych Nie chcę przechodzić na mm, bo córka ma coś z jelitkami (śluz w kupce), moje mleko służy jej najlepiej. Obawiam się też, że po podaniu mieszanki wyjdzie jakaś skaza białkowa czy inne problemy. Dochodzi do tego jeszcze problem finansowy. Nie stać mnie teraz na jakieś apteczne mieszanki, bo wszystkie oszczędności wydałam na bezskuteczne leczenie - jakieś 2,5 tys. zł licząc leki z wizytami u ginekologów i wymazy. Mam jeszcze jakieś wyjście, żeby pozostać przy kp? Czy odstawić dla własnego dobra, mając nadzieję, że w końcu się wyleczę? Chyba dłużej z tą infekcją nie dam rady żyć... A jeśli jednak trzeba przejść na mm, jak sprawdzić, czy córka dobrze zareaguje na to mleko? Podać małe ilości mleka HA czy małe ilości zwykłego mm? Poradzicie? |
2014-10-24, 21:41 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Flammis, a kontaktowałaś się z panią Magdą Karpienia?
karpienia.magda@gmail.com tzn. wiesz co, lekarze są różni, najczęściej guzik o kp wiedzą i nie chcą leczyć "na wszelki wypadek" karpienia.magda@gmail.com a ty nie masz czasem drożdżycy po prostu? albo może jakieś zaburzenia hormonalne pociążowe, stąd dolegliwości? |
2014-10-24, 21:48 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Kontaktowałam się z p. Magdą odnośnie tego, czy mogę przy kp przyjąć Mycosyst.
Lekarze, przynajmniej Ci w moim mieście, są beznadziejni. Ile ja się musiałam naprosić, żeby zrobili mi posiew! To woła o pomstę do nieba. Ostatnio pomyślałam, że może ja wcale nie mam grzybicy, że może to jakiś inny problem, więc wybrałam się do dermatologa-wenerologa i wiesz, jaki pech? Akurat przed wejściem do gabinetu dostałam okres! Ale pogadałam z tą lekarką. Zaleciła mi zrobienie badań na chlamydię. Pomijam fakt, że wydałam na to 140 zł, a chlamydii nie mam. Może masz rację z tymi hormonami... Tylko na to trzeba badań, prawda? Na oko nikt tego nie stwierdzi, a ja musiałabym tu chyba na rzęsach zatańczyć, żeby się o nie doprosić, i to nie ma znaczenia, czy to na nfz czy prywatnie. Nie stać mnie już na jeżdżenie do większych miast... |
2014-10-24, 21:56 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Tzn na nfz niewiele skierowań byś dostała. Musiałabyś złapać jakiegoś endo, opisać objawy i zapytać jakie badania robić i robić prywatnie.
---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ---------- A słuchaj, weź może druknij to, podetnik lekarzowi pod nos? http://www.kobiety.med.pl/leki/search.php laktacyjna lista leków to jest a w ogóle lekarze co mówią? coś, czy leczą na nosa tylko? |
2014-10-24, 21:59 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Ja sobie zdaję z tego sprawę, tylko najbardziej boli mnie to, że nikt takich badań nawet nie sugeruje. Gapią mi się "tam" i na oko ocena: grzybica, i wypisanie którejś z rzędy recepty.
Znajome mi mówią, że to karmienie mnie wyniszcza, że córka wszystko ze mnie ściąga, że mój organizm nie daje już rady tego wszystkiego udźwignąć i nie radzi sobie z walką z infekcjami. Ja praktycznie od prawie 2,5 roku jestem albo w ciąży albo karmię. Bez przerwy na regenerację. Przed ciążami nie miałam żadnych problemów intymnych. |
2014-10-24, 22:11 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Infekcja grzybica pochwy często jest objawem grzybicy jelit również, oba układy sasiaduja i jeśli zajęte są jelita to candida ma właściwości uszkadzajace je i może się rozprzestrzeniac . Przede wszystkim musisz całkowicie zrezygnować z cukru, białej mąki itp. oraz zacząć suplementacja porządnym probiotykami w sporej dawce. To małej nie zaszkodzi. Jeśli dziecko ma śluz to możliwe że też ma coś z grzybica? Zwłaszcza że twój pokarm ma przeciwciała więc wzmacnia jej układ odpornościowy. Ja bym na twoim miejscu starała się uniknąć antybiotyku, który grzybicy nie leczy a pogłębia. Poczytaj książki Tombaka o grzybicy, poszukaj w internecie diety przeciwgrzybiczej.
