Terapie przeciwtrądzikowe: ISOTREXIN

[Silwena]

Napisane przez Queenie

Dermedic Acne Sun Protect 20 UVB/UVA.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...0-uvb-uva.html
Uzywał ktoś tego cuda? Długo szukałam czegoś, co
- byłoby odpowiednie dla cery trądzikowej, nie zapychało
- miało dośc wysoki filtr
- było w rozsądnej cenie (ok. 30 zł za 100 ml)
Jest taka seria Biodermy Photoderm AKN Mat dla cery trądzikowej, ale cena mnie odstraszyła - około 60 zł. Z tańszych i potencjalnie nie zapychających (cho składu niegdzie nie mogę znaleź, więc nie jestem pewna, czy wierzyc producentowi) znalazłam tylko ten Dermedic.
Doradźcie coś

Przy stosowaniu retinoidów filtry MUSZĄ być fotostabilne czyli w KWC szukaj ich w poddziale o nazwie - ultrawysoka ochrona anty-UV, poleca się spf 50+ (szczególnie latem), poniżej można smiało uzywac zimą , a ten kosmetyk z Dermedic nie jest fotostabilny, o czym świadczy dział w jakim jest umieszczony

Napisane przez malewara

Od czasu do czasu cos mi wyskakuje, ale mysle ze to jest normalne w tym wieku (18lat).

jak się ma cerę trądzikową i tłustą to nawet w wieku 24lat coś wyskakuje i masz racje - to normalne zjawisko mnie dermatolodzy informowują o tym zawsze

Napisane przez malewara

I mam pytanie Jak dlugo mozna stosowac ten isotrexin? Ja go stosuje ciagle, bo juz sie przyzwyczailam. Na opakowaniu jest napisane ze kuracja powinna trwac minimum 3mies. Ja stosuje juz 5. Na innych forach wyczytalam, ze retinoidy, nawet tak silne, niektorzy stosuja przez cale zycie. Czy jest to bezpieczne? Wolalabym nie odstawiac, bo boje sie nawrotu, a tak wiem ze lek caly czas dziala. Poza tym kupuje go ze strony www.☠☠☠☠☠☠☠ , gdzie kosztuje tylko 32zl i starcza na 2mies

Retinoidy mozna uzywać długofalowo, a nawet całe zycie, z tym, że Isotrexin to nie tylko retinoid, to połaczenie retinoidu i antybiotyku (1 g: 20 mg erytromycyny i 0,5 mg izotretinoiny), więc o radę zapytaj lekrza powiedz, że preparat pomaga i chciałabyś zamiennie taki sam retinoid ale już bez erytromycyny (skoro nie masz już ropnych wykwitów, cyst, etc) Lekarz powinien zobaczyć stan Twojej skóry po miesiacach kuracji skoro miałaś tłusta-trądzikowa cere, to napewno przepisze sam retinoid, zeby pomagac nadal skórze przy rogowaceniu okołomieszkowym - bo to zwykle trapi takie cery dożywotnio.



Osobiście paciam się Isotrexinem dopiero od 4 dni, buziak nawilżony, bez podraznień, bez łuszczenia. Alkohol zawarty w żelu jest tak odurzający, ze wywoluje u mnie kaszel (astma), nie mówiąc już o wyciskaniu łez z oczu (paciam sie nim z zamknietymi oczami, prawie nie oddychając) - ale jak trza to trza

Błonka, która się rollowała i odpadała pojawiała sie u mnie przez pierwsze 3 dni, wczoraj wszystko wchłonęło się bardzo szybko (plus pierwszy raz zaszczypało) i żadnej błonki nie było.

Zobaczymy co dalej

EDIT:

16 dni z Isotrexinem - nakładam go codziennie wieczorem, błonki już nie ma, raz na brodzie się zrobiła, bo tam nałożyłam duużą ilość żelu, normalnie się jednak nie robi. Nic nie piecze, nie szczypie, zero podrażnienia, zero wysuszenia. Rano przemywam buźkę tonikiem dla naczynkowców z Ziaji, czasem nałożę 3 krople oliwki HiPP z kapką Ziaji Calma HLC, ale to tak raz-dwa w tygodniu. Jak mam wyjście stosuję Lirene 50tkę, nawilża sama w sobie z tego co czuję po jej zmyciu. Zmywam Oceanic AA Help emulsja do mycia ciała. To wszystko. Czasem punktowo Davercin jak cos grubszego wyjdzie.

W koncu moje duże dziury wokoł nosa są czyste
Nos nadal w kropki, ale nie takie czarne, broda choć w zaskórnikach zamknietych, to jednak wygląda jakoś lepiej. Czoło oczyszcza się najbardziej z tego co widze i czuję, ogólnie skóra całej twarzy ma fakture brukowanej ulicy, ale na czole najmocniej bo do tej pory tam nic nie miałam (czasem kaszkę), a teraz faza oczyszczania w toku i zaskórniki wciąż sie namnazaja i otwierają a ich zawartość wyłazi porami, tworząc taką ostra chropowata powierzchnie. Krosty większych prawie nie mam. jedna gulę lecze punktowo Davercinem (tez erytromycyna)

Wysypu wiekszego mieć nie będę, 2 lata z kwasem azelainowym, ok 10 miesiecy z Effaclarem K napewno przyczyni się do tego że wysypu nie odnotuje. Bardzo chciałabym odczuć na swojej skórze, że moje patologiczne gruczoły łojowe zostały przebudowane i działają sprawnie !

EDIT II:
25 dni z Iso, błonka czasem się robi, bo nakładam żel gruba warstwą, ale już tak nie szczypie w oczy, że łzy wyciska. Nic nie piecze, nic nie podraznia przy nakładaniu, twarz mi sie nie czerwieni w ogóle. Wyskakuje mi ostatnio wiecej gulek, za to zaskórników jest mniej i pory wokoł nosa nadal mam czyste, a to dla mnie duuużo. Na czole mniej krosteczek, w dotyku skóra jest miększa, już bez takiej ostrej brukowanej ulicy. Buźkę mam ogólnie nawilżoną, więc od paru dni nie stosuje kremu nawilżającego, bo nie widze potrzeby. Zaczęłam zmywać rano twarz pianka RivalDeLoop + wodą, ponieważ wacik i tonik to za mało (wacik rano był zółty w sebum, więc skóra się ostrzej czyści, a co za tym idzie rano wymaga głebszego umycia). Reszta pielegnacji bez zmian.

Nikt nie pisze w tym temacie, to może nastepny opis jak przebiega kuracja, zdam za miesiąc, półtorej

[malewara]

Oczywiscie pisz, ja ciągle śledzę Mam nadzieję ze i Tobie ten lek pomoze. Pozdrawiam.

[Silwena]

Napisane przez malewara

Oczywiscie pisz, ja ciągle śledzę Mam nadzieję ze i Tobie ten lek pomoze. Pozdrawiam.

bardzo bym tego chciała, szczgólnie, że za jakiś miesiąc przyjezdza mój TŻ, ostatnio widział u mnie zaleczona buźkę, a teraz to szkoda słow taki wysyp mam i mam tez nadzieje, że poprawi sie dużo na plus w ciagu tego miesiaca, bo jak sie okaze ze cere po Iso bede miec gorsza niz przed kuracją, to sie załamie

szczególnie na jednym policzku mnie wysypało i to tym na którym NIE SPIE, wiec mnie to dziwi, czemu znow sypie mnie na tym poliuczku własnie (kiedys tez juz tak było). Cały jest w gulach bardzo bolących i strupach, żuchwa też zainfekowana, cera tragicznie czerwona i poplamiona, nie kumam czemu jest w tym miesiacu aż tak strasznie

miało nie być wysypu po Iso, myślę, że to fakt, że ejstem przed okresem, co mnie tylko gorzej podkurza, bo miesiac temu nie miałam ani jednego ropniaka przed @, a teraz jeden ból na twarzy

ehh, 33 dzien z Iso - gule, ropniaki, strupy, krosty

[malewara]

Nie zalamuj sie czasami. Tez na poczatku mialam gorsza cere. Wlasciwie przez pierwszy miesiac, moze 2 bylo tak samo albo gorzej, potem juz zaczelo sie tak szybko poprawiac, ze az przyjemnie bylo rano wstawac i widziec coraz gladsza buzie A naprawde mialam duzy problem, szkoda ze nie mam zadnych zdjec (albo dobrze, zeby nie przypominac sobie przez co przechodzilam). Naprawdę doradzam Ci, zebys czasami nie odlozyla tego leku. Jego dzialanie opiera sie na dlugotrwalym stosowaniu (zreszta to jest na ulotce). Nie uzywaj zadnych peelingow, maseczek tez lepiej nie. Tylko jakis dobry krem nawilzajacy na dzien i koniecznie bez parafiny w skladzie (z reszta chyba o tym wiesz. Polecam tez podklad La Roche korygujacy, nie wyrzadzil mi zadnej krzywdy, a buzia wyglada po nim przepieknie, warto zainwestowac. Stosuję już 5 miesięcy pierwsze opakowanie, jest bardzo wydajne. Trzeba tylko uzywac malutko, tak tyci tyci Inaczej tworzy sie maska. I koniecznie na krem, a nie na umyta buzie. Naprawde polecam.

Pozdrawiam i zdaj relacje co jakis czas

[Silwena]

Dzięki za podtrzymywanie na duchu. Dobrze wiem, że retinoidy to zabawa na lata i jak na razie to nie przerwalam stosowania nawet na jeden dzień Marudze, bo mnie boli zawsze jak cera sie zapaskudzi bardziej, mam trądzik od około 12 lat (w 6 klasie pedałowki się zaczęło) i naprawdę chciałabym uwierzyć, że dzięki retinoidom stosowanym do końca zycia, uda mi sie utrzymać cere w ryzach. No a narazie jest brzydko i mnie to przygnebia. Peelingów nie uzywam, tych mechanicznych, a enzymatyczne przy retinoidach sa polecane jak najbardziej, pomagają mi usuwać te twarde zawartosci porów, które wyłażą na zewnątrz, twarz sie robi mieciutka po nim. Co do składników zapychających to wiem co zle działa na mnie i unikam takich kosmetyków od lat a podkładów na dzien nie mogę stosować, ponieważ przy takiej kuracji (retinoidy czy kwasy) potrzebny jest filtr fotostabilny, a wtedy nie wolno kłaść podkładów, fluidów, a na ten mój nawet sypkiego pudru, więc zakryć tego co sie natworzy nie mam czym, ale dzięki za rady. Isotrexin w ogóle mnie nie wysusza, nie łuszczę się, nie mam nawet wzmożonego łojotoku, więc nie uzywam codziennie nawilżacza, bo zwyczajnie go nie potrzebuję. Jakoś to przeczekam, a jak za miesiąc nadal będę usiana w ropniakach, to wybiore sie do dermy po jakis antybiotyk doustny.

coraz większa makabra na paszczęce..

napisze za jakis czas, obym miała lepsze wieści z linni frontu

ja również pozdrawiam

[malewara]

To dobrze ze jestes obeznana w sprawach retinoidow Bo tragedia jest jak ktos nie wie jak uzywac (slonce, mocne peelingi, brak nawilzania w przypadku wysuszenia) a potem narzeka. Widze ze trudna sytuacja w Twoim przypadku, ale co Cie nie zabije, to Cie wzmocni. Mnie tradzik nauczyl POKORY. Nauczyl mnie szanowac innych ludzi bez wzgledu na ich wyglad, staram sie patrzec na ich osobowosc i stosunek do innych ludzi. Staram sie tez nie oceniac zbyt pochopnie (np w moim przypadku ktos mogl pomyslec - jenys jak ona wyglada, pewnie nawet jej to nie obchodzi - takich ludzi trzeba omijac szerokim lukiem). Zawsze staralam sie pomyslec, czy chcialabym miec super extra figure, nieskazitelna cere itd ale byc pusta w srodku. I z nikim bym sie miejscami nie zamienila Nie chce tez tutaj powiedziec, ze ladna dziewczyna znaczy pusta dziewczyna, dla sprostowania. No chyba starczy tej filozofii na dzisiaj Pozdrawiam ciepło

[Silwena]

Ja dopiero teraz przezywam PSYCHICZNIE, to co robi mi sie na twarzy. W podstawówce czy przez całe liceum, nigdy nie miałam z tym problemów. Byłam rozchwytywana przez znajomych musiałam byc na kazdej imprezie bo inaczej sami po mnie przyjezdzali nigdy nie byłam zahukana, czy zakompleksiona przez tradzik, chociaż wśród moich znajomych byli tylko gładko i pieknolicy, zazdroscilam im nieskazitelnych cer, moje kumpele szły w pełnym makijażu spac, rano szły w nim do szkoły lekko go popawiajac - zazdroscilam im tego. Ale byłam jedna z najbardziej znanych i lubianych (co za tym idzie i zinenawidzonych) osob w liceum, więc trądzik zajmował mnie tyle co codzienna pięgnacja cery. Najbardziej zaczęło mnie boleć, że go mam, odkąd jestem z moim TŻem On nawet nie widzi problemu, ale ja go widze wiem ze to tylko moja psychika, więc staram sie z tym luzować. Dbam o cerę tak samo jak zawsze, więc nie zaprzata to jakos bardziej mojej głowy. A jedyne czego mnie ta choroba nauczyła to może troche cierpliwości, bo kazdy lek wypróbowuje przez kilka miesiecy zanim okrzykne go beznadziejnym

a co do pięknych & wartościowych, to własnie znam niewiele wyjątków, ale jednak (na szczęście) gdzieś tam na świcie są

malewara co zorbiłaś z tym swoim isotrexinem? poszłaś po kolejna recepte do dermy? czy poporsiłas o cos bez antybiotyku?

szkoda ze tak mało oosb stosuje ten lek

[inc0rrect]

Napisane przez Silwena

Dzięki za podtrzymywanie na duchu. Dobrze wiem, że retinoidy to zabawa na lata i jak na razie to nie przerwalam stosowania nawet na jeden dzień Marudze, bo mnie boli zawsze jak cera sie zapaskudzi bardziej, mam trądzik od około 12 lat (w 6 klasie pedałowki się zaczęło) i naprawdę chciałabym uwierzyć, że dzięki retinoidom stosowanym do końca zycia, uda mi sie utrzymać cere w ryzach. No a narazie jest brzydko i mnie to przygnebia. Peelingów nie uzywam, tych mechanicznych, a enzymatyczne przy retinoidach sa polecane jak najbardziej, pomagają mi usuwać te twarde zawartosci porów, które wyłażą na zewnątrz, twarz sie robi mieciutka po nim. Co do składników zapychających to wiem co zle działa na mnie i unikam takich kosmetyków od lat a podkładów na dzien nie mogę stosować, ponieważ przy takiej kuracji (retinoidy czy kwasy) potrzebny jest filtr fotostabilny, a wtedy nie wolno kłaść podkładów, fluidów, a na ten mój nawet sypkiego pudru, więc zakryć tego co sie natworzy nie mam czym, ale dzięki za rady. Isotrexin w ogóle mnie nie wysusza, nie łuszczę się, nie mam nawet wzmożonego łojotoku, więc nie uzywam codziennie nawilżacza, bo zwyczajnie go nie potrzebuję. Jakoś to przeczekam, a jak za miesiąc nadal będę usiana w ropniakach, to wybiore sie do dermy po jakis antybiotyk doustny.

coraz większa makabra na paszczęce..

napisze za jakis czas, obym miała lepsze wieści z linni frontu

ja również pozdrawiam

To sprawdzone informacje, tzn probowalam peelingu ? Ja się boję przy retoidach ;/ ale czasem by się przydal jak sie mocno skora łuszczy

Napisane przez malewara

To dobrze ze jestes obeznana w sprawach retinoidow Bo tragedia jest jak ktos nie wie jak uzywac (slonce, mocne peelingi, brak nawilzania w przypadku wysuszenia) a potem narzeka. Widze ze trudna sytuacja w Twoim przypadku, ale co Cie nie zabije, to Cie wzmocni. Mnie tradzik nauczyl POKORY. Nauczyl mnie szanowac innych ludzi bez wzgledu na ich wyglad, staram sie patrzec na ich osobowosc i stosunek do innych ludzi. Staram sie tez nie oceniac zbyt pochopnie (np w moim przypadku ktos mogl pomyslec - jenys jak ona wyglada, pewnie nawet jej to nie obchodzi - takich ludzi trzeba omijac szerokim lukiem). Zawsze staralam sie pomyslec, czy chcialabym miec super extra figure, nieskazitelna cere itd ale byc pusta w srodku. I z nikim bym sie miejscami nie zamienila Nie chce tez tutaj powiedziec, ze ladna dziewczyna znaczy pusta dziewczyna, dla sprostowania. No chyba starczy tej filozofii na dzisiaj Pozdrawiam ciepło

Myślę, że nie można też nadto dorabiać filozofii.
Wątpie, żeby trądzik był aż tak wielkim doświadczeniem, napewno nie robi aż takiej tragedii jeśli chodzi o wygląd, dużo osób zmaga się z tym problemem i naprawdę to nie jest jakaś tragedia.
Może poprostu za bardzo się nim przejmujesz? To że masz pryszcze nie znaczy że jesteś brzydka
Nie chcę być niemiła, naprawdę. Ale troche zirytował mnie fakt, że dopiero kiedy doświadczyłas trądziku naczuczyłaś się nie zwracać uwagi na wygląd ludzi, a bardziej na ich osobowość, myślę że nadal wygląd jest dla Ciebie bardzo ważny, skoro dorabiasz do niego filozofię.

[Silwena]

inc0rrect

czytałam tu na wizażu sporo tematów i najwięcej wypowiedzi dotyczących peelingu enzymatycznego przeczytałam od dziewczyn które stosuja kwasy i/lub retinoidy. Pisza, że pięknie usuwa skórki, gdy sie jest w trakcie łuszczenia, ze nie zdziera skóry mechanicznie jak tradycyjne peelingi drobno/gruboziarniste, tylko działa na powierzchni skóry, ładnie ja wygłądzajac. tyle wiem co z temtów, bo sama nie miałam nigdy fazy łuszczenia przy Iso, enzymatyczny wygładza i zmiękcza ładnie buzie, ale częsciej stosuje Maskę z zieloną glinką + mikro-dermabrazja z Ziaji

[malewara]

Napisane przez inc0rrect

To sprawdzone informacje, tzn probowalam peelingu ? Ja się boję przy retoidach ;/ ale czasem by się przydal jak sie mocno skora łuszczy




Myślę, że nie można też nadto dorabiać filozofii.
Wątpie, żeby trądzik był aż tak wielkim doświadczeniem, napewno nie robi aż takiej tragedii jeśli chodzi o wygląd, dużo osób zmaga się z tym problemem i naprawdę to nie jest jakaś tragedia.
Może poprostu za bardzo się nim przejmujesz? To że masz pryszcze nie znaczy że jesteś brzydka
Nie chcę być niemiła, naprawdę. Ale troche zirytował mnie fakt, że dopiero kiedy doświadczyłas trądziku naczuczyłaś się nie zwracać uwagi na wygląd ludzi, a bardziej na ich osobowość, myślę że nadal wygląd jest dla Ciebie bardzo ważny, skoro dorabiasz do niego filozofię.

Nie chcę się tutaj teraz wykłócać, ale to przez co przeszlam to po prostu koszmar. Mialam najgorszy tradzik w klasie, pelno kompleksow, z ktorymi (pomimo wyleczenia) borykam się do dziś. Być może nie jestem tak odporna psychicznie jak wiekszosc, ktorzy maja ten problem. To nie bylo tylko kilka krostek przed okresem. To byla MASAKRA.

A co do oceny ludzi - nie chodzi o to, ze dopiero zaczelam szanowac ich osobowosc. Chodzi o to, ze teraz mam duzo wyzszy poziom empatii spolecznej, nie oceniam tak szybko dzialan ludzi, nawet jezeli wskazuja one na jakas konkretna rzecz (np. alkoholik, ktory krzywdzi cala rodzine - staram sie go zrozumiec, w pewnym momencie w zyciu popelnil blad, i teraz sa tego efekty). Nie obraź się, ale staram się też unikać czegoś takiego, co napisałaś - z góry zakladasz, ze cos wyolbrzymiam, a tak naprawde nie wiesz przez co przeszlam w zwiazku z ta choroba. Ale cieszę się, że jest w ogole zainteresowanie tematem Napotkalam sie kiedys na watek, w ktorym ludzie opisywali swoja historie w zwiazku z tradzikiem i bylo bardzo duzo wpisow podobnych do mojego. Wydaje sie to blachy (blahy?) problem, a tak naprawde wyrzadza wielka krzywde psychice.

[Silwena]

Napisane przez malewara

Wydaje sie to blachy (blahy?) problem, a tak naprawde wyrzadza wielka krzywde psychice.

błahy
ale nie w tym przypadku, właśnie przez to co mówisz, trądzik wywiera wielki wpływ na psychikę, jesli chcesz poczytać podobne słowa do swoich zajrzyj do tematów :

Trądzik

Trądzik - cz. 2

tu może się to co piszemy wydawac off topem, tam można opisywać wszystko co sie czuje i myśli

BTW ja Cie rozumiem i wiem co chciałaś przekazać, pozdrawiam

[inc0rrect]

Napisane przez malewara

Nie chcę się tutaj teraz wykłócać, ale to przez co przeszlam to po prostu koszmar. Mialam najgorszy tradzik w klasie, pelno kompleksow, z ktorymi (pomimo wyleczenia) borykam się do dziś. Być może nie jestem tak odporna psychicznie jak wiekszosc, ktorzy maja ten problem. To nie bylo tylko kilka krostek przed okresem. To byla MASAKRA.

A co do oceny ludzi - nie chodzi o to, ze dopiero zaczelam szanowac ich osobowosc. Chodzi o to, ze teraz mam duzo wyzszy poziom empatii spolecznej, nie oceniam tak szybko dzialan ludzi, nawet jezeli wskazuja one na jakas konkretna rzecz (np. alkoholik, ktory krzywdzi cala rodzine - staram sie go zrozumiec, w pewnym momencie w zyciu popelnil blad, i teraz sa tego efekty). Nie obraź się, ale staram się też unikać czegoś takiego, co napisałaś - z góry zakladasz, ze cos wyolbrzymiam, a tak naprawde nie wiesz przez co przeszlam w zwiazku z ta choroba. Ale cieszę się, że jest w ogole zainteresowanie tematem Napotkalam sie kiedys na watek, w ktorym ludzie opisywali swoja historie w zwiazku z tradzikiem i bylo bardzo duzo wpisow podobnych do mojego. Wydaje sie to blachy (blahy?) problem, a tak naprawde wyrzadza wielka krzywde psychice.

Rozumiem Cię, teraz mi to wyjaśniłaś czytalam wątki o trądziku na intymne, wiem, że niektórzy naprawdę w depresje z tego powodu wpadali, dlatego nie chciałabym żeby wciąż wyolbrzymiano ten problem. Nie chcę żeby traktowano ludzi z trądzikiem jako tych którzy przeżyli wielką tragedie i dzięki niej zmienili swoje poglądy na życie itd itd
powiem Ci że przeszłyśmy cos podobnego, widzę że także się wyleczyłaś i jest już to za Tobą, więc kompletnie nie trafiłam na osobę, która potrzebuje uświadomienia że trądzik to nie tragedia, bo to już za Tobą (a nie wiedzialam)

[malewara]

No to fajnie, ze sie rozumiemy I dokladnie o te linki do watkow mi chodzilo. I jeszcze dodam, że masz racje, ze to tak naprawde nie jest duzy problem i nie nalezy go wyolbrzymiac. Nalezy jedynie uzbroic sie w cierpliwosc i leczyc. Ludzie maja duzo wieksze i powazniejsze problemy. Moje wczesniejsze wypowiedzi moga brzmiec jak uzalanie sie nad soba lub cos w tym stylu. Po prostu napisalam, jak sie wtedy czulam i tak naprawde zaluje tych straconych dwoch lat, w ktorych moje zycie skupialo sie tylko wokol tradziku, ktorego tak naprawde nikogo on nie interesowal a tym bardziej znajomych i przyjaciol, ktorzy lubili i lubia mnie taka jaka jestem. Szkoda, ze dopiero niedawno do tego doszlam.

Pozdr

[Silwena]

nom racja, rozczulanie sie nad kazdym pryszczem to głupota tez troche, ale faktyczna długotrwała choroba skory moze byc irytujaca (dla mnie), a moze tez prowadzic do depresji (dla innych)

róznie bywa

[evevlina]

Witam. Ja jestem już po jednym opakowaniu Isotrexinu i dzisiaj byłam u dermatologa żeby zapisał mi drugie. Po stosowniu go stan skóry znacznie poprawił się, raz kiedyś mi coś wyskoczy i wlasnie dlatego wolałam się zaopatrzyć w jeszcze jedno opakowanie w takich sytuacjach;p Ja ten lek bardzo sobie chwalę, mi pomógł. Wiele osób skarży się, że po stosowaniu skóra jest podrażniona- mój dermatolog, zapisując mi ten żel po raz pierwszy uprzedził mnie, że tak może się dziać i że to normalne, i mimo to nie mam odstawiać leku a taka reakcja organizmu minie- i miał rację- pierwsze dni skóra była zaczerwieniona i podrażniona ale to tylko na początku;] Mnie bardziej przeszkadza okropny zapach tego żelu- do tego jakoś nie mogę się przyzwyczaić- jak jakiś spirytus;P Ale warto trochę pocierpieć. No i nieprzyjemne uczucie maski na twarzy kiedy żel już przyschnie. Pozdrawiam;]

[JellyJumper]

ja uzyam od jakichs 2 tygodni tylko kurcze mocno przez ten czas sie opalałam, czy mozliwe zeby od tego wyskoczyło mi tak wiele drobnych pryszczy?

[malewara]

I jak tam Silwena? Zdaj relacje Pozdrawiam

[Silwena]

Napisane przez Pikus

Czy Isotrex moze powodowac pojawianie sie rozszerzonych porow? Uzywam go od okolo 2 tygodni, wczesniej stosowalem differin pol roku, a dzisiaj zauwazylem ze w okolicy nosa na policzkach mam rozszerzone pory, sa dosc mocno widoczne! Nigdy wczesniej ich u siebie nie widzialem. Czy to moze byc efekt stosowania isotrexu?
Mozna je jakos "zniwelowac" ?
Pozdrawiam

stosuje Isotrexin od 51dni, też porozszerzały mi się pory skóry, zwłaszcza wokół nosa i na policzkach, moje wielkie dziury stały sie ogromnymi dziurskami, używam krem Effaclar K, niby ma zmniejszać pory skóry, więc zobaczymy jak to będzie. Od domykania porów są pewnie też inne kosmetyki. Też się dziwie czemu tak się zrobiło, ale to może jeszcze minąć. Moim zdainem pootwierały się aż tak, bo się oczyszczały, im dłużej będą czyste tym może szybciej retinoid je zamknie, zmniejszy.

Napisane przez evevlina

Witam. Ja jestem już po jednym opakowaniu Isotrexinu i dzisiaj byłam u dermatologa żeby zapisał mi drugie. Po stosowniu go stan skóry znacznie poprawił się, raz kiedyś mi coś wyskoczy i wlasnie dlatego wolałam się zaopatrzyć w jeszcze jedno opakowanie w takich sytuacjach;p Ja ten lek bardzo sobie chwalę, mi pomógł. (...) Pozdrawiam;]

Fajnie, że kolejna osoba pisze, że ten lek pomógł. Ja też za niecałe 2 tyg będę miała ten problem, bo tubka się konczy. Nie wiem tylko co robić, czy zacząć uzywac Differin, czy wybrać się do rodzinnego po jeszcze jedno opakowanie Isotrexinu

Napisane przez JellyJumper

ja uzyam od jakichs 2 tygodni tylko kurcze mocno przez ten czas sie opalałam, czy mozliwe zeby od tego wyskoczyło mi tak wiele drobnych pryszczy?

opalałaś się przy retinoidach? czy zdążyłaś przez ten czas poczytać parę tematów i zorientować się jakim starsznym jest to błedem? doczytałaś o skutkach opalania, nie tylko przy isotretinoinie, ale też ogólnie o tym by nie opalać się przy trądziku?

Napisane przez malewara

I jak tam Silwena? Zdaj relacje Pozdrawiam

ehh, 51 dzień z Iso
tydzień temu odstawiłam olej z dyni w kapsułkach, a po paru dniach dopadło mnie już przesuszenie i podraznienie wielkości śliwki na skroni. To on, olej z dyni tak ładnie mnie nawilżał od środka, że nie musiałam używać kremu nawilżającego. Podrażnienie i sucha skóra zniknęły po peelingu enzymatycznym + przemywaniu buźki maceratem z nagietka + kremie nawilżającym - w jeden dzień. Pisałam już o tym jak oleje pite czy z butli czy z tabs, wpływają korzystnie przy kuracjach retinoidami - w jednej z moich wypowiedzi poparł mnie tez lekarz dermatolog, więc jak widać to nie tylko moja obserwacja. Ale wracając do samego Isotrexinu - nadal cisza - preparat nakładam grubą warstwa, codziennie wieczorem po umyciu (czasem nie czekam przepisowych 15 minut), czasem nakładam go w 3 turach, dużo ogólnie, ale i tak nie przesusza, nie podrażnia, ani nie łuszczy. Mam obecnie na obu policzkach i żuchwie kilka bolących gul, kilka czerwonych krostek, nadal masę zaskórników zamkniętych na całej twarzy (ale broda wygląda o 50% lepiej, bardziej czysto). Znacznie mniej mam otwartych zaskórników, tzn wągry pozostały tylko na nosie, ale bielsze, nie takie czarne. Przybyło mi też kilka prosaków..

nie jest spektakularnie lepiej, a bardzo chcialabym to juz poczuc i zobaczyc

poprawa jest tylko o jakieś 10-15%, a dziś będzie 52 dzień z Iso, jak po ponad 2 miesiącach nadal tak będzie to zwątpie

ja również pozdrawiam

[JellyJumper]

No właśnie nie czytałam. kiedys przy pierwszej wizycie dermatolog powiedział mi żeby unikac słńca, bo słonce jest ogólnie ok ale nie przy takich upałach i duchocie.
No ale to było przy 1 wizycie isotrexinu mi wtedy nie zapisywała.
Stosowałm na buzie tylko krem z filtrem 6, nie mam jak na razie zadnych przebarwien ale miałam ogromny wysyp na szczeście juz jest ok.
Może to tez dlatego ze codziennie uzywałam kremu Alantan Plus który jest także na poparzenia słoneczne.
Nie wiem ale od opalania minął miesiąc a nie widze żeby cos złego sie stało.

[Silwena]

Napisane przez JellyJumper

No właśnie nie czytałam. kiedys przy pierwszej wizycie dermatolog powiedział mi żeby unikac słńca, bo słonce jest ogólnie ok ale nie przy takich upałach i duchocie.
No ale to było przy 1 wizycie isotrexinu mi wtedy nie zapisywała.
Stosowałm na buzie tylko krem z filtrem 6, nie mam jak na razie zadnych przebarwien ale miałam ogromny wysyp na szczeście juz jest ok.
Może to tez dlatego ze codziennie uzywałam kremu Alantan Plus który jest także na poparzenia słoneczne.
Nie wiem ale od opalania minął miesiąc a nie widze żeby cos złego sie stało.

przy trądziku nie można się opalać
często trądzikowcy obserwują poprawę stanu skóry po espozycjach na słońce, alby później w porze jesiennej nagminnie nawiedzać gabinety dermatologiczne z porblemem wysypu "powakacyjnego" - jaki sens takiego postępowania? odpowiedz sobie sama

nie używasz fotostabilnych filtrów, a stosujesz retinoid drugi w sile działania po tazarotenie i tretinoinie - czyli izotretinoine, jeszcze w dodatku z antybiotykiem w składzie (i na bazie alkoholu) i wystawiasz się na słońce..
i z tego co widzę nie czytałaś nigdy o retinoidach, sama nie pokusiłas się o zdobycie nawet mininalnej wiedzy..

Lekarza masz do bani, więc radzę Ci zając sie tematem, zdobyć informacje póki nie jest dla Ciebie za późno i nie leczysz gorszych schorzen skóry niż tradzik

a przebarwienia wychodza po miesiącach albo latach

trzymaj się

[JellyJumper]

hm... przestraszyłam sie teraz tymi przebarwieniami. No ale juz za późno.
ja nawet nie wiedziałam, że to jest tak islny lek, ze to retinoid.
Kiedyś chodziłam do innego lekarza on mi powiedział że retinoidy nie nadają sie dla mnie.
Niestety lekarza zmienić już nie mogę w mojej okolicy sa tylko dwaj a to i tak 40 km muszę jeździć.


Lekarz zabronił mi stosowac żadnych innych kosmetyków, łącznie z makijażem.
niestety nie jestem w stanie sie do tego dostosowac i zaczęłam uzywać ekscipial.
To faktycznie jest tak że inne kosmetyki moga mnie podrażnić?
Np maska garniera z cynkiem amykająca pory?

[lady opium]

Na mnie Isotrexin niestety nie działał (stosowałam ze 2 lata temu).
Z trądzikiem nie miałam nigdy większych problemów, jak już to podskórne grudki, nierówną powierzchnię skóry, ale jedynie na czole, czasem na brodzie (typowa strefa T, tendencja do przetłuszczania - jak to przy cerze mieszanej).
Wcześniej stosowałam Zineryt (brak efektów), potem Klindacyt T (na dzień) + Aknemycin (na noc) - zdecydowanie najlepsza kombinacja, buzia praktycznie bez skazy, tyle że nie trwało to wiecznie. Po jakimś czasie cera jakby się przyzwycziła
Co do Isotrexinu: z aplikacją nie było problemu, zapach mi nie przeszkadzał. Dermatolog zalecił smarowanie cienką warstwą na noc. Po alikacji jakiś czas czułam ściągnięcie, trochę tak, jakby cera była ofoliowana. Żadnego przesuszenia nie zauważyłam, wręcz przeciwnie - budziłam się z mocno przetłuszczoną cerą i resztkami złuszczonej skóry (taki niteczki, jakby resztki po peel-off ). Nie podobało mi się to, zużywałam podwójną porcję żelu/pianki, żeby odtłuścić cerę, brrr... Gdyby jeszcze były jakieś efekty... A tu nic Po mniej więcej 3 m-cach dałam sobie spokój.
Cholernie wydajny, to mu trzeba przyznać. Nie wiem nawet, czy połowę tuby zużyłam.
To tyle ode mnie

[Silwena]

Napisane przez JellyJumper

Lekarz zabronił mi stosowac żadnych innych kosmetyków, łącznie z makijażem.
niestety nie jestem w stanie sie do tego dostosowac i zaczęłam uzywać ekscipial.
To faktycznie jest tak że inne kosmetyki moga mnie podrażnić?
Np maska garniera z cynkiem amykająca pory?

preparaty z retinoidami są przepisywane na różne postacie trądziku - lekkiego, średnio nasilonego i ciężkiego, poczytaj ulotkę Isotrexinu, a dowiesz się o leku więcej - wszystko co na początek powinnas wiedzieć zjaduje się na ulotce, reszte możesz doczytać z tematów tego typu
Ja również mam takich dermatologów w okolicy, coprawda 20km od domu, ale tez tylko 4 lekarzy na cały powiat, wiem jak jest, jak do tej pory, moi lekarze też okazali sie mało przydatnymi wypisowywaczami recept - na porade od nich nie mam co liczyc, ale specyfiki różne przepisują, odsiewam co mi niepotrzebne (np ostatnio tetralysalu nie wykupiłam), a reszte stosuje według zaleceń

Jest tyle tematów, które powinnas przeczytać, by wiedzieć takie podstawowe rzeczy, albo chciaz ten temat, z samych moich postów możesz się dowiedzieć jaką pielęgnacje stosuje i nie mam podraznień, łuszczenia, pieczenia etc

przy tak silnych środkach, trzeba się liczyć z podraznieniami przy nieumiejętnej pielęgnacji, dlatego poleca się tylko łagodne, delikatne środki do mycia (bez alkoholu, mydła, detergentów typu SLS wysoko w składzie), na dzień FILTRY FOTOSTABILNE - czyli SPF 45-50+, które bywa, że równiez nawilżają, nie tylko ochronią skórę przed poparzeniem (każda nawet najdrobniejsza opalenizna to wynik poparzenia skóry promieniami UVB, kolor to wynik obrony organizmu przed szkodliwymi promieniami - stąd się bierze opalenizna tak na chłopskie parę słow), ponadto wysoki fotostabilny filtr ma wysoki wskaznik PPD (ochorny przed UVA - czyli fotostarzeniem sie skóry, nowotworami skóry, degradacją komórek w skórze itd).

UV powoduje:
- tworzenie zmarszczek
- obwisanie z wiekiem skory
- utrate jej jedrnosci,
- przebarwienia skory, tzw. plamy watrobowe nie sa spowodowane problemami z watroba, a dawkami UV zbieranymi przez cale zycie,
- szorstka, chropowata strukture skory
- niszczenie komorek skory i ich poznijesze obumieranie
- tworzenie wolnych rodnikow, ktore z kolei oslabiaja dzialanie naszych naturalnych enzymow reperujacych, uaktywaniaja eznymy niszczace, ktore powoduja degradacje naszego kolagenu, elastyny, nie czujemy tego od razu, ale po czasie okazuje sie, ze skora staje sie wiotka, mniej jedrna, bo brakuje kolagenu
- powiekszenie porow skory z wiekiem

o filtrach i preparatach do mycia było pokrótce, to teraz kremy - do cery tradzikowej, tłustej najlepiej nie stosować kremow/emulsji które mają w nazwie matujacy - seboregulujący - normalizujący - antyshining itd itp - poniewaz one po dłuższym stosowaniu przyczyniaja się zwykle do zwiększenia się łojotoku. takie kremy nie sa ogólnie polecane, zawierają przy tym duże ilości składników mogacych zapchać pory skóry, a już najbardziej nie sa polecane gdy stosuje się kwasy czy retinoidy, ponieważ nie jest to konieczne, w niczym nie pomoże, a może napsuć. Maski, maseczki są ok, jeśli wiesz, że Cie nie podraznią, jeśli są łagodne i mają działanie np nawilżające, kojące, ale np cos co ma niby zwężyć pory nie będzie po pierwsze zbyt skuteczne (szczególnie drogeryjne garnierowe gówno, testowane na zwierzętach), a po drugie tylko Ci podsuszy skórę, a tego powinnas unikać. Jesli odznaczasz się wysoką toleracja na retinoidy, to mogę Ci polecić maseczke aspirynową (oparta na salicylanach, sa tematy o niej wystarczy wpisac w wyszukiwarkę) - ona doczyszcza pory i je zawęża, napewno Ci nie zapcha porów jak garnierowe ściekowate barachło z drogerii.

Podkłady, fluidy, tzw make-upy - nie jestem zwolenniczką ich uzywania, poniewaz stosuje filtry. Ty też powinnaś używać fotostabilnego filtra na dzień, więc jesli chcesz zostać przy podkładzie, to wybieraj filtr wśród tych z firmy Avene - byc może uda Ci się metoda stemplowania tak go nałożyc by nie zetrzeć działania filtra z buźki. Ewentualnie kup fluid przeciwsłoneczny, są takie np Uriage, Hyseac, Sun Care Fluid SPF 50 (Fluid przeciwsłoneczny) - bedziesz miec zaróeno maskowanie i wysoka ochrone.

Gdy nie wychodzisz w dzień na dwór, wystaczy Ci krem nawilżający - oczywiście pilnuj żeby kosmetyki Cie nie zapychały inaczej kuracja retinoidami nie ma sensu, retinoidy będą czyścić, a Ty będziesz kładła podkład, czy krem który zapycha pory i tak w kółko..

Mogę Ci doradzić co zrobić gdy pojawi sie łuszczenie, jak to ma czasem u niektorych miejsce. Mogę podac Ci jeszcze wiele wiele innych informacji, takich nawet stricte o retinoidach, ale wolałabym byś sama czytała tematy które Ciebie dotyczą. Ja akurat miałam chwile czasu by Ci to napisac ale nie każdy jest tak cierpliwy dla tak "głupich" pytań i tekstów. odpowiedzi na pytania i wątpliwości padały już wielokrotnie na łamach nie tylko wizażu, trzeba tylko się zainteresować, poczytać i zastosować. To lepsze niż wydawanie fortuny na drogeryjne paździerze, o kiepskich składach, ale za to z dużym naciskiem na makreting, które potrafia w wiekszości przypadków zaszkodzić cerze.

Podyżuruje tu jeszcze jakiś czas, więc moge coś dopomóc na szybko, np podac Ci wykaz ciekawych linków do poczytania, etc, tylko powiedz to pomogę

EDIT

Jak pisze pani Basia Kwiatkowska:

wazne by nie zrazac sie poczatkowym pogorszeniem stanu skory, wazna jest cierpliwosc i systematycznosc, niezbedna jest skuteczna ochrona UV, bez niej zadna kuracja sie nie powiedzie, skora moze ulec tylko wiekszemu zniszczeniu.

skuteczna ochorna przeciwsłoneczna obejmuje:
- uzywanie codziennie filtra fotostabilnego najlepiej spf 50 (50+)
- reaplikacja go w ciągu dnia, gdy tego wymagaja warunki pogodowe
- rezygnacja z celowego opalania się, oraz korzystania z solarium
- noszenie kapelusza, czapki z daszkiem, okularów przeciwsłonecznych

to jest KONIECZNOŚCIĄ w przypadku stosowania preparatów z retinoidami (!)

[JellyJumper]

Dziękuje a pomoc

Może zechcesz przeczytać w ogóle moja przygodę z dermatologiem.
Najpierw Pan zalecił mi stosowac tylko do przemywania jakiż żel z peelingującymi drobinkami i płyn robiony, była tam gliceryna, spirytus, jakies jeszcze 2 składniki.

jakoś wydawał mi się Pan niezbyt dobrym lekarzem nawet mnie nie oglądał, zmieniłam lekarza.

Nowa Pani doktor zaleciła mi diete, zrezygnowanie z tych wszytkich drogeryjnych żeli itp, przepisała na dzień wode robioną do mycia poodbny skład do wcześniejszej, do tego do smarowania metroizydianol na noc zaś takie cos robione o bardzo gęstej konsystencji, szare, "kitowate", była mała poprawa.
Po nastepnej wizycie pzrpisała mi nadal wodę tylko spirytus z niej usuneła, na dzien krem Alantan Plus na noc Isotrexin.
Kazała przyjść za półtora miesiąca, zapewne zmieni mi leki.

na twarzy mam mnóstwo zaskórników, do tego tez przyszcze ropne czasem wyskakuja. Niewiele pomaga mi to co mam obecnie, tzn na pewno jest lepiej ale nie moge owiedziec ze zalezyłam trądzik.

Byłabym wdzięczna za linki

[Silwena]

Napisane przez JellyJumper

Może zechcesz przeczytać w ogóle moja przygodę z dermatologiem.

poczytałam i widzę, że miałaś zwykłe zestawy przeciwtrądzikowe, w formie robionych na zamówienie specyfików - dobra rzecz, tylko ile stosowałaś miesięcy dana kuracje? i jakich kosmetyków wówczas używałaś? czy przypadkiem nie czegoś co zatyka pory, czy wypryszcza? albo czy miałas nawilżacz dobry na dzien, skoro w papkach była alkohol, który mógł choć nie musiał przyczynic sie do wiekszego łojotoku/czy wysuszenia. Skoro nie pomagało, albo pomagało troche - to może też to nie były zestawy dla Ciebie, jest wiele "może", ja nie lekarz

Z tego co się orientuje po tych 12 latach z trądzikiem, to Twój pierwszy zestaw wygląda zwyczajnie - żel peelingujacy do mycia ofkors? i płyn robiony do przemywania, pewnie oba ze składnikami przeciwtradzikowymi - to normalna procedura, więc jeśli uzywałaś aż do wykoczenia obu, np ponad miesiąc czy nawet dwa to miałaś krótką kuracje, no ale jak nie pomogła, to naturalną rzeczą jest zmienienie leku na inny.

Diety stricte antytrądzikowej nie ma, conajwyżej mówi się pokątnie o tym, że na jednych czekolada źle działa, na innych chipsy, mleko, cebula czy ostro przyprawione dania, ale lekarz zalcić Ci mógł innego rodzaju dietę, np białkową - podobno pomaga goić, leczyć skóre czy coś. Musiałabyś napisać do jakich rad lekarz kazał Ci sie stosować.

Rezygnacja z drogeryjnych kosmetyków to najrozsądniejsza rzecz jaką można zrobić, gdy cera jest zanieczyszczona, zaskórnikowo-grudkowa, czy z ropaniakami. Porada wydaje mi sie również prawidłowa, trądzik to choroba skóry i nie da się jej pomóc kosmetykami z drogeryjnych półek. Papki do mycia, metronidazol, papka na noc - chciałabym mieć taki arsenał do swojej walki Jeśli była poprawa było stosować nadal, ile uzywałaś? przez ile miesięcy nakładałaś te zalecone specyfiki?

Nie wiem jak ze składnikami w tych papkach, ale składniki Alantanu Plus znam i o ilę Cie nie zapychał ten krem to masz super nawilżająca bazę, ale jeśli odnotowałaś przybywanie zaskórników i zanieczyszczeń to mogł być to objaw zapychania porów. Isotrexin to najlepsze co mogło Cie spotkać z tych wszystkich "gratów", jesli zostaniesz z nim na conajmniej rok, to możesz liczyć na wygładzenie i zmnejszenie dolegliwości. Nie daj sobie zmienić leków (!) retinoidy to kuracja na kilka miesięcy, by można było odnotować poprawe, to sa prepatay które działają coraz lepiej wraz z wydłużeniem czasu ich stosowania.

Napisane przez JellyJumper

na twarzy mam mnóstwo zaskórników, do tego tez przyszcze ropne czasem wyskakuja. Niewiele pomaga mi to co mam obecnie, tzn na pewno jest lepiej ale nie moge owiedziec ze zalezyłam trądzik.

izotretinoina w tym preparacie działa na zaskórniki zamkniete i otwarte, na grudki i łojotok
erytromycyna zaś, to antybiotyk, który pomaga na stany zapalne, ropne gule, krosty, nacieki, etc

a Ty ile miesięcy stosujesz Isotrexin, że jesteś zawiedziona jego działaniem?
bo mnie sie wydaje, że czytałam, że 2-3 tygodnie...
jesli wszystkie te lekasrstwa od dermatologa stosowałaś maximum przez miesiąc, to nawet nie powinnas mówić, że nie pomagały, czy że pomagały troszeczkę, bo tak naprawdę systematyczność i cierpliwość się liczy w kuracjach antytrądzikowych

Napisane przez JellyJumper

Byłabym wdzięczna za linki

Proponuję

• Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY

- gdy nastąpi przesusz, albo wzmożony łojotok, wtedy można mówić o przesuszonej - odwodnionej cerze tłustej

• Suplementy, witaminy poprawiające kondycję skóry - ZBIORCZY

- gdybyś się chciała wspomagać wewnętrznie, witaminy z tabletek to zły pomysł, ale olej z wątroby rekina, ogórecznika, czy wiesiołka, czy kwas CLA, czy olej z Dyni warto łykać, ponieważ pomagają regulować prace gruczołow łojowych, zweżają pory skóry itd - udowodnione badaniami

• Przebarwienia - ZBIORCZY

- o ile masz takowe polecam poczytac temat

• BLIZNY: potrądzikowe i inne, redukcja przez kosmetyki, zabiegi- ZBIORCZY

- jak wyżej, jesli masz warto poczytać

• Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!

- wnioskuję, że nie czytałaś, ponieważ sama wiedziałabyś to wszystko co Ci dziś napisałam

• Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią

- przydatny temat, wystarczy go przeczytać od początku do konca, pomaga wybrac pielęgnacje odpowiednia dla siebie

• Trądzik, bolesne wykwity, łojotok, przebarwienia i podrażnienia, proszę o pomoc.

- temat w którym zebrało sie wiele ciekawych porad - warto przeczytać jak każdy inny

• nawilżanie podczas kuracji kwasowo-retinoidowych

- by nie dopuścic do przesuszu, podraznien, zachowac miekką i promienna cere


warto zajrzec tutaj
FAQ Dermatologiczne - http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=223593

oraz:

• Pielęgnacja Biochemiczek I Nie Tylko-zbiorczy

- znajduje sie tu 18 ciekawych linków, których przejrzenie obeznajmi Cie z retinoidami/kwasami ogólnie biochemią

• Biochemiczne Kompendium

gdzie niedlugo znajdzie się również wzmianka o retinoidach


Filtrowe tematy :

• Filtry Ochronne-zbiorczy
  
• Filtry UV a makijaż
  
• nie-apteczne filtry na plażę
  
• ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
  
• Zasady stosowania filtrów w prostych, żołnierskich słowach
• Zasady stosowania filtrów w prostych, żołnierskich słowach CD-CZ.II

tematy o retinoidach z innych miejsc :
Retinoidy - FAQ
Isotrex - izotretinoina (isotretinoin)
Retinoidy-vademecum (wersja robocza)
Jak zwiększyć działanie retinoidów - metody


podaje Ci oczywiście tematy, które sama przeczytałam od deski do deski ty sama też skorzystaj z tego forum, skoro tu jesteś więc czytaj tematy i wynotuj sobie ciekawe i przydatne wiadomości np kopiujac je do notatnika i trzymaj je na dysku, by podczytywac, gromadź wiedzę, naucz się dbac o siebie i cerę, opłaci Ci się to

Isotrexinu nie porzucaj i nie proś o inny lek dermatologa, tylko mów, że ten działa i stosuj ze 3-4 miesiące, jak wtedy nie zauwazysz poprawy to zwątp i powiedz, że nie działa, to dermatolog zmieni Ci lekarstwo.

Pamiętaj, że nic tak pieknie nie działa na skórę jak retinoidy, nawet kwasy Cie tak nie oczyszczą, chyba, że w połaczeniu z nimi, jako dopalacze.

dobranoc

[JellyJumper]

wszystkie preparaty stosowałam przez miesiąc, potem były zmieniane.
Alantan chyba mnie nie zapycha, przybyć na pewno zaskórników nie przybyło, wręcz przeciwnie te na policzkach jakby sa wyczyszczone, podobnie czoło, na nosie niestety jednak duzo a broda to juz masakra.
ale bez watpienia policzki i cozlo sa w lepszym stanie.

Chciałabym zostać przy tym co mam teraz gdyż wydałam na leki około 100 zł i szkoda by mi było połowe opakowania wyrzucac.
Nie wiem jednak czy lekarz nie będzie chciał zmienić.
A stosuje jeszcze na dekold plecy i ramiona Akneroxid 5, jednak w tych okolicach prawie trądziku nie ma.

Co do diety to nie konkretna dieta a raczej unikanie niektórych pokarmów, jak np. pomidory, czekolada, truskawki, wszelkie pikantne i słone przyprawy itp

[Silwena]

Napisane przez JellyJumper

wszystkie preparaty stosowałam przez miesiąc, potem były zmieniane.
Alantan chyba mnie nie zapycha, przybyć na pewno zaskórników nie przybyło, wręcz przeciwnie te na policzkach jakby sa wyczyszczone, podobnie czoło, na nosie niestety jednak duzo a broda to juz masakra.
ale bez watpienia policzki i cozlo sa w lepszym stanie.

Chciałabym zostać przy tym co mam teraz gdyż wydałam na leki około 100 zł i szkoda by mi było połowe opakowania wyrzucac.
Nie wiem jednak czy lekarz nie będzie chciał zmienić.
A stosuje jeszcze na dekold plecy i ramiona Akneroxid 5, jednak w tych okolicach prawie trądziku nie ma.

Co do diety to nie konkretna dieta a raczej unikanie niektórych pokarmów, jak np. pomidory, czekolada, truskawki, wszelkie pikantne i słone przyprawy itp

Miesiąc to krótko, no cóż, nie jestem lekarzem, ale wiem, ze na trądzik nic nie działa tak "hop-siup", trzeba sie naczekać na efekty z danym preparatem, stąd moje zdziwienie, że zamiast Cie leczyć zbijają kasę na wizytach i wypisuja recepty na papki robione w aptekach. Dobrze, że teraz dostałaś ten isotrexin, trzymaj się tej tubki aż ją wykonczysz, nie dawaj sobie odebrac przywileju stosowania retinoidów! Powiedz, że to Ci pomaga, że czytałaś, że takie preparaty stosuje sie kilka miesięcy by zoabczyc efekty, powiedz, że na ulotce pisze nawet, że miesiąc nie wystarczy! Mam nadzieje, ze nie wymysli niczego nowego.

Przyjemnej kuracji

[Silwena]

70 dzień z isotrexinem

W dwóch miejscach pojawiają się odstajace skórki, ale to się da łatwo zniwelować. A odkąd na dzień stosuje Effaclar K, buzie mam lepiej nawilżoną i skórek już nie ma wcale. Pory są OGROMNE, ale czyste, wągry na nosie nadal siedzą. Zaskórniki zamknięte usiane jak zawsze po całej twarzy, krostki, gulki i gule - bez zmian. Kolor buźki nadal niejednolity, poplamiony, czasem zaczerwieniony w okolicy gdzie jest największy łojotok.

Mam wrażenie, że już zawsze będę miała paskudną skórę na twarzy


Szkoda, że tak mało osób, stosujących ten preparat, udziela się w wątku

[Michał84]

...........

[Silwena]

Napisane przez Michał84

Silwena ,nie martw sie,retinoidy potrzebuja duzo czasu zeby zadzialac.Kiedy uzywalem Zoracu,potrzebowal on ok 3-4 miesiecy zeby pojawily sie pierwsze efeky,a po roku bylo juz tak idealnie,ze sam niewierzylem,w to co widzialem 3mam kciuki za Twoja kuracje i postaram sie tu wpadac i opisywac jak idzie moja

Hej Michał
Miałam podobne odczucia na początku kuracji, ten alkoholowy odór powodował u mnie skurcze oskrzeli zatykający był dosyć, teraz sie juz przyzywczaiłam na szczęscie. U mnie jest odwrotnie niż u Ciebie, łuszczenia nie było i nie ma nadal (chociaż nakładam po 3 warstwy żelu i nie stosuje specjalnie nawilżaczy), tylko w dwóch miejscach, miałam czasem skórki z wysuszenia tego obszaru, ale w sumie złuszczanie to efekt uboczny kuracji, więc nie każdy go miec musi.

Planujesz się udać do specjalisty z tymi migdałkami? albo prywatnie zrobić jakiś wymaz, etc?

Dołączenie antybiotu w tabsach to bardzo dobry pomysł jak ropniaki Cie nawiedzają, też liczę, że Twój plan działania się powiedzie

Pisz, zdawaj relacje, mów jak postępy, co nowego na linii frontu

Napisane przez Michał84

zobaczmy jak sobie Iso sam poradzi,dam mu te 6-8 wymaganych tygodni i potem sie zobaczy;D

Ja już będę ciągnąć 11 tydzień z iso, stąd mam nerwa, spodziewałam się polepszenia wyglądu skóry o połowe chociaż,
a mam 'marne' 15% na plus, po prostu dla mnie to za mało, mimo wszystko staram się być cierpliwa...

.