Inglot, Duraline (Płyn utrwalający do makijażu)

Świetna sprawa produkt którego głównie używam do mieszkania z cieniem sypkim w ten sposób uzyskuje kolor eyelinera jaki dokładnie chce. Duża trwałość dodaje również do kończącego się tuszu lub w innych sytuacjach
Ratuje mnie i moje kosmetyków od lat

Trafiłam na niego przypadkiem, a został moim uwielbiony produktem wielofunkcyjnym.
Kupiłam go w celu robienia kresek róznokolorowych. Jako eyeliner sprawdza się fajnie. Wiadomo nie jest to wodoodporny eyeliner. Ale daje bardzo delikatny efekt. Brązowe kreski wyglądają bardzo naturalnie i delikatnie. Tu zależy jakiego cienia użyjemy.
W połączeniu z odpowiednim pędzelkiem można stworzyć cuda. Każdy kolor cienia zmieni się w lekko jaśniejszy eyeliner.
Dobrze sprawdza się do lini wodnej daje delikatny efekt i utrzymuje się stosunkowo długo. Nie potrzeba kupować kilkunastu róznokolorowych eyelinerów stateczny to cudo. Które jest na prawdę ekonomiczne. Żeby go zużyć na prawdę trzeba się postarać, wystarcza na bardzo długo. A dzięki pipecie aplikacja jest bardzo łatwa.

Duraline od Inglot to absolutnie niesamowity produkt! Niezależnie od tego, czy używam go do aplikacji mokro prasowanych czy sypkich cieni do powiek, zawsze jestem zachwycona rezultatem. Ten płyn nie tylko pozwala na optymalne wydobycie głębi koloru, ale także przedłuża trwałość mojego makijażu. Jestem pod wrażeniem, jak wszechstronny jest to kosmetyk, ponieważ można go również stosować do pudrów prasowanych, pudrów sypkich, brązerów i róży.

Jednak moim ulubionym sposobem użycia Duraline jest mieszanie go z cieniami do powiek, tworząc płynny eyeliner. Efekt jest rewelacyjny i naprawdę podsycił moją kreatywność w kwestii makijażu oczu. Można również dodać odrobinę tego płynu do podkładu, aby zwiększyć jego trwałość przez cały dzień.

Dodatkowo, opakowanie tego produktu jest doskonale zaprojektowane. Szklany pojemniczek z pipetką ułatwia aplikację i daje kontrolę nad ilością używanego płynu.

Nie mogę położyć na Duraline żadnej złej notki. To jedno z moich najbardziej ulubionych kosmetyków i polecam go każdej miłośniczce makijażu. Jego uniwersalne zastosowanie i doskonała trwałość są naprawdę godne uwagi.

W końcu mam kolorowe Eyelinery

Mały skarbek już chyba wszystkim dobrze znany jakim jest Duraline od Inglot. Kosmetyk został zamknięty w małej, szklanej fiolce o pojemności 9 ml. Płyn jest lekki oraz przeźroczysty. Zawiera pipetkę, która jest bardzo pomocna przy jego dozowaniu. Nad produktem bardzo długo się zastanawiałam jednak pod wpływem chwili w końcu go wziełam.
Kosmetyk uratował mi pomadę do brwi. Z racji ostatnio rzadkiego używania jej oraz samej konsystencji zaczęła wysychać. Pól kropelki produktu wznowiło jej działanie, a nawet mam wrażenie iż w tym momencie ma chłodniejszy odcień z czego bardzo się cieszę.
Pół kropelki produktu starcza mi również na stworzenie kolorowego eyelinera z cieni do powiek. W tym momencie skończył się mój problem z brakiem eyelinerów. Jeden produkt zastąpił mi całą gamę barw dostępną na rynku oraz wiele miejsca, a przede wszystkim zaoszczędziłam dzięki niemu mnóstwo pieniędzy.

Duraline z Inglot jest moim niezbędnym kosmetykiem w kufrze. Ma wszechstronne zastosowanie. Bardzo cenie jego właściwości.
Duraline ratuje moje zaschnięte eyelinery, tusze. Nadaje im drugie życie.
Uwilebiam łączyć go z cieniami dzięki czemu uzyskuje rozmaite, mega trwałe eyelinery.
Duraline można łączyć z różnymi kosmetykami. W tym z brązerami, różami.

Jest to niezbędny kosmetyk u osób, które kochają tworzyć niecodziennie makijażę. Ułatwia prace.

