L´Oreal Professionnel, Tecni.Art, Clay (Pasta modelująca)

Mam krotkie wlosy, tzw. lekkiego irokezika. To najlepszy kosmetyk do stylizacji jaki wynalazlam dotychczas. Swietny zapach, jakis taki....zbozowy;) Nie zamienia wlosow w druty lub kask, nie klei. Fryzura jet naturalna, wlosy miekkie i przyjemne w dotyku. Trzyma caly dzien. Robie poprawki w przypadku deszczu i po sporcie. Poreczne opakowanie, dobre do torebki. Rownie chetnie korzysta z niego moj Luby, zaszczepilam na "clay" rowniez mojego przyjaciela, wiec ze spokojnym sumieniem polecam plci meskiej. Dla zwolennikow raczej awangardowego look\'u;P

Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 4

Jesli nieprzesadzi sie z iloscia to nawet jakos wyglada ale zniechaeca mnie fakt ze po jej uzyciu wloski sa jakies takie obciazone i matowe :( lubie jak blyszcza a tu mat ... aczkolwiek dobra, bo wloski przycly z nim nie jedna impreze. Bardzooo wydajna mam ja juz ok 6 m -cy a jest jej wiecej niz polowa. Dobrze akcentuje wybrane pasma wloskow.Ma fajowy zapach ale sama nie wiem co to :) moze jeszcze kiedys sie na nia skusze

Od niedawna jestem posiadaczka krotkiej postrzepionej fryzurki - ukladanej "na balaganik". Po przeczytaniu zachecajacych komentarzy ponizej od razu zainwestowalam w Claya. Niestety - jak dla mnie to niewypal. Po pierwsze wlosy po jego uzyciu (nawet minimalnej ilosci) wygladaja tak jakos niechlujnie - sa matowe - ale to taki "brudny" mat. Zamiast balagany mialam na glowie niechlujna strzecha. A trwalosc tez moim zdaniem nie jest rewelacyjna. I konsystencja utrudnia uzywanie. Ogolnie - po kilku probach wyladawala pod umywalka :(

Bardzo dobry kosmetyk. Mam włosy do ramion proste i mocno wycieniowane - za pomocą pasty bardzo łatwo mi nad nimi zapanować:) choć wcześniej zanim odkryłam ten specyfik graniczyło to z cudem...To preparat silnie utrwalający, za jego pomocą można tworzyć kosmyki niesforne, ugładzone i wogóle co nam się tylko zamarzy! W dodatku będą sprężyste i miękkie jak natutalne włoski!polecam w szczególności do modnych wystrzępionych fryzurek na krótkie i długie włosy. Genialnie radzi sobie z moją grzywką. od kiedy go używam ciągle słyszę komplementy;)

Pasta nadaje się nawet do cienkich, delikatnych włosów. Użyta umiejętnie (tzn. w odpowiedniej ilości) pozwala uzyskać efekt rozczochranych włosów, nie skleja, nie obciąża, efekt jest trwały, a jednocześnie łatwy do 'przemodelowania' - kilka ruchów ręką i włosy układają się inaczej.Tylko zapach nie szczególnie mi odpowiada.Mój narzeczony też czasem uzywa Clayu i również uważa, że to świetny kosmetyk, pozwalający zapanować nad włosami bez utraty ich naturalnego wyglądu.

Dla mnie odkrycie wszechczasów. Pasta pozwalająca dowolnie rozczochrać fryzurkę i uzyskać np. efekt "out of bed". W przeciwieństwie do wszelkiego rodzaju żeli do włosów nie skleja i nie wysusza włosów. Włoski pozostają miękkie, a mimo to jakimś cudem fryzurka jest niesamowicie trwała. Anyżkowy zapach może nie każdemu odpowiadać, ale dla mnie jest zupełnie ok. Trzeba tylko uważyć, aby nie przesadzić z ilością - wystarczy odrobinka, aby artystycznie nastroszyć fryzurkę.