Kanebo, Translucent Loose Powder

Boski puder...najlepszy puder transparentny jaki miałam.

+ piękne, satynowe wykończenie makijażu
+ idealnie stapia się z podkładem
+ dobrze współgra z różem, bronzerem, rozświetlaczem
+ dopasowuje się do cery
+ nie tworzy efektu maski
+ nie zatyka porów
+ bardzo wydajny
+ duża pojemność opakowania

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Nachodziłam się za nim długo, bo po 1 - nie lubię zapasów kosmetycznych i miałam inny stuff na stanie, po 2- cenę ma niemałą, aż wreszcie kupiłam.
I tak - Pani konsultantka proponowała aplikacje na twarz ale stwierdziłam, ze nie bo on jest jak gwiezdny pył delikatny, cudny i nie zrobi mi na pewno krzywdy.
Pomyliłam się, ten puder mnie dosłownie pogryzł :P

Stosując wczesną wiosną podrażniał skórę i oczy. Bieli bardzoo (ja jestem blada ale w odcieniach chłodnych), gryzie się z innymi kosmetykami, bardzo podbija kolory (bo jest biały i mimo, że dla oka nie bardzo widoczny to z barwami żywymi -pomadek, róży - się zwyczajnie kłóci).
Daje efekt makijażu gejszy to na pewno.

Będę próbowała nadal, ale póki co moja słowiańska uroda się z nim jakoś gryzie.

Nie jest hypoalergiczny, nie jest testowany dermaologicznie.

Jakoś nie jestem pewna, czy jest bezpieczny dla skóry...

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Zakupiony w Douglas.

+ drobno zmielony
+ kolor transpentny, moim zdaniem będzie pasował do jasnych karnacji.

- moim zdaniem cera musi być w świetnej kondycji, w przeciwnym razie niedoskonałości jednak widać, pomimo delikatnej formuły.
- dla cer dojrzałych radzę uważać, bardzo podkreśla zmarszczki, zwłaszcza kiedy nałoży się go zbyt dużo.
(U mnie sprawdza się jedna delikatna aplikacja z mocno otrzepanego pędzla. Nakładanie puszkiem nie wchodzi w grę, bo zmarszczki widać strasznie!)

Podsumowując:
Z uwagi na zmarszczki i czasami przesuszoną skórę nosa trochę boję się go używać i robię to sporadycznie. Szczerze mówiąc coraz częściej przydaje mi się raczej do przypudrowania ust, kiedy chcę utrwalić szminkę.


Używam tego produktu od: 1 rok
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Puder najlepszy z wszystkich przeze mnie używanych. Daje piękne wykończenie makijażu. W ogóle nie jest widoczny na twarzy, ale po użyciu twarz wygląda pięknie. Wspaniale na nim rozprowadza się bronzer i róż, do tego rozświetlacz Lovely i mamy twarz jak z okładki. Nie planuję testować innych. Cena wysoka, jednak na Allegro można go kupić w cenie ok.100 zł. Kocham ten puder.

Używam tego produktu od: od 6 m-cy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Puder doskonale matuje,a jednocześnie rozświetla makijaż. Zazwyczaj nakładam go dołączonym do niego puszkiem. Jest bardzo wydajny, używam go 3 miesięcy praktycznie codziennie, a prawie go nie ubyło. Jedyna rzecz, która mi w nim przeszkadza, poza ceną 199 zł, to to,że ciężko go wydobyć z opakowania. Ale gdy opanuje się już tę trudną sztukę, to żyć nie umierać 😀 Puder ten to najlepsze wykończenie makijażu, jakie można sobie zafundować.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Puder jest cudowny jestem nim zachwycona, jest idealny niewidoczny daje satynowe wykończenie.Jego efekt jest daleki od kredowego matu jakiego nie znosze! Nie bieli,kryje rozszerzone pory.Dla mnie idealny przerobilam mnóstwo pudrow wykanczajacych ten jest moim faworytem. Zapłaciłam na promocji 149 zł co jest ceną niewysoka przy tak dużej pojemności. Opakowanie teraz wygląda nieco inaczej niż to na zdjęciu wieczko jest ciemne. Do.opakowania dołączony jest ogromny puszek nigdy bym nie pomyślała ze będzie on idealny do nakładania pudru (zawsze używałam pedzla).Dużym plusem jeżeli.chodzi o opakowanie jest to iż puszek jest na tyle duży iż uniemożliwia pudrowi wytypowanie się. Dla mnie minusów brak.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Dobry puder według moich kryteriów oceny powinien być niewidzialny dla oka, powinien spełniać swoje zadanie i jednocześnie być niezauważalny.

Z uwagi na to, że mam skórę mieszaną, w kierunku do normalnej, nie lubię dyskoteki na twarzy, brokatu, drobinek, a ideałem makijażu jest jego świeżość i kontrolowana naturalność, od pudru oczekuję przed wszystkim "wykończenia" make-up\'u, lekkiego matowienia, który nie będzie synonimem ciężkiego, przerysowanego matu.