---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ---------- Acha, dorzucić probiotyki dopochwowe. Po jakimś czasie powinno się poprawić ale trzeba konsekwencji i cierpliwości. Koniecznie odstaw cukier! |
2014-10-24, 22:18 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Cytat:
A córka miała badania wszelakie - u niej grzybicy nie ma (o ile można zaufać tym badaniom i lekarzom). Edytowane przez flammis Czas edycji: 2014-10-24 o 22:20 |
|
2014-10-24, 22:34 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
To nie wiem co więcej Ci napisać
|
2014-10-24, 22:37 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Strasznie Ci współczuję Jestem porażona ilością leków, jakie już stosowałaś. Ale też uważam, że powinnaś się bardziej ogólnie wzmocnić właśnie jakąś dietą. Z drugiej strony wiem, że przy małym dziecku i jeszcze takich problemach to niełatwe Jednak organizm musi mieć siłę, żeby tego dziada zwalczyć.
|
2014-10-24, 22:54 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48664642]Strasznie Ci współczuję Jestem porażona ilością leków, jakie już stosowałaś. Ale też uważam, że powinnaś się bardziej ogólnie wzmocnić właśnie jakąś dietą. Z drugiej strony wiem, że przy małym dziecku i jeszcze takich problemach to niełatwe Jednak organizm musi mieć siłę, żeby tego dziada zwalczyć.[/QUOTE]
Persephone_, dzięki. Wyobraź sobie, że ja wypisałam tylko te leki, które pamiętałam. Było ich więcej. I żaden nie zadziałał. Właśnie dlatego chyba z wielkim bólem serca pożegnam się z kp. Pamiętam, jak moja siostra karmiła, wyglądała jak anorektyczka, też zaczęły jej się problemy zdrowotne. Odstawiła. Po miesiącu czy dwóch wróciła do pełni zdrowia i sił. A ja? Chciałam dzieci rok po roku, to mam. Z "chyba-grzybiczym" gratisem. Dłużej już nie jestem w stanie się poświęcać. A odnośnie diety... No jem zdrowo, sporo warzyw, raczej gotowane, lekkostrawne, z ograniczeniem nabiału, bo córka śluzowe kupki stale ma. Jak nie karmiłam, jadłam trochę więcej niby przeciwgrzybiczych rzeczy, np. grapefruity, jogurty naturalne, czosnek, ogórki kiszone i kapustę, piłam litrami zieloną herbatę. Kp jednak mnie ogranicza... Edytowane przez flammis Czas edycji: 2014-10-24 o 22:56 |
2014-10-25, 00:49 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Teoretycznie mogłabyś jeszcze odstawić, podkurować się miesiąc-dwa, pobudzać laktację laktatorem i wylewać, a potem znowu dostawić córkę, ale po pierwsze nie wiem, jak to ogarnąć z dwójką maluchów, a po drugie nie sądzę, by po takim czasie dziecko ponownie złapało pierś.
Poza tym czemu masz taką ograniczoną dietę? Próbowałaś tego wszystkiego i był zły efekt, czy po prostu wolisz nie jeść tych rzeczy? Pięć miesięcy to już dość duże dziecko, niedługo samo zacznie coś tam jeść |
2014-10-25, 07:33 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Ale Flammis, dlaczego teraz tego nie jesz? nie napisałaś niczego dziwnego w tym, co jadłaś, a wiesz... śluzowate kupy dziecka to może być słaba tolerancja laktozy, a nie skaza.
|
2014-10-25, 08:34 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Flammis, ja również bardzo współczuję. Ze zdrowiem mam podobny problem, tylko na zewnątrz, na skórze. Tez żaden patałach od ponad roku nie potrafi mnie zdiagnozować a ja cierpię.
Czy moge zapytać jak u Ciebie ta infekcja zaczęła się objawiać ? I w jaki sposób lekarze znaleźli Ci globulki które podawali podczas ciąży skoro nie wiedzą do tej pory co Ci jest? |
2014-10-25, 14:10 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Co do diety: pediatra kazała odstawić nabiał, gastroenterolog z kolei kazał maksymalnie ograniczyć, więc z jogurtami staram się być ostrożna. Poza tym zabronił cytrusów i czekolady. To nie jest tak, że ja tego nie jem, tylko jem tych produktów tyle, co kot napłakał. Jakoś się boję. Z drugiej strony, jeśli mała ma na to alergię objawiającą się śluzem, to czy zjem mało czy dużo, nie ma znaczenia, więc już sama nie wiem, dlaczego tak się ograniczam.
Poza wszystkim, jestem już tak zainfekowana, że nie wierzę w to, że sama dieta nagle cudownie mnie uleczy. Marzy mi się jakiś konkretny lek doustny, który spowoduje cofnięcie się objawów - i wtedy z miłą chęcią podtrzymam ten efekt dietą. Ale to już muszę nie karmić piersią. Persephone_, wątpię, żeby mała wróciła do cyca. Syn po tygodniu od odstawienia, przystawiony do piersi tak na próbę (z mojej czystej ciekawości) robił dziwną minę pod tytułem: Czego Ty mamo ode mnie chcesz? mamasierpniowa, nawet nie wiesz, jak ja Cię rozumiem i jak z całego serca Ci życzę powrotu do zdrowia. Żebyś tak trafiła na konkretnego specjalistę! U mnie zaczęło się od jakiegoś uczucia tarcia - nie było to typowe w grzybicy swędzenie. Lekarze, widząc kobietę w ciąży, od razu diagnozują grzybicę, bo to przecież w ciąży niby normalne... A później to już była jazda bez trzymanki: ciągnąca, żółta wydzielina, potem, ciągnąca biała, potem normalna mazista biała, potem brak wydzieliny, ale za to opuchnięcie warg sromowych, które zrobiły się aż bordowe od stanu zapalnego. Od roku nie mogę się normalnie wysikać. Aż mnie tam pali. Co mnie raz zdziwiło: miałam już tak ciężki stan, że postanowiłam nie wychodzić z gabinetu, dopóki nie dostanę skierowania na posiew, zwłaszcza że poród zbliżał się wielkimi krokami. Płakałam z nerwów i obaw o dziecko. Lekarz z łaski się zgodził i co się okazało? Flora bakteryjna wyszła fizjologiczna. Czyli niby wszystko ok, a ostry stan zapalny nietrudno było zobaczyć gołym okiem. W czasie połogu nie czułam uciążliwych dolegliwości, za to po nim jazda od nowa. Drugi posiew wykazał candidę jednak. To tak w skrócie u mnie |
2014-10-25, 14:42 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 699
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Mnie dopadają infekcje intymne w momencie osłabienia organizmu więc może coś w tym jest, że Twój organizm jest przeciążony ciazami i karmieniem piersią...
Na pewno jest Ci ciężko... Próbowałas myć sie ciepłym rumiankiem albo robić tzw.parówki? To nie jest sposób na wyleczenie raczej ale daje choć chwilową ulgę... |
2014-10-25, 15:41 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Ja też mam dzieci rok po roku. Teraz już są duże ale pamiętam jak po dwóch ciążach, podczas karmienia chorowałam. Ciąże, szczególnie jedna po drugiej, i karmienie bardzo wycieńcza organizm. Ja jadłam o wiele więcej produktów niż ty, a podczas 4 miesięcy karmienia byłam praktycznie cały czas chora. Też włosy mi leciały, chudłam, miałam ziemistą cerę i mega wory pod oczami. U mnie po 4 miesiącach pokarm sam zaczął zanikać. Też bardzo nie chciałam przestawać kp, przystawiałam dziecko do piersi co chwilę ale nie pomogło. Poddałam się jak syn w nocy budził się co godzinę, bo był głodny. Wytrzymałam tak może tydzień i podałam mm. Pamiętam, że mały wypił wtedy o 23:00 mm ( tylko 120 ml. dał radę) i spał wtedy do 8:00 rano! To utwierdziło mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam.
Uważam, że powinnaś dać odsapnąć organizmowi i zadbać o własne zdrowie. A próbowałaś podawać już małej mm? |
2014-10-25, 16:05 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Flammis, ja pierwszy posiew miałam robiony juz po porodzie i też wyszło ze wszystko jest ok. W ciąży ginekolog zapisał mi jakąś maść do smarowania ( antybiotyk ) który i tak nie pomógł, prywatni lekarze przepisywali masci recepturowe ( zazwyczaj na termentiolu bo tak pachniały) a nałozenie ich na skórę powodowało takie szczypanie że płakałam z bólu. Skóra na wzgórku łonowym zaczęła pękać, a czasem nawet krwawic. Teraz już się poddałam i próbuję wszystkiego co mi wpadnie w ręce " na własną rękę", czyli maści przeciw swędzeniu typu decubal, termentiolu właśnie, sudocremu, alantanu ( podbieram dziecku) i innych wynalazków ale nic nie przynosi rezultatów. Skóra jest najczęściej nabrzmiała i spuchnięta , ma inny kolor niż reszta ciała i nie mam już pomysłów co z tym zrobić.
Piszę ci o tym bo gdybym była na Twoim miejscu to na pewno nie dałabym rady z kp. Wiadomo, że mleko matki jest najlepsze ale Twoje zdrowie powinno być brane pod uwage przede wszystkim. Jak ktoś czyta o tych objawach a nie miał z tym styczności to moze mu się to wydawać błache, natomiast takie dolegliwości wiążą się z bólem, strasznym dyskomfortem, czasami nawet wstydem, więc może waro się zastanowić czy Twoje leczenie nie powinno być ważniejsze od kp. Mleko modyfikowane to nie jest nic złego.Czasami nie da się wszystkiego pogodzić a Ty się jeszcze nerwowo wykończysz.Jeśli masz szansę wyleczyć się na medykamentach których teraz ci nie wolno przyjmowac a takowe istnieją to przemyśl to pieć razy.Ja odstawiłam kp po 2 miesiącach codziennej walki , tez tego nie chciałam, miałam wyrzuty sumienia, zrobiłam wszystko co mogłam żeby się udało ale niestety- niektóre rzeczy nie są zależne od Ciebie. Z perspektywy czasu nie załuję aczkolwiek nigdy bym nie odstawiła gdybym nie musiała. Edytowane przez mamasierpniowa Czas edycji: 2014-10-25 o 16:13 |
2014-10-25, 19:21 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Tzn to,że lecą włosy to normalne po 3mcu zaczynają wypadać i to są zwyczajnie kwestie hormonalne, a nie dietetyczne!
|
2014-10-25, 22:10 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Villga, próbowałam już rumianku, szałwii, a nawet słynnej w przypadku infekcji kory dębu. Starałam się podmywać tym cierpliwie przez dłuższy czas i nic
Mój organizm jest osłabiony, tego jestem pewna - trzęsą mi się mięśnie, chudnę w oczach, w zawrotnym tempie, a jak tylko wstaję z łóżka, szumi i kręci mi się w głowie, to samo mam jak np. za długo stoję myjąc naczynia. Skórę mam suchą jak wiór, bo to, że włosy mi wypadają, to słyszałam, że po ciąży jest raczej normalne, jak pisze szajajaba. Wiem jednak, że u mnie potęguje to również stres. śliweczka85, nie podałam jeszcze mm, bo się boję reakcji dziecka (wszystko przez dziecko mojej siostry, które po otrzymaniu mm, na czwarty dzień zaczęło puchnąć od alergii i dostało przerażającą wysypkę na całym ciele). Kupiliśmy z mężem Enfamil HA, jutro rano chcę podać małej 30 ml na próbę. Dopóki nie dostanę recepty na jakiś lek dla mnie, będę jeszcze karmiła piersią, każdego dnia podając córce niewielkie ilości mm. Obstawiam, że do środy. mamasierpniowa, współczuję. Ja Ci jeszcze powiem, że też najgorszy stan i dyskomfort mam na zewnątrz. Jakieś place czerwone, mini pęcherzyki, popękana śluzówka... Jak jedno się osłabia, dochodzi coś innego. Nie wiem, jak Ty, ale ja zaczęłam wmawiać sobie rzeżączki, kiły, chlamydie i inne cuda o nietypowym przebiegu. Ta wenerolog, u której byłam ostatnio, proponowała mi zrobienie badań na stopień czystości pochwy - podobno wyniki dają jako taki obraz sytuacji. A słuchaj: próbowałaś Octeniseptu? Podobno działa bakteriobójczo, wirusobójczo i grzybobójczo. Ja go w połogu stosowałam, za radą położnej, i było lepiej! Właśnie mi się to przypomniało. Podniosłyście mnie dziewczyny na duchu. Jakoś teraz łatwiej mi będzie podać to mleko modyfikowane. Moim dzieciom potrzebna jest zdrowa mama, a nie mama na skraju załamania. Edytowane przez flammis Czas edycji: 2014-10-25 o 22:23 |
2014-10-25, 23:35 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Flammis nie chcę Cię straszyć, ale taka reakcja alergiczna może być praktycznie na wszystko. Moja siostra np. jest uczulona na pewną (bardzo popularną) grupę leków, też puchnie, no niestety mama dowiedziała się o tym metodą prób i błędów. Co chcę napisać - jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz. Może tak być, a nie musi. Człowiek musiałby ze wszystkim tak uważać, a jakoś to jedzenie wprowadzać trzeba. Spróbuj sobie spokojnie z tym mm, zwłaszcza jeśli masz HA.
Choć ja ryzykowne rzeczy wprowadzałam zawsze w dni powszednie, żeby w razie czego jakiś lekarz był czynny, no i nigdy wieczorem. |
2014-10-26, 01:15 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Cytat:
__________________
Jesteś! Edytowane przez pani-jesień Czas edycji: 2014-10-26 o 01:17 |
|
2014-10-26, 05:05 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
octanisept stosuję codziennie po kąpieli. Też mam pęcherze, popękaną skórę która się łuszczy, krwawi, swędzi albo szczypie na zmianę. Żadnej choroby wenerycznej nie biorę pod uwagę bo nie współżyję od dawna, jestem sama z córką. Wewnątrz jest wszystko ok, tylko na zewnątrz wieczny obrzęk i opuchnięcie. Ja już nawet nie chodzę po lekarzach bo wszyscy mówią to samo, przepisują jakieś drogie kremy które i tak nie pomagają.
Właśnie o to chodzi, ze najważniejsze jest zebyś Ty się czuła dobrze, to dla dziecka ważniejsze niż sposób karmienia. Nic się nie martw, tak jak Perse pisze, teoretycznie wszystko moze uczulić, czy to będzie Twoje mleko, pomidor czy orzeszek.Gdybyś miała się tym ciągle martwić to nic byś nie mogła dziecku podawac. Na mm dzieci rozwijaja się bardzo dobrze, nie patrz na to ze inne dziecko się uczuliło, każde jest inne, nie porównuj. W kazdym razie życzę Ci żebyś miała siłę przerwac kp, wyleczyc się i być uśmiechniętą mamą, a za pół roku nie będziesz już o tym dylemacie z karmieniem pamiętac: ) sory za pisownie, cos jest chyba nie tak z moją klawiaturą Edytowane przez mamasierpniowa Czas edycji: 2014-10-26 o 05:07 |
2014-10-26, 11:19 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
A może powinnaś poprosić lekarza o pobranie wycinków ze sromu żeby obejrzeć je pod mikroskopem ? Czasami to pomaga postawić diagnozę kiedy z wymazów nic nie wychodzi. A miałaś robioną wulwoskopię ? To takie badanie za pomocą kolposkopu - lekarz ogląda srom pod takim jakby mikroskopem, który powiększa oglądany obraz tj. tkanki. Robi się też przy tym próbę octową i jodową bodajże i obserwuje jak zabarwiają się tkanki. Współczuję Ci ogromnie chociaż pewnie akurat współczucie to ostatnie czego byś chciała
Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2014-10-26 o 11:34 |
2014-10-26, 11:58 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 699
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Flammis , uważam że odstawienie dzidzia od piersi wyjdzie Ci tylko na dobre. Nie tylko ze względu na chorobę miejsc intymnych ale dla podratowania zdrowia w ogóle. Z tego co napisalas to Ty jesteś wycienczona... Drżenie mięśni, zawroty głowy.Musisz się zregenerowac. Rozumiem Twój żal. Sama karmię córeczkę już 19 mies.i wiem ,że to ogromna bliskość z dzieckiem. Ale cóż...tak jak napisałaś- Twoje dzieci potrzebują zdrowej ,usmiechniętej mamy. Mleko modyfikowane to nie pierś ale również zaspokaja potrzeby dziecka. Trzymam kciuki! :-*
|
2014-10-26, 21:35 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Cytat:
pani-jesień, też się zastanawiałam nad tym karmieniem i czuję się pokrzywdzona przez los, ale co zrobić Po pierwszej ciąży nie było ze mną tak źle, niestety pokarm straciłam po 5 miesiącach z powodu drugiej ciąży. Ten ciążowy maraton mnie wycieńczył. macintosh, dobrze wiedzieć, że istnieją jeszcze jakieś badania, które mogą pomóc w postawieniu diagnozy. Zapytam lekarza na wizycie, co on na to. Dzięki za te informacje Persephone_, villga, |
|
2014-10-27, 15:59 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
może na niewiele to się zda ale... zrób czystość pochwy-a nuż trafi się że akurat coś wyjdzie... zaskoczona jestem że posiew nic...
co do podmywania....zrób sobie raz na jakiś czas nasiadówkę w kefirze lub jogurcie naturalnym. to dziwne uczucie i na pewno średnio estetyczne ale pomaga wrócić do normy...zrezygnuj z żeli do higieny i jakiejkolwiek chemii.możesz trzymać pod prysznicem buteleczkę z zaparzonym ziółkami... trochę mnie zmartwiły niektóre tu opisane objawy bo sama jestem w ciąży i od ok 4mies. co jakiś czas pojawia się u mnie obrzęk, swędzenie i dyskomfort... i tak jak dziewczyny mówią-odstawienie piersi podratuje chyba cały twój organizm... a morfologia jak? |
2014-10-27, 20:30 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
A jak dlugo bralas nystatyne?
Mi ostatnio lekarz przepisal wlasnie nystatyne, ale by pozbyc sie candidy od strony jelitowej - i to jest taki plyn, ktory naklada sie 5 razy dziennie na szczoteczke do zebow, smaruje jezyk i polyka - przez 6 tygodni - candida jest bardzo oporna, dlatego tak dlugi przedzial czasowy - nystatyna oprocz tego jest dozwolona przy kp. Efektow na razie nie moge opisac, bo dopiero zaczynam - ale mam rowniez nadzieje, ze i w strefie intymnej sie poprawi. |
2014-10-28, 08:32 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
a flucofast albo fluconazol próbowałaś?
jak coś mam w domu 150 mg to jest jedna tabletka- ale niestety nie mam ulotki siostra TZ leczyła się tym bo miała nawracające infekcje,ja dostałam oslonowo przy antybiotyku bo lekarka pytała czy mam tendencje do grzybic ale u siostry TZ też dieta i wiesiołek pomogł, wiem,że dieta miała być bogata w kiszonki tylko czy przy kp można? kapusta odpada ale kiszone ogory chyba mogą być..... flukonazol chyba można przy kp bo moj maluch to dostał na plesniawki mimo wszystko walczyłabym o karmienie, na pewno zmieniłabym lekarza bo może się okazać,że byłaś zle zdiagnozowana, że jeden lek załatwi sprawę, Twoje samopoczucie się poprawi i nie bedzie potrzeby odstwiać dziecka od piersi- i tego Ci życzę Edytowane przez marsi11 Czas edycji: 2014-10-28 o 08:36 |
2014-10-28, 08:48 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Rozumiem rozterki, ale ja odpuściłabym sobie KP. Może KP cię osłabia, może nie, ale zdrowie jest najważniejsze i na tym bym się skupiła.
|
2014-10-29, 12:48 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Nie chcę odstawiać od piersi a muszę :( Poratujecie?
Podałaś już mm? Jak dziecko zareagowało?
Co do ceny, to w przypadku refundacji, te mieszanki apteczne są tańsze niż mleko HA bez recepty. |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:04.