makijaż ślubny - różnice

[haszka]

WItam,

czym się różni makijaż ślubny od zwykłego. Czy są użyte jakieś inne, trwalsze kosmetyki? Zauważyłam, że chyba jest od raczej bardziej subtelny, ale czy bardziej trwały?

[elimaj]

Hej! Kosmetyczką nie jestem, ale ślub mam za sobą i rzeczywiście makijaż ślubny powinien być bardziej trwały. Wyobraź sobie choćby składanie życzeń przez gości weselnych: wycałuje cię kilkadziesiąt osób jedna po drugiej, większość po polsku czyli "na trzy" Normalnego makijażu dawno by już nie było. Poza tym dla twojego komportu psychicznego lepsza jest świadomość, że masz trwały makijaż, wtedy nie myślisz, czy przypadkiem nie trzeba już czegoś poprawić, tylko szampańsko się bawisz. Ja miałam makijaż zrobiony zwykłymi kosmetykami, tyle że z wyższej półki niż na co dzień i wymagał poprawek w trakcie, ale koleżanka, która mnie malowała siedziała ze mną przy stole i po prostu zażądzała, że idziemy się poprawić, więc nie musiałam o tym muśleć
Dopiero co był tu wątek czym utrwalić makijaż, chyba kilka osób coś tam poradziło. Możesz poczytać.

[Sam]

Witaj
Makijaż ślubny na pewno powinien byc delikatny, może być świetlisty i błyszczący (makijaże dzienne powinny raczej byc matowe). Kolejna róznica to trwałość- musi on wytrzymać cała noc i z tego powodu mozna stosować utrwalacze makijażu;-)
Makijaż ślubny nie może byc tapetą ponieważ goście będą Cie widzieli z bliska - kosmetyków nie powinno być więc dużo - powinny być nałozone cienka warstwą, a na koniec pokryte fixerem. Na pewno powinnaś mieć z soba na ślubie i weselu: bibułki matujace, puder i błyszczy. Przydadzą sie też patyczki kosmetyczne - na wypadek gdybys uroniła łze;-)
pozdrawiam i wspaniałego ślubu
sam

[FEMME_BANALE]

Nie zgodze sie z jednym - ze makijaz slubny powinien byc blyszczacy. Wrecz przeciwnie, powinien byc matowy, miec w sobie elementy makijazu fotograficznego - mat dobrze wychodzi na zdjeciach, blysk nie.
Przeciez na slubie, weselu jestesmy w "gradzie" fleszy, jest to chyba jeden z tych dni w zyciu gdzie jestesmy non stop fotografowani.
Czyli podklad matowy, dobrze przypudrowany. Zadnych blyszczacych, perlowych cieni, bron Boze brokatu. Jedyny blysk na jaki mozna sobie pozwolic to usta.
Trzeba pamietac o zdjeciach - makijaz slubny ma w sobie duzo z fotograficznego.

[lilu1980]

ja np, nie wyobrazam sobie zebym miala miec matowe cienie na swoich oczach. , zgadzam sie z tym ze twarz ma byc matowa, ale policzki moga delikatnie sie mienic, rowniez oczy. a poza tym, widzialam kilka panien mlodych i zdecydowanie lepiej wygladaly te, ktore mialy cnienie perlowe na oczkach , te ktore mialy matowe wygladaly starzej,z reszta caly makijaz taki byl i nie wygladalo to ladnie wrecz przeciwnie. ja tez to na sobie sprawdzilam, wiec w lipcu napewno bede miala perlowe cienie na oczkach. pozdrawiam...

[FEMME_BANALE]

Kazdy moze sie malowac jak mu sie podoba. Napisalam tylko, ze taka jest "definicja", regula w makijazu slubnym - mat.
Ogolnie makijaz ma buc "lekki", swiezy. Stonowany.
Swiecic sie mozna, oczywiscie jak ktos lubi i chce sie podobac "na zywo" - w swietle dziennym ladnie, intrygujaco to wyglada, ale juz efekt na fotografiach taki nie bedzie.
To, ze kolezanki wygladaly "staro" na pewno nie jest sprawka matowego makijazu - wszystko zalezy JAK on zostal zrobiony.
Mozna wykonac probe zdjeciowa - umalowac sie najpierw perliscie, swietliscie - zrobic zdjecie, a potem matowo, cieniami matowymi - zrobic zdjecie. Porownac.
Aha, "matowe" nie znaczy ciemne, brudne, stare. Matowa moze byc zarowno biel, brzoskwinia, lososiowy, lilla.

[agabil1]

ja napiszę ,jak wyglądał mój makijaż ślubny-wyszedł pięknie i na zdjęciach i na kasecie i (co najważniejsze )przetrwał całe wesele.
Otóż użyłam sprawdzony ,matujący podkład,przypudrowałam dobrym puderkiem.Na oczy nałożyłam cienie satynowe-czyli ani typowo perłowe ani też całkiem matowe.Kości policzkowe wymodelowałam i podkreśliłam matowym różem,zaś pod łuk brwiowy i na szczyty samych kości nałożyłam rozświetlacz.Wyszło bardzo ładnie.

[FEMME_BANALE]

http://www.wizaz.pl/folaron_slub.php a zreszta przeczytajcie tutaj. Czyli wniosek - polyskujacy cien tylko troszke, w miejscach gdzie nie bedzie widoczny na zdjeciach - tu np. na ruchomej powiece.

[FEMME_BANALE]

Agnieszko, osmielam sie stwierdzic, ze taki rozswietlacz - plysk na kosciach policzkowych wyglada jedynie ladnie w wypadku tak szczuplutkiej i drobniutkiej twarzyczki jak Twoja. Ty mozesz sobie na to pozwolic.
Jesli natomiast twarz panny mlodej jest slusznej wielkosci, lub tym bardziej jest otyla - blysk jeszcze bardziej ja powiekszy.
Stoje twardo po stronie MATU.

[wersta]

w nowym avanti jest test makijażu (chodzi o podkład) napryskiwanego sprayem. silikonowy o ile dobrze pamietam. napisali tam, że super długo się utrzymuje i wygląda naturalnie. no i nie trzeba go poprawiać. ciekawe jak to naprawdę jest. nigdy nie spotkałam się z czymś takim.
jeżeli rzeczywiście jest tak trwały, to chyba najlepsze rozwiązanie na TAKĄ noc.

[lilu1980]

Famm, pewnie masz racje ja patrze ze swojej perspektywy , ja mam mala twarz nawet problem z oprawkami do okularow mialam ale mialam sprawdzone rozne makijaze i wiem ze u mnie mat, nie wchodzi w gre, satyna ale nie mat, ale pewnie trzeba to dobrac indywidualnie. pozdrawiam...

[wersta]

o kurcze a co to za zdjęcie mi się poprzednio wkleiło? przypadkiem i nie wiem o co chodzi?

[CzarnyElf]

Ja mialam raczej matowy tylko usta bardziej blyszczaly(na zdjeciu nie widac)

Upsss a czemu moje zdjecia sie wczesniej wkleily??To forum cos warjuje

[CzarnyElf]

No ja niewiem czasami mi sie to zdarza ze moje zdjecia sie wklejaja w innym watku jak nawet ich nie zalaczam tylko przegladam, chyba skoncze przegladac bo mam kilka takich ocenzurowanych w folderze slubnym,ale by bylo jakby sie zalaczyly(nawet ich nie mozna usunac)

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Aga BJ napisał(a):
> ja napiszę ,jak wyglądał mój makijaż ślubny-wyszedł pięknie i na zdjęciach i na kasecie i (co najważniejsze )przetrwał całe wesele.
> Otóż użyłam sprawdzony ,matujący podkład,przypudrowałam dobrym puderkiem.Na oczy nałożyłam cienie satynowe-czyli ani typowo perłowe ani też całkiem matowe.Kości policzkowe wymodelowałam i podkreśliłam matowym różem,zaś pod łuk brwiowy i na szczyty samych kości nałożyłam rozświetlacz.Wyszło bardzo ładnie.
Agus możesz zdradzic marki kosmetyków. Przede wszystkim puder, podkład, cienie. Chyba bedę sie malować sama, gdybym korzystała z kosmetyczki to musiałbym byc na fotelu i w godzinach porannych, zdjecia mam w plenerze o godz 13-14, slub 17. Podejrzewam ze wszystko splynie ze mnie zanim stane na slubnym kobiercu. Wiec wole umalowac sie sama ok 12ej i zrobic tymi samymi kosmetykami poprawki. A slub bedzie w lipcu wiec moze byc ciepło.

[agabil1]

Ela -pewnie
podkład-CASHMERE PERFECT L'oreal(wiele osób bardzo krytycznie go ocenia) ,zaś na mojej twarzy sprawdził się znakomicie.Wytrzymał kilkanaście godzin(od 13:30 do 7:30 dnia następnego )
puder-pastelowy Bourjois
cienie-potrójne Bourjois Effet Lumiere,oprószone delikatnie sypkim Suivez Mon Regard nr 10 (na kości też nałożyłam ten cień).
Femme-moja twarz nie jest szczuplutka ,tylko dość okrągła
Malowałam też we wrześniu pannę młodą o bardzo pyzatej buzi.I makijaż całkiem matowy wyglądał strasznie płasko(pomimo cieniowania różem i ciemniejszym pudrem),bez życia.Musiałam dać odrobinę światła i od razu lepiej to wyglądało-nawet na zdjęciach.Ale podkreślam-ODROBINĘ.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Aga BJ napisał(a):
> Ela -pewnie
> podkład-CASHMERE PERFECT L'oreal(wiele osób bardzo krytycznie go ocenia) ,zaś na mojej twarzy sprawdził się znakomicie.Wytrzymał kilkanaście godzin(od 13:30 do 7:30 dnia następnego )
> puder-pastelowy Bourjois
> cienie-potrójne Bourjois Effet Lumiere,oprószone delikatnie sypkim Suivez Mon Regard nr 10 (na kości też nałożyłam ten cień).
dzieki, musze zakupic Suiveza i zapisać sie do ciebie na korepetycje

[agabil1]

pewnie nie ma sprawy

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Aga, a czy w gamie kolorów Suiveza jest jakis nie koloryzujacy, ktory dawałby tylko taka migocząca poswiatę, żebym mogła nakładać go na inny cien?

[agabil1]

w zasadzie moja 10 nie daje wyraźnego koloru-nakładam ją właśnie na inne cienie,by połyskiwały i migotały Jest jeszcze kolor,który daje efekt holograficzny,w zależności od kąta patrzenia(fiolet,róż,ziel eń).
Wklejam link do kolorków http://www.sephora.com/browse/produc...inate=true,ale nr 10 wygląda inaczej niż tam na zdjęciu W rzeczywistości jest taki srebrzysto-platynowy,słabo kryjący-a nie jak na tym zdjęciu kremowy czy ecru.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

ok, dzieki.

[Sam]

Pisząc, że makijaż powinien być błyszczący nie miałam na myśli świecącej się cery i nie przupudrowanego nosa. Błysk powinien być w odpowiednich miejscach- na łuku brwiowym czy kościach policzkowych. Na usta błyszczyk;-)Oczywiście o brokacie w życiu bym nie pomyślała.
I nie jest to prawdą, że błysk nie wychodzi ładnie na zdjęciach. Wszystko zależy od kształtu twarzy i umiejętności operowania swiatło-cieniem.
udanych eksperymentów z makijażem
pzdr
sam

[FEMME_BANALE]

[b] Przyznaje racje. Te zdjecia sa sliczne!
MUSZE POEKSPERYMENTOWAC ZE SWIATLOCIENIEM. Chiaro-scuro. Houk.