Produkt doskonały :)

Jest to super uniwersalny produkt. Uwielbiam używać go do mieszania z cieniami w ten sposób uzyskując płynny eyeliner. Można go także mieszać z podkładem by zwiększyć jego trwałość.

Inglot to płyn, który pozwala na aplikację na mokro różnych rodzajów kosmetyków, podkreśla głębię koloru i znacznie przedłuża trwałość mojego makijażu. Można go stosować z cieniami do powiek, z pudrami, brązerami i różami. Inglot zwiększa intensywność kolorów i przedłuża trwałość makijażu.
Formuła jest oleista, bardzo wydajna, dodatkowo opakowanie z kroplomierzem. Produkt bardzo uniwersalny, wodoodporny.

Inglot Duraline jest jednym z tych produktów, które, choć niewielkie, wprowadzają olbrzymią różnicę do twojego codziennego makijażu. Jest to płyn, który pozwala na aplikację na mokro różnych rodzajów kosmetyków, zarówno prasowanych, jak i sypkich. Zauważyłam, że Duraline podkreśla głębię koloru i znacznie przedłuża trwałość mojego makijażu, co jest niezmiernie przydatne w długie dni pełne spotkań i obowiązków.

To, co najbardziej mi się podoba, to wszechstronność Duraline. Może być stosowany nie tylko z cieniami do powiek, ale również z pudrami prasowanymi, pudrami sypkimi, brązerami i różami. Jest to fantastyczne rozwiązanie, gdy chcesz eksperymentować z różnymi efektami i technikami.

Niestety, zauważyłam pewien mankament - po użyciu Duraline, niektóre produkty, szczególnie te sypkie, mają tendencję do kruszenia się. To nie jest dużym problemem i na pewno nie przeszkadza mi to w codziennym użytkowaniu, ale jest to coś, co zauważyłam.

Mimo to, Inglot Duraline jest produktem, który polecam każdemu, kto chce zwiększyć intensywność kolorów w swoim makijażu i cieszyć się długotrwałym efektem.

Cudowny produkt, który niejednokrotnie uratował moje kosmetyki do makijażu. Jedna kropla była w stanie uratować zasychający tusz do rzęs czy eyeliner w słoiczku. Formuła jest oleista, bardzo wydajna, dodatkowo opakowanie z kroplomierzem, które pozwala wydobyć tyle produktu ile aktualnie potrzebujemy. W połączeniu z odrobiną cienia do powiek jest w stanie stworzyć nam piękny eyeliner, a łącząc z kosmetkami kolorywmi w kremie zdecydowanie zwiększa ich trwałość. Produkt bardzo uniwersalny i myślę niezastąpiony dla kogoś, kto zajmuje się makijażem. Duraline jest wodoodporny, więc przy demakijażu niejednokrotnie mo, żna mieć problem ze zmyciem pozostałości np. eyelinera zmieszanego z tym kosmetykiem.
Dla mnie produkt warty polecenia.

Odkrycie tego produktu to dla mnie duży przełom. Ratuje zaschnięte produkty typu tusz do rzęs lub pomada do brwi. Świetnie sprawdza się również do tworzenia kolorowych eyelinerów po zmieszaniu z cieniami.

Złoty strzał

Duralin kupiłam z polecenia znajomych i jestem miłe zaskoczona jego funkcjonalnością. Kosmetyk jest produktem wielozadaniowym i u mnie znajduje zastosowanie w wielu kosmetykach m. in.:
- jedna kropelka dodana do cieni pozwala na namalowanie wodoodpornej i kolorowej kreski;
- jedna kropelka do zaschniętej pomady sprawia, że produkt dostaje nowe życie;
- dosłownie tak sama sytuacja jak powyżej wykorzystywana jest u mnie przy kończącym się bądź zaschniętym tuszu do rzęs;
-kilka kropelek zaaplikowanych do podkładu sprawia zaś, że żywotność makijażu jest wydłużona.

Generalnie, wystarcza nie wielka ilość produktu, by zdziałał cuda. W związku z powyższym Duralin jest wydajny. Kosmetyk jest mały, poręczny i ma wygodny aplikator. Uważam, że każda kobieta powinna posiadać ten produkt w swojej kosmetyczce.

Nie wyobrażam sobie robienia makijażu bez tego produktu, muszę go mieć zawsze pod ręką, bo ratuje każdy kosmetyk, który zaschnie. Sprawia, że znowu konsystencja jest kremowa i wodoodporna. Wydłuża trwałość kosmetyków, do których się go dodaje. Wystarczy kropla więc jest bardzo wydajny. Przy zaschniętych eyelinerach ratuje życie