Opowieści z Narnii- wasze opinie

[Camilla]

Wczoraj z moim TŻ byłam na premierze.Poszliśmy na wersję oryginalną, bo jakoś polski dubbing nie przypadł nam do gustu.
Film nakręcony z duzym rozmachem (w tym także w Polsce), ze sporą dawką dobrego humoru.Wartka i ciekawa akcja, ciekawe postacie (zabawne bobry, dostojny lew) i dobra gra młodych angielskich aktorów.Bohaterowie Opowieści z Narnii sa porównywani do postaci biblijnych Nowego Testamentu i rzeczywiście można się tego tutaj doszukać. Moim zdaniem film na równi z Harrym Potterem (4 część), może nie ma aż tak spektakularnych efektów specjalnych, ale Opowieści nawet bardziej mi się podobały, może dlatego, że nie czytałam, książki i nie mam porównania.
Podsumowując film polecam, warto się na niego wybrac

[Little_Shee]

dziś mam w planach obejrzenie go. Zawsze jestem sceptycznie nastawiona do wszystkich superprodukcji, którymi wszyscy się zachwycają. Mam nadzieję że teraz będzie inaczej

[ANKA20]

Oglądałam i dla mnie strasznie nudny, cukierkowy, przewidywalny. Nachalne przesłanie religijne, aż mi się wszystko wznosiło po obiedzie. W filmie brakowało mi magii, nie byłam nawet ciekawa co stanie się potem, bo film zdażył mnie znurzyć, chociaż nie czytałam ksiażki, to po 15 min, wiedziałam jak film się zakończy :/
Efekty fajne, nienachalne, ale poza tym nie wytrzymuje konkurencji z Harrym Potterem, którego obejrzałam i nawet nie wiem kiedy zlecial czas, bo film nie nudzi.

[Nisinen]

Dziewczyny mam pytanie do tych, które już widziały Narnię, opłaca się póść? Czy film jest ciekawy? Nie zaczyna nudzić w pewnym momencie? A i ile trwa?

Wybieram się za tydzień do kina z koleżankami, z okazji moich urodzin i tak się zastanawiam jaki film wybrać, jest kilka propozycji, tak właśnie sobie myślałam nad Narnią, ale nie chcę żebyśmy się nudziły...

[Kachulec]

Ja byłam wczoraj. Idąc na film nie wiedziałam o nim kompletnie nic, z tego co widziałam w reklamowych urywkach filmu spodziewałam się straznej nudy i kichy.
A jednak... Podobało mi się i to bardzo
Ja równiez nie czytałam książki,więc nie mam porównania, ale film mi się spodobał.
Jedyne co mi w nim nie odpowiadało to ta królowa bo aktorka która ją grała wyglądem przypomina mi Agate Buzek A jakoś jej nie lubię i nie moge na nia patrzeć

Tym co książki nie czytali film polecam (tylko nie oczekujcie zbyt wiele)

[Camilla]

Mój TŻ też się troche nudził i dość mocno wiercił w fotelu.Powiedział mi, że spodziewał się czegoś innego , ale film nie był najgorszy. Film może mocno porywający nie był, ale MOIM ZDANIEM był ciekawy i bardzo miło mi się go ogladało, pomijając duchote i gorąco panujące na sali (nie było wolnych miejsc)

[zlosliwiec]

Dodałem sondę do wątku

[cattt]

dałam 4 gwiazdki (mam słabośc do Aslana +genialnej muzyki filmowej)

[rolofka]

film niestety nie zrobił na mnie wrażenia.

Jedyne, co mnie troszkę podbudowało na duchu to to, że sceny zimowe (m.in. przeprawę przez zamarzniętą rzekę) były kręcone w Polsce, niedaleko Puszczy Kampinowskiej.

Acha....jest wiek XXI, a to "niebieskie tło" wyglądało, jak w tanich filmach lat 20stych.....duży minus....

Ps. Chyba jednak przeczytam książkę, bo słyszałam, że jest fenomenalna (czego, oczywiście, nie mogę powiedzieć o filmie)

[neospasmina]

Mi się podobał, ale chyba głównie ze względów sentymentalnych - powrót do dzieciństwa

Muzyka i Aslan - cudowne

[irkax]

Byliśmy wczoraj z moim TŻ na wersji bez dubbingu.
Po przeczytaniu książki, stwierdziałam, że nadaje się ona doskonale, żeby ją sfilmować. Sama w sobie jest jakaś taka "płaska", pisana typowo dla dzieci, bez skomplikowanych zdań i opisów, jednak uważam, że dla kamery jest tam duże pole do popisu. Z takim też nastawieniem poszłam na film.
Niestety adapatacja mnie nie porwała. Pomijając Lucy, która zostala zagrana bezbłędnie moim zdaniem, reszta z 4 rodzeństwa grała bardzo nieprzekonywująco. Plenery jakoś nieciekawie dobrane, zamek czarownicy jakiś taki bez rozmachu..nie wiem, może to kwestia tego, że inaczej to sobie wszystko wyobrażałam.

Jeśli chodzi o doszukiwanie się znaczeń biblijnych to wybitnie mnie to drażni.
Podejrzewam, że gdyby nie artykuł na onecie, większości ludzi takie porównanie nie przyszłyby do głowy. Dlaczego nikt w Harrym nie doszukuje się takich znaczen? W końcu walka z Voldemortem to tak jak walka z szatanem..do wszystkiego można sobie dorobić ideologię.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że później idzie taka jedna z drugą czy jeden z drugim do kina i komentuje na cały regulator " Spoko spoko - on podobno zaraz zmartwychwstanie"

[Malla]

irkax - zgadzam się z Tobą w większości pierwszego akapitu i w ostatnim zdaniu. Historia jest bardzo wdzięcznym obiektem filmowym, bo jest mało rozbudowana, krótka i wyraźna. Królowa i zamek nie podobały mi się. Efekty były świetne, choć czasem ewidentnie rzucał się w oczy "blue box". Plenery i dzieciaki podobały mi się, a wyraźne odwołania chrześcijańskie to udokumentowana sprawa, o którą Lewis zażarcie kłócił się z Tolkienem. Niestety, współczesna młodzież wstydzi się przyznać, że coś takiego naiwnego i dziecinnego wywołuje wzruszenia czy inne uczucia, stąd głupie docinki.

[irkax]

Napisane przez Malla

irkax - zgadzam się z Tobą w większości pierwszego akapitu i w ostatnim zdaniu. Historia jest bardzo wdzięcznym obiektem filmowym, bo jest mało rozbudowana, krótka i wyraźna. Królowa i zamek nie podobały mi się. Efekty były świetne, choć czasem ewidentnie rzucał się w oczy "blue box". Plenery i dzieciaki podobały mi się, a wyraźne odwołania chrześcijańskie to udokumentowana sprawa, o którą Lewis zażarcie kłócił się z Tolkienem. Niestety, współczesna młodzież wstydzi się przyznać, że coś takiego naiwnego i dziecinnego wywołuje wzruszenia czy inne uczucia, stąd głupie docinki.

Mnie raczej chodziło o "sztuczne" doszukiwanie się znaczeń biblijnych
To znaczy, że ludzie nie mający w ogóle pojęcia o życiu i twórczości Lewisa, opierając swoją wiedzę li i jedynie o wzmianki, które pojawiły się przed wejściem filmu na ekrany, potrafili komentować książkę, której w życiu w ręce nie mieli. Mało tego, dokładnie wiedzieli, który moment książki można przypasować do konkretych fragmentów biblijnych. Skąd mogli to wiedzieć nie czytając książki i nie oglądając filmu? Ano naczytali się wcześniej (zamiast książki) komentarzy i artykułów i "błyszczeli" w towarzystwie.

[Beauty1984]

O skoro poruszono temat tego filmu to właśnie wczoraj zobaczyłam w "Przyjaciółce", że w kolejnym numerze jako dodatek będą "Opowieści z Narnii" na VCD. Dwie częsci.
Ja kupię bo obejrzałam tylko pierwszą część na zajęciach z angielskiego i chętnie obejrzę drugą.

[irkax]

Napisane przez Beauty1984

O skoro poruszono temat tego filmu to właśnie wczoraj zobaczyłam w "Przyjaciółce", że w kolejnym numerze jako dodatek będą "Opowieści z Narnii" na VCD. Dwie częsci.
Ja kupię bo obejrzałam tylko pierwszą część na zajęciach z angielskiego i chętnie obejrzę drugą.

Hm 2 części? Może jakaś starsza adaptacja? Bo to "nowe wydanie" to dopiero 1 część z tego co wiem.

[Emilia1]

ja pamietam kiedyś jak byłam mała to film ten leciał i już nigdy nie widziałam go po raz drugi w Tv,dlatego tym bardziej ten film pognał mnei do kina.byłam dawno ale wg mnei rewelka!

[hefalumpa]

piekny film, dobra gra aktorow, nisamowite plenery i zdjecia, no i charakteryzacja

[Malla]

irkax - jeśli ktoś nie czytał książki ani nie oglądał filmu, to zgadzam się z Tobą, że takie gadanie jest żenujące.

[Beauty1984]

Napisane przez irkax

Hm 2 części? Może jakaś starsza adaptacja? Bo to "nowe wydanie" to dopiero 1 część z tego co wiem.

Hmm, nie wiem. W zapowiedzi pisze tak:
HIT KINOWY,"Opowieści z Narnii. Lew, czarownica i stara szafa" cz.1. i 2.
Po raz pierwszy na VCD.

[Malla]

Może po prostu na 2 płytkach, w końcu to VCD, czyli jakość nie najlepsza, gdy mamy do czynienia tylko z 1 CD.

[irkax]

Napisane przez Malla

Może po prostu na 2 płytkach, w końcu to VCD, czyli jakość nie najlepsza, gdy mamy do czynienia tylko z 1 CD.

też mi się tak wydaje