Po kilku próbach i testach, znalazłam puder, dla mnie idealny - Kanebo Sensai!

idealnie zmielony, kolor naturalny, transparentny beż, który nie przypomina białej mąki (jak np.puder transparenty MAC), bez odcieni żółtego czy pomarańczowego. Beż jest beżem, właściwie to ecru, w czystej postaci:-)
Pięknie stapia się ze skórą, nie tworząc przy tym maski mima. Nie daje nieestetycznego efektu oprószenia, nie waży się, nie obciąża, idealnie współgra z każdym podkładem - a tych testowałam naprawdę wiele.

Jest to jeden z tych kosmetyków, którego wspaniałość jest do tego stopnia zachwycająca, że hamuje dzikie zapędy (w moim przypadku trudne do okiełznania:-) do poszukiwań nowych, lepszych odpowiedników!

Nowe opakowanie jest nadal bardzo minimalistyczne, jednak przez ciemno granatowe wieczko nieco bardziej eleganckie.

Używam tego produktu od: od bardzo dawna
Ilość zużytych opakowań: kilka

Bardzo dobry puder, długo się zastanawiałam czy dodać go do moich \'topowych\' kosmetyków, chyba jeszcze nie trafiłam na mój ideał ideałów, chociaż temu niedaleko do takiego ;) ale do rzeczy...

Puder sypki (czyli taki jakie do niedawna uwielbiałam), łatwa aplikacja (aplikowałam za pomocą pędzka) dzięki sitku można było nabrać tyle produktu ile było potrzeba. Puszek był przydatny jedynie czasami kiedy musiałam użyć pudru w miejscu publicznym, gdzie nie miałam ze sobą pędzla.

Jedno opakowanie przy codziennym stosowaniu starczało mi na ponad półtora roku, więc bardzo satysfakcjonująco.

Opakowanie solidne, chociaż czasem trochę się wysypywał z opakowania (ale to zależy od konsystencji). Pudełko spadło mi kilka razy, a mimo to nie popękało ani nic się z nim nie stało, więc duży plus.

Nie uczulił mnie ani nie zatkał mi porów, byłam z niego bardzo zadowolona, idealnie dopasowywał się do mojej cery i nie było efektu maski, ładnie zmatowił (efekt utrzymywał się na mojej cerze normalnej w kierunku mieszanej cały dzień), a twarz była jedwabista w dotyku :)

Podsumowując - bardzo dobry produkt, solidnej firmy, na pewno wart swojej ceny.

Używam tego produktu od: 3 lata
Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Poniżej już wszystko zostało napisane na temat tego pudru i mogę się zgodzić :) Puder drobno zmielony, nie wysusza, bardzo dobry do cery suchej, w ciągu dnia wymaga jednak poprawek.
Generalnie skusiłam się na niego, bo był w promocji w Douglasie, zdradzając Guerlain Les Violletes. Wydaje mi się, że oba są bardzo podobne. Guerlain ma śliczny zapach, a ten żadnego.

Generalnie będę ich pewnie używać zamiennie, choć chcę jeszcze spróbować La Prairie.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1 normalne

W końcu po wielu latach znalazłam swój pudrowy ideał idealny w każdym calu👌. Przez moją kosmetyczkę przewinęły się takie pudry transparentne jak : Isadora, Pupa, Artdeco, Clinique oraz Givenchy i do każdego miałam jakieś ALE, no może Givenchy był idealny całkiem :). Puder z Kanebo w końcu robi to czego oczekwałam czyli :
-ma odcień transparentny, ale nie biały jak inne pudry tylko tak biszkoptowy.
-matowi, ale nie tak nachalnie i płasko jak inne pudry,
-ożywia buźkę,
-ładnie pachnie,
-nie wysusza skóry ponieważ zawiera proteiny jedwabiu,
-jest mega wydajny,
-mam wrażenie, że twarz w nim wygląda dużo młodziej niż w innych tego typu kosmetykach.
Uważam, że to jest jeden z lepszych pudrów na rynku. Cena odrasza, ale działanie i wydajnośc kosmetyku to wynagradza.


Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

Świetny puder. Doskonale matuje, utrwala makijaż. W zasadzie przez cały dzień nie muszę zaglądać do lusterka, bo wiem, że twarz wygląda dobrze.
Przy używaniu innych pudrów twarz świeciła mi się już po dwóch godzinach.
Używam razem z podkładem Sensai Fluid Finish Lasting Velvet.
Odrobinkę bieli, ale jest to ładny efekt rozświetlonej skóry.
Wydajny- używam od 4 miesięcy i mam jeszcze prawie połowę.
Na pewno kupię ponownie.

Używam tego produktu od: 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam ten puder zachęcona opiniami wizażanek i nie zawiodłam się. Na tą chwilę najlepszy puder sypki dla mojej mieszanej cery. Do tej pory używałam clinique, po którym już po 2h pojawiało się lekkie świecenie czoła, nosa i policzków, a po 3-4h byłam już strasznie tłusta, a w przypadku tego pudru lekkie świecenie pojawia się dopiero po 3-4h. Dla mnie to ogromna różnica! Puder nakładam załączonym puszkiem, lepiej się wtedy utrzymuje i matuje, niż nałożony pędzlem.

+długotrwały mat
+idealnie stapia się z podkładem
+nie ma ryzyka przesadzenia z ilością

Